Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 14.05.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Niech ktoś mu wreszcie powie, że umarł, Żeby mu zanikł ten rozpęd w kościach, Rozwieście czarno-biało na murach, Że pogrążeni w smutku, że coś tam. Co was tak bawi w pozorach życia, Gdy dłoń obdarta z wszelkiego chcenia Parafki haczy na drukach, kwitach, A nic własnego nie ma w kieszeniach? Może by nawet odetchnął z ulgą, I wam od prawdy nie uschnie język. Jak wy, w szarości grzęźnie zbyt długo. Trochę empatii, do kurwy nędzy.
    8 punktów
  2. Pod głową zakręcony obłok we flakonie ruskich perfum o zduszonej woni słodziku z cynamonem - wszak z dominantą rozkwitłych akacji i rozgniecionej zieleni przez ciała gorących kochanków ku sobie popychanych gdzie najgęściejsze krzaki najbujniejsza trawa 15.05.2018
    5 punktów
  3. stworzyć nawet truskawki konia wymienił na samochód a siebie wymieni na lalkę
    4 punkty
  4. nie żałuje tego co było był wiatr i deszcze były chwile pachnące snem i nadzieją nie żałuje minionych chwil to one były światłem moich nocy i dni uśmiechały się nie żałuje tego co minęło były gwiazdy echo było zaćmienie i kwitnący sad był smutek i żal nie żałuje bo wiem że to co było to życia gra nie bała się prawdy była zawsze na tak nie żałuje to czysty fakt rozmawiam o przemijaniu które czasem bolało jak zimny wiatr
    4 punkty
  5. Chciałbym jeszcze wspiąć się Na tę wierzbę przed blokiem Zawisnąć na niej wieczorem Z moim przyjacielem Położyć na gałęziach głowy.. Chcialbym jeszcze w gwiazdy spojrzeć Prześwitujące przez obłoki Z przyjacielem być blisko W ciszy pozostawić dzieciństwo Dziecinny pokój - wszystko
    3 punkty
  6. płodność ucieka przed cywilizacją próbuje przetrwać w nieoświeconych podbrzuszach z górskich dolin i innych krańców gdzie jeszcze amulet z kłów ocelota jest powodem dumy wysoka kultura łatwo zrywa tradycję płodzenia potomków opadają skrzydła zdolności w białej klinice dzieci z zimnych płytek a legenda kładzenia się do łóżek warta już tyle co bóstwa ukryte w pasmach krzemienia na tym etapie zarodek nie ma połączonych nerwów obwodowych z mózgiem życie na życzenie z pozornie martwej poczwarki wylęga się motyl
    2 punkty
  7. Zwyczajnie brzydka - się nie obejrzysz. Makijaż zginął, zwykła sukienka, wtopiona w szarość - zapewne żebyś nawet przypadkiem nie zapamiętał. Lecz gdy przemówi zginęła szarość. Słowa budują koloryt twarzy. Słuchałbyś, słuchał i ciągle mało, a gdy odejdzie samotnie marzysz.
    2 punkty
  8. Znowu pachną dzikie kwiaty bzu miodem i wiosenną miłością i choć czuję, to nie cieszy nic oddycham i płonę żałością. Wciąż zamieram blednę dzień po dniu ze smutkiem dzień i noc w objęciach, już zupełnie brakuje mi słów to cierpienie nie do pojęcia. Gdybym mogła uratować Cię jakąś walką, nieziemską siłą to bym była zażarta jak lew i nic tego by nie zmieniło. Lecz Ty znikasz, co dzień mam Cię mniej choć kurczowo trzymam za rękę ta bezradność jest niczym mój cień, czuję, że moje serce pęknie. Jeszcze wczoraj śmiałaś się i moc z twego ciała, duszy tryskała, a dziś płyniesz w jakąś mglistą dal, ja stoję jak skruszona skała. Gdybyś Boże podarować mógł jeszcze parę wiosen mej mamie... Lecz ja godzę się na wolę Twą choć jak gałąź dusza się łamie. Znowu pachną dzikie kwiaty bzu i skowronek śpiewa radośnie, a ja płaczę i brakuje tchu, ta wiosna wygląda żałośnie.
    1 punkt
  9. Za trudne życie prośbę mam małą by mnie do grobu w jedwab ubrano. W trumnie już ciało bólu nie czuje, ale duszyczkę gest oczaruje, bo delikatna jestem z natury a los mi wydał podeszwy w dziury. I każdy kamień po drodze rani, chociaż się staram zobaczyć w dali puchu na niebie ciepłą pierzynkę, kolibra, mgiełkę, czułości krztynkę. Więc gdy pomyślę, że właśnie wtedy będzie już lekko, zakończę biegi, w końcu odpocznę, w sukni z jedwabiu, będzie mi miło - będzie jak w raju.
    1 punkt
  10. mięknę przy róży i wisterii jestem z ich zaletami piękna delikatna w wymarzonym ogrodzie rozpoznaję wydeptane ścieżki śmielej zanurzona bardziej bliska ciebie lata z tymiankiem i oliwką
    1 punkt
  11. Dziś świeci zorza, ale dla niego ważniejsze piwo prosto z butelki. Patrzy pod nogi a nie na niebo, póki nie zwolni zajętej ręki. Na niebie zorza, w przyrodzie dziwy, jak przymknie oko, to się wydaje... Ale zwyczajnie - często ma zwidy, więc niepotrzebne kolejne baje. Co mają zorze, czego łyk nie da? Po co wyglądać je, hen, w nieznane? To nie życiowa pierwsza potrzeba. To tylko zorza, w Polsce, nad ranem. PS: Rymowanka do dzisiejszego alertu zorzowego. Jeśli ktoś zobaczy, wklejcie pliss foty. https://www.facebook.com/ZGlowaWGwiazdach
    1 punkt
  12. oparte na faktach w przenikliwej ciszy na cmentarzu zapalić świecę chcesz stojąc przy grobie życie w kolejne układa mozaiki obrazy szare wręcz czarne albo jak w witrażu co mam dzisiaj na to odpowiedzieć tobie nikt z nas nie jest bez grzechu i bez skazy spośród tych którzy tutaj na razie pozostali… i jeszcze piją łapczywie wodę z życia zdroju kolejna rocznica urodzin nadeszła właśnie ludzkie serce nie jest przecież ze stali co dnia musi być gotowe jak do boju czy ty naprawdę nie wiesz dlaczego świeca ci gaśnie…
    1 punkt
  13. od tego dnia w którym po raz ostatni usiedliśmy na balustradzie mostu jak gołębie stroszyć piórka a nurt rzeki nam błogosławił i pstrągi poczuły że są bezpieczne przy skrzącym się złotem na zachodzie niebie co rano budzi mnie stukot ptasich dziobów w okno zapraszając na spotkanie z czymś nieoczekiwanym niczym droga do eldorado usłana szarymi lotkami
    1 punkt
  14. A ja tylko dobrze, ba, najlepiej jak się da ci życzę, więc nie dziw się aż tak, że nie siebie z tobą żenię (ze mną droga do nieba jest dużo za daleka), a ty widząc co wyprawiam przezywasz mnie psem ogrodnika, czego zwyczajnie nie mogę w pełni szczerze odszczekać... Odczekam więc tę zawiłą zawisłą zawistną kłótnię kto, dlaczego, za co.... Seranon, 14.05.2024r.
    1 punkt
  15. Mam rodzinę żonę dzieci dom przyjaciół - jakoś leci mieszkam na wsi blisko miasta w okoliczny klimat wrastam łowię ryby gram w pokera ale ciągle to niewiele duszę moją coś rozpiera tak jak Francja Robespierra lubię ludzi kocham przestrzeń ale dalej ciągle nie wiem co jest dla mnie przeznaczeniem czy to życie pragmatyczne czy pisanie idiotyczne nie ukrywam lubię pisać głupie teksty nie od dzisiaj lecz co dalej jak mam żyć statystycznym cieniem być chciałbym ludzi czymś zachwycić i też się nie zcelebrycić
    1 punkt
  16. List, który mi napisałaś, Nie trwoży mnie nadmiernie; Zbyt już długo mnie kochałaś..., Ale piszesz obszernie. Stron dwanaście, pismo tycie! Małe opowiadanie! Nie pisze się tak obficie, W liście na pożegnanie. I Heinrich: Der Brief, den du geschrieben, Er macht mich gar nicht bang; Du willst mich nicht mehr lieben, Aber dein Brief ist lang. Zwölf Seiten, eng und zierlich! Ein kleines Manuskript! Man schreibt nicht so ausführlich, Wenn man den Abschied gibt.
    1 punkt
  17. pochylne drzewo rosnące w parku spogląda z góry wiele widziało a ja moje ślady przy nim ulotne czy tylko tyle zostanie otwieram codziennie oczy aby zrozumieć nie tylko siebie nieosiągalne powierzę sztucznej inteligencji niech się tym martwi ja zajmę się zrobieniem sałatki na śniadanie będę dalej szukał siebie może spotkam i ciebie 3.2024 andrew
    1 punkt
  18. Moje ciało całe drży na wspomnienie tamtych dni, już dawno zapomnianych przez ciebie. Chcę jeszcze raz poczuć ciebie, twoich pulsujących ud wspomnienie, poczuć się jak w niebie, albo piekle, sam to oceń. Moje gorące ciało mówi nie, na twoje grzeszne myśli i pragnienia, wiodą ku unicestwieniu mego ciała i duszy, ku wiecznemu potępieniu. Pozwól to poczuć jeszcze raz w moim śnie, pokaże czas, czy moja jaźń kochała cię? Czy to był tylko sen zapomnienia.
    1 punkt
  19. Co powiesz na to Jeśli na nowo się narodzimy Poznamy świat z nowej perspektywy Przygody nowe przeżyjemy Gdzie nie będzie tematów tabu My królami życia Na najwyższych szczytach Odetchniemy z ulgą Że własną ścieżką podążyliśmy A cała reszta obchodzić nas nie będzie Będziemy się uczyć i nauczać Marzenia spełniać codziennie Czuć ten wiatr we włosach Ekscytację niekończącą się Wszystko to czego zapragniemy Jedynie co teraz możemy To marzyć Wiesz jak jest Życie ciężkie i męczące Tak bardzo dobijające A kiedy wszystko się skończy Prędzej czy później do tego dojdzie To mam taką nadzieję Że w nowym życiu znów się złączymy I przeżyjemy te wszystkie wspaniałe przygody
    1 punkt
  20. wirują srebrne perełki gwiazd w ramionach Drogi Mlecznej a błętkitne planety zapraszają do zielonych oaz z daktylami i ananasami.... Mars. Jowisz. Saturn. czy ten mój sen nigdy się nie skończy? alabastrowe szyje murgrabiń nęcą kuzynów Nosferatu wiem że...do tanga trzeba dwojga? Astat. Bizmut. Wanad .więc jak Stańczyk zapowiem pointę wierszem... "Naturę i jej prawa skrywał mroczny cień rzekł Bóg Newtonie bądź! i stał się dzień !
    1 punkt
  21. huknięcie przez głowę atłasowym wałkiem - to jaśmin(owiec) zakwitł gorzkawą słodyczą bieli jak słoniowa kość 6.06.2018
    1 punkt
  22. @befana_di_campi ekstra !! O ile dobrze rozumiem paradoks nieparadoks ;))
    1 punkt
  23. @Leszczym :-D :-D :-D
    1 punkt
  24. Dobre życzenia i pies ogrodnika nie taki straszny jakby się wydawało:)) Pozdrawiam.
    1 punkt
  25. @Marek.zak1 zgadza się, ale nadzieję na lepsze zawsze warto mieć
    1 punkt
  26. Natura bywa złośliwa i może tak też być, że tym, którym ciężko, tam będzie jeszcze gorzej. Pozdrawiam.
    1 punkt
  27. Ten czarno-biały? Czemu nie.
    1 punkt
  28. A poprawiono i war popa. Pot smok, ararat i gitara - rakom stop.
    1 punkt
  29. Mereżka; Tutajewo i owej, a tu także REM?
    1 punkt
  30. Zmień "rymu" na "rumu" i będzie git. :)
    1 punkt
  31. @jan_komułzykant przepiękne! Żałuję, ze nie dane mi bylo zobaczyć na niebie. Szukałam, czekałam, ale chmury w Wawie przeszkodziły w obserwacji. Historia z tekstu prawdziwa. Ściskam Janku, bb
    1 punkt
  32. @poezja.tanczy Tak, bo tak powinno być: domeną mężczyzn jest seks, natomiast: domeną kobiet - miłość, a tymczasem miłość demoralizuje mężczyzn - oducza ich logicznego myślenia, zresztą: gdzie ostatecznie ląduje miłość? Łukasz Jasiński
    1 punkt
  33. W kieszeni świątynia z numerem pcham wrota nagle uduchowiona cisza i zewsząd te wspaniałe ikonki Z wrażenia klękam przed jakimś długim skrótem jak przed ołtarzem
    1 punkt
  34. @MIROSŁAW C. Nie, to zwykła i prosta rymowanka, którą napisałem wczoraj i szlif, otóż to: chcieliście, to - macie, a pan powinien zacząć czytać wszystko od początku to - co tutaj opublikowałem - nie jestem uczniem - grafomanem, tylko: starym - wygą, dziękuję za komentarz. Łukasz Jasiński
    1 punkt
  35. @Łukasz Jasiński Wiersz jak szkic. Kolory nadaje wyobraźnia. Pozdrawiam.
    1 punkt
  36. @Amber Dziękuję Łukasz Jasiński
    1 punkt
  37. @Łukasz Jasiński Piękny wiersz pozostawiać trwałe wrażenie jak tatuaż. Pozdrawiam.
    1 punkt
  38. Anima podwórko, to Toma dom, a moda moto, to krów dopamina.
    1 punkt
  39. Szach i mat! Było głosowanie w ONZ - Palestyna zostanie przyjęta w przyszłości do ONZ, przeciwko Palestynie głosowali USA, wstrzymali głos Niemcy i Ukraina, natomiast: Polska głosowała za Palestyną - ambasador Izraela w Polsce szalał z pianą w ustach, wszystkich tych po stronie Palestyny nazwał sowietami, natomiast: Palestyńczyków - nazistami, jednakże: syjonizm w ONZ jest uznawany za ideologię rasistowską, ludobójczą i totalitarną - więcej informacji pan znajdzie w moim wierszu pod tytułem: "Konstytucja" - nie będę drugi raz to samo powtarzał, a szachy uwielbiam, podobnie jak warcaby, gram też w Forge of Empires i Europe Geography. Łukasz Jasiński
    1 punkt
  40. 1. Wspominając komers Słowiczy zaśpiew pobudził filigran akacji srebrzystością księżyca rozpachnionej rosą - Patrz. Oto z nami walcem kołuje dysk jaśminowy i my zapatrzeni w półobrocie na naszą krótką elficzną noc bielejącą świtem 2. Kwitnący jaśmin Z ułamaną gałązką esencja wszystkich ogrodów - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - za to w krtani cukrowa wata zatyka jaśminową wonią 3. Maj z czerwcem Kiedy dżdżem przesycony maj wtedy zieleń zachwycona darmowym widokiem Pogórza I jeszcze czerwcowym zapachem dobija jaśmin z dzikim bzem w tonacji ecru 30 maj 2020
    1 punkt
  41. Co życie przyniesie? Czy los smutny Czy żywot okrutny? Mam to wypisane Na swojej twarzy Bliznami naznaczony Człowiek przekreślony (To nie jest powód do dumy)
    1 punkt
  42. @Pan Ropuch Dobre!
    1 punkt
  43. Coś w tym jest. Napisać, umrzeć i żyć dalej. :)
    1 punkt
  44. Świetny tytuł. Pozdrawiam
    1 punkt
  45. Najważniejsze samozadowolenie :-D
    1 punkt
  46. @andreas Też nie mam, a jednak: też nie mam wyboru, jeśli nie będę walczył (w moim wypadku: stosował samoobrony - odpierał ataki z różnych stron) - sam zostanę zniszczony i zadeptany - wypluty na śmietnik i będę musiał być posłusznym, uległym i pokornym niewolnikiem każdego systemu, zresztą: dużo niebezpieczniejszy jest wolny rynek - wyścig szczurów, dziękuję za komentarz: teraz idę robić obiad - wątróbki... Łukasz Jasiński
    1 punkt
  47. @violetta Nie, pani Wiolu, główną podstawą naszego bezpieczeństwa jest członkostwo w strukturach Paktu Północnoatlantyckiego - NATO, a dopiero na drugim miejscu: sojusz wojskowy ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej, wrzuciłem tutaj zdjęcie szachownicy: tak mniej więcej będzie ona wyglądała na nowych polskich samolotach - myśliwcach: F-35 Husarz (mamy jeszcze: F-16 Jastrząb) - chodzi o maskowanie, teraz zrobię dygresję (pewnie pani pamięta dyskusję pod moim wierszem: "Duch") i teraz mogę powiedzieć: nie mówiłem, iż tak będzie? Gdzie obiecana podwyżka renty socjalnej (w moim przypadku: dożywotniego odszkodowania za utratę słuchu z winy państwowego szpitala) do pensji minimalnej? Gdzie obiecana obniżka za odpady - śmiecie? Do października zeszłego roku wszystko u mnie dobrze funkcjonowało - nie korzystałem z żadnej pomocy finansowej, niestety: wbrew własnej woli - zostałem do tego zmuszony: w maju złożę kolejny wniosek o dodatek mieszkaniowy - w lipcu: o bon energetyczny, ma być jeszcze obiecana waloryzacja zasiłku pielęgnacyjnego (głodowa łaska podatników: najpierw otrzymywała mama - od osiemnastego roku życia otrzymuję bezpośrednio) i ma być jeszcze Bezwarunkowy Dochód Podstawowy - dla każdego, oczywiście: do pracy nie pójdę i dobrze pani wie dlaczego (dla przypomnienia: jestem byłym pracownikiem Zakładu Pracy Chronionej, Archiwum Akt Nowych i Narodowego Klubu Libertyńskiego), zresztą: który pracodawca zatrudni człowieka o takiej przeszłości (nielegalna bezdomność), doświadczenia zawodowe, nabyta niepełnosprawność o stopniu umiarkowanym i IQ od 135 do 158 (badania zrobiłem z różnych źródeł, jedno źródło - to żadne źródło), więc? Mam jeszcze dodać, iż moim przodkiem jest niejaki Jakub Krzysztof Ignacy Jasiński herbu Rawicz, mason, poeta i jakobin, jego grób jest na warszawskiej Pradze, moi przodkowie przed Drugą Wojną Światową mieli dworek w Jasionce - niedaleko Rzeszowa, teraz jest tam lotnisko i przerzut broni na Ukrainę, po kądzieli: moi przodkowie przed Drugą Wojną Światową ukrywali żydów w ziemiance-spiżarni, wieś: Piotrkowice, gmina: Żabia Wola, województwo: mazowieckie, poza tym: to ja stawiam warunki pracodawcom - nie na odwrót, pracodawca w moim przypadku będzie musiał obowiązkowo przestrzegać: Konstytucję Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, Kodeks Karny, Kodeks Pracy, Kodeks Cywilny i Kartę Praw Osób Niepełnosprawnych, teraz zrobię sobie śniadanie i będę czytał na Google - wiadomości: - stadiony, - wojsko, - bryła, - gddkia, - siskom, - architektura, - koleje, - zabytki, - defence24, - inwestycje warszawa, - drogi warszawa, - architektura warszawa, - koleje warszawa, - zabytki warszawa i miłego dnia życzę pani, pani Wiolu... Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór
    1 punkt
  48. @MIROSŁAW C. Mieliśmy trzy dyktatury wojskowe: Tadeusz Kościuszko, Józef Piłsudski i Wojciech Jaruzelski, a co pan proponuje? Mieliśmy już monarchię... Może Polskę Rzeczpospolitą Narodową opartą na mojej Ustawie Zasadniczej - Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej? Łukasz Jasiński
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...