Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.07.2025 w Odpowiedzi

  1. Szepnę Ci słówko na uszko, bo może nie wiesz mój drogi, autor ma dziury w kieszeni i raczej bywa ubogim Już kiedyś Leśmian w "Romansie" wspomniał, i nic się nie zmienia pieszczotę na przemian z chlebem i wiersze do ugryzienia.
    11 punktów
  2. mówią że czasy się zmieniły rody królewskie są w zaniku tymczasem rośnie coraz więcej księżniczek oraz królewiczów
    10 punktów
  3. Sosnowe szpilki ze srebrnymi łebkami z deszczowej wody
    5 punktów
  4. w cieniu jabłonki zbieram marzenia które boleśnie zderzyły się z ziemią wśród traw z przegniłymi owocami kończą żywot krótki lecz intensywny jutro nic nie zostanie
    5 punktów
  5. Soczyste światło, które ujrzałam dziś po drugiej stronie nieba, rozrzucane jest przez Twoje serce. Uśmierzający sen, zesłany przez dzień, jest najpiękniejszym wspomnieniem z przyszłości. Przyglądam się z bliska Twoim liniom papilarnym – podziwiam piękno czające się w lewym kącie duszy. Z ochotą podaję Ci łzy – niech ich smak przypomina o tęsknocie. Serce zaciska się w pięść – wytrzymam, choćbym musiała czekać, aż gwiazdy zapłoną na nowo. To, co tutaj zostawiłam, pewnego dnia mnie odnajdzie. Choć pod powiekami lęgną się smutki, choć lęk puka donośnie do drzwi – nadzieja pozostanie otwarta. Tę wiarę zobaczyłam właśnie dziś, tam, gdzie dotąd dostrzegałam tylko cień, tylko pustkę. Póki co, zatrzaskuję powieki i szukam Cię tam, gdzie dotąd mieszkał tylko czas.
    5 punktów
  6. i znów w drodze do kardiologa... (boże, jak tu nie chorować, gdy wszędzie taka pogoda?!) znów mi krajają na tysięczne cząstki serduszko (choć tyle że chore...) nie skalpel - miłostki odkrywam wciąż nowe wyraźne, niezwyciężone aż ostry wyrabia się w głowie obraz małżeński, dzieci, piesek, i welon w żałobie to straszne! okropny patriarchat! i mróz, i przystanek, i totalny wariat! szur młodopolski, synek tetmajera! afiszem skamandra wciąż nosek wyciera! znów lekarz, autobusy, mokną mi włosy... bomba pod płaszczem wciąż tyka i tyka próbuję ją złapać, ta wciąż mi umyka operetka na dwa nasze głosy ======== nie wiem czy to zadziała, ale proszę o ocenę (jakąkolwiek), neutralność boli o wiele bardziej
    4 punkty
  7. Oglądam wszystkie chwile Podarowane przez Ciebie. Wkładam do serca dyskretnie Wiem teraz, że je ocalę. Pragnę przyjaźni nienachalnej O smaku dojrzałego wina. Bliskości tak niepowszedniej, By zbierać okruchy Twego życia.
    4 punkty
  8. Dzisiaj w ten ładny, choć uporczywy zewnętrznościami, aczkolwiek upojny marzeniem wieczór podsyciłem nieco moje jej nienasycenie w sobie. I ją to nawet ucieszyło z lekka, zatem jest jeszcze możliwe, że ta A jednak mnie jeszcze trochę lubi. Miłość nasza jest w dalszym ciągu odważna i nie lęka jej obopólna obojętność. Jeszcze nam daleko do nieuroczego niebezpieczeństwem pytania kochać, czy nienawidzić. Niestety od tego pytania potrafi się tutaj niekiedy całkiem dużo niefajnego niemiłością rozpocząć. Nasze podobno dwa serca jeszcze nie zagasły w wyzbytej poetyki prozie przyciężkawej codzienności i trudów wszelakich okoliczności, które bywają realnymi zbójami reala. A może to tylko wymówka? Ale nawet jeśli to zaledwie wymówka, to jednak lepiej mieć takową niż jej nie mieć wcale a wcale. Warszawa – Stegny, 09.07.2025r.
    4 punkty
  9. O twoich wadach przyszli mi powiedzieć, Jedną po drugiej mi je przedstawili; Roześmiałam się głośno, gdy skończyli, Bo już wcześniej wszystkie dobrze poznałam,— Och, głupi byli, zbyt głupi by wiedzieć, Że to przez nie, tym bardziej cię kochałam. I Sara: They came to tell your faults to me, They named them over one by one; I laughed aloud when they were done, I knew them all so well before,— Oh, they were blind, too blind to see Your faults had made me love you more.
    4 punkty
  10. Spotkania z Tobą są zbyteczne nie życzę ich sobie są mi kulą u nogi niepotrzebne niechciane i niemile widziane a ponadto nieużyteczne niewskazane i nie porządane a na dokładkę niekochane I niewiem ile bym jeszcze tych nie wymyślił to bardzo mi Ciebie brakuje tej radości szczęścia mądrości pożyteczności wdzięczności łaski błogosławieństwa uśmiechów ust muśnięcia słów błagania nocy nieprzespania daru życia światła księżyca mojej trwogi przywiązania do Twojej niezgody i tej podłej miłosnej pogody.
    4 punkty
  11. Pokaż mi serce, jeżeli jesteś gotowa, na więcej. Pokaż mi świata swego smak, po prostu, daj znak. Nie trzeba mi wiele, wystarczy ciepło. Trochę spojrzeń, wspólnych chwil i dążeń. Może szeroki świat, może głęboki czas, smugą, strumieniem lub łzą, w jedną połączy nas dłoń. Może to tylko marzenie, może to zaproszenie. W życiu niejeden jest brak, co prawdą opisze nasz szlak.
    4 punkty
  12. zasnął oczy widziały ciałem kusiła muskała brwiami usta błądziły granic nie znały nawet przekroczyły ją granicy nie pilnował nikt jego szczęście on chciał więcej i więcej i więcej
    4 punkty
  13. Na początku, wszystko jest nowe i mocne. Szyby kruche, włosy krótkie... a świat poleruje się sam. Dlaczego? Bo jeden, to jest stopień, któremu marzy się pozostać. Bez młotów mu dobrze, przecinaków i słońc. Kosmos szaleje, a on bandażuje się pieluchami. Bo jest pierwszy: nie gryzie, nie mówi, i widzi odwrotnie - płacząc i śmiejąc się na raz. Jedyny sztywny, a jeszcze miękki początek.
    4 punkty
  14. Żyła na Mazurach pewna Berenika. Poznała faceta godnego pomnika. Był szczery do bólu. Słodki jak miód w ulu. Dlaczego musiała wziąć potem prawnika?
    3 punkty
  15. W butelkowej zieleni śpią smutki, by zliczyć je wszystkie — dzień za krótki. Więc budzą się dopiero wieczorem, wypływają przez szkiełko zielone. Kołyszą się na nóżce miarowo i z zapomnieniem krążą nad głową. Zamykają oczy na chwile złe, takie smutki — jak płyną, to lżej. Gdy butelkowa zieleń już pusta, od krzywych uśmiechów bolą usta. Ramiona sypią się gdzieś bezwiednie, z ust płyną słowa nieodpowiednie. W lustrze — kto inny jest, to nie ona, jakby rozmyta i rozproszona. Zamyka oczy na chwile złe, i już jej nie ma, znika we mgle.
    3 punkty
  16. po słonecznym dniu wieczór deszczem częstuje cieszą się ogrody
    3 punkty
  17. Dlaczego zastrzeliliście dzieci? - Żeby gromada nie miała z nimi kłopotu. Jeszcze tylko. Upiorę, ugotuję, sprzęty poustawiam Kupię, odejdę , wrócę, potem postarzeję się. Będę mieć czas na wszystko, z marzeniem w ruletkę jeszcze zagram. Ty już nie. Czy pod grudą ziemi jest ciepło?. Weroniko, odnalazłaś rączkę szukającą spódnicy? Dziewczynka czy chłopiec- rodziłaś w chwili śmierci. Wiesz? Miłosierdzie nie ma ceny, bo jak wycenić życie. Czy tam są tylko kolorowe sny, a słońce rozjaśnia pochmurne dni?. Z pewnością wyschły już łzy. Jak ciężko wyznaczyć apogeum miłości, i zawracać je na orbity boleści. Roczna Maria ułożyła w podkówkę usta, piżamka w groszki- obłoków chustka
    3 punkty
  18. Autorzy: Tekst - Michał Leszczyński Rozmowa z AI - Krzysztof Czechowski Głos i muzyka - AI. Nie zaśpiewasz o wszystkim Wszystko bardzo warto jest chcieć mieć i trzymać to wszystko na jakiejś terminu lokacie zajmować się tym wszystkim bardzo dokładnie dobrze, gdy wszystko to twój ukryty as w rękawie Jack, panie Jacku mówi tobie ta wybrana ona jak mogłeś wszystkiego mi nigdy nie ofiarować moje serce – ona mówi – czekało tak płomiennie a ty żeś zgasł – mówi ci – nie robiąc zupełnie nic Panie wędrowcze wszystko na szali żeś zastawił butów nie masz oraz zwykły kij masz zamiast laski w pustawym tobołku niewiele mogłeś spakować czemuś ty tak na wszystko żeś się zrazu obraził? (postawę można zrozumieć, bo ucieczkowa, bo wycieczkowa) Ref.: Dzisiaj tutaj śpię więc śpiewam o niczym niebo jest wysoko, a piekło podobno nisko aby tylko pękły, a nie pykły twoje przejmowania troskasz się o jedno, a przychodzi tobie drugie wpadłeś, bo wypadłeś z nie wypada i hej i hej Panie poeto tyś wszystkich emocji byś pragnął wierszami sypałeś jak z prawego, długiego rękawa gdzie więc to wszystko powiedz tam przy oknie no gdzie, skoro twoja pajda chleba oznacza masło? Panie pisarzu zasłoniłeś się za własnymi książkami w pocie sumiennego czoła opisałeś każdą historię i tak siedzisz teraz na nieubezpieczonym balkonie czemu wszystkim jest ci ta kawa i tamten papieros? Pani myślicielko sądziłaś że zjadłaś mnóstwo rozumów dałaś tyle odpowiedzi na każde z ciekawskich pytań dlaczego więc pogoniłaś owego, ładnego dżentelmena bo podobno wszystkiego dla ciebie nie przemyślał? (postawy można zrozumieć bo są daleko dające w długą) Ref.: Dzisiaj tutaj śpię więc śpiewam o niczym niebo jest wysoko, a piekło podobno nisko aby tylko pękły, a nie pykły twoje przejmowania troskasz się o jedno, a przychodzi tobie drugie wpadłeś, bo wypadłeś z nie wypada i hej i hej Cóż sobie myślałaś przepiękna urocza śpiewaczko że za wywołany ładny taniec będą gromkie brawa że za chwilunię rozrywki padną kwietne podziękowania tymczasem wyszła jedynie - już niemodna – mała rewia Spójrz jeszcze tutaj zobacz, ależ giga przemilczenie nie ma słów, nie ma rymów, wszystko nie do rytmu nawet wdzięczna ci pięciolinia zapomniała o linijkach nawet śpiewająca AI jest istotą, gigantycznym niebytem Ref.: Dzisiaj tutaj śpię więc śpiewam o niczym niebo jest wysoko, a piekło podobno nisko aby tylko pękły, a nie pykły twoje przejmowania troskasz się o jedno, a przychodzi tobie drugie wpadłeś, bo wypadłeś z nie wypada i hej i hej Ej ej i hej i hej. Ej ej i hej i hej. Jejku i jej. Ojejku.
    3 punkty
  19. albo płaczesz albo się radujesz kiedy płaczesz napięcie z ciebie spływa kiedy się radujesz jesteś ponad napięciem modlitwa to droga bez kolizji prowadzi prosto do prądu życia
    2 punkty
  20. my dobrzy wy źli my źli? wy dobrzy? jak się mamy w tym odnaleźć... ja i ty
    2 punkty
  21. Są kobiety które niosą zapach drogich perfum a ja ślady krwi zostawiam Jestem jeszcze płodna jeszcze walczę jeszcze nie czas Dzika dusza wyje a to wycie z elegancją się nie klei Długie czerwone paznokcie nie pozwolą się wspinać chyba że mówimy o manipulacji Od nierównych ścieżek stopy krwawią bólem Boisz się mnie boisz improwizacji bo kontrola daje władzę jakby uczucia to firma była Dziką kobietę trudno udobruchać namówić na zabieg ujędrniania pośladków Nie pachnę luksusem choc dzika kobieta to luksus bycia za stara na zabieg socjalizacji
    2 punkty
  22. z prawdą nie przegrasz ona jest sensem życia to nic że czasem zaboli prawdy się nie wstydź mniej ją zawsze obok a będziesz szczęśliwy tak moi drodzy ten wiersz nie kłamie jest prawdą która powinna cieszyć
    2 punkty
  23. @Berenika97 @Jacek_Suchowicz Nie wiem po co te karty.. O jakie Jacek chodzi Ci gry? Wystarczy uśmiech do kilku chwil, a świat więcej warty, niż najwyższe karty.
    2 punkty
  24. Romans Romans śpiewam, bo śpiewam! Bo jestem śpiewakiem! Ona była żebraczką, a on żebrakiem. Pokochali się nagle na rogu ulicy I nie było uboższej w mieście tajemnicy... Nastała noc majowa, gwiaździście wesoła, Siedli - ramię z ramieniem - na stopniach kościoła. Ona mu podawała z wyrazem skupienia To usta do pieszczoty, to - chleb do gryzienia. I tak śniąc, przegryzali pod majowym niebem Na przemian chleb - pieszczotą, a pieszczotę - chlebem Dwa głody sycili pod opieką wiosny: Jeden głód - ten żebraczy, a drugi - miłosny. Poeta, co ich widział, zgadł, jak żyć trzeba? Ma dwa głody, lecz brak mu - dziewczyny i chleba Bolesław Leśmian z autorką nie mówmy o dziurach czy o tych w kieszeni czy innych zazdrosna w niej widać natura i wierszem wspominki nam czyni pieszczoty i chleba brakuje a może po prostu czułości przytulmy autorkę najczulej niech wierszyk kolejny wymości :))
    2 punkty
  25. @FaLcorNBardzo dziekuję za 💚
    2 punkty
  26. Nie obejrzeliśmy jeszcze żadnego zachodu słońca Deszczowy październik płynie strumieniami nadziei Żar nie jawi się kolejnym zauroczeniem W tkliwych objęciach delikatności Nie dotknęliśmy jeszcze zwyczajności dnia Pogrążeni w we własnych przyzwyczajeniach Czas traci nadzieję na wspólną kolację Blaski świec więdną przygniecione nieistnieniem Jesteśmy w trakcie mojego życia przed życiem Jesteśmy w trakcie twoich kwitnących ról Jesteśmy, jesteśmy, jesteśmy...
    2 punkty
  27. lipiec ma w sobie słodycz miodu który dojrzewa w kwietnych łąkach w uśmiechu słońca szczerozłotym gdy się po sadach cicho błąka aby zapewnić każdą jabłoń że to najlepszy czas wzrastania gdy w rozmarzeniu senno - letnim nie trzeba jasnych chwil poganiać
    2 punkty
  28. dziś po piątej ruszyliśmy na pielgrzymkę rowerową Szczecin Częstochowa dla mnie to i wyzwanie jeżdżę zawsze sam wolno delektuję się przyrodą mam czas na rozmowy nie tyłko z sobą w Sobotę wyjechałem na dłuższą trasę aby przejechać tempem pielgrzymki jechałem szybko i …wyobraźcie sobie znane przydrożne maki rozchyliły szeroko płatki czerwień stała się szkarłatna trawy unosiły się w górę gałęzie drzew pochylały zdziwiona przyroda patrzała czy to ja tak pędzę jakbym ich nie poznawał zatrzymałem się przeprosiłem i już dalej jechałem wolno swoim tempem zapatrzeni w siebie podziwialiśmy piękno istnienia dziś wszystko będzie nowe myślę że się polubimy Jezu prowadź bezpiecznie ufam Tobie 7.2025 andrew Wszystko na Facebooku Urlop 2 tygodnie, drugi tydzień rower i morze
    1 punkt
  29. @Alicja_Wysocka to prawda w międzywojniu generalnie wszyscy poeci przymierali głodem o pardon oprócz Ossendowskiego ten drugi po Sienkiewiczu najczęściej publikowany pisarz na świecie był wyjątkiem ale za to dzisiaj nikt o nim nie pamięta a szkoda bo warto przeczytać chociażby Lisowczyków albo Lenina za którego czerwonoarmiści wykopali go z grobu. Dla płci pięknej powieści podróżnicze. Już wiadomo z czego są pieniądze polityka plus podróże. Natomiast poeci cóż jeśli nie byli bogaci z domu to nie starczało im na Godne Życie. Miłość mieli w nadmiarze
    1 punkt
  30. @Alicja_Wysocka Uroczy wierszyk, a ja Leśmiana bardzo lubię zwłaszcza za magiczne : Przygody Sindbada żeglarza. Serdeczności.
    1 punkt
  31. dla mnie zazdrość jest cechą pozytywną bo zmusza do pracy, negatywną jest zawiść - bo niszczy ja też jestem zazdrosny dlatego katuje swe pióro komentarz wierszem zrymuję i słówko dorzucę czułe gdzieś sensy skryję i puenty facecję jakąś zmontuję niech uśmiech zjawi się lekki może ugryziesz mnie czule :))
    1 punkt
  32. @Alicja_Wysocka @Dagna Bardzo sobie cenię uwagi nt. obrazowości – to główna idea haiku.
    1 punkt
  33. wzór na tożsamość w czasie wymyślił się sam na popasie w samą porę idą po ciebie Paranoid Android i Zygi Frojt urocza parka tłumaczysz się ze wzorzystych tożsamości za szamanów, kapłanów, za bóstwa za wstręt do kloaki za miłość do lustra zamknięte zawory odcięte uszy wykłute oczy wyprute żyły wojsko maszeruje wojsko ukrzyżowane Jezusy Azje powbijane na pal poeci obdzierani ze skóry opiewają cudowną nowinę
    1 punkt
  34. @Alicja_WysockaTen wdzięczny i lekki wiersz to perełka!
    1 punkt
  35. @Berenika97 Czym dłuższa tym bardziej cenna, bo wypróbowana przez czas
    1 punkt
  36. @Alicja_Wysocka Nie to jest żal bardzo pragmatyczny i nieosobowy, że otóż nie mogę nabyć Twojego tomiku poezji. A zacząłem je zbierać. tylko tyle. @Alicja_Wysocka Wiesz, ja się boję trochę takiego internetowego przekleństwa poety / poetki. Że wiesz padnie jakiś głupi szacher macher i cyk pstryk siądzie informatyk i znikają wiersze wszystkie w kilka minut.
    1 punkt
  37. @Alicja_Wysocka Proszę, w stosunku do Ciebie jak i kilku innych tutaj poetów i poetek mam żal początkującego kolekcjonera ://
    1 punkt
  38. @Leszczym, dziękuję Michale :)
    1 punkt
  39. @wierszyki Ależ udane !!!! Masz dobry czas tworzenia, zdaje mi się...
    1 punkt
  40. @Hiala Takie piękne urocze i nazbyt wzruszające wizje, budzą we mnie akurat przekorę :)
    1 punkt
  41. @Starzec ładnie- bo granic pilnować powinni oni sami
    1 punkt
  42. Depresja jako stan powszechny Rozprzestrzenia się Wiruje wśród ludzi To nie do końca jest wymysł To moda To nie jest przygnębienie Smutek czy brak siły Gorszy dzień Potnę się Nie będę żałował Wnuczek podbiegnie Spyta się "dziadziu a co to" "Czemu masz takie blizny" "Ja też mam z rowerka spadłem" Wiesz wnusiu takie lata były Każdy tak robił Lepiej tak było Lecz czy wy wiecie Co to jest depresja Ten stan w mózgu Stan serca Ułamek czegoś Odłamek szczęścia Jest źle jest okropnie Boli cię wszystko lecz bólu nie czujesz Nic nie pomaga Radość powoli z ciebie ulatuje Sam tego stanu nie rozumiesz Czujesz że coś się stanie Nie myślisz normalnie Nie funkcjonujesz Po prostu jesteś Lecz jakby cię nie było Spotkanie ze znajomymi Długo wyczekiwane Przychodzisz Lecz nie masz siły Nic nie mówisz Śmiejesz się z trudem Koledzy się śmieją z ciebie Ty im wtórujesz Bo nie masz siły by zaprotestować Odwagi by wytłumaczyć Tego jak się od miesięcy czujesz I nagle jest dobrze Mijają dni i tygodnie A potem jak grom z jasnego nieba To spada Wraca jak bumerang Znowu jest gorzej Huragan myśli Tornado uczuć Tych złych oczywiście A ty zanurzasz się w tym Toniesz jak w wodzie Jesteś coraz głębiej Światełka nie widzisz I to tak mija Są dni lepsze i gorsze Depresja nie oznacza ciągłego smutku czy przygnębienia To stan to karuzela Rollercoaster emocji Poplątanych jak naszyjnik Na dnie szuflady Z tym da się walczyć To nie jest wstyd To nie przestępstwo Iść do psychologa To dobra droga To pomoc I ukojenie Więc nie bój się walczyć Nie dla siebie z przeszłości Walcz dla teraźniejszości Dla drogi życia I chwil słonecznych Pójdź za światłem Bo to jest choroba Jak każda inna Lecz znacznie gorsza Bo bardziej niewinna.
    1 punkt
  43. @Leszczym dziękuję @Wochen dziękuję
    1 punkt
  44. @Corleone 11 To tylko część zagadnienia na temat zazdrości. Bo zazdrość może nieco przymotywować też, nawet do pozytywnych działań wydaje mi się :))
    1 punkt
  45. @iwonaromaKrótko a jak bardzo zastanawia. Relatywizm jest ciągle obecny w naszym życiu, czasami nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo. Super!
    1 punkt
  46. Epistemolożka z Poznania, znawczyni teorii poznania, twierdziła że Nietzsche nie napisał nicze- go, by warte było czytania
    1 punkt
  47. Śpię, ale czy na pewno? To jak... Jak sen na jawie gdy próbuję odpuścić, zapomnieć a jednak coś we mnie stuka Codziennie wbija kolejna szpilkę tak by zabolało Miało być lepiej, nie boleć przestać przyprawiać dreszcze a dreszczy mnie bardziej niż stojąc na deszczu czując na sobie każdą krople która spływa powoli sprawiając ból. Może to nie deszcz, a ja sama wylewam sobie ten chłód na skórę ? Może nauczyłam się bólu, tak dobrze że bez niego nie wiem kim jestem?
    1 punkt
  48. gdzieś daleko dalej niż noc uśmiech ze smutkiem kłócą się o to kto racje ma uśmiech się uśmiecha mówi bracie to ja mam klucz do bram gdzie nie ma łez smutek zaś się chwali to ja cierpieniem i bólem szpecę twarze ty tak nie umiesz podsłuchało to stare drzewo powiedziało nie kłóćcie sie każde z was ma racje kto jak kto ale ja to wiem życie bez was to pusty sens to wiecznie zimny wiatr warkocz bez splotu trudny wiersz
    1 punkt
  49. Nie chcę Nie umiem Nie potrafię A kiedy chcę Umiem Potrafię Wówczas Powietrze staje się lekkie Promyki leniwie odpadają Od słońca
    1 punkt
  50. 1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...