Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 12.09.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Mimo zdań potoku, zrozumieć nie możesz. Ogarnia bezsilność i w kąt idzie skrucha. Podpowiadam szeptem, jak zgryźć taki orzech: Naucz się dokładnie, o czym mówi - słuchać. Już się nauczyłeś i dalej nic z tego, nie pojmujesz, po co? Wszak schematy znane, teraz z piedestału zwal nadęte ego, usłysz najważniejsze – niewypowiedziane!
    6 punktów
  2. Przerwał mnie na pół Wyciągnął Słowa I zabrał ze sobą Pierze porozrzucał po polach Dogonić nie mogłam Przyspieszył Dzień spadającego liścia Poranną kawę I ciszę.
    6 punktów
  3. ktoś zasznurował „jej” usta nitki napięte na osi tną ją gdy tylko próbuje usta zaledwie otworzyć więc stara się je zawrzeć nawet jeśli tam w środku okrągłe pełne prawdy są silne i w temacie wypuszcza tylko chude które się szparą przecisną bo cóż zaszkodzą oprawcy biedoty z głodu padające a takich jak „ona” są tysiące po cichu płodzą istnienia które już bez ingerencji rodzą się zasznurowane
    5 punktów
  4. do mnie ktoś bez poczucia wyższości wiem, że to sam Bóg tylko On potrafi tak się uniżyć
    4 punkty
  5. Jest w tym coś niezwykle interesującego, że najładniejsze i najładniejsi absolutnie za często nam się w ogóle nie podobają... Dlaczego? Dlaczego wręczamy całe wielkie naręcza fałszywych kwiatów? Dlaczego ciągle przezywamy od narcystek i narcyzów? Warszawa – Stegny, 12.09.2024r. Inspiracja - Duch7millenium (poezja.org).
    4 punkty
  6. Przykładam konchę do ucha Szumi? Nie szumi - To tylko moja krew i rozedrgany błędnik gdzieś poza zwojem przywołują syrenie echo śpiewających mórz 20.11.2013
    4 punkty
  7. lato jeszcze nie odeszło wyszło na chwilę się odświeżyć przegląda w rannej rosie ubiera czerwone korale to hojność jarzębiny kasztany rozdaje dzieciom bawi się puchem ostatnich mleczy pozwala jesieni przejmować przyrodę będzie niedługo panowała zmienia kolory jest ich znacznie więcej maluje czerwienią brązami... lato się przygląda dawno się z tym pogodziło kupiło bilet na powrotną drogę 9.2024 andrew
    4 punkty
  8. Jesień, jak wczesne popołudnie, tak wiele jeszcze przed nami, jesień, przeżyjmy ją cudnie, w objęciach i zimę przetrwamy. W emocjach serce przyspiesza, krew także szybciej w nas krąży, choć zima trwa trzy miesiące, to uczuć nam zmrozić nie zdąży...
    3 punkty
  9. Obcy pies chce być obok blisko polizał jej rękę znalazł sobie przytulisko no tak państwo wyjechali będą bawić się do rana na weselnej sali więc pilnuje domu psa no i starszej pani ha rola pana rola psa no cóż każdy niesie swoją dolę w zły lub dobry czas lecz co mnie ciekawi czy my ją wybieramy czy ona nas?
    3 punkty
  10. a kiedy jabłko utkwiło w nim głęboko Adam w dosłownościach życia odkrył wszystko i śmierć pierwszą odkrył (żebro mu w oko) czas niezmiennie jątrzy ranę w jego wnętrzu a ślepia zdają się nigdy do końca nie zamykać w przejrzystych świtach pejzażem słońcem malowanym płyną połajanki tam gdzie eden utracony
    3 punkty
  11. Kiedyś kałuża, dziś ocean Cierpień moich ocean Zesłano mnie w tą głębie Nie pytając mnie o zdanie Więc choć chciałam dotknąć nieba, to utknęłam w oceanie I nie przy faunie i florze Tętniącej przyrodzie Lśniących koralowcach I rekinim głodzie Gdzie smierć i życie trzyma sznur harmonii A każdy szmer najcichszy - niczym fragment symfonii Nie, nie tu Głębiej Tam gdzie nie sięgają już słońca promienie Gdzie pierwsze (nie ostatnie) umierają nadzieje Tam gdzie ciemność otacza cię wszędzie Chciwa by dotknąć we wrażliwe miejsce Serce posiekać, rozszarpać psychikę Zrobić ci bliznę, a na niej bliznę Marzenia zabrać, zdeptać i rzucić! O ścianę z kolcami, owianymi w druty Potem ci talent wyskrobać z wnętrzności I postawić w szarym rzędzie zwykłości Im jestem głębiej tym bardziej się boje Ale wiem że ten lęk zamieni się w zbroje I że kiedyś spoglądając z oddali Uśmiechnę się żegnając mrok czarnej fali Na zawsze I trzymajcie się tam wszyscy dalecy oraz bliscy Co przeprawę swą toczycie W oceanie o swe życie Ja wierzę że kiedyś nauczę się latać Wzniosę się w górę i dotknę światła Poczuje się lekka, jak piórko na wietrze Zapomnę o smutku, cierpieniu i żalu I zaśmiejemy się wszyscy jeszcze Z cierpień naszych oceanu
    3 punkty
  12. chodzi za mną cień z każdym krokiem w przód z każdym krokiem w tył kiedy jakaś myśl chce się ze mnie wydostać słyszę jego głos zbyt ona wyniosła chodzi za mną cień z każdym krokiem w przód z każdym krokiem w tył jego martwy krzyk budzi złą godzinę która w złe miejsce mnie poniosła chodzi za mną cień z każdym krokiem w przód z każdym krokiem w tył czasem widzę jego twarz ma w sobie coś budzącego strach taka jaskrawo prorocza
    2 punkty
  13. Wszystkie - bez wyjątku - nowe, stare i te zdziczałe przy których stoją kikuty drogowskazów nazw zapomnianych porośnięte niejedną trawą , dokądś prowadzą. Więc gdy poczujesz się zagubiony ... wędrując jedną z nich przypomni sobie ten wiersz . A potem dalej śmiało idź przed siebie , bo może właśnie ta ... ta droga zaprowadzi cię dziś , jutro albo po ... tam gdzie odnajdziesz to coś , coś co nazwiesz swym szczęściem.
    2 punkty
  14. nie ma dobrego czasu miłość przesuwa w podziemia moją przestrzeń chciałam cię zatopić powracasz bólem głowy opuchlizną powiek przedarłam krew tlenem zabrzęczało scentrowane koło cierpienie zwietrzyło najsmutniejsze nie z każdym oddechem wychodzisz głębiej narzecze ciał bez słów
    2 punkty
  15. @Klip Zaś pewien juhas w sobotę z rana, Pinkolił sobie skrycie barana. Baca to dostrzegł, rzekł "toż tu macie, Owieczki przeca,mój miły bracie".
    2 punkty
  16. Chciałby odważnym być komandosem Albo rycerzem – z męstwa i stali, Zbójów i łotrów powalić ciosem, Krew im wytoczyć – w kolorze malin. Wielkich i świetnych dokonać czynów W imię Jezusa i Marii świętej, Do Palestyny z pielgrzymką przybyć, Maurów groźnych – wytrwale tępić. Ale do straży miejskiej test oblał (Bieg z przeszkodami – trudna do sprawa) Nie stanie zatem pierwszego września Z marsową miną – na straży prawa. Więc się zaciągnął już do legionu (Imię Michała ma – Archanioła) I stać na warcie będzie gorliwie Niedzielnym rankiem – koło kościoła. Przed pikietami kobiet obroni Księdza proboszcza oraz prałata, Czarne protesty pałką rozgoni, Gdy się pogrąży park miejski – w kwiatach. Kupił już mundur w kolorze moro, Jutro do szewca pójdzie – po buty, Ale wam szepnę teraz na ucho: Z rycerza tylko ma – łeb zakuty...
    1 punkt
  17. kruszę w dłoniach zasuszoną różę od Ciebie próbując unicestwić wspomnienie choć wiem, że tu jesteś słyszę jak zawodzi wiatr płaczesz deszczem
    1 punkt
  18. Pewna blondynka kiedyś w Gwizdałkach, była szczuplutka niczym zapałka, lecz miała dość pokory. Poszła raz na wybory, może zostanie laską marszałka.
    1 punkt
  19. na pustyni martwych westchnień rozkładam dywanik świeżych wspomnień moi mali przyjaciele z letniej łąki dyskretnie łaskoczą mnie szczebiotem w serce tutaj nikt nie udaje że jest kimś więcej niż zgrabnym pajączkiem bądź zabawnym bąkiem no i najważniejsze z ulubionej szufladki wyjmuję i układam wśród zielonej trawki Ciebie uśmiecham się pod nosem na widok naszej głupawki
    1 punkt
  20. @FaLcorN A jak odda, to nie chować z namaszczeniem pielęgnować ofiarować częściej kwiat to trwać będzie wiele lat Z pozdrowieniami również
    1 punkt
  21. 1 punkt
  22. Jak to u ludzi. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :) Znaczy się bunty, rewolucje i przewroty... pewnie tak, bo w końcu ta prawda w środku nie wytrzyma. Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam :) Co za babajagi z tych przedszkolanek... takie "mądre" były, bo miały siłę i plaster... Przytulam współczująco. Dzięki za podzielenie się wspomnieniem. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  23. @Jacek_Suchowicz oj tak! :) są sztukmistrze w kłanianiu się, ziarno od plew zawsze i w każdej sytuacji należy przesiewać:) Dzięki za zwrócenie uwagi :) @Rafael Marius :) Dziękuję
    1 punkt
  24. @Natuskaa Mnie się kojarzy z moim przedszkolem, gdzie panie zaklejały nam mi usta plastrem, bo za dużo gadałem.
    1 punkt
  25. A gdyby to słońce Co widzisz na niebie Uciekło gdzieś dalej I tylko wspomnienie... Czy księżyc odbije tym blaskiem co trzeba? Rozmową wyleczę twe myśli w potrzebach? Czy gdybym ja była Tą gwiazdą na niebie Czy spojrzałbyś raz Zamówił życzenie Życzenia nie spełnię Mimo Twych westchnień Marzenia się spełnia Więc obudź się wreszcie A gdybym ja była Aniołem bez skrzydeł Czy zdążę przed Tobą Biec nie na pohybel Czy w miejscu zostaniesz? Poczekasz, nie pójdziesz? Ja wrócę, poczekaj! Poszukam swych skrzydeł!
    1 punkt
  26. @Rafael Marius Każdy ma swoją ścieżkę, swoje życiowe przygody i doświadczenia, lekcje do zebrania i mądrości do przyswojenia. Czasem jest tym nauka akceptacji tego co jest. Pozdrawiam
    1 punkt
  27. @Jacek_Suchowicz To chyba o otwieraniu się na inne sposoby myślenia. Aczkolwiek z doszukiwaniem się nadętego ego u czytelników to bym uważał. Lepiej zająć się swoim.
    1 punkt
  28. Ale właśnie z wiekiem tej siły woli brakuje, u jednych wcześniej, a u innych później. Jeszcze nie spotkałem osoby po 80tce, która by w istotny sposób potrafiła samodzielnie zmienić linię swojego życia. Celem jest jakoś przetrwać do następnego dnia. Tu oczywiście choroby grają główną rolę w tym teatrze niemocy. A te jak wiadomo nasilają wraz kolejnymi ziarnkami przesypującymi się w klepsydrze.
    1 punkt
  29. Najlepszy wers dobrego wiersza pozdrawiam
    1 punkt
  30. dorosłość przereklamowana bardziej dziecinna niż dzieci nie potrafi być tylko sobą płacze gorzej niż maleństwo gdy zabierze mu się zabawkę dorosłość nas przerasta zbyt często się jej poddajemy wstydzimy się uśmiechu wmawiamy sobie powagę w której ukryta niemoc dorosłość udaje odwagę która drobnostek się boi a nawet własnego cienia stoi na straży swych racji nawet wówczas gdy ich nie ma dorosłość puste słowo które musi kiedyś umrzeć a dzieciństwo zostaje bezlitośnie z nią wygrywa mimo że mniej dojrzałe
    1 punkt
  31. @Marek.zak1 mam Kubusia, którego otoczyłam podobną opieką, choć muszę powiedzieć, z ostatnio to niezła z niego skarbonka, z której jednak pieniędzy nie wyciągnę, ale wspólne spacery to i owszem, a Twoja psina ma mądre psie spojrzenie, które mówi - mam piękne psie życie Kredens
    1 punkt
  32. Rola, życie to pochodna środowiskowych genów, które dostajemy, podobnie jak nasze własne plus własne decyzje. To jak karty, z dobrymi łatwiej, ale z takimi wielu zniszczyło swoje życie, a ze słabymi, startując z niskiego pułapu, niektórzy osiągnęli wiele. Wracając do psa, moja Sowa ma fajne życie, pełna miska, spacery po lesie, naszą ciągle okazywaną miłość, własne łóżko, lekarz, od razu, jak coś się dzieje. Jaki procent ludzi tak ma? Pozdrawiam.
    1 punkt
  33. Siły tej nie powstrzymasz Doskonale o tym wiesz A wciąż jednak próbujesz Bronisz się i walczysz Tak już od długich lat... Naciera z każdej strony Ty stoisz niczym mur Lecz cegieł wciąż ubywa Aż w końcu się rozlecisz I nie będzie czego zbierać... Głupcem Cię muszę nazwać Nie słuchasz ostrzeżeń moich Wycofaj się i zrozum Daj sobie czas na przemyślenie Że tak dalej nic nie ugrasz... Prawda nieustępliwa jest Nie ugnie się przed nikim Każdego w końcu dopadnie Nawet i Ciebie Uwierz mi na słowo... Tej wojny nie wygrasz Nawet gdybyś chciał Mimo usilnych starań Tarcza na nic się już nie zda Odkąd miecz swój złamałeś...
    1 punkt
  34. @Jacek_Suchowicz Zainspirowałeś mnie, dziękuję! Jedyna droga by szczęście odnaleźć jedyne światło w tym życia tunelu to afirmacja najmniejszych gestów gdy tak uczynisz - jesteś u celu
    1 punkt
  35. lato zbiera się powoli by jesieni zrobić miejsce już chce odejść lecz postoi żal zostawić kwiaty piękne spadające żółte liście owocami ciężkie drzewa i winogron słodkie kiście i prawdziwka co nie śpiewa że ogórek nam nie śpiewa od pół wieku to wie lato a prawdziwek czasem musi gdy podleją go bogato :)
    1 punkt
  36. zwierzę samo wybierze pana z którym na spacer będzie szło zobaczyć świat z samego rana oraz zapachów rozpoznać moc a pan mu michę będzie przynosił co jakiś czas wspaniałą kość futro wyiska i wytarmosi oraz przytuli jak mało kto :))
    1 punkt
  37. @Natuskaa zawsze do czasu, a potem robi się krwawo Pozdrawiam Kredens
    1 punkt
  38. na skraju lasu promienny zachód kusi złotawe brzozy
    1 punkt
  39. Byle nie syci... Ja też tylko, co potrzebne i nic nie wyrzucam a potem płacz, bo nie ma się w co ubrać... 😉
    1 punkt
  40. @Rolek To powszechne w korporacjach w stosunku do szefów. Pozdrawiam serdecznie i dziekuję.
    1 punkt
  41. @Bożena De-Tre Zachęciłaś :):)
    1 punkt
  42. W innych krajach nie bywam, obecnie, a z tym co było dawniej też nie porównuję, bo mogło się zmienić na gorsze tak jak u nas. Może tak być. Ty masz małe dziecko to możesz łatwiej porównać jakie jest jego pokolenie z Twoim. Ja znam to tylko z opowiadań innych i badań naukowych i wychodzi na to że z każdym pokoleniem coraz gorzej.
    1 punkt
  43. @Amber Dziękuję. Pozdrawiam.
    1 punkt
  44. @lena2_Pięknie ujęte dyplomatyczne określenie naszych potrzeb. Tego nam potrzeba... od ziemi aż do nieba. Pozdrawiam Adam
    1 punkt
  45. Owieczka czerwona Jedzona Biczowana Oskórowana kukła I kukła bez kości Matka Nowa tak uczyniła Owieczka chciała być prowadzoną Matka chciała mieć większe stado Bo stado wilków zbierała Wilki bały się zawsze owiec A ta owca była dobra Nie biła Bo była jej pionkiem Wilki przestały się bać owcy Obmacywały ją Innych się bały Ale ta mówiła słowem i przykładem Że nie każdej należy się bać Więc już się nie bały Oskórowanej
    1 punkt
  46. @poezja.tanczy Dziękuję serdecznie!
    1 punkt
  47. @poezja.tanczy miło mi bardzo :) dzięki
    1 punkt
  48. Witam - miło że ładne - dziękuje - Pzdr. Witam - cieszy mnie twój komentarz - dzięki - Pzdr.zadowoleniem.
    1 punkt
  49. Przy kolejnym toaście poetycko czas płynie....podoba mi się to towarzystwo.Zatem salut po raz drugi.Smuteczki jesienne dobrze rozgrzać wierszem...pozdrawiam.
    1 punkt
  50. Nie ten dział.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...