Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Justyna Adamczewska

Użytkownicy
  • Postów

    6 866
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez Justyna Adamczewska

  1. To dobrze, bo obawiałam się, ze jednak się obraziłeś. ;) Eh, Tomaszu, fajnie, że napisałeś o tym nieobrażaniu się. Ulżyło mi. Jesteśmy wszak dorosłymi ludźmi i dojrzałymi emocjonalnie - prawda? Inaczej w ogóle nie doszłoby do wymiany zdań powyższej. I nie bierz mnie za przedszkolaka - dziękuję ;) No, to do poczytania, dobranoc. J.
  2. Niezwykły ten "zlepek słów", bajago. A temat, który rozpoczęłam, tez dla mnie niezwykły. Miłe, ze dostrzegłaś. J.
  3. Mamy taką siłę? Chyba nie. To możliwe? Tak, na wiele liczymy, ale niewiele możemy. Wiem, że teoria strun przewiduje, iż mamy dostęp do co najmniej 10 wymiarów, tylko nasza percepcja jest ograniczona. Tak hołd się należy geniuszowi. Justyna.
  4. Dziękuje, Wiesławie. To dodaje otuchy. :)) J.
  5. Egzegeto, spostrzegawczość Twoja do pozazdroszczenia. Pięknie ująłeś "połowy" i ten koniec wiersza - majstersztyk: Pozdrawiam. J. :)
  6. Jeżeli tak, to ja dodam parę słów - mogę, Tomaszu? To super jest. Cały wiersz ładny, o życiu, przeżywaniu najpiękniejszych chwil. :) Justyna.
  7. Cześć Marlett - To dobre jest. Zresztą cały wiersz przyciąga uwagę. Wilki nie straszne są, nawet wyjące w nocy, można pokazać ot, - zwyczajnie piękne wiersze. Dobranoc, Marlett. J.
  8. Ha, Hanki Czasami słuchałam śmiechów koleżanki Hanki, która korzystała ze swojej skakanki. Na podwórku robiła wygibasy - eh, dobre to były czasy. Hanka momentami płakała, chociaż przez łzy się chichrała. Mówiła też często, gęsto: - Ha, niczego mi nie zrobita, bom ja już dorosła kobita. A nie była wcale taka, jaką zgrywała – udawała. Czasami pytałam: - Haniu, dlaczego udajesz człowieka dojrzałego? Odpowiadała na to: - Bo tak mi kazał tato. - Muszę szybko dorosnąć i iść w świat – pa, pa, ha, ha. Justyna Adamczewska
  9. bajago, dziękuję, pięknie mi napisałaś. Justyna.
  10. Cześć, Ithiel, chyba jednak wiesz, o czym wiersz traktuje, ponieważ wspominasz 1 listopada. ? Dziękuję za wpis. Justyna.
  11. Wiesz, Czarku? Dzięki za energię, odebrałam. Spokojnego popołudnia. J.
  12. Na razie Ciche zastępy dusz czekają. Czekają, aż przyjdzie czas, Nieuniknione je dotknie lekko, przytuli, przymili się i powie: - Witam w grobie. - Ale się nie lękaj, nie klękaj. Daję kawałek nieba, na razie więcej nie trzeba. Justyna Adamczewska
  13. Wiesławie - Pokrewieństwo Dusz - to jest to, przecież wiesz. Od wieków, od bilionów lat - "umysł złotych przestworzy" - tak kiedyś napisałam w wierszu "Wiedza". Dziękuję j.
  14. Ładnie Waldku, tylko chyba wspinając? Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę, J.
  15. Może kiedyś odnajdziesz, bajago? Ziemia nie jest taka zła, nawet na jawie. Ale sen - rzeczywiście przynosi ukojenie, tylko taki zdrowy sen, bez "paskud" - jak mawiałam wtedy, kiedy byłam dzieckiem. Czasami śnią się paskudy ;)) Pozdrawiam J.
  16. Rzeczywiście ciekawe. Pisaliśmy o Matkach trochę z innej strony patrząc na temat, ale myślę, że ilu Autorów, tyle pomysłów. I TO PIĘKNE. Czarku - energia nadal jest, ale... no wdzięczna jestem za Twe słowa. J.
  17. Drogi Panie Worldovsky - dołączy Pan do bajagi, i do mnie? :)) Wyruszymy na kraniec świata. J.
  18. Może razem poszukamy, bajago? Na pewno tam pięknie. Byłybyśmy w świecie cudów, dobra, radości, w świecie bez bólu. Eh, bajago, Dobranoc. J.
  19. bajago, wiersz bardzo mądre myśli przekazuje. Czasami jest chęcią ucieczki - i tu nawet to aż do lasu, czasami jest uśmiechem, czasami zwątpieniem. Też bym chciała, ale nie wiem, gdzie jest ta "Utopii brama". :)) Pozdrawiam Justyna.
  20. Cześć Iwonko, z przyjemnością przeczytałam. Tyle ciepła jest w Twoim wierszu. Jak dobrze usłyszeć od bliskiej osoby słowa: W życiu ważne jest wsparcie innych ludzi. Wtedy łatwiej, lżej. Pozdrawiam Justyna. :))
  21. Piękny wiersz Czarku. To wersy rzeczywiście zaklęte. Pozdrawiam J. :))
  22. Dziękuję za wyjaśnienie, dobranoc, Tomku. J.
  23. Tomku, przeczytałam uważnie komentarze, zawsze czytam uważnie. Niesmak? A wiesz, ze ja to samo poczułam? A zatem? Co dalej? Nie, nie brnę, acz rzeczywiście z lekka się gubię. Taka prawda. Wiem, co napisałeś. Kluczę? Nie, po prostu, odpowiadam, rozmawiam. A rozmowy czasami bywają trudne. Jednak zakończmy już, bo to nie występy gościnne. Dobranoc, Justyna.
  24. Wiesławie, można zamienić szarość w tęczę, można. Nawet nie mając skrzydeł. Ale skrzydła można mieć przecież, choć jestem tylko człowiekiem. Justyna. Dziękuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...