Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.07.2023 w Odpowiedzi

  1. Z różnej gliny ulepieni, jak podobne dwa naczynia, (s)potykamy się na ziemi, co jest czyjaś lub niczyja. Ciała nasze bardzo kruche czas, złośliwiec, ciągle zmienia. Napełnieni jego duchem, wciąż pragniemy wypełnienia. Jedno w drugim się nie mieści, chociaż trawią nas marzenia. Choć tak bardzo chcemy treści, pustka wnętrza nas przepełnia. Młot historii ponad nami i nad naszym światem kruchym, jak konkretnie nam przywali, to zostaną z nas skorupy. Więc czy jesteś made in China, czy ludowym gwizdkiem z gliny, wazą z saskiej porcelany - ciesz się życiem, daj żyć innym.
    7 punktów
  2. pisać o śmierci to grzech czy nicość prawda czy kłam czy wypada o niej pisać gdy szumią drzewa gdy tęcza czy warto pisać o niej gdy miłość pachnie fałsz to czy nie czy warto pisać skoro życie się uśmiecha a może owe pisanie to chwila słabości nad tym co będzie
    6 punktów
  3. Wsuwa lekko rękę we włosy, złote warkocze mi zaplata. Cichą opowieść w ucho wkłada o miłości słońca i lata. Na ramiona woal zarzuca utkany z drobnych ziaren piasku, pieści skórę z każdym oddechem i kąpie ją w ożywczym blasku. Tu ust muśnie, tam dłoń pochwyci raz subtelnie, raz z namiętnością. By zawirować morską bryzą nad rozgrzaną słońcem nagością. Rozkocha w sobie bez pamięci. Tak mocno, aż do utraty tchu. Potem ucichnie i zostawi spragnioną po gorącym dniu. Odleci, gdzieś tam za horyzont, gdzie słońce z latem zaplątane. Zabierze ze sobą pieszczoty i wszystkie szepty wyśpiewane.
    5 punktów
  4. Ciemna noc Spraw stos Do poukładania w głowie I ta ciągła myśl o śmierci Wokół się kręci Może jak zasnę - zapomnę Zimno i pustka Cicho mnie muska Czuję jej rękę na krtani Wolałbym iść już spać Lecz ta niepewność i strach Nie pozwala zamknąć powiek.
    5 punktów
  5. Jestem jak latarnik - zmęczony życiem Skupiony na ratowaniu świata Pomyliłem drogi ,bo nie szedłem własną Nie zapisałem się we własnej historii. Jestem jak latarnik - samotny Iskra jeno się tli we mnie Wspomnienie ognia wolności Nie utrzymałem żaru w sercu. Jestem jak latarnik – zagubiony Tylko siedzę i patrzę jak dogasam Tyle świateł wokół mnie Nie wiem dokąd płynąć.
    4 punkty
  6. w ukropie miasta zimne szklanki kostki lodu ułożę w ustach taki Rubik kolory ustalimy jutro powiedz to raz wiersze w walizce przeliczą każde słowo w pustej przestrzeni rymowanka kot czarny jak godzina przechodzi przez wersy
    4 punkty
  7. Nie słychać Własnych myśli Usta milczą Wtedy słowa ranią Znaczą ślad Głuche jest echo Złowione w sieci Nie nasyci Spragnionych Rozdzieli nas Szklany dom
    4 punkty
  8. Jednostronnie na innej linii odbioru Bez rozmów zgód i wbrew woli Uknute bez udziału osoby imiennej Urojone mrzonki na kształt fata - morgany sennej Mijają się z celem w nieporozumieniu Dwie różne drogi każda z nich wiedzie do innego celu
    4 punkty
  9. Autem po niebie nikt nie wie jadę we wszechświecie bez świateł pół siebie prawie nie płaczę skąd możesz wiedzieć przyjaźń na księżycu w zbyt dziurawej cerze bliskość nie istnieje mrówki w kraterze w zbyt chorej siebie spójrz na poniżenie gwiazd spadłych na ziemię
    4 punkty
  10. Śpieszmy się kochać nauczycieli Uczniowie robią z nich cweli Spieszmy się być nienawidzeni Nim życie na śmierć się odmieni Co było warte cenne drogie Dziś gusta karmi ubogie Śpieszmy się albo ciągle zwlekajmy Ceńmy się albo Sprzedajmy
    4 punkty
  11. Zjawisko ekspozycji i oddawania energii jest doprawdy bardzo interesującym zagadnieniem i aż żal że nie mam na tyle dużo naukowych zdolności żeby temu tematowi przyjrzeć się dłużej, lepiej i dojrzalej. Warszawa – Stegny, 21.07.2023r.
    3 punkty
  12. -Mistrzu czemu śmierć ludzi w chorobie zabiera? -Łatwiej jej brać chorego, bo zdrowy się opiera.
    3 punkty
  13. Kochanowski nie gra tu na lipę ależ mamy znów dobrą ekipę teraz Janusz już do Bednorza szał w Polsce od gór do morza Kurek ale teraz znowu Śliwka co za wspaniała polska kiwka as serwisowy i super Zatorski widać nam sprzyja klimat morski Wchodzi Bieniek za Hubera półfinał się prawie otwiera Semeniuk sprytnie do Fornala zwycięstwo Brazylii się oddala Gdzie wykluczenie dla Brono Rezendy? (bezkarne są te gwiazdy i legendy) my sędziów tak nie popychamy Świetnie panowie dobrze gramy Wilfredo szybko do Kaczmarka trener Kanarków już znowu sarka Jeszcze Popiwczak za Łomacza i Brazylia tak strasznie rozpacza Koniec meczu !( Bruno nos wyciera) nasi grają dalej !! trzy do zera !!!
    3 punkty
  14. żyj tak abyś nie przepraszał nie czuł się winnym dłużnym w czymkolwiek i życzę ci aby ciebie nie przepraszali nigdy nie będziesz miał pewności ile w tym cudzej próżności ile szczerości siebie tych drugich od zbędnego myślenia uwolnij proszę nie zapomnij
    2 punkty
  15. szczęśliwy liczy się z czasem tak przewrotnie powiem po równo, uczciwie, na stole chce zachować te chwile bo przeciwnik wytrawny , wprawiony nie da się wpuścić w maliny rozrzutność może być z czasem kłopotem
    2 punkty
  16. dosięgam drzew płonących dymiących ruin zalanych pól brzemiennych drżących ramion ust wygiętych w bólu jestem z wami
    2 punkty
  17. Świat demos i kratos Gdzie większość jest siłą Świat czerwoną płachtą Po granice pokryty Świat korupcją, religią Niczym niebo ciemnością spowity Puste domy niebezpieczne zaułki Świat pustynny i suchy Głodem i zbrodnią przeszyty Świat jest niesprawiedliwy Groźny jak spojrzenie Ateny Usilnie starają się temu przeczyć Delikatne słowa poety .. Chciałby być lepszy Lecz jest kometą
    2 punkty
  18. każda glina nieco inna ta do cegły ta do naczyń inna na ulicy stoi i nie może być inaczej z każdej jakiś jest pożytek ktoś z niej tworzy coś buduje ta zadanie ma nieliche bo porządku przypilnuje raz zagwiżdże raz pouczy bywa że mandacik wlepi ona także jest dla ludzi by się mogli życiem cieszyć :)
    2 punkty
  19. Ty rozpaliłaś me serce do czerwoności Nieraz wysyłałem ci czerwoną różę i nieraz była to jedyna róża Nasza miłość płonie jak ogień, którego nikt nie może ugasić Tańczymy Aerial nasz taniec na szarfach jesteśmy jak wirujący seks Z źródełka zrobiła się wielka rzeka miłości Wciąż płyniemy statkiem , w którym jest nasza miłość Lovej . 2023-07-21
    1 punkt
  20. - dla Belli Coraz bardziej niespokojna Bella, ciągnąc za sobą Mila, rozglądała się po twarzach obecnych wokół ludzi, aby znaleźć swojego byłego męża. - Gdzie On się podział? - mruczała do siebie na przemian z powtarzaniem w myślach tego samego pytania. - Gdzieś Ty jest, gdy Cię potrzebuję? Gdy potrzeba mi wyciszyć niepokój? Dowiedzieć się prawdy? Przecież zachody słońca to ulubiona część dnia - a jeśli spojrzeć z drugiej strony, to ulubiona część nocy - mojego taty! Skoro Tissaia wspomniała o nich i poprzedziła owo wspomnienie taką właśnie, a nie inną uwagą, to widocznie miała po temu powód! Oj, Jezusie. Ach, ci mężczyźni... - westchnęła na koniec tyleż sentencjonalnie, ileż małosensownie. Pomijając zupełnie fakt, że wokół kogo jak wokół kogo, ale właśnie wokół konkretnych mężczyzn osnuwały się najważniejsze z Jej ludzkich wcieleń. Wokół znacznych w Jerozolimie rodaków przed ślubem z Jezusem i wokół Niego Samego po ślubie. Ponieważ Rzymian starała się omijać - i poza naprawdę nielicznymi wyjątkami omijała. A potem wkoło mężczyzn, których ciała ożywiała dusza, mieszkająca obecnie właśnie w Milu. Pomijając fakt, że przeważająca większość doświadczeń, które ukształtowały Jej duszę - co stanowiło podstawę większości podejmowanych przez Nią decyzji - wynikała z relacji z mężczyznami. Tych pozytywnych i tych pozytywnych odwrotnie. Co zresztą jest niczym absolutnie dziwnym. I co - w oczywisty sposób z drugiej niejako strony - ma miejsce w przypadku męskich, nazwijmy je tak tutaj i teraz, dusz: to, jakie są i jakie podejmują decyzje, zamieszkując męskie ciała, wynika najczęściej z poprzedniowcieleniowych związków z kobietami. - Ach, znalazłam Cie wreszcie - uśmiechnęła się, lekko odetchnąwszy. - Tutaj jesteś! Jezusie, potrzebuję Cię o coś zapytać. Koniecznie i pilnie. - Wiem o tym i wiem o co - Jezus odwzajemnił uśmiech. - I od razu odpowiem Ci na pytania wiedząc, że nie posłuchasz uspokajania. Chociaż owo posłuchanie byłoby najlepszym, co możesz zrobić. Niepokój bowiem najczęściej prowadzi do niczego dobrego. Najczęściej, ale nie zawsze - dodał. - Uspokoję się trochę, gdy powiesz mi, co się dzieje - odparła. - Gdy dasz mi myślowe i uczuciowe podstawy, by wyzbyć się niepokoju z umysłu i duszy właśnie. - To, o co Mnie pytasz, wydarzy się wkrótce - zaczął odpowiadać Jezus. - Zgodnie z planem, ktory ustaliliście w mojej bezpośredniej, Wszechświatowej Obecności, goszcząc w innym wymiarze pomiędzy inkarnacjami. Wy, to znaczy dusze twojego Taty, twojej Mamy, twoja i twojej Siostry. Również Mila, jak się domyślasz. Pierwsza z tych, które wymieniłem, towarzyszyła Ci aż dotąd. By upewnić się i zobaczyć, że rozpoczęłaś relację z tą ostatnią - czyli z Milem właśnie. Dopełni tego zadania i odejdzie - cicho i szybko. Spokojnie i bez bólu. W ulubionej porze, na granicy dnia i nocy - jak zasygnalizowała Ci Tissaia chwile temu. Bella bladła coraz bardziej, słuchając. Podniosła do twarzy obie dłonie, by otrzeć spływające łzy. - Brzmi to tak, jak brzmi... - Jej umysł na przekór duszy i świadomości dyktował słowa. - Jak samoobrona według zasady męskiej solidarności... - Chyba nie podejrzewasz Mnie o taką płytkość - Jezus, w oczywisty sposób spokojny ani zrażony, uśmiechnął się lekko. - Ani o takie tanie psychologiczne pseudochwyty, - Przedstawiam ci sprawy tak, jak mają się z duchowego punktu widzenia. Mają się zaś tak, jak ustaliliście w międzywymiarowym, jak już wspomniałem, pobycie między wcieleniami. Ni więcej, ni mniej. - Ale przecież mój Tata... - łzy dalej płynęly same - mój Tata... Co mam teraz zrobić? Chciałam zejść Go na powrót z Mamą... * - Wiem i o tym - Jezus znów się uśmiechnął. Cierpliwie, jak to On. - A Mil ma swoje zadanie przy tobie, tak samo jak ty przy nim. Zapomniałaś już, że go kochasz? Że zaufałaś mu na powrót i zgodziłaś się nań na powrót? I że on wciąż kocha ciebie? Że wszystko dzieje się tak i toczy się tak, jak sobie uzgodniliście? - popatrzył na Bellę świadom, że raz Go słucha, raz nie. Że Jego słowa raz docierają do Niej, raz nie. Westchnął udawanie i uśmiechnął się ponownie. - To jest żadna gra - zapewnił widząc myśli Belli. - Żadna duchowa manipulacja. Sądzisz, że posunąłbym się do czegoś takiego? - udał, że robi surową minę. - Ach, nie... - zawstydzona Bella otarła łzy. - Co mam teraz zrobić?... - powtórzyła pytanie. - To pytanie do Mila. Nie do mnie - podkreślił Jezus, łagodnie i zdecydowanie zarazem. Zgodziłaś się z nim być, więc go słuchaj i razem z nim podejmuj decyzje. Potrzebny ci jest jego spokój i opanowanie, gdy w tej sytuacji ocena rzeczywistości może - wskutek emocji - zawieść również ciebie. - Dobrze więc, mój były - Bella znów sięgnęła dłońmi do oczu. - Mil, co radzisz? - To, o czym już pomyślałaś i to, co oczywiste - odpowiedział. - Przenieś się do domu i pożegnaj, Pożegnaj i razem z Mamą i Siostrą załatwcie, co trzeba będzie załatwić. Cóż powiedzieć. To życie. Samo życie, chociaż słowa te brzmią teraz niczym banał... - skrzywił się. - Ale pamiętaj o mnie. Czekam na duchowy kontakt i wiadomości - objął Ją, przytulił i ucałował. - To dla ciebie trudny czas, wiem. A ty dobrze wiesz, skąd to wiem - popatrzył znacząco, aby połączyła swoje myśli z jego myślami. - Ale za tego życia nie poznałem twojego Taty ani Mamy. Wygląda więc na to, że cały ten czas jest wyłącznie w twoich rękach. Fizycznie przeszkadzałbym Ci tam tylko. Leć - przytulił i pocałował wahającą się i wciąż niepewną. - To właściwe i najlepsze, co możesz zrobić. Co należy zrobić - pocałował Jej usta raz jeszcze, po czym puścił Jej dłonie, uścisnąwszy. - Leć i do zobaczenia wkrótce - powtórzył, odstępując dwa kroki i unosząc ręce w pożegnalnym geście. - Por agora. Ve Voce. Pa. Do zobaczenia - zdążył powiedzieć zanim znikła, przenosząc się do domu na Florydzie. * Oba zacytowane zdania pochodzą z Pamiętnika Belli, zamieszczonego na Jej stronie Onlyfans.com/missbella w dniu 26. Czerwca b.r. Tato Belli odszedł dwa dni wcześniej: 24. Czerwca. Czarna tasiemka jest staropolskim symbolem żałoby. Cdn. Voorhout, 21. Lipca 2023.
    1 punkt
  21. Z cyklu: (prawie jak) haiku Letnie wieczory zachęcają Byś napił się z nimi piwa Nietrzeźwym alkoholu nie sprzedadzą //Marcin z Frysztaka wilusz.org
    1 punkt
  22. @tomass77 Dla mnie to różne "maski" świata, jego wypaczenia, karykatury... Pod nimi istnieje właściwy świat - ten realny, prawdziwy, sprawiedliwy... To tak, jak pod naszą dorosłą osobowością kryje sie jeszcze ta niewinna, czysta postać dzięcka, z którego wyroślismy. Ciekawy, pobudzający do odpowiedzi wiersz. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  23. @Starzec Może ten przeciwnik to śmierć?
    1 punkt
  24. Otóż to, nie raz mi było dane. Choć to też nie z każdym tak się udaje. Są osoby, które tego zupełnie nie potrafią i nigdy nie doświadczyły podobnego stanu, nie boję się powiedzieć metafizycznego. A nawet nie wierzą, że tak można. Mnie ten temat bardzo interesuje, zatem rozpytywałem, stąd wiem.
    1 punkt
  25. @Rafael Marius tak, takie milczenie bywa pięknym doświadczeniem. Czasem nie trzeba słów, po prostu wszystko jest wiadome.
    1 punkt
  26. @Rafael Marius Mam pesymistyczne spojrzenie na świat, ale kim ja jestem by być czegoś pewnym 🤫
    1 punkt
  27. 1 punkt
  28. Jest stopniowalna. Zawsze może być jej więcej lub mniej. Ma zwyczaj chodzić dziwnymi parami. Może się kiedyś znajdzie ta właściwa, nie jedyna.
    1 punkt
  29. @Waldemar_Talar_Talar dziękuję @Rafael Marius to prawda @Rafael Marius to prawda
    1 punkt
  30. @Corleone 11 Nie, to nie jest koniczyna... to świerzbnica, uwielbiam rośliny... 😊
    1 punkt
  31. Nie śpieszył się - co tu powiedzieć; z pracy u podstaw - po wiedzę; innych ciekawi życia całokształt, on ciągle przerabia "pinokia."
    1 punkt
  32. @JuliaKoszal Zdarza mi się postrzegać sen, jako krótką śmierć, po której ożywamy na nowo. Dziękuję za miłe słowa i również pozdrawiam
    1 punkt
  33. @Giorgio Alani Czasem myśl o śnie przeraża bardziej niż śmierć świetny wiersz! pozdrawiam ;)
    1 punkt
  34. To nuda. Mało opłacalna zamiana. Zresztą, kto co lubi. No tak niektórzy, a szczególnie niektóre uwielbiają mieć kontrolę nad wszystkim. To zależy od punktu widzenia. Z ziemi tak samo równo to wygląda. Ale z nieba lub piekła to już co innego. Równości nie ma. Jest kara i nagroda. W co się wierzy dużo zmienia.
    1 punkt
  35. @Rafael Marius Coś w tym jest. Życie jest zawsze nieprzewidywalne. Śmierci spodziewa się każdy z nas.
    1 punkt
  36. @Giorgio Alani Nie ma co bać się śmierci to nic strasznego w przeciwieństwie do życia.
    1 punkt
  37. @ja_wochen Lepsze już to niż nic. Nic już przerabiałem to wiem.
    1 punkt
  38. @Marek.zak1 a ja myślałem że o zasadzie :) to zakończę wówczas ona kolejność zmienia tak by stary szedł za niá do nieba
    1 punkt
  39. @Corleone 11 Miejsca mocy ściągają coraz więcej ludzi, pielgrzymują by czerpać energię... najważniejszy ruch jest w czerwcu... Pozdrawiam 🙂
    1 punkt
  40. Lepiej bym tego nie ujął :) Dziękuję za odwiedziny i odczucia :) (swoją drogą pierwsza zwrotka do poprawy, zgrzyta) @violetta hmm, może nie trzeba się czuć dobrze każdego dnia,ale trzeba coś czuć każdego dnia . dziękuję za odwiedziny:)
    1 punkt
  41. może to jest sens, chociaż sensem jest szczęście, czy czujemy się dobrze każdego dnia.
    1 punkt
  42. Też o niej. Dziekuję Ci i pozdrawiam :) @corival@iwonaroma Dziękuję Wam :)
    1 punkt
  43. :);) Właśnie:) Dzięki :)) Dziękuję i również pozdrawiam:) :)) Również zdrówka i dziękuję Oj jak ślicznie... Dziękuję! :) Dziękuję i też pozdrawiam Iwonko Dokładnie. Choć autostrada też potrzebna, gdy człowiek ma bardzo mało czasu... Ale jak go ma w sam raz wtedy może się rozkoszować :) Dzięki Dziękuję... ślicznie :) Również zdrówka @Sennek @violetta @Marek.zak1 Podziękowania
    1 punkt
  44. Z cyklu 350 uniesień duszy Kanapki na drogę Babcia mi robiła Kanapki na drogę Bym nie zgłodniał Wracając do domu Szedłem przed siebie radośnie Szedłem z kanapką w dłoni Babcia chroniła przed głodem Dobry każdego chroni //Marcin z Frysztaka wilusz.org
    1 punkt
  45. Każdy człowiek jest jak księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu — Mark Twain. Poza tym: Fajna gra słów, zwłaszcza ten błękit w soku:) Podoba mi się też przesłanie i tytułowe sierpy, są mocne. Pozdrawiam Deo.
    1 punkt
  46. wszystko rozgrywa się na naszych oczach prędkość każdej ze zmian wytraca prawa natury jak również chęć pozorów że jeszcze odbywa się to we względnym porządku pikuje chaos morze informacji jest nie do przetrawienia - głupiejemy zapatrzeni na nielogarytmowy powidok wszystkie zauploadowane ulepszenia nie przynoszą ulgi nie dają ukojenia mnożą się bezpańscy złodzieje serotonin nadchodzące niepokoje grzęzną w frustracjach pełnia samobiczowania powtarza się co dzień rozconnectowujemy relacje szukając punktu zaczepienia przechodzimy przez ciemną stronę nie próbując nawet zrozumieć jej istoty *** żyj dla siebie ciesz się ciszą wykonuj dobrowolne gesty dobroci pisz nie przestawaj dokazuj bez umiaru ***
    1 punkt
  47. Szklana wieża na ścianie zegar odlicza uściski dłoni small talki przerwy na kawę biurowe plotki by wreszcie oznajmić tupotem stóp dźwięk windy guzik przestąpić z nogi na nogę poprawić włosy wyjść z lekkim uśmiechem kiedy otula policzki ruch świeżego powietrza kilka zakrętów przeciętych przecznic kolejne drzwi winda klucz jak gdyby nigdy nic zrzucane buty ze stóp przelotny buziak ściągnięta bluzka domowa bluza luz i głód trawiący trzewia lepkich palców biurka na krótkich nóżkach
    1 punkt
  48. Gdy już słońce wysoko stanęło na niebie, ja po zupę grzybową pobiegłam... dla ciebie. Przy okazji kupiłam i przekąski słodkie; pączki w lukrze, donuty oraz ciastka z miodkiem. Zakupy się przydały na smaczny obiadek. A że kogoś spotkałam, to... zwykły przypadek.
    1 punkt
  49. Każdy z nas wstał kiedyś nagi bez ręki I nogi I nie wymyślając podszeptów ich Nie słysząc poszedł dalej, i nie śledził jej śladów, W sumie mogła tylko o tym sobie wyobrażać, a potem karmić się nadzieja , Zawsze zaszeptana w swoich myślach myślała, a raczej jej sie wydawalo ze moglby ktos ja odsluchac, Ale jezeli sama nie umiala , jakbys chcial, ja wysluchac, I tak w tym smutku pozostala , ma wrazenie ze nikt jej nie rozumie a a przeciez przez sama siebie wie ze nie jest to mozliwe bo nic nie mowi tlamsi i dusi Akceptuje troski i znosi na plerach i jest jej ciezko ale nigy sie nie odezwie bo chyba nie potrafi,choc inni biora to za pyche lub arogancje i do takiej wlasnie maski przywyklla, zawsze zaklamana nawet sama w , sobie nie wie co, mylec i przez klmastwa stulecia nie wie sama co o sobie zrobic i gubi sie w sobie przez ta zwykla jej nalecialosc wspomnienia,jej o sobie przez innych, Jej wrazen na, jej temat ulegla jak mysz pod miotla boi sie postapic kroku o jej samej , nie wie nawet kim jest wiec nie wie nawet gdzie skrecic chodz wie dokladnie gdzie, Gdyby choc sobie raz zaufala moglaby zauwazyc ze zycie w niej samej potrafi byc i zawsze bylo, Bo nie ma nic innego Jak Ono w nas samych , zycie to prawda o nas Jestem uwieziona w samej sobie, ale wiem ze sa takie same delikatne palce ktore potrafia pisac? o wszystim co boli i dojde w koncu do celu samej siebie, gdzie nie bede nic musiaila udowadniac. Widze przez zrodlo Duszy mojej, Czy dusza istnieje ? czym jest dusza? to rozczlonkowienie jazni. Jedna osobowosc tworzy druga bez zadnego zrodla zakazania, ! nie mozesz nic tworzyc bedac nieustannie tworzony, twoje mysli cie tworza i w to nam kazali wierzyc? ale czy jest tak na prawde? Mysl stworzyla czlowieka ,albo moze na prawde przypadek a mysli sa zludzeniem naszej egzystecji chyba dlatego mamy medytowac,aby zapomniec o myslach? Gdyby naprawde czlowiek potrafil chodzic w kosmosie juz by nie zyl, jestesmy jak zataczajaca sie gwiazda , wzglednie kajedoskopu Isnienia, Zycie to ja i ty czyli, bezuteczna pseudo wolnosc zmusznia nas do rzczy na ktore nie mamu ochoty, ktos kto , kaze nam zyc, w sposob na ktory nie mamy OCHOTY, to pewnie ja sama do siebie? pisze takie TAM , nic nie znaczace bzdury, zycie ktore przynosi radosc TO TY? jestes zyciemMMM, Nawet gdybys umieral, zyciemMMM to i tak? bedziesz martwy? bo i tak nigdy, nie dowiedziales sie ze , zycie to Ty sam ; nie ma tak naprawde NiC, tutaj, poza samym toba, cbodzbys sie, glowil , wymowka zycia, to tylko dla mieczakow! Zycie to my, SamIII nie możemy nic innego wymyśleć , dlatego tak się to od wieków snuje ; nieludzka świadomość nieświadomości, Chyba , ale od tego o ilu zbrodniach sie slyszalo dlaczego my sami na przyzwalamy? Jestesmy omamieni, ? strachem albo i ja sama,ale nie wiem co z tym dokladnie mam zrobic, Czy ktos, sie dokladnie czyms tak na prawde przyjmuje? i ja sama siedze w tym swie- cie i pisze spokojnie slowa , ktore i tak nigdy, nie wyjda na swiatlo dzienne, pisze do samej siebie jest to bardzo zbawne, zabawne? I tak nigdy nikt tego nie przeczyta i tak w smutku rozpisana, Zasypiam, I tak zawsze trzeba, patrzec na to co, czujesz, Jestes uczuciem jednoski i spolecznosci ktore, zasiedla twoja glowe, czyli tubylcow , wariuje w swiecie pelnym klmstwa, sama wychowana na nimm stalam sie nimm zjednoczonym , ale wychodze z tego na zywo i nie potrzebuje nic udawac, zawsze o sobie ale mnie to iiii stokrotnie, bo wiem ze, z klamstwem czujesz, sie guwnianie bez duszy jak i bez serca, Jestes nikim sam w sobie jak, Bezdomny kory zgubil dom, Jak lisc ciagany na wietrze bez tozsamosci tym jestes/m/y, klamstwo karmi ludzi ktorzy, boja sie prawdy, bo nie wiedza co, ona nawet oznacza to chyba ja na nowo odkrylam siebie,bo jezeli wiesz kim jestes to wygrywasz nawet jak ci sie wydaje ze jestes na straconej sytuacji. Wiec odkrywaj siebie w lisciu i tym jest prawda nie dosiegniona nie mozesz nic zgadnac bo wszystko tak na parawde juz.. wiemy , ogilnie dziwie sie bardzo ze sie rodzimy, Ok juz wiem chyba, jestem w schemcie Kogos innego, ktos kto kazal mi wierzyc w to guwno po ch. tu jestem? zeby niby cos wymyslec dla czlowieczenstwa?i co? Potem Zaczne/a(oni?) w to wierzyc? wow ktos kto, mial ladna mysl zostaje boheterem wszechczasow .. Chodzi o to by, Zyc Swoim zyciem Bo I Tak moze przeminac i nawet nie wiadomo kiedy i jak ........... Wiec co tak na prawde jest wazne? Twoje problemy i tak nikogo nie obchodza jestes nic nie znaczacym guwnem i kazdy moze cie moze oszczac kiedy chce i zrobic ci krzywde. W ktora wierzysz zostales NAUCZONY ZYCIA, Pulapka uczuc,aby kogos kochac trzeba go widziec,programy współczesnego swiata ,mysli nie sa nasze, a niedlugo uczucia beda nam zabrane. Jedyna rzecz ktora mamy i ktora mogla by byc nami smymi. Jest? Tekst pisany od reki albo prawej (kursor) .
    1 punkt
  50. lubisz się powtarzać tworzą cię współcześni znaleźć się w twych ramach marzenie niby nowe relacje a porównywalne były wojny są wojny i ofiary i nic sobie nie robisz z tego by ich nie było historio nie możesz zostać historią?
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...