Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 28.12.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
Gniotą grzbiet stroje szyte na miarę (Z butów wymyka się ździebko słomy) Tkwi w butonierce jedwabny wianek Aż w skroniach dzwoni chylą się głowy Fason spod igły, brak marginesów (Lub choć prześwitu na głębszy oddech) Rad się zagnieździć tyran w człowieku Czuwać troskliwie nad każdym krokiem11 punktów
-
unoszę się i opadam ekstaza tobą czas przystaje niekończący się pocałunek otwiera naszą skórę przeglądam się w zmrużonych oczach i odbijamy od brzegu we wzruszenie ciał kocham cię karmię usta szyja sutki napletek kwitniesz w dłoniach porywając mnie na skraj dotykam cię nie ma już mnie3 punkty
-
już za późno na spektakle z Samossierry gdy rękojeść w dłoni generała tylko łka szwoleżerów szarża już nie trafia celu bo orkiestra marsz żałobny cicho gra już się szklane domy w beton zamieniły budowniczy inny zasadniczo pomysł ma projektantów zamysł stracił wszelkie siły w tym znaczeniu zwyciężyła proza dnia lecz zlitują się może kruki i wrony i oszczędzą naiwnie wierzących tak jak ja ryzykantów życia co rwą nieboskłony by przytulić miłość ten ostatni raz3 punkty
-
Chytrze mi posłał armatnie mięso Byłych miesięcy złośliwy sierpień. Intrygant - wiedział, że wciąż nie cierpię, Kiedy mi w skwarze do września tęskno. Że tak ciepłego deszczu nie zbieram W kołnierz - i but mój tak nikłe błoto Wydrwi - ja skórę chłodnym wyrokom Poddam - lecz jeszcze nie dziś. Nie teraz. Muszą zielone zerwać się stryczki, A gdy pośmiertne odprawią gusła, Rad będę ledwie na nogach ustać, Pomiędzy swoich idąc - do liści.3 punkty
-
mój sąsiad poszedł w poniedziałek na spacer głośna ulica nie zagłuszyła myśli w motelu rozdał uśmiech za uśmiechem nie prosząc o resztę - jak zawsze przez chwilę płakał na wspomnienie dzieci lecz klamka wynajętego pokoju zapadła nie wybaczył sobie że jest człowiekiem mój sąsiad nacisnął spust -------------------------------------------------- W 2021r. w Polsce popełniono ponad 5 tysięcy samobójstw. Daje to 15 samobójstw dziennie, z czego 12 należało do mężczyzn. Jest to więcej ofiar niż w przypadku wypadków komunikacyjnych. - 116 123 - Kryzysowy Telefon Zaufania - 116 111 - Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę - 720 720 020 - Antyprzemocowa Linia Pomocy - 800 120 002 - Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie3 punkty
-
3 punkty
-
modlę się za ludzi ciepłe ich domy pełne brzuchy życzliwość modlę się za siebie bym w połowie był tak ludzki jak ludzie modlę się za ciebie o zrozumienie wyrozumiałość czuły gest i za tych wiecznie wrogo z pogardą.. do modlitwy modlę się...3 punkty
-
aby zmądrzało serce czasem pilna potrzeba by twardo chodząc po ziemi ocalić kawałek nieba3 punkty
-
czasu nie zatrzymasz kluczem nie zamkniesz on naszym guru prowadzącym przez życie jego nie oszukasz nie ukryjesz twarzy prędzej czy później ślad na niej zostawi przednim nie uciekniesz zawsze cię dogoni pokaże twój kres a sam tu zostanie jest pojęciem stałym nigdy nie przepadnie ogień nie spali woda nie zatopi on był jest i zawsze będzie śmiał się z naszych myśli że kiedyś z nim wygramy że damy mu radę3 punkty
-
Jak powszechnie wiadomo niedźwiedzie lubią miodek, koniecznie doprawiony świeżą krwią. Ta uderza do głowy, zmiany ciśnienia wywołują zamęt w porozrzucanych kartkach, zapisanych, a jakże, pismem klinowym. Zgodnie z przysłowiem: czym się strułeś, tym się lecz. Na stole wegetuje wczorajsza kolacja, czyli czarny chleb i woda. Nie zjedzona z braku odruchu łaknienia, w gardle kość niezgody. A i kubki smakowe wypełnione po brzegi goryczą i gorczycą. W lustrze te same oczy, pełne dezaprobaty, więc lepiej nie wyglądać. Przez okno, też jest ze szkła. Z dużą dozą prawdopodobieństwa nic się nie dzieje na tak zwanym dworze. Oprócz codziennych dantejskich scen. Tymczasem kanarki na najniższych pokładach ogłaszają alarm. Trzeba uciekać, niestety łóżko tylko dwa centymetry od podłogi. Przyjedzie zbudować schron z płyt wiórowych. Wciąż są dostępne w okolicy śmietników, gdzie ludzie składają rzeczy i ręce. To już pewien znak zagłady oraz przedświątecznych wyprzedaży.3 punkty
-
@Cor-et-anima Również wierzę w to, że zawsze można pomóc. Niestety samobójcy najczęściej wierzą, że wszystkim będzie lepiej bez nich lub, minimum, że świat nie zauważy ich odejścia, a oni przestaną cierpieć. ps. Przepraszam za przywołanie tych niełatwych wspomnień. @Olaf Gawryluk Myślę, że przekombinowałam tytuł. W zamyśle użyłam "głowa do góry" jako częstego sposobu pocieszania kogoś kto przechodzi przez trudny czas. Jest to sformułowanie dość trywializujące problem, bo potrzebna jest solidna pomoc specjalisty. Raczej to nie wybrzmiewa tak jak chciałam. Twoja sugestia jest słuszna, gdybyśmy byli zawsze blisko swoich uczuć, a nie podpowiadającej złowieszczo głowy... Pozdrawiam, Olaf. @Gosława Reniu, Twoje słowa mnie schłostały. Dziękuję za szczerość. Ten wymagający świąteczny czas już dobiega końca i liczę, że przegonisz swoje czarne myśli. Przykro mi, że się tak czasami czujesz, to musi być bardzo męczące i bolesne. Jesteś potrzebna wielu osobom, jesteś wartością samą w sobie, jesteś wystarczająca, jesteś kochana ❤️ Wybacz za idiotyczny pomysł, ale czy możesz siebie teraz przytulić? Obejmij siebie tak mocno ramionami jak potrafisz, proszę. @Rafael Marius Tak, psychoterapia to wciąż temat skażony w przestrzeni publicznej. Wiele możemy zrobić dla siebie sami codzienną troską o własne samopoczucie; dobrą dietą, kontaktem z naturą, wystawianiem twarzy do światła, krzewieniem dobrych myśli, wybaczaniem sobie, przyzwoleniem na niedoskonałość. Dużo by pisać. Ściskam. @Tectosmith I widzisz, takie myśli mają ludzie, którzy wierzą w idee, potrafią i chcą bronić dobra, są wrażliwi na piękno i sprawiedliwość, nie są z natury obojętni, dużo obserwują i rozumieją, odczuwają intensywnie. Takich ludzi ten świat potrzebuje, a okazuje się, że ich zabija. Znam wiele przykładów, gdzie przy odpowiedniej pomocy zaczęli drugie życie, ale to jest ciężki proces. Niebezpiecznie łatwo jest przeoczyć ostatnią szansę na pomoc. @Leszczym Masz rację, tego się nie czyta lekko. Nie wierzę jednak w milczenie. Ono zabija. Zawsze jest nadzieja, że komuś można pomóc nagłaśniając temat samobójstwa i tego, że pomoc jest możliwa i dostępna. Dzięki za Twój głos. @Cor-et-anima Zajęło mi sporo czasu zaakceptowanie, że samobójcy nie są świadomi skali zniszczenia zostawianego za sobą, ile cierpienia powoduje ich decyzja. Przynajmniej nie jest to argument, który wystarcza by utrzymać ich na powierzchni. Tam gdzie nie ma światła, nie ma i celu. Myślę, że jeśli poczują celowość, to podejmą i walkę.3 punkty
-
Anais obudziła się o siódmej rano. Codziennie wstawała o tej samej godzinie bez budzika. Spojrzała stalowo-błękitnymi oczami na okno. - Dzień dobry, mój piękny dniu! - wyszeptała zaspanym jeszcze głosem, jednocześnie przeciągając się we wszystkie strony. - Bo ja wiem czy taki dobry? Piękny też chyba nie - mruknął chrapliwie dzień. Tylko spójrz za okno, jest szaro, ponuro, zaraz będzie padać. Anais patrzyła na dzień ze zdumieniem: - Dlaczego on się tak denerwuje? Kropelki porannego deszczu zaczęły uderzać o szybę w sypialni. Dziewczyna uniosła kąciki ust w delikatnym, ledwo zauważalnym uśmiechu. Lubiła każdy, nawet deszczowy dzień. Miała wtedy czas na różne zajęcia, których nie robiłaby w dzień słoneczny. Wtedy zwyczajnie byłoby jej żal zostać w domu. Kiedy padało mogła to robić bez najmniejszych wyrzutów sumienia. Dzień nadal narzekał: -Dziś miałem przynieść deszcz, ale kto to zrozumie? Wszyscy będą na mnie biadolić do samego wieczora. -Nie przejmuj się, ja to rozumiem. Deszcz jest potrzebny, rośliny chcą pić, zwierzęta też. A i człowiek musi dać sobie chwilę wytchnienia...2 punkty
-
Pewien dusigrosz z miasta Lubartów został w New Yorku królem pop-artu. Po lekcjach u popa wymyślił hip-hop, a gdy pop chciał tantiem warknął: "Bez żartów."2 punkty
-
moja córka jest aseksualna w kraju takim na literę "Pe" gdzie ciemno... wiecznie ważne by powiedzieć na głos... mól syn jest heteronudny klasycznie w sypialni tylko przy zgaszonym świetle ważne by powiedzieć na głos ja jestem heterohiperaktywny dzień w codzień rytmiczny rechot wszędobylski ważne by powiedzieć na głos wszyscy w stosunku mają swoje upodobanie czy jest to takie ważne by powiedzieć na głos2 punkty
-
kładę się na chodniku oczy wpatrzone w ziemię czemu tak szybko wszystko się zmienia tak szybko tak rzeczy wiele leżę nie patrzę w niebo nie chcę też patrzeć na siebie chcę zamknąć się w swojej dłoni a kiedy ja się też zmienię... chmury lecą tak szybko wiatr: czas go wyprzedza chcę zatrzymać się w miejscu pisząc ten poemat2 punkty
-
Niedosyt Wróciłaś, jak się cieszę, nie wstydź się kochanie; Och, przestań się rumienić, usiądź przy mnie, proszę, Nie gryzę, wręcz przeciwnie. Wdzięczę się i droczę, Bo wiem już po co przyszłaś, wiem już, że zostaniesz. To prawda, jestem twoja, wtedy mnie przejrzałeś, Tak szybko zapragnęłam - powiedz, że już mogę! Ach, jakże tu gorąco… Zechciej jednym słowem, Tym dłoniom podarować nieba choć kawałek. Pończochy… Pamiętałaś, wyglądają świetnie; Chodź, popatrz, mam tu lustro, kotku mój, nalegam! Pomiędzy oddechami myślisz sobie pewnie, Że lubię grać rozkoszą, ze spełnieniem zwlekać. Masz rację, dziś znów rozkosz woli mej ulegnie; Już późno, zaczynajmy, nieskończoność czeka. ---2 punkty
-
cztery miliardy lat zajęło odczytanie ludzkiego DNA nadal nic nasze ciała pasują do siebie idealnie pod niskim niebem grudnia składam się z rozwarstwień do ciebie mam dalej nie zapomnij o prezentach w jasnej godzinie płoną cmentarze rzęsiste salony moje życie stygnie czekaniem zawieruszyłeś we mnie ciepłe pocałunki śnię nagi dotyk mokrej tęsknoty2 punkty
-
Bądź jak listek na wietrze przy alpejskim potoku. Przechodząc sama obok dostrzegłam go po zmroku. Musnął mnie delikatnie zahaczając policzek. O dreszcze przyprawiając przerażone oblicze. Księżycowa poświata zwolniła głuche tętno. Listek znów je przyśpieszył, noc stała się pamiętna.2 punkty
-
Jeszcze za wcześnie na wiersze schyłku Póki się rządzisz prawem młodości I niepokojem podszyty żywot Świat w twoich oczach – rozmach i przytup A twoja przyszłość przez światłość brodzi Jeszcze możliwe zdaje się wszystko Dopóki młodość w nas nie zakrzepła Póty za wcześnie biadolić w wierszach I zadomowić się w doczesności Jeszcze się wyśpisz, w końcu doczekasz Godzin świątecznych, weź je do serca Zanim szarówka Ci wzrok przesłoni2 punkty
-
Cisza w gęstym hałasie, w powietrzu tłustym od mdłych oparów... A ja w absurdach tonę jak w ogniu piekielnym. I mimo strachu, w chaosie już się nie zatrzymam. W myślach jak statek tonę, wilgocią rozdęty. W głuchym świecie pstrokatych wróbli, wiatr niosę z natrętnym dźwiękiem. Przyjdź do mnie, o losie! Gdy idę w nieznane krokiem niepewnym, z plecakiem na oścież jak drzwi otwartym i czuciem wciąż ufnym i jakże letnim. A tu nadal cisza jak gwóźdź w ścianę wbity. I pośrodku ja... że niby z kamienia jestem. I w sercu same sztylety... I nadal ta cisza po schodach się ślizga jak dywan z satyny, rozciągnięty na rozległe metry. W mym pajęczym domu ze szkła stoję samotna, z głową w rękach i z kawałkiem spróchniałego pnia. W tym pajęczym domu stoję sztywna. Na krawędzi życia balansuję... Jak pomiędzy pociskami z niekruchego szkła. W głowie świat wiruje. W mym pajęczym domu ze starego pnia. Cisza... W pajęczym świecie. Cisza, a w nią wbita ja.2 punkty
-
@Tectosmith Jedno nie przeczy drugiemu, a źródło jest wskazane: WHO. Proponuję zakończyć tę w sumie offtopową dyskusję. Pozdrawiam i dziękuję.2 punkty
-
2 punkty
-
C udnie się światła na drzewku świecą H armonią grając żółte z czerwonym O stanie jeszcze wieszamy ozdoby I szmer cukierków po cichu kradzionych N a górze piękny anioł zagościł K ątem oka wszystkiego pilnuje A kot bombki pazurkiem rysuje2 punkty
-
Druga strofa to bezpośredni dalszy ciąg pierwszej. Może faktycznie lepiej było zatem pierwszą zakończyć przecinkiem. Ci "swoi", w momencie ujętym w wierszu, akurat spadają na ziemię, żeby tam zgnić - typowy romantyzm w moim wydaniu ;] Zdumiewa mnie, że ktoś poza mną widzi w ostatniej strofie przytulność, ale to jak najbardziej pozytywne zdumienie. Bardzo dziękuję! No cóż, wiersz powstał właśnie u schyłku lata. Tytuł był pierwszy i "spowodował" wiersz. Parę miesięcy temu internet biegało zdjęcie kalendarza, z którego kartki wyrywane były w taki sposób, że ich skrawki, które nie zostały wyrwane do końca, nałożone na siebie, układały się w "cierpień". No przecież wobec takiego hasła nie mogłem przejść obojętnie. Nie ja! ;P2 punkty
-
Lepiej odejść od stołu z lekkim niedosytem, aniżeli bólem żołądka, lepiej sto słów za mało, niż jedno za dużo, pustkę można zawsze czymś wypełnić, przesytu nie da się oczyścić. Wspaniała poezja, za kilka lat będą tego uczyć w szkołach. 👍2 punkty
-
Parkowa ławka dziś wesolutka uchodźców smętki z piwem spłynęły na wózku żebrak pod Żabką snuje mgły o wódeczce i hojnych wróżkach W alejce piesek za rzutem goni rajskim jabłuszkiem w trawie ukrytym panienki serce w smartfon zaklęte w kałuży listek pomarszczył życie Dzieci na górce zjeżdżalnią krzyczą po szusie ziemia ze smutkiem milczy staruszka z laską kuśtyka z wolna jesień przygasa wśród białej ciszy Wszystkie zdarzenia opisane w wierszu są autentyczne1 punkt
-
W Ełku ktoś doniósł na dentysty zachowanie. -To skandal! - grzmiał sąd. Tak nie można, drogi panie! Ale ja muszę, bo się rozjuszę! Moją pasją jest wszystkich zdrowych całowanie! ___ 28 grudnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pocałunku😗1 punkt
-
Ponuro dzień się kończy, słońce zachodząc zostawia ciemne barwy wieczór wylewa czerwone łzy. Słychać głosy, jedni chcą szczęścia, inni by ich usłyszeć. Szaleńcy nie wiedzą co robią. Dzień nie musi nadejść, ciepło nie jest potrzebne, byle tylko noc nie raniła czerwonych łez. Szaleńcy się uspokoją, gadatliwi zamilkną, nieszczęśliwi zawsze tacy zostaną.1 punkt
-
bezdech niewidzialne zmarszczki gładzi na obrusie swoich nie próbuje od kiedy przed lustrem działa już tylko brak okularów siedzi oddech wstrzymuje liczy kroki siedem osiem dziewięć to pod piątkę na I piętrze wstaje patrzy w okno kolejny rok zastyga oddech wstrzymuje . . . . . . . . . . . . . . siada liczy kroki1 punkt
-
1 punkt
-
Jeśli się postaramy, to ta młodość może w nas ciągle być :) bardzo dziękuję za czytanie i serdecznie pozdrawiam:D1 punkt
-
1 punkt
-
@Kwiatuszek oby tylko za mocno nie zawiał w nas wiatr losu i pokierował w stronę, którą on chce..1 punkt
-
to prawda, że trzeba krytycznie podchodzić do tego co się słyszy i czyta i weryfikować źródła, wiadomo, że mimo to można złapać się na bzdurę (utonięcie w fake newsach), dlatego ostrożności nigdy dosyć1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
mi także i nie chce odpuszczać, ale powoli odzyskuję kontrolę dziękuję Ci bardzo za komