Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Andrzej_Wojnowski

Użytkownicy
  • Postów

    3 500
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Treść opublikowana przez Andrzej_Wojnowski

  1. Rozumiem. Pewnie był ortodoksyjnym Żydem. Suplementy w ich wierze są raczej zakazane. pozdrawiam
  2. Co Ci mogę poradzić, chyba tylko: Uśmiechaj się Nawet jak boli Glowa Uśmiechaj się Życie to dar od Boga Uśmiechaj się Wtedy się lepiej żyje i nie martw się Jutro to wszystko minie Uśmiechaj się Nie zawsze świeci słońce Uśmiechaj się Każdy kij ma dwa końce uśmiechnij się życie to cud natury i nie martw się wiatr też rozgoni chmury uśmiechaj się i w te pechowe dni uśmiechaj się nawet jak pecha masz ty uśmiechaj się bo jest naprawdę warto i nie martw się kto mówił że będzie łatwo pozdrawiam
  3. Mam nadzieję, że miałeś na myśli porę roku a nie jesień życia. Chociaż... pozdrawiam
  4. Prawie jakbyś pisała o mnie, tylko ta ławka w parku nie pasuje. Mieszkam na wsi pod lasem, a tam nie ma ławek. Na zwalonych drzewach nie siadam. No i szczęka, łysina i laska ( chyba, ze inną laskę miałaś na myśli.). pozdrawiam
  5. Wiersz na czasie. pozdrawiam
  6. Pewnie Ci chodzi o Luśkę, pierwszą Ewę. Ale z tego co mi wiadomo tych Lusiek było kilka. Ale wiersz do poczytania. pozdrawiam
  7. Bez śniadania. To nic się nie zmieniło . W latach osiemdziesiątych też wyszedłem bez śniadania. pozdrawiam
  8. Ładne, pewnie niedługo zakiełkuje. pozdrawiam
  9. Wciąż jestem głodny dziwny to głód przecież wszystkiego wokół mnie w bród los mi dziś sprzyja nie jestem sam kochać potrafię miłość też znam kiedyś myślałem wystarczy mi ciut dobrobytu i fajnych chwil ale niestety dalej ten głód chciałbym coś zrobić, co zwala z nóg wciąż jestem głodny dziwny to głód czy w końcu będę najeść się mógł głośno powiedzieć to właśnie to przez całe życie o to mi szło może już nigdy nie najem się może już zawsze będzie mi źle może zgubiłem ten złoty róg i moje życie to wieczny głód
  10. Znów zawiał wiatr jasne gwiazdy na niebie przygasły znów kłęby chmur i wspomnienia dawne ożyły jest ciemna noc ale ciebie nie ma dziś przy mnie już tyle lat czy ta miłość nigdy nie zginie coś w sobie miał że do dzisiaj pamiętam ciebie coś ty tam brał że przy tobie się czułam jak w niebie już tyle lat serce dalej o tobie wciąż śni nie zapomina naszych razem spędzonych dni dlaczego ty byłeś tym co ma dusza pamięta dlaczego ja przecież były też inne dziewczęta ciągle mi źle a myślałam że to takie proste zapomnieć chcę znów pokochać kogoś na wiosnę
  11. Dobrze że za sobą, a nie w trakcie. Poziom bólu mniejszy. Życie to bal. To była zła, nieszczęśliwa kobieta. Szukaj tych szczęśliwych. O takiej jednej napisałem kiedyś tekst (mierny bo nie miał go kto poprawić). Posłuchaj, może poprawi Ci humor. Pozdrawiam
  12. Lepiej na pewno, ale ciekawiej może. Dziękuje i pozdrawiam
  13. Dziękuję. Zawsze trudno mi było odmawiać kobietom. Dzisiaj jak wrócę z brydża, spróbują coś skleić, ale jakość tekstu może być mierna. pozdrawiam
  14. Dziękuję. Będę teraz musiał uważać, żeby nie wrzucać gniotów. pozdrawiam
  15. Niestety, nie jesteśmy doskonali. Ale są plusy. Jest o czym pisać i poezja nie umiera. pozdrawiam
  16. Dziękuję . Trochę za późno zacząłem, stąd te niedociągnięcia. Trochę się śpieszę Ale wierzę w słowa klasyka. " Nie ważne ja się zaczyna, ważne jak się kończy ( czy jakoś tak). pozdrawiam
  17. Dziękuję De.. Poprawiłem. To są efekty jak się "preferuje pisanie na kolanie". Ale zawsze mogę liczyć na przychylnych forumowiczy. pozdrawiam
  18. bezsenną noc zły czas wypija zadowolony cierpkim smakiem ja dalej myślę czyja wina i czy nie mogło być inaczej kolejny list do ciebie kleję na papier kładę wciąż dwa słowa naszą znajomość w myślach mielę chciałbym ją zacząć dziś od nowa pamiętam tamte letnie noce i twoje "tak" w blasku księżyca nie potrafiłem cię zaskoczyć dlaczego nie wiem tajemnica te liter sześć, co obok było wydały mi się głupie, proste myślałem, ale krótką chwilę do dziś ten warkocz myśli noszę śnieg tamtych wspomnień nie topnieje czyżby to była ta prawdziwa która po nocach spać nie daje do rana nigdy nie zasypia co mi zostało listy mnożę o tym, co jej nie powiedziałem potem na półkę je położę gdzie leżą tylko niewysłane
  19. tytuł niestety kojarzy mi się tylko z jednym, treść nie powala ale życzę samych sukcesów. pozdrawiam
  20. To mi się bardzo podoba. pozdrawiam
  21. Miło mi. Doskonałego raczej nie napiszę , ale będę próbował. pozdrawiam
  22. Niestety , nie wszyscy leżą na poświęconej ziemi. Bezimienne mogiły, zbiorowe groby, Ochota i Wola ( rekord świata w mordowaniu cywili w przeliczeniu na jeden dzień, Czingis-Chan przy tym to pacyfista - cóż niemiecka perfekcja). Czy Oni wszyscy chcą modlitwy, może tak, a może chcą pamięci. pozdrawiam jutro zapalę świeczkę na jakimś bezimiennym grobie
  23. Co prawda, babci i dziadka nigdy nie widziałem, rodzicami też się długo nie cieszyłem ale wiersz mnie rusza. Powiem językiem Dostojewskiego jest "duszoszczypatielnyj". pozdrawiam
  24. Nie myślę. Tekst trochę poprawiłem, ale i tak jest w nim za dużo zaimków i inwersji. Kiedyś będę musiał go gruntownie oszlifować. Dziękuję za uwagi i pozdrawiam
  25. Też nie wiem. Dziękuję i pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...