Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 655
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. A mi się podoba. Te korytarze, strach i bohaterstwo peelki kojarzy mi się (z góry przepraszam, bo skojarzenie na przekór utworowi jest mało poetyckie) z czasami kiedy namiętnie grałem w.... gry fabularne :) A puenta - mega zaskakująca. Przynajmniej dla mnie.
  2. Wehikuł, hehe Jak co lubię to czytam. Wiesz jak jest ;)
  3. Ciekawa treść. Troszkę rymy -enia, -enia mi nie podchodzą, ale tam ;)
  4. Ale w słowie "idzie" nie ukrywa się sens tego, że omija. Dziękuję jednak za wizytę i uwagi. Z poważaniem Dokładnie. Podobno pod ziemią znajdują się nawet toksyczne odpady z okresu poprzedzającego II wojnę. Ekolodzy twierdzą, że gdyby za przyczynkiem zagrzebanych tam odpadów doszło do skażenia środowiska jego ogrom mógłby przypominać ten z Czarnobyla. Cieszę się, że już tam nie mieszkam, choć martwię się o bliskich i znajomych, którzy wciąż oddychają tamtejszym powietrzem i piją (podobno bezpieczną) wodę...
  5. Świetne te syreny zamiatające ogonami ulice! Jak i całość zresztą. Pozdrowiony!
  6. Dokładnie. Niby ta sama ulica, a inna zupełnie. Kamienice odrestaurowane, ale ludzi brak... Nie ma, nie ma. Zlikwidowano najdłuższą trasę tramwajową w linii prostej w Europie. Z tego co wiem trwają jakieś rozmowy o jej przywróceniu, ale najpierw niezbędny jest remont torowiska. A w Borucie kiedyś 3/4 Zgierza pracowało, w tym i mój rodzic :) @Klara G Dziękuję :) I pozdrawiam!
  7. Nie umiem skomentować tego wiersza. Budzi mój niepokój i obawę o los adresata. Podobają mi się skróty myślowe, choć już to co najprawdopodobniej za nimi się ukrywa już mniej. Może dlatego, że aktywują we mnie jakąś hipochondrię. Bardzo dobry, mocny tekst. Pozdrawiam
  8. Miło mi. Dziękuję i również pozdrawiam!
  9. Piękna scena, piękna nasza brzydka Łódź, a i za dawną, pełną ludzi Pietryną tęsknię. Pozdrowienia od Zgierzęcia ;)
  10. Niechby każda Elizabeth znalazła swojego rycerza :)
  11. Świetny tekst. Też miałem skojarzenia z kawałkiem Hey`a Zazdrość :)
  12. Może to tylko moje kudłate myśli, ale dla mnie to jest erotyk :)
  13. Niestety pewnie dotyczy to większości. Nie stawiam sobie jednak pytań na co przeznaczy podarowane pieniądze ten, czy inny potrzebujący. @Sylwester_Lasota, @Gaźnik, @Wątpiciel, @Liryk Dziękuję panowie za wizytę. Pozdrawiam!
  14. Na ponów - rozumiem Twój punkt widzenia, wielu ma podobnych. Czasami jednak zastanawiam się, że takie patrzenie na sprawę jest często tłumaczeniem się przed samym sobą. Rozmawiam z osobami bezdomnymi, żadnego nie pomijając nie wrzuciwszy przysłowiowej złotówki. Wiem stąd, zresztą nie trudno się tego domyśleć, że choć pokarm to podstawowa potrzeba to tak jak wszyscy inni mają też inne potrzeby. Jak na przykład od czasu do czasu się ogolić. Bułką i pętem kiełbasy tego nie zrobią....
  15. Dzięki Waldku :) Przeszła mi ta wonność przez głowę podczas pisania, ale cieszę się, że umiałeś się jej dopatrzeć. Z pozdrowieniem Słusznie. Tak wielu przecież brzydzi się dotyku osób żebrzących.. Jesteś wielka wielkością codzienną :) Ileż to razy słyszałem takie słowa - "dam mu pieniądze to pójdzie i przepije, albo na narkotyki wyda". Tej pewności nigdy nie mamy. Mamy natomiast taką, że jest to osoba w potrzebie. Możliwe, że alkoholik, czy narkoman, ergo osoba chora, która potrzebuje pomocy, a czasami taka dla nas marna złówka potrafi im przywrócić chwięjącą lub już niemal straconą wiarę w ludzi.
  16. Rozumiem Twój punkt widzenia jednak w tym konkretnym wypadku się z nim nie zgodzę. Odwracanie wzroku od potrzebujących to wybór nie odruch obronny. Oby ludzi go dokonujących było jak najmniej. Z pozdrowieniem!
  17. Oj, tą uwagą o stylu zrobiłaś mi straszną przyjemność. Co do tego druku to będę chyba musiał w końcu spiąć poślady i zacząć robić coś w tym kierunku. Dziękuję za obecność. Ślę uściski :)
  18. Przeszli Przeszła kobieta elegancka, o bruk stukając obcasami — próżnia, pomadka, próżnia, snapchat, biegł e-dym za nią, dym i zapach, jej zapach miękki jak aksamit. Przeszedł mężczyzna, kawa, teczka, sztywny kołnierzyk, uśmiech z proszków, kawa na krawat mu pociekła, potem go połknął folwark ze szkła, przekleństwa wiatr w ulice poniósł. I wielu jeszcze ludzi przeszło powszednią rzeką ich spraw, obok, i prześlizgiwał się im gdzieś wzrok, milczenie nakazując sercom na głodny kłąb szmat z drżącą dłonią.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...