Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.05.2023 w Odpowiedzi

  1. są takie momenty że każdy idzie swoją drogą są chwile gdy nie ma nikogo obok ani nigdzie gdzie okiem sięgnąć też nie ma w chwili śmierci jesteś sam w sobie masz największego przyjaciela nie zmarnuj tego ty to dar zadbaj o siebie... bo siebie do ostatniego tchnienia masz
    7 punktów
  2. A co tu tak zaglądasz? Nikogo nie zapraszałem. Zajęty bardzo jestem Jedzonka szukaniem. Trochę się boję a trochę nie. Czy ty na pewno nie chcesz mnie zjeść? Boś taki duży a ja malutki Więc sobie stoję, ja okrąglutki. Tu jest mi raźniej, nawet weselej. A może masz coś dla mnie, Może jesteś przyjacielem? Wyciągniesz rączki z jakimś robaczkiem? Nie, ty ciągle patrzysz jakby ze smaczkiem. Boję się ciebie i skakać nie będę. W brzuszku mi burczy więc może zaśpiewam? Bo tak tu czekam, dookoła drzewa. Może balladę? Tak cichuteńko. Będzie o rosie i wody kropelkach. I o listkach złotych co pospadały. Że słoneczko na górze A ja nadal taki mały. I o robaczkach, małych, tłuściutkich I o nasionkach dla mojego brzuszka. O tym, że jasno i wszystko widać, O tym, że ciemno i trzeba iść spać. Potem pośpiewam .... Frrrrrrrrrrrrrrrrrrr ! . . Rudzik to bardzo, ale to bardzo sympatyczny ptaszek. Dostrzega zainteresowanie sobą i lubi pozować a do tego śpiewać! Robi to tak cichutko, że aż nie słyszalnie niesłyszalnie. Idę o zakład, że ten ptaszek używa Infradźwięków. . Wiersz przeleżał od 27.02.2023, ale nadal nie potrafię nic tam zmienić. Musi być jak jest i mam nadzieję, że było przyjemnie. :-)
    6 punktów
  3. wypływasz spod rzęs na szlak znany między nami łakomy dreszcz tego co się w sercu na pół rozpada szarość dokoła a nawet z ust szare słowa - że teraz jest smutno łzawo a kiedyś będzie lepiej bo nie może być źle - jest tylko szaro... tak jak lubię powietrze niczym popiół otacza mnie przenika przez tkanki i wtedy przytulasz się nic już nie mówię... milczenie zszarzało
    5 punktów
  4. nakarmię kolorowym słowem tęczy prośbami uprzykrzonymi Bogu niech pojednają się dłonie wzejdą nabrzmiałe pąki kiełkujących w ziemi pocałunków zimowy sen się dłuży szronem zwarzone powieki ślepe na miłość usta ściągnięte smutkiem milczą zawzięcie nie uleczy nas wiosna ani lato w cieniu dusznych traw stoję pośrodku chłodnej ziemi w odrętwieniu patrzę jak słońce wymyka się z rąk by czynić dzień po drugiej stronie lustra
    5 punktów
  5. To ona - droga A - mnie ukształtowała i wykształciła dziwnym sposobem tu i ówdzie aż nabrałem wielorakich kształtów Szczęśliwie i jest w tym coś z przypadku nie zrobiła ze mnie pustego wykształciucha za co jestem jej wdzięczny okazale I już wcale nie pamiętam bo zapomniałem pewnych obopólnych niewdzięczności w pełni uświadomionych po dłuższym czasie Nasza rozłąka na większym dystansie przybrała na znaczeniu stając na wadze Seranon, 10.05.2023r.
    4 punkty
  6. nie można wciąż siebie pomijać jak ziemię co leży odłogiem lecz warto wyrównać spojrzenie a klękać jedynie przed Bogiem
    4 punkty
  7. Zatruję Twój umysł mym sercem z hebanu. Zatruję mój umysł Twym sercem ze smoły. A Zaimkoza Cię zeżre! 01.05.2023
    3 punkty
  8. Dwaj zwycięzcy wiosną dają moc życiową. Przemierzają szlaki sycą je zielenią. Wróżby niesie rumak, Światowid na grzbiecie miecze sług prowadzi na bitewnym polu. Jemu poświęcone stanice, proporce. Orzeł, włócznia znakiem, a czerwień jest barwą. Zaś w święto siewu kto inny króluje. Młody triumfator pełen witalności. Pan na białym koniu, ofiaruje płodność, w czas Równonocy walczą śmierć i życie. Darzy dojrzewaniem, mocą namiętności, płodami pól, lasów cokolwiek tam żyje. Płonie Złota Tarcza, nietykalna świętość, wiedzie ku wygranej o co tylko prosisz. Stare jest za jare, taka kolej losu, więc głowa odrasta Jarowicie, Panie.
    3 punkty
  9. Aż strach oblatuje przed realną byle kłótnią z nie bardzo kim o byle co. Seranon, 10.05.2023r.
    3 punkty
  10. Do szklanej kuli litania próżna przyszłość zasnuta milczeniem złotym z pewnych wykresów mylna prognoza na gładkiej ręce los nieodbity Na białych kartach jutro zawodne cyganka wróży zdziwionym wzrokiem uczony pragnie oswoić drogę ocalić życie od błędnych kroków Z przygodnych liter zbieramy lata odpłyną zanim myśli stężeją do wysp szczęśliwych przyszłego świata wbrew naukowym ścieżkom do celu
    3 punkty
  11. wiem światło mam w tyle rozświetla częściowo drogę słusznie kombinuję tak o wiele łatwiej nie muszę mrużyć oczu gdyż nie oślepia mniejsza szansa potknięcia trudu dźwigania kolejnych prób rzuca przede mną płaską przy ziemi w której kiedyś spocznę ciemniejszą smugę wersje mnie nigdy jej nie przegonię mogę być kimkolwiek w masce jestem lecz jedno wiem będzie zawsze na wierzchu tu i tam czymkolwiek zakryję
    3 punkty
  12. Na pierwszym planie robotnicy pracują na polu. Dalej działają młyny i świeci tęcza. Za nią są góry. Słońce jest w zenicie.
    3 punkty
  13. Co jest zapisane W pamięci drzew Jeśli jest Gdy co roku na nowo To zrzucają liście To je wypuszczają Wytrwale stojąc Naprzeciw moich okien Co pamiętają okna W murach kamienicy Ocalałej z wojny Czy to tylko Niemi przypadkowi Świadkowie zdarzeń Mówię do drzewa Mówię do okna Co ty wiesz Tak jakbym mówiła Do lustra W które patrzę I czekam że może Pojawi się w nim Czyjaś twarz Albo choć jej cień Dawno temu odbity Cień, który miał Swoją historię Uchwyconą w locie Niezliczonych spojrzeń Odpowiada milczenie Czysta płaszczyzna lustra Szum liści Gdy gałęziami Targa wiatr
    3 punkty
  14. Zakochaliśmy się w sobie na nowo. Tyś moim królem, ja Twoją królową. Nie masz już berła, ja bez korony. Cóż z tego jeśliś we mnie zapatrzony? Na cóż nam były złota, diamenty? Teraz przynajmniej mamy spokój święty. Władać możemy naszym małym światem -miłością ... Choć życie już niebogate... Błysk w Twoim oku rozpala me żądze i niepotrzebne mi wcale pieniądze. Królestwo małe, biedne, lecz nasze. Odbudujemy je wspólnie - z czasem.
    2 punkty
  15. Ale to już było i nie wróci więcej. Dzień pierwszy. Dziś napisałem polski. przekonałem się, że turyści to idioci – rozprawy o motywach składałem skrupulatnie i spełnionokryteryjnie, a z Naborowskim po raz enty odkryłem vanitas i śpiewałem fraszki o kontekstach (oczywiście, co najmniej dwóch). Dzień drugi. Dziś napisałem angielski. Odmieniłem "być" na wszystkie możliwe sposoby i okresy warunkowe. Mark zachwycił mnie swoją historią o pracy archeologa, a Bryan Anderson napawał mnie nadzieją na to, że są jeszcze dobrzy ludzie na świecie. Dzień trzeci. Dziś napisałem matmę. z Pitagorasem – muzą moją – wykazywałem podzielności zawiłe i obliczałem tajemne ostrosłupów objętości. W tym czasie ciągi liczb kombinowały, jak tu ugrać największą liczbę klientów w aptece. Dzień ostatni. Dziś już po wszystkim. Apteka stoi już pusta, Bryan odjechał w siną dal, a Naborowski poszedł po mleko. Teraz czekać na wykaz punkcików – liche cyferki decydujące o mojej bujnej przyszłości. W głowie powiewa chorągiewka zwycięstwa nad uschłą formą bez treści. Ach, jak słodko, że matura już napisana. 9 V 2023
    2 punkty
  16. Gdzie te słońce gdzie ten wiatr co łąki czesał Gdzie ten smutek który z wieczorem rozmawiał Gdzie ten uśmiech który horyzont ozdabiał Gdzie ta śmierć która smutkiem częstowała Gdzie ten czas gdy prawda nie kłamała Gdzie te motyle które sens chwili budowały Gdzie ten Bóg który prawdy się nie boi Gdzie ten grzech który kościół popsuł Gdzie ten anioł który ciemnego unika Gdzie ten bałagan z którym przyszłe musi się zderzyć Gdzie to wszystko czy ktoś wie czy to niewiadoma
    2 punkty
  17. Poeci to nie tylko zwykłe wiersze Oni tworzą nowe światy Gdzie człowiek znajdzie to, co zechce Ukojenie, spokój albo nadzieję Nadzieję tak potrzebną Mogącą przemienić duszę niejedną W bojownika o sprawiedliwość Miłującego się w cnotach Dobry poeta nie tylko wzrusza Lecz porywa całe serce Przeciwności świata biorąc w swe ręce I ciskając nimi o spruchniałą ziemię I choć znajdą się tacy, co z poetów szydzą Nie wiedząc, kim są prawdziwi poeci To ludzie nie bojący się marzyć A nie zwykli wierszokleci. ***************************************** Wiersz ten jest odpowiedzią na utwór Antypoety "Ars antypoetica".
    2 punkty
  18. Jaka ona No jaka ona jest Czy ubrana w szary płaszcz Yoko Ono W szary stary płaszcz Jaka ona No jaka ona jest Czy chodzi bez ubrania Tam gdzie nie wolno Czy jest jak stary kwiat Jaka ona No jaka ona jest Czy płakać po niej Czy się przez łzy śmiać Jaka ona jest Pytałem rodziców Pytałem przyjaciół Jaka ona jest Nikt nie wie skąd przyszła Oczarowała mnie Jaka ona No jaka ona jest Czy jest jak Yoko Ono
    2 punkty
  19. Wiem, że nic nie wiem. Ale skoro tak jest, to skąd wiedza o tym? To chyba dowodzi, że nie wiem nic. A jednak, skąd mimo wszystko wiem, że obiad jest dobry; że pogoda jest brzydka; że jestem smutny przez zmarłego psa; że jestem? Skąd niepewność, która upewnia? Skąd pewność zasiewająca niepewność? To jedno wiem, że nie wiem. 8 V 2023
    2 punkty
  20. @Ewelina Miałem nadzieję, że będzie słodko. Dziękuję za serduszko i komentarz. Pozdrawiam serdecznie. @Asia Rukmini :-) Tobie również dziękuję za serduszko i miły komentarz. Pozdrawiam serdecznie :-)
    2 punkty
  21. @Tectosmith Bardzo rozczulający wiersz. Podoba mi się :) Pozdrawiam serdecznie :)
    2 punkty
  22. Jestem zombii, powłócząc nogami krążę bez celu pomiędzy przecinkami a kropką, chociaż może to przejścia dla pieszych. Naznaczone ciągłym pędem i krótkimi migawkami drugiego brzegu w szaleńczym tańcu reflektorów, szczególnie pięknym w strugach deszczu. Nie myślę, zbyt zajęty szukaniem przejścia wyciągniętymi daleko przed siebie rękoma, drżącymi w nieustannych spazmach. Wracam, mamrocząc pod nosem połamane frazy, ze wstrętem ocieram się o innych, ciągną przed siebie lub wracają, opętani marszem. Droga nie kończy się nigdy, głód pcha w objęcia nocy. Bez oddechu, najprawdopodobniej pierwszy haust powietrza to aż nadto. Jestem martwy, a wy wraz ze mną.
    2 punkty
  23. Nad wodą wielką i srebrzystą duch zawiesił suknie mglistą. A fale wysławiają muzykę tylko dla poetów oczywistą.
    2 punkty
  24. @Tectosmith Dziękuję za czytanie i serduszko:-) Pozdrawiam! @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję serdecznie i pozdrawiam! @Rafael Marius Czasem nie tylko w bajkach zdarzają się cuda. Nadzieja, wiara i miłość... Pozdrawiam i dziękuję! @violetta Haha, dziękuję za serduszko i czytanie:-) Pozdrawiam serdecznie! @Jacek_Suchowicz Świetny komentarz jak zawsze:-) Pozdrawiam i dziękuję! @Marek.zak1 Cieszę się, że się spodobało:-) Dziękuję i pozdrawiam! @corival To miłe dawać komuś powody do uśmiechu:-) Dziękuję serdecznie, pozdrawiam bajecznie:-)
    2 punkty
  25. Zatrzymują nas myśli, które krążą po głowie nieraz coś nam się przyśni i coś serce podpowie. Co mam teraz uczynić co mam zrobić, jak kroczyć czy coś mogę ja zmienić, aby głębię zobaczyć? Ciągle, gdzieś się przejawia jakaś pustki godzina. Bywa, że się odnawia, może kiedyś przeminie? Bywa, że ją wypełnia smutek, łza drobna popłynie. Harmonia grających nutek i wszystko po woli minie. Taka chwila ze łzami, chce dotykać nas ludzi, bywa, że się otwieramy i serce do życia się budzi. Człowiek, gdy jest wyciszony może więcej dać z siebie. Patrzy już w różne strony co na ziemi i w niebie. Horyzonty powiększa zatrzymany na chwilę życie swoje upiększa i rozszerza na milę. Bogaty człowiek głęboki, co myśli, jak ma iść. Horyzont życia szeroki wskazuje, gdzie ma wyjść.
    2 punkty
  26. @Tectosmith dziękuję Ci za wnikliwą analizę. Faktycznie ta dyskusja i wymiana poglądów pokazuje, że każdy może mieć inne zdanie, czasami bez punktów styku. Tam gdzie istnieją poglądy wyraziste tam jest ciekawie a czasem emocjonująco. Z każdej opinii można wyciągnąć coś dla siebie :) I to jest bezcenne. Tak jak już pisałam wczoraj: nigdy się wszystkim nie dogodzi. Nie ma szans i nie należy tego usiłować nawet :) Dziękuję za wsparcie. Ps. Nie chciałbym, żeby sztuka dzieliła. Wolałabym, żeby łączyła. Pozdrawiam słonecznie :) @dajo78 Wbrew pozorom to wcale nie jest oczywiste. Poezja to nie matematyka :) Pozdrawiam wiosennie @iwonaroma dziękuję serdecznie :) Nie słyszałam o tym, ale ciekawy podział i oryginalnie nazwane :) Pozdrawiam ciepło
    2 punkty
  27. @Ewelina Ciekawy wiersz. Zgodny z prawdą. Szczęśliwi Ci, którym wydaje się, że nie są sami a Ci którzy faktycznie mają kogoś wygrali los na loterii. Dobrze to wszystko ujęłaś. . Nie mogę się z Tobą zgodzić. Dla mnie to "też nie ma" jest po prostu akcentem obrazującym faktyczną pustkę. Jak dla mnie wcale nie zaśmieca obrazu a wręcz uwydatnia istotny jego element i tak należy to odczytać. Tutaj także nie mogę się zgodzić bo poeta może być kim chce i jak chce. To już od czytającego zależy czy spodoba mu się przekaz, czy jednak nie. Ja nie mam żadnego problemu z trybem nakazującym i wcale nie uważam, że należy go unikać. Rozumiem, że można jednak być "uczulonym" na nakazy i bardzo źle na nie reagować. To co przedstawia autorka to jej wizja, przemyślenia i przekonania, i jasno z tego wynika, że odbiorca jest sam dla siebie największym skarbem i ten nakaz "zadbaj o siebie..." jest jak najbardziej na miejscu. Podkreślam, że ja nie mam z tym problemu i nie odbieram tego negatywnie. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i autorkę.
    2 punkty
  28. Tak, zgadzam się :) Właśnie :) Dzięki
    2 punkty
  29. @koralinek Mi przypomniał się inny egzamin. Na dyplomie trzy piątki. Robiąc porządki wyrzuciłam również ten dyplom. Tej wiedzy i umiejętności już w życiu zawodowym nie wykorzystam. Nasze życie to jeden wielki eksperyment i egzamin zarazem. Choć przede wszystkim eksperyment ;)
    2 punkty
  30. nocne ulice niczym sen, latarnie błyszczą zapomnieniem, na chodnikach zapach dymu i betonu mijają się samotne postacie w ślepych oknach. pulsują dźwięki nocnych klubów cienie na murach blask neonów, wstaje nowe życie dwie panie w bramie wśród ciszy tajemnic i snu, zrywają kłos za kłosem, wybierają najbogatsze zboże- tylko takie jest godne ich ust kościelne dzwony w tle dziurawych kondomów spływają spermą. sobota w dźwiękach- niedzielnej sumy poznaję go w zabrudzonym konfesjonale dwie do spowiedzi - dziś po eucharystię
    2 punkty
  31. W letni poranek słonce świeci mocno. Zmęczony nie wiesz co ze sobą zrobić. Któż powiedział że będzie dobrze. Nikt Cię nie woła nikt nie poda ręki, sam zadbasz o siebie. Jeszcze jeden dzień, jutro wszystko się zmieni. Patrząc za siebie sam nie wiesz co widzisz. Wszystko zepsułeś i nie umiesz naprawić. Jeszcze jest nadzieja, jeszcze jutro może zaświecić słońce.
    2 punkty
  32. @Nata_Kruk Możesz mieć rację, ale mnie autorsko bardziej odpowiada moja wersja. Czy słusznie? Nie wiem ;) @iwonaroma Krótka złota myśl to i bursztyn krótki, a przecież takie są bursztyny, ale przemyślę jeszcze to słówko ;)
    2 punkty
  33. Na nudnej ławce niewinnie kreśli imię Anieli z modlitw wyklute na amen w grzesznych myślach zatonął w dzienniku dwójka od katechetki Na przerwie wzrokiem Anielę spotkał wpatrzeni w siebie godzin nie liczą serca wpisane w obwód okręgu tak miło płynie… matematyka Magnetyzm fali z lekcji fizyki przyciągnął dłonie muzyką wrażeń z chemii uczucia wybuchła radość a na biologii hormony kwitły Na wywiadówce Hiobowe wieści belferstwo grozi palcem systemu dwójki z klasówek piąteczki z życia ze szkolnych czasów młodzi wynieśli
    1 punkt
  34. Wyschniętą rzeką ulica płynie zasnuta spalin dumnym orszakiem wygody cielec przyjmuje hołdy hałas procesją sunie na gapę. Na targu szczęścia dusze z plastiku przymiarka marzeń na sukces nowy stare naturą światło zgaszone sztucznością szumi zapach zachwytu. Koszyk niczego kolorów pełen wśród nich kilogram śmierci ukryty przynęta wabi uśmiechem słodkim| życie na raty możesz zakupić.
    1 punkt
  35. Dawno temu, pewnej pani w pole z rana się śpieszyło, później mi opowiedziała, co tam jej się przydarzyło. Gdy zbliżyła się do studni, którą widać tuż przy drodze, usłyszała jakiś chrobot, i zdziwiła się tym srodze. Gdy do środka jej zajrzała; - w studni było mało wody - a na dnie, strwożony wielce, miotał się borsuczek młody. Pani przyciągnęła gałąź, którą wiatr ułamał z drzewa, i wepchnęła ją do studni, w której ów borsuczek siedział. Korzystając... z jednej szansy borsuk tu zadaniu sprostał, i - z pomocą t e j ż e pani - ze studzienki się wydostał. Opowieści o borsuczku z ciekawością wysłuchałam; to, co wówczas się zdarzyło, w tej bajeczce opisałam.
    1 punkt
  36. @Rafael Marius Napisałem ten tekst z zamiarem perspektywy powiedzmy, że Ani. A potem - właśnie tutaj - dojrzałem odejście od tej perspektywy. Jest tutaj mowa o innej A, co sobie uświadomiłem po czasie ;)) @Waldemar_Talar_Talar Świetnie ;))) Dzięki.
    1 punkt
  37. @Ewelina To bardzo ciekawe spojrzenie na tą szarość. Wydawać by się mogło, że ta szarość taka szara jest i nijaka a w oczach Peelki to najwyraźniej plejada barw. Ładny wierszyk. Pozdrawiam ciepło :-)
    1 punkt
  38. @Rafael Marius tak, dokładnie :) Niezwykle rzadko biję w takie "mądralińskie" tony...raczej tego unikam w wierszach. Tym razem jednak zrobiłam wyjątek, bo czasem jak widzę jak ludzie samych siebie nie szanują i umniejszą swoją rolę w swoim własnym życiu, to mi ręce do samej ziemi opadają.
    1 punkt
  39. A to się cieszę, że mi się udało.
    1 punkt
  40. Dzięki, przekażę, a są nierzadko niby zabawne, a jednak niekoniecznie. Pozdrawiam.
    1 punkt
  41. @Tectosmith trzeba być uważnym słuchaczem, aby usłyszeć jego pieśń, przyznam, że sama nigdy nie słyszałam jak śpiewa… bardzo rozczulający wiersz, a zdjęcie niezwykle urocze :D
    1 punkt
  42. A jeśli chodzi o cuda to faktycznie jest możliwe. Zdarzają się niestety rzadko.
    1 punkt
  43. za łby chwyciły się zaraz każda krzyczała " ja rządzę" skromność wraz z pychą naraz - pogodził zdrowy rozsądek :)
    1 punkt
  44. Prześcignąłeś mnie w zamiarze; by swój wiersz wstawić, oczywiście to zrobię. Poetycznie u ciebie! Całość mi się podoba. Ciężko jest przewidzieć jakąkolwiek prognozę (okoliczności), gdy człowiek żyje na płytkim morzu (bezpiecznie). Wychodzi na to, że poznawanie nieodkrytego, co dla niektórych będzie zagadką, jakiej nie chcą odkrywać, bo co? Boją się? Nauka to trauma prawdy; jaka poszerza od stuleci prawdę w rozumieniu logicznym, poza nim jest esencja prawdy, jakiej nauka nie pojmuje. Na przykładzie choćby filmu 'Avatar' mamy jakieś rozeznanie, jakie nie jest fikcją! Pozdrowienia! (
    1 punkt
  45. kolana pod brodą zwijam się w kłębek miękki na zewnątrz i od środka wyszywam z ust najcieńsze pieśni a ostre... o tobie gdy mnie odpychasz z bukietem smutnym ze rdzawych róż zwijam się w kłębek jak kociak mały myśl cichą rozwijam że zima tuż tuż
    1 punkt
  46. @Kwiatuszek Chyba to będzie bajka, bo zbyt romantyczne by było prawdziwe? Jednak wzruszające i ładnie napisane.
    1 punkt
  47. @Nata_Kruk dziekuję za ładny uśmiech :) miłe słowa @Natuskaa :)
    1 punkt
  48. Pierwsza brygada szuka gdzieś zgubionego stosu w ciemnej szkole poznania życia stracona nauka. Czasu koło zamiata śniegu płatki szalone z raju wspomnień wygnane anioły dawnego świata. Kilka haseł wyblakłych z encyklopedii lista pewność ksiąg zakurzonych dziejów ziemi igrzyska. W mrocznej gęstwinie losu ruczaj konsumpcji tryska w sztucznym reklam chaosie brygada szuka stosu.
    1 punkt
  49. Kto by się spodziewał, że mój wiersz stanie się pretekstem do powstania pary. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Sowa wiadomo najmądrzejsza, ale krukowate też podobno bardzo mądre ptaki. @TylkoJestemOnaDziękuję za polubienie @Phuruchiko Dzięki za serducho @anima_corpus Dziękuweczka za serce
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...