Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 17.01.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. wiersz napisany przez kierowcę ciężarówki Dla mnie samotnika kierowcy ciężarówki na międzynarodowych trasach Europa nie wydaje się tak ogromna jak to widać na Google Maps tak ogromna jak tego nigdzie nie widać jest tęsknota za ukochaną kobietą żona zrobiła kanapki jak zwykle na drogę tak dla przekąszenia na szybko na zimno w szklanym pojemniku z plastikowym przeźroczystym wieczkiem podczas oczekiwania na prom do Ystad otworzyłem szklany pojemnik moim oczom ukazała się położona na kanapkach zapisana kartka papieru twoja na zawsze łyżwiarka figurowa życzy smacznego zapewne powinienem był zacząć ten wiersz od słów wspólnie zakupiliśmy dla żony łyżwy opłaciliśmy instruktora teraz gdy jest na emeryturze dzieci odchowane to miłe i jest czas na niewinne szaleństwo od trzydziestu pięciu lat jesteśmy małżeństwem razem zasypiamy idziemy do biedronki trzymamy się za ręce pielęgnujemy w sobie i dla siebie ten ludzki bukiet kwiatów dla mnie samotnila kierowcy ciężarowki daleko od domu tak proste niewielkie słowa od ukochanej kobiety znaczą o wiele więcej jak zanurzone głęboko dłonie w spopielomej sierści wilka. Świnoujście, 17. 01. 2022.
    9 punktów
  2. Urocza Vlasta spod miasta Zlatar,* szukała męża w Niszu** przez lata. Nim któryś się ośmielił, cały kraj się podzielił. I zamiast Serba ma dziś Chorwata. Od srogiej Mirny* z miasta Trogiru, wiało chłodem jak prawie z Sybiru. Robiła awantury i plotła jakieś bzdury. Oj, nie lubiła zła Mirna …miru. Przystojny Serb Jovan raz koło Splitu, oderwać wzroku nie mógł z zachwytu, taka piękna panna była, Jestem Divna**-zanuciła, lecz na dziwną... nie miał apetytu. Nisz* - miasto w Serbii Zlatar** - miasto w Chorwacji Mirna* - serbskie imię , oznacza ,,cicha,, Divna** - serbskie imię , oznacza ,,cudowna,,
    5 punktów
  3. Kąpiel w przebiśniegach musi być niezapomniana. Małe dzwonki często unoszą się nad zbity śnieg. Zresztą, biel to najczystszy z kolorów, niewinny. Kuszący by go zbrukać, jednym gwałtownym ruchem. autor wiersza: a-b https://atypowab.blogspot.com/
    3 punkty
  4. Energetyka na Białołęce sądzili za gwałt w rozdzielni wnęce. Rzekł - Coś zaiskrzyło lecz zwarcia nie było. Ot, popieściło ciut, i nic więcej.
    2 punkty
  5. Bywa że Jesteś dla mnie niezrozumiały. I gdy tak się dzieje, zazwyczaj odpuszczam. I wtedy wychodzę odetchnąć, powietrzem które mi dałeś. Moje ręce rozkładam na znak wolności i przynależności do Ciebie. Wychodzę naprzeciw tego co dla mnie stworzyłeś. Każde poruszenie liśćmi. Szept lasu,zapach wilgotnego mchu, i ta złota kula ,która chowa się w koronach drzew. Przypominają mi o Twojej potędze. Podałeś mi to wszystko na mojej drobnej dłoni. Moje myśli odnajdują wytchnienie, gdy błądzę wśród rozkołysanych drzew. Gdy kroczę powoli w ich cieniu, czuję jak ciało stygnie. Ty wiesz,że zazwyczaj Nie zadaję pytań, masz pokorną mnie. Gdy szukam Cię w lekkim powiewe, oczekuję że ostudzisz żar bijący we mnie. Przychodzi wiatr. Dobrze mi. Bywasz Ojcem i nie brzmisz jak ten ziemski. Jednak wiem o Tobie,że nim Jesteś. Więc staram się Ciebie wybadać na ile tak jest. Wiesz dobrze ze Twoje rokowania są słabe. Czasem zdarzy mi Się nazwać Cię przyjacielem, choć dawno tego nie usłyszałeś. Gdy zabrałeś mi ziemskiego Ojca, Nasza odległość stawała się coraz mniejsza. Stałeś blisko. Dałeś mi czas pełen pokoju, Ciszy... Po jakimś czasie rzuciłeś niezrozumiałe błyskawice, uderzały o moje piękne rozkołysane drzewa. Niebo przestało rysować błogie kolory. Dawno nie dostrzegłam tej najjaśniejszej z gwiazd. Wiedziałeś co w moim ciele drzemie,w końcu prześwietlasz mnie na wylot. Nie odnalazłam w Tobie spokoju, choć starałam się go znaleźć, tak usilnie że zaczęłam błądzić. I pomyślałam że to co mi dałeś na dłonie, trochę pobolewa. Mój krok przestał być stabilny. Chyba zachwiałeś moim światem. Twoj Wiatr przestał być otuchą, Moje ciało nie może się utrzymać. Moje ręce pragną abym je dla Ciebie rozłożyła. Jednak ta niezrozumiala siła która we mnie jest ,nie pozwala ponownie poddać się temu. Trzymam się drzew aby nie zachwiać kroku. Widzisz mnie w tej odsłonie,i nie chce mi się już Ciebie szukać. Przecież wiesz dobrze o moim położeniu. Twoja nawigacja nie szwankuje. Teraz Ty znajdź mnie. Twoja Ja.
