Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 07.01.2025 w Odpowiedzi
-
Kruk Młody kruczek z regionu Pomorze, braci nagania jak tylko może. Nieważne, że bez brody, bez purpury urody. O świcie - koncert - pożal się Boże. styczeń, 20255 punktów
-
Wiem Nie zaczekam już na Ciebie. Wszystko sobie przemyślałam. Kroczysz – biegnę. Milczysz – krzyczę. Nie takiego Ciebie chciałam. Nie zaczekam już na Ciebie. Zawsze Twój ostatni dzwonek. Wszystko już przygotowałam. Z nami wszystko już stracone. Nie zaczekam już na Ciebie Nocą wszystko przemyślałam. Boisz się? Ja nocy szukam. Nigdy nocy się nie bałam. Nie zaczekam już na Ciebie. Dolarów poczułeś smak. Niby Nasze – kłamiesz – Twoje Ty je zawsze w ręku masz. Nie zaczekam już na Ciebie. Nie nadrobię naszych strat. Infantylną już nie będę. Zostawiłam tamten Świat. Nie narzekam i nie płaczę. Nie zaczekam już na Ciebie. Pochłonął mnie inny Świat.4 punkty
-
ludzie mówią że trzeba walczyć o swoje o swoje trzeba walczyć a ja nic nie chcę tylko ciepłe serce aby nie zostać zapomnianym na kartce wersem - wymamrotał samotny wiersz swoim sercem4 punkty
-
które jutro jest lepsze czyje wczoraj prawdziwe poza siecią nie ma zasięgu dla oczu i ręki dla reszty świata uczymy się różnic między jabłkiem a kamieniem strażnik przykazań liczy się z tym że podając dłoń grzesznikowi nie zawsze ją straci i nie zawsze odzyska wiele słów padło przed domem na ławce wszystkie przeżyły w jednym ogrodzie4 punkty
-
Każda zimna wina we mnie nakłania do wielu postaci sprawstwa w domu i za oknem. Uprasza się świat, uprzejmie co trzeba dodać, o szereg najróżniejszych wyroków uniewinniających, bo tylko takie wyroki mają jakiś większy sens i potrafią przynieść nam słodkie nierobienie, inaczej mówiąc wspaniałe, bezczynne bąblowanie, które tak fenomenalnie tego świata nie zmienia ani trochę. Warszawa – Stegny, 06.01.2025r.4 punkty
-
Z konserwatora zabytków z Wiskitek marny ma panna miejscowa pożytek. W kręgach zbliżonych huczy od wieści, że nawet ciut jej nie chciał zbeszcześcić, bowiem uznawał i ją za zabytek.3 punkty
-
zaprosić na parkiet dwa światy i sprawić by serce w serce tańczyły do wspólnej melodii a kiedy skończą grać przeboje sięgnąć po swoje3 punkty
-
Kobieta jest jak kawa, czasami podnosi ciśnienie. Smak ma lepszy, głębszy.. ciałem zaprasza, woła. Kobieta jest jak kawa. Wytrzymasz? Wypijesz powoli? Gdy sprośne zakusy woli, a na łydkach jest już obawa. @Jacek_Suchowicz dziękuję3 punkty
-
Na tym starym zdjęciu zatrzymana młodość, przystanęła lekko, by uwiecznić chwilę. W oczach ma figlarność i wiosenną zieleń, w dłoniach szczery zapał i obietnic tyle. Jeszcze wzrokiem sięga, dalej niż horyzont, tam gdzie sny przed świtem dotykają marzeń. Uchwycone w kadrze czarno- białe szczęście, błogo nieświadome, kolejności zdarzeń.3 punkty
-
~~ Postanowienie noworoczne Felka - mniejsza na codzień - niż zwykle - butelka. Lecz od święta i .. przy okazji odejdzie od owej fantazji. Nie duperelka, ale .. butla wielka!! ~~2 punkty
-
Dwa spojrzenia Czas…, który jest darem ulotnym. uchwycić nie każdy może, zatrzymać na chwilę w biegu jakby powiedział Mistrz… Jest darem niebios dla jednych, gdy drugi nie widzi nic. Jak być poetą? Zapytała - przesypując ziarnka piasku, przyglądając się swoim małym dłoniom z troską. Myślisz, że jest im zimno? (podałam jej rękawiczki) Co jedzą na drugie śniadanie? … zapytała zniecierpliwiona, kiedy zbyt długo milczałam. Już przyglądała się mrówce i już za chwilę biegła za słońcem.2 punkty
-
cicho już nie płacz proszę oto rodzi się nowe przykazanie „będziesz daleki od plotek” widziałeś świat pełen ciekawości ludzi mających ponure pustki i straszne dziury w swoim worku że czego nie naładowali znikało i chodzili i pytali i wyciągali wciąż żebrali informacji i nowinek a biedne i opuchnięte mieli oczy z trzeciego świata własnej osoby wiecznie chorujący na niedobory o wszystko zazdrośni i mściwi bo źle kierując swoją energią przymierali niewiadomym głodem ci ludzie nigdy nie sięgają po nitkę ale zabierają naokoło i wszystkim potem to gubią rozdając byle gdzie byle komu byle jak byle by gadać takich ludzi będziesz unikać2 punkty
-
szukam w naturze minionych kształtów, melodii pieśni słowiczej, dźwięków: sopranów i altów - w tobie i w sobie na przemian2 punkty
-
Sinusoida próbuje trwać Nasze światy są od siebie tak daleko, może cztery, lub czterysta ciszy chwil, nowe frazy zawieszeniem znów szybują, a tytuły galopują ze wszech stron. Jak pył kurzu pomkną w otchłań niepoznane, chociaż ciepłem niejednego z lekka musną, gdzieś w przestrzeni obojętność je tratuje, może wiosną do czytania się przecisną. W czarne dziury powpadały proste słowa, nawet chciały gdzieś na boku być spisane, ale jakże nadwyrężyć gęsie piórko, przecież - ciszą - najwygodniej mieć gadane. styczeń, 2025 inspiracją wiersz Jacka Suchowicza, pt. "Jeszcze trwa".. plus małe zapożyczenie - kursywa2 punkty
-
piję dużo sypanych herbat w przytulnym kąciku z tobą ze złoconymi łyżeczkami przygotuję gorący napój ogrzej mnie podniebieniem2 punkty
-
wylałaś mi się z kubka jak kawa z uwodzicielskim aromatem z nutą brazylijskich smaków strużką popłynęłaś niczym lawa gorąca gdy miałem w ustach do pana - nie wnikam w gusta i wyschłaś już śladu nie ma ja nowy zaparzam poemat2 punkty
-
myśl jest tak prosta że szukam pod nią kukułczego gniazda lub korzenia bluszczu dlatego lubię wracać na wieś tam kury znoszą złote jajka i tylko lis spędza sen z powiek zanim odważę się na słowo mgła opadnie2 punkty
-
w dupę węża nie będę kurwa owijać w bawełnę tylko wyrzucę z siebie co mnie boli w tym popapraństwie któremu na imię polityka ona nie ma twarzy jest mocno fałszywa jak kondukt który idzie za trumną udając że rozumiał umarłego a tak nie było ani nie jest ona się śmieje i cieszy ale bez pokrycia - jest to spowodowane tym że ma to ich zaprowadzić na wysokie stołki a potem mają wszystko i wszystkich w dupie dla nich ważne co na koncie a jak wiecie nie chodzi tu o nędzne grosze tak moi mili to nie jest żadne zaburzenie moje tylko odbijanie się od rzeczywistości z którą na pewno się zgodzicie2 punkty
-
grudzień rozsypuje śnieg na Gubałówce otulona grafitowym płaszczem rozsiewa wokół siebie chłód choć wnewnątrz kipi tęsknotą za zielonym koncertem pod otwartym niebem czterysta kilometrów i pięć miesięcy wstecz Łazienki Królewskie palce pieszczące fortepian jak ciało kochanka i muzyka niesiona przez liście przez trawę na skrzydłach ptaków w futerkach wiewiórek jedzących prosto z ręki i on patrzący na nią jak spragniony kot chłepczący wodę z miseczki2 punkty
-
nie miej za złe tego określenia. naprawdę tak cię widzę: jako uzdrowicielkę z zimna, podziemności, z tego, co przyrodzone i właściwe niedojrzałym szczylom (nie walnę przecież wymyślonym właśnie słowem Odsamotnicielka, bo jest co najmniej grafomańskie i kuriozalne). oto mały ja, wygrzebany do celów anatomicznych z dziecięco- i wczesnonastoletniej nory, wydarty na powierzchnię z ukrytego państwa Pustka, we dnie proklamuję świetlistą republikę, by nocami restytuować monarchię. bo zaiste samotność jest bezkierunkowym i bezdennie głupim złem, a cieszyć się z wynikającego z niej braku problemów, to jakby w wariacki i odrażający sposób dążyć do pozornego źródła, dajmy na to zamiast kupić i delektować się smakiem mlecznej wedlowskiej czekolady... rozkopać grób założyciela fabryki, Karla Ernsta Heinricha Wedla – i ssać jego nadpróchniałe kości rozkoszując się kontaktem z materią, którą w szaleńczym oczadzeniu uzna się za Esencję, Świętą Pierwotność. albo jakby uważać, że na przykład wyłącznie pierwsze modele aut są "oryginałami", że liczą się jedynie golfy czy astry "jedynki", a następne generacje, "trójki", czy inne "stadia rozwojowe", choćby i powstawały na tej samej linii montażowej – to jedynie jakieś wariacje-mutacje, tyleż brzydkie, co niewarte uwagi (wiesz, do czego piję. opowiadałem, jak mając kilka lat i jedynie dwa kanały w telewizji naoglądałem się siakichś durnych telenowel, których tytułów nie pamiętam, Żar młodości albo co – i uznałem, że dramaty, jakie przeżywają dorośli przez te obrzydliwe związki, absolutnie nie są mi potrzebne, że skórka niewarta wyprawki i co jak co, ale ja, spokojnoluby prowolnościowiec oszczędzę sobie wszelakich dramatów, absolutnie nie będę się ładować w żadne tego typu bagna, dla pokoju serca i umysłu do końca życia będę sam, czytaj: wolny od uczuciowych gehenn). właśnie tak widzę nasz związek: jako najgłębsze dopełnienie. bo jestem papużką złączką, która jedyne czego pragnie, to latać jak najwyżej, najdalej od ziemi.2 punkty
-
poezja to nie tylko coś co przemija ona była jest będzie nie da się pochować... mimo że jak człek ma duszę serce potrafi zaboleć zapłacze przeklnie poezja to wiatr ogień woda - to kwiat motyl tęcza to coś co oddycha nie boi się kłamstwa zawsze wygrywa tak tak moi drodzy taka jest poezja za to warto ją kochać pieścić tulić - być dla niej matką ojcem najlepszą rodziną2 punkty
-
przyjaźń miłość ta prawdziwa kwitnie... gdy droga staje się kręta wspina pod górę pojawiają się pytania rozwija swe kwiaty listki nie więdną uśmiecha się nawet gdy boli wierzy ufa 3.2024 andrew2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
@Waldemar_Talar_Talar , zbyt ogólnikowo. Powyższy wiersz nadaje się, według mnie, do tego, żeby pokazać pewien sposób myślenia. Natomiast nie widzę w tym wierszu jakiejś zachęty do konstruktywnego działania.2 punkty
-
@viola arvensis Tak. Bo uważam że Bóg nas tego poczucia humoru nauczył A skoro sam się śmieje.... @Natuskaa Marginesy w ogóle przeszkadzają :) @Nata_Kruk Ogonek poprawiony Dzięki za miłe słowo @andrew Tak. Czasami bliżej mi do skeczy @Wiesław J.K. Nie przemawiam w imieniu Boga, tylko staram się, aby się uśmiechnął :) @Leszczym @ja_wochen @Andrzej_Wojnowski Dzięki Wam wielkie Ukłony I pomyślności w Nowym Roku! M.2 punkty
-
@Jacek_Suchowicz ... Jacku, to dobra, 'smaczna'.. kawka.. poniżej, postowy żart.... :) Pozdrawiam. Zaparzysz nowy poemat... ta kawa Ci się znudziła.?... Niech zgadnę, co w głowie się kroi, bo w myślach ten... z dymkiem, chyba... w mych sukniach już dziurek nie zliczę, z cygarem się za mnie zabierasz, więc znikłam... czy to Cię dziwi.? Na łąkach swój znajdę.. poemat... :)2 punkty
-
@aff .. perfekcyjnie czytasz i zostawiasz mi dwie 'wpiski'... :) za nie bardzo dziękuję. @Antoine W ... tak się zdarza, 'czytnie się' cos i bach.. drapią w myślach słowa i.. leci. Dzięki. @Rafael Marius... pozawerbalna komunikacja, owszem, ma swoje zalety... a ja, gdy potrzebuję cichych dni, zwyczajnie zanikam, zewsząd... :) Dziękuję za odniesienie. @andreas... wers, który 'skradłeś' jest świetny. Ja, jeśli już, najczęściej cytuję strofkę, żeby dać odzew na treść, tutaj 'wyskubałam' tylko odrobinkę od Jacka i ... 'poleciało' dalej. Dzięki. @Domysły Monika ... bym Cię zapodziała... ja czytam pod nosem, szeptem, przy delikatnej muzyce. Co do ostatniej, nie przejmuj się, też czasem nie doczytam zapisanej myśli innych autorów. @Jacek_Suchowicz ... Jacku, to prawda, bywa, że potrzebujemy totalnej ciszy, żeby 'posłuchać jej'.. i.. siebie. Dziękuję za ciekawy, zrymowany komentarz... :) Drodzy Czytelnicy; Leno, Viola , egzegeta.... bardzo dziękuję za Wasze ślady czytania. Ślę wszystkim grupowe, serdeczne pozdrowienie.2 punkty
-
Sylwester bielą przywitał gości ktoś nie dojechał ktoś się rozzłościł sprawka to niecna Dieda Maroza co zgasił światło rozniecił pożar Na dnie kryzysu malutka świeczka egipska ciemność lecz w sercach ciepło szklanka zamarzła złudzenie prysło na półkach ocet bezsilna wściekłość Szkołę zamknięto na cztery spusty a wraz z nią młodość i czas beztroski pod sklepem tłumek z żołądkiem pustym zwiastuje wrzenie „Solidarności” Chude śniadanie woda i płatki owsiana miłość na dłoniach babci nie baw się z losem jak wieczny śmieszek życie to przecież nie kaszka z mlekiem Died Maroz – w sowieckiej tradycji zamiennik Świętego Mikołaja. W sylwestrową noc przynosił prezenty.1 punkt
-
W czasach zimnej winy narozstrojone termometry szaleją, ach szaleją i wariują i wirują od gorąca. Warszawa – Stegny, 07.01.2025r.1 punkt
-
Epitafium Te rozedrgane struny w nas — i czas... Ucichła jedna współbrzmiąca ................................................................ Cóż — do wszystkich Ona przyjdzie otuli mgłą i ześle sen albo — zwyczajnie zabierze Zostanie żal — za mało słów tych na komputer przelanych i róża wiatrów, róża snów po naszych podziwianych... Frankowi K1 punkt
-
Twoja krew Będzie moją krwią W noc pożegnania Bo co takiego Zostanie po nas? Łzy rozpacz I ból rozstania!1 punkt
-
1 punkt
-
(I wciąż tacy sami) I z tego samego miesiąca Choć ja z początku a ty z końca To rozumiemy się bez słów A nasza miłość jest jak z pięknych snów I czerpiąc z życia pełnymi garściami Wciąż jesteśmy tacy sami!1 punkt
-
@Jacek_Suchowicz -:)mów o Ty moja królowo niebios i ziemi-:)to sporów nie będzie-:)Nooo co Ci powiem może żle wybrał -:)a teraz nie opłaca się zostawić Poetkę niezależną😀..to dopiero wynalazek..zawód Pani? Niezależna Poetka…i poszło w eter..1 punkt
-
1 punkt
-
to jest o Niej nie musi być żoną:)) ale we traszce coś jest :)) Możesz nam przytoczyć ten wiersz np w oddzielnym temacie :))1 punkt
-
1 punkt
-
Dzieci jednego Boga co ponad materią i dniami On wyżej niż wszystkie wierzenia: górami, chmurami, gwiazdami Wyczuwa go każda kometa bo świeci mocniej niż Słońce wszystko dla Niego jest jasne najgorsze gorycze - najsłodsze Ujrzysz go w oczach natury usłyszysz w szumnym strumieniu jest On w najgłębszej depresji i w każdym strzelistym sklepieniu Wszystko to Jego królestwo Wiara to Jego świątynia Prawda: błogosławieństwo a Miłość: hemoglobina1 punkt
-
@Bożena De-Tre Być poetą to doceniać dar niebios. https://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/24806-staff-leopold-rzesa.html Pozdrawiam!1 punkt
-
przejedzone czułymi słówkami serce ledwo cukrzycy uszło, po skrzydłach miłości zostało mu puszczyka piórko przy detoksie spróbowało dobry wiersz napisać, rozmazała się jednak nieposłuszna łezka i z wersów wyszła groteska na pocieszenie poszło chociaż popatrzeć, na świeże ciasteczka1 punkt
-
gdybym w twoich myślach umiał na chwileczkę gdzieś po cichu tak przycupnąć w końcu grudnia by ci z lodu słońce wykuć a na szybach wymalować mroźnych kwiatów barwny bukiet to choć jesteś oszroniona moglibyśmy zimie uciec wbiec w zziębnięte nasze mrzonki po promykach hen hen razem w głowach sobie wiosną zmącić i uwierzyć w te miraże1 punkt
-
Z księgi na księgę wyrasta, Sterta prochów, głucha trwoga, Przeklęty dom w środku miasta, Bez porządku i bez Boga. Okna puste, puste plany, W martwe ramy mgła się wlewa. Robactwem wypełnione ściany, Każda myśl tu w pył się zmienia. Skóra pęka, kruszą księgi, Flaga w strzępy się przemienia. Dom obłędu, gdzie głos nędzny Brzmi w symfonii zapomnienia. Sejmem zwą go – śmiech ponury, Gniją słowa w mroku ciszy. Wokół cienie, trupów góry, A zgnilizna się rozrasta W centrum miasta, rak wyrasta Krwawym cierniem obleczony Krzyk rozpaczy w ciszy ginie Nikt nie słyszy Wszystko gnije1 punkt
-
@andrew Ogromnie mnie cieszy że nie byłem jedynym, który napisał dziś wiersz poświęcony pamięci Mędrców ze Wschodu… Ja w temacie biblijnych Mędrców ze Wschodu nie powiedziałem jednak jeszcze ostatniego słowa! Już dziś polecam łaskawej uwadze mój kolejny tekst, który zamieszczę tutaj w najbliższych dniach... Uprzedzam jednak że będzie o wiele dłuższy od tego... Ale ciii... Na razie to tajemnica!1 punkt
-
@Natuskaa Dziękuję bardzo za wizytę, czytanie i aprobatę 🙂 . Tak, racja - "(...) każdy kot jest inny (...)". Pisząc powyższe, kierowałem się wspomnieniami o pewnej kotce. Najprawdopodobniej innej od Twoich kocich domowników. ."(...) Seria o zwierzętach? (...)" Jeżeli nazwać człowieka zwierzęciem i założyć, że w "Lustrze" bardziej chodzi o niego jako takiego, niż o oddzielony odeń obraz jego samego i o lustro właśnie, dzięki któremu obraz może zadziać się. To raczej swoisty tryptyk; stąd powtórzone w pierwszych zdaniach "Tak, to ja." Tym samym jest to literacki (opowiadaniowy) most pomiędzy minionym rokiem a obecnym. Poniedziałkowe pozdrowienia.1 punkt
-
wspaniałość barw przyprawiona wonią szafranu i cienie przelotne nad morenowym pejzażem niczym oniryczny balet na nagich pędach nieba przy wtórze nocnych świerszczy pod gęstym krzewem zostawia ślad po wstydzie1 punkt
-
Cisza Moja cisza,mój ból Kiedy krzyczę bezglosnie Kiedy nie czujesz mojej ciszy Przestałam mówić, nie uslyszales Przestałam się starać, przestałam prosić. Odpuściłam w ciszy, zobaczyłeś za późno.1 punkt
-
@Wiesław J.K. @poezja.tanczy @poezja.tanczy Jak mały skecz mikołajkowy. Pozdrawiam serdecznie Miłego dnia1 punkt
-
1 punkt
-
@sisy89 Przecież mamy już jesień, tak, poranki i wieczory już są chłodne - u mnie włączają ogrzewanie, kiedy temperatura spadnie poniżej dziesięciu stopni. Łukasz Jasiński1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne