Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. Kurde, wiadomka, że pierdolić ;) Pozdro 600!
  2. Kapitalny. Zdjęcie to Skansen w Sanoku?
  3. Ona się już tam wyryła. Nie zniknie nigdy, tylko jakaś usłużna ręka może wapniem podratować :)
  4. Wierzę, ale pozwolę sobie zachować milczenie :) @beta_b @Marta Fatyga, @Liryk, @iwonaroma serdeczne podziękowania za wizytę z sercem :)
  5. @Allicja @Somalija @dmnkgl @Johny Z ?ca dziękuję za ?ca
  6. Dziękuję. To prawda, wystarczy moment refleksji, by przystopować. Nawet w pędzącym tłumie. Tak sobie myślę. Łapię uśmiech i przesyłam swój :))
  7. Rozumiem Cię w pełni. Jakkolwiek lubię abstrakcyjne, fantastyczne scenariusze to najbardziej przemawiają do mnie takie, w których najłatwiej jest mi wyobrazić samego siebie. Serdeczności
  8. Prawda. Głupota zabiła już setki milionów ludzi. O ile nie więcej. Z pozdrowieniem
  9. Dziękuję za wizytę psze Pani :))
  10. To z dziećmi to smutny fakt. Coraz rzadziej dzieciaki mają szansę na to, by po prostu bycie dziećmi. Pozdrawiam
  11. Właśnie i życie ucieka jak piasek przez palce. Dziękuję i pozdrawiam
  12. Niestety. Wszysko to prawda. Myślę sobie, że było by dobrze żyć w środowisku, w którym ludzie mogliby nie chcieć gonić za zdobyczą. Gdzie nagarnianie pod swój smoczy zad kolejnych kosztowności nie byłoby priorytetem. Gdzie do tego, by czuć się szczęśliwym i spełnionym wystarczałoby dokładnie tyle ile jest potrzebne. Może kiedyś. Może gdzieś. Pozdrawiam
  13. Wierzę :))) i zazdorszczę
  14. Moim skromnym zdaniem nie można, znaczy się nie da :) Pozdrawiam
  15. Za tę oranżadę musi być serce. A taką w woreczkach pamiętasz?
  16. Nie dziwię się, że właśnie tam peelka wrasta. W taką okolicę sam nie pogardził bym wróść, a świerszcze w lipcu to moja ukochania muzyka. Szczególnie, gdy poprzedzi ją przedwieczorny szczebiot jaskółek. Fajnie u Ciebie. Pozdrowienia
  17. To się cieszę. Czasami w tym pędzie wystarczy chwilę pomyśleć. Myśl to pierwszy impuls do działania ;) High5!
  18. Dokładnie! Często łapię się na tym kiedy wreszcie uda się posadzić na chwilę cztery litery. Te majaczące z tyłu głowy myśli, że zamiast siedzieć i oglądać dokument mógłbym jeszcze zrobić to, a może jeszcze to.... Ale trzeba umieć się zatrzymać, popatrzeć w niebo, wyłączyć myślenie. Dziękuję i pozdrawiam
  19. No właśnie. Im mniejsze skupisko ludzkie tym czas wprost proporcjonalnie biegnie wolniej. Sztuką jest umieć w tym pędzie przystanąć, a jeszcze większą nie dać się temu wartkiemu nurtowi ponieść. Dzięki za czytanie, komentarz. Pozdrawiam Marku i udanego weekendowania!
  20. Ja chyba tak trochę offroad biegnę za nim, ale choć czas wolny to pojęcie w wiecznym niedosycie to staram się jednak nie spieszyć. Nie lubię się spieszyć. Rzeczywiście w wielu przypadkach ta gonitwa to życie po prostu,ale nie we wszystkich. To wiersz tak trochę więcej o tych żyjących w dużych skupiskach. Moja rodzina pochodzi ze wsi, sam kilka lat mieszkałem na wiosce w podkarpackim, nie licząc każdych wakacji na wsi u dziadków. Stąd wiem, że kiedy nie mieszka się w mieście czas zwalnia i mniej się goni, a więcej w zgodzie z naturą wraz z obrotami Ziemi podąża za je go biegiem. Dziękuję
  21. Omnomnomnom. Też ją uwielbiam, ale to poligamistka :(
  22. Ja tak się trochę boję gołębi :))) Ale lubię słyszeć jak sobie gruchają :p
  23. Memento w biegu Bieg, bieg, bieg i bieg przed siebie, w dzień, ulicami, przez miasto, do pracy, sklepu, wciąż gdzieś, gdzieś – już noc – już rano – już jasno. Odhaczyć i biec, biec dalej, jeszcze tu, jeszcze tam, prędzej, bo czasu tyle, co wcale, trzeba więc biec, biec, biec, biec. Życie z uporem oracza w obliczach skiby nam żłobi, żeby tam cienie dróg zasiać i zgonić nas przez te drogi. A włosy rzedną, siwieją i wypadają jak zęby, dziećmi byliśmy dopiero, potem nas porwał ten bieg i gnamy, gonimy, gonimy za wczoraj, teraz, za jutrem, z przyczyną i bez przyczyny, w pełne, w półpełne i w puste. Aleksandryjskie panele iluminują nam twarze, ale tak wielu niewiele jest w stanie prawd w nich odnaleźć. Biegniemy, tląc się przez chwilę, niczym popioły na wietrze, zostanie po nas jedynie – parę zdjęć, groby, nic więcej.
  24. Dobre. Szczególnego znaczenia temu wielkiemu jak u większości z nas ego nadaje postać chłopca kochającego i nienawidzącego swojej pasji i siebie. Gdyby nie ta końcówka można by uznać wiersz za zabawną satyrę, którą chyba troszkę nadal pozostaje jednak jest czymś więcej. Doskonale oddaje walkę jaka toczy się w co poniektórych spośród nas. Jeszcze się przyrzepię - rym brzuchu - uchu. Nie bardzo, ale to szczególik. Udanego weekendu!
  25. Ładna wizja. Nie podzielam, ale urzeka mnie jej proste piękno. Serdeczności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...