Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 29.08.2024 w Odpowiedzi
-
Niebo szkarłatnie spuchłe, szaro spopielałe Przegląda się w odłamkach szkła i porcelany, Spogląda na stłuczone filiżanki małe I pluszowego misia – uszko oderwane. Patrzy na strzęp sukienki - może to koronka? (Może fragment falbanki, nadgryziony żarem?) Na porzucone w pyle dwie spinki – biedronki Na malutkie lusterko, zdziwione koszmarem I spod chust chmurno - mgielnych błękitnych i sinych Żal spada ciemnych kropli masywnym łańcuchem Owija szorstkie kości strzaskanych budowli I pod nimi minione istnienia – zbyt kruche. Jeden okrywa całun zasługi i winy I wersy niewybrzmiałe nadaremnych modlitw…8 punktów
-
Kupiłem Tobie słońce kupiłem Tobie księżyc kupiłem morskie fale i oceanów bezkres Twoje życzenia zawsze rozkazem kupiłem wszystko byle być razem oddałem całą duszę oddałem całe serce oddałem też marzenia a Ty pragnęłaś więcej wszystko co miałem Tobie oddałem a teraz głupi sam pozostałem i zrozumiałem są sfery ludzkich uczuć których nie można kupić6 punktów
-
szelest papieru zaklętego w milczeniach otula liście i słowa - jak śnieg spadające... z drzew i rozkrzyczanych ust a ja... zachłannie w tło się wtapiam5 punktów
-
Pływały panie latem w Sekwanie. Z brzegu Francuzik spoglądał na nie. Gdy wyszły na brzeg, to rzekł: Niedobrze. Mi chyba więcej nigdy nie stanie.4 punkty
-
* * * już chłód poranków mgły jak cukrowa wata na szlaku Zawrat * * * zdenerwowanie do schroniska daleko szlak już pod wodą sierpień, 2024 ps. drugie dopisane 4.IX. 20254 punkty
-
Jan mieszkaniec Pieszowoli żyje szczęśliwie, powoli, nie ma prawa jazdy, nie kręcą go mazdy, bo chodzić on pieszo woli. Pieszowola – wieś w gm. Sosnowica3 punkty
-
Rada (p)osłów się zebrała nad ustawą debatowała która miała uregulowac czy malarz może malowac na płótnie gołe babki czy tylko ich pośladki bo twarz każdy rozpozna a po dupie nikt nie pozna.3 punkty
-
3 punkty
-
Nie zimny jestem trup Szczęka wciąż chleb przeżuwa Krew jest ciepła Oczodoły zaciekawione Są puste a mimo to nie zgasły Czaszka biała Uśmiechnięta choć krwawa Jeszcze rży i szczeka Zbieram chryzantemy Plotę z nich wianek - Moją koronę cielesną Na cześć komórek i tkanek Odżywiam swoją skorupę Namaszczam mózg i wątrobę Ofiaruję ostatnie drgawki i odruchy - Moją modlitwę witalną Z krwi i kości3 punkty
-
Bez żalu. Wojownik Światła nie polega na własnych siłach. Słowa Paulo Coelho dziś napawają mnie niechęcią. Nie mam z kim walczyć. Wrogowie odeszli w zapomnienie. A może ich nigdy nie miałam? Nie pamiętam… Przyjaciele daleko i pewnie też ich nie miałam. Nie opłacało się po prostu nikomu. Prosić Boga o wsparcie nie potrafię. Straciłam po drodze wiarę, słuch, smak, a Poeta Tadeusz R. został wykreślony bez mojej zgody z kanonu lektur. Nie szukam Nauczyciela i Mistrza. W tych czasach zastępuje go sztuczna inteligencja i telefon w dłoni.2 punkty
-
-Mistrzu, jestem medykiem, zalecam terapię, a wielu w nią nie wierzy i czyni inaczej. -Wiedza i wiara bywa, że są przeciw sobie, lecz skoro ci nie wierzą, to nic tam po tobie.2 punkty
-
Chodzimy Tymi samymi ścieżkami Miejskiej dżungli Mijamy się w czasie Łapiąc swój zapach Nozdrzami psa w południe Wyczuwam cień Który został po Tobie Od wczoraj Zostawiam rano dłonią Serca pieśń Na skórze drzewa Które może dotkniesz Idąc wieczorem2 punkty
-
Bez pracy nie ma kołaczy w tym wypisz wymaluj zarecytuj zaśpiewaj jak by nie patrzeć obozie pracy. Warszawa – Stegny, 29.08.2024r. Inspiracja – napotkana przypadkiem sytuacja osiedlowa.2 punkty
-
Bardzo cię proszę o dowód że można lekko że można suchą stopą i że można nie wniknąć że słowa płyną, że idzie melodia że ten wiersz nie jest zasłużony że wszystko było tylko przypadkiem ot, skok na chwilę, napad na bank No a potem nie zasłużone Hawaje... i tylko za sympatię uśmiech i ładne zdanie... (świat nasz uczyńmy okrągłym) (świat uczyńmy możliwym) Warszawa – Stegny, 29.08.2024r. PS. wiersz niniejszy napisałem w 15 sekund ;)2 punkty
-
Płynąłem przez bezkresny ocean : zrezygnowany, zagubiony, samotny… Zauważyłem kolorowy punkt…2 punkty
-
Dialektyki tuz związany z Berezą wielkich teorii się parał syntezą. Wznosząc doktryny swej zręby na filozofii zjadł zęby, więc antytezę zastąpił protezą.2 punkty
-
@Sylwester_Lasota A gdyby to był Polak....... Pływały panie latem w Sekwanie. Nasz krajan bystro spoglądał na nie. Gdy wyszły damy na brzeg - Niedobrze - ziomal nasz rzekł - Nie ma co liczyć tu na powstanie. Pozdrawiam2 punkty
-
2 punkty
-
@Łukasz Jasiński Każdy ma swoją cenę. Pozdrawiam @Yavanna Też to zauważyłem, ale jak już napisałem. Mój mózg ( jeżeli go mam - czasami wątpię) zhakowany jest przez muzykę. Zawsze jej słuchałem, słucham i będę słuchał do ostatnich chwil. Może to dlatego. Słuchałem Manam w Jarocinie i jeszcze jako licealista w Elblągu jak grali z Porterem. Pozdrawiam.2 punkty
-
2 punkty
-
chciałbym przez moment być motylem świerszczem poczuć wolność w której krótko ale żyją być świadkiem świata w jakim są sobą - poczuć to co w danej chwili czują poznać ich marzenia czy śnią o kwiatach łąkach czy wiatr im przyjacielem czy echo rozumieją chciałbym ale nie mogę bo jestem kimś kto w ich pięknym świecie znaczy tyle co nic2 punkty
-
Nie wiem co mnie tutaj trzyma krótkie lato długa zima i historia popaprana jak krwawiąca ciągle rana wokół krzyże oraz groby godłem umęczony orzeł który chciałby w górę wzlecieć lecz blokują źli sąsiedzi kiedy byłem małym dzieckiem chciałem wierzyć w jutro lepsze od rodziców wciąż słyszałem strzeż się Niemca i Moskala oni wzlecieć nie pozwolą Polska dla nich dojną krową mają wspólne interesy miejsca dla Nas brak niestety pewnie jest w tym trochę racji nie potępiam emigracji ale jednak coś mnie trzyma nie historia ani klimat2 punkty
-
Dzień dwudziesty siódmy Udaje czerwiec więdnący sierpień połoniny przemierza halny rosną grzyby po deszczu Dzień dwudziesty ósmy Jak pazurki ogląda ogon wiewiórka jagódka po jagódce skapuje krew z berberysów Dzień dwudziesty dziewiąty Lato stygnie niczym herbata cichnie przyroda pakują lotki bociany Dzień trzydziesty Nastaje sezon spłowiałej zieleni w złoto przenika mosiądz Dzień trzydziesty pierwszy W afirmacji pór roku wypala fajkę pokoju jesienne lato z letnią jesienią2 punkty
-
Słoneczny sierpień zaczyna ziewać lato w zimowy sen zapada w oddali śpiewa wesoła jesień co kolorami dusze barwi coś wciąż się kończy coś wciąż zaczyna tak to już jest poukładane odchodzi lato przychodzi zima i tak od wieków ciągle mamy jak pory roku tak rzeka życia każdemu z nas zmianę przyniesie niestety światem rządzi klimat lubiłeś lato polubisz jesień2 punkty
-
@Jacek_Suchowicz Przyjdzie jesień to zrozumie i polubi. @violetta Mamy tę moc. Przynajmniej niektórzy Pozdr. Oj. Lepiej między oczy, niżej jest bardziej bolesne. @corival Jesień to czysta poezja. pozdr. @Kwiatuszek Dziękuję i pozdrawiam2 punkty
-
Zwykłe życie (Jesteś darem od niebios) Piękna dziewczyno! (Miłość to fikcja) Odeszłaś tak nagle (Wraz z szumem fal) Rozpłynęłaś się w powietrzu (Jak pyłki na wietrze) Już nie ma nic (Cichy krzyk zagłuszył sumienie)2 punkty
-
@Ajar41 Fajne👍 Z homonimem ? Proszę uprzejmie. W Wilnie się żenił gość z miasta Troki, bo go olśniły bujne blond loki. Jednak gdy ujrzał negliż żony, wspomniał Mariana kalesony i nic nie mówiąc, wziął dupę w troki. Pozdrawiam2 punkty
-
namalowałbym twój obraz gdybym znał istotę światła jest tajemnicą jak ty widzę lecz to co ważne... zrozumieć myśli niewypowiedziane w nich jesteś gdy oblewa cię rumieniec gdy oddajesz uśmiech bez słowa 8.2024 andrew2 punkty
-
absolutnie na nie po lecie nie ma zimy :))) bywa że znajdzie się złośliwiec co to jesieni wręcz nie znosi obróci wszystkie plany w niwecz kasztanem palnie między oczy :)))2 punkty
-
Na własne urodziny* Kupiłem dzisiaj orzełka, taką rzeźbę - gipsowaną, leżał on sobie - samotnie, leżał on sobie na ladzie, leżał on sobie u pani, koronę miał ołowianą, leżał on sobie i leżał, leżał jak po nowym ładzie... *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor: Łukasz Jasiński (czerwiec 2024)1 punkt
-
każdy każdy wiersz owinięty jest w bawełnę inaczej nie byłby wierszem lubi ciepło lubi miękkość lubi naturalne barwy lubi mgłę i tęsknotę splątanie i niedookreśloność lubi się otulić i śnić o sensie, który jest gdzieś daleko w nim samym1 punkt
-
mój ojciec miał wypadek w końcu po tylu latach szlag go trafił jak grom z jasnego nieba nie wiedziałem z początku co zrobić poprosić o pomoc? zadzwoniłem do szpitala sekretarka przekierowała mnie na wydział "angelologia i urazy duchowe" pomyłka sam wpisuję kod wewnętrzny na dział "urazy niefortunne i boskie interwencje" nie odebrali za pierwszym razem za drugim się udało wzór podania trzeba zanieść do samorządu dostępny w formacie pdf na stronie wydziału dostarczyć od czwartku w godzinach 12 - 14:30 z wyjątkiem krótkiej przerwy o 13:45 i nie zapomnieć o załączniku RODO niedostępnym w żadnym formacie na stronie wydziału przynajmniej na wersji mobilnej stamtąd pismo pójdzie do urzędu wojewódzkiego z pięknym czerwonym orłem na pieczątce możliwe że nawet w koronie za zgodą zastępcy marszałka wniosek trafia na biurko po spotkaniu z przedstawicielem komitetu lokalnej kultury rolnej i agroturystyki za zgodą marszałka podanie wędruje do komitetu zarządzania kryzysowego komitet zarządzania kryzysowego wystawi wniosek który wędruje do urzędu wojewódzkiego do którego należy donieść zaświadczenie o ubezpieczeniu z ważnym podpisem ojca stamtąd prosta droga do wydziału urazów niefortunnych a do obywatela wraca czysta koperta i list "przepraszamy za Pańską stratę jeżeli ojciec nadal żyje proszę się zgłosić jeszcze raz"1 punkt
-
Widzę zorzę i wiem możesz nią być W każdej kropli Ciebie, nas wszystko wzrośnie aż po czas W każdej kropli słodycz, sól każdą kroplą będę Twój W Twojej głębi ust i rąk bielą spłynie każdy mrok W Twojej głębi dzień to cud w Twojej głębi trud to miód W Twojej głębi czas mi gra w Twojej głębi rosnę Ja... W Twojej bieli czerń mych słów w Twojej bieli pasja snów W Twym uśmiechu ujrzę wschód w Twoich oczach głębię nut Gdy się staniesz stanie czas gdy obejmiesz rozkwit szans Gdy się ciszą stanie wiersz moje Serce w dłonie weź1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
No tak, u nas tylko rusałki, świtezianki, Marzanny, i topielice wychodzą z wody :))). Nie ma się czego bać ;) Pozdro. :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
A propos literówek, "wyrwać babkę laskę" a "wyrwać babce laskę" to zupełnie jak widać co innego. To tak na dobry humor. A co to są"garboprogi” chodzi o progi zwalniające? Pozdrawiam Adam1 punkt
-
@Dagmara Gądek Nie jestem pewien czy to kocham, ale faktycznie wkładam sporo w te tekścicha. No a potem zwyczajnie muszę odreagować. Taka ma natura, a z wokalistką ukraińską Rosłaną coś czuje mógłbym się dogadać :))) Ale czy bym jej pomógł, czy tylko zaszkodził no to inna droga Pani jest sprawa :)) Ale też faktycznie tak miewam, serio tam mam, że odbiór nie bardzo mnie obchodzi. Lubię zdania o moich książkach, ale tych 2 co są ja i tak już nie zmienię :))) I wyrzucam te teksty z siebie na tyle skutecznie, że myślami ciągle jestem przy kolejnym... Ale muzycy mają jeszcze jedną rzecz, której osoby piszące mają znacznie mniej, choć też mogą np. czytać swoje teksty na spotkaniach autorskich. Muzycy często powtarzają swoje piosenki. Mają jakieś takie utwory, które często jeśli nie ciągle powtarzają... I nawet chyba często powtarzają jakiś utwór, który wcale autorsko mogą nie uważać za najbardziej udany... Miewają całe sety swoich piosenek. I jeszcze jedna sprawa, za co ich naprawdę podziwiam od strony tekstowej, oni muszą wkuć te teksty na blachę. Mają ich mniej, ale lepiej muszą je znać, bo niektóre naprawdę na pamięć. Odsyłam serdeczności i pozdrawiam :)1 punkt
-
@iwonaroma ... @befana_di_campi ... @Gerber .. bardzo dziękuję za pisaną obecność.. :) @Waldemar Talar ... @Czarek Płatak ... dzięki Wam za ślad. Dobrego dnia, dla Was.1 punkt
-
... sporo w tym prawda, aż za.. sporo. Tytuł mnie zmylił trochę, a to o naszej krainie. Dobrze, że jest.. jednak to "coś". Trzymaj się zatem.. dobrze..:)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
ona nie śpi wiem to możesz nie wierzyć nie chcę niczego udowadniać bo komu? mi wystarczy fakt że czas jest sprawiedliwy nawet nie mając kresu deszczowy był dziś dzień choć ciepły błyszczące krople na wzór szklanych pereł płynęły strumykiem obmywając kamienie a ja pewna swojej kruchości idę dalej nawet jeśli nie będzie już nikogo ona dalej bezsenna nie musisz mi wierzyć wystarczy że zapach deszczu wsiąknął w mokre już włosy przypominające opadłe gałązki wierzby Klaudia Gasztold1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne