Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 836
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. Uściślić? Zważywszy, że nie wszystkie ofiary to zgłaszają to nie nie potrafię tego uściśkić. Według raportu z 2004 roku w przeciągu 50 lat liczba zgłoszonych ofiar wynosiła ok 10 tysięcy. Zważywszy, że celibat został wprowadzony w zdaje się VIII wieku moje 'tysiące ofiar' wydają się mocno zaniżonym szacowaniem. https://www.google.com/amp/s/www.bbc.co.uk/news/amp/world-44209971
  2. Od góry do dołu i spowtotem 'tak'. Bynajmniej nie przegrane.
  3. Świetne, a ja tu dostrzegam erotykę. I nie wydaje mi się, że to chleb głodnego, bo jestem dosyć syty. Pozdrawiam
  4. Hahaha! W punkt Marek. Dodajmy, że gosposia nie urodzi oficjalnych potomków, którzy mogliby rozdrapać własność Kościoła. Ten fakt dotyczył jednak wieków średnich. W tych czasach to kompletna bzdura, której efektem są m. in. tysiące pokrzywdzonych przez księży pedofilii... Pozdrawiam
  5. @Lily Hamon Dziękuję ?
  6. Nigdy nie zamęczą szalka. Każdorazowo czuję się Twoimi komentarzami zaszczycony :) Racja, szukanie ludzka rzecz. Bardzo cieszy mnie, że tekst natchnął Cię do takich przemyśleń, jak i to, że dostrzegłeś również ten 'ateietyczny' aspekt. W tajemnicy dodam, że na te sprawy patrzę też raczej od strony ateistycznej. Tutaj postanowiłem trochę wymieszać klimaty. Zdrówka i pozdrawiam!
  7. Tematy ostateczne jak i dualizmy, a także przeciwstawności to chyba takie moje niechcący koniki. Czego zapewne już się dopatrzylaś, bo zdajesz się dosyć wnikliwie i trafnie odczytywać. Nie dziwi mnie, że jako czytelniczka możesz czuć się chwilami zagubiona, bo ja sam taki się często czuję. Pewnie to wyłazi. Nie mam uniwersalnych odpowiedzi. Wręcz nie chcę ich mieć i jestem im niechętny, bo w takowe nie wierzę. Wszystko jest sprawą indywidualizmu, bądź też indywidualizmu zbiorowego, np. cechy narodowe ;) Przyznaję z radością, że nakryłaś mnie z tym, że mój Bóg to głównie Bóg Starego Testamentu, a i na elemencie Gnozy też dałem Ci się przyłapać. Jak mógłbym te zjawiska widzieć (chyba czasami się ku temu skłaniam, chociaż dla niektórych to czyste sf. Z drugiej strony dlaczego ktoś miałby je negować przy jednoczesnej wierze w mity?) nagryzmoliłem już kiedyś w zamieszczonej tu rymowance pt. Lądowanie nad rzeką Kebar. Jestem Ci przeserdecznie wdzięczny za Twoje wizyty i refleksje z nimi związane. Macham łapą :)
  8. Tak, życie jest też umieraniem i rodzeniem się. Wszystko to pewne cykle, a anioł to wiadomo przenośnia. Dziękuję i pozdrawiam Ta tutaj to trochę romantyczniejsza wizja. Przynajmniej jeśli chodzi o puentę. Sam raczej nie wierzę w anioły, ale trzeba im oddać, że są diablo liryczne ;)
  9. @Lily Hamon@Jakub Adamczyk @miauczenie owies @Marcin Krzysica @Jan Paweł D. (Krakelura) @M.A.R.G.O.T Serdeczne dzięki i przepraszam, że tak późno
  10. Tak Jednak nie o tym jest ten wiersz. Chociaż przyznam, że podobny temat kusi mnie swoim turpizmem. Pozdrawiam Rzeczywiście, kobiecie lepiej przystoi machanie dłonią. Dziękuję również zawrócenie uwagi na formę. Wielu zdaje się tego w ogóle nie dostrzegać. Oby. Wydaje się, że nie zawsze je wszystkie prostuje. Odpozdrawiam
  11. Pięknie wyszumiany i wyśpiewany liryk. Wydaje mi się, że części o rozgwiazdach jest zbędna,chociaż stanowi coś na kształt refrenu i część założonej przez autorkę formy utworu. Z pozdrowieniem
  12. Rzeczywiście, bliżej mi chyba do drugiego. Chociaż nie jestem do końca pewien, czy cokolwiek tutaj w istocie profanuję. Dzięki z odwiedziny. Pozdrawiam
  13. No właśnie. W całym tym procesie nie ma ani krztyny piękna. Z tym nawozem coś mi nie grało. Twój komentarz przekonał mnie do takiej wersji. Serdecznie dziękuję za wizytę. Macham łapą (póki co nie skrzydłem)
  14. Ani ja. Są w ogóle tacy? Dzięki za czytanie Przeżyłem podobne doświadczenia. Pomagałem tacie i dziadkowi. Nigdy nie pozbędę się uczucia towarzyszącej wtedy pustki. Ich już tam nie było, a ciała sprawiały wrażenie porzuconych skorup. Skrzydła sobie domyślamy, czyż nie? Pozdrowienia Paradoksalnie jest to najlepszy komentarz jaki mogłem sobie dla tego wiersza wyobrazić. Rozumiem, że razi Cię konotacja nawóz - anioł. Nie jest to przyjemne zestawienie. Nie zaprzeczam. Dziękuję serdecznie za poświęcone na czytanie i komentarz chwile. Wiem, że nie brakuje tych pewnych i tych pewnych, że nie. Osobiście nie poczuwam się do prawa osądzania, którzy błądzą. Jak każdy mam swoje zdanie. To nie ja jednak powiedziałem - powiększył grono aniołów. Z pozdrowieniem
  15. Umiejętne nanizałeś nić tej krótkiej opowieści. Zabrałeś mnie nad to jezioro. Podobałoby mi się.
  16. Narodziny wyłączają się, jedne powoli kilka innych za to dosyć szybko — funkcje życiowe, jak zamrożone wahadło, na wpół ruchu, w rozkurczu hamuje serce i tonie oddech, stygną krew i mózg, schnie skóra, później dezintegrują się niepotrzebne już genitalia, wszystkie otwory wydalnicze i zbędne narządy wewnętrzne wolno się rozpadają to nawóz, w którym kiełkują skrzydła, nawóz, na którym rodzi się anioł
  17. Jak ktoś winny to zawsze chłopy, nie wiesz
  18. Hahah, ilu to by za tę chwilę duszę sprzedało.
  19. A mówią, że myślenie nie boli Słuszne uwagi Wadku. Z myślami ciężko wygrać. Pozdrawiam
  20. Widzieć wszystko to może bardzo boleć.
  21. Pięknie dziękuję. Za miłe słowo i za dogrzebabanie się do tych strof. Pozdrawiam
  22. Musiałem przypomnieć sobie co to był ten pierwszy wiersz. Szacun, że aż tak głęboko się przekopałeś. Rzeczywiście tak było ostrzej, ale wynika to z różnic w podmiotach lirycznych. Pozwól, że pytanie zostawię bez komentarza.
  23. Jednym słowem
  24. Dotknął mnie ten wiersz do żywego. Może dlatego, że mógłbym podpisać się pod każdą strofą. Tylko za sobą żałoby nie przeżywam. Nie mogę sobie na to pozwolić. Mam dzieci i dla nich muszę ogarniać rzeczywistość, dla nich być i mieć siłę. Nawet jeśli czasami brakuje jej dla być siebie samego. Bardzo dobry kawałek poezji. Pozdrawiam
  25. Co nie zmienia faktu, że religie ściśle związane ze Starym Testamentem tj. judaizm i chrześcijaństwo są skrajnie patriarchalne. Bardzo przypadło mi do gustu o kobiecie stworzonej na końcu jako najdoskonalszym tworze. Zawsze powtarzałem, że jestem zwolennikiem teorii o nadludziach. Mam za nich jednak nie rasę, czy naród, a kobiety. Kobiety są nad, bo są w moim uznaniu pełniejsze człowieczeństwa, przez fakt noszenia pod sercem nowego życia, przynoszenia tego życia na świat i otaczania go czułą opieką w okresie kiedy najbardziej jej potrzebuje. Oczywiście tatusiowie odgrywają również bardzo ważną rolę, ale nie oszukujmy się - często to nic w porównaniu z rolą kobiet. Podobno uważa się też, że Bóg stworzył Adama dopiero na samym końcu, po materii nieożywionej, roślinach, zwierzętach wody, ziemi i powietrza, by nauczyć człowieka pokory, by pamiętał, że byle mucha była przed nim. Inna rzecz, nad którą można by pewnie nie jedną noc przegadać to kwestia boskiej doskonałości i nieomylności, która wykluczałby wersję stworzenia kobiety na końcu jako efekt doskonalenia się boskiego procesu tworzenia. Zaprzeczałoby to bowiem boskiej nieomylności i doskonałości. Nie jest boską rolą doskonalić się. Bóg jest doskonały. To człowiek ma do tej doskonałości dążyć. Natknąłem się też na pogląd wg którego dowodem na to, że to mężczyzna ma u Boga pierwszeństwo nad kobietą ma być fakt, że męski zarodek w przeciwieństwie do żeńskiego posiada oba (męskie i żeńskie) rodzajem komórek... Dziękuję za refleksję i komentarz. Serdecznie pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...