Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'jedzenie' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o poezja.org
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 10 wyników

  1. Kuj je emocje z pieczarkami, Niczym pierogi ze skwarkami, Mieszają się wyzwolone, z racjonalnymi - myślami! Ależ, czy trzeba zachować szyk? Czyż trzeba robić taki, porządek? By z myśli śpiewnych tworzyć chór, jakoby rządek? A może jednak da się zjednać dwutakt? Niczym wyzwolenia z racjonalizmem, pakt? Zdołam się szukać takiego pretekstu. To wszystko zależy - od kontekstu!
  2. Jem Pochłaniam Pożeram Jak zwierzę którym jestem, więc jak się za to winić Jak? Prędko, gdy kątem oka ujrzę odbicie w szybie pustego pokoju Gdy uchylę oczy a moje palce wbiją we mnie wzrok Soczyste, tłuste, aż ociekają na kartkę jak moje łzy Gdy już sił brak a ból nie ustał
  3. Matisse

    kurczaki pieczone

    kurczaki pieczone w piekarniku były nastawione na biegi po chodniku hej janek biegnę ja też zaraz legnę słonko parzy kurza stopa smaży się u mnie w domku no to chodźmy romku kurka wodna mówi mi sumienie każe nie tak się je inaczej koi podniebienie janku janku no cóż ja już mam przyzwyczajenie zresztą może nic nie wie może jeszcze pobiegamy w niebie
  4. Frohnixe

    ziarna sezamu

    choć nie minął nawet miesiąc ja znów z tobą jem precelki te z Półwiejskiej najsmaczniejsze i szczerzymy się w uśmiechach pod pretekstem ziarn sezamu co utknęły w nich bezwiednie a my mamy w sobie coś z tych białych ziaren bo też trwamy w swych potrzaskach oddzieleni marząc iż może w przyszłości los tak sprawi że będziemy znowu razem połączeni
  5. Historyjka Siedziała żaba w szuwarach, myślała o ważkich sprawach: o tym, jak przeżyć, gdy bocian nadleci, i o tym, że trzeba zadbać o dzieci. Nadleciało ptaszysko białe wylądowało na skruszonej skale. Zapytało: - Co ci doskwiera żabo? Płaz odpowiedział dzielnie - Czy masz może patelnię? - Mam, koleżanko droga, zrobię z ciebie pieroga. Żaba oczy wybałuszyła i w knajpie skończyła. J. A.
  6. Srebrna łyżka Czarne pastele połamały czas Mgliste odbicie lustra to przy stole siedzą żółtawe dłonie Ozdobne oczy pustych pierścionków mienią się złotem niepodrobionym. Niezaulgowy ostry posiłek Usta martwym napięciem mięśni zaciśnięte Mądry trupiszon bez przełyku próbuje wchłaniać słowa papierzysk balast literek. skóra widziadeł zwisa jak jęzor z bezzębnych warg sromu bez wartości *** Srebrzysta łyżka uderza w szczęki odmierza kęsy święconej wody zaprawionej krwią. Wiersz wg obrazu Francisco Goi "Dwie staruchy jedzące zupę" (1821 - 1923)
  7. *** I wieczór przy stole - są talerze brak łyżki zachłanne branie *** II poranna zorza -nie budzi do śniadania co na to łyżka *** III łyżka ze świtem - zabrakło tylko stołu czas meblowania J. A.
  8. Wchodzi sobie świnka do korytka. Wolno. Nieśmiało paluszkami. Potem brzuszkiem, Potem kopytkami. Tarza się. Mruczy, i Uśmiecha. I szepcze sobie z wielkim zamarzeniem: Ja też bym chciała być jedzeniem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...