Dzięki Waldku :)
Przeszła mi ta wonność przez głowę podczas pisania, ale cieszę się, że umiałeś się jej dopatrzeć. Z pozdrowieniem
Słusznie. Tak wielu przecież brzydzi się dotyku osób żebrzących.. Jesteś wielka wielkością codzienną :)
Ileż to razy słyszałem takie słowa - "dam mu pieniądze to pójdzie i przepije, albo na narkotyki wyda". Tej pewności nigdy nie mamy. Mamy natomiast taką, że jest to osoba w potrzebie. Możliwe, że alkoholik, czy narkoman, ergo osoba chora, która potrzebuje pomocy, a czasami taka dla nas marna złówka potrafi im przywrócić chwięjącą lub już niemal straconą wiarę w ludzi.