Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 31.07.2025 w Odpowiedzi
-
6 punktów
-
5 punktów
-
"wiersz o wnuczkach" 1 ich życie to łysa żarówka zawieszona nad czaszką, w malutkim kwadracie w bloku, wyjąca jak rtęć w gorączce. nie świeci - tylko rzuca cień własnego śmierdzącego światła, a oni siedzą pod nią jak karaluchy w garniakach zrobionych z porzuconych butelek i plastiku z dna oceanu, kupionych w lumpeksach z centrów ich ponurych miasteczek. umierają na miękko, z oczami wbitymi w ekran jak w hostię. nie mają marzeń - tylko zdrapki, które śnią im się nocą jako języki lizane przez automat do kawy. ich głowy to akwaria z brudem po reklamach, gdzie pływają złote rybki z amputowanymi życzeniami. serca mają zrobione z topniejącego linoleum, biją na przemian z dźwiękiem nadchodzących powiadomień. nie mają idei - tylko strzępy logotypów wbite w korę mózgową jak tatuaże z supermarketu. ich dusze są jak portfele po przejściach - pełne paragonów i kieszonkowego od rodziców na emeryturze. przyjaciele? głosy w słuchawkach, co grają playlisty melancholii, czasem piwo na murku pod sklepem. kochankowie? ciepłe zwierzęta z funkcją „mute” i oczami jak ślepe panele dotykowe, na jedną noc przy zgaszonym świetle, bez funkcji wydaj resztę. w ciemności prezerwatywa wypada z ręki i wrzask na placu - full aborcja od zaraz. dni - długie gumy do żucia, ciągną się jak kisiel po podłodze w lunatycznym biurze, zostawiając na stopach lepką warstwę cyfrowego kurzu. sny - pamiętniki cudzych pożarów, które próbują odczytać przez filtr z benzyny. jedzenie - topiony serek z biedronki, gratisowy hot dog od kumpla z marketu i niedzielny schabowy u mamy. chodzą jak strusie w szpilkach, z głowami w powietrzu, które śmierdzi Wi-Fi. oczy mają jak przeterminowane lody - niby słodkie, ale coś się w nich psuje. a pod powiekami mieszkają dźwięki niedokończonych myśli: "ja...ja...ja..." „może… może… może…" kiedyś...kiedyś...kiedyś..." ich zazdrość to pies z dwiema głowami, gryzie ich krtań i genitalia naraz, znaczą podłogi krwią, ale myślą, że to nowa wersja dywanu IKEA co dziadek kupił im na imieniny. i żyją - nie dlatego, że chcą, ale boją się, że śmierć nie ma Wi-Fi. bo w ciszy słychać echo:u „tu nic nie ma”, głodne, lepkie słowa, co śpią pod językiem jak zdechły szczur w kiblu. nie mają hobby - tylko palce, co w nocy same scrollują do końca internetu. nie mają Boga - mają aplikację, co przypomina o oddychaniu i wysyła wersety z cytatami motywacyjnymi. kiedy umierają - to jak dym z grilla zrobionego z plastikowych lalek od dorosłych dzieci sąsiadów, a ziemia przyjmuje ich cicho, jakby wrzucała imię do folderu „spam”. i gniją - powoli, elegancko, jakby ktoś chciał z tego zrobić reklamę perfum Armani unisex, dla ludzi, którzy już nie czują niczego.5 punktów
-
* * * zatrzęsło ziemią fala sunie ku brzegom znów przerażenie * * * rośnie jajeczko już czeka na przybysza w łonie człowieczek lipiec. 20254 punkty
-
Hemoglobina Płyniesz z wnętrza jak Minerwa, Żarliwości płomień skwierczy W szpiku kości i po żebrach, Po korzenie i od serca. Gęstsza jesteś niż atrament Lecz nie czarna a czerwona, Droższa niźli każdy diament, Słodsza niźli winogrona. Niósłbym, gdybym mógł na rękach A malował w aureoli, Kończysz się, to kończy męka, Gdy uchodzisz, wtedy boli. Szczodra, skąpa i obłudna, Się zapienisz – chcę ochłodzić, Zbyt spokojna – bywasz nudna, Gdy zastygniesz – śmierć przychodzi. Marek Thomanek 31.03.20254 punkty
-
zrywam kartki z kalendarza czy to boli … odpowie czas wczoraj minęło było piękne dało wiele nie żałuję że odeszło chociaż... nic nie trwa wiecznie pewnie tyłko raj może tam... 7.2025 andrew4 punkty
-
Nimfa Kirke na wyspie Ajaja rok sprawdzała czy Odys ma jaja, a wierną Penelopę tęskniącą za swyim chłopem, nachodziła zalotników zgraja.3 punkty
-
3 punkty
-
Dotyk cieplejszy niż uderzenie - i milszy niż ptasi puch. Miłości! Ty słodkie me natchnienie! Karmisz smak, węch, wzrok, słuch. Libido me zerwane! - lecz wciąż jeszcze rwie! Czuję, widzę - chcę wpaść w nią jak w toń. Och, słodkie ciało, ty skończysz dziś na dnie! Nie uniesie cię nawet dobra losu dłoń! Połóż się, lecz nie odpoczywaj Oczy zamknij, spójrz w ciemni głębię! Wpół martwe członki do tańca podrywaj Walcz samo ze sobą, jak o okruch gołębie. Ciało - ciało - ciało! Czy nadal jest ci mało? Tryskaj rozkoszą i złap się za brzuch! Chyba nic cię tak w życiu, jak śmierć, nie brało! Ona milsza - niż ptasi puch.3 punkty
-
2 punkty
-
Nie jestem smutna. Jestem martwa w środku i uprzejmie się uśmiecham, żeby nie przestraszyć ludzi. To nie jest melancholia. To beton zalany w klatce piersiowej, przez który nie przechodzą myśli ani powietrze. Depresja to nie płacz w poduszkę. To gapienie się w sufit przez cztery godziny i niepamięć, jak się mówi słowo „życie”. To nie „chce mi się umrzeć”. To: „nie chce mi się istnieć”, nie chce mi się myśleć, oddychać, być. Ciało chodzi. Ciało pracuje. Ciało scrolluje telefon. Ale mnie w nim nie ma. Jestem odpięta. Jakby ktoś zostawił mnie na noc w pustym domu bez kluczy, bez światła i z lustrem, które nie odbija nic. Każdego dnia budzę się i kłamię. Że się pozbieram. Że dam radę. Że jeszcze chwilę. Nie chcę się zabić. Ale jeśli miałabym zniknąć dziś bez bólu – nie protestowałabym. Tyle razy krzyczałam w myślach, że już nie umiem mówić. Głos mi się łamie od dźwigania milczenia. Proszę. Niech ktoś mnie wyłączy. Nie na zawsze. Na chwilę. Na długość oddechu bez bólu. Na długość dnia, w którym nie muszę istnieć.2 punkty
-
Zanim nauczyłam się mówić, już wiedziałam, że muszę milczeć. Twoje kroki po podłodze brzmiały jak wyrok. Nie tuliłaś — warczałaś. Nie pytałaś — oskarżałaś. Zamiast bajek – awantury. Zamiast snów – ściany, co słyszały wszystko. Pamiętasz? Bo ja pamiętam. Jak trzaskałaś drzwiami, jak wracałaś pijana, i plułaś we mnie jadem, który miał mnie połknąć. Byłam tylko dzieckiem. Twoją córką. Twoim lustrem. Twoją ofiarą. Zabrałaś mi dzieciństwo, jakby było twoje. Zostawiłaś mi w głowie krzyk, którego nie da się wyciszyć. Nie płacz teraz. Nie tłumacz. Nie wracaj. Bo ja nie jestem już tą małą dziewczynką, która błagała, żebyś ją w końcu kochała.2 punkty
-
Modrym chabrem jak oczy łanów żyta, one zapatrzone wciąż tam w dojrzałe kłosy. Niwą bezkresną tym kwieciem wyszytą, brzaskiem syconym przez osiadłe rosy. Czy jesteś dniem i cienia cierniem. Latem upalnym, czy złotą jesienią. Wieczornym smutkiem czy ust tęsknotą Snem nieprześnionym, serca wzruszeniem. A może tyś nocą upojną i rzewną, tą która rosi stęsknione oczy, wiatrem co chmur skargą nad Łyną. Nie jesteś bajką z tysiąca i jednej nocy. Tyś dla mnie słońcem i niebem w błękicie, Jesteś moją śmiercią i moim życiem.2 punkty
-
Autorzy: Michał Leszczyński plus AI. Rynkowo Świat się kończy i umiera i trwoży rozwydrzone słowa milkną ukradkiem o istotnym ważnym i nieprzeciętnym podziały przeklinają każdy już wyklęty strach mas promieniuje nieprzeciętnie (co lepsi pisarze te zjawiska opisują) A w Krakowie na rynku dalej Sukiennice i niepodległe knajpy człowiek bawi się z człowiekiem płyną rachunki ceny niewybrzydzane co piękniejsze niewiasty wabią striptisem A w Krakowie na rynku rezonują głębsze pieśni w przestrzeń mężczyzna wprowadza kobietę w wieczór singielki planują sute święte małżeństwa planty obrastają w letnie życie z liśćmi a w Krakowie na rynku pradawnym zwyczajem wszyscy artyści są o krok do przodu przed pozostałymi barwniej opowiadają oraz sprzedają bajer kamienice stoją jak stały choć chcą tańczyć A w Krakowie na rynku podpływają roześmiane drwiące rozmowy szastają torebki i darmozjadają kieszenie chłopak za rękę (oby) dziewczynę w bryczce poeci bazgrzą aż uratują świat wierszem Warszawa – Stegny, 20.06.2023r.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
W związku ze zbliżającym się nawałem obowiązków i chęci założenia związków, zaistniał pilny problem opieki kornikowych brzdąców. W tym celu żłobek założyły te chrząszcze. Na budowę dostały świerkową dotację i wśród dzięciołów uzbierali składkę Delegat sikorek wstęgę przeciął leśnik budynek poświęcił Kornikowa działalność rozpoczęła się obiadem grzeczne dzieci usadzono przy stoliku Niesforny Jasiu głośno zakrzyknął- -rosołu nie lubię zjem kawałek pulpitu!2 punkty
-
@Migrena Masz jakąś dużą umiejętność emocjonalności tekstu... Twoje teksty aż tętnią, żyją, warczą, szczekają, jestem pod dużym wrażeniem...2 punkty
-
-Mistrzu, co robić, kiedy małżonka gazuje. -Musisz jej pomóc, słychać, że brzuch dokazuje, masuj go delikatnie, trzewia wtedy zmiękną, lecz nigdy zbyt mocno, bo żona może pęknąć.2 punkty
-
Wolisz być głupim czy starszym? kiedyś ktoś, kogoś zapytał. Ten odpowiedział, że głupim - przecież na oko nie widać.2 punkty
-
@Konrad Koper... @Dagna... dziękuję za przystanięcie. @Jacek_Suchowicz... ptaszek z mojego limeryku, jakby nie z ulicy... :) ale treść bardzo fajna. Dziękuję. @Ajar41.................... bardzo fajna propozycja.... :) skorzystam, dziękuję za podszept. @piąteprzezdziesiąte... super.. konsensus... wymyśliłaś... :) dokonałam już korekty, nie chciałabym więcej zmieniać. Też lubię ten cyklik... Dziękuję za wpis. @Migrena... ojej, ach... bo 'migrena na mnie przejdzie'.. ;) ... za te słowa bardzo dziękuję. @Berenika97... to fajnie, że spodobał się.. :) dzięki za wejście. Zostawiam Gościom.. letnie pozdrowienie.2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
Mam wszystkie cztery zęby mądrości - niech to jasna cholera! Dlaczego chodzę jak jakaś głupia, w bucie, który ociera? Wywalić buty Czy wyrwać zęby Nie dojdę tego sama skąd wziąć mam mądrość, gdy ich nie będzie - straszny mam dzisiaj dramat!1 punkt
-
@LeszczymŚwietnie, że Kraków - bliskie memu sercu miasto. Świetny tekst i niezła piosenka!1 punkt
-
wyrzuca skarby* na brzeg suchego lądu wzburzone morze -- *dziękuję Nacie Kruk za korektę1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Berenika97 To ja Tobie dziękuję za sympatię. I głęboki szacunek dla Ciebie za dociekliwość. Za szukanie czegoś co jest ponad słowami ! Pozdrawiam.1 punkt
-
@MigrenaNapisałam kiedyś i o zegarach, bo też nie mogłam się od nich uwolnić. :) Bardzo dziękuję. @Łukasz JasińskiTo obrazek z podświadomości Dalego (inspirowany psychoanalizą Freuda).Bardzo dziękuję! @Annna2Bardzo dziękuję! Bardzo się dużo uczę dzięki Tobie. :)1 punkt
-
@Alicja_Wysocka Kochana Alicjo.... natchnienie mi gdzieś zginęło i za nic w ściecie nie mogę go odnaleźć...widziałaś go gdzieś może? Za to u Ciebie pięknie.... poetycko ;)1 punkt
-
Inność wzbudza ciekawość, ale też podejrzliwość i niechęć, na prowincji zapewne bardziej niż w dużych miastach. Dobry wiersz, aktualny i uniwersalny zarazem. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
wczoraj zawsze musi odejść aby jutro przyszło lepsze by się człek podrapał w głowe i nareszcie tworzył wiersze i do raju w końcu trafił do którego kto to wie bo tych rajów tak jak majów w każdym roku jeden jest :)))1 punkt
-
1 punkt
-
@lena2_ ... wszystko czego dziś chcesz byś blisko widziała mimo że jesteś nieśmiała ... Pozdrawiam serdecznie Miłego dnia1 punkt
-
Miłość, piękne uczucie lecz zdradliwe, ucieczka częste rozwiązanie, niestety uciec przed tym rzecz niemożliwa. Uczucia gonią, czas ucieka i my wraz z nim.1 punkt
-
"Panna Jaskółka z miastka Lulkowo, zamierza dobić targu na nowo. Ptaszka pragnie zatrzymać", by ród ptasi podtrzymać. Konsensus - robią jaja hurtowo. @Nata_Kruk Podoba mi się Twój ptasi cykl, ale dlaczego, no dlaczego, nie AABBA? Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
@Nata_Kruk I u mnie też młodzież gra w piłkę nożną na szkolnym boisku, jednak: jest to boisko zamknięte i jest pod okiem wychowawcy, proszę pamiętać: mieszkam w Warszawie - to duże miasto, a Polska będzie istniała - Ruch Narodowy przez blisko dwie dekady wychował bardzo inteligentne pokolenie: są różne opcje - Polska jako Naród nadal będzie istniała nawet w ramach Unii Europejskiej lub jako pięćdziesiąty pierwszy stan Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, mi: najbliższa jest opcja - po upadku Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej należy od nowa zbudować system pod nazwą Polska Rzeczpospolita Narodowa - w oparciu o moją ustawę zasadniczą - Konstytucję Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej, poza tym: tak naprawdę niepodległość straciliśmy tylko na dekadę - mieliśmy autonomię Księstwa Warszawskiego i autonomię Królestwa Polskiego i przetrwaliśmy Drugą Wojnę Światową. Łukasz Jasiński1 punkt
-
1 punkt
-
rozbiłeś mnie tym wierszem (dobrze napisany), tak to prawda, a na ustach demokracja walcząca, i głupoty rozwalające państwo - żurkowcy tą ciszę zewsząd dziś słychać Ukraina Syria i Iran bo tam są surowce do licha pazerność świata i tyle kto wspomni państwa Afryki zakonnik i tylko w kościele kwestują walczą o życie kilka złotych daj - niewiele a tu się wydaje miliardy by zbroić państwa na lata chciwość i kasa jest głowie wojna co zniszczy pół świata pozdrawiam1 punkt
-
@jan_komułzykant Świetnie, świetnie, świetnie. ja byłem w stanie ugryzmolić jedynie coś takiego: Marudzi kos z przysiółka Bagienko, że kszyka bek wprost wali go w denko. "Choć nie chcę z kszykiem zwady, użyję dziobu jak szpady i wtedy kszyk zaśpiewa już cienko". @Maciek.J Podpisuję się oburącz pod uwagami. @Nata_Kruk Choć to jednak nie limeryki, to są to dziełka poruszające:-) Pozdrawiam1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne