Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 08.01.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wszystko zostało już powiedziane, a wciąż ktoś czeka na nowe słowa, bo każdą myśl co rodzi się w głowie ubrać w wyrazy można od nowa. Bywa, zdrowieje człowiek gdy słowa ciepłe okłady i opatrunki a bywa -pięścią biją po głowach, a czasem słodkie jak pocałunki. No i pomyśleć, choć niewidzialne mogą zaburzać, niszczyć i smagać, a mogą podnieść, ukoić, pieścić, zanim wypowiesz, warto je zbadać. Ważne są słowa i wagę mają, i moce sprawcze i inne siły, zanim je puścisz w świat jak latawce przefiltruj w ustach i stań się miły.
    10 punktów
  2. cicho już nie płacz proszę oto rodzi się nowe przykazanie „będziesz daleki od plotek” widziałeś świat pełen ciekawości ludzi mających ponure pustki i straszne dziury w swoim worku że czego nie naładowali znikało i chodzili i pytali i wyciągali wciąż żebrali informacji i nowinek a biedne i opuchnięte mieli oczy z trzeciego świata własnej osoby wiecznie chorujący na niedobory o wszystko zazdrośni i mściwi bo źle kierując swoją energią przymierali niewiadomym głodem ci ludzie nigdy nie sięgają po nitkę ale zabierają naokoło i wszystkim potem to gubią rozdając byle gdzie byle komu byle jak byle by gadać takich ludzi będziesz unikać
    8 punktów
  3. zaprosić na parkiet dwa światy i sprawić by serce w serce tańczyły do wspólnej melodii a gdy skończą grać przeboje sięgnąć po swoje
    8 punktów
  4. kiedy decyzje są jak stokrotki łatwo o ból w bukiecie czy na łące i tak są twoje chociaż nie dorośliśmy do siedmiomilowych butów zmieniłaś lalkę w wózeczku zanim opowiesz jej pierwszą bajkę podlej wszystkie kwiaty w ogrodzie
    8 punktów
  5. ręce do góry poddaj się zostałeś zatrzymany na mocy prawa ustanowionego tym wierszem wszystko co powiesz może zostać użyte przeciwko tobie milczysz jakby kajdanki zamknęły usta patrzysz na przechodniów sklepy mijane przez radiowóz migoczą świątecznymi dekoracjami uderzasz skutymi dłońmi w szybę wiesz że nikt ci nie pomoże tabuny ludzi wchodzą do metra rozmawiają palą elektryczne papierosy jesteś zdany tylko na mnie bezsilność odbita w oknie ładna brunetka uśmiecha się do Latynosa chciałbyś ukraść ten uśmiech byle tylko coś chwycić jedziemy do aresztu przesłuchanie będzie brutalne bolesne za późno by się modlić
    6 punktów
  6. Wiem Nie zaczekam już na Ciebie. Wszystko sobie przemyślałam. Kroczysz – biegnę. Milczysz – krzyczę. Nie takiego Ciebie chciałam. Nie zaczekam już na Ciebie. Zawsze Twój ostatni dzwonek. Wszystko już przygotowałam. Z nami wszystko już stracone. Nie zaczekam już na Ciebie Nocą wszystko przemyślałam. Boisz się? Ja nocy szukam. Nigdy nocy się nie bałam. Nie zaczekam już na Ciebie. Dolarów poczułeś smak. Niby Nasze – kłamiesz – Twoje Ty je zawsze w ręku masz. Nie zaczekam już na Ciebie. Nie nadrobię naszych strat. Infantylną już nie będę. Zostawiłam tamten Świat. Nie narzekam i nie płaczę. Nie zaczekam już na Ciebie. Pochłonął mnie inny Świat.
    4 punkty
  7. przedzieram się przez każdy dzień jest ciasno płaskie niemieszalne energie pod świadomym umysłem lęk to prosta bramka odczytu w czarnym strumieniu przestępnego życia znalazłam złoty kamień zapalona nie widzę nie rozumiem ludzkiej mowy słyszę tylko twoje myśli świat odpływa gdy dotykasz ustami
    4 punkty
  8. które jutro jest lepsze czyje wczoraj prawdziwe poza siecią nie ma zasięgu dla oczu i ręki dla reszty świata uczymy się różnic między jabłkiem a kamieniem strażnik przykazań liczy się z tym że podając dłoń grzesznikowi nie zawsze ją straci i nie zawsze odzyska wiele słów padło przed domem na ławce wszystkie przeżyły w jednym ogrodzie
    4 punkty
  9. Mieszkająca niegdyś w Laskach, jak z obrazka pewna laska, dziś w Podlaskiem, w lasku z brzaskiem często chadza o dwóch laskach.
    3 punkty
  10. Mogłaś być Natchnieniem mojej poezji Mogłaś być Iskrą która spowoduje wybuch Mogłaś być Słowami które zamienią się w czyny Mogłaś być Miłością która przynosi radość (W moim sercu) Mogłaś być ciepłym domem Które daje schronienie przed deszczem Mogłaś być Kimś bardzo ważnym w moim życiu Mogłaś być Mogłaś być...
    3 punkty
  11. Hej, Udało się wyszykować trzeci tomik z pisaniną. We współpracy z niegdysiejszą uczestniczką tego forum Agatą Lucjaną Dmitrzak. Wszystkich chętnych zapraszam do mnie bo mam trochę autorskich egzemplarzy. Książka jest podobno dostępna w różnych sklepach. Przykładowy link: https://www.taniaksiazka.pl/jej-i-jego-p-2160447.html?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=shopping&utm_campaign={campaign}&utm_source=google&utm_medium=cpc&gad_source=5&gclid=EAIaIQobChMI7bGGvqHmigMVbmqRBR2NIiwREAEYASABEgKLMPD_BwE Nie ukrywam, że również bardzo chętnie wymienię się z uczestnikami forum na Waszą własną twórczość. Ot, taka książka za książkę. Z poważaniem, Leszczym, Michał Jan Leszczyński Daniel Forsit Michał Leszczynek
    2 punkty
  12. Z konserwatora zabytków z Wiskitek marny ma panna miejscowa pożytek. W kręgach zbliżonych huczy od wieści, że nawet ciut jej nie chciał zbeszcześcić, bowiem uznawał i ją za zabytek.
    2 punkty
  13. Prócz tego, że kocham - jestem nikim.
    2 punkty
  14. Pewien Tatar w Tatarstanie, by być pewnym, że jest w stania, potrzebę nagłą podsycał viagrą i sztywny leży w kurhanie. Ten kawaler, mieszkaniec Raciąża już pięć razy na ślub swój nie zdążał, bo w wigilię ślubu odwiedzał pięć klubów i na dobę się w nicość pogrążał.
    2 punkty
  15. wylałaś mi się z kubka jak kawa z uwodzicielskim aromatem z nutą brazylijskich smaków strużką popłynęłaś niczym lawa gorąca gdy miałem w ustach do pana - nie wnikam w gusta i wyschłaś już śladu nie ma ja nowy zaparzam poemat
    2 punkty
  16. chciałem być artystą najlepiej pianistą jazzowym grać w Trio albo kwartecie rapsodio-melodię od serca metronomem odmierzać kwintę samotności na dwoje znaczyć kolorami emocje biało-czarne klawisze później już z górki łapać się na pytaniu kochała mnie trochę czy mnie nie kochała
    2 punkty
  17. ludzie mówią że trzeba walczyć o swoje o swoje trzeba walczyć a ja nic nie chcę tylko ciepłe serce aby nie zostać zapomnianym na kartce wersem - wymamrotał samotny wiersz swoim sercem
    2 punkty
  18. myśl jest tak prosta że szukam pod nią kukułczego gniazda lub korzenia bluszczu dlatego lubię wracać na wieś tam kury znoszą złote jajka i tylko lis spędza sen z powiek zanim odważę się na słowo mgła opadnie
    2 punkty
  19. pełnia księżyca przy wodopoju walczą głód i pragnienie
    2 punkty
  20. Kobieta jest jak kawa, czasami podnosi ciśnienie. Smak ma lepszy, głębszy.. ciałem zaprasza, woła. Kobieta jest jak kawa. Wytrzymasz? Wypijesz powoli? Gdy sprośne zakusy woli, a na łydkach jest już obawa. @Jacek_Suchowicz dziękuję
    2 punkty
  21. Mając w dłoni owoc wszelki, nie zjadajmy jego p e s t k i. Nie zjadajmy, gdy nie wiemy zbyt dokładnie, cóż to jemy?
    2 punkty
  22. @FaLcorN Dziękuję. To już mały kroczek do bycia ponadczasowym ;) Pozdrawiam ciepło
    2 punkty
  23. grudzień rozsypuje śnieg na Gubałówce otulona grafitowym płaszczem rozsiewa wokół siebie chłód choć wnewnątrz kipi tęsknotą za zielonym koncertem pod otwartym niebem czterysta kilometrów i pięć miesięcy wstecz Łazienki Królewskie palce pieszczące fortepian jak ciało kochanka i muzyka niesiona przez liście przez trawę na skrzydłach ptaków w futerkach wiewiórek jedzących prosto z ręki i on patrzący na nią jak spragniony kot chłepczący wodę z miseczki
    2 punkty
  24. @FaLcorN Ten wiersz to hiperbola, ale... nie zaprzeczam 🙂
    2 punkty
  25. @Laura Alszer ...z alfabetu powstałeś i w alfabet się obrócisz...:)
    2 punkty
  26. Witam - tak bywa z wierszami - emocje - dzięki że czytasz - Pzdr. Witam - może tak może nie - polityka to ciężki kamień - Pzdr. @aff - @Kamil Olszówka - @Leszczym - dziękuje -
    2 punkty
  27. Prysnęło zaklęcie, czar się rozwiewa! Tak życia gorączka nas poniewiera: Jak świr się śmiejemy, gdy jęczeć trzeba; Delirium to nasz najlepszy przechera. Przypomina Natura, co nam zada Każdym klarownej myśli przerywnikiem; A kto czyni to, co mądrym wypada, Żyje, jak święci marli, męczennikiem. I Byron: The spell is broke, the charm is flown! Thus is with life's fitful fever: We madly smile when we should groan; Delirium is our best deceiver. Each lucid interval of thought Recalls the woes of Nature's charter; And he that acts as wise men ought, But lives, as saints have died, a martyr.
    2 punkty
  28. @kollektiv Dzięujuję za sugestię. Szkielet wiersza był taki: trzymam się życia jak klamki wyrwanej z otwartych drwi Można i tak zostawić.
    2 punkty
  29. teraz już wiem czego bym nie zrobił jest tylko pyłem w warkoczu komety
    1 punkt
  30. za oknem zima na parapecie storczyk domowa wiosna
    1 punkt
  31. kiedy zwolnić przykucnąć przyjrzeć się dokładniej temu co nas otacza nie gonić od rana po wieczór dać nacieszyć się zmysłom odpocząć odsapnąć nie dajmy się zwariować życiu przecież mamy tylko jedno jedno jedyne nam dane żyjmy pełnią księżyca zaćmieniem słońca kochajmy nie tylko siebie kochajmy też innych a będziemy szczęśliwsi gdy dojdziemy do końca
    1 punkt
  32. @Leszczym komplement przez duże K
    1 punkt
  33. @Stracony a skoro kochasz, nic wiecej nie trzeba 🙂
    1 punkt
  34. tak zagrać by ruszyć pokolenia by "światy" chciały iść na parkiet i serce z sercem w rytm zabiły mieć satysfakcje przy wypłacie :))
    1 punkt
  35. Pamiętaj: słowa mogą zabijać! Więc waż dokładnie nim w media rzucisz. Jad w nich zawarty gorszy od żmii, nieobliczalny do końca skutek. :)
    1 punkt
  36. @viola arvensis Pozostaje się tylko zgodzić. Ładnie ujęte.
    1 punkt
  37. @Leszczym Domyśliłam się że to miałeś na myśli 😉 Chciałam przerzucić "kontrolę uwagi" na gorąc samo w sobie ... Obawiam się że sytuacja sama się nie rozwiąże..
    1 punkt
  38. nie miej za złe tego określenia. naprawdę tak cię widzę: jako uzdrowicielkę z zimna, podziemności, z tego, co przyrodzone i właściwe niedojrzałym szczylom (nie walnę przecież wymyślonym właśnie słowem Odsamotnicielka, bo jest co najmniej grafomańskie i kuriozalne). oto mały ja, wygrzebany do celów anatomicznych z dziecięco- i wczesnonastoletniej nory, wydarty na powierzchnię z ukrytego państwa Pustka, we dnie proklamuję świetlistą republikę, by nocami restytuować monarchię. bo zaiste samotność jest bezkierunkowym i bezdennie głupim złem, a cieszyć się z wynikającego z niej braku problemów, to jakby w wariacki i odrażający sposób dążyć do pozornego źródła, dajmy na to zamiast kupić i delektować się smakiem mlecznej wedlowskiej czekolady... rozkopać grób założyciela fabryki, Karla Ernsta Heinricha Wedla – i ssać jego nadpróchniałe kości rozkoszując się kontaktem z materią, którą w szaleńczym oczadzeniu uzna się za Esencję, Świętą Pierwotność. albo jakby uważać, że na przykład wyłącznie pierwsze modele aut są "oryginałami", że liczą się jedynie golfy czy astry "jedynki", a następne generacje, "trójki", czy inne "stadia rozwojowe", choćby i powstawały na tej samej linii montażowej – to jedynie jakieś wariacje-mutacje, tyleż brzydkie, co niewarte uwagi (wiesz, do czego piję. opowiadałem, jak mając kilka lat i jedynie dwa kanały w telewizji naoglądałem się siakichś durnych telenowel, których tytułów nie pamiętam, Żar młodości albo co – i uznałem, że dramaty, jakie przeżywają dorośli przez te obrzydliwe związki, absolutnie nie są mi potrzebne, że skórka niewarta wyprawki i co jak co, ale ja, spokojnoluby prowolnościowiec oszczędzę sobie wszelakich dramatów, absolutnie nie będę się ładować w żadne tego typu bagna, dla pokoju serca i umysłu do końca życia będę sam, czytaj: wolny od uczuciowych gehenn). właśnie tak widzę nasz związek: jako najgłębsze dopełnienie. bo jestem papużką złączką, która jedyne czego pragnie, to latać jak najwyżej, najdalej od ziemi.
    1 punkt
  39. stojąc w progu trzymałem się klamki wyrwanej na siłę z otwartych drzwi i kto by pomyślał że wystarczyło wejść do środka by naprawdę zacząć żyć
    1 punkt
  40. @kollektiv Dziękuję za konkret, za sugestię. Faktycznie uśmierciłem wiersz. W progu trzymając klamkę wyrwaną na siłę z otwartych drzwi słyszę cichy mamrot wejdź wejdź do środka by naprawdę zacząć żyć
    1 punkt
  41. @aff To jest mi już bliższe: W progu stojąc w progu trzymałem klamkę wyrwaną na siłę z otwartych drzwi i kto by pomyślał że wystarczyło wejść do środka by naprawdę zacząć żyć
    1 punkt
  42. @Nata_Kruk dziękuję :)
    1 punkt
  43. Super. Nie chce ale musi ;)
    1 punkt
  44. przyjaźń miłość ta prawdziwa kwitnie... gdy droga staje się kręta wspina pod górę pojawiają się pytania rozwija swe kwiaty listki nie więdną uśmiecha się nawet gdy boli wierzy ufa 3.2024 andrew
    1 punkt
  45. pięknie prawdziwa miłość wierzy i ufa cię przeprowadzi przez kręte drogi a gdybyś czasem przypadkiem upadł poświęci siebie by pomóc tobie :))
    1 punkt
  46. ty – uroczo zwyciężane miasto, pod mury którego zakrada się nieco bezczelny wielbiciel, obdarowywacz udający złodzieja podpełza na kolanach. mówię ci o tonięciu pośród odbłysków, nocą i w fosie, o przekradaniu się pomiędzy rozrzedzonymi promieniami księżycowego światła, o praktykach dokonywanych cichaczem i w drżeniu. słuchaj tych nielegend. obrośnij nimi od wewnątrz, niech każda arteria metropolci biegnie, linią przerywaną, w kierunku zamku. na szczyt. ...ale gdy poczuję, że nadmiernie się rozdrabniam, rozmieniam na drobne miłosne wykwitki, wypryski liryczne, kiedy sam będę mieć dość skrzydlatych żołnierzyków w fiołkowych zbrojach, którzy wirować ci będą nad głową bzycząc serenady – powiedz. bym za żadne skarby nie przestawał, łagodnie, ale stanowczo rzuć: "weź się nie zestal".
    1 punkt
  47. Dziś mnie wzięła i zakuła w najtrudniejsze dyby „siła woli” żeby tak „od serca” o duszy i o tym wszystkim nigdy nie napisać żadnej pieśni (Oj, wątpliwe byłyby to słowa, wątpliwe). Warszawa – Stegny, 01.01.2025r.
    1 punkt
  48. @Nata_Kruk Dziękuję za dobre słowo i pozdrawiam serdecznie.
    1 punkt
  49. Nie wiem czy to odpowiednie słowo, ale urokliwe to jest. Pozdrawiam.
    1 punkt
  50. Wyszły kotki dziś na łączkę, wietrzyk im ogonki plącze. Wyszły sobie pofiglować, bo im figle tylko w głowach. A tu takie ładne kwiatki, ślimak domek ma wśród trawki i wiadomo, że za chwilę liczne zlecą się motyle. Już zaczyna być gorąco, bo przygrzewa złote słonko, łąka pięknie się zieleni, rajem zda się na tej ziemi. Pora zacząć już swawole. Najpierw gonią się po kole, potem bawią w chowanego, a na koniec w kto którego. Po zabawy zakończeniu układają się w półcieniu rosochatej, polnej gruszy, która kwieciem na nie prószy. I znaczenia tutaj nie ma czy to lato, jesień, zima, bo ta łączka, proszę pana, bywa jak zaczarowana.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...