Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 21.06.2024 w Odpowiedzi
-
Kraina wspomnień w pamięci kwiatach z dzieciństwa kartki wyrwane lata na stole zdjęcia uśmiechy dotyk w przeszłość wpatrzone zamglone oczy Dwie bramki piłka guma i trzepak rozmyta pierwsza jakże daleka serca i strzała bójki i plotki młodzieńczych uczuć różowe pąki Ciemność na klatce całusek grzeszny i na ławeczce nieśmiałe gesty foremki babki konik na kółkach gdzie odjechały dawne podwórka7 punktów
-
Pomyślałem, że z A w ręce i w nogi, w pokoju i w łazience przejdę się gdzieś i na tym śmiało mógłbym skończyć ten tekst. Człowiek robi się starszy, poważniejszy i ostrożniejszy i myśli, że A przekona, a nawet podkupi i sądzi dość naiwnie, że w gruncie rzeczy ma jak i ma czym. Doszedłem więc do wniosku, że najpierw dam jej kwiaty (trywialne?), a potem zamówię jej kurs samoobrony. Wiadomo, że uczynię tak po to, aby mogła niekiedy się obronić przed tym co nie nasze i co między nami. Tymczasem kurs poszedł na marne, albowiem nie doszliśmy razem do skutku. Człowiek potem się zastanawia, czy dało się, czy można było jakoś lepiej i sprawniej, czy i czy... A może będąc tutaj totalnie za małym kolejny raz targnął się na nieosiągalne? Oj, oj może tak być i może naprawdę. Warszawa – Stegny, 21.06.2024r.6 punktów
-
Rytualny ogień poraża dziś siłą odbitych płomieni w wodach jeziora. Żywą wstęgą wije, rozsiewa krąg święty, pląsający śpiewem, pachnący bylicą. By nie zgasło światło... a zło nie pożarło, wieńcem, wieńcem tańczy, przekracza płomienie. Tam, za kręgiem chaos i kotłowanina, W kręgu ochrona, idealny spokój. Dziś wodę z ogniem przyjaźń łączy wielka. Wspólnie będą chronić nagie, ludzkie dusze.5 punktów
-
biegam swobodnie po letniej kwiatowej łące z białoróżowymi makami powiewają delikatne płatki materiału na mnie w jednej słodkiej melodii jestem głosem ptakiem z całą mocą ruszam do ciebie4 punkty
-
,, Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa,, Dz. 3, 13-15 cud cud jest obecny w naszej codzienności zanurzyć się w lesie odetchnąć słońcem zobaczyć rodzące się życie w kojcu ulubionego stworzenia jabłka maliny wiśnie powstające z kwiatów motyle pojawiające się latem znikąd spojrzeć na niebo gwiazdy księżyc gdzie rzucić okiem cuda Jezus zmartwychwstal to tylko jeden z cudów Bożych 4.2024 andrew Piątek, dzień wspomnienia męki i śmierci Jezusa4 punkty
-
„Skrojony na ludzką miarę’ Kto to powiedział ? Osiecka z Agnieszką każdy się zgodzi jest wielki przystanek dla wolnych ludzi tam każdy znajdzie co zechce szum morza burzliwe fale i zieleń fontanny place werandy magiczna dokoła przestrzeń głos muzy latem z opery tej Leśnej wszystkich to miast zachwyca najlepszy adres do życia4 punkty
-
4 punkty
-
Drogi Mroczny Mesjaszu, mój chaos stara się dotrzymać ci kroku. Czułość, świetlista niby pierwszy powiew w tym mieście, próbuje unieść ciężar myśli, przeklętych iluzji. Nie potrafię dłużej znieść urodzaju egzystencji; umiem jedynie kochać na złość niebu, wbrew ziemi. I choć tętni czarna krew, a twoje łzy smakują równie wybornie - nie ominę drogowskazów, nie porzucę kłamstwa, aby napotkać spokój, uwierzyć w szczęście. Czarne jest dziś niebo twego serca, skazanego na dożywocie; czarne myśli - próbujesz im dorównać. Zanim twoja ręka zamknie się na gwieździe, wszechświat obróci w nadzieję - stanę na warcie rzeczywistości, przypodobam się bezczasowi, co wciąż tęskni. Otulam się twoim westchnieniem niby bezsennym porankiem, powłóczystymi, bezbronnymi mgłami. Brnę pod prąd tej samej bajki, której zakończenia boisz się poznać. Twoje myśli są boleśnie gładkie, zakochane w niebie. Próbuję poczuć piękno naszej wyspy, melancholii, religii niby kamień. A gdy odejdzie w nas noc, gdy wyprze się zniszczenie - zapłaczemy nad sobą, zapłaczemy nad człowiekiem...3 punkty
-
kiedy los daje kopa gdy wieje i pada a tęcza czarna gdy każdy nowy dzień prowadzi pod górę i kłamie a miłość wstydzi się przytulić i rzec czułe słówko zaś marzenie nie rozumie tęsknoty tylko błądzi nie smuć się ani nie płacz nie zamykaj w ciasnym tylko wyjdź i przeklnij a potem powiedz nie poddam się przecież też jestem cząstką świata więc szanuj mnie losie3 punkty
-
3 punkty
-
Kakofonia Szósty okrzyk radia, Akord przemęczenia. Zero cichej struny, Dwa nieznośne szumy, Zero ukojenia. ---2 punkty
-
Gdy dziecko dostaje książeczkę ze świadectwem, otwiera książeczkę i czyta troszeczkę i powiem — najlepsze, co może otrzymać to podziękowana za starania — mina. Uwzględniam mój drogi najmniejsze postępy i z tobą chcę zostać, byś był mną przejęty: Tymkowi za popis przy smutnej Jagodzie; Milence, że umie but zawiązać sobie; Laurce za występ i za recytację, Franiowi, że dotrwał i też ma wakacje :-)2 punkty
-
2 punkty
-
czternaście lat to jest kosmos jeszcze można się w nim bawić albo już kogoś zabawiać czternaście lat i wielki świat calutki do ręki wchodzi nie zatrzymany przecieka dziurami między palcami wymykającym się sensem wysiłkiem który ma braki brak przyszłości brak litości brak igły nitki korzeni brak nie umiejący kwitnąć czternaście taki początek a bywa że taki koniec2 punkty
-
niewysłowione wonie w miłosnym uścisku serce przyrody echem dnia za mną goni przez czarodziejski próg płuc spragnionych przenika do moich trzewi cisza sprzed narodzin onieśmielający władca pustyni gdzieś między wierszami czasami przyśni się czysty geniusz szept boski ze szczyptą ironii pierwszego dnia stworzenia2 punkty
-
Z cyklu: Inni wrzucają, my wyławiamy Lotnik bez skrzydeł Dziecko które wszystko ma I konsolę, na niej gra Hulajnogę elektryczną I historię tragikomiczną Chrzęst łamanych znów słodyczy Nikt na dziecko nie nakrzyczy Przecież dziecko wszystko może Choć w domu nic nie pomoże Ale takie jest kochane Przez rodziców rozpieszczane Kolonie i wyjazdy zagraniczne I te prezenty, chyba to dziedziczne Zegarek w cenie samochodu Zęby go bolą z nadmiaru lodów I pretensje tylko małego człowieczka Że się popatrzy, przecież to świeczka Nie wie po co i komu świecona O nim pamiętać trzeba, zrobiona Ale, żeby pamiętać o drugim Broni się dziecko w wywodzie długim Dopiero jak życie kiedyś pozna Dopiero jak los mu powie, nie można Twardo na tyłku wyląduje Ale póki co, zmiany nie przewiduje //Marcin z Frysztaka Piszę opowieści, dialogi i wiersze Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org2 punkty
-
Spadajcie liście; kwiaty umierajcie; Dłużcie się noce, a dni skracajcie; Błogość przynoszą liście mym oczom Gdy na jesiennych drzewach trzepoczą. Będę się śmiała, gdy śnieżne zwały Wykwitną tam, gdzie róże stały; Będę śpiewała, gdy nocy ohyda Bardziej ponury dzień z siebie wyda. Wersja II, poprawiona: Spadajcie liście; kwiaty umierajcie; Dłużcie się noce, a dni skracajcie; Każdy liść mi błogość zapowiada Gdy z jesiennego drzewa opada. Uśmiechnę się, widząc jak śnieg biały Rozkwita tam, gdzie róże być miały, Zaśpiewam w głos, gdy nocy ohyda Bardziej ponury dzień z siebie wyda. I Emily: Fall, leaves, fall; die, flowers, away; Lengthen night and shorten day; Every leaf speaks bliss to me Fluttering from the autumn tree. I shall smile when wreaths of snow Blossom where the rose should grow; I shall sing when night's decay Ushers in a drearier day.2 punkty
-
Kochajmy się, imperatorze od- dzielnie w naszych M. Pachną też inaczej moje perfumy: nie dla ciebie Eternity i szminka jaskrawa jak plakatowy karmin * Miłość, imperatorze, w snach teraz przychodzi. Lgnie ciasno suknia koloru dojrzałego banana; owocem słodko pachnie, a ja drżę o niechciane dziecko * Gdzieś musieliśmy podziać oczy imperatorze, skoro dopadła nas miłość nie bardziej niż my głupia i bezbronna - pisklę wyrzucone z gniazda trzmieli * Twój oddech ode mnie – daleko z moim - kiedyś z miętą tożsamy, imperatorze miłosnej nudy: ze sobą, obok siebie, bez siebie * Pragnienia wyrzucić do kubła: gdzie obierzyny, pestki, skorupy i łuski; wystygły piec, zimny termofor. Śpiące na biało pozaścielane łóżka * A ten dziadziuś, to ty imperatorze odniesień lirycznych pewnej srebrno- fiołkowej pani, kiedy szaro- godzinne (przed)wiośnie?2 punkty
-
@Rafael Marius Widzę, że koleżeństwo się rozgadało ;) niemniej tak, o Noc Kupały tu chodzi. Faktycznie to co organizuje się współcześnie bardzo odbiega od oryginału. Już w założeniu. Dziękuję, że poświęciłeś chwilę na ten tekst. Pozdrawiam :) @Ana Miło mi, że zajrzałaś i ustosunkowałaś się w tak pozytywny sposób. Pozdrawiam :)2 punkty
-
Serce i rozum (To nie idzie ze sobą w parze) A oświecenie i oczyszczenie Przenikają między sobą (I tylko ruchy sztywnych warg zostają)2 punkty
-
@Łukasz Jasiński A ja akurat lubię :)) @Amber Cóż miałem wrażenie, że ciut zbyt prowokacyjnie to owo napisałem. No ale jak ktoś się nie obraził i do Kogoś przemówiło no to czuję się wygrany jak dzisiaj Polska w meczu z Austrią, notabene po 20 ej ;)) @Amber Również pozdrawiam :)2 punkty
-
@Łukasz Jasiński @poezja.tanczy @befana_di_campi @Rafael Marius @Wędrowiec.1984 Dziękuje i pozdrawiam Niech słońce poezji ogrzewa Wasza wenę.2 punkty
-
@andrew tak, świat jest pełen cudów :) Szkoda tylko, że tak rzadko je dostrzegamy. Ale Ty dostrzegasz i pięknie, bo sercem, o tym piszesz. Pozdrawiam i pięknego, pełnego cudów dnia życzę, bo za chwilę świt :)2 punkty
-
Raz kiedyś coś sobie przypomniałem co zginęło jak punkt w szarym niebie szarego świata w szarej rzeczywistości która ciągle mnie wchłania... **************** Szare domy Szare ulice Szarzy ludzie Szare drzewa Szary papier .... Wszystko szarość...1 punkt
-
1 punkt
-
Rasta harmonia losem kołysze Gan Dża zielenią myśli maluje złocista miłość rytmicznie wabi wiara czerwienią roznieca dusze Trójkolorowo tańczą spojrzenia na luzie uśmiech dymkiem się snuje ciepłym zbliżeniem muśnięciem tuż tuż przyjęta fala niesie najczulej Babilon został za bramą troski barierę stopił ekstazy płomień złączeni szlakiem do obiecanej na skrzydłach ziela odlecą do mgieł Gan Dża - ogród Boga Jah(we)1 punkt
-
Zapomnij proszę czym jest smutek Zrób coś czego nie robiłaś Wyznaczę Ci drogę pewną Ciężki bagaż doświadczeń na plecy zarzuć I wiedz że czasu na to poświęcisz Padniesz na twarz zmęczona Ale po chwili wstaniesz Wierzę w Ciebie! A gdy nie dasz rady Ja zawsze Ci pomogę A resztę drogi pokonasz sama Będę czekał przy mecie Gdy potkniesz się po raz kolejny I odniesiesz jakieś rany Wstań i idź dalej Wierzę w Ciebie! Obiecuję że ci się to opłaci Perspektywę na życie zmienisz Z uśmiechem na twarzy się obudzisz Wiem to z własnego doświadczenia Tylko proszę zacznij walczyć Cel będzie wciąż przed tobą Położenia nigdy nie zmieni Dasz sobie radę! Jeśli pod koniec się poddasz Nie wstaniesz i nie dotrzesz do mety Wszystko w błoto pójdzie Cofniesz się na początek Skąd ciężko wrócić na właściwe tory Wiem doskonale co mówię Wielokrotnie to przeżywałem Trzymam za Ciebie kciuki! A gdy jednak dotrzesz tu do mnie Cel upragniony osiągniesz Pełnią życia się nacieszysz Warto więc jest się namęczyć Bóle ciężkie znieść Albowiem taka droga jest Do pełnej samoakceptacji1 punkt
-
1 punkt
-
zachowaj wesołą twarz nie goń na łeb na szyje jeszcze tyle do zrobienia masz mój przyjacielu to nic że czasem nocą wilk pod oknem zawyje sam wybrałeś takie życie w którym nie łatwo się żyje ono emocje nowe wyzwala w którym codziennie na nowo odkrywasz co to łąka dukt polana liczysz dziki zające sarny jelenie podziwiasz poranne mgły na łące - leczysz chore brzozy dęby i sosny obserwujesz las z ambony by był szczęśliwy i zdrowy1 punkt
-
podarowałem serce i uśmiech a ty zadrwiłaś ze mnie pokazałaś horyzont wiatrów i burz podarowałem ci całego siebie ty wyśmiałaś mnie patrząc mi w oczy tak jak bym był niczym podarowałem ci rzeki bieg a ty zawróciłaś ją mówiąc płyń tak jak ja chce1 punkt
-
@corival chcę zrobić swój wianek, a są nawet ładne kwiatki i puszczę swój wianek daleko hen do Wisły, do morza:)1 punkt
-
@corival noc, a raczej święto Kupały. Święto miłości, płodności, urodzaju, tańców, wróżb, palenia ziół... Święto żywej, "kwitnącej" wody... Wierzenia i obrzędy naszych przodków, od których nas odcięto narzucając wierzenia innych nacji. Swoją drogą rodzimowierców w Polsce szybko przybywa. Powrót do naszych korzeni... Poetyckie nawiązanie do tego, co nasze. 5+ ;)1 punkt
-
@Leszczym Takie pytania rodzą się po przegranym meczu z A. Nie udało nam się obronić. Przydałoby się chłopakom szkolenie.1 punkt
-
U nas ci co lubili szkołę, to siedzieli w domu. Na podwórku byli tylko ci co jej nie lubili lub nienawidzili albo odbierali jako nudną tak jak ja. Ale dzień zakończenia roku szkolnego zawsze był najpiękniejszy dla całej ferajny. A dzisiaj na podwórku nie było eksplozji radości i nie będzie do samego wieczora. Inne czasy.1 punkt
-
i już się zaczynam bać gdy ruszasz z całą mocą odczuwam w żyłach strach i serce mi łomoce ach ten zielony szał ziściłby Podkowiński* miast konia kwiatów łan na ciele zwiewny listek na trawie jakiś on już chyba zajeżdżony o jednym marzy to by wrócić do swej żony * szał uniesień :)1 punkt
-
W Warszawie dzisiaj są "Wianki" taka impreza na powitanie lata nawiązująca raczej tylko nazwą do pogańskich czasów. Ale nie wiem może jednak coś tam z tego jest. Nie bywam na tym.1 punkt
-
A dla mnie to ma sens. Wtedy mówiło się czadowa muzyka i czadowe życie. Co oznaczało szybkość, dynamikę, silne wrażenia, A ja taki właśnie czadowy w latach 80tych byłem. Ja na pogrzebie nie byłem, ale pamiętam wystawioną trumnę na Krakowskim Przedmieściu i dużą kolejkę ludzi przed kościołem. Ha ha. Zabawne bywają dzieci i ich sytuacje. A kolejki, wiadomo, to była smutna codzienność.1 punkt
-
1 punkt
-
@Leszczym Kurs nie poszedł na marne, wręcz przeciwnie. A wybroniła Pela przed samą sobą, siebie przed Pelem i wszystkim co pomiędzy. Tekst przemawia do mnie.💯 Pozdrawiam.:))1 punkt
-
@Łukasz Jasiński Dziękuję za zajrzenie i serduszko. To 12 lat różnicy między nami, ale jeszcze wiele z PRLu pamiętasz.1 punkt
-
@Naj A proszę bardzo, proszę pani, sama pani widzi: prawdziwi mężczyźni są już na wymarciu... Teraz w restauracjach inicjatywy biorą dziewczyny i dziewczyny płacą za chłopaków, tak przy okazji: jestem osobą niesłyszącą o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, słuch straciłem po operacji na nosie, prawdopodobnie przez źle użytą narkozę, więc: posiadam nabytą niepełnosprawność, dalej: do października dwutysięcznego siedemnastego roku nie miałem internetu - preferowałem książki, jednak: po bezprawnym wyrzuceniu mnie na warszawską kostkę brukową przez Hannę Gronkiewicz-Waltz za pośrednictwem Administracji "Pod Kopcem", komornika sądowego Olgi Rogalskiej-Karakuli, radcy prawnego Andrzeja Kalińskigo, protokolanta Aleksandry Zawadzkiej i sędzi Agaty Puż - musiałem podjąć walkę, inaczej: umarłbym na śmietniku - teraz o moim istnieniu wie cały świat, kończąc: jest pani miła i dziękuję za rozmowę. Łukasz Jasiński1 punkt
-
Lato przyszło szybkim krokiem warto się pożegnać z mrokiem to najlepszy dziś dla duszy lek słońce budzi wszystkie zmysły ludzie jakby bardziej milsi nie spróbować to naprawdę grzech daj się ponieść fali uczuć odrzuć w kąt zimowy smutek może idzie twój najlepszy czas już nie ważne to co było lato szansą jest na miłość niech pamięta o tym każdy z nas1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Nostalgia. Patrząc wstecz przypominamy sobie te pozytywne sprawy, negatywne częściej ignorujemy. Dzisiaj jest tak samo dobrze i źle jak wtedy.1 punkt
-
więc otwórz oczy spróbuj zobaczyć dostrzeżesz cudów wokół tysiące żyją zwierzęta i żyją lasy i Ty zachwycasz się jeszcze słońcem jesteś i myślisz to też jest cudem ponoć stworzony na podobieństwo bez Niego życie jest niemożliwe porządek świata i świata piękno :)1 punkt
-
1 punkt
-
postrzępione myśli patrzą na chmury tonące w morzu wspomnień myśli próbują zobaczyć błękit nieba gwiazdy iskrzą się nieobecnością jak neony nocnych witryn zbuntowane ulice nie wskazują drogi wyjście labiryntem rozwiązuje problem cień na horyzoncie nie zostawia śladu świt budzi ranek kolejny... 6.2024 andrew1 punkt
-
@any woll Bo co kolory, tak przywdziewa Na te sposoby, umie, i zwiewa Fajne haiku Nieoczywiste Na plus Pozdrawiam miło, M.1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne