Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.11.2024 w Odpowiedzi

  1. jestem pod twoim oddechem puls przyśpiesza nieraz gaśnie ptaki spłoszone nad głową i w głowie ty ponad wszystko, pode mną czasem
    10 punktów
  2. przedgrudzie dzień kurczy się jak przewody pomiędzy słupami i karki przechodniów w kołnierzach dłonie ścierają szadź wilgotne pióra słów stroszą się i puszczają parę znaki dymne komiksowe chmurki o tej porze roku miasto jest najbardziej dziurawe owinięte w spruty sweter opiera oddech o dachy z uśmiechem prosisz bym nucił płomienie świec i jak czuję że kręci się ziemia kiedy mnie dotykasz czas o palcach bladych którymi przesuwa nam film od tyłu ściele w poprzek zakreśla kółkiem
    8 punktów
  3. Najładniejsze są drzewa gdy kwitną zwłaszcza stare kora pomarszczona oddech nieco słabszy ale lśnią kolorami spokoju i mądrości
    6 punktów
  4. nie lada z ciebie sztukmistrz sześćdziesiąt lat życia udało ci się upchnąć w dwie reklamówki w oczach czarnych kotów rozmiar cienia wiele nam zdradza mogłem go przekroczyć w jedną stronę to koniec na który zabrakło mi sił mimo wszystko jego oczy zawierały w sobie jakiś kosmiczny sekret i dialog dokończyliśmy w niesłyszalnym języku
    6 punktów
  5. Ta fabryka dyszy i rzęzi, szumi, prycha, dudni i bucha. Ty nie spadłeś tutaj z gałęzi, nie urwałeś się przecież z łańcucha. Pokończyłeś szkoły i kursy, studiowałeś w piątki, w niedziele, chyba przyznasz, z trudem, lecz musisz: Ta fabryka na proszek cię miele. W tryby wzięty, jesteś jej częścią, schemat działań już cię zamroczył, opór mięknie w tobie z nadzieją, kiedy kulę kolejną dziś toczysz.
    5 punktów
  6. *** Inspiracja iwonaroma, dzięki!
    4 punkty
  7. tamta pani to pani krzycząca nie krzyczy tylko na ciebie tak ją zaprogramowali niepewnością lękiem a przecież wszyscy nadzy tutaj się rodzimy i niczego stąd nie zabierzemy pierwszy w ogniu umiera kto silny dłużej pali się za to nienawiść tamtej pani się przynależą pierwsze łzy tobie też spaść musiały z każdym krokiem tka nić się człowiecza w której obraz swój prawdziwy wstawisz i przechodzi w nas wszystko ty wracasz księżyc znowu nad rankiem piżmowy ścierają się ze sobą przyczyny w kolorowe jak sukienki wzory
    4 punkty
  8. jeszcze róże kwitną liście jakby pór roku nie znały zdrowe żywozielone w lekkim deszczyku cudnie błyszczą
    4 punkty
  9. ja pójdę na spacer w ogródku wąchać będę kwiatki z wiaterkiem we włosach słoneczko opromieni całe moje ciało siądę sobie pod jabłonką i słodkie rumiane jabłuszko zjem
    4 punkty
  10. - Mistrzu, czy odważnym szczęście naprawdę sprzyja? - Na wojnie bywa różnie, choćby w Termopilach
    4 punkty
  11. Czy pośród błyskotek ruszysz w tany Czy twe serce od zmartwień boleje Dzień w dzień nowy cud będzie ci dany Gdy płomień życia w tobie jaśnieje. Jedni pozwolą by się wypalił, Upojeni chwilą przyjemności, Inni zaś będą troskliwie dbali I dzieciom przekażą swe zdolności. Lecz swoje dni ten tylko utraci, Kto idzie mglistą krainą cienia, Kto w utrapieniach dnia się zatraci I w życiu swym nie czuje płomienia. I Hermann: Ob du tanzen gehst in Tand und Plunder, Ob dein Herz sich wund in Sorgen müht, Täglich neu erfährst du doch das Wunder, Dass des Lebens Flamme in dir glüht. Mancher lässt sie lodern und verprassen, Trunken im verzückten Augenblick, Andre geben sorglich und gelassen Kind und Enkeln weiter ihr Geschick. Doch verloren sind nur dessen Tage, Den sein Weg durch dumpfe Dämmrung führt, Der sich sättigt in des Tages Plage Und des Lebens Flamme niemals spürt.
    4 punkty
  12. Pozbierać się jest dziesięć razy trudniej niż rozsypać więc poczekaj bo w niedziele zawieje nadzieja i choć wtorek jest dzisiaj dopiero to przeczekaj te dni do niedzieli co wyzwoli od wszelkiego złego Uspokoi się burza w niedzielę chociaż dzisiaj Cię targa na strzępy wyjdzie słońce i lekki wiaterek będzie dobrze nie wpadaj w odmęty Czasem w życiu wystarczy poczekać popracować nad porządkiem w głowie nie wariować i nie umierać stać przy sobie i robić swoje.
    3 punkty
  13. Wspomnienia zbieram jak znaczki, Te zdjęcia jak retro puzzle, Nadal brakuje części układanki, A było tak wiele tych szans, tak, tak wiele szans, I tak wiele z nich minęło nas, odrzuceni od siebie jak dwa neutrony, Wokół wspomnień wirują te samotne atomy, to my, To my. Znów pije czystą, bo myśli mam brudne, Dwie po północy, zeruje te butle nim usnę, Rozmowy bywają trudne, a pisanie przecież przychodzi tak łatwo, mówią mi masz to, A ja rozmieniam znów siebie na drobne jak kantor, Nic o mnie nie wiesz, nic ci nie powiem, bo w sumie nie warto. Mentalna ruina jak Sanok, a chciałaby, żebym jej pisał dobranoc, Napisałem tęsknie, bo wszyscy tak kłamią, Ja wolę być sam, układać swój kanon, Słucham Nirvany, a wenę zamieniam w trzeci stan, A teraz, ostatni raz.
    3 punkty
  14. będę płakać długo i szczerze prawdziwymi łzami na filmie - ckliwej telenoweli na wskroś sztucznej i zmyślonej póki grają tam prawdziwi ludzie kiedy wkroczą AI będę płakać ze śmiechu nad głupotą ludzi (a może ja też jestem głupia? nie czuję osiołka pod sobą jego ciepła i oddechu jadę mercedesem i śmieję się sama z siebie)
    3 punkty
  15. za ręce się trzymając patrzmy sobie w oczy wzajemnie uśmiechajmy bądźmy siebie godni za ręce się trzymając mówmy pięknie gestami niech ta mowa będzie naszego ciała orędziem za ręce się trzymając idźmy przed siebie nie łudźmy drogowskazem kierujmy zmysłem i sercem trzymajmy się za ręce bo tym którzy tak czynią prędzej czy później ktoś przyzna laury i wieńce
    3 punkty
  16. Łkasz.. Tak cicho, a jednak Cię słyszę, Popatrz, znów zabiłem te ciszę, Mędrzec nie poucza, a pomaga zrozumieć, Dlaczego więc pychą swe dzieło malujesz? Łkasz.. W ukryciu, a jednak Cię widzę, Samotność dobija? Wiesz, kiedyś to minie, Mędrzec nie tępi, a wskazuje drogę, Dlaczego więc tak bardzo chcesz stawiać na swoje? Łkasz.. Wiesz dobrze, że stanę na drodze, W końcu jesteś wszędzie.. Tylko brakuje Cię w Tobie. Mędrzec zrozumie, głupiec poczuje urazę, Czemu stałeś się zimny, jak zimowy poranek?
    2 punkty
  17. chociaż w sercu kotłuje lawa swoim pięknem wstrzymała zegary
    2 punkty
  18. Poudawałem z A w nieudawanego (wyższa gimnastyka słowno – logiczna) więc dała się zaprosić w wieczorny rejs na drugą stronę niebiesko – czarnych jezioranów. Udało nam się nawet zacumować przed dwudziestą czwartą, wcale nie chroniąc jakoś przesadnie przy tej okazji naszej prywatności. Następnego dnia w mniej więcej zgodzie oboje wypłynęliśmy w multumy własnych spraw, całkiem słusznie nazywanych zresztą przyziemnymi i pragmatycznymi. Warszawa – Stegny, 27.11.2024r.
    2 punkty
  19. Wśród nocy haftowanej mozaiką kolorów - Bordo, oranżem, żółcią – rzeczna toń migocze, Mnogość w niej błyszczy dziwna - ażurowych wzorów Uplecionych z fotonów – przez diabelskie moce. Bujne wieńce, korony i girlandy iskier, Złotolite diademy – na smukłych wież głowach, Zwiewne szale, zasłony – z jedwabi świetlistych, Wokół zamkowych murów – poświata różowa. I katedra w płomienno pąsowym welonie W sukni z blasków błękitnych, rudych, lila tkanej W jej objęciach – zbyt liczne losy przemienione Tchnieniem piekła w garsteczkę kości rozsypanych. Rankiem niebo w pokutną chustę obłóczone Opłacze drobnym pyłem – warkocze i dłonie.
    2 punkty
  20. Suplement: “Ludzie są jak rzeki: woda jest we wszystkich jednakowa, wszędzie ta sama, ale rzeka bywa wąska, szeroka, spokojna, czysta, zimna, mętna, ciepła. Tak samo bywa z ludźmi. Każdy człowiek ma w sobie zalążki wszystkich ludzkich cech; czasami ujawnia te, czasami znów inne; bywa nieraz zupełnie do siebie niepodobny, pozostając jednakże wciąż sobą.” @Rafael Marius @andreas @Radosław Dziękuję za dobre słowo i wszystkie ślady zainteresowania, pozdrawiam.
    2 punkty
  21. Hofburską zieleń w zaduchu koi Cień Albertiny. Za jakie grzechy cierpię takie winy? Bo od miłości się tutaj roi, A ja się zwodzę, że to brak koi!
    2 punkty
  22. Wygasłe wulkany Gniewu powszedniego Nie grzeją Oddechem oparów Euforii blaski Odległe mrokiem czasu Nie nęcą Boskości ułudą Wody i ognia Ziemi i nieba Wystarczy dotknąć W przestrzeni Cudu istnienia
    2 punkty
  23. @aff nijak nie umiem powiązać tytułu do treści... Treść z tego powodu czytana wiele razy ... Oj dobre to bardzo .... 👌 choć żaden ze mnie znawca
    2 punkty
  24. Może do owiec w końcu prawda owa dotrze: Niegdyś łotr na krzyżu, a dziś... Krzyż na łotrze. Może nie uznają, że jest całkiem bzdurą, To, że modląc się pod świętą figurą - Masz diabła pod skórą.
    2 punkty
  25. Witaj - dokładnie tak jak w komentarzu - miło że czytasz - Pzdr. Witam - świat dzieciństwa zawsze zaskakiwał - był na tak - raczej - Pzdr. @Andrzej P. Zajączkowski - @Antośka - @FaLcorN - @Domysły Monika - pięknie wam dziękuje -
    2 punkty
  26. Srebrzysta woda prosząca o „refleksy”, popełni plagiat ?
    2 punkty
  27. w twoich oczach odbija się jezioro głębia bezdennego stawu zachwyca karmi się światłem kolorami pryzmatu mieni barwami snu dni płyną spokojnie milczenie szeptem wspomina wczoraj bukiet kwiatów przyjmuje dłoń jej ciepło obiecuje pogodny zmierzch i poranek 11.2024 andrew
    2 punkty
  28. a kiedy przechodzę obok matowe morze ścieli się do snu w niekończącej się wędrówce słońce gaśnie kolejny raz dokucza mi jedynie cień przemijania
    2 punkty
  29. Nie mam już siły do ciebie! Patrzysz znów na mnie złowrogo, mrużysz zielone oczyska. Kogo chcesz zabić, no kogo?! Uciekasz myślą przede mną, słowem jak mieczem wojujesz. A jednak sam na sam ze mną, niezmiennie dobrze się czujesz. By znowu leżąc w pościeli karcić mnie, rugać i szydzić. Jak można tak bardzo kochać, by potem znów nienawidzić? Żadnym ci wrogiem nie jestem, czemu mnie kąsasz jak żmija? Mówisz, że świat cię nie kocha, czyja to wina, no czyja?! Odejdź i zostaw mnie samą, jeśli potrafisz — na zawsze. Bez ciebie znów będę damą i życie będzie łaskawsze. Ale ty odejść nie możesz litujesz się, potem wkurzasz. Miłością gorzką, bezpańską raz trujesz a raz odurzasz. Dzisiaj wyrzucę lustra, Może przestaniesz się gapić. Znowu się zacznę uśmiechać, potem pójdziemy się napić...
    1 punkt
  30. @FaLcorN a ponoć apetyt rośnie w miarę jedzenia:)
    1 punkt
  31. @aff wydaje mi się, że piszemy najpierw i przede wszystkim dla siebie. No, chyba że kogoś jara liczba lajków pod rymowanką o smutnym serduszku. I też jest ok. Nie wnikam. Tekst powyższy czytałem z przyjemnością, choć przyznaję jest dla mnie dosyć enigmatyczny. I chyba dlatego nie mogę rozszyfrować kim może być 'tamta Pani' :)
    1 punkt
  32. @Máire @piąteprzezdziesiąte @iwonaroma @Rafael Marius @Waldemar_Talar_Talar @Domysły Monika bardzo dziękuję @aff dzięki, dzięki
    1 punkt
  33. 1 punkt
  34. Dziękuję, myślę że branie życia na wyrywki, to tak jak zjadanie z delicji wszystkiego - oprócz galaretki.
    1 punkt
  35. Adam i Ewa w grzech pierworodny Ewa spod Buska nie wierzy choć z niej nie ateuszka gdy z Adamem nadzy w sadzie to nie grzeszą tam w zasadzie choć potem jedzą rajskie jabłuszka Pozdrowionka.
    1 punkt
  36. W pewnym momencie chyba zauważamy, że nie mielibyśmy już siły na to wszystko co było, jeszcze raz, nie uważasz? Pozdrawiam :-)
    1 punkt
  37. Może bardziej z naciskiem na słowo "swoim" niż "pięknem". ;-) Tutaj ta lapidarność akurat jest bardzo dyplomatyczna i taktowna, miłego dnia :-)
    1 punkt
  38. a po co ciebie mam zabierać gdy wzdychasz wierszem przeuroczo liśćmi szeleścisz sobie nieraz więc zostań pocierp sam wiesz po co :))))
    1 punkt
  39. „Komputer” uzyska „nieskończoność”. Dla ludzi jednak nieodgadniona będzie zawiłość…
    1 punkt
  40. @aff Dziękuję za interpretację, ale to nie dym. I dziękuję za inspirację, bo właśnie coś mi zakiełkowało w makówce :) Pozdrawiam. @violetta i @iwonaroma Dziękuję Dziewczyny! :)
    1 punkt
  41. Limeryk elbląski Na głównej stacji w mieście Elblągu, stanął za nią przy oknie, w pociągu. Spojrzenia, śmichy, pitigrilli, obok pusty przedział - wstąpili; nie chcą tego robić tam, w przeciągu.
    1 punkt
  42. 1 punkt
  43. @aff W sumie, można by... :) Dzięki za ślad. Pozdrawiam.
    1 punkt
  44. @Starzec To jest w ogóle ciekawa sprawa w tym świecie co zaliczamy do faktów, a czego tam nie umieszczamy ;))
    1 punkt
  45. Dobrze, że to tylko taka błyskotliwa bajka; każda mysz wymaga czułości – nikt nie zaprzeczy, dlatego wspomniany kocur nie gamoń i gapa, tylko wzorowy dżentelmen, co się zna na rzeczy. :)
    1 punkt
  46. Cóż, kolejna z rzędu klęska damsko – męska. Taki tam popularny skądinąd, zwłaszcza w niektórych kręgach, blamaż marzeń na temat wrażeń. Żaden czyn, żaden wyczyn. Słowa zmuszone są już gdzieś indziej zacząć się od nowa. Przygrywała przegrywowi orkiestra, bo grać musiała, albowiem podpisała kontrakt i nie mogła się wymigać. Warszawa – Stegny, 24.11.2024r.
    1 punkt
  47. Ślicznie, choć ta Majka wyrwała mnie z klimatu, zasypiając - słówkiem otrzeźwiła. bb
    1 punkt
  48. po Janosiku została jeszcze królewna Dymna jej smutny uśmiech zakłopotany w iskierki oczu czasem na chwilę skrzy i się marzy słyszeć jej spokój gdy wyczytany ośmiela z kartki wyjść się przede mnie *** zaglądają na długość ramienia — podstawka z orzechami
    1 punkt
  49. kocham listopad bo nie za zimno ucieszona błyszczącym pyłem tańczę przy zielonym drzewku i strzepuję magicznego ciebie
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...