Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.03.2023 w Odpowiedzi

  1. w tym roku wiosna zaczęła się od poezji wzięłam ją do rąk i z każdej strony zbadałam sprawdziłam konsystencję potem spróbowałam jak się poczuję w środku kiedy już ją wchłonę czy zostanie stelażem pod kwiatową porę i czy zbuduję z tego coś skoro we mnie wciąż przypomina się bo żyje i barwa i ton głosu uniesionego opadającego podchodzącego blisko niemal łapiącego niewidzialnymi mackami mi przytrzymując uwagę niespodziewanie skoncentrowaną uwagę głęboko w teraz ulokowaną uwagę za przyczyną zwykłego człowieka rosnącą w zacisk coraz mocniej zakładany aby go puścić nagle i w kąt umknąć najdalszy pozostawiając mnie samą z przemyśleniami i ciszą co słowa nawleka raz za razem wybrzmiałe dopiero co by znów wybrzmiewały
    5 punktów
  2. Za górami, za lasami mieszkał łotrzyk z łotrzykami. Napadali, rozkradali i to wszystko oddawali, bo mieszkali w pięknej grocie, na brylantach i banknocie. Chochlik Argus tak im kazał, by tym czynem grzech wymazać. Wszystko, co nie swoje skradli, rozdawali – czas ich naglił. Porzuconym matkom, wdowom, chochlik groził im surową karą za niewypełnienie, bo mógł stracić swe schronienie. Tak, więc łotrzyk z łotrzykami za lasami i górami darł, okradał fortunatów, ludzi próżnych i satrapów. Przekazując spore datki i na wdówki i na dziatki. Sam się przy tym nie wzbogacał, może jeno wdówkę zmacał, kiedy chochlik zdejmie jasyr capnie z groty rarytasy i ucieknie z łotrzykami, brylantami, banknotami. Poczekajmy tutaj na nich, na łotrzyków tych kochanych. ___ 26 marca obchodzimy Dzień Dobrego Łotra (Dzień Janosika)
    4 punkty
  3. A rozchyl moje zagięcia niech się wyprostują dumnie uniosą z gracją ku wysokim drzewom powyżej myśli pełnych niewidzialnych zdumień A rozchyl mi dłonie zamknięte niech się do losu nie modlą więcej tylko do ciebie rozedrzyj me serce płatkami róży czerwonej które jak ciszą, co ją mak zasiał - są zaklęte wyprostuj mnie niech się nie garbię niech mnie ku tobie wiatr niby tur silny niesie
    4 punkty
  4. bezdomni wychodzą z bezdomów zamieszkują na ławeczkach mało jedzą więcej piją kontemplują pochrapują najwięcej z nas łapią słoneczka
    3 punkty
  5. zawrót głowy miewa związki z jej - zawracaniem
    3 punkty
  6. Biedronka na liściu skakała, Do kwiatuszka zaglądała. Nagle - pszczółka przyleciała, Przy kwiatku się zatrzymała. Zapylić chciała roślinkę I napełnić miodem skrzynkę. Bo pszczółki są pożyteczne! I zbierają miód skutecznie. Potem pszczółka odleciała, Biedronka dalej skakała. Wtem... Po liściu maszeruje Mrówka, która wciąż pracuje I, choć nie zapyla kwiatów - Bardzo przydaje się światu! Tu posprząta, tam przeniesie - Czyści wszystko w każdym lesie! Mrówka powoli umknęła, Biedronka skakać zaczęła. Po czym widać, że dwa trzmiele, Których jest już dość niewiele, Okrążyły kwiatostany, Bo kwiat przez nie zapylany Jest, a zatem trzmiele, pszczoły Są dla kwiatów jak Anioły. Trzmiele wkrótce odfrunęły. Gdzie indziej fruwać zaczęły. Ile dzisiaj tej nauki! Maszerują też trzy żuki. Odnogami, żuwaczkami, Poruszają, są kumplami. W lesie, na łące i w polu, Przy budynkach oraz w boru! Żuki odmaszerowały, Przeszkadzać biedronce nie chciały. Na łodyżce i w promyczkach Pełznie również gąsieniczka. Zjada listki, aby kiedyś Swą przemianę nagłą przebyć. I z dość brzydkiej, marnej larwy Ubrać się w przepiękne barwy. Gąsienica popełzała, Biedronka ciągle skakała. Aż tu nagle... Piękny motyl Na kielichu kwiatu złotym Usiadł, i choć nie zapylił, To skrzydła swoje rozchylił, Aby barw mnóstwem odcieni Jeszcze bardziej świat odmienić. A biedronce na skakance Świat się wydał pięknym wielce! Morał taki - świat jest cały Pełen w niewielkie - morały!
    3 punkty
  7. onieśmielasz mnie zapachem w słowach jak skalpel masz ziarenka gorczycy ukryte - prawie niewidoczne smugą myśli spowite i przenikliwym wiatrem twoich przewinień i wykroczeń obezwładniasz mnie ulatuję jak ważka nad czarnym stawem skrzydła moczę w oparach szamocząc się z powietrzem i tlen łapiąc zachłannie lecz zbyt szybko - pochopnie dławię się ach gdyby tak wzlecieć pod obłok do swoich braci gwiazd i spłonąć w ich blasku pierwszy i ostatni raz ach gdyby tak spojrzeć ci gniewnie w oczy zanurzyć w głębiach i uciec najdalej chwytając się brzytwy skutecznie i wbrew woli wszechświata rozpłynąć się ach gdyby tak zrobić cokolwiek by uciec stąd
    3 punkty
  8. Rzeźba Czarna wrona jak lichy kameleon - kropki, kropelki i kropeczki, kracze biały gołąbek pokoju - kropki, kropelki i kropeczki, jasnozielona gałązka akacji - kropki, kropelki i kropeczki, parszywe pióro czwartej władzy tworzy rzeźbę jak łopata grób, dłuto na trzech palcach murarzy - kropeczki, kropelki i kropki, Skatowali Boga - Umarł Bóg: kropelka kropelki kropelek, Ironia Wolności - Teraz Wolność: kropelek kropelki kropelka... (z tomiku: Kowal i Podkowa) Łukasz Jasiński (wrzesień 2005)
    2 punkty
  9. Wieść niesie przez całe Polesie, że żyją tam tacy kolesie, co z piętra czwartego w celu ten tego postanowili znieść Wiesię.
    2 punkty
  10. brudne wnętrze przez witraż wpada światło zawsze czyste
    2 punkty
  11. Kobieta... musi być atrakcyjna i zgrabna a także skromna, prawie mniszka... A jednocześnie grzechu warta. Kobieta... koniecznie zadbana, najlepiej, żeby wcale się nie starzała, żeby tak naturalnie piękna była - bezwysiłkowo i bezpienieżnie... Rzecz w tym, by w drogeriach zakupów nie robiła. Kobieta... ani za mądra ani za głupia taka w punkt... Musi być doskonała, w całym wszechświecie jedyna. I najlepiej po każdym przebudzeniu - dziewica. Kobieta... Dama... A jednak kocica.
    2 punkty
  12. Pani pozwoli? Opowiem Pani krótką historię, nieco zmyśloną. W pewnej operze na scenie stali znani aktorzy... powiedzmy w koło. Pierwszy, to śpiewak, Singerem zwany, druga Japonka niczym śnieg biała. Upudrowana, umalowana, dlatego Juki się nazywała. Tuż obok brat jej, znany artysta, przy tym do siostry podobny nader. By po angielsku z nim mówić przystał, więc go nazwano po prostu Brother. Trzeci był Niemiec, dumny i ciężki. Choć do Japonki wciąż wzdychał: Och! Ach!, to jednak nie miał szans u panienki, bo nazbyt krótkie nazwisko miał: Pfaff. Przyleciał do nich zwinny Pegasus, do towarzystwa wniósł świeży powiew i opowiadać zaczął od razu intrygującą, starą historię. Plótł o Łuczniku w dalekim kraju, który nie strzelał lecz nieźle śpiewał. Towarzyszyło mu w tych wyczynach antyczne bóstwo, jakaś Minerwa. Potem wymieniał wielu artystów, ze stron odległych i całkiem bliskich... Przerwał mu Singer: Dość tych wybryków! Patrz! Tutaj leży babka nas wszystkich. Na środku sceny, w krąg otoczona, leżała prosta igła do szycia. Poprzez jej ucho wielbłąd próbował... i tak próbuje chyba do dzisiaj.
    2 punkty
  13. Zaczekaj proszę - nie odchodź pozwól że wytłumaczę czemu raz jestem a raz mnie nie ma i nie nazywaj latawcem Znasz przecież moje uczucia wolność jest tylko kochanką więc nie mów żegnaj to koniec nie jesteś tylko zabawką Ja na pewno jeszcze tu wrócę składając u twych stóp kwiaty od niej podarowane pachnące wiatrem łąką i lasem
    2 punkty
  14. Młodemu Juanowi spod Barcelony, Kolega raz szepnął ten wymyślony. "Tyle pięknych dziewcząt w świecie, Połajdacz się jak złego dziecię." Po latach rozpusty wrócił do żony.
    2 punkty
  15. Dzięki :) pozdrawiam. ... bo wiesz, mnie strasznie uwierają formy :) Pozdrawiam. Dzięki:) Pozdrawiam. To prawda i nawet czasami można zauważyć coś, czego się człowiek nie spodziewał zauważyć. Dzięki i pozdrawiam :)
    2 punkty
  16. W pełni się zgadzam. Ale nie mam za bardzo pomysłu na zmianę tego zakończenia... Dziękuję 😊
    2 punkty
  17. miała smutną duszę choć na zewnątrz taka wesolutka uśmiechała się szeroko zawsze szczerze od ucha do ucha a jej dusza wciąż była smutna
    2 punkty
  18. mchy wrastają w mchy i w korzenie na metr głęboko w ziemi osadzone albo i głębiej ujarzmione wilgoci ciężarem a ja wrastam ramionami w twoje ramiona i w całego ciebie osadzam się kobiecym ciałem lecz wciąż z oczami zamkniętymi w ruchach jak dzika kotka drapieżnie i niepewnie
    2 punkty
  19. @Ewelina inspiracja. Mężczyzna... Musi być wysoki z klatką jak puklerz A także ma twarde zdanie. Jednak lubi wysłuchać. Mężczyzna... Ma zadbane dłonie, Lecz mocne palce. Starzeje się jak traper, Siwizna i zmarszczki Jeszcze dodają mu męskości. Mężczyzna... Roztropny i opiekuńczy Z odrobiną szaleństwa. Zabawny w towarzystwie, Przyciąga inne. Mężczyzna... Wierny. A jednak słodki łobuz.
    2 punkty
  20. Ty babcię igłę pieścisz w swych rękach gdy musisz przyszyć zerwany guzik gdy się naderwie pod pachą rękaw babcię wręcz kochasz nie tylko lubisz ubrania dzisiaj jednorazówki coś się naderwie zaraz do kosza lecz garniturek miarowy lubisz koszulki afro też chyba kochasz te bardzo drogie z czystej bawełny w sklepach z odzieżą rzadko bywają do "krawcowego" chyba nie chodzisz frak uciążliwym dzisiaj się staje :)
    2 punkty
  21. te kruki i te drugie stwory czarne jak noc pulsującą endokrwinością wczorajszego wina po kawałku biorą przywieram do ściany są
    1 punkt
  22. z każdego dymu i z każdej mgły można wyjść we dwoje czystymi jak kryształ Janusz Józef Adamczyk
    1 punkt
  23. - dla Siostry - Istotnie, było to fascynujące - Soa przypomniała sobie słowa księcia Jurija w wieczornej ciszy odpoczynku w swoim pokoju w bazie twórców i gospodarzy Księżyca. - Ba! - poprawiła siebie w myślach - jest fascynujące. Zaprojektować i zbudować coś takiego... coś tej wielkości... no, to wymagało wiedzy, technologii i umiejętności! Naprawdę wielkich. Siedząc wygodnie w fotelu i spoglądając na rozstawione wokół na różnokształtnych kandelabrach pobłyskujące ognikami świece przeglądała w umyśle wrażenia. Wciąż zafascynowana, uśmiechając się do niektórych. - Sam projekt i wielkość... - powtórzyła. - Ktoś, kto miał ten pomysł... kto sobie to wyobraził, ten Księżyc-stację musi być ogromnie inteligentny... wizjonerem przez wielkie "w"... Stworzyć konieczny do tego program było bardzo trudne... i czasochłonne... Podziwiam projektanta - zawróciła do chwili spotkania z witającym ich uprzejmie przywódcą księżycowej społeczności, będącym w jednej osobie pomysłodawcą i twórcą projektu. - Już jego osoba robi wrażenie, a dzieło jeszcze je potęguje... Ach! - ucięła myśl, która jej się nie spodobała. - Trudno, by mieszkał on gdzie indziej. - Pomyślał o wszystkim - Soa kontynuowała wspominanie. - O uruchamianej w miarę potrzeby osłonie... o zasilaniu... o przestronności i wygodzie pomieszczeń... atmosferze, znaczy powietrzu do oddychania... hodowli roślin na pożywienie dla mieszkańców... Nic dziwnego, tu przecież wręcz powinno być wszystko, chociaż z drugiej strony: czy stacja ta musi być całkowicie samowystarczalna? Budowanie i utrzymywanie samowystarczalności - nasunęły się jej słowa oprowadzającego ich przywódcy, który znakomicie sprawdził się też w roli przewodnika - ma często u podstaw negatywne myśli i emocje: obawy, strach przed innymi ludźmi czy, szerzej patrząc, innymi istotami - i niechęć wobec nich. Chciwość i niechęć ujętą w wykrzyknieniu "ja wam pokażę!" - Te korytarze... centrale... bardzo to słuszne rozwiązanie, że jest ich tu wiele, każda odpowiedzialna za dany sektor... rekreacyjne przestrzenie... Najbardziej spodobał mi się obejrzany ogród, jest przepiękny! Część roślin pochodzących z Ziemi, część z macierzystej planety mieszkańców, nieistniejącego już Nibiru... Przywódca powiedział, że mają tu ich więcej, znaczy ogrodów... I że mają nawet lasy! Lasy!! To absolutnie fascynujące! Jak oni to zrobili? Koniecznie będę musiała zobaczyć jeden z nich. Zobaczyć, pospacerować... zagłębić się weń i poczuć. Podotykać i posłuchać dusz, przemawiających z roślin, drzew i kwiatów. Koniecznie! - obiecała sobie zapytać o to przywódcę jutro, w swobodnym momencie tuż po śniadaniu. - Jednak najbardziej z tego wszystkiego fascynujące jest chyba to, że mają tu słoneczne światło! Sama ta myśl brzmi dziwnie - słoneczne światło na Księżycu! Opowiedział w skrócie, że chwytają fotony ze Słońca niewidzialnymi, energetycznymi kanałami i że oprócz tego przywożą tu specjalnymi statkami energię, czerpaną bezpośrednio ze Słońca. Niesamowite - pokręciła głową. - Absolutnie niesamowite... Rozścieliwszy łoże do spania, przypomniała sobie o Starszym Nad Książęcą Służbą. Uśmiechnęła się - sama do siebie i w myślach. - Miło się razem spacerowało, był taki szarmancki... Odgoniła kolejne myśli. - Na wszystko przyjdzie czas - uznała, poprawiając poduszkę. - Spotkam go jutro przy śniadaniu... Cdn. Voorhout, 27.03.2023
    1 punkt
  24. -Mistrzu czy miłość tyle jest warta, co przyjaźń. -Tak sądzą ci, których miłość w życiu omija. Celui qui a eu l'expérience d'un grand amour néglige l'amitié -/ kto przeżył wielką miłość, nie dba o przyjaźń Jean de la Bruyere
    1 punkt
  25. Jak odnaleźć masz sam siebie W pełni poznać swą osobę Kiedy myśli są w potrzebie Rozsadzając Twoją głowę Osobowość czym jest Twoja Czy faktycznie płynie z Ciebie Wizja siebie tak nieswoja Nie pomoże Ci w potrzebie Zdradzę Tobie pewien sekret O prawdziwej Twej osobie Gdzie schematy tworzą dekret Życia twego dzikie fobie Społeczeństwo w którym żyjesz Twórcą Twej osobowości Program życia w sobie kryjesz Nie pamiętasz o czujności Będąc dzieckiem, czystą kartą Darem Twoim osobowość Sam ocenisz czy coś wartą Imię, status, narodowość Powiedzieli Ci kim będziesz Dali wiarę, przekonania Drogę jaką dziś odbędziesz Twoje ,,własne" dokonania Bycie sobą dziś iluzją Zmyj kreacje, wskrzesz normalność Życia twego jest konkluzją Wskrzesz swej duszy oryginalność
    1 punkt
  26. Sama sama w metafizyce istnienia zbieram okruchy myśli fruwają jak natrętne motyle co chcą wypić kuszący nektar kwiatów Zamykam oczy zabierz mnie z tej łąki
    1 punkt
  27. @Rafael Marius :)) Sam już nie wiem jak się powinno. Prezenty też mają swoją moc :)) No nie można tak tylko kijem, chłodem i jeszcze raz chłodem :) Trzeba by może bardziej zmyślnie :)
    1 punkt
  28. :) Tytuł słyszałam, ale filmu chyba nie widziałam... Może będzie okazja :) Dzięki
    1 punkt
  29. Nad ziemią się wznosi Irracjonalnie swą siłę potęgując Emanuje lazurem Barwiąc nim białe obłoki Odsłania meandry w nim ukryte I pokazuje że jednak istnieje Piekielny ogień odbiera nadzieję I wyolbrzymia ludzkie błędy Ewentualnie daje szansę Która ostatnią może być Łatając poszarpane życie Ostatnie schody do nieba otwiera
    1 punkt
  30. Przypadek jest smutną, choć oryginalną postacią. Niestety to wcale nie jest dżentelmen w kapeluszu. Jednym słowem jest za mało uprzejmy i koleżeński. Często mu brakuje ogłady, klasy i bywa arogantem. Kłótliwie polemizuje z losem i przeznaczeniem. Warszawa – Stegny, 25.03.2023r.
    1 punkt
  31. dopóki niezbyt dla niej pojęte kręcą ją siły żyje po prostu albo zygzakiem zdobi krawędzie niewybranego dla siebie losu dopóki działa tak jak należy pokornie znosząc wysiłków ciężar w lekkiej czy ciężkiej życia odzieży jest użyteczna i jest potrzebna dopóki łączy i nie przepuszcza nie wciąga w siebie nie zrywa wcale nie łamie nie tnie nie pluje tłuszczem to działa dobrze wręcz doskonale gdy się popsuje wszystko na odwrót nikt się jej pracą już nie zachwyci dobra maszyna bywa niedobrą i w tedy z życia zwyczajnie nici
    1 punkt
  32. @Rafael Marius szczerze, oczywiście, że szczerze. A rozwiniesz temat owej niezgodności?
    1 punkt
  33. Jeśli szczerze to mnie się kojarzy z brakiem zgodności między stanem wewnętrznym, a mimiką twarzy. A jeśli nie szczerze to po prostu tylko maska.
    1 punkt
  34. @Corleone 11 Dla mnie 😊, szkoda że nie masz, tak utalentowanej siostry, jak ja Brata... Dziękuję 😙😙😚
    1 punkt
  35. @Rafael Marius bardzo się cieszę, że nie każdy myśli tak samo :) Świat byłby wtedy okropnie nudny a życie wprost nieznośne. Ps. Ja też nie mam ideałów. Uważam, że każdy człowiek jest wartościowy, a co najmniej ciekawy i inny niż pozostali, bo wszakże nie ma dwóch tych samych osobników na świecie :)
    1 punkt
  36. @Ewelina Dzięki za inspirę. Chyba popełnię w tym duchu wiersz ;))
    1 punkt
  37. @Leszczym wobec tego nigdy nie przywiązuje się do opinii o mądrościach i głupotach :) ostatecznie wszystko można przedstawić tak, żeby sprawiało wrażenie mądrego albo tak żeby sprawiało wrażenie głupiego :)
    1 punkt
  38. @Leszczym ale to ryzykowne. Pamiętasz zapewne, że kto mieczem wojuje ten od miecza ginie ;)
    1 punkt
  39. @Leszczym nic nie jest mądre ani głupie, póki ludzie to takim nie okrzykną :) A każdy krzyczy na co innego ;)
    1 punkt
  40. @Ewelina A mnie się może wydaje, że należałoby ich trochę prowokować i troszkę mamić ;)
    1 punkt
  41. @ais A ja Ci przeyłam takiego "Argusa". Jedna z moich ulubionych płyt. Pozdrawiam @ais The best "Leaf and Stream".
    1 punkt
  42. @Leszczym czyżbyś łączył mądrość ze smutkiem?
    1 punkt
  43. @Olgierd Jaksztas Ale z ciebie pan gaduła xd Olo, to tylko grafomański wierszyk. Daj spokój, plis. Miłego dnia🙃 🌺 @iwonaroma @Pedro Cangrejo Uprzejmie Państwu dziekuję za serduszka i życzę miłego poniedziałku🙂
    1 punkt
  44. Podniosłem wiersz ku niebu, nie przysłoniłem słońca.
    1 punkt
  45. @Konrad Koper Ekstra, no pierwsza klasa, Panie Konradzie :))
    1 punkt
  46. @Bożena Tatara - Paszko Teraz i tak bez ostrzeżenia zjadamy, poza rozlicznymi E-coś tam, jeszcze pestycydy, antybiotyki i inne świństwa o których szkodliwości nie mamy pojęcia. Są też lekarstwa na "wszystko", więc impregnujemy się od wewnątrz na całego. Od jakiegoś czasu sam robię chleb w domu, odkąd zobaczyłem w jakimś reportażu jak sypią 17 rożnych dodatków, nie mających z chlebem nic wspólnego. Wiem, że to kropla w morzu i niczego nie załatwia, ale jako najpowszedniejsze żarełko, przynajmniej ta chrupiąca skórka daje raz na jakiś czas to minimum zadowolenia :)
    1 punkt
  47. Zdecydowanie banałem bym tego nie nazwał. Koncepcja wykorzystania wyłącznie emocji w tworzeniu treści wydaje mi się wybitnie nowatorską i dotychczas niespotykaną. Nasuwa się jednak pytanie czy dostępne nam zasoby percepcji pozwolą na właściwą interpretację tak tworzonego dzieła? Niewątpliwie temat jest otwarty i warto nad nim się pochylić... P.S. Coś mi się przypomniało ;)
    1 punkt
  48. a jeśli zdarzy się cud i w czasie zawrócę do tamtych lat gdy życie pulchnymi rączkami poznawałam i kolanami zdartymi do krwi czy coś zmienię mając dzisiejszą mądrość i wczorajszą nadzieję?
    1 punkt
  49. Dekalog był wypisany na górskich tabliczkach, póki nie zeszła lawina.
    1 punkt
  50. yes, yes, yes! Tym razem, wyjątkowo się zgadzam, z tekstem wiersza oczywiście ;) Pozdrawiam. źródło: https://tvn24.pl/polska/isabel-niezalezna-jak-nigdy-dotad-ra103230-3601144
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...