Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 10.04.2023 w Odpowiedzi
-
fioletowe kwiatki oglądam kiedy nie śpię próbuję je rozwikłać na tysiąc sposobów nim jeszcze się pojawią nim znikną nim opadną chciałabym je utrzymać tak by nie przekwitały ani porami roku ani ciepłem i zimnem ani przeszłością przyszłością moimi wyobrażeniami zatrzymać ulokować w pewności je posadzić podlewać dnia każdego żeby się nie zerwały do innego wymiaru ani nie skarłowaciały od samego istnienia6 punktów
-
Zdecyduj się: chcesz żyć czy umierać? Bo w takiej pozycji to strata I z życia nic nie użyjesz, niewiele przekażesz dla świata. Zdecyduj się! Świat taki piękny wokoło... zamiast andronów pleść wianek żyj w pełni, bo jesteś - lub odejdź, a nic się nie stanie. Zdecyduj się: chcesz żyć czy umierać? Nikt Ci nie zsunie kamienia i wody do picia nie da, jeśli nie czujesz pragnienia. Zdecyduj się. Choć zmartwychwstanie jest w cenie, ta druga szansa na życie to nie masz gwarancji przecież, że może się zdarzyć w praktyce. Decyzję weź w obie ręce: jak żyć chcesz, czego Ci trzeba. Zakasaj ręce - do dzieła! a znajdziesz drogę do...6 punktów
-
wiosny w listopadzie gdy wszystko umiera groby groby groby... tylko wiara. poszukiwanie wiosny w lutym skutym i zimnym promyczek zawisł na zawilcu nadzieja... poszukiwanie wiosny w kwietniu gdy wszystko kwitnie kwitnie kwitnie! jakże łatwa jest miłość :)5 punktów
-
Pewien właściciel kurnika spod Brzegu w ćwierćmaratońskim nie wsławił się biegu. Miejsca nie zajął dobrego, jednak zapewne dlatego twierdził: "Mam jaja z wolnego wybiegu". Nie chcąc okupować tego forum dedykuję ten limeryk @tmp w podzięce za wszystkie polubki. Pozdrawiam światecznie Ciebie i wszystkich forumowiczów.4 punkty
-
Kocham w Tobie to majowe spojrzenie pełne delikatnych drżeń Chwyć mnie za rękę baw się moimi włosami delikatnie muskaj usta raz jeszcze...i znów... W woni polnych kwiatów chcę poczuć tylko nasze utulone szeptem sny4 punkty
-
Może dzisiejszy wietrzyk wiosny Wniesie życie w me życie miłosne Obłoki szczęścia bezchmurnie radosne Przykryją ten lęk mój żałosny. Może słońce cieplejsze co rana Stopi krzyżujące palce na sercu. Jak pomarańcz soczysta obrana Wyciśnie soki w stokrotkach na wieńcu. Może trawa zbudzona zielonkawa, Pełna rosy porannej woni, Zagra szelest jak najwyższa oktawa I wtopi się sennie do wiosennej toni. Może to ciepło przyjazne kominkowi Ukryje w czynach spojrzenia ciemne Co w pośpiechu nie patrzą wzajemnie I wpadają na siebie ku końcowi. Może ta pora roku zatrzyma wciąż biegnących ludzi. Kto wie… może Ta wiosna miłość obudzi?4 punkty
-
trzmiel usiadł na pąku jeszcze nierozkwitłym a ja wodzę oczami obłędnie - że niby jemu się przyglądam w sposób badawczy i nieco zawiły a wargi przy tym zagryzam od słońca spękane głowę przekrzywiam trzmiel macha skrzydełkami radośniej jakby na zawołanie - pod moim okiem i w cieniu ręki w locie tobie podanej i wtem trzmiel odfruwa raptownie a niebo chmurami zasnute pochmurza twoją twarz i w głowie myśli moje odchodzę w cień wysokiej jabłoni kładę się przy tobie jak zawsze na wspólny odpoczynek na miłe krótkie chwile4 punkty
-
na porannym niebie niepokorne mewy budzą milczące morze lubię przytulać senne muszle i słuchać fal wybudzonych ze snu moje ślady zostają bez śladów brzeg ginie w destrukcji przypływu bezkres zostałem na kolanach sam myśli błądzą w depresji pustej plaży4 punkty
-
Wiatr odległych dróg ... Popołudnie trzyma mnie za rękę na jednym z ruchliwych skrzyżowań Gdzieś, w metropolii "Gdzieś" ... Maliny, czereśnie, stepy ... Wszechświaty - czytane z grzbietu dłoni ... Porzucony kurs prozy życia i "co ma wisieć ..." to - sztorm i ... tonie! Uparty brak "kocham" i bliskoznacznych słów ... Wysiada. Przy Partenonie ...4 punkty
-
W aureoli blasku, tego blasku, co rozkwita o świcie. W smudze słońca, co pełznie po ścianie i drży w kącikach twoich ust. Jeszcze nie widzisz światła, co łka, kiedy dotyka twojej wrażliwej skóry. Jeszcze tkwisz zatopiona w morzu snu. Jeszcze oddech twój głęboki… Uśmiecham się do ciebie, zanurzając twarz w rozrzuconych na poduszce czarnych włosach. Uśmiecham się, całując twoje usta i zamknięte oczy. Całuję i słucham twojego szeptu. Coś mówisz przez sen, który rozprasza się, gdzieś w miękkich wargach powietrza. Całuję i śnię, śniąc jeszcze razem z tobą. I zanurzam się raz po raz w blasku twojej skóry … i znowu, szepcząc — „kochanie”… Tak oto wodzę palcami po profilu twojej twarzy, obrysowując kształt twojego ucha. Ten zapamiętany, cudowny, jedyny… Choć jeszcze śpisz, choć jeszcze błąkasz się w odmętach marzeń, już wiesz. Już wypływasz w brzask, co świta, migocze i rośnie… Tu jest cudownie. Chodź. Chodź do mnie… Kochanie. Przyjdź i wyszeptaj, i otul ramionami, i łkaj. Załkaj w szczęściu ukojenia. Chodź. Przyjdź. Nie zwlekaj. Tak długo przecież na ciebie czekałem. Przyjdź i pocałuj, i nie odrywaj już zmyślnych ust… Otwierasz oczy, jeszcze zlepione resztkami snu. Jesteś. Kochanie… Wyginasz się w łuk, kiedy całuję twoją szyję. Tak powoli i czule. — Wiesz? Czekałem na ciebie. — Wiem, kochanie — odpowiadasz z westchnieniami rozkoszy i błagań o jeszcze… Okryci nagością nie potrzebujemy już słów. Przekraczamy bramy raju, nim jeszcze można. Nim jeszcze czas… I dzieją się we wnętrzu, takie dziwne rzeczy, nim — spełnia się — cokolwiek. . I jeszcze puls i krew. Drżymy oboje w pustce lotu, przywierając do siebie na trwałe. Twoje ramiona i piersi. Wodzę językiem wokół tych, jakże wrażliwych różowych otoczek. Jesteś w raju? Poczekaj na mnie, kochanie… Pójdźmy razem. Pobiegnijmy, przekroczmy bramy błogości. Przedmioty jarzą się jakimś czerwonawym blaskiem i wszystko jest, jakby za mgłą… Skąd ten blask, kiedy słońca już prawie nie ma? Ale my jesteśmy i lśnimy wciąż odbitym światłem Całując twój brzuch, coś mnie oślepia, coś się wznosi, płonąc oparzeliną rwącego potoku. Gdzieś tam, głęboko, rodzi się wilgotny kwiat. Widzę, jak rozchylasz palcami płatki zroszone kroplami rosy, pomiędzy szeroko rozwartymi podwojami ud. Wśród wielokrotnych powtórzeń błagasz o jeszcze. Próbuje zerwać się do lotu ptak, trzepocząc skrzydłami, jakby w spazmie agonii. Uwięziony, opleciony ciasno. Tkwi i odradza się znowu. W raju. Kochanie, jesteśmy w raju. (Włodzimierz Zastawniak, 2023-04-09)4 punkty
-
Ze źródła ścieżki zawile płynie z dołu do góry wiecznie tętniący sprzeczność rozdarta ruchem zasłony za bramą jedność objawia imię Spleciona ziemia z niebem w uścisku świątynię wznosi z żywych odcieni kluczem poznania głaz odwalony ukryta wiedza w białym kamyczku Gwiazda rozchyla mrok studni śpiących na dnie umarłym drabina kwitnie serce człowieka tajemny ogród raj zmartwychwstały z urojeń pnączy. Ewangelia Filipa 90a : Ci, którzy twierdzą, że będziemy najpierw umierać, a potem powstaniemy z martwych mylą się. Jeśli nie otrzymają zmartwychwstania najpierw, gdy jeszcze żyją, to nie otrzymają niczego, gdy umrą. Ewangelia Marka 15,38 : I wtedy została rozdarta zasłona Świętego Świętych na dwoje z góry do dołu. Apokalipsa Jana 2,17 : i dam mu biały kamyk, a na kamyku wypisane imię nowe, którego nikt nie zna oprócz tego, kto otrzymuje. Apokalipsa Jana 9,1 : i ujrzałem gwiazdę, która z nieba spadła na ziemię i dano jej klucz od studni czeluści.3 punkty
-
A kiedy tak usiądziemy we czterech w barze za ławą i zamówimy po cztery wódki na łebka natenczas nasz świat wyda nam się mocniej znośny i zdecydowanie bardziej rozbrajający, a zatem pełniejszy uroku. W ten oto sposób rozbroimy każdą z naszych osobności i zagramy w bierki niekiedy wyolbrzymionych lub niedopowiedzianych opowieści. I cztery nawet nawet panny (jak to mówią panny nie panny pisz pan panny) zza sąsiedniego stolika poprosimy grzecznie żeby się do nas w tej jednej chwili nie przysiadały, albowiem z dystansem i pośród barejowskich wyśmiechów zajmiemy się sobą, co na tamten czas nam wystarczy. Warszawa – Stegny, 10.04.2023r.3 punkty
-
Całe życie pod górkę, ale teraz to już z górki, pewnie napiszesz wiersz komuś do laurki, a może uśmiechniesz się do ludzi i słońca, tak dawno był początek, a dzisiaj bliżej końca. Całe życie swój pchałeś a dzisiaj także pchasz, bagaż pełen błędów, które ty dobrze znasz, zawstydzony milczysz myśląc, że je ukryjesz, a pociesza myśl tylko, że jeszcze przecież żyjesz. Całe życie walczyłeś jak Don Kichot z wiatrakami, i daremnie gdy byłeś sam pomiędzy tłumami, smutno patrzysz latem w ogrodzie na ważkę, z goryczą w sercu połykasz jeszcze jedną porażkę. Całe życie niczym wiatr już prawie przeleciało, nawet nie wiesz jak właściwie to się stało, jeszcze piszesz kolejną strofę do pamiętnika, człowiek jest jak płatek śniegu co na wiosnę znika. Lecz nie martw się, póki serce twoje jeszcze bije, bądź jak bocian, co gniazdo co roku wije, idź na łąkę i przytul pierwszy wiosenny kwiat, i pomyśl jeszcze, jaki zostawić tutaj po sobie ślad.3 punkty
-
jak natura co roku na nowo powstaje tak Ty Jezu dla nas zmartwychwstajesz wiosną gdy wszystko budzi się do życia Ty wlewasz w nas nadzieję Nowego już bez grzechu życia czekamy więc cierpliwie przy Twym krzyżowaniu pamiętając o ponownym przez Ciebie powstaniu objawiasz się nam Panie w postaci pól zielonych licznych roślin pięknie ukwieconych drzew ubranych w listków różnorodną szatę w rwących potokach śnieg zmieniających w wodę roześmianych dzieciach podziwiamy z radością całą budzącą się z Tobą do życia wspaniałą przyrodę obiecując sobie ponownie wstąpić na wskazaną Twoim życiem dla nas prostą drogę 04,2015 andrew3 punkty
-
