Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 9 Października 2025
-
Rok
9 Października 2024 - 9 Października 2025
-
Miesiąc
9 Września 2025 - 9 Października 2025
-
Tydzień
2 Października 2025 - 9 Października 2025
-
Dzisiaj
9 Października 2025
-
Wprowadź datę
01.05.2025 - 01.05.2025
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.05.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
Czy ją jeszcze pamiętasz? Szła powoli ze Wschodu, zabierała nam święta, zamykała nas w domu. Zasłaniała nam twarze i groziła sankcjami, wciąż tworzyła miraże, różne miała odmiany. Łatwowiernych raczyła kolejnymi dawkami, buntowników straszyła, że ich wszystkich omami. Wymyślała historie i nie chciała się przyznać czyją grała melodię, ani nawet skąd przyszła. Lecz jej występ na scenie, w marszu przyczyn i skutków, pokrywany milczeniem, wybrzmiał niczym preludium. Może dobrze zapomnieć, lecz rozsądek wciąż szepcze, że nie całkiem dokładnie odrobiliśmy lekcje.8 punktów
-
Może się trafi "jakieś jutro". Ktoś ciebie weźmie na kolana, usłyszysz; "Ja wiem, w sercu smutno, przeze mnie jesteś tak kochana." Potem przytuli ciepło sobą, ogarnie całym swoim bytem. Popłyniesz razem z nim jak obłok i troski znikną. - Nowe życie. Ale na razie chwytaj chwile, nastrój utrwalaj w swoich wierszach i tu nam pokaż - będzie milej. To nie jest ważne, żeś nie pierwsza.6 punktów
-
Odpływam w słowa, które nie wybrzmiały, jeszcze za wcześnie na lśniące poranki, jeszcze trochę się waham na księżyc wskoczyć, by mieć to, co kocham, na wyciągnięcie ręki.6 punktów
-
przy dźwiękach śpiewu ptaków w wiosenny poranek piskliwy odgłos wydobywający się z miękkich warg twój zapach świeżego powietrza i mój kwiatów wiśni ciche i pełne energii w tym samym czasie rozkwitamy lawendową i waniliową herbatą latte podaną razem gorącą tarteletką ze śmietankowym serkiem truskawkami4 punkty
-
urodziłem się razem z Manifestem Lipcowym kiedy większość wierzyła w Syna Cieśli (co nieustannie mnie zdumiewa) ja na Boga wybrałem syna szewca wśród oswojonych gołębi rynsztoki wciąż pełne są krwi a przez sny o potędze kośćmi brukowane są drogi lecz gdzieś w najgłębszych warstwach podświadomości wiosenne strumyki jak tchnienia modlitwy oczarowany wypełniam słowo oddechem i omijam szpaler białych mieczy wznosząc się nad łunę czerwoną poniżej gwiazdy szczęśliwej ulepiony z miękkiej gliny nie dożyję starości lifting 20254 punkty
-
@Dagna Dzięki za miłe słowa. A z tą opinią, że każdy lubi najbardziej swoje pisanie, to raczej się nie zgadzam. Ja czytam jedynie prozę, a wierszyki tylko na portalu. Gdy czytam książki niektórych pisarzy to szczęka mi opada ze zdumienia i zachwytu nad ich elokwencją, mądrością, skojarzeniami, poczuciem humoru, umiejętnością budowy zdań na pół strony i logiką wypowiedzi. Właśnie skończyłem "Cień wiatru" Carlosa Ruiza Zafona. Cacuszko, polecam i pozdrawiam. @Rafael Marius Właśnie. Pozdrawiam. @Bożena De-Tre Cieszę się, że Cię rozczuliłem. Czasem zwykle słowo więcej znaczy, niż wyszukane metafory i udziwnienia jak to bywa w wielu "nowoczesnych " wierszach. Pozdrawiam serdecznie.3 punkty
-
diaboliczna gardziel sidlącego pożądania nie oderwę się od twojej skóry podróż językiem z tych poza widzialne na najwyższym wibrysie doznaniem nagiego ciepła eteru ciał mastki śliny2 punkty
-
Maj to uśmiech kwiatowy raj ocean marzeń kolorów kram Maj to życie błogi stan człowiek milej widzi świat Maj to niebo pełne gwiazd wiatr który wiosną pachnie Maj to obraz pełen prawd śpiewu ptaka zapachu traw2 punkty
-
Czasem za przytulenie Do głębi kości Które trwa Niespiesznie i czule Ciepłem Rozpuszcza pancerz W milczeniu koi Dałabym wiele Za męskie ramiona W których mogłabym Wszystko odpuścić Rozpaść się I poskładać na nowo2 punkty
-
wczoraj odnalazłem zagubienie ukryte w zakamarkach które odwiedziłem dzisiaj nimi ozdabiam obecne chwilę chcąc je tym ucieszyć bo owo zagubienie to nie przykrość przykryta kurzem to piękno zbudowane z miliardów gwiazd drzew ptaka szczytów gór wczoraj odnalazłem to coś co nie smuci co ma jasny horyzont teraz będę tego pilnował nie pozwolę by fajne się gubiło2 punkty
-
Księżyc ma zawsze ma swoją ciemną stronę może dlatego. Nigdy nie wiadomo gdzie się trafi.2 punkty
-
Odrobiliśmy lekcje? - lekcji nikt nie odrabiał gruba krecha na scenie to co było zostawia a jeszcze tłum wokoło pożytecznych idiotów rozwalają nam szkoły i wmawiają głupoty trzeba wyjść z nam z letargu z tych zabawek unijnych działać chłodno i twardo i zamienić myśl w czyny zawierzając się Bogu On zapewni nam przestrzeń tak jak pięknie to zrobił pamiętamy w dwudziestym :)))2 punkty
-
gdyby wcześniej ją zobaczył dzieło byłoby... często w myślach widzi swoje obrazy coś by zmienił z czegoś zrezygnował a ten ze słonecznikami byłby całkiem inny ich piękno i... wazon to trumna po co zrywać mogły dłużej żyć widzi... jak ONA idzie łąką pełną słoneczników sukienka mieni się w słońcu płynie w morzu przyrody przygląda się jej błękitem oczu sięgającym jego duszy zawładnęła nim pochłonęła nie tyko myśli gdyby... czy szukałby siebie samotnie obrazy miałyby więcej... życia 5.2024 andrew van Gogh...2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Idą, biegną i szaleją cacanki „zmuszanki” rewanżysty. No a potem niebywale trudno o wygodne i przyjemne egzysty. I tylko wypadałoby zachować twarze pokerzysty... Warszawa – Stegny, 01.05.2025r.2 punkty
-
@Jacek_Suchowicz "Niejedna pani dla niejednego pana wpierw była obca, a potem obcałowana." - Sztaudynger Pozdro.2 punkty
-
@andreas Uważam, że tak. Nie pragniesz już niczego, nie tęsknisz za czymś, za kimś, nie żałujesz, nic Cię nie gryzie? Tak sobie czasem myślę, że szczęśliwi ludzie nie potrzebują poezji, ale przygnębieni, rozżaleni- już tak. "Zdrowi nie potrzebują lekarza" :) @violetta Sorki, że się wtrącam Violuś, wiek ma niewiele wspólnego, no może trochę, ktoś nawet bardzo młody jest zdolny i daje sobie z tym radę, ale za to starszy, ma dodatkowo doświadczenie i wiedzę, a to chyba się liczy i pomaga :) A chciałbyś kilka dziennie? Jak mam czegoś za dużo, wywalam. Pomyślałam o innych, co za dużo, to nie zdrowo, mnie mdli, innych także. Ostatnio wstawiam nowy, jak zejdzie z pierwszej strony, pomimo tego przeczytałam, że piszę codziennie. Komentarze, może tak, ale nie wiersze. Nie przejmuj się tym, że mało piszesz, masz za to więcej czasu na komentarze i przemyślenia, to też cenne :)2 punkty
-
@MIROSŁAW C. Ideowiec wspomina często towarzysz z Wólki to cudne życie z czasów Gomułki pełne haseł i idei pełne wiary i nadziei dobrze że puste były choć półki2 punkty
-
@violetta Mam już swoje lata; Zdziwiłabyś się. Pozdrowionka. @Alicja_Wysocka W takim razie trzymaj za mnie kciuki. Ostatnio "produkuję" nie więcej niż jeden wierszyk na miesiąc, bo o czym bym nie pomyślał, to stwierdzam,że już kiedyś o tym pisałem. Może w smutku znalazłbym jakieś tematy, ale to raczej nie moja bajka.2 punkty
-
@andreas Masz takie pióro, ktoś kiedyś tak ładnie nazwał to iskrą bożą, lubię Twoje pisanie, myślę, że nie tylko ja, widać po komentarzach czytelników. Zatem, jeśli możesz, nie rezygnuj ze swojej pasji, gorąco Cię namawiam. Kiedyś, dawno, pisałam więcej, ale zdarzyło się kilka sytuacji, między innymi choroba, która skutecznie wyłączyła mnie z chęci pisania i życia. Powróciłam po dłuższym czasie, ale już nie taka sama, nie mam tyle zapału. Ale kiedy czytam dobry wiersz, to wiem, że nadal kocham poezję. Nie przymuszaj się do pisania na ilość i na siłę, tego się nie da zrobić. Wszystko w swoim nieprzymuszonym tempie, wierzę w Ciebie :) Wzajemności :)2 punkty
-
@Roma Dziękuję ;)) @Deonix_ dzięki przecinek przewędrował na swoje miejsce miło Cię oczarować dzięki2 punkty
-
Pewien majętny buddysta z Ljubljany zbierał posążki Siddharthy Gautamy. Pieścił tak on je, aż dostrzegł ironię: "Jak do nich wielce jam przywiązany!"2 punkty
-
Utkana jestem z porażek, chociaż się przeżyć udało. To sukces móǰ największy, po drodze różnie bywało. Po tylu upadkach kolana bolą na każdym terenie. I chociaż (uważna) się staram, styrane nogi dźwigają brzemię. Kto nosił w życiu ciężary, piękno mu oczu nie kusi. Byle dojechać do bramy, byle to z ramion zrzucić, byle kolejny dzień przeżyć, byle choć zasnąć na chwilę. Sztukę poniesie kto świeży, tu dekoracje są nikłe. Jak przekierować uwagę z ziemi na sonety tkliwe. W kulturze piękna, sukcesu bruzdy są niemożliwe. Gdy usta w grymasie zmrożone - jak lekkość uzyskać - kto powie? Kościste ruchy i dłonie. Jak zacząć się cieszyć słowem? Jak nadać lekkości życiu? Podskoczyć, klasnąć czy krzyknąć? Jak zacząć żyć lekko, jak inni, kiedy wspomnienia nie nikną. PS Trochę tu jęczenia, nie tak że brak sukcesów. Ale faktycznie pytanie o lekkość i piękno mnie męczy.1 punkt
-
W górę tlen oddaje ziemia w górę niosą mnie pragnienia Ponad ziemią się unoszę łapiąc myśli w strojny koszyk W drugim koszu chleb dojrzewa pachnąc żyto w krąg rozsiewa A pode mną pola niosą raz przy razie cięte kosą. Góry lasy i doliny morza rzeki i równiny Stepy stawy jezior tonie wszystko tęskno barwi dłonie Miasta wioski i siedliska wszędzie trawa rośnie czysta Wiatr mnie niesie w różne strony a gdzie spojrzę gaj znajomy. Ludzi morze płody znosi i do Boga je zanosi A po drogach wiatr pokutny rozwiał pamięć dni okrutnych Słońce wlewa nowe tonie ja mej ziemi się pokłonię Ludziom bydłu górom drzewom tańcom modłom wprost do nieba. Bo granic nie zna Ojczyzna duchowa tam gdzie my jesteśmy Polska kwitnie mowa Tu duch nas przyjmie w ostatniej godzinie a pamięć wieczna będzie trwała przy niej.1 punkt
