Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Justyna Adamczewska

Użytkownicy
  • Postów

    6 866
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez Justyna Adamczewska

  1. Wiktorze. Cały wiersz porusza, ale ta zwrotka najbardziej. B. lubię czytać wiersz, wiele w nich mądrości, cała paleta uczuć. Pięknie piszesz, pięknie ubierasz w słowach różnorakie uczucia. Trudno poruszać się po nieoznakowanym szlaku. Pozdrawiam Justyna.
  2. Luule, dzięki za wyjaśnienie - z tymi kartami. Tak, taki optymizm potrzebny, Luule. Trudno o niego. "zachorować na optymizm" - b. ciekawe zestawienie słów. Miłej niedzieli. :)) Justyna.
  3. Czarku, dziękuję, też lubię lato. :)
  4. Beatko, ja o tytule wiersza: Czas nieubłaganie do przodu gna, jest niczym iskra, przemija, zanim się zaczyna. ;) Justyna.
  5. He, he, pozdro Lu. Afirmacja życia? Tak, Luule, tak. Dziękuję. Justa. :)))
  6. Bajago, bóstwa wymyślili kapłani. A kapłanów - ludzie, pazerni ludzie, tak sadzę. Nie zrozum mnie jednak opacznie, nie występuję przeciwko żadnej z wiar. Łapię, Beato, łapię. Chronię. Tu pięknie mi napisałaś: Dziękuję. Justyna.
  7. To nieco okrutne, Tomku. Justyna.
  8. Luule, cześć. To fajne jest: Tyle, że nie wiem, czy chodzi o karty zdrowia, np. w poradniach (raczej chorób, pewnie lepiej brzmi - bardziej oddaje sens bytu), czy szpitalach, czy też chodzi o karty takie do gry, np. w brydża? Kiedyś napisałam o tak: Drżące karty w ostrych dłoniach... Zacytowałam, ponieważ "ostre dłonie", to , np. strzykawki - zastrzyki, choroba. A napisane w Twoim wierszu jest: Wiem, że ludzie lubią optymistów, a jednak czasami nie lubią, bo denerwuje co poniektórych, pozytywny stosunek do życia. Bywa, że zadowolonych i odrzucą, jak chorych. Dobry wiersz. Zatem - :)))))))))))))))), że ach. Justyna.
  9. Myślę, że myślą się dotyka. ;) J.
  10. Dobre, M.W. W kontekście z: Pozdrawiam Justyna.
  11. Właśnie tak Biorę wszystko, co jest moje i uciekam w świat daleki prędko, jak najszybciej łapię życie w dłonie – może ochronię, to, co ważne, najważniejsze, najpiękniejsze? Tak. I choć trzymam mocno dary, przebłagalne ofiary składane na ołtarzach - palone z uniżeniem i oddanym spojrzeniem giną… Justyna Adamczewska
  12. Cześć Tomku. Te słowa - wieloznaczność ich, porusza. Na tle całego wiersza, "gwóźdź programu" , że się tak wyrażę. Ja czuję niepokój w tych miejscach. Justyna, pozdrawiam :))
  13. Delikatność, Waldku, to mnie w wierszu zadziwia i do wiersza przyciąga. Piękny jest Twój wiersz. Ja lubię zdrobnienia, w wierszu jest jedno: jednak cały utwór, jakby zdrobnieniem. Masa zwierząt (uwielbiam zwierzęta). Pozdrawiam :)) Justyna.
  14. Maks, pięknie wyjaśniłaś, tak proch - ciało to ziemia. Energia Duszy czeka. Umarli ciałem, świadomość pozostaje. Wiersze można pisać o tych kwestiach. Pozdrawiam Justyna. :))
  15. bajago dziękuję. Jestem wzruszona. Mnie w tym moim wierszu podoba się odbicie słów wiersza MaksMary, napisałam go jak echo... echo... echo... pocieszenia. Tak to jest z tym wierszem. J.
  16. W.M. Czasami i odpust jest potrzebny, sam wiesz. To historia - obietnice. Oryginalność? Jest, moim zdaniem, właśnie dlatego, że to już było, a Peelka odważyła się na tę kolejną tysiąc drugą noc. Znasz się przecież na cyfrach, o liczbach, nie mówiąc. ;) W.M. nie idę na ilość, bo nie jestem przodownikiem pracy, nie mam zamiaru wyrabiać 150 proc. normy, zresztą w kwestii tworzenia, takich norm nie ma. Dziękuję Ci b. za Twój komentarz - b. dobry jest. Justyna.
  17. Obiecuję Zaplątanych myśli twych, poranionych oczu, łez, dotknę lekko, cichutko powiem: - spokojnie, nie drżyj. I serce swoje otworzę, dłonie na skronie położę, z jabłonią porozmawiamy, owocom się pozwierzamy. Lato niedługo nadejdzie, a blask słońca nas obejmie, za umykającą drogą pójdziemy zabierzemy szczęście ze sobą. Uśmiech już mamy, słoneczniki pozbieramy, pozwolimy sobie nawet na więcej poruszymy serca o świcie przy śpiewie skowronka, przytuli nas łąka. Obiecuję. Maks Tyle mogę zrobić, powiedzieć, gdy noc cichutko nadejdzie. :))) Justyna
  18. O, dziękuję, Mario. Cóż Ci teraz powiem? Jest właśnie taka sytuacja Powiem Ci wiersz "Obiecuję"
  19. Cześć, Ivan. Z zainteresowaniem przeczytałam, tylko trochę jest technicznych błędów, np. stawianie myślników - powinny być spacje. I to słowo. Rozumiem, że nie stosujesz wielkich liter w swoim wierszu, ale słowo "Polak" - no, wiesz, powinno być napisane wielką literą. Pozdrawiam. Nie za bardzo rozumiem wersy: I jeszcze o tej stronie internetowej, która Cię prosi - fajne. :)) J.
  20. A ja nie o piciu, jeno o życiu. Może, rzeczywiście ta ćma wpadła? Ćmy do światła... i bach.
  21. Oj, będzie się działo, Tomku. Dobranoc. Justyna. ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...