    2 punkty
  6. Nas mężczyzn chętnie się dzisiaj wystawia. Za próg. Na wiatr. Na zamieć. Na zawieruchę. Na meandry wyobraźni. Na obczyznę wyobcowania. Najbardziej jednak się nas wystawia do wiatru i na żarty zaiste poważne nie na żarty. Czyni się tak w imię wyimaginowanych, nadpisanych, przepisanych, dorozumianych i wybiórczych pobieżnością teorii. Skazują nas na pożarcie w imię pojedynczych niechęci oraz zresetowanej kilkoma niedopowiedzeniami pamięci. W imię pomyłek nie znających słowa „porównanie”. Bazgrze się tutaj na kolanie krzywe równania totalnej niewiedzy, niezrozumienia i koślawych interpretacji. Mężczyzna jest zawsze winnym, bo jest mężczyzną. Zasługi są jakoś inaczej wyjaśniane. Im więcej się będziesz tutaj tłumaczył tym głębiej - mój przyjacielu – zabrniesz w kłamstwa, oszustwa i matactwa. Nie poskromisz łez. Pójdziesz z torbami. Pożegnasz się na amen. Famy, plotki i legendy nie wzruszysz choćbyś łbem walił o wszystkie ściany. O megafony. O mikrofony. O kozetki. Etc. itd. itp. Ach moje byłe, ech przyszłe niedoszłe – nie mam wyjścia - muszę w opamiętaniu smutkiem krzyknąć – żegnam Was - A czynię to kierwa z uśmiechem, łagodnie i serdecznie. Wiem, że są tutaj tacy, którzy wiedzą o czym jest mowa. Wiedzą nawet znacznie lepiej ode mnie. Są jednak tak wykończeni, że nie mają sił. Nie mają weny. Są zamgleni niepowodzeniem i to są doprawdy łagodne słowa na taką rozpacz. Muszę Wam obiecać, że nic nikomu nie wyjaśnię i nie wyjawię, bo całkiem przewrotnie mam w planach zaciemnić obraz. Własnej skóry i męskości nie da się inaczej uratować, co ja akurat już wiem, ponieważ sprawdziłem, bo będąc głupim i naiwnym też się tutaj tłumaczyłem. Ja z tych mężczyzn co uwielbiają tajemnice.
    2 punkty
  7. ~- lepiej szczepić się na Covid,niż dać szansę grabarzowi ..~~- lepiej z maską Ci na twarzy,niż bez maski .. wśród grabarzy~~~- lepiej wierzyć naukowcom,niż być antyszczepionkowcem... PS - zapraszam do kontynuacji pomysłów w komentarzach .
    1 punkt
  8. CO, NIEBO I NOBLA, CO? NO TO PAC, A TAN - ORG. ON I WAZA? DĄŻNI. WINOWAJCA, DOM OKA WIN MUSUJE - LEJ. U SUMA? DO SADÓW. ZWÓD - KARABELA, ŁAN I FINA POLA. HEJ, OKOP I MAGI ROZPUK. ALDONA RADA RANO UŁOWI. O, I WIADOMO, I DIANA DA GAIK? NORO, KNUŁA ŁAPA. ŁAŻĄ I SKWAR, ILONA, RAC ILU PARADA; PANNA SOBOLE GNA, TO LATA? LOTKI, IKAR! WAWEL POMIMO TO MASĄ MI ZIMĄ? CO MI DANO TAM? AKTY PO KOPYTKA, FUJARO, NADAL? O, HALO, RĘKĄ ŁAM. OT, ANIELI, WÓZ? BA... TU RYM, I MAMY RZYM; LECI MUZO RAZ. MAMY DO LASU? TAM MAMA. DOMINO WYSOKO. I KAT - PA. BY TO LOT, A RAKI... WINDA, SODA, NADANA IM DO RAD, A ZA WIELE I CI - OT. ANIOŁA I CI; LECI NATA? DOM Z RAJU - TARA? SEN DA ŁADU CI. CO - MIGAWKA? OT - I OBELG ANIOŁKU LUKA. GUM SZUM I ZA KĄTEM OKA TE ZORZE - BOT. ANIELICOM I AR GRA, I MODA MOC. A RAJ ÓW Z ANIOŁAMI, A ŁOI, NASOLI; TU ŁADU CI RAZ SAMO TO, I CO CHCE? JEMU ZORZE, A DUCH CI, OT; DANO PONAD ANIOŁA MOC I SKARB, A NAPISANO; NIOBE I NIEBO - INO NAS I PANA BRAK. SIAK I CO, MAŁO? I NADANO PONADTO ICH CUDA, ZROZUM, EJ! ECH, CO CI? OTO MASZ AR I CUDA - ŁUT. I LOS ANIOŁA; I MAŁO I NA ZWÓJ AR. CO MA DOMIAR - GRA? I MOC; ILE I NA TO, BEZ ROZET. A KOMETĄ KAZI MUZ SMUGA. A LUK ŁOI NAGLE, BO... I TO JAK WAGI MOC. I CUDA ŁADNE, SARA. TU JARZMO DA TANI CEL. I CIAŁO I NA TO? I CIELE, I WAZA. DAR - ODMIANA DANA, A DOSADNI. W IKARA TO LOTY, BA - PTAKI... O, KOSY WINI MODA. MAMMATUSA LODY MAM. ZA ROZUM! I CEL; MY Z RYMAMI. MY, RUTA... BZÓW ILE, I NA TO MA ŁĄKĘ - ROLA, HOLA; DANO RAJU FAKTY PO KOPYTKA. MA TO "NAD" , I MOCĄ MI ZIMĄ SAMO TO, MIMO PLEW, A WRAKI... I KTO LATA? LOT? ANGELO, BO SANNA, PADA. RAP, ULICA, RANO LIRA W KSIĄŻ, A ŁAPAŁA ŁUN KORONKI. A GADA NA IDIOM. ODA, I WIO! I WOŁU ONA RADA RANO. DLA NOR KUP Z ORIGAMI POKOJE. HALO, PAN? I FINAŁ, ALE BARAK? WÓD ZWÓD, A SODA MUSUJE - LEJ, U SUMA NIW AKOMODACJA, WONI WIN ŻĄDA. ZA WINOGRONA TA - CAP. OTO NOC. ALBO NIOBE I NOC.
    1 punkt
  9. za mną już siedem rzek i siedem mórz wędruję po matecznikach do domku na kurzej nóżce gdzie Baba Jaga mieszka była już i Lilka I Małgosia i Agnieszka lecz pustka w moi sercu jak marsjańska pustynia kwitnie na czerwono i czai się Erynia aby przeciąć przędzę życia tyle jest gór do zdobycia szczęśliwego miłego życia życzy mi radio do rozmów z Bogiem Logarytmy. Całki. Różniczki. dzwony biją na trwogę! oto prawda czasu i ekranu Noe wybraniec Bogów !
    1 punkt
  10. O, ta w laku, suka lwa to? O, ta lwica da ci w lato. I BOR Ewo i lak? Aby do lata nerki zakopano, bo na pokazik Renata lody bakaliowe robi.
    1 punkt
  11. znowu płakałaś całą noc ostatnio często w nocy płaczesz śnią ci się zgliszcza w ogniu dom i że nie może być inaczej zwęglone ciała w łóżkach śpią bogowie zapomnieli o nas ze wschodu już nadciąga sztorm nadchodzi pora aby skonać naciągasz kołdrę-siódmy pot spływa ci z czoła aż po kostki budzisz się w środku nocy i zaciskasz mocno swoje piąstki przygarniam cię otulam tak jakbym z miłości chciał udusić a ty w konwulsjach swoich złych dajesz szturchańca prosto w uszy
    1 punkt
  12. zakochani patrzą w oczy uśmiechają się nie boją się prawd czują je zakochani czule całują rozumieją żal oraz łzy niebo pełne gwiazd zakochani są szczęśliwi nie wstydzą się kulawych dni - ich sny są kolorowe zakochani to horyzont czystej miłości to do lepszego drzwi
    1 punkt
  13. marzy mi się kraina która nie rozmawia o polityce taka która wstydzi się jej ma ją w dupie marzy mi się kraina która rozmawia o porach roku to one horyzontem na dziś i jutro i przyszłe marzy mi się taka kraina - lecz jej nie widzę mówią że zastrzeżona tylko dla tych którzy w nią wierzą
    1 punkt
  14. I WIZ DA, WOJE - I ZDA RUT. ANIOŁA I CIAŁO I NATURA DZIEJOWA DZIWI. OT, ŁAD - ILE MIN! ANIOŁA LOBBY Z SZYB BOLAŁO I NA NIM ELI DAŁ TO.
    1 punkt
  15. @A-typowa-b i słusznie. Ten wiersze nie istnieje. Istnieje tylko kobieta. Kobieta, żona. Kobieta, która buduje i wzmacnia. Pielęgnuję. Kobieta, anioł. Znam wiele takich kobiet. Wiele kobiet jest ponad. Większość kobiet jest ponad miernością.
    1 punkt
  16. Zgadzam się z @jan_komułzykant : jest to ciekawa, a co więcej, wyważona wypowiedź skierowana do Stwórcy. Chociaż wiele w niej treści, jest bardzo rzeczowa: Peelka zachowuje spokój i pokorę i nie daje się ponieść emocjom. Umieściłaś utwór w Warsztacie, a więc masz co do niego wątpliwości. Ze swej strony nie jestem pewna, czy to wiersz - raczej nazwałabym go prozą poetycką w postaci listu. Pozdrawiam
    1 punkt
  17. @dot. Efekt pisania pod prąd;)
    1 punkt
  18. @Annaartdark ja również ;P
    1 punkt
  19. @jan_komułzykant Oj dziękuję, za chwilkę poprawię:))
    1 punkt
  20. @dach toś mnie wzruszył, w zasadzie Twoja łyżwiarka. Pozdrawiam
    1 punkt
  21. wcale nie taki najprostszy .... jazda figurowa dla mnie wręcz . 10:10
    1 punkt
  22. @Quidem.art tak zgadza się. Niektórzy mają zdolność interpretowania Pisma, w wygodnej dla siebie wersji, nie odczytując pełnej jej treści. Na szczęście bez strachu używamy rozumu, aby odepchnąć te fanaberie. Przyznam że dałeś do myślenia, ciekawy punkt widzenia. Niechaj ocena którą zamierzamy przyznać, nie wyjdzie z poza kontroli i będzie oprawiona sprawiedliwie:) Pozdrawiam
    1 punkt
  23. głodnyś? nowy wał ci dopomoże... najpierw zasłuż i "stocz się"
    1 punkt
  24. O, TO MODA: I, WIKTO, NIE MIAŁA WYR. KOCAMI MAC OKRYWAŁA - I MEI NOTKI, WIADOMO TO. NOTEBOOKA TAK, O - O BETON?!
    1 punkt
  25. korytarzyki spoiw krótkich światłoczułych zdarzeń bledną półcieniem znaczeń do rzeczy rzucasz różę biegniesz jakby miało zabraknąć nóg i podłoża twoja pierwsza miłość wydarza się codziennie bierzesz od niej tylko wolne oddalasz się na niezrozumienie skoro frunąłeś to najprostszy znak możliwości odrywania - niebezpiecznie przyszło nam to.. w najbezpieczniejszym volvo na parkingu do nikąd i nigdzie wreszcie.. szeptałem do ucha zaklęcie ja pilot w symulatorze lotu nie rozumiejąc że linie lotnicze ty masz na własność umowa jest jedna nie ścinamy rogów trwamy w czynnościach odpętlająco-zapętlających gdy.. na wszystkich obrazach trzech czasów jednocześnie* nawarstwiamy krótką o sobie opowieść * W teraźniejszości ciągle potykasz się o przeszłość, ostrożnie jak się da łapiesz pion by nawet jeśli przyszło ci upaść być jak najmniej poturbowanym w przyszłości. Matematycznie i krócej - suma kwadratów przeszłości i teraźniejszości jest konsekwencją przyszłości.
    1 punkt
  26. @Leszczym Cytowałem Mirona, a dokładniej Mam piec podobny do bramy triumfalnej skoro tylko trochę nie zrozumiałeś to jak najbardziej zmieściłeś się w Białoszewskiego normie ;) Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  27. @lena2_ ach powiało pozytywnie. Pozdrawiam.
    1 punkt
  28. CARETA MI CO? KOC I MATERAC. MAT; KOC... A NA KACA JANA. NA JACA KANA TAM.
    1 punkt
  29. Świat materialny jest nietrwały, wystarczy medytować, oddychać, być sobą, uprawiać jogę i będziesz przechodził z jednego błogiego stanu w drugi.
    1 punkt
  30. "do krwi zaciskasz swoje piąstki" (?)
    1 punkt
  31. Z kąpielami trzeba uważać. Freddie Mercury napisał Crazy Little Thing Called Love będąc w wannie. ;)
    1 punkt
  32. Dobre:) utożsamiam się z peelem:)podobny wiek i umiłowanie wanny:):)
    1 punkt
  33. Kometa, lecą. Ja, za nic (wcina zające latem). Ok? Ma tam cel - obiady. Wyda i bolec ma tam. I cel opiaty. Zyta i poleci?
    1 punkt
  34. @Franek K @dot. bo sztuka nie w tym, by złapać króliczka, lecz goniąc zł(u)pić, mieć w nosie, dać prztyczka.
    1 punkt
  35. Rozsypane orkiestry plaży, Na wieczornym koncercie Występują jako pierwsze Dla słuchaczy głodnych wrażeń. Bryza stroi struny wiatru, Piasek sprawdza marakasy, Wonią sosen dźwięczą lasy, Fale pluszczą im do taktu. Powolnym szuraniem za butem but Rozbrzmiewają goście w foyer Będzie komplet, jak latem codzień. Rozgrzana ucichła ostatnia z nut. Wtedy dzieje się ten jeden moment, Kiedy orkiestra nabiera tchu, A kamienieje rozszerzonych źrenic tłum. Słońce z księżycem zamienia się domem. W końcu starzec z zegara otwiera oczy, Zrywają się stada brzmień i syków, Fruwają zapisy nutowe mew i jerzyków, A bryza wyszeptuje miodowe warkocze. Zdumione gwiazdy nocą widzą na plaży Gęste ślady stóp I szczęśliwe znów Morze, pełne marzeń.
    1 punkt
  36. @Pan Ropuch trochę Cię nie zrozumiałem, ale jak wystarczy ok;))
    1 punkt
  37. Świat jest mały... też znam takiego :))) Pozdrawiam :)
    1 punkt
  38. G Wiersz naturalny Dzisiaj wieczorem przyczytałem jeden z moich wierszy mojemu młodszemu synowi. Wysłuchał w milczeniu następnie zapytał, czy mam więcej. Mam i to nawet sporo. Przeczytałem jeszcze kilka wierszy. Syn poszedł do swojego pokoju. Przyniósł album ze zdjęciami, które latem robił podczas wypadu do Gruzji. Czarno białe, kolorowe. Urzekające Góry Kaukazu. na jednym zdjęciu pies bez lewej przedniej łapy obok spalonego słońcem starego Gruzina. Na drugim planie murowany dom z kamienia i cegły. - Tam mieszkałem. Opowiadał syn. - Piłem czacze i koniak z gospodarzem drapiąc za uchem i przytulając jego psa. Gospodarz znał zaledwie kilka słów po angielsku, a mimo to potrafiliśmy cały wieczór przesiedzieć przy jednym stole. On śmiał się z mojego kartuli ena, Giorgi, a ja z jego good morning, Bartek. Rozmawiałem z synem oglądajac zdjęcia, czytając wiersze. W międzyczasie wspólnie na chess stream PZSzach prześledziliśmy kilka partii 17 letniego Abdusattorova Nodirbeka z Uzbekistanu Zdobył mistrzostwo świata w szachach aktywnych aktualnie rozgrywanych w Warszawie. Co ciekawe, na niewielkich rozmiarów szachownicy ilość możliwych kombinacji, według tzw. liczby shannona to, 10^120. Dla przykładu liczba atomów wynosi około 10^80. ?! Tej nocy długo nie mogłem zasnać. Wstawałem z łóżka, kładłem się. Podszedłem do okna wypatrując sam nie wiem czego. Postałem tak przez dłuższą chwilę. W lodówce powinny być jeszcze kiszone ogórki. Poszedłem do kuchni. Następnego dnia zacząłem szykować się do drogi. Zrobiłem kawę, zapaliłem papierosa i wtedy do mnie dotarło. Moje ojcowstwo doczekało się zwieńczenia. Wszystko, co w sobie miałem najlepsze przekazałem synowi. Łódź, 28. 12. 2022.
    1 punkt
  39. 70 Dobrze jest powspominać zrobić wiersz niezobowiązujący o latach siedemdziesiątych Osiedle Teofilów w Łodzi na każdym kroku szare bloki (o których zresztą nigdy nie sądziłem, że są szare) ludzie w nieprzemakalnych, ortalionowych płaszczach zbuntowani, przyszli poeci mechanicy samochodowi, do dzisiaj pamiętam ojciec zawsze mówił jadę do Gienka jest najlepszy na ucho reguluje zawory seriale telewizyjne Majka Skowron Tolek Banan Gruby Winnetou nasze centrum dowodzenia i rozrywki tuż obok konstrukcji z metalowych rur dorosłym służyło do trzepania wzorzystych dywanów z dywilanu na trzepaku rodziły się pierwsze na śmierć i życie przyjaźnie bezkrwawe wojny, nieśmiałe zaloty wspólnie układaliśmy, wydawało się poważne plany grając w siatkówkę kopiąc piłkę teraz ja robię fikołka darł się na cały głos piegowaty Jurek a z drugiej klatki wybiegł mały Witek trzymając w ręku nasączoną wodą kromkę chleba z cukrem (niekiedy jeszcze ze śmietaną) wszyscy zgodnie krzyczeliśmy daj gryza, daj gryza myślicie, że dał... a gówno. Łódź, 2022.
    1 punkt
  40. A kto komu kim - oto napisał - łasi pan, oto mi - kumo - kotka.
    1 punkt
  41. @Quidem.art absolutnie się z Tobą zgadzam. Być może wielokrotnie byłam ofiarą. Jednak nigdy tchórzem i z tchórzostwem które opisujesz w opowiadaniu miałam do czynienia. I widzisz brzydzę się takimi ludźmi, którym w głowie się pieprzy od nadmiaru doznań. Jednak większy wstręt czuję do obserwatorów, którym jest wygodnie milczeć. I wiesz uwielbiam ciszę, często o niej piszę,myślę i tęsknię. To paradoksalnie i ona bywa odrażająca,gdy jest niewłaściwie użyta. Poruszasz jeden z największych problemów tego świata. Brak empatii. Wiadomo temat obszerny. Jednak pogratuluję Ci pomysłu I odwagi w ilustrowaniu zepsucia. Naprawdę bardzo mnie Twoja wypowiedź ucieszyła. Co do mojej wcześniejszej reakcji, wyrażę się jaśniej:) Mam dużo niesmaku, żalu, odrazy do tak skurwysynskich zachowań i absolutnie nigdy nie byłam bierna wobec tego typu reakcji. To chodziło mi o to, że wierzę w ludzi,mało tego mam,na moje ogromne szczęście,wielu dobrych ludzi wokół siebie. I mimo bólu które w sobie noszę,nie mam nienawiści do ludzi a politowanie. Nie kategoryzuje ich, choć może wlasciwie czasem to robię:) jednak naprawde staram się tego nie robić. Poprostu zgadzam się z Tobą, świetny pomysl na wydobycie rzeczywistego syfu. Wniosek: więcej empatii mniej tchórza w człowieku. Ps. Dziękuję i pozdrawiam.
    0 punktów
  42. @Lostbaby ja rzuciłam i mi się zachciało ;p.
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...