-
Ten dzień postawił mnie w bardzo trudnej jak dla mnie sytuacji. Nagle dochodzi do ciebie – nie masz racji, że przez całe życie szybko decydować, od ciebie samego zależy, jak powinieneś postępować, jak barkę kierować. Ciągła presja — jak postąpić? Zaczynam już wątpić. Nie zrozumiem tego wszystkiego na raz, tak łatwo wmawiamy innym zło, że się nie da, "że coś". Poskładałem to w całość właśnie dziś, od chwili, po której ukochana osoba zamyka przede mną drzwi. Zarzuca na mą szyję ciasno linę, zrzucając całą tę winę — pętla zaciska się w krótką chwilę. Dla mnie — wielkie zaskoczenie. Biorę głęboki ostatni wdech, dociera do mnie, że ona pragnie, bym zakończył ten sen... Jeszcze chwila i bym zrozumiał, co naprawdę oznacza pech. Ten ostatni łyk tlenu wykorzystany w całości. Nie wiem czemu — śmieję się, choć przenika mnie lęk, obawa, że Kamil właśnie wykrztusił swój ostatni wydany dźwięk. Siła znacznie spadła w dół, zgasiła cząstkę nadziei. Osiada kurz, tli się jeszcze we mnie wiara, widzę, że opadła szara kotara. Nie słyszę poklasku, jedyne, co słyszę, to jak pękam w pół przy wrzasku. Szczelina w mym sercu, blizna na wierzchu — nie przeoczysz mego stresu. Gdyby nie wewnętrzny, ledwo słyszalny kierunek, pogrzebałbym swój wizerunek, przegrany los. Ciarki na mym ciele, widzę siebie jako wisielca, jako straceńca. Zrobić to niczym oszust i słyszeć swe imię na każdej parze ludzkich ust: "że on miał zły gust, zatracony tchórz." To zbyt proste. Ja nie chcę tak już. Doświadczam to drugi raz, tym razem mój różaniec wisi na mych bliskich drzwiach, tuż pod stopami — lecz to tylko w snach. Kamil Kaczyński — "Nieświt"1 punkt
-
To fajnie. Ja w sumie podobnie na tyle na ile zdrowie pozwala. Dzisiaj to przede wszystkim słońce mnie interesowało, choć jakieś słabe takie. W marcu było lepsze.1 punkt
-
w ślepej uliczce rozbieram się powoli ze wstydu jeszcze! obdzieram z reszty emocji rzucone pod ścianę przykryte sumieniem z tektury może nie dojrzą niech zasną a to co teraz się zdarzy nie jest warte wiersza bez uczuć to nie wiersz w pośpiechu zarzucam na siebie skrawki jeszcze! powoli wstyd1 punkt
-
1 punkt
-
@Sylwester_Lasota …wówczas ze Wschodu, dziś z Zachodu, bo marksizm w Europie ma się lepiej niż w USA; nie, nie odrobiliśmy lekcji, ale wciąż można wrócić do korzeni chrześcijańskich i wolności wewnętrznej, danej nam od Boga, pozdr.1 punkt
-
łzy pocieszycielki gęsiego i truchtem biegną niestrudzone tam gdzie myśli smutne każda jest samotna gdy się w oku kręci lecz wspólnie obmyją czym się duch zaśmiecił jakże ich nie kochać kiedy najwierniejsze szóstym zmysłem czują które tulić wiersze1 punkt
-
@violetta Końcówka, chodzi mi o to, że nie miał kobiety, może dlatego przeszkadzało mu ucho, a słoneczniki w wazonie zamiast... Dziękuję za komentarz Pozdrawiam serdecznie Miłego wieczoru1 punkt
-
1 punkt
-
... piekło wybrukowane. ... motyką na słońce. Moja mama mówi: na księżyc :) Komu w drogę...1 punkt
-
jest pomysł obraz i pusta kartka a Ty się patrzysz chyba na Waldka malujesz pejzaż co dobrze znasz czy to van Gogha nie jest obraz? :))1 punkt
-
a może jeszcze przetrzymać trochę aby usłyszeć to co nie wybrzmiało nabrać pewności na drzewo wskoczyć wiedzieć że wszystko uniesie gałąź :)))1 punkt
-
1 punkt
-
Wczorajszym popołudniem wybrałem się, jak zwykle, na spacer z moją bokserką Sową do lasu. W połowie spaceru zorientowałem się, że wypadł mi z kieszeni kurtki sekator, którego zapomniałem wyjąć przed wyjściem z domu. Zawróciłem, licząc, że znajdę go gdzieś po drodze. Skojarzyłem, że mógł upaść w okolicy skrzyżowania leśnych ścieżek, ale ani tam, ani nigdzie w pobliżu go nie było. Zrezygnowany spojrzałem dookoła i zobaczyłem w pobliżu pochylone drzewko, przewrócone zapewne przez traktor służby leśnej. Drzewko podniosłem do pionu i podparłem grubą gałęzią. Zadowolony, spojrzałem na efekt mojej pracy i przy samym pniu zobaczyłem leżący na mchu sekator.1 punkt
-
1 punkt
-
@Roma Masz rację, bez uczucia to nie wiersz. A teraz ich coraz więcej i jakby się wstydzą uczuć. Pozdrawiam serdecznie. @Roma1 punkt
-
Cukier krzepi, a władza gniecie. Autorzy: Melchior Wańkowicz + Michał Leszczyński. Warszawa – Stegny, 29.04.2025r.1 punkt
-
@andreas @andreas a ja gdy wiersz się kończy nieraz już tęskknię żeby z kolejnym po zmierzch być Sorki za to, że odgapiłam od Ciebie, ale tak mi się pomyślało :) No zdolny jesteś, psia kostka, albo masz zaczarowane pióro. Serdeczności :)1 punkt
-
@Yavanna W sumie to i ja na Politechnice studiowałem, jednak w tym zawodzie nigdy nie pracowałem, ale tej niezgodności nie zauważyłem. Bardziej patrzę od strony psychologicznej, emocjonalnej, bo takie wykształcenie i praktykę też posiadam. I wychodzi mi, że bardzo prawdziwie napisałaś, Szkopuł w tym, że o takie ramiona coraz trudniej, a to z powodu wszechogarniającego lęku przed bliskością szczególnie wśród młodych. Ostatnio zapoznałem się z badaniami, które mówiły o tym iż współczesnym nastolatkom łatwiej jest uprawiać seks niż przytulić kogoś czule. W moim pokoleniu było dokładnie na odwrót. Przytulania było naprawdę dużo. Z każdą koleżanką, którą lepiej znałem robiłem to na pożegnanie i powitanie. Czasem owo przytulanie się przedłużało, gdy była taka potrzeba. Również na pocieszenie, w tańcu, w płaczu i przy każdej okazji. Wielu chłopaków robiło podobnie.1 punkt
-
1 punkt
-
Dobry, powtórzenia nadają mu uroku i trafności. Spodobało mi się zaproszenie Księżyca na herbatę :) Rytmicznie też bez zastrzeżeń, czyta się gładko. Chyba go zapamiętam :) Pozdrawiam :)1 punkt
-
hej! nie podoba mi się to- w wiele wypowiedzi brzmi: nie piszcie o tym nie piszcie o tamtym a moim zdaniem powinno się pisać o tym o czym chce się pisać wiersz może być wspaniały bez względu na to czy będą w nim gołębie, upadłe anioły , mowa o śmierci lub, że będzie kierowany do ukochanej osoby czy będą żeczy kompletnie zaskakujące i niespotykane1 punkt
-
1 punkt
-
Te wasze zakazy i uwagi wydają mnie się śmieszne i żałosne. Co to za wolność, kiedy ktoś mi coś narzuca? Jeśli nie umiem pisać, to się wygłupię i tyle, ale tę kwestię rozstrzygną czytelnicy tekstów. W celu uniknięcia kompromitacji proponuję zdjąć tę rubrykę ze strony. POZDRAWIAM!!!1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne