Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Andrzej_Wojnowski

Użytkownicy
  • Postów

    3 500
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Treść opublikowana przez Andrzej_Wojnowski

  1. Dziękuję Oxy. pozdrawiam
  2. No to jest nas dwóch. pozdrawiam
  3. Nigdy nie jest za późno, ale lepiej nie zwlekać. pozdrawiam
  4. Eksplozji nie było , czyli kapiszon a nie pole minowe. pozdrawiam
  5. Tu mi trochę zgrzyta. Bardziej bym widział : " w ciemny las gdzie gnije czas" lub coś w tym stylu . Ale ja się na tym nie znam, także nie czuję się uprawniony do pouczania. pozdrawiam
  6. Dziękuję. Pozdrawiam deszczowo a chciałbym słonecznie
  7. Zgadzam się znany ale mnie dalej intryguje. Dziękuję za słowo i pozdrawiam
  8. Zabili tylko ciało, duch jest nieśmiertelny - ale to temat na następne teksty. Dziękuję i pozdrawiam
  9. Dziękuję. Co prawda dzisiaj deszczowo ale pozdrawiam słonecznie.
  10. Dziękuję. Jakoś tak egzystencjalnie mi się pisze. Może dlatego że mój pierwszy tekst był w takim klimacie Spróbuje coś z tym zrobić. Nigdy nie byłem przewidywalny. pozdrawiam
  11. Ja szanuję wszystkich, którzy chcą żeby świat był lepszy ale wydaje mi się że homo sapiens jest niereformowalny - a niby człowiek rozumny. pozdrawiam
  12. Autor pamiętał, ale nie napisał. Ten w sandałach chciał leczyć duszę, a to trudne zadanie. Chyba te geny Kaina ciągle wygrywają. pozdrawiam
  13. Dzięki Andrzeju. To tylko nostalgia. Generalnie dobrze sobie radzę w aktualnie bardzo głośnym świecie i znajduję te dźwięki, które towarzyszą mi od lat. pozdrawiam
  14. Dziękuje. Ktoś kiedyś powiedział, że z racją jest jak z dupą, każdy ma swoją. W temacie wiersza jednak nie będę się upierał bo czy sam mam wątpliwości. pozdrawiam
  15. Chyba nie pogonił, tylko udaje. To może muzę mu polecę. pozdrawiam
  16. Osobiście wole wiatr od Klimczoka , ale ten halny też nieźle szarpie po strunach. pozdrawiam
  17. chorych leczył ręką wzrok przywracał błotem mówił będzie lepiej tam za horyzontem porwał tłumy ludzi uczył ich miłości sam na krzyżu skonał w towarzystwie łotrów wodę zmieniał w wino często się uśmiechał jak go biczowano nie było narzekań wierzył w to, że warto życie tkać inaczej kolorową kartę w końcu każdy znajdzie nadaremnie zginął świat dziś nie jest inny został osądzony chociaż był bez winy po co mu to było po co zbawiał dusze zwyciężył Sanhedryn i faryzeusze
  18. Chyba jesteś z gatunku tych wierszy, których się nigdy nie zapomina. pozdrawiam
  19. "Niemoralna propozycja", ale obrazowa i urocza. pozdrawiam
  20. Dzięki Waldku. Trochę inaczej to widzę, może w różnych światach żyjemy. pozdrawiam
  21. Dziękuje Damo Trefl. A dlaczego dama trefl ? Matka percepcji, intuicja czy coś innego. pozdrawiam
  22. Dziękuję De. Poprawiłem pozdrawiam
  23. To nigdy nie zginie. POZDRAWIAM
  24. dalej wciąż analogowy stary winyl zakurzony delikatny szron na głowie nostalgiczny zagubiony w świecie już poukładanym ustalonym i bez granic chciałby zacząć głośno marzyć lecz się boi że to na nic te marzenia nie pasują wygrywają inne trendy świat cyfrowy dzisiaj królem jego racja nie zwycięży proste dźwięki prosty przekaz w informacjach gęstym tłumie sama słodycz bez narzekań on niestety tak nie umie jak gramofon przedwojenny bardzo wolno się zużywa życie drąży coraz głębiej twarda szafirowa igła szuka dźwięków, co pomogą przetrwać noce nieprzespane znaleźć ton, za którym goni w kamertonie ciągłych zdarzeń
×
×
  • Dodaj nową pozycję...