Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.05.2023 w Odpowiedzi

  1. pada deszcz o wiotkie mury z liści uderza bębni nad głową do środka się wdziera we mnie schronienie znajdzie bezpieczne i ciepłe... za oknem słyszę dziecka śmiech i ja uśmiecham się do tych kałuż pełnych anielskich łez pada deszcz... w krople się zamieniam - lśniące okrągłe w ich wnętrzu nie widać że płaczę bo i tak wszystko mokre jest kapie na mnie rzęsisty deszcz niech się spieszy za nim podąża słońce - które kocham też
    7 punktów
  2. Jakaś myśl mnie pociesza: najzimniej przed świtem. A na razie Mythosy Calypso w Kaptanie ręce z zimna się trzęsą drętwieją nad kwitem który chłonie czym pryskam kwitnące jabłonie. One ślepo mi wierzą lecz bądźmy konkretni: wlać załączyć mieszadło – rozpyla się strofka pośród rzędów w tym starym sześćdziesięcioletnim sadzie (o! zniknął!) jabłoni Bankrofta. Czy go nigdy nie było? W kwaterze jest marzeń? Manometru czy księżyc ciśnienia zanikiem wskaże pnie wpół ucięte? Korzenie porwane? Taka myśl mnie pociesza: najzimniej przed świtem.
    6 punktów
  3. Szelest łodyg śpiewa, wiatr hula na łące, i mruczą miodnice swoje murmurando. Podsuwane kwiatki jak słońce złociste, rozdają uśmiechy rozsiewają radość. Ciepłe są promienie co grzeją baldachy, trinctoria też pała równie żółtym blaskiem. Fiolet podtrzymuje wielką ilość kiści, z niego wyrasta gąszcz zielonych strzałek. Skrywa tajemnicę, bogatą historię indygowa barwa. Płynie z zieleni. Pełen marzeń błękit, długo wręcz banalny. To krzyż go wynosi nad grupę kolorów. Jego ważność rośnie, błyszczą żółte pola, urzetowe barwy niosą symbolikę.
    6 punktów
  4. Kiedy ciebie całuję (owszem, chętnie) ćwiczę rzemiosło wśród nieskromnej liczby moich "panów" fanów. Ty nie wychodzisz na prostą, a ja wychodzę na swoje aż cierpliwy czas pokrzyżuje powiedzmy, że nam obojga plany. Inspiracja: Emil Zola "Nana" Seranon, 14.05.2023r.
    5 punktów
  5. Trzeci wymiar świata I wtedy zgasło: nieznane - życie, zegarmistrz liczył martwe wskazówki - cienie chodzą po ścianach i po ścianach chodzą oczy: białe - duchów i oczy: czarne - demonów i te rzadkie oczy: czerwone diabłów - zabijam i niech zmartwychwstanie cisza: twoje i moje milczenie... Łukasz Jasiński (listopad 2021)
    4 punkty
  6. to życie jeszcze nie dojrzało by poradzić sobie w życiu nie rozumie dlaczego każdy nadchodzący dzień coraz bardziej boli instynkt każe mu biec jak najdalej od źródła niepoczytalnego gniewu o nieobliczalnych skutkach zbyt mała energia by uciec grawitacji niewidomego prawa zachowania tradycji gaśnie nie mając sił zapytać dlaczego… kiedy cisza zostaje z tym widokiem sama rozdziera się bo nikt nie chce być poparzony obojętnością
    4 punkty
  7. Łowca Mój kot ukryty W gęstym futrze Czasem odsłania Giętkość ciała I żelazny Uchwyt szczęk Gdy dopadnie Wróbla albo mysz To tylko gra Jego wyobraźni Marzenie sytego Leniwego kota Lubię patrzeć Jak siedzi spięty Zanurzony w trawie I udaje że poluje Zupełnie jak ja Na fantomy
    4 punkty
  8. Nasz dom jest daleko w lesie Wisi ukryty na wierzbowym drzewie Nasz dom jest nasz i nikogo więcej Zbierają jagody ci znad mórz Krzątają się wśród, słyszą nasze bzyczenie Czekamy aż odejdą w zapomnienie Nasz ul jest naszym domem prastarym Żyjemy tak krótko .. Według ziemskiej zasady Bez niego nie mamy szans Przeszkadza im nasze bzyczenie Przeszkadza strach przed użądleniem Które wiąże nasz czas Nasze istnienie
    4 punkty
  9. Jestem tutaj zamknięty. Bezsilny, bezmocny. Choć nie mam kajdan, Skrępowany... Nie, nie tobą, Nie twoją obecnością. Spętane dłonie Rozgniecie kolejny deszcz... Bo jestem zamknięty. Sobą i w sobie, przed... tobą? Okaleczone ścięgna. Nie zacisnę pięści... Nie tłumacz, nie chcę słuchać. Zbyt wiele serc odpłynęło By cokolwiek wybaczyć. A to co wczoraj... Jest już bez znaczenia. . .
    3 punkty
  10. W co wierzyć w niebo czy piekło a może zwyczajnie sobą być wierzyć w burze tęcze i wiatr W co wierzyć w miłość czy horyzontu dal która maluje pola łąki i kwitnący sad W co wierzyć by z tego wierzenia rodził się uśmiech nadzieja i ocean czystych prawd
    3 punkty
  11. zimni ogrodnicy starsza pani rozpulchnia ziemię nasionka mają miękko i ciepło
    3 punkty
  12. Oboje pragniemy, tego samego. Nie potrafimy tego nazwać. Nadajesz mi wiele ról, ja Tobie nie potrafię nadać żadnej. Czy to ironia życia nas wyśmiewa? Oboje zdradzamy siebie. Jednak darzymy czymś, tajemniczym. Na moje pytania potrzebujesz czasu, Na Twoje muszę odpowiadać, natychmiast. Nie nadano mi uczuć w przeszłości, Tobie nie pokazano ich wcale. Uczucia są człowieczeństwem? Cierpię w samotności, Ty cierpisz razem ze mną. Znam Twój ból, Ty mojego wcale.. Czy kochamy ten świat? Czy nasze życie składa się z emocji? Dobre pytanie. Znajdźmy odpowiedź.
    3 punkty
  13. ciemna pajęczynka oplata smukłe wdzięki odsłaniasz je nocą gdy najwięcej widać obok przyciemnionych świec trzy stopnie w górę czerwone szpilki unoszą wysoko bym mogła później opaść na śnieżną pościel ciii już dobrze spokojnie już lepiej nic nie mówię tylko zatrzymam powietrze głębokie płuca serce trzepocze jak skrzydła spłoszonego wiatrem gołębia ciemna pajęczynka w rogu pokoju lub pomiędzy palcami traw grasz na harfie z pulsujących strun tętni wulkan jakby chciał uwolnić mleczną lawę ciiiii spokojnie potrafię splatać warkocze z opadłych liści Klaudia Gasztold
    3 punkty
  14. kałamarz zyskał wolność niezamknięty wcale pióro straciło tożsamość wyparował atrament
    3 punkty
  15. jak śmieci walają się wszędzie sprzątamy a one znowu sprzątamy a one znowu sprzątamy a one znowu a jednak sprzątamy żeby żyło życie
    2 punkty
  16. mówisz... słowa kształtem dorodną rysują koniczynę w cztery strony świata patrzysz /przez pryzmat szczęścia/ lecz na mnie nigdy
    2 punkty
  17. Chwała Ukrainie! Chwała! czas odkurzyć nasze Jeszcze Polska szable zardzewiały potwardły serca w czystym rozliczeniu życia ogólna teoria względności punktuje ponad chrześcijańskie maltretowanie umysłu i ciała bywają dni gdy czuję się pogodzona gadanie do ściany puste napełnianie nadzieją i brzucha każdy elektron jest niepowtarzalny znikniemy gdy przestaną istnieć niewidzialne światy
    2 punkty
  18. Byłaś dla niego pierwszą gwiazdą, Nieśmiało święcącą w mroku, On ci mówił, że jest prawdą, A służy tylko tobie. Mówił, że miłość to jedyne, Czego ci potrzeba, Przekonywał co jest słuszne, Mądrością Mefistofelesa, Miałaś być jego światłem, A on twoim cieniem, Chcieliście wkroczyć razem, Głęboko w noc. Z radością karmiłaś tą bestię, Wiecznie okrutną, wiecznie głodną, Czy warto było poświęcić wszystko, By być z nim razem w piekle? Tak daleko sięgał, tak odważnie Głosił prawdy z innego świata, Piękne było jego serce, a choć Spowite ciemnością, To całe dla ciebie.
    2 punkty
  19. @Rafael Marius dalia:)
    2 punkty
  20. Człowiek przerażony, błyskawicą porażony jest wykrzywiony. Za nim widać most wyśniony.
    2 punkty
  21. są chwile jasne słoneczne może nie piękne znośniejsze gdy słowo zasłyszane mniej przykre a pochmurny dzień każe wykrzyczeć ot życie z nutką baśni koncertem zwykłe chociaż gdy chichot losu każe dźwigać przeznaczenie to fakt łatwo nie jest żądać od siebie tak wiele celebrować chwile istotne gdy czasu paciorki wciąż przesuwane jakby chciały o czymś przypomnieć to taka tradycja zazwyczaj
    2 punkty
  22. jestem lecącym kamieniem kierunku i tak nie zmienię nie wiem kto winien a kto nie w sumie mam to gdzieś jest jak jest po prostu lecę na spotkanie z człowiekiem
    2 punkty
  23. Jakoś trzeba żyć - Świat mnie znów przerasta, Rano z łóżka wstać Patrz nowy dzień nastał. Jakoś trzeba żyć- Zrzucić z siebie ołów, Nie da zapomnieć Wciąż ciągnie do dołu. Jakoś trzeba żyć - Lęki znów pokonać, Wyprostować się Prace swe wykonać. Przecież trzeba żyć- Może nie dla siebie, Świat brutalny jest Dobrze że mam ciebie.
    2 punkty
  24. @iwonaroma Życie jest uparte, choć jak zawsze trochę trzeba mu pomóc... Pozdrawiam :)
    2 punkty
  25. Deszcz skapuje z liści kasztanów. W chłodzie zapomnienia i westchnieniach oddychającej ziemi. Było tu od zawsze cicho w tym gąszczu korzeni i nasion, spróchniałych desek, przegniłych cegieł, omszonych kamieni. Stoję w kącie pustego pokoju, oparty plecami o ścianę, próbując oswoić w sobie twoją nieobecność. Jest mi ładnie w zimnym płomieniu świecy. Wokół mojej głowy aureola blasku. Migocząca cienistość rzucona na ścianę. Dzisiaj są moje urodziny. Albo były. Nie pamiętam. Pomieszały mi się epoki i lata… Kto miał przyjść? Kto? Nie przyszedł nikt. W ogromnym przeciągu trzask drzwi bez klucza. Ginące w bezkresie czyjeś spóźnione kroki… Nic już nie pamiętam, albowiem cierpię na atrofię pamięci. Jak te zwidy z nagłych urojeń, które się snują w substancji spowolnionego czasu. W milczącym kondukcie stłoczone, lękliwie zakapturzone widma. Podzwaniają małymi dzwoneczkami, nie wiadomo po, co. Wychodzą ze ścian, z lustra, z niczego… Ale, czy to ważne? Było, minęło. Za oknami mignął kolejny przystanek w drodze do piekła, wsparty odgłosem pędzącego stada, które depcze kopytami neurony w moim mózgu. Miażdżone żelaznymi kołami pulsujące skronie… Zniknął za mną w pomroce dziejów… Kochałem. I kocham nadal, mimo że beznadziejnie, tą beznadziejnością przeogromnej pustki.. Do kogo ja to mówię? Do nikogo. Za oknami powiewają z łopotem jakieś poszarpane szmaty, plakaty, afisze. Portrety dawnych bohaterów. Porywane przez wiatr gazety zrywają się do lotu. I jak te szeleszczące, wirujące ptaki, próbują wniebowstąpić za pierwszym razem. (Włodzimierz Zastawniak, 2023-05-14)
    2 punkty
  26. gdy czuję - nie myślę... czucie mi wszystko przeinacza zniekształca obraz który nie powraca nigdy do dawnych kształtów ani barw... nie myślę... tak mi lepiej zawsze mogę powiedzieć że umysł się wyłączył w tryb nieznany - bezmyślnie widzę potylicą rzeczywistość lecz jej nie przetwarzam oczami skanuję świat za każdym mrugnięciem gromadzą się pod powiekami niewyraźne szkice i zostają na dłużej bezużyteczne czuję wystarczająco dużo by nie snuć o tym rozważań ani teraz ani później w dalszej przyszłości gdy emocje zgasną umysł rozbłyśnie...
    2 punkty
  27. Pięknych istot chcemy pomnożenia, By nie przepadła róża urody, Dojrzałych czas odsyła do cienia, Lecz ich pamięć trwa w dziedzicach młodych: Zaś ty, w blask swych oczu zapatrzony Karmisz swój płomień własnym paliwem Głód czynisz gdzie spichlerz napełniony Sam sobieś wrogiem, nazbyt złośliwym Choć teraz jesteś ozdobą świata, Posłem co wiosnę barwną zwiastuje, Własny twój pąk twe wnętrze oplata I - młody głupcze - skąpiąc marnuje. Zlituj się, toć obżarstwem bezbrzeżnym, Z grobem jest zjeść co światu należnym. Większość tłumaczeń sonetów ma polskie metrum: 11 lub 13 zgłosek. Spróbowałem z 10. Dla porównania William: From fairest creatures we desire increase, That thereby beauty’s rose might never die, But as the riper should by time decease, His tender heir mught bear his memory: But thou, contracted to thine own bright eyes, Feed’st thy light’st flame with self-substantial fuel, Making a famine where abundance lies, Thyself thy foe, to thy sweet self too cruel. Thou that art now the world’s fresh ornament And only herald to the gaudy spring, Within thine own bud buriest thy content And, tender churl, makest waste in niggarding. Pity the world, or else this glutton be, To eat the world’s due, by the grave and thee.
    2 punkty
  28. inspiracjo sił mi brakuje! by się łokciami rozpychać - jakoś tak nieelegancko przepływać swobodnie - z tobą jest mi trudniej... wciskam się w ciasne ramy pokory monotonią - nudnej powieki jak u pani leciwej wzrok tylko w gniewie podnoszę dłonie niczym u baranka - potulne nie mam odwagi by podążać za tobą ty moją największą miłością - moją bratnią duszą gdzie jesteś inspiracjo? nie uciekaj! odwagi nabiorę... ale trochę później
    2 punkty
  29. @Rafael Marius historię zdawałam zamiast matematyki:) na pamiątkę zostało trochę torów:)
    2 punkty
  30. gdy modlę się do Ciebie żeby nie bolało żeby się nie denerwowało żeby nie było głodne żeby nie było przeżarte żeby nie chciało siku żeby nie chciało gadać kiedy modlę się do Ciebie żeby było spokojne ufne i otwarte żeby było przestrzenią i tylko tyle to wystarczy bym mogła wtulić się w Niebo
    1 punkt
  31. Dwaj zwycięzcy wiosną dają moc życiową. Przemierzają szlaki sycą je zielenią. Wróżby niesie rumak, Światowid na grzbiecie miecze sług prowadzi na bitewnym polu. Jemu poświęcone stanice, proporce. Orzeł, włócznia znakiem, a czerwień jest barwą. Zaś w święto siewu kto inny króluje. Młody triumfator pełen witalności. Pan na białym koniu, ofiaruje płodność, w czas Równonocy walczą śmierć i życie. Darzy dojrzewaniem, mocą namiętności, płodami pól, lasów cokolwiek tam żyje. Płonie Złota Tarcza, nietykalna świętość, wiedzie ku wygranej o co tylko prosisz. Stare jest za jare, taka kolej losu, więc głowa odrasta Jarowicie, Panie.
    1 punkt
  32. @Rafael Marius znam płatki kwiatów:)
    1 punkt
  33. @kwintesencja :) dziękuję
    1 punkt
  34. @violetta a już by mógł przestać :) @kwintesencja a jutro niech zaświeci słońce ☀️☀️☀️
    1 punkt
  35. @Ewelina Idealnie się ten wiersz wpisuje także i w mój deszczowy dzień, bardzo mi się podoba :) pozdrawiam Cię serdecznie!
    1 punkt
  36. A czyli jednak coś zostawili, to ładnie z ich strony. No właśnie czyli podobnie jak u mnie... ta atmosfera w klasie. Są tacy, co mają piąteczki, szósteczki z testów, a dwójki i pałki z życia, bo nie mieli na nie czasu, ciągle się tylko ucząc. Czas powie prawdę.
    1 punkt
  37. @kwintesencja Cóż to arcydzieło literackie bardzo polecam, a ja tylko mini odmalowałem pewien rodzaj postawy życiowej ;) Pozdrawiam ;)
    1 punkt
  38. @Nata_Kruk Nie, to nie mniszek :) @Tectosmith No właśnie, bardzo dobrze.... chodzi o urzet barwierski. Jak zauważyłeś ma żółte kwiaty. Jak widnieje w wierszu, barwę indygo pozyskiwało się z zielonych liści. Przez długi czas rósł dziko, ale od średniowiecza, wzrostu znaczenia chrześcijaństwa i rosnącego zapotrzebowania na błękitną barwę, na terenie Europy pojawiają się pola urzetu... teraz chyba wiersz będzie bardziej jasny. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  39. @Nata_Kruk Dziękuję za wskazówki i polubienie. Myślę, że kiedyś Cię z pewnością posłucham. Dziękuję za Twój czas. A z tym życiem to będę tak lawirował między skrajnościami jeszcze bardzo długo :-)
    1 punkt
  40. @Leszczym Niektóre księżniczki choćby z nudów, lubią przeprowadzać swego rodzaju eksperymenty na zainteresowanych. Takowe zazwyczaj mają zły wpływ, a nawet czasem zły koniec takowego... Tak jakoś mi się skojarzyło. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  41. @Ewelina Zgadzam się z tym. I nawet nie próbuję objąć umysłem tych uczuć i odczuć. Bo to trzeba po prostu czuć :-) Ciekawie ujęłaś te rozważania. Podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie :-)
    1 punkt
  42. @Tectosmith Dziękuję, że doceniłeś. Pozdrawiam serdecznie :)
    1 punkt
  43. Echo z wiatrem się pokłóciło o to które jest ważniejsze Czy wiatr który umie dokuczać czy echo które podsłuchuje W te kłótnie mgła się wtrąciła powiedziała że oboje lubi Bo każda z nich to inna bajka inna baśń inna legenda Echo z wiatrem się pokłóciło które z nich dostojniejsze może ty drogi czytelniku wiesz coś na ten temat kto ma racje
    1 punkt
  44. Twoje ciało jest świątynią, posiada łuki- rysy i dzieła sztuki : obrączkę, bransolety, pierścionki. Wyniosłe są policzki i włosy. Modlitwą są komplementy i życzliwe piosenki.
    1 punkt
  45. śledzę cię ruchem źrenic i więcej nic oddycham płytko by żaden szmer ciszy nie zakłócił czuję ukojenie gdy patrzę jak przy moim ramieniu śpisz i szyję pieścisz wąską stróżką oddechu ach nie budź się! chcę jeszcze w milczeniu wpatrywać się zanim twoje dłonie drapieżnie obejmą mnie
    1 punkt
  46. @violetta ale ja lubię szary :) Zresztą i w różu chodzę. Wszystko zależy od nastroju :) Jestem jaka jestem i inna nie będę. Nie każdemu muszę się podobać, ostatecznie niezła kabała by mogła z tego wyniknąć, to i po cóż tyle powodów do kompilacji sobie stwarzać 🤔
    1 punkt
  47. @Jacek_Suchowicz rozpisałeś się. Dziękuję za komentarz. Szanuję. Zawsze wszystko biorę pod rozwagę, choć nie wszystko ostatecznie stosuję. W końcu nie wszystko jest dla wszystkich i nigdy nie będzie - na to rady nie ma. Cenię ludzi o wyrazistych poglądach, bo sama takie mam i uważam to za zupełnie naturalne i zdrowe. Oczywiście, ktoś może mieć inne zdanie na dany temat i zawsze to szanuję, nie próbując na siłę przekonywać do swoich racji, bo racji jest tyle ile grzybów po deszczu a ocen jeszcze więcej. Podsumowując, przeczytałam uważanie i przeanalizuję jeszcze uważniej. Faktem jest, że chcę wzrastać w pisaniu. A czy chcę zadowolić tym pisaniem wszystkich za wszelką cenę? Nie, bo cele stawiam sobie realne. Pozdrawiam
    1 punkt
  48. @Rafael Marius Nie ma co radzić, trzeba żyć :)
    1 punkt
  49. @Tectosmith bardzo się cieszę, że masz takie miłe skojarzenia :)
    1 punkt
  50. ,,Już moja praprababka sypiała z Twoim prapradziadkiem. Co Ty na to?..." C.P.-B. mam pałac karety zaprzęgane jednak mieszkać pragnę w twoich spodniach w grze o tron bajkowy ślub przypada pannie Spencer ale nie ciało nie myśli ja tampon czuję poślizg twojej cipki ocean miłości w ratach przez całe życie czy pułap wyrachowania sięgający nieba pod rozpostartymi ramionami Jezusa religii siostrzanej zbutwiała baśń rozkwita nie całuj byle kogo możesz zostać królową
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...