patrzysz na świat oczami ze stali zimnej i słońce z oddali majaczy okrągłe jakby ciepłem brzemienne a ty patrzysz oczami małymi jak szparki między drzwiami do ogrodów z ludzkich serc boisz się do wejść a spojrzenie masz takie chłodne i koleje losu żebracze bez miłości przeżytej patrzysz na świat oczami ze stali zimnej ciepła się boisz doświadczyć3 punkty
-
próbuję odepchnąć od siebie suicydalne przekonania ale ich siła mnie paraliżuje pomimo długich spacerów alejkami brzóz i sosen wracam przybita rozbita jak szklanka napotkane twarze przypominają o pandemonium zakrzywiając niedawno proste linie Boga +++ próbuję zasłonić niewinność zbluzganą przez ilekroć szpilek wbijanych w serce bezpieczniej jest spoczywać w mroku jakoś tak lżej się oddycha gdy niczego nie słychać na nic nie trzeba się kierować wzrokiem nie bez przyczyny ostrym jak brzytwa źrenice ściśnięte przez sztorm łez +++ nadaremnie próbuję kogoś pokochać czy to uczucie jeszcze jest ? czy nadzieja je zabrała ze sobą w niepamięć Klaudia Gasztold3 punkty
-
budząc mnie w środku nocy odkrywając się powiedziała nie mów nic nawet szeptem przyłóż ucho i posłuchaj jak cichutko lecz wyraźnie bije nasze nowe serce3 punkty
-
Jakże to tak, bezczynnie mi stać?! Kiedy serce strwożone i umysł wkurwiony wykrzyczeć chce, jakże polskie - Kurwa Mać! Jak dziecku spojrzeć w twarz i powiedzieć, że nie musi się bać, gdy karzełki w czarnych gajerkach zwykły na nas szczać?! Jak matce wytłumaczyć, że zmienił się świat i nie ma co w zamian dać?! Boję się pytań, które mogą paść z ust mojego syna. „Tato, dlaczego musimy kraść?” I czyja to będzie wina, gdy ktoś chwyci za broń i wymierzy ją w ojcowską skroń? Bo stać się tak po raz kolejny może, że sprawiedliwości szukać będziesz w czyjejś śmierci i przerażeniu. W pustce następującej po krzyku i władzy zatraceniu.2 punkty
-
@Tectosmith a Tu masz jednego na zdjęciu :) Pozdrawiam wiosennie :) @Rafael Marius pięknie :) Ach ta przygoda jest wdzięcznym obiektem fotografowania.2 punkty
-
Usiąść nad wodą, i patrzeć do jej wnętrza. Wśród zieleni malować obraz temat o życiu, o nas, o zieleni i płynącej wodzie. Życie zakwitło ja kwiaty i jak one przekwitnie. Dzień się szybko skończy, bo nic nie trwa wiecznie. Po lecie jesień, a po niej zima. W życiu jak w przygodzie po lecie też jest jesień tylko po zimie wiosny nie będzie. Wykorzystaj chwilę i toń w marzeniach, o tym co być mogło lecz nigdy nie będzie.2 punkty
-
1 punkt
-
Wiarą jesteśmy splątani w sobie tak od pokoleń po pokolenia hardzi w realu słabi w pokorze najmniej wytrwali w postanowieniach1 punkt
-
@Ewelina Trzmiela nie mam, ale za to pszczołę szykującą się do odlotu... Będzie pasowało do wiersza. Zdjęcie zrobione wczoraj na żółtym tulipanie, Tę piękne kwiatki zaczynają się już pojawiać tu i ówdzie w swojej różnorodności kształtów i kolorów. Zostaną z nami do połowy maja.1 punkt
-
@Ewelina A mnie zostanie ten trzmiel, którego już nie ma ... Fajny wierszyk. Pozdrawiam wiosennie :-)1 punkt
-
@Waldemar_Talar_Talar bardzo dziękuję, również życzę szczęśliwej resztki świąt @Rafael Marius dziękuję, wahałem się z publikacją. Najwyraźniej niepotrzebnie, szczęśliwych świąt1 punkt
-
słońce świeci na błękitnym niebie Cieszą się ci mali i cieszą się Ci duzi Wędruję przez łąki i lasy pełne kolorowych kwiatów i motyli Natura sprawia, że jestem szczęśliwy i uzdrawia moje zmysły Cudowne chwile na łonie natury Pamiętam jej zapach i barwę życia Jej piękno jest darem dla nas wszystkich Chrońmy to, co dała nam natura Loej . 2023-04-091 punkt
-
1 punkt
-
uważał siebie za wzór wszelkich cnót kto nie pasował do wizji to śmieć i glut razu pewnego na bagnistym terenie szedł czuł się na nim... o tak jak lśniący czysty śnieg nagle bagno wciągało na dno jak mogło durne? jego? dobro nie zło? wtem ktoś wstęgę tęczową rzucił tonący miał w dupie czy sześć czy siedem złapał by ratować siebie niestety tak się złożyło wybawca od śmierci stracił życie uratowany nie zdążył podziękować teraz zawsze gdy stoi przy grobie a ktoś zapyta kto tutaj leży? odpowiada po prostu człowiek1 punkt
-
No właśnie przeminęły, ale piękne zdjęcie pozostało :)) Ja akurat trochę do przodu myślałam pisząc wierszyk, cóż u mnie to nie był krokus... pozostaną w czymś więcej... hmm. Dziękuję i pozdrawiam :)1 punkt
-
@Rafael Marius Dla wszystkich objawia się tak samo. Nie każdy dostrzega, tak jak i np.uczucia bliskiej osoby. Ludzie zamiast się kochać ranią, nie tylko słowem. Pozdrawiam serdecznie, Miłego popołudnia1 punkt
-
I bardzo mnie to cieszy, gdyż starałem się pisać ten wiersz tak, by trafiał nie tylko do osób, które często sięgają do cytowanych poniżej tekstów. Można go całkiem swobodnie rozumieć poza kontekstem religijnym. A już na pewno nie jest on związany z jakimś konkretnym kościołem. Ja zresztą formalnie do żadnego nie należę. Jestem poszukiwaczem. Dziękuję za przychylność.1 punkt
-
Nie szukaj wiosny w listopadzie. Lub w maju, kwietniu albo grudniu. Nie szukaj wiosny wczesnym rankiem. W nocy, wieczorem, po południu. Szybciej ją znajdziesz gdzieś u siebie. Może w portfelu albo w spodniach. W myślach płynących cicho rzewnie. Lub słowach, które mówisz co dnia. Ale najszybciej pewnie znajdziesz. Tam gdzie jej stałe (jeśli jest) miejsce. Tą najwspanialszą w twoich piersiach. W mieszku, który zowią serce. :)))1 punkt
-
Są tacy, co właśnie z poszukiwania czynią cel, a gdyby znaleźli, to by go stracili Obiektem najczęściej jest jakiś ukryty lub nieistniejący skarb np święty Graal, bądź częściej idealny narzeczony. Jak najbardziej. Ja dzisiaj znalazłem takie słoneczko.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@beta_b Nie ma co czekać, za długo zwlekać, bo życie minie niczym film w kinie. Ładny wiersz, piękny przekaz. Pozdrawiam:-)1 punkt
-
Witam świątecznie - ano będzie - dzięki że zajrzałeś - Pozdr. @Tectosmith - @iwonaroma - @Lidia Maria Concertina - @Ewa Witek pięknie dziękuje za czytanie -1 punkt
-
Wielkanocny koszyk w nim tyle dobrego światła nadziei Wielkanocny koszyk pełen dumy w niej ukryta prawda Wielkanocny koszyk swą mocą serca nasze raduje Wielkanocny koszyk drzwi do lepszego otwiera Wielkanocny koszyk szczęścia kram okno życia1 punkt
-
@Tectosmith dziękuję serdecznie :) Obie wersje mam zapisane i się przyglądam. Obie są akceptowalne dla mnie, ciężko mi jednak oceniać obiektywnie moje teksty i stwierdzić, który jest lepszy. Pozdrawiam ciepło :)1 punkt
-
Przeczytałem obie wersje wiersza i wcale nie sądzę, żeby pierwsza wersja była gorsza a wręcz przeciwnie. Pozdrawiam serdecznie :-)1 punkt
-
Rafael Marius↔Dzięki:)↔Ano właśnie:~)↔No chyba, że owa dziura jest na tyle duża, że złodziej w nią wejdzie, lecz na tyle mała, że w niej utknie. Można wtedy na nim pranie wieszać np. A tak a propos↔11 h temu wrzuciłem tekst↔Szkicownik i ma w tej chwili→1751 wyświetleń?? Sadzę, iż to awaria licznika:)↔Pozdrawiam:)1 punkt
-
1 punkt
-
@Rolek Djakuju @Starzec aaa, to ten od piosenek... już znam. @iwonaroma Dzięki! @Leszczym Dzięki, ten styl ma już 100 lat i sięga dwudziestolecia ubiegłego wieku. Też uważam, że nie zestarzał się i futuryści gurom. @Bożena Tatara - Paszko I tobie też djakuju, bo o śpiewność mi między innymi chodziło.1 punkt
-
1 punkt
-
szamocą się myśli cudzołożne nie mogąc dopaść wytchnienia kołota kołowrót chomiczego serca ból rozsadza sklepienia potylicę myślisz przeczekam rozwiąże się samo spakuję stertę butelek pójdę przed siebie czas zrobić porządek dźwiękiem tłuczonego szkła1 punkt
-
1 punkt
-
uczę się siebie od początku jak żyć bez ciebie mój ty kotku mój ty tygrysku moja pantero dziewczyny o nas językiem mielą że opuściłeś mnie i ten tego że się zabawiasz z innym kolegą że ja rozpaczam-a to nie prawda okowy spadły-radość dopadła znów jestem wolny jak ten ptak wróbel jaskółka albo szpak mogę polecieć tam gdzie chcę lecz czy dolecę-kto to wie skrzydła już nie są takie jak kiedyś tusza dopadła sam nie wiem kiedy więc żeby grawitację zmóc musiałbym schudnąć a potem stłuc najlepiej ciebie-gdy cię dopadnę oskubię z piórek twoją pogardę i twoją zdradę napiętnuję tłukąc po pysku moim ...... * wierszyk z happy endem na końcu ;)1 punkt
-
@Gosława Wstyd, ale dopiero teraz zobaczyłem, że za serducha mogę dziękować :), więc bardzo dziękuję.1 punkt
-
wiesz myślę (czasami) że chyba nigdy w życiu nie byłem dostatecznie odważny urodzony pod znakiem Byka dzień później od Barana jestem jak ta owca co na widok wilka się słania pacyfista-pewnie z tchórzostwa wierzący w teorie spiskowe z chęcią bym kogoś ukłuł chciałbym być-Skorpionem albo Lwem-Lwy bywają odważne i potrafią dopaść ofiarę kiedy ta się tego nie spodziewa chcę być Strzelcem-ustrzelić Pannę albo Rybą-Rybą pewnie dlatego żeby ością w gardle stanąć Bliźniakom Koziorożcem raczej nie chciałbym być za to bardzo chciałbym być-Wagą Rakiem jestem-chodzę do tyłu strasznie piszczę gdy do wrzątku mnie wrzucą Wodnikowe wzgórze* powoli lubię czytać kiedy wszyscy już mnie ludzie znudzą * https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5042182/wodnikowe-wzgorze1 punkt
-
chcę być ciszą twoją przed burzą a ty jesteś jak te manowce zobacz jaki ja jestem odważny znaczy tyle ile trzeba o ile ani więcej ani mniej nie podskoczę wyżej niż mogę nie uśmiechaj się do mnie -ja wiem nie podstawiaj mi więcej nogi czy cię bawi kiedy upadam skaleczone mam kolana i dłonie taka miłość-to pal ją sześć lepiej sobie jednak strzelić w skronie sam już nie wiem co do ciebie czuję czy to miłość a może nienawiść może jedno łączy się z drugim chcę cię kochać-jednocześnie zabić1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne