Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.09.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Majestatyczne kolumny mrocznej, tajemnej świątyni, gdzie światło z cieniem miesza szumne, strzeliste sklepienie. Mami spojrzenie i zmysły, bóstw, duchów leśnych siedziba. Znana, a tętni nieznanym, budzi obawy i lęki. Płochliwe oko chwyta ruch, czujne ucho trzask, szelesty. Pełne nieśmiertelności pnie... stajesz na progu świątyni. Przeszedłeś próbę dzielności. Złocista tarcza jaśnieje, dźwięczą rozliczne dzwoneczki przecudnych, wonnych kobierców. Puszyste wrzosową barwą, gronami kwiecia wołają, brzęczą i buczą miodnice, gromadzą plony bogate. Wzrok uspokaja, wyostrza, przepych kolorów, aromat. Uroczy szlak ze świątyni: symbolu życia na ziemi.
    6 punktów
  2. Ktoś podrzucił mi temacik morze, wydmy, dzika plaża a na plaży grupa niewiast i bezwstydnie się obnaża. Góra majtek, biustonoszy jest też bluzek damskich kilka a z oddali głos się niesie zaczekajcie - woła Lilka. Poczekajcie, bo beze mnie nic nie może się zaczynać i w podskokach oraz w biegu rozpoczęła już rozpinać jakieś haftki i guziki bo przy bluzce takie miała a że szło jej bardzo sprawnie już za chwilę naga stała. Powołano wnet komisję omówiono parytety jury było damsko-męskie dwaj mężczyźni, dwie kobiety. Wśród zebranych słychać pomruk to dla niewiast jest ta gratka bo to spośród nich wybiorą tegoroczną miss pośladka. Po godzinie ogłoszono miss pośladka - Lilka Naga a faceci zakrzyknęli to jest, skandal, przekręt, blaga. Tłumacząca się komisja moralnego miała kaca zrozumiała ona bowiem - lizusostwo nie popłaca. Tu się pięknie kłania morał bo tak przecież bywa czasem gdy wygrywa Naga Lilka sponsor jest jej przydupasem.
    5 punktów
  3. NA PUSTYNII LOON OP ZAND - CZĘŚĆ DWUDZIESTA DZIEWIĄTA Na początku kiwał się we wszystkie strony z wiatrem zaprzyjaźnił się kożuch młody Jeden podmuch przypieczętował szczęście gdy antenka pierwsza nad ulotnym dymem życzenie wypowiedziała, którą zabrał on - do kuźni przeznaczenia. Na laptop wylądowała kręcąca się balerina strojąc piruety bez cienia - przed ekranem okiem gołym taka niewidzialna Z ust wypływa lekki, mglisty powiew człowieka który dojrzał przezroczystość jej sukienki; nie zdołał jednak zatrzymać lotu w ulotności laptop za laptopem zwiedza - oznajmiając: stałam się przenośnym usb nośnikiem przechowując innych ludzi informacje Powiedziała jestem wszędzie podczas gdy wy! Zakrywacie twarz w książkę składając dłonie Parafraza: mój kot - dziwnym zbiegiem okoliczności przyniósł ją do domu. Na wielolinii siwej Eywa stercząca w gamie B -moll toniki; ściągnięta została przez dłoń człowieka Poza skalą "as" "b" - w liście do koryta
    5 punktów
  4. myśli bolą gdy po głowie chodzą szukając ale... myśli czasem ważą więcej niż duży kamień myśl to droga która zawsze gdzieś zaprowadzi myśl to ciągły wzór matematyczna niewiadoma myśli to skarb który czasami wstydzi a czasem nie a my myślimy że myśl to zabawka się bawimy nie patrząc na to że ta zabawa czasem psuje
    4 punkty
  5. Świadomość kosmosu ten fetysz — weź se w pozycji lotosu latami na matach tatami z zamkniętymi oczami siedziałaś. W wyobrażonym niebie nie znalazłaś siebie mnie, tym bardziej. Dziś cała drżysz, gdy na sygnale przez Twoje bramki przejeżdżam. Jeden spazm drugi spazm skurcz tu tam, to orgazm — nie miłość. Dłonie i usta w interludium. Kawior się marnuje. Nawet wiersz zły zły wiersz zrobi mi lepiej niż Ty — podziękuję. Czytasz Hatalską — wow! że odbiór może kształtować nadawcę. Odpowiem — nie w tym przypadku. To mnie uwalnia od poczucia winy za życie obok Ciebie. Naszą córkę też weź se bez niej nie dasz rady.
    4 punkty
  6. Nie budzi ich oślepiające słońce Tylko noc po plecach klepie Nie daje natchnienia słońce Zmrok jest przyjacielem Trudy życia za dnia, rozterki Umysł pobudzony nocą Świtu blask, wstający dzień Ubrana Pani w czerń,kusi weną Zatem z przyjaźń z nią Bo zajęta jest w dzień Tylko spojrzeć i już wiadomo Długopis ich bronią a tarczą papier Jak rycerze nocni poeci Z łóżek wychodzą Za `broń`chwytają i piszą Tylko wtedy mogą walczyć Jednak z wrogiem nie walczą Lecz bój toczą z życiem W wersach i na kartkach Zapisują tajemnice `Rycerze nocy, słowa rycerze Dla siebie walczą nie dla kogoś Myśli spisują by nadzieję dać innym Godnym uwagi słowem i radą
    4 punkty
  7. tu zawsze jest noc światła reflektorów splatają się w poszukiwaniu bliskości uśpione doliny poniżej są jak pasażer na gapę przedzieram się przez ciemność - każdy zakręt ma swój kres jest na skróty jednak umysł wydłuża pokrętność myśli bywa ze przyspieszam z obawy przed ciemną materią strach jest gorszy niż ból
    3 punkty
  8. -Mistrzu niejeden mówi, że jest niespełniony. -Zwykle taki to prawi, kto nie kocha żony. Wielu jest, którzy żyją w związkach bez miłości, przygasając w goryczy życiowej szarości.
    3 punkty
  9. kolejne wcielenia w kręgu niemożliwych do rozwikłania tajemnic echo dawno pogrzebanych zapomnianych fraz na pocztówce z innych czasów skrzydła nocnych motyli srebrzy blada poświata księżyca w sprzyjającym mroku rajskich ogrodów próbuję nadać przeszłości kształt pod ciężkimi powiekami ukrywam swoją bezradność wskrzeszając do życia swoje martwe postaci
    3 punkty
  10. Na dwóch biegunach długie zapadło milczenie Wygrana czy przegrana Niedopowiedzenie
    3 punkty
  11. Podsumujmy: żyjemy na okruchu skały pędzącym 80 000 km/h wokół gazowej kuli rozżarzonej do milionów stopni. Pod naszymi stopami wrze ocean płynnej magmy, nad głowami bezkresna próżnia w temperaturze bezwzględnego zera. Przed niechybną śmiercią chronią nas: delikatne pole magnetyczne i cieniutka warstewka gazów której życiodajny skład zależy od tego, ile bakterii jest w oceanie, ile trawy wyrośnie na stepach, ile drzew zostawimy w lasach, jaki dystans pokonają nasze pojazdy. Jeśli w promieniu 30 świetlnych lat wybuchnie supernowa, znikniemy. Słońce i wszystkie jego planety okrążają jądro galaktyki z prędkością 800 000 km/h a sama galaktyka mknie 2 000 000 km/h w stronę Wielkiego Atraktora i nikt nie wie, czym on właściwie jest. W jej centrum ogromna czarna dziura przenosi okoliczną materię w stan którego nie rozumiemy Co kilka miesięcy tuż obok nas przelatują okruchy kosmicznego śmiecia zrodzone na początku Kosmosu, przed wszelkim życiem, mogące zniszczyć świat jaki znamy. A jednak zdaje się, że ważniejsze jest, jaki kapelusz założyła angielska królowa, który telefon wygra w konkursie na największy ekran, ile pomyj w jednym zdaniu może wylać polityk obrażając drugiego polityka. Ludzki mózg to niezwykły organ: pozwala zapomnieć, pomaga ignorować, daje błogą nieświadomość i zrzuca odpowiedzialność za świat na niewidzialnych przyjaciół. Ludzki mózg, kiedy dopada go astronomia usuwa ją w niebyt.
    2 punkty
  12. w cudzej dawno niewidzianej twarzy rozpoznaję własne przemijanie jak papierek lakmusowy nasiąkam doświadczeniem nabierając właściwej barwy
    2 punkty
  13. Otwieram oczy, a kłucie w plecach sprawia, że nie wiem czy z łóżka wstanę. Próbuję jednak i nie narzekam, moja samotnia jawi się rajem. Ten ból mi mówi, że jeszcze żyję. Jak mógłbym go więc za to przeklinać? Choć cisza w domu samotnie wyje, nie mam też kogo za nią obwiniać. Za nowy dzień już dziękuję Bogu i choć za oknem jesień zakwita, dzisiaj, jak wczoraj, wiem to na pewno, na żaden spacer wyjść się nie uda. Jednak się cieszę, że przez te szyby, dawno niemyte, w pajęczyn kratkę, chmurzy się do mnie ciężarne niebo... I taka radość przychodzi z czasem.
    2 punkty
  14. Serce - jeśli jeszcze tak je można nazwać. Rozpalone jak zapałka.. Szczere uczucia, a może pułapka. Naprawde szeroki doświadczeń wachlarz. Rozpatrz każdy wariant.. lecz rozpacz to nie rozwiązanie.. Zbyt bystry bądź by nie dać się nabrać. Nauka na błędach - nie pozwól się stłamsić.. bez starań i walki.. nie pozwól by życie Twe ktoś zmienił we własne. Zastanów się nad tym poważnie. Nim zaśniesz.. Będąc z otwartym umysłem sami.. z własnymi myślami..
    2 punkty
  15. nic nie zostało z tamtych dni Moja Łódź już nie pachnie wiskozą bardziej kojarzy się z bazarem w Tuszynie jak secesyjnym porankiem na Wschodniej zegarmistrzem w bramie pod 59 tak jak Zagłębie kojarzy mi się z dymem najtańszych papierosów bocian z flagą narodową Afganistanu kaczki krzyżówki z falangą piramid w Gizie na lewym skrzydle szachownicy kibice siatkówki z dzięciołami klamka w drzwiach z prokreacją. Tak już mam odkąd zostałem marnym poetą wybrałem żyły na rękach zamiast parlamentu przylgnąłem do zmarszczonej firanki w oknie po cichutku puściłem bąka stojąc w kolejce po hamburgera tuż za znajomym Amerykańskim glazurnikiem. Dzisiaj w nocy przez uchylone drzwi zajrzałem do apartamentu w którym mieszka kiść winogron serce pchły drży w moich włosach i tak naprawdę nie mam swojej ciężarówki nie mam poezji nie mam ciała nie mam duszy nie mam litości nie mam nic poza wyobrażeniem ciebie nagiej. Łódź, w nocy.
    2 punkty
  16. @iwonaroma sukces mierzony miarą radości, a nie tą finansową, to faktycznie trafione nawiązanie do poezji. Pozdrawiam
    2 punkty
  17. Pięknie @iwonaroma ! Chyba na taki wiersz dzisiaj czekałam. Piękny o pięknych ludziach, z których z całą pewnością, powinniśmy brać przykład. Teraz mi w głowie lepiej i w sercu i na duszy i wogle. Dziękuję.
    2 punkty
  18. wózki protezy kule gdzieś pogubiły się niektóre ręce i nogi a mimo to piękne uśmiechy radosne oczy szczęście! robienia tego co się kocha lub przynajmniej lubi czasem są łzy porażki które szybko wysychają bo ta zabawa trwa i trwa jak to mnie wzrusza... zaczynam cieplej myśleć o tym moim parawierszu o kalekiej lecz radosnej parapoezji...
    1 punkt
  19. Wymyśliłam dla nas plan ale... on był od czapy: miał być synek, kot i pies a we wnętrzach ładne graty. Wymyśliłam dla nas dom, na podjeździe samochody, wizja przyszła nie wiem skąd, taki plan miałam gotowy. Przecież nawet nie pytałam: co Pan na to, proszę Pana, bo jak dziecko założyłam, że wymyślam wszystko sama. A starczyło się zapytać: nie przyjmować nic a priori, skrócić czas rozczarowania, bo pytanie tak nie boli... Wymyśliłam dla nas plan a on przecież nie był wspólny, śniłam całkiem ładny sen, żyłam w bańce swej iluzji. I nie mogę mieć do Pana ani żalu, ni pretensji, kwiatki w głowie hodowałam, nie pytałam o nic więcej... Wymyśliłam dla nas plan niby z Panem, lecz bez Pana. Wprowadzałam z życie go, to historia wyświechtana, a dziś widzę jasno że plan się nawet nie mógł bronić, życie kręci bączki swe i myślenie czasem boli… Wymyśliłam dla nas plan lalalalalalalala...
    1 punkt
  20. zerkając ukradkiem w stronę zegarka żona wesoło ponaglała mnie i nasze pociechy wołając - koniec ślimaczenia bo inaczej znowu się spóżnimy chwilę po tym idąc w stone świątyni mocniej ścisnąłem jej dłoń i zapytałem bardzo poważnie - powiedz kochanie czy gdy wyznam na spowiedzi fakt że większą część swojej miłości okazuje tobie i naszym dzieciom - a tą mniejszą panu Bogu - to czy on mi to wybaczy ...czy może bardzo mnie za to skarci głuptasie powiedziała uśmiechając się do mnie - jasne że ci wybaczy i palcami wolnej dłoni zaczęła wstrzymywać radosne łzy
    1 punkt
  21. Słaba nadzieja rwie się jak nić pajęcza posmutniały w ogrodzie wiary kwiaty jeszcze tylko miłość dodaje mocy ona na szczęście nie skona brudne słowa wystrzelić trzeba jak z procy z katapulty albo jak z armaty najlepiej jak najdalej w stronę kosmosu niech na koniec wpadną w czarną dziurę tyle miliardów spadło na ziemię kropel losu niech wiatr przegna wszystkie chmury ponure może na niebo wyjrzy upragniona wolności i prawdy tęcza
    1 punkt
  22. @Nefretete Antenka z dmuchawca... a ja tak łamałam sobie głowę, co też tam fruwa tak wszędobylsko. Nef, głosy słyszysz? Jeeeeny, no nie wiem ;) Pozdrawiam :)
    1 punkt
  23. @Nefretete Nie mów, że brak piwa wpływa na wenę ;) Przypnij i okiełznaj (peel oczywiście) te emocje... jak wyschną, wiatr je poniesie po bezdrożach. Dopiero się narobi. Intrygujące spojrzenie. Zmusiło do zastanowienia. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  24. @corival Wzrok osiada na przyrodzie, bez tych zjawisk - ani rusz.
    1 punkt
  25. @corival Miło mi! Dziękuję Dzisiaj mam mnóstwo czasu. Dlatego jestem tu, z wami. Najchętniej wstawiłbym od razu, kolejny tekst, podczas gdy kolejne się kreują-:)) Jestem w namiocie; aż dziwi mnie jakość fal internetu, z LOON OP ZAND. A reszta! Swoje się widzi:)) Relaks jest potrzebny jak medytacje w gąszczach szumiących czap-:)) Pozdrowionka i miłego wieczoru!
    1 punkt
  26. @corival Ponownie jestem pod twoim tekstem, a ta fraza powyżej, bez przyczyny się nie znalazła. Tytuł koegzystuje z treścią wiersza. Napiszę tak: Gdy las nas poznaje swoje serce wręcza przez dendrologię wszystkie galęzie drapią się po korze! ( Zapożyczyłem fragment gotowego ,swojego tekstu; pod twoją treść idealnie IMHO pasuje Pozdrowionka dla ciebie
    1 punkt
  27. jedna z sił warunkujących istnienie "wiara"
    1 punkt
  28. @[email protected] Ja po plaży się nie szwendam mnie tawerna wcześniej zgarnia co innego ma rodzinka czyli żona i dzieciarnia oni mogą przez dnie całe okupować koc, leżaki albo się popluskać w wodzie ale ja nie jestem taki ja tam wolę zimne piwko lubię też przebywać w cieniu albo skoczyć na jednego kiedy żona jest w Licheniu. Serdeczna pozdrowienia od pradziadka Henia :))
    1 punkt
  29. Rzeczywiście, wrzesień jest medytacyjny... Ładny, uspokajający wiersz. Pozdrowienia :)
    1 punkt
  30. gdzie strumyk płynie z wolna stokrotka rosła polna matecznik olbrzymiał zielenią i środa była niedzielą ! Mars. Jowisz. Wenus. Pluton czas zbierać jagódki w lesie do brzozy się przytulić i słuchać jak echo niesie..... w tym lesie śpi Czarne Licho i sosny co Breżniew sadził rankiem jest bardzo cicho w południe śpiew ptaków razi ! stokrotko czy dolecę do jądra świetlistej Drogi Mlecznej? Pass. Atu. Kontra. Re kontra.... czas gry w pokera wiecznej przemija... a ja pragnę ....
    1 punkt
  31. @Nefretete pustynny liść, a to ci dopiero :) trzymaj się Seba i do następnego gaworzenia ;)
    1 punkt
  32. W majowym deszczu łzy rozpaczy zatopione za miłością, przyjaźnią i za wspólnym domem... Za przyjaźnią, choć mówią z facetem niemożliwa bywa, ta istniała, i kwitła i była prawdziwa.... Łzy rozpaczy deszczem majowym, rozmyte, rozcieńczone Tęsknotą nabrzmiałe czułości spragnione.... Świat się do życia budzi każdy już krzew zielonym się staje Gdy udręczona bólem swym żona się z mężem rozstaje.... Maj to jest czas nowego; rodziny, uczucia rozdziału, W maju się nie wysiada z pociągu życia przedziału!!!!! W majowym deszczu przelane gdy świat się na nowo budzi, gdy zmierza w drugą stronę Ten co uśmiechy budził.... W deszczu majowym rozmyte łzy wspomnień i rozpaczy Kto każdy dzień uśmiechem będzie im teraz znaczył?
    1 punkt
  33. @WarszawiAnka Dzięki Tobie wiem, że udało mi się osiągnąć co zamierzyłam... Cieszy mnie to, dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)
    1 punkt
  34. @Nefretete Nie do końca zapewne pojęłam, ale ta antenka frapujące rzeczy odebrała i przytaszczyła jak sądzę. Co też tam na tej pustyni się nie dzieje... Pozdrawiam :)
    1 punkt
  35. Nasza katedra nieznana była poznaniu delt naszych żył w konfesjonale absurdu! Wiersz mnie zaciekawił; To moje pierwsze wrażenia Wrócę tu później! Uśmiech zostawiam. Pozdrowionka
    1 punkt
  36. Biały wiersz skrobnę na kawałku. Czystej chusteczki higienicznej do łez. Napiszę długopisem zwyczajnym. Dla zupełnej niepoznaki. Może dla draki? Czarno na białym. Słowa wykrzyczą naj naj tak. Żeby tak usłyszały, tak tak. Cel mej pisaniny jedyny słuszny. Jedyny nierealny, acz prawdziwy. Abyś tekst przeczytała i się rozebrała. Tylko nie zrozum mnie opacznie. Nie jestem Jakubem. Potrzebny nam fart. Nie, to jeszcze nie jest ten wiersz. Razem nagle rozebrani pójdziemy. Zdobywać szczyty i łączyć marzenia. Pożądać rzeczy niemożliwych oraz piękna ubrań.
    1 punkt
  37. @Nefretete dzięki Seba, pozdrówka;)))
    1 punkt
  38. @emwoo No patrz! Ty -:) Nie widziałem - hahhaha Teraz już wiem. Jeśli zakwas przyjął na barki pieczenie, to jak najbardziej-:))
    1 punkt
  39. @[email protected] I pomyśleć tylko, że obok ludzi , ptaki uprawiają także sztukę kamuflażu! U mnie, z tą sikorką była inna historia. Mój kot przyniósł ją w zębach; zdążyłem na szczęście, i wyrwałem ją z jego pyska. Posiedziała przez chwilę na kajcie; mało tego dała się złapać. Oczywistym się stało, że w końcu musiałem ją wypuścić. Pozdrowienia i serdeczności.
    1 punkt
  40. @dach Domyślam się, że porównania użyte w wierszu nie są przypadkowe. Zapewne uśmiechniesz się, ale początkowo wyobraziłam sobie falangę przy piramidach w Gizie i za groma mi sie chronologia zgodzić nie chciała. Później sobie inaczej to wszystko poszatkowalam i jakoś lepiej mi wyszło. Ale te pchły... ech, nie mów mi, ze nie należysz do Homo sapiens sapiens ;) Pozdrawiam :)
    1 punkt
  41. Mgła nadchodzi. Mgła porywa. Mgła odchodzi. Do sadu, podczas malującej się jesieni, wpływa znikąd. Ogarnia młode drzewa, ogarnia stare drzewa. Porywa widok. Wszystko w bieli. Krople wody tworzą płaszcz i odbierają tamto piękno, tworząc wzorzec nowego piękna. Nagle znika. Nikt nie wie jak i kiedy. Każdy zapomina i mgła znika. Lecz niech raz pozostanie dłużej - bez względu na niepamięć ludzką. Proszę...
    1 punkt
  42. @emwooHej! musiałem wejść pod twój wiersz; bo sama wiesz, kultura piszących poetów tego wymaga, by wspierać się komentarzami, zarazem solidaryzując się nawzajem-:) Ode mnie: pod prąd się unosi,z wirami wiecznie walcząc. reszty nie muszę czytać!. Twój wiersz jest chlebem dla mnie. Szkoda tylko, że inni tego nie dostrzegają. Pozdrowionka ślę!
    1 punkt
  43. @[email protected] Naturę popieram; tak i ona popiera kogoś kto ją czuję! Pięknie u ciebie Przesyłam w załączniku: @Nefretete " Natura pisze sztukę, więc jej nie przeszkadzaj, ona przeczuwa kolej... toku ewolucji. Każdy wie że zaboli, wycinek destrukcji, równowagi prawidła, przyrody to władza." Cały klucz! Trzeba tylko go dostrzec... Pozdrowienia dla ciebie!
    1 punkt
  44. X-dziesiąt ileś Świeczki na bez-torcie Piasek wysypany z klepsydry Cóż na nim kreślisz? Nie liczysz dni one otwierają kolejne drzwi Guziki szczęścia w gestach tak bliskich Serpentyny wspomnień, pęknięte baloniki… Obsypany brokatem, ścierasz z siebie kurz Słupki podsumowań których nie dodajesz liczysz? A na co niby masz liczyć? Z ziaren minionych wyrastają pędy Tam znajdziesz owoce swoje podlane łzą i potem Tektura z prezentów, które nie doszły… Dary nie-zdrajców, nie mamią oczu Butelka otwarta - będzie toast Spokojnie, nikt do ciebie nie strzelał Muzyka SMS-ów, rytm klawiatury Zatańczysz? Basen spokoju, fala od kamienia słyszysz – plusk i już cisza Śpiew syren w głowie, o nie, to nie one – baw się Podjechał autobus, czas wsiadać… Raz jeszcze patrzysz w dwie strony, ale jest jedna
    1 punkt
  45. "Widzimy świat przez pryzmat własnych emocji. Zmień emocje, zmieni się rzeczywistość". Ewa Nowak
    1 punkt
  46. Jest coś takiego, w tych oczach za szkiełkiem, Że widzę w nich całe letnie niebo gwiezdne. Jest coś takiego w twojej pięknej twarzy, Że mam w niej dom i spoczynek i spełnienie marzeń. Jest coś takiego, że gdy zamknę oczy, Pod powieką cię znajdę, i nie będę miał dosyć. Poddaję się pięknu, na to słodkie wygnanie, Jesteś mi skazana na wieczne podobanie!
    1 punkt
  47. Gdy od kogoś coś dostaniesz Podziel się tym samym dalej Kiedy radość obserwujesz Wtedy uśmiech podarujesz Gdy masz w życiu chwile smutne Co wydają się okrutne Nie myśl o nich źle Bo przecież Takie również są na świecie Pragniesz wokół tolerancji Zatem od siebie zacznij To nie kłamstwo Ja tak czuję Gdy Ci smutno To współczuję Choć nie zawsze Cię rozumiem Więc budujmy razem mosty Tworząc jedną drogę prostą Często z sobą rozmawiajmy I o dobro wspólne dbajmy
    1 punkt
  48. @24601_podejdz_tu uśmiechnęła mnie świeżość wiersza :-)
    1 punkt
  49. Marcjannie mógłbym nawijać o urazach żalach mógłbym gniew spuścić ze smyczy mógłbym poczuć schadenfreude albo weltschmerz ulec nałogom — to łatwe ale wolę poezję tu nie ma ograniczeń wszystko dozwolone również napisać zły wiersz mógłbym nie czuć nic i niczego nie pragnąć oddając się medytacji czy innej sztuczce przebóstwiać swój umysł w jednej chwili być głupcem i mędrcem ale wolę poezję w niej widzę punkt zwrotny w moim życiu jasną stronę — szczerość mógłbym szukać potwierdzenia własnej wartości wszak nigdy dość pewności siebie dominować poniżać sprzedawać kupować dbać o to co nietrwałe przedkładać seks nad miłość wygodę nad poświęcenie ale odpuszczam nie szukam mam znalazłem to na czym naprawdę skupić się warto to droga do domu
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...