Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.12.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. dzisiaj już chyba nic nie napiszę wiatr mnie kołysze i cisza gra znów obserwuję i znowu słyszę wartość niezmienną co we mnie trwa dzisiaj już chyba nic nie napiszę pomyślę dłużej popatrzę w dal smutek uderza w duszy klawisze samotność w senny otula szal.
    8 punktów
  2. gdy z wiekiem konieczny bilans sporządza w duszy remanent to nic że ciało liczy straty gdy rośnie po nas dobra pamięć
    6 punktów
  3. małe akwarium wśród barwnych rybek żółw król oceanu
    5 punktów
  4. Wędrują ptaki nad doliną milczącą, znaczą szlak w złocie poranka. Ich skrzydła niosą pieśń – o rzekach i wietrze, o marzeniach zapisanych w chmurach. Cisza drży, jakby chciała przemówić, lecz odchodzi z ptakami w dal. Zostawiają mnie samego z bezkresnym niebem, gdzie samotność splata się z wiecznością.
    4 punkty
  5. Chciałem płynąć, ale dryfowałem po oceanie czasoprzestrzeni. W jakim kierunku? Nie wiem. Prażyło słońce obowiązków, Uderzały fale tęsknot, Niespełnione pragnienia kołami rozmywały się na tafli. Atakował sztorm pożądań, a studziły bryzy miłości. Powoli zbliżam się do lądu. Może tam poznam swój cel.
    3 punkty
  6. w parku już blednie lato w koronach drgają liście rdzawe obrazy w domu gnuśnieją zmierzchy na ścianach kalendarze żółkną jesienią listopad, 2024
    2 punkty
  7. Znałem takiego jednego, choć było ich zapewne kilku. Lekkoduch. Nie wiem, czy jego ciało było lżejsze od ducha, czy na odwrót (w sumie ciężko to zważyć). U niego przez miesiące, o ile nie przez całe lata, było tylko dzisiaj i nic więcej. I nic mniej. Warszawa – Stegny, 16.12.2024r.
    2 punkty
  8. Rubinowo żarłoczne, podstępnie zielone Na uśpione budowle spojrzały łakomie, Podświetliły rzęsiście pałace i domy, Twardym prawem historii na śmierć przeznaczone. W purpurę przyodziały cztery wieże smukłe, Urocze kamieniczki - w blask seledynowy, Różowością przybrały starych kaplic głowy, Barwą wiosennych liści – z piaskowca kopułę. Wtem gwiazdy te kolczaste, drapieżne, kłujące Wybuchły wielohukiem, pękły wielogrzmotem, W bezimienną bezkształtność prochów obróciły Miłość, wiarę, nadzieję, rzewność i tęsknotę. Rankiem na słów i znaczeń przepastne mogiły Patrzyło zaropiałe, opuchnięte słońce…
    2 punkty
  9. Wzruszyła mnie Twoja spostrzegawczość....pięknie poprowadziłaś te Gwiazdy....jakże ważne jest patrzenie na to.. co nad nami a nie tylko''pod nogi żeby się nie potknąć.Zakończenie mnie zaskoczyło nie powiem.......ale słońce razi po prostu i stąd te ''zaropiałe''... oczy ''duszy pomyślałam.Wiara Miłość Nadzieja mają długą drogę przed sobą.....i niech tak zostanie.Podoba mi się Twój wiersz.....ładnie go poprowadziłeś....tak jak gwiazdy nas.. Agnieszko przepraszam ,ale dopiero teraz zauważyłam autorkę.Nie wiedzieć czemu użyłam formy....męskiej...
    2 punkty
  10. chociaż mnie korci by skreślić coś lecz powiedziałam zachowam ciszę lub się rozedrę na cały głos dzisiaj już chyba nic nie napiszę a może skreślę tysiące słów bo sama nie wiem co chcę od życia koniec droczenia ścina do snu :))
    2 punkty
  11. Życie to dar Od najwyższego A ty nie pytaj dlaczego Tylko rozkoszuj się Słodkim istnieniem I bądź poety natchnieniem Nawet wtedy gdy Deszczowa jesień Puka do twych drzwi Bo nadzieja na coś dobrego Jeszcze się w duszy tli
    2 punkty
  12. zachowałem twój uśmiech patrzę na słowa zapisane między ramami lustra lśni wiśniowa pomadka grzeje ciepło wspomnień jesteś... jesteś lekiem jak cię nie widzę spełnionym snem… gdy jesteś obok 12.2024 andrew
    2 punkty
  13. Góra, dwa pokolenia ;-) Nie zgodzę się, że to nic, ale wiersz ma swoje prawa :-)
    2 punkty
  14. @Jacek_Suchowicz Bardzo pocieszającym jest fakt, iż dryfowanie to również pływanie. A że nie wiadomo w jakim kierunku? Cóż, powstanie więcej wierszy.
    2 punkty
  15. A obiady do baru, to na ryby; rano tura, body da i boa. O, ta nakłada, bo dojada ryby syn z Nysy - by rada - jod obada. Łka na to. A daj... A babo; co baba jada?
    1 punkt
  16. rozkolorowione przemijaniem tańczą walca w zmieszaniu barw oderwane wietrznym podmuchem od drgających gałązek spadają nieustannie gdzie nad pięknym mokrym chodnikiem splątana wilgotność w roztańczonym powiewie kołysze przezroczyste pytania a kiedy zapada zmierzch wzlatuje wyżej by przycupnąć na rozgałęzionym kalejdoskopie prób odpowiedzi wierzy że jest wielością diamentów lub chociaż kroplami rosy w sklepiku pachnącym upływającym czasem obserwator spektaklu w migoczącym przed ławką deszczowym dywanie kołysze śnienie księżyca z ciemnej na jasną stronę snu dryfuje rdzawo zielona łódka pluska o portowych światłach sterowalnym płynięciu
    1 punkt
  17. Pojęcie całości Dojrzała jak czereśnia na urodzinowym torcie najznakomitsza wersja same(j-ego) ciebie paraduje ulicami po mieście. The concept of wholeness ripe as a cherry on a birthday cake the most exquisite version of yourself parades through the streets of the city.
    1 punkt
  18. Zegar kurantem czas odmierzył, Szampany z hukiem otwierane Obficie leją do wieczerzy Tańcem kończącej się nad ranem. Za oknem z sykiem mkną rakiety By spaść za chwilę feerią barwną. Na paniach modne toalety Podkreślą każdą kibić zgrabną. Panowie także pod krawatem Złożą życzenia swym wybrankom, A oni są zamknięci czasem, On jej kochankiem, ona kochanką. W komnacie, w zamku gdzieś przy wieży, W wygodnym łożu z baldachimem, Chcą słodkie chwile z sobą przeżyć Gasząc pragnienie krwistym winem. Wyszli z obrazów ruchem zwiewnym Postacie bez materii jeszcze. Dziś pokonają ten swój niebyt, Wśród balowiczów wzbudzą dreszcze. Cielesnych szaleństw ciągle mało, Znika materia o poranku. Chociaż na chwile posiąść ciało Zostać kochankiem, zostać kochanką. Słychać muzykę z sal balowych, Ludzie szaleją na parkietach. Komnaty gości są gotowe, Tam na zmęczonych pościel czeka. Zwłaszcza gdy nadmiar dobrych trunków Z hemoglobiną tworzy w parze Miksturę, co na pocałunkach Zamyka miłość w sferze marzeń. Hemoglobina z alkoholem To jest szczyt marzeń na śniadanko. Wessać się w szyję, trochę pojeść, Znów być kochankiem, znów być kochanką. Już do komnaty wiodą parę, Co przedobrzyła ilość wódki. On wykrzykuje ponad miarę. A ona płacze, że nieludzki. Legli na łożu w śnie kamiennym Rozczarowani bo źle żyli, A w ich tętnice bezboleśnie Wbijają kiełki dwa wampiry. I przybierają ludzką postać Tych, co śmierć spotka o poranku. Cielesnych pragną oni doznań; Będąc kochankiem, będąc kochanką. Lampiony drżą na korytarzu W rytm uniesienia słodkich jęków, A ludzie mogą sobie marzyć, Żeby tak szaleć i tak pięknie. Ale zmęczenie szybkim tańcem I wódką, którą pili do dna. Uniemożliwia wspólne harce, Morfeuszowi chcą się oddać. I tylko starsza pani kustosz Co murów tych jest wielką fanką W lochach pochówek zrobi jutro Ciał, które były parą kochanków... Patrzą z obrazów w dość figlarnie Postacie wzrokiem zbyt prawdziwym. Och, ten artysta nie był marny. Te obrazy, czy nie są żywe? Już opuszczają zamek ludzie Z wrażeniem nocy sylwestrowej, A w lochach cicho w ciężkim trudzie, Ktoś dwa pochówki dzisiaj zrobił. Każdego roku, od stuleci, Na zamku czeka dwoje wybranków, By krwią nasycić, żądze wzniecić, Para odwiecznych, wiernych kochanków.
    1 punkt
  19. zapach i zieleń choinki przy markecie udają las
    1 punkt
  20. Biorę łódeczkę; puszczam na bystrą wodę. ( Jest kolorowa.)
    1 punkt
  21. za oknem zima obok kominka jesień na organce gra
    1 punkt
  22. miło Ciebie znowu czytać :) na ulicy: biegają ludzie torby pełne zakupów świąteczny wystrój
    1 punkt
  23. na kwaterze. Fajna miniatura:)) Pozdrawiam.
    1 punkt
  24. 1 punkt
  25. Ot... i co ci kto ma; motki - co ci to. Na balu kota ma. Ma to kula. Ban.
    1 punkt
  26. @viola arvensis ... w zasięgu dłoni poezja dającą pewność że świat oglądany TWOJĄ DUSZĄ jest piękniejszy od widzianego oczami ... Pozdrawiam serdecznie Miłego popołudnia
    1 punkt
  27. 1 punkt
  28. 1 punkt
  29. @aff Tak to prawda, dwa pokolenia - chyba, że ktoś po sobie coś wybitnego zostawii. Ale tu tak jak mówisz, żyje dzieło a dopiero w nim twórca.
    1 punkt
  30. Rozterki twórcy, tak to odbieram. Z wiersza bije pewna lekkość (myślę, że z uwagi na formę i twój styl pisania) Jednocześnie smutek, o którym napisałaś wprost. Życzę radości oraz spełnienia - i w życiu, i w pisaniu.
    1 punkt
  31. @aff tak uroda życia :) Pozdrowienia.
    1 punkt
  32. Może przejdzie na mnie :) Nikt tego nie wie tak naprawdę, co z tym piszącym, skąd on taki i dlaczego i czy mu z tym zawsze dobrze. Pzdr 🌼
    1 punkt
  33. rozkoszować się życiem cudownie mieć natchnienie prześliczne dwunożne co twą wenę potrafi wziąć w karby rzeknie: pisząc nie możesz się garbić :))
    1 punkt
  34. czy po nas rośnie dobra pamięć a może będą chcieli zatrzeć pamięć w rodzinie pozostanie że ktoś tam pisał wiersze gładkie :))
    1 punkt
  35. @andrew ładnie, romantycznie :)
    1 punkt
  36. @Jacek_Suchowicz trochę jakby smutno się zrobiło ale bardzo życiowo. Wartościowy wiersz.
    1 punkt
  37. stolik pod wierzbą na talerzu ciasteczka ptasia majówka
    1 punkt
  38. życie to poezja ma wszystko to co lubimy świerszcze tęcze zaćmienie bogów ta poezja to nasza droga warto nią iść ma drogowskazy pokazują gdzie uśmiech i łzy życie to poezja warto ją przeżyć blisko jej być upiększać ją tym co zwie się miłość
    1 punkt
  39. Przymierzyłem płaszcz. Biedne są Gronostaje… Konkurs piękności.
    1 punkt
  40. - Ty? - Popamięta i tę. - I ma popyt.
    1 punkt
  41. As pada; podwórko krów - dopada psa.
    1 punkt
  42. Pomocnik budowlany z osady Fujara, o kilkanaście lat młodszej powiada "ta stara" Temu, kto tak rachuje, żadna nie podaruje... Niech się ów o liczydła pośpiesznie postara.
    1 punkt
  43. miło gdy ktoś obok gdy cienie dwa gdy ktoś lubi niebo pełne gwiazd miło gdy ktoś kocha burzę drzewa wiatr wspomina miniony trudny czas miło gdy dzień i noc nie przeszkadzają żyć a grzech warty jest wspomnienia miło gdy życie umie widzieć dal która raz cieszy a raz smutkiem raczy miło gdy prawda nie ukrywa kłamstw a szczerość buduje dumny most
    1 punkt
  44. @Amber No fantastycznie :)) @aff U mnie też takie cały dzień jest dzisiaj...
    1 punkt
  45. jeszcze stygnie w nas kurkuma rozmazany na opuszkach tusz leżysz bezwiednie obok łóżka nie siepczesz szukasz tchu na szampańskie moce nie masz głowy ni recepty wirujesz w rytmie disco tnąc na pół kolejną noc uciekasz gdzie popadnie od zapachu cudzych ciał a wiśniowa pomadka za nic nie chce zejść
    1 punkt
  46. leśna choinka zielonością pachnąca ożywia grudzień dorodna jodła olejkiem eterycznym emanująca wybujały świerk przystrojony szyszkami wabi wiewiórki żywiczna sosna wypuszcza młode pędy darzy igliwiem
    1 punkt
  47. Nie będzie nas, Będzie las.
    1 punkt
  48. Tępy róg ima krowy, mamidła fałd i mamy workami góry pęt.
    1 punkt
  49. Amar o geju, Tim? I tu Jegora ma.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...