Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 836
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. Bardzo podoba mi się Twoje pisanie. Pełne impresji,ale też jakiejś fizyczności, organiczności, z nutką magii. Bardzo
  2. Jest to piosenka, z takim osieckowym flow powiedziałbym. Z ogromnym podobaniem
  3. To chyba dosyć dobra rakemondacja dla wiersz.. Chyba :) Dziękuję i pozdrawiam
  4. Trzeba chcieć i umieć trzymać te przejścia na smyczy. Czasami się wyrywają, chwilami potulnie idą przy nodze. Odgonić się nie da. Zawsze kiedyś wracają. Pozostaje się pogodzić i stronić od analogii.
  5. Bo ten ból raczej się nie zmieni. Tak mi się widzi. Dziękuję, że potrafisz dostrzec we mnie więcej pozytywu niż negatywu. Nie wiem sam jak jest do końca. Kiedyś myślałem, że tak, innym razem, że wręcz odwrotnie. Możesz jest tak, że i tak i tak.. W każdym razie dziękuję za czytanie i pisanie pod wierszem. Pozdrawiam
  6. Może to nietypowy sposób komentowania takiego tekstu, ale zazdroszczę, że można tak pisać o rodzicu. Ja nie mogę.
  7. Jestem rad, że moje pisanie spełniło zapotrzebowanie. Serdeczności
  8. Przykre, że tak jak wszystko tak ten nieomalże idealny, starożytny system jest tak przez ludzi wypaczany. Pozdrowienia
  9. Tak, przejściowo też można i wraca się w ten ból. Dziękuję Duszko za Twoją obecność Na pewno nie jestem osamotnionym, a rzekłbym dosyć typowym jak na pokolenie lat 80tych przypadkiem. Myślę, że śmiało mogę rzuci6, że ok. 50% moich kolegów przeżywało podobne sytuacje. Wielu z nich je powiela. Niewielu kategorycznie jak ja się od nich odcięło. Dziękuję Ci za obecność Twoją w tym moim pisaniu. Pozdrawiam Marku
  10. Podpisuję się obiema rękami
  11. Jak się przebierać w miłość to rzeczywiście lepiej - jutro z tym dzieckiem ;)
  12. Dziękuję za czytanie Właściwie to niewielu mogę tutaj dodać od siebie. Cieszy mnie, że dopatrzyłeś się rymów wewnątrz wersów. Pisałem jak pisałem, bo inaczej mi się to w głowie nie układało i wydawało mi się, co zauważyłeś, że taka rymowana forma wypłaszczyłaby, upatetyczniła ten wewnętrzny wrzask. Święta to okres radości dla wielu, ale w tej radości wielu zapomina o tych, którzy wtedy właśnie cierpią najbardziej. Tak, to rzeczywiście próba uporządkowania sobie w sobie pewnych spraw (a może bardziej katharsis) połączona z formą solidarności z tymi, dla których ten czas to czas, w którym ból przypomina o sobie szczególnie. Dziękuję za Twoje słowa i pozdrawiam
  13. Jeżeli światłością świata jest Bóg to tekst ten jest niemal bluźnierczy, bo ten przecież ma być nieśmiertelny :) Z podobaniem
  14. Zgadzam się w całej rozciągłości
  15. Cieszy mnie, że zdołałeś odczuć ból, bo o tym chyba to jest. Pewnie nie silniejszy niż ból podmiotu. Święta to czas radości owszem. Jednak nie jest ona udziałem wszystkich. Świątecznie odpozdrawiam
  16. Wieczór grudniowy Kiedy wspominam ojca jedynym ze zdarzeń, które wraca do mnie ze szczególną mocą, jest pewien przedświąteczny zamglony i szary, śmierdzący spalenizną grudniowy wieczór. Mam nie więcej niż 10 lat, matka za granicą na tzw. handelku i wakacjach od wszystkiego, wracam ze szkoły, dzwonię do drzwi, nikt nie podchodzi chociaż ojciec powinien już być w domu. Kluczami na sznurówce u szyi otwieram mieszkanie, z wnętrza bucha gęsty dym, spalenizna, dym zgrzyta w zębach, nic nie widać, wszędzie dym. Przedzieram się przez dym, na kanapie w pokoju śpi ojciec, pijany śpi, w kuchni na gazie kopci się garnek, a w nim reszta ziemniaków, które tlą się jak węgle, wyłączam kuchenkę i ze łzawiacyni oczami, wściekły wybiegam przed blok. Tam w ramach odwetu na całym, podłym świecie podpalam kosze na śmieci. Później ojciec mówił, że te kosze to na pewno musiał jakiś spuszczony ze smyczy, pierdolony gówniarz.
  17. Powiało historią, ale też mądrością. Pozdrawiam
  18. Samotnie najgorzej. Chyba, że w ramach odstępstwa od reguły i z wyboru. Normalności
  19. Szacun! Niesamowita praca z metrum. Podobają mi się te dwa momenty kiedy średniówka przesuwa się o jedną sylabę. Taka skara z premedytacją :))
  20. Zawsze mi miło. Dziękuję
  21. Tak, również jestem raczej sceptyczny co do ewentualności oczyszczenia mózgów władców czymkolwiek... Za sugestię dziękuję, jest zrozumiała, ma swój sens. Jednak ze względu na to, że wers ten ma dla mnie niejedno znaczenie pozostanę przy obecnej. Dziękuję za czytanie, za refleksję, zrozumienie. Uściski!
  22. Dzięki za wizytę i wyłapanie literówki. Pozdrowienia
  23. Całozdaniowiec, ale krople, oddech można sobie, gdzie bądź zaczerpnąć i też nie będzie źle. Poeta łzą nie leci, bo on i kometa łzy to dwa byty. Czy cała poezja jest konesyjną.. Chyba nie, ale jej konfesyjność to chyba jedna z integralnych funkcji. Co do próby przyjżenia się wszystkiemu wyraźniej to zawsze łatwiej jest poczuć kiedy się samemu dotknie. Ja jednak piszę głównie, bo mnie dotyka, nie żeby dotykać. Chyba, że serc czytelników. Jeśli się czasami uda. Pozdrowieństwa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...