Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Deonix_

Mecenasi
  • Postów

    4 244
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Treść opublikowana przez Deonix_

  1. Dzięki Justyś :) Choć co do ich mądrości, to nie przyszło by mi do głowy, aby za takie je uznać, ale skoro tak uważasz, to miło mi niezmiernie :) Za to zaręczyć mogę, że to, co napisałam było szczere ;) D.
  2. Dobrze by było :) Choć, o ile "mechanizacja" człowieka ma jedynie na celu ratowanie życia i zdrowia, to się jej nie sprzeciwiam. Gorzej, gdy maszyny będą za nas myśleć i sterować naszym życiem. A to już się niestety zaczyna :(
  3. Pewnie, że tak. Ja bym nawet powiedziała, że człowiek to bezwzględny wszystkożerca, bo niekoniecznie atakuje ofiary, które mogą walczyć lub uciec :) Ja Ciebie również :) D.
  4. Rzadko tu ostatnio zaglądam i dobre wiersze przegapiam. Chwała Ci za podjęcie tego tematu :)))))))))))))))) Choć osobiście wolę sobie Twój wiersz czytać bez środkowej wyliczanki, gdyż wiem i potrafię sobie wyobrazić, ile i jakie części zamienne potrzebne naszym organizmom inżynieria biomedyczna jest nam w stanie dostarczyć :) Ale tu się wypowiadam wyłącznie dla siebie :) Ze współczuciem jako takim u mnie też ciężko, jak to u egocentryczki, i rozumiem wiersz jako odniesienie do zwykłej, ludzkiej wrażliwości, a przynajmniej jest mi lepiej, gdy tak go rozumiem :) Marlett wspomniała o filmie "Sztuczna inteligencja", nie widziałam go wprawdzie, ale tytuł nasunął mi pewne skojarzenie, mianowicie sytuację odwrotną. Bowiem intensywnie pracuje się obecnie nad uczynieniem maszyn jak najbardziej ludzkimi i naturalnymi. Twój wiersz mówi o ludziach albo szerzej - żywych istotach, u których poznanie mechanizmów działania ich organizmów może pomóc w ich naprawieniu, wyleczeniu ich z chorób i dolegliwości, ale przez to czyni ich też sztucznymi i chcąc nie chcąc, nie każdy z nas będzie z tego powodu w stu procentach biodegradowalny, wg Peelki przybliża to ludzi do maszyn czy robotów. Ale, mając w pamięci to o czym wspomniałam powyżej, na zawarte w wierszu pytanie przychodzi mi do głowy odpowiedź - współczuć nam i przejmować się naszym losem będą humanoidalne maszyny, bo my sami nie będziemy do tego zdolni... I zaraz po napisaniu tego myślę sobie : Oby się twoje słowa w szambo obróciły :) Oby ludzie pozostali ludzcy do końca, bez względu na wszystko. Nawet jeśli pewnego dnia (a może zwłaszcza wtedy, gdy to się stanie) inteligentne maszyny zaczną domagać się od nas, by traktować je po ludzku :) Sierozpisałamsie :))))) Ale to wszystko przez to, że mnie wiersz poruszył :) Pozdrowienia najprawdziwsze i ludzkie, mimo że wirtualne :)) D.
  5. Tutaj sobie bym zrobiła "wśród" zamiast "pośród" i o ile nie jest to sprzeczne z Twoim torem myślenia, podmieniłabym "a" na "lecz", albo ukryłabym ją po prostu "w różach", ale to moje prywatne marudzenie oczywiście :) A tu sobie kasuję "i" i wstawiam w jego miejscu przecinek. Tyle ode mnie jako kosmetyczki :) A co do wiersza generalnie, to podoba mi się opis, bardzo plastyczne obrazowanie, coś mnie przy nim zatrzymuje. Miewam stany psychiczne podobne do Peela. Jeszcze dopowiem na koniec, że tytuł mi się bardzo spodobał i skojarzył mi się z pewnym moim utworem (Niemy krzyk), i odczułam, że w pewnym sensie mogą one ze sobą korespondować. Trudno powiedzieć, na ile słuszne to było, ale wydaje mi się, że nie licząc ostatniej zwrotki tropem poszliśmy podobnym :) Pozdrawiam :)))
  6. Z tym usprawiedliwianiem to bym tak nie wyskakiwała przed szereg, bo można tym kogoś niezasłużenie urazić (patrz - komentarz Waldemara), ale wytłumaczyć to można. Trzecia zasada dynamiki Newtona jest w naszym świecie bardzo powszechna i często jest tak, że czyjeś okrutne zachowania mają bardzo wyraźne, środowiskowe przyczyny, tylko my czasami wolimy myśleć, że sadystyczne tendencje i ich objawienie się dotyczy ludzi chorych, nie chcemy tego rozumieć, tłumaczyć, usprawiedliwiać - tylko potępiać i przeciwdziałać takim zachowaniom. I nie jest to wg mnie zła postawa, wręcz zasługuje na pochwałę, gdy mówimy o działaniach naprawdę zbrodniczych i okrutnych, przez co rozumiem, szanuję i wspieram w tej kwestii Autora powyższego wiersza.
  7. (Od)ważny wiersz, ważne rzeczy zawiera. Co prawda nie podoba mi się jego podniosły, moralizatorski styl i "wystrój" rytmiczno- rymowy, ale uważam, że dobrze iż został opublikowany. Naświetla istotne fakty i niesie konkretny ładunek emocjonalny. Jedno tylko jeszcze od siebie napiszę - mam wrażenie, że adresaci powyższego utworu to interesowni intryganci, którzy chcą, abyśmy ich nienawidzili, chcą wywołać u nas antysemityzm swoimi oszczerstwami i udowodnić przy tym, że mieli/mają rację. I powinniśmy w tej sytuacji uważać na słowa, reagować zdecydowanie, oczywiście, potępiać obraźliwe wypowiedzi i gesty kierowane w naszą stronę, ale też nie dawać przeciwnikom kontrargumentów swoim zachowaniem. Stąd gdybym ja się podjęła napisania utworu na ten temat, pewnie zrobiłabym to inaczej. No, ale się póki co nie podjęłam... Pozdrawiam :)
  8. Puenta mnie roztrzaskała :)))))))) Super :) Jedynie osobiście likwiduję sobie przy czytaniu "porannej" w szóstym od góry wersie, acz nie narzucam się ze swoim widzeniem, bo konstrukcja zapisu mogłaby na tym ucierpieć, a chyba szkoda by było ;) Pozdrowienia :))))))))))))
  9. Dobre, a nawet więcej :) Moje klimaty, lubiany przeze mnie styl wypowiedzi (pisywałam podobnie), Julian w dużej mierze mi bliski :) Z przyjemnością :) Kłaniam się i pozdrawiam :)))))))))))
  10. Dziękuję serdecznie za wsparcie i zrozumienie :) Choć za przywróceniem starego podziału nie jestem, nie było to korzystne i funkcjonalne w mojej opinii. No, ale to tyle mojego :)) Dzięki za głos w sprawie :) Też pozdrawiam ;)
  11. Taka powinna być poezja, po prostu. Nic ponadto: Jak dla mnie petarda, nie mam pytań, uwag, ani nic więcej do powiedzenia. Serdeczności :)
  12. Jak dla mnie już ten "głos" był lepszy, mniej oklepany chociaż :) Ten fragment jest jakiś nienaturalnie uwznioślony po prostu, ale się nie przejmuj, bo może tylko ja to tak odczuwam :)
  13. No, właśnie wzięłam to pod uwagę i się zastanawiam... Ale biorąc pod uwagę, że wspomniałeś o celowym błędzie gramatycznym, tym bardziej powtórzenie zaimka to nie zbrodnia :) Mnie pierwotna wersja wybrzmiała jakoś kostropato, teraz gdy czytam to, jest dobrze, już się więcej czepiać nie będę :)
  14. O, szukałam tego wiersza! W moim odczuciu pretensjonalnie to brzmi, ale nie mam godnych propozycji. Te dwa fragmenty - dla mnie - najbardziej soczyste i odstręczająco-piękne w tym wierszu :) Ogólnie całość dobra - taki romantyczny, może trochę staroświecki horror miłosny :) Na koniec powiem Ci tak - Twój wiersz skopał mi dupę swoimi słowami i świadczy to o nim bardzo dobrze, tak jak o Twoich zdolnościach literackich :) Pozdrowienia najszczersze :) D.
  15. Czarek to bardzo ładnie określił, ale dorzucę Ci tutaj coś od siebie. Mianowicie - wiersz bardzo urokliwy i technicznie zgrabny, obfity w ciepłe, miłe obrazy, prywatnie mi w jakiś sposób bliskie, takie senno-jawne marzenia w podobnym klimacie nachodzą mnie od czasu do czasu o poranku, akurat w okolicach dnia publikacji Twojego wiersza miałam bardzo zbliżone widziadła :) Nawet coś o tym prozą bazgrnęłam, ale nie nadaje się do upublicznienia, przynajmniej na razie... A Twój wiersz jest piękny :) Pozdrowienia :))))))))))))
  16. Osobiście likwiduję sobie końcowe "jest" w tym wersie i dostawiam "tego" przed "posiadam", ale to tylko moje czytanie :) Poza tym - bardzo dobry, mocny wiersz. Pozdrowienia serdeczne :))
  17. Naprawdę dobrze napisane, podoba mi się :) Jedynie prywatnie żywię niezmierną awersję do dymu wszelkiej maści w literaturze (i nie tylko), ale nie musisz się tym przejmować czy (Boże broń!) czegokolwiek modyfikować ze względu na moje widzimisia :) Pozdrowienia :)))))))))))))
  18. Pierwsze i trzecie - odjazd :) Ale całość i tak mi przypadła :)))))))))) Pozdrowienia :))))))))))
  19. Piękny wiersz. Mam słabość do kosmosu, przyrody,ludowości i mitologii w literaturze, cudnie to wszystko spoiłeś ze sobą w tym sonecie, do tej pory miałam bardzo nieciekawe doświadczenia z tą formą, wręcz nabrałam do niej obrzydzenia, najwyraźniej trafiałam na wtórne, płaskie i beznadziejnie napisane. U Ciebie jest zupełnie inaczej :) Żadnych zastrzeżeń z mojej strony :) Nie rozpisuję się więcej, bo jestem szczerze oczarowana i zachwycona :)))))))))) Pozdrowieństwa :))
  20. Ok, nie ma problemu, zgadzam się co do pleonazmu, nie wiem dlaczego nie zwróciłam na to uwagi. Choć podtrzymuję, że można się zastanowić nad innym rodzajem wyrównania, ale tu już oddaję Ci wyłączną inicjatywę, bo nie mam pomysłu i wiersz nie jest mój :) Pozdrawiam również :)
  21. Ładny wiersz, spodobał mi się, może również dlatego, że dawno nie czytałam dziecięcej poezji. Plusem powyższego utworu jest również rąbek oryginalności, wyczuwam w nim jakąś indywidualną cząstkę, coś innego od wierszy dla dzieci i satyr, jakie do tej pory napotykałam na tym portalu. Jedynie ostatni wers pierwszej strofy czytam sobie z wyrównaniem rymu: podnieść mógłby go do góry. Z tym że na ogół doceniam i wolę rymy mniej dokładne, tutaj wyjątkowo odczułam inaczej :) Mam nadzieję, że jeśli jakiemuś dziecku ten wiersz przeczytasz, to nie będzie tak marudne jak ja :)) Pozdrawiam :)
  22. Dobre, mocne, aż odczułam te uderzenia. Choć osobiście drugi wers czytam sobie: własnego ego; Co prawda powstaje wewnętrzny, groteskowy rym, który brzmi jak echo, ale do tego wiersza mi to jakoś pasuje :)) Pozdrawiam :))))
  23. A dla mnie z kolei ostatnia zwrotka od razu jawiła się jako najlepsza, lepka, fizyczna, fizjologiczna, mojacionajest :))))))) Pierwsza też dobra, spełnia swoją funkcję introdukcyjną (że tak brzydko napiszę), trochę zgrzyta wysoka koncentracja zaimków, ale nie sposób się jej wyzbyć. Najmniej podoba mi się środek, długo się do niego przyzwyczajałam, wydał mi się jakiś elektroniczny, sterylny i nieerotyczny. Domyślałam się, jakich doznań dotyczy ten opis, ale zanim to jakkolwiek odczułam - upłynęło sporo czasu :) A moim zdaniem w erotyku opisy fizycznych przeżyć powinny być od razu zmysłowo odczuwane przez czytelnika. Obojętnie czy to podniecenie, strach czy wstręt, chcę coś odczuć somatycznie, jeśli czytam wiersz o ciele. Jeśli czytam o duchowych przeżyciach, to tutaj metaforyka jest jak najbardziej ok, dosłownego nazywania emocji i przemyśleń wręcz nie lubię, wolę gdy są zawoalowane :) Ale to tylko moje zdanie, nie musisz się nim przejmować :)) Serdeczności :)))
  24. Klimatycznie, nostalgicznie, zimowo. Ta zimna cisza pochłania przy czytaniu. Jednakże, osobiście, w ostatnim wersie bardziej by mi pasowało "mroźny poranku". Pozdrawiam :)
  25. No właśnie, też mi się tak pomyślało, chyba że to odwołanie się do fallusa ma niekoniecznie zgodny z własnymi poglądami charakter, można się przecież odwoływać do jakiejś filozofii nie zgadzając się z nią. Ale jeśli bohater utworu rzeczywiście, tak jak pisze Teslicus - nienawidzi przedstawicieli obu płci - może trafniej byłoby go nazwać po prostu mizantropem? Tak mi się umyślało po przeczytaniu. Z tym się zgadzam w dużej mierze, zwłaszcza interpretacja "głupiej poezji" i odniesienie do sytuacji życiowej Peela zdaje mi się tu bardzo trafione. Hmm, a tu ja z kolei "bardziej czuję niż wiem", ale trafia we mnie ten symbol bardzo mocno. Zielony tulipan może być nierozwiniętym pączkiem, więc umieranie przy nim jawi mi się jako symbol śmierci bez uprzedniego osiągnięcia samorealizacji, czy jakiegokolwiek rozwoju (niekoniecznie osobistego). A jeśli ten kolor charakteryzuje już rozwinięty kwiat, to też może oznaczać śmierć bezpośrednio po poprawieniu się sytuacji, pojawieniu się promyków nadziei, jakiejś zmiany (coś jak śmierć Mojżesza po doprowadzeniu swojego ludu do Ziemi Obiecanej). Chociaż ten kolor tulipana może też mieć prześmiewczy charakter, mało kto gustuje w zielonych kwiatach, uchodzą za dość ekscentryczne. Samo słowo "grządka" sugerowałoby raczej warzywo, czyli coś bardziej pospolitego i brzydkiego niż pełniące zazwyczaj rolę ozdobną tulipany. O roślinach ozdobnych zwykle mówi się, że rosną w rabatach. Ta "grządka zielonego tulipana" nasuwa mi też na myśl "Dom wschodzącego słońca" ze starej piosenki, czyli jakąś metaforyczną strukturę, która (teoretycznie) miałaby takim osobnikom pomagać, a staje się poczekalnią, umieralnią, hadesem. Ale to tylko moje luźne skojarzenia :))) Dobrze by było, gdyby się Autor odezwał, wtedy moglibyśmy skonfrontować swój tok myślenia z jego :) Choć nie powiem - fajne są teksty, które skłaniają do zastanowienia się :) Pozdrowienia :)))))))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...