Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.08.2024 w Odpowiedzi

  1. List Dziś na przedpolu spokój i cisza, Armia anielska krąży nad nami. Zwłoki żołnierza spadły gdzieś z krzyża, Tkwimy tu sami. Słychać, jak wieczór szepcze w okopach, Głosem sekretów ziemi niczyjej. Biegnij na pomoc, wychyl się, popatrz, Przecież on żyje. Cienie i mary widzę przed sobą, Mgłą otulone pobojowisko. Kruki zazdrosne skrzeczą i dziobią, Lecąc tak nisko. Walczą nad nędzą i samotnością, Tyle z nadziei nam pozostało. Salutujemy nagim już kościom, Ptakom wciąż mało. Spokój złowieszczy przerwać należy, Wkrótce natarcie. Wiem, że nie wrócę. Choć nie potrafię szczęściu uwierzyć, Jednak się zmuszę. Tamtych wysłano właśnie na wartę, Bo nasz batalion w szereg się zbiera. Prosto na wrogą paszczę i gardziel Chcemy nacierać. Stoją drabiny, szczeble, podpory, Trzeba wychodzić, słychać gwizdanie. Dumny oficer czyni honory, Nic nie zostanie. Biegiem ruszamy, wciąż tak daleko, Spieszno bagnetom do przeciwnika. Świszczą pociski pośród niczego, Przyszłość zanika. Warkot Maximów, trupy wokoło, Słychać gorączkę wrogich transzei. Dziwne sylwetki przede mną stoją, Nie ma nadziei. Cienie i mary, które widziałem, Znowu polują razem z krukami. Końca takiego nigdy nie chciałem, Krztuszę się łzami. Jeśli to czytasz chcę byś wiedziała, Że bezgranicznie tęsknię do ramion, W których dzieciątko swe kołysałaś. Przytul mnie, mamo. ---
    7 punktów
  2. Chmury złote i rude, różowe, czerwone O kolorze czereśni lub wiśni dojrzałych Budzą się pośród świtu nagie, obolałe, Ognistymi szponami zewsząd poranione. Patrzą na ściany zamku – na ziemię zwalone, Na piargi wielokształtne – w miejscu domów białych, Na trwałość obróconą – w bezład form nietrwałych, Na gładkości – w strzępiastość upiorną zmienione. I z chmur tych grozą chwili boleśnie przejętych Kapią łzy zbyt masywne – niczym krople krwawe Na stadiony i bary, na posągi świętych, Jednym kryjąc całunem – sławę i niesławę. A miniona uroda, nadzieja, ofiarność Pod bujnym kocem pyłów jedną tworzą – marność…
    5 punktów
  3. WSPÓLNOTA Św. JÓZEFA Ryszard Galant Pierwsza Komunia Święta Jutro zamieszka Bozia w mym serduszku I już doczekać się ranka nie mogę Dziś zawiesiłam obrazek przy łóżku By mi do Bozi prostą wskazał drogę. Mama sprawiła mi cud pelerynkę Dała różaniec, książeczkę i świecę I zaprosiła calutką rodzinkę Żeby i oni mieli mnie w opiece. Ksiądz na religii uczył nas pacierzy No i prawd wiary, przykazań dziesięciu I nas zapewnił, że wszystkich powierzy Temu co przyszedł w bezgrzesznym poczęciu. Chyba nie wszystkie modlitwy rozumiem Tyle w nich dla mnie słów niezrozumiałych Ale ja uczyć to chyba się umiem I kiedyś dotrę do źródeł wspaniałych. Jeszcze paciorek odmówię za dzieci Które też kiedyś połączą się z Bogiem Niechaj i dla nich słoneczko zaświeci Bo na nich Jezus też czeka za progiem. Wiem , że nie muszę obawiać się Boga On jest wszechmocny i zawsze pomoże Nawet gdy komuś podwinie się noga To niech się skłoni skruszony w pokorze. I to już jutro – och – jak ja się cieszę Jeszcze paciorek i buziaki na noc W Twoje serduszko Boziu już się spieszę: Ty mnie ochraniaj i strzeż mnie. – Dobranoc.
    5 punktów
  4. Życie to jest gra złożona, ale kiedy kocha ona, gdy na ciebie zawsze czeka, na twój widok się uśmiecha, wtedy wiesz, że warto było, i co ważne, to jest miłość.
    5 punktów
  5. W jej gestach nie ma wahania, Ni niepewności, ni drżenia. Na czole – zmarszczki frasunku, Ani na skroni strapienia. Ona wytrwała przez wieki W służbie – jedynie zwycięzcom, Słabości chwili nie miewa, Jej godłem – wierność i dzielność. Jej ręce pewne i wprawne, Jej dusza - od wahań wolna, Jak idealny oficer Odważna, dzielna i zdolna. Gdy trzeba – gestem rąk władczych Naziemne cele wybiera, By je zanurzyć w poświacie Ostrej – świetlnego markera. By zemsta w barwach jaskrawych (Gorąca – jak młode serca) W punkty trafiła właściwe (Taka jej służba żołnierska). W stalowo twardej oprawie, Wśród gwiezdnych blasków złocistych, Na śpiące miasto spojrzała (Horyzont – pusty i czysty). Na wielość dachów spojrzała (Taneczność ich – czarująca) I siatkę punktów wybrała, By groźne zapalić słońca. By cegły stały się pyłem, Los wielu – w nicość przeminął, By strach – przemieszał się z grozą, A ból – zjednoczył się z winą. Ujrzała w dole katedrę (Barok zakuty w piaskowiec) I oznaczyła świetliście Na przyszły wielu – grobowiec. Szpitalne ujrzała dachy Broczące krzyży czerwienią (A w ich ramiona ujęte Wśród samotności – cierpienia) I oznaczyła je celnie Jasności plamą kolejną, By nieuchronność ponownie Mogła się losu – dopełnić. W ogrodzie sennym lutowo Strwożone dzieci ujrzała I po raz pierwszy tej nocy Pewna jej ręka – zadrżała. Lecz wobec zasady dziejów Uznanej – winy i kary Zamilknąć musi współczucie, Które odmiennej jest miary. Zamilknąć musi wśród twardych Wymagań czasów – wrażliwość, Kroniki piszą się stalą, (Nie chlebem – niczym życzliwość), Zatem bogini świetlistość O barwie krwi uwolniła I na obrusie zimowym Różowość znów zapaliła. By niebo nożem rozcięte Eksplozji – na milion części Spełniło wyrok ciosami Tysiąca potężnych – pięści. A potem według rozkazu Meldunek krótki nadała O zgodnych z planem wynikach, Uśpionych – złowrogich działach. Tylko w błękitnym jej oku Łza jedna mała – zaszkliła, W okrągłą perłę zmieniona Żal jej – unieśmiertelniła…
    4 punkty
  6. Czyściec Kiedyś, dawno temu. Na ziemi, na świecie. Szedł aniołek, w blasku. Boży, przecież wiecie. Natknął się na duszę. Była odrzucona. Spytał- co porabiasz? Westchnęła- stęskniona. Za życia, grzeszyłam. Czyściec mym ratunkiem. Dziś, jestem w potrzasku. W niebie, zamiast mieszkać. To mieszkam w „żelazku.” Zewsząd żarem bije. Mękę, ciągle czuję. Pomięłam swe życie. Teraz- pokutuję. Anioł, łzę uronił. Ludzie, Co Robicie?! Nie tylko na ziemi, przecież Tam-jest życie. Dobry Pan, łaskawy. Może się zlituje. Nieba Ci, uchyli. Duszę „wyprasuje”
    4 punkty
  7. „Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie, Dwie tylko: poezja i dobroć… i nic więcej.” Cyprian Kamil Norwid Jak pisklę wyrzucone z gniazda połamanego po ostatniej burzy porzucony został sam w swoim świecie Na niebie zgasła ostatnia gwiazda nadziei i nic z niej już nie wywróży tego co Arachne teraz jemu z nici uplecie Śmieją się do łez jedynie córy Koryntu w czerwonym kapturze kat zaciera ręce bo to koniec i nadchodzi nowa odsłona Zagubione myśli w zaułkach labiryntu żadnych wierszy żadnej poezji więcej kogo obchodzi czy przeżyje czy może skona i wszystko pęknie za chwilę z rozpaczy niczym kryształowe puchary i wazy zostaną tylko podarte kartki zapisane Których nikt nie przeczyta i nie zobaczy w galerii zdejmują już ostatnie obrazy … jaki świat zastanie opatrując serca ranę Czy ktoś nadejdzie mu jeszcze z pomocą czy nie zabraknie nawet leków i bandaży tylko smutny księżyc pozdrowi go nocą nikt nie wie co i czy jeszcze się wydarzy
    3 punkty
  8. czasem ciągną cię za uszy czasem kopią w tyłek czasem wyrywają język wyłupują oczy morzą głodem... (to dla zatwardziałych) jeśli jesteś chętny podadzą pomocną dłoń przewietrzą głowę a jeśli po prostu kochasz to jesteś jak wiersz lekko tchną duchem i ... lecisz :)
    3 punkty
  9. Xocolatl - indiański napój dziś może czekolada. Niejeden drobny amator z rozkoszą sobie zjada. O seksie myśli on skrycie? Tego nie można dociec, lecz figle nam sprawia życie, w tej chwili liże nosek. Następnie; usta i szyję ramiona, piersi brzuszek A resztę zasłoną kryję bo wierszem chyba kuszę. Zdradzę wam jeszcze naprędce, że obżarł się ten łasuch i skończył ucztę w łazience Seksować - nie miał czasu. Oświadczyć muszę publicznie: „Gdy widzę damę nagą, ze wszystkim ja ją kojarzę, lecz nigdy z czekoladą! 2008
    3 punkty
  10. Srebro kandelabrów i ołtarzów heban dopełniają z teł strzelające ognie gladiolusów Woni kadzidlanej przytakuje cisza kiedy mury - zamodlone skwarem
    3 punkty
  11. Dla niej szkarłat Eucharystii choć uduszona cyklonem krwi nie przelała - Lecz dla niej Bóg (Rdz 9,4) uczynił wyjątek jeśli w jej kobiecości odnalazł krzyżową ofiarę a teraz oliwa Panny Mądrej rozlana w komorze i bańka porzucona. Bo Oblubienica w górę unosząc gazową lampę - odpłynęła w sierpniowy lazur przesycony rajskim Światłem Inspiracja: Wiersz napisany po obejrzeniu (propagandowego) hitlerowskiego filmu z Auschwitz. W jednej z migawek: przepiękne, uwalniające się z habitu kobiece nogi, w drodze do łaźni... Wtedy pomyślałam o Niej, św. Teresie Benedykcie od Krzyża. Oraz o Jej pospiesznym krokom ku męczeństwu, które w rzeczywistości stało się triumfem, ponieważ "wpadnięciem" w ramiona Boskiego Oblubieńca...
    3 punkty
  12. Ten taki i owaki wydolarował się lub wyeurzył po sam kres, albo nawet po samą gustowną bieliznę, ale i tak niewiele tutaj zdobył spraw bezcennych. Lepsze w tej kwestii zdają się nawet nie na topie poetki umiejętnie żonglujące realem, że aż miło. Gromkie i wszechwładne zdobywczynie samej bezcenności, do której złoto, ani srebro nawet się nie umywają, a narrator się do nich tylko przymila. Aczkolwiek mają i one słabość do biżuterii. Poeci natomiast no to jest jeszcze inna sprawa. Taka jakaś wielokrotnie złożona i nieoczywista. Taki poeta po prostu zawsze potrafi coś zmalować. Natura taka. No i rzecz oczywista, że biżuterię też lubi, bo niby dlaczego miałby jej nie lubić? Warszawa – Stegny, 08.08.2024r.
    2 punkty
  13. Znieczulica kwitnie w podziemiu egocentryzmu Profanacja w sacrum jednokształtnym Kilogramowa łyżeczka bez słów przyzwoitości – czołgam myśli.. Użyteczność prostych odrywników rozpiętość złudzeń a marzeń Krzykopojna litość i wiara – W swobodzie sznurka
    2 punkty
  14. koci wzrok przysiadł na parapecie między mną a zachodzącym słońcem mruczą fotografie dnia czas przechodzi turbulencje klucz odlatujących piór otwiera senne niebo brniemy w jesienne kolory na agrafce jeszcze jedna sekunda rozmarzona jak wieczorna gwiazda w wielkim wozie samotności
    2 punkty
  15. @Amber Tak, tak, pedantyzm i pietyzm, otóż to, zdarza się często :)
    2 punkty
  16. Notuje przy pomocy kolorowego cienkopisu.
    2 punkty
  17. Czy stracę wszystko? (Nie jestem zbyt zachłanny) Bo wciąż gonię za szczęściem Które jest ulotne jak chwila (I to jest chyba moja szansa) Przecież dobre anioły Przyjdą mi z pomocą (W te deszczowe dni)
    2 punkty
  18. ładnie zabrzmiało, prawie pedantycznie :))
    2 punkty
  19. @Bożena De-Tre ale po co przesłanie? Odchodzę od tego czegoś ;)) Jestem za a nawet przeciw :) Całe życie piszę to swoje votum separatum i tyle :) No właśnie biżuteria ma to coś w sobie natury też bezcennej... Wiersze też takie są i wcale nie muszą być do tego najlepsze... Po prostu otwierają człowieka na inne punkty widzenia... Dodają aspektów sprawom... I zgadzam się, że te czasy tak naprawdę są bardzo, ale to bardzo poetyckie... Tylko nie zawsze człowiek potrafi to wszystko jakoś dobrze ująć niestety :// Ale z drugiej strony nawet najwięksi poeci z zamierzchłych czasów wykładali się czasami... To wcale nie wszystko nikogo nie było najwyższej próby... I tutaj dochodzimy do tomiku poezji.... Dopiero zbiór, układanka taka, stanowi całość, która coś mówi więcej... Dopiero tam może być przekaz... A jakby Koleżanka na tomik poezji znów się chciała ze mną wymienić, no to mam już 15 egzemplarzy mojej drugiej książenicy pt. No jasne ;))))
    2 punkty
  20. Kojarzy mi się z I Wojną., ale sporo innych było podobnych. Poruszający i refleksyjny wiersz. Pozdrawiam
    2 punkty
  21. ,, Wierzę w Ciebie Boże żywy ,, * W uderzeniu dzwonu, który z wieży wzywa. Coraz to wyraźniej, nuta brzmi fałszywa. Czysto niby dźwięczy, brąz i spiż wibruje. Słychać coraz głośniej- Głos Jego Fałszuje. A w środku marmury, obrazy złocone. Przepiękne figury, przepych-w każdą stronę. Tłoku już tam nie ma. Ławki, puste prawie. Być może przez zapach, brzydki, w głównej nawie. Który, się wydaje, z zakrystii wychodzi. Pazerność i chciwość! Wierze Bardzo Szkodzi. Purpura wyblakła. Błyszczy na niej złoto. Ten, co miał być wzorem, wniósł do środka błoto. Tablice przykazań, gruby kurz przywalił. Wiarę, bojaźń Bożą, gdzieś na bok oddalił. Choć Biblia,wciąż nadal, kierunek wskazuje. Skromność i pokora! Tak, Tego Brakuje! Na świętych obrazach, Cherubinów Triada. Ognisty miecz dzierży, we łzach, krzyczy- „Biada! Kościół, jak Groby Pobielane, stoi. Kapłan , z góry, przykład bierze — Boga Się Nie Boi” A ty, pacholę zwykłe, choć żeś w kąt wciśnięty. Na swych barkach, grzechy dźwigasz, hierarchów nadętych. Drzwi otwórz na oścież. Strzaskaj witraż w oknie. Niech czyste powietrze, w te mury popłynie. Kurz, wraz ze chciwością, z zepsuciem niech zginie. Niech powróci Wiara, z której kościół słynął. Znów będzie Opoką, Wspólnotą, Rodziną. By znów,na głos dzwonu spiżowego, ugięli kolana. Wraz z chórem aniołów, uwielbiali Pana. Czerwiec 2024 (Rzeszów) *Akty wiary
    1 punkt
  22. @violetta jutro lecę na Kos:) zakupiłam fajny hotel butikowy Cabana White w Kardamenie:) jak kardamon:) obok są bardzo fajne plaże jak Bubble Beach :)
    1 punkt
  23. w ukryciu mniej widoczna wstydliwa lecz to ona trzyma pion i pomaga poznać siebie od środka
    1 punkt
  24. na ja i ty odtąd nieszczęścia chodzą parami
    1 punkt
  25. O, za górami ma róg, Azo. Kajak ary, baba by raka; jaka ryba, baby rak, a jak. Rad i Kaja; jaki dar. Ma tu... Dar Popradu tam.
    1 punkt
  26. nie zgodziłem się dzisiaj ze sobą więc kto ma rację?
    1 punkt
  27. @Bożena De-Tre Przepraszam za „ przumrużenie oka” z błędem…widać też za dużo mnie na portalu-:)
    1 punkt
  28. @Rafael Marius dziękuję, dziękuję mocno :)
    1 punkt
  29. Szczęśliwych lotów i udanego pobytu.
    1 punkt
  30. prosi mnie pani dziś o erotyk czułej materii sedna dotyka i muszę przyznać że taki dotyk sprawia że wiersz mi zaczyna tykać tyka nie tyka jest coraz bliżej nabrzmiewa treścią chwieje się słania pieści słowami po zmysłach liże i jest gotowy już do czytania czy pani zechce i czy pozwoli podać go sobie w jej smukłe dłonie? i czy na róży ustek czerwonych drżącym uśmiechem lekko zapłonie? a gdy zapadnie w najgłębsze głębie i dreszczem spłynie na skóry jedwab czy go przytuli pani do siebie gdy się wersami zacznie wylewać? cały erotyk jest już za nami ostatnia zwrotka prawie skończona więc tylko spytam czy moja pani była z lektury zadowolona?
    1 punkt
  31. ... agfka... :).. ślę Ci uśmiech za te słowa.
    1 punkt
  32. @Nata_Kruk Dziękuję za Pani opinię. Uwaga jest poświęcona niedopowiedzeniu, intencjonalności i określonej sytuacji. Pozdrowienia :)
    1 punkt
  33. Zgadzam się ze stwierdzeniem.. Astralki.. Treść bardzo "ciepła"... inwersje, hmm.. : \ ... zwieńczenie miłe dla ucha... ogólnie plus... z malusieńskim grymasikiem na inwersje. Pozdrawiam Natuskaa.
    1 punkt
  34. @Nata_Kruk Tak, znam temat:). Pozdrawiam
    1 punkt
  35. znajduję: Twoje włosy wszędzie i odsunięte krzesło chyba tu byłaś myślę: nie spotkałem jeszcze nikogo kto by chciał o mnie pamiętać na tyle, by mi robić zdjęcia śnię: pies powinien powąchać ciało swojego pana, by zrozumiał zamiast patrzeć w drzwi resztę jego psich lat
    1 punkt
  36. nie byłoby wytchnienia gdyby nie noc nie byłoby wytrwania gdyby nie noc nie byłoby gromadzenia gdyby nie noc nie byłoby wyczekiwania gdyby nie noc cieniu mój nie byłoby twojego znocywstania
    1 punkt
  37. Liście padają powoli, bezszelestnie… i czerwienią się.
    1 punkt
  38. @befana_di_campi ... jesteśmy światlem dla Boga które zbyt często gaśnie ONA nie zgasła ... Pozdrawiam serdecznie Miłego dnia
    1 punkt
  39. @Leszczym Dziękuję.
    1 punkt
  40. Bardzo ciekawy utwór, wielokolorowy. Odbieram to dwójnasób. Po przyglądaniu się sobie w różnych zwierciadłach: akceptacja siebie lub wstyd / zażenowanie, w obu formach ciepło. Pozdrawiam!
    1 punkt
  41. obrazy zamknięte w wierszu i z rymem w wersach parzystych potrafią tworzyć przestrzeń dla myśli prostych i czystych nadzieją pełnej wolności ona z mieczem kobieta wciąż przypomina tragedię dziś już sprzed ośmiu dekad :)
    1 punkt
  42. @Marek.zak1 rymowanka o życiu czy o miłości? 😉
    1 punkt
  43. patrzę jak idą gęsiego w mętnej jesieni wszyscy mamy podobny zarys ciał różni nas tylko kąt nachylenia do telefonu i poziom jasności wyświetlacza w sercu miasteczka między Carrefour Express a Żabką jest cerkiew niebieska i kościół św. Anny dalej błąkają się łby szarych uliczek za rogiem tli się połóweczka księżyca na pustym dworcu hand luggage obcego pochodzenia i naderwany rozkład jazdy zbliżam się do krawędzi peronu opóźnienie może ulec zmianie
    1 punkt
  44. Niby "zbliżam", a wydźwięk ma jak "zbliżamY". W końcu jedziemy na jednym wózku. Takie wiersze lubię :) Pozdrawiam
    1 punkt
  45. przestrzeń między nami zawęża się inaczej niż kiedyś nie na pół oddechu na moim policzku lecz na pergamin a na nim “wybacz” nieludzka prośba na ludzki niebyt
    1 punkt
  46. nim słowa staną się wierszem niech najpierw pokażą twarz każde o pustym spojrzeniu czyta się tylko raz
    1 punkt
  47. upaja mnie świetlistość chwili odurza woń kwietnego gaju ludzie mówią - to tylko lipiec a ja jestem na letnim haju
    1 punkt
  48. Z cyklu: Nietypowe grzybobranie Konsekwencje oderwania Takie moje zakurzone życie Jakby chciało trwać w niebycie Bez zgrozy, sensu i rozpoznania I tego cholernego uśmiechania Wszystko tak wątłe i przykucnięte Jak moje myśli, ciągle zmięte Jak ta nadzieja, co denerwuje Jak ta szczelina, która stresuje I ten cały syf, na podłodze zostawiony Ta przekomiczność, tylko z której strony Precz spontaniczność, zgraj urobiony Ciężka statyczność, rachunek zrobiony Postanowiłem i nowe kupiłem Życie, które sobie wyśniłem Wracam do domu, a żona z prezentem Już zasłaniam się testamentem A ona mi nowe życie podarowała Mówię, wiem, co zrobić chciała Ale ja już, nowe kupiłem Po co mi dwa życia, skoro żadnym nie żyłem //Marcin z Frysztaka Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...