Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 769
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. Cieszy mnie, że zdołałeś odczuć ból, bo o tym chyba to jest. Pewnie nie silniejszy niż ból podmiotu. Święta to czas radości owszem. Jednak nie jest ona udziałem wszystkich. Świątecznie odpozdrawiam
  2. Wieczór grudniowy Kiedy wspominam ojca jedynym ze zdarzeń, które wraca do mnie ze szczególną mocą, jest pewien przedświąteczny zamglony i szary, śmierdzący spalenizną grudniowy wieczór. Mam nie więcej niż 10 lat, matka za granicą na tzw. handelku i wakacjach od wszystkiego, wracam ze szkoły, dzwonię do drzwi, nikt nie podchodzi chociaż ojciec powinien już być w domu. Kluczami na sznurówce u szyi otwieram mieszkanie, z wnętrza bucha gęsty dym, spalenizna, dym zgrzyta w zębach, nic nie widać, wszędzie dym. Przedzieram się przez dym, na kanapie w pokoju śpi ojciec, pijany śpi, w kuchni na gazie kopci się garnek, a w nim reszta ziemniaków, które tlą się jak węgle, wyłączam kuchenkę i ze łzawiacyni oczami, wściekły wybiegam przed blok. Tam w ramach odwetu na całym, podłym świecie podpalam kosze na śmieci. Później ojciec mówił, że te kosze to na pewno musiał jakiś spuszczony ze smyczy, pierdolony gówniarz.
  3. Powiało historią, ale też mądrością. Pozdrawiam
  4. Samotnie najgorzej. Chyba, że w ramach odstępstwa od reguły i z wyboru. Normalności
  5. Szacun! Niesamowita praca z metrum. Podobają mi się te dwa momenty kiedy średniówka przesuwa się o jedną sylabę. Taka skara z premedytacją :))
  6. Zawsze mi miło. Dziękuję
  7. Tak, również jestem raczej sceptyczny co do ewentualności oczyszczenia mózgów władców czymkolwiek... Za sugestię dziękuję, jest zrozumiała, ma swój sens. Jednak ze względu na to, że wers ten ma dla mnie niejedno znaczenie pozostanę przy obecnej. Dziękuję za czytanie, za refleksję, zrozumienie. Uściski!
  8. Dzięki za wizytę i wyłapanie literówki. Pozdrowienia
  9. Całozdaniowiec, ale krople, oddech można sobie, gdzie bądź zaczerpnąć i też nie będzie źle. Poeta łzą nie leci, bo on i kometa łzy to dwa byty. Czy cała poezja jest konesyjną.. Chyba nie, ale jej konfesyjność to chyba jedna z integralnych funkcji. Co do próby przyjżenia się wszystkiemu wyraźniej to zawsze łatwiej jest poczuć kiedy się samemu dotknie. Ja jednak piszę głównie, bo mnie dotyka, nie żeby dotykać. Chyba, że serc czytelników. Jeśli się czasami uda. Pozdrowieństwa
  10. Na zdrowie :) Odpozdrawiam!
  11. Dziękuję. Fajnie, że umiałaś się dopatrzeć tego co wydawało mi się jest w wierszu może zbyt mocno zamaskowane. Pozdrowienia
  12. Pacierz wieczorny Głód, latarnie się wiją, syczy światło, omiń, jeśli ukąsi, twój krzyk przepłoszy nam chodnik spod nóg i rozlecą się w noc okien litery, a za nimi jednym z nich poeta poleci jak najświętsza kometa łzy po twarzy matki, która nie ma już w piersiach mleka dla warg naszych, gdy modlitwa na gzymsach języków zawisła krwią, skapując srebrzystą z czerepu księżyca, w perspektywy idziemy do gwiazd per aspera z przystankiem na szybkiego papierosa w teraz, lufy ulic szczekają z oddali seriami, Stwórca w mózgach wybucha, a my obłąkani w butach niebo tętniących, z pięściami zdartymi do krwi, mięsa, do kości naszej wielkiej winy, łona własnych kalwarii drapiemy zaciekle, licząc, że się rozewrą i sok z nich pocieknie, siebie pragniemy, siebie pragniemy tak bardzo, że z każdą chwilą w siebie opadamy na dno, może jeszcze zdążymy jakąś wieczność wyrzec, zanim szyje otuli nam świt chłodnym stryczkiem.
  13. Mnie podoba się bez zarzutu. Pierwotnie nawet mnie rozbawił, bo nie zauważyłem taga. Wpółczulskie peelowi
  14. Świetna metafora rozstania na poziomie atomowym, elementarnym. Siła wybuchu rzuciła mną o fotel. Muszę odetchnąć..
  15. Dziękuję za uśmiech :)
  16. Racja. Tylko tak trudno siebie zapomnieć, ale nagroda jest tego warta. Pozdrawiam
  17. Heheeh, no, ale dobrze by w tym niebie chwilę po przebywać ;)
  18. Rzeczywiście, są takie. Nigdy o tym od tej strony nie myślałem. Pozdrawiam
  19. Zadziwiające. Ja w swoim ostatnim bazgrocie pierwotnie, bo zmieniłem też zdzierałem sobie skórę z twarzy. Telepatia, czy ki diabeł. Pozdrawiam
  20. I, a to chyba nawiązanie do jednej z moich ulubionych grafik - Matki Boskiej Anarchistycznej :)
  21. Jakoś mnie ten wiersz ominął, ale znalazł co niezmiernie cieszy, bo jest kapitalny w prostocie narracji. Żywy i prawdziwy. Pozdrowieństwa
  22. Jakie skróty myślowo-obrazowe! Miszcz! :)
  23. Barbarzyńcy! Wygonić dzieci spać do sadu późną jesienią... Czytałem z przyjemnością. Jest tu spokój, który się udziela. Uściski
  24. Tak, chyba nie ma na tym świecie osoby, która byłaby z nim pogodzona tak w pełni i do dna. Dzięki za czytanie. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...