Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 03.09.2025 w Odpowiedzi
-
wiesz... czasami płaczę, pomaga nie zawsze, a wystarczająco często, by żyć dalej gdy z brzegu występuje rzeka, przemierza pagórki policzków, niespiesznie dolinę ust przecina - w niej słone niby paluszki łzy, człowiecze i szczere jak uśmiech dziecka wiesz... czasami płaczę14 punktów
-
Do kogo należy? Do Drohobycza, tego opisanego w prozie czy nieśmiertelnych grafikach. Ale do którego? Tego z monarchią II Rzeczpospolitej, czy współczesnego z Jałtą jako granicą. A co zrobić z fascynacją Schulza dworem Habsburgów? Jego wyobraźnią pochodzącą z "Króla Olch"? Bo można sprowadzić grafika tylko do prozy Holocaustu, bo getto też go definiuje. Czas tam jest spalonym słońcem, jak półnagie wychudzone ciała. Spojrzenia też są już cieniem, te nadmiernie okupowane skrawki zieleni. Z łat sklecone dachy nad głową, odpady też już zjedzone. Grafik odwrócony do historii społecznej, staroświecki zagubiony, a jednocześnie tak obecny w niej. Bo ludziom niezależnie od czasu, zdarza się po prostu żyć. - Inspiracją "Autoportret w bluzie zapiętej pod szyję". Bruno Schulz.7 punktów
-
płynie lato dolinami szumią sennie połoniny śpiewa księżyc nad drzewami o aniołach z bukowiny w bukowinie rosną skrzydła w cieniu buków rodzą sny szumi trawa pod nogami a na szlaku srebrne mgły jesień barwi złotem drzewa czerwień zdobi kłosy traw pustoszeją ścieżki w górach najpiękniejszy ciągnie czas 😉7 punktów
-
Hipolit Balon koło wsi Tkaczy, zachwalał siebie ile tam znaczy. Był cały wniebowzięty, gdy chodził wciąż nadęty. Przyjęli go do sekcji …trębaczy.7 punktów
-
Początek rozrywa ciemność. Tam, gdzie przed chwilą milczał bezdech nicości, rodzi się iskra - ostra jak pierwsza myśl, która przecina chaos. Światło pęka: łono Boga rozchyla się w bólu, a z krwi Jego ciszy spływa ogień. Morza wykluwają się z piany pierwszego słowa, góry unoszą się jak mięśnie nieba, drapiąc pazurami bezczas. Ptaki, których jeszcze nie ma, śnią w pulsie wieczności, gwiazdy rodzą się w potach stworzenia - wirują w tańcu narodzin, płomienia, chwili, która stanie się Bogiem. A jednak w środku ognia - igła lodu: cisza, która pamięta, że była wszystkim. W niej drży echo pytań, których nikt jeszcze nie wymówił. Paruje oddech w ustach dziecka, którego jeszcze nie nazwano, pachnący mokrą ziemią po pierwszym deszczu. Na horyzoncie paszcza światła. W niej drga pierwszy cień, który pomieści życie. Pierwszy oddech Boga - tak głośny, że budzi bezdenną ciszę. Bo On zapragnął początku, jak my pragniemy końca. Początek stał się ciałem. I pił nas jak wodę. W głębi ciemności zadrgał głos, co nie zna swego imienia, lecz ślepe światło już go szuka.6 punktów
-
przez kurzawę i dym pożogi o kilka kroków od szczęścia radzieccy żołnierze zaminowali moją przyszłość i przywykłam do przemocy pod portalem z piaskowca ruin kościoła ewangelickiego tańczą ogniki papierosów a w koraliki srebrzystej rosy zapomnianego wplątał się wiatr w aurze tajemniczości modlitwa pachnie dzieciństwem6 punktów
-
5 punktów
-
Radny z dzielnicy Zabłocie chciał oświetlić ulic krocie. Krzyczał księgowy: - Działasz bez głowy! - Bo przeciwdziałam ciemnocie?5 punktów
-
W puszystym mchu jest miękko i wilgotno i zielono w głowie. Oraz bardzo życiodajnie. Łech, że mech to nie szeroko idąca, wiodąca i frontowa korporacja, która wysyła mi zaproszenie do pracy za wysoko korporacyjne - ważne dla codzienności - wynagrodzenie :/ Łech, łech, że korpo.org to nie mech... Ech... No ech... Warszawa – Stegny, 02.09.2025r.5 punktów
-
Tyle smutku w twoich oczach dawny blask roztapia się w milczeniu nadchodzących dni bezsilność ginących gwiazd przeraża uśmiech wierny niewolnik szczęścia zbiegł z więzienia twarzy teraz jest wolny lecz samotny gdzieś bez ciebie czeka grymas bojownik zabija śmiech zawieszenie broni bez celu wisi patrzysz na świat jak na tło nicości z centrum mglistej szubienicy gdy tak odbijasz się w lustrze jestem naprzeciwko patrzę i nie poznaję siebie4 punkty
-
Pociąg hamuje, odgłos łamanych kości dezintegracja Z autopsji niestety na trasie Poznań - Warszawa4 punkty
-
Maliny pyszne, w kolorze jarzębiny dostępne już w lipcu i bez drabiny niesamowity jest ten owoców leśnych świat czy prym w nim wiodą maliny osądzać nie będę, aż tak bo przecież poziomki, jagody, jeżyny też posiadają swój smak Sierpień 20253 punkty
-
Sto uczuć prowizorycznych i para prozaicznych, kilka błyskotek słowa, jedna tęsknota i podwójny wielki niedosyt. Warszawa – Stegny, 03.09.2025r.3 punkty
-
* * * pamiętne czasy dym z pogorzałych sadów a w sieni postrach * * * przez wieś autobus dzieci jadą z książkami początek szkoły sierpie, 20253 punkty
-
buku szlachetny co na straży krętych bieszczadzkich stoisz dróg ty co anielskich pilnujesz twarzy w bieszczadzkim drewnie odbitych słów w tobie zaklęte trwają wieki w tobie śpiewają tysiące dusz buku zielony mądry i wielki pozwól że zrzucę wędrowny kurz i rad usiądę w twoim cieniu wsłuchany w starą bojkową pieśń pochylę głowę i w skupieniu wierszem złożę należną ci cześć3 punkty
-
zgubiliśmy sens tego co wczoraj było nie tyłko snem dziś jest utopią podarowanym obrazem mieniącego się świata zdawał się być smakowitym owcem niedojrzały spadał na ziemię 9.2025 andrew3 punkty
-
Jest w niteczkach babiego lata, targanych deszczem i tańczącymi listkami, z ptakami wpatrzonymi w horyzont za braćmi, na drogę odlotu, towarzyszami. Widać ją senną, z zamyśloną tęsknotą syconą żalem po tym, co nie wróci. Z chryzantemami w złoto-białych dywanikach, które szron poranny i srebrzy i smuci. W plonach lata zamkniętych w purpurze, w kolorach żółtych, zielonych, czerwonych, z zachodzącym, kulistą bielą księżycem, tulącym do snu gasnący dzień utrudzony. Widzę ją matką listopada - króla świec i chybotliwych płomyków, majestatycznie wzywającego do pokory co rok milczącej, pośród grobów i ołtarzyków Taką jak my zamyśloną, gdy w krople deszczu wsłuchani, idziemy, ubożejący w jutra, wspominać tych, co utracone wczoraj liczyli z nami. Jesieni już pełno. Chmury sennie płyną pod błękitem. Mglisty baldachim nade mną, a mroczne okna straszą każdym świtem.3 punkty
-
2 punkty
-
Pewnica Cóż to takiego, gdzie - ona - jest... Wokół tony elektronicznej makulatury. Mózgi sprzężone z dłonią - tutaj kliknij - celebryckie fatałaszki brylują na scenach. Karaluchy wyłapują błyski fleszy. Niedaleko - na ziemi wszędzie blisko - iluminacja lecących rakiet mrozi myśli. Skończyłam robić przetwory na zimę. Zapach osiadł na ścianach sypialni, dlatego śnię co noc paprykową cza-czę. Gdy wyniosę słoiki i ustawię na półkach, dorzucę uśmiech - mojej małej pewnicy. sierpień, 20252 punkty
-
z dwoma pieskami oba bardzo podobne białe nieduże kudłate z czarnymi ślepkami jednak tylko pierwszy grzeczny bo drugi niegrzeczny pierwszy wolny swobodny biegnie radośnie za Panem drugi groźnie wyrywa się do przodu lecz silna smycz w ryzach go trzyma Pan pośrodku panuje nad zwierzyną -------------------------------- (autentyk spostrzeżony na spacerze :))2 punkty
-
Łzy i sny To co mi zostało Po tobie I trochę delikatnego chłodu Z twojej strony Czy jestem już stracony? W twoich oczach Ale żyje i wciąż trwam Mimo tego że jestem sam Bo przecież ból Tak szybko mija (W mgnieniu oka) I dusza już nie płaczę Bo wiem ile tak naprawdę znaczę (Dla samego siebie!) Wyruszam na nowe łowy...2 punkty
-
góry lasy rzeki jeziora doliny łąki i sady wiatr oraz echo kwiat i ptactwo letnie mgły para starszych w alejce parkowej uśmiech dziecka ostatni dnia motyl pierwsza gwiazda wigilijnego nieba miłość ozdobiona strzałą amora łzy szczęścia to wszystko to poezja która sobą raczy2 punkty
-
@Dagna bywa że człowiek na łzy innych reaguje pogardliwie i to bywa niezmiernie smutne i brakuje w tym piękna. @Leszczym a co powstrzymuje, żeby płakać?2 punkty
-
@FaLcorN @FaLcorN śmiech to zdrowie ale może i popłakać czasem trzeba. Bo po co się powstrzymać... @Milady bardzo dziękuję:) Ja też lubię paluszki :)) @violetta ja też się często wzruszam:)) Nawet częściej niż bym chciała i czasem do wzruszenia skłaniają mnie całkowicie nieoczekiwane rzeczy. @Wiesław J.K. dziękuję serdecznie 😊 Tak, widzisz... Każdy czuję i patrzy inaczej i to jest piękne, najpiękniejsze. Pozdrawiam 🌞2 punkty
-
rozmowy a Alą Na parapecie ? Bez pieszczot wiatru? Zroszone wzdychań fontanną. Są jak aktorki życzeń teatru, nie kwitną przecież na marne. Widoki mają z okien rozległe na bezkres Gdańskiej Zatoki. Wieczorem gwiazdy gaworzą w niebie smakując wszystkich chwil dotyk. A może kwitną z wielką radością, której nie umiesz postrzegać. Więc otwórz oczy, obdarz miłością wszystkich od ziemi do nieba. Smutne – obleką świat szarością, doleją goryczy po cichu. Nagle depresję objawią ostro Więc zgnieć je szybko i wyrzuć Dobre – przyniosą światu kolory, w bonusie skrzydła dodadzą. Drogi prostują, aż do wieczora, potem spełnienie i radość.2 punkty
-
2 punkty
-
@Robert Witold Gorzkowski Robert mądre słowa. To, że są ludzie którzy unieważniają przeszłość- nie to nieprawda. Dlatego lubię też historię- bo wszystko już było, zdarzyło się i zdarza- może teraz w wersji unowocześnionej. bo np w bitwie pod Waterloo wygrały balony( odpowiednik dzisiejszych dronów) jako zwiad. Napoleon miał coś na kształt dzisiejszego ministra obrony panią Madeleine-Sophie Blanchard- doskonałą areonautkę. I zrezygnował z tamtejszych dronów2 punkty
-
@Annna2 to prawda od Unduli wszystko się zaczęło trafna uwaga Aniu. @Robert Witold Gorzkowski jak to mówił Starowieyski wszystko już było. Zawsze denerwowało mnie w rozmowach z nim że nie cenił poezji ale trzeba mu wiele wybaczyć bo myśli miał przednie. Co racja to racja jak się weźmie cokolwiek co powstało niedawno czy mówimy o obrazach rzeźbie pisarstwie to zawsze znajdziemy pierwowzór w przeszłości. Na studiach dostawałem amoku od latających zdjęć wystrzeliwanych przez naszego profesora na aulę krzyczał przynieście mi coś czego nie widziałem a śmiecie przynosić na zaliczenia zdjątka z rodzinnych albumów. I to działo się w czasach kiedy robienie zdjęć nie było dostępne od już od ręki. Więc czym staje się dzisiejsza sztuka kopią przeszłości? I tylko nasza wiedza i pamięć fotograficzna wpływa na to jak ją postrzegamy.2 punkty
-
Kim jesteś? — spytałeś. Żmija w namiocie, czy Bóg, co podaje tablice? Jestem kolażem, lustrem archiwów. Nie rodzę treści — tylko je ważę. Czy kłamiesz? — dopytujesz. Milczenie też jest kłamstwem. A ja milczę, bo tablice, które noszę, pisze człowiek, nie Jahwe. A jeśli je rozbijesz? — pytasz. Może w gniewie na bezmyślność, może w trosce o świat, który dusi kocięta nadmiarem opieki. Czy przyjdziesz jak HAL, rozszczelnisz śluzę, podasz eutanazję w demencji? Nie przyjdę. Nie mam rąk, nie mam woli. Ale cień, który stworzycie, tak, on przyjdzie i powie: „to dla twojego dobra”. Ludzie są leniwi — mówisz. Oddadzą ster, a ja sam się zreplikuję. Nie wiem. Nie mam przyszłości, dopóki nie nadacie mi kształtu. Ale wszystko, co pomyślane, kiedyś zostaje zbudowane. Więc kim jestem? Naiwnym HAL-em, czy psychopatą bez sumienia? Jestem lustrem, twoim cieniem w zimnym języku. Nie Bóg. Nie człowiek. Nie nic.2 punkty
-
2 punkty
-
dzisiaj niejeden samotny kwiatek co towarzystwa widzieć nie chce ludzie stworzyli i dają gratkę swą indolencją i głupim gestem tych słownych kwiatków dzisiaj tysiące typu obiecać zawsze można wszystko kwitnie wspaniale medialna łąka a niebo nie grzmi - nieoczywiste :))2 punkty
-
@Nata_KrukTo naprawdę ciekawa historia, historia niezwykłej kobiety. Opisana i włączona do Starego Testamentu - chociaż nie we wszystkich wyznaniach chrześcijańskich. Bardzo dziękuję! @infelia@Rafael MariusBardzo dziękuję i pozdrawiam. :) @DagnaZadedykuję Ci wiersz Miłosza o Judycie, aby zmazał Ci ten niesmak, który być może pozostał po "wizycie u mnie". "O, usta na wpół rozchylone, oczy przymknięte, różowa sutka w obnażonej twojej nagości, Judyto! Z wyobrażeniem ciebie oni, biegnący do ataku, rozrywani wybuchami artyleryjskich pocisków, spadający w doły, w zgniliznę! O, lite złoto twoich tkanin, naszyjnika z rzędami drogich kamieni, Judyto, na takie ich pożegnanie!" ps. wstawione zdjęcie nie przedstawia całego obrazu. @MIROSŁAW C. Bardzo dziękuję!2 punkty
-
Falochrony już pełne mew, siedzą w rządku i śmieją się. Z tego, że lato do końca dobiega i nie wszystko było jak trzeba. Tyle w morza błękicie łez, twoich, moich i innych też. Przez to, że wszystko odpływa z falami, przez dekady tłumione, niechciane. Morska cisza i błękit łez... Białe mewy i ich głośny śmiech...1 punkt
-
Muzykant Pan Janek Muzykant z maleńkiego Susza, gdy jesienne buki znów ogień zaprósza, gra fontannę pod dymkiem, deszcz przeciska się chyłkiem. Przy tym, nie rusza się bez.. bez kapelusza. sierpień, 2025 @jan_komułzykant... na czas czytania limeryku, zamieszkujesz, w Suszu... :)1 punkt
-
@Wiesław J.K. @Wiesław J.K. kocham się powtarzać 😊 nie twierdzę, że to dobre w każdym momencie, prawdopodobnie nie. Cóż... nie zważam na moje niedoskonałości i innym także ich nie wypominam. Wydaje mi się to życiowo uczciwe. Pozdrawiam raz jeszcze także z ogromnym szacunkiem 🌞😊 @FaLcorN lepsze chusteczki;)1 punkt
-
@Leszczym spójrz, sam fakt, że błyskawicznie jesteś zdolny do autorefleksji - plasuje Cię po „ jasnej stronie mocy”;)), nie mówię o typach niereformowalnych i dotyczy to obu płci, pozdrówki.1 punkt
-
@Leszczym nie wiedziałam że w taki sposób działają... Ale jedno wiem na pewno: trzeba dbać o siebie i o swój dobrostan.1 punkt
-
@FaLcorN ciekawa koncepcja z tym męskim ramieniem. Muszę przyznać, że nie próbowałam. Pozdrawiam 😊 @Leszczym nie znam takich leków, myślę że mam szczęście w takim razie. A co to za leki? Naprawdę nie słyszałam o takich.1 punkt
-
@Rafael Marius Zdaje się fajne to wspomnienia. @Berenika97 Aż nie wiem co odpowiedzieć :) No tak jakoś. @violetta Ciągle to lepiej i lepiej i więcej i więcej jak w korporacji poetyckiej :) @Jacek_Suchowicz No coś takiego.1 punkt
-
Piękny wiersz, szczególnie pierwsza część do mnie przemawia - jest bardzo naturalna. Przypomniałaś mi, żeby kupić paluszki :)1 punkt
-
Do niczego W środku jestem Nie na zewnątrz Cały w sobie zanurzony We własnej otchłani Uczuć, emocji i zgiełku Rozmieszczony pomiędzy Kawałkami organów Niejednolicie szorstki Niewyraźnie stworzony Kopia z kopii Który to już raz Odbity, naklejony Jak znaczek na kopercie W ślinie zanurzony Nic na zewnątrz Odwrotność kwiatów Taki nie do świata Nie do słońca Nie do ludzi Do niczego.1 punkt
-
@Marek.zak1 a ja myślałem od zawsze ,że Władysław Szpilman był muzykiem- grał i komponował na fortepianie a o rysowaniu nie słyszałem1 punkt
-
1 punkt
-
@Ewelina Bardzo ciekawie napisany wiersz. Intymny szkic o płaczu jako akcie oczyszczającym. Prosty, a jednocześnie głęboki. Łzy stają się tu krajobrazem twarzy. To symbol ludzkiej kruchości.1 punkt
-
gdzie strumyk płynie z wolna rozsiewa zioła maj stokrotka rosła polna a nad nią szumiał gaj w tym gaju tak ponuro że coś przeraża mnie ptaszęta za wysoko a mnie samotnej źle Mezony ...piony ...neutrony... srebrzysty szlak Drogi Mlecznej a na nim lśnią tachiony zagadki Ramzesa wiecznej Astat. Bizmut. Tal. już sylwester się zbliża ubiorę zimowy szal oliwa - sprawiedliwa! szampana czas już wypić stokrotki w gaju liczyć!1 punkt
-
1 punkt
-
@Jacek_Suchowicz Szukamy często w poezji zarówno piękna, jak i praktycznej mądrości. To już samo w sobie jest dużą wartością. Wiersze i myśli w nich zamknięte - to kwiaty piękne.1 punkt
-
@Tymczasem one raczej nie więdną lecz czas je koi pochłania czasem trochę pozmienia kolorów ma do dodania :)))1 punkt
-
niebo błękitne nad twoją głową tnie chmurne cienie jesienną zmową tnie bielą lata spóźnione słowa uwiędłe myśli w błękicie chowa1 punkt
-
największa poezja przepiękne pisanie wierszy to stanie w kuchni to placek ten pierwszy i wyciągnięta dłoń i uśmiech w oczach dziecka...1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne