Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 853
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. To jest wiersz między innymi o moich rodzicach. Taka sytuacja to okropny dramat. Patrzyłem na to z bardzo bliska. Na to spalanie się, na znikanie, rozmywanie się. Ludzie potrafią się w tym zatracić wręcz do obrzydliwości. Duże serce za ten wiersz ode mnie.
  2. @huzarc, @dmnkgl Dziękuję za czytanie. Pozdrawiam
  3. Przekażę. Jeśli Go kiedyś spotkam ;) Dzięki i pozdrawiam @Sylwester_Lasota, @Gosława, @Agrafka(niestety, wegetarianie też miewają), @fregamo, @Marek.zak1, @Karina Westfall, @Kot Serdeczne dziękuję za czytanie i słowa komentarza. Możliwe, że zakamuflowałem właściwą naturę podmiotu zbyt mocno. Jakkolwiek zdarzają mi się bóle migrenowe, a jeszcze częściej piekielne szumy to nie ja jestem podmiotem. W celu jego łatwiejszej identyfikacji dodałem motto, które częściowo podsunęło mi pomysł na treść tego sonetu. Z gorącymi pozdrowieniami :)
  4. „Bóg jest martwy! Bóg pozostaje martwy! I my go uśmierciliśmy! Jak pocieszymy się, mordercy nad mordercami? “ F. Nietzsche Migrena Wszechwiedzący mózg tętni cierpieniem wszechwiedzy, aneuryzmą w nim pęka każda niegodziwość, od drobnego świństewka, po zdradę parszywą, kiedy proch z drzewa zszedłszy, ciągle się bydlęci, w biały wizg nieustanny zlewa się kaskada pękających serc, złych słów i zimny syk stali, lament małych, gwałt murów, huk wystrzałów twardy, nawet kiedy krwi kropla na ziemię upada, to gdzieś jeszcze, gdzieś jeszcze i stają się deszczem, dudniąc echem żelaznym jak miliardy dzwonów, tylko opium modlitwy jest się w stanie przedrzeć, zejścia ciężkie są, częste, chce więcej, chce znowu i to jedno pytanie zadaje wciąż sobie — może mógłbym nareszcie umrzeć, albo odejść?
  5. @Karina Westfall, @Nejczer, @Franek K, @beta_b, @Moondog91, @Antoine W Dziękuję z całego serca
  6. Mówią, że jak posieje to zbierze. I ja w to wierzę. Nawet jeśli z ziarna nie wykiełkuje spodziewana roślina to wszystko jest nauką. Nawet, a może przede wszystkim porażki. Oby bylo tak i w tym przypadku. Pozdrowienia
  7. Nie lubię odkładać, bo albo energia się wypali, albo zasypie się gdzieś w tym worku na dnie. Nawet nie fajnych rzeczy nie lubię przekładać - niech jest już z głowy. Pozdro Kostka!
  8. Od razu zaczął grać mi w głowie Gintrowski z kawałkiem z serialu Zmiennicy :)
  9. albo masz już dość wszystkiego.
  10. O,to ja się tylko też pod Twoim tekstem podpiszę.
  11. Pięknie, aż zazdro. A później dzieci, every day struggle i wspomnienia dopełnienia. Żart, choć trochę nie żart :) Pozdrawiam
  12. No tak, ale, ale. Przecież we współczesnym świecie niestety jest wielu samotnych facetów. Takich co to nie mają szczęścia do kobiet, albo są samotni z wyboru. W takich przypadkach opisywane usługi bywają niezwykle pomocne ;)
  13. Zabawa z tekstem i jednosylabowymi rymami. Wahałem się przed wstawieniem tutaj. Tym większe (a może nie) zdziwienie, że z takim pozytywnym odzewem. Odpozdro Trzeba czasami Panie Kolego łamać konwenanse, a czasami też i asonanse ;) Dziękuję i pozdrawiam Można też kojarzyć z 'Ja nie chcę spać' ;) ale z Osiecką jak najbardziej. Zamiarem było napisanie prostego, nadającego się do piosenki tekstu. Pozdrawiam Oj tam, oj tam :)) Pozdrowieństwa
  14. Podmiot liryczny cierpi na nadwrażliwość przemijania stąd może próba odegnania nieistnienia, które w cieniach się czai i łypie spode łba. Dziękuję za wizytę i komentarze. Z owego 'jeszcze' rezygnować nie chcę, by każdy wers miał ten wspólny mianownik, o. Pozdrowienia Tak, ważne żebyśmy jej sobie sami świadomie bądź nie nie zamykali. Uściski Pewnie, że sądzę :)) Serdeczności! Dziękuję i pozdrawiam!
  15. Właśnie, ona też 'jeszcze w zielone' grała jak mi się wydaje próbując takimi tekstami trochę się hmm oswoić. Pozdrawiam No proszę, a ja miałem dylemat, czy w ogóle wstawiać ten tekst, bo budowa prosta taka, a treść wydawała się banalna. Ale cieszę się, że pomimo wątpliwości podzieliłem się nim z wami. Pozdrawiam Marku Właśnie :) Jak najdłużej. Pozdrawiam Może dlatego, że ja sam chłop sercowy ;)
  16. Haha, znaczy się bez kija nie podchodź? Z pozdrowieniami
  17. Kołysanka dla nieistnienia Jeszcze nie warcz mi głośno, jeszcze mi z cieni mrucz, jeszcze nam dzieci rosną, jeszcze nie śnił się Bóg, jeszcze jak kot zwinięta jeszcze leż, pręż się wzdłuż, jeszcze śpij, jeszcze nie czas, jeszcze zostanę tu. Jeszcze niech żyje życie, jeszcze w sercu jazz gra, jeszcze strumień nie wysechł, jeszcze z szumem gna w dal, jeszcze czeka zakryte, jeszcze ciągnie gdzieś tam, jeszcze nie skończył film się, jeszcze trwa dola psia. Jeszcze żar tli się w oczach, jeszcze w żyłach wrze krew, jeszcze stoczyć się można, jeszcze podnieść się chce, jeszcze noc jasnooka, jeszcze dzień po niej jest, jeszcze zdążysz mnie dopaść ... jeszcze śpij, jeszcze nie.
  18. Ta podkowa stępu okuta jakoś mi nie stuka. Podkowa okuta brzmi jak pleonazm, chyba że podkowa w stęp okuta, czy w tętent może bardziej. Jednakowoż, wiersz zajmujący. Pozdrawiam
  19. Hehe, Hej, hej. Fajnie, z pazurem :)
  20. Tobie się zasmreczyło, a zasmreczenie to rozbudziło moją tęsknotę plecakowo-śpiworowo-autostopową, co by to wszystko w diabły.. i w Bieszczady uciec :) Pozdrawiam
  21. Coś w tym jest, że zdarza się, że tylko nazwisko 'robi' dzieło. Dobre mini
  22. To jest obrazek jak budząca nostalgię, tęsknotę widokówka. To nie tak, że nic nie wynika. Zresztą, nie zawsze musi wynikać w moim odczuciu. Czasami wystarczy ta chwila, lekkie drgnięcie smutku, czy właśnie tęsknoty. I to jest tutaj, to jest wynik. Pozdrawiam :)
  23. O, buja, buja i wcale nie tak lekko. Ciekawe, też naszło mnie na piosenkowe klimaty :)
  24. Jeżeli tylko jest po co wyjść z łóżka to jeszcze jest dobrze. Ślę pozdrowienia
  25. Ta czerwień i mi nieśmiało gdzieś tam majaczyła. Fajnie, że udało jej się wkraść i dać odczuć bez zbędnego ubierania tego faktu w słowa. Faujie, że wpadasz. Dziękuję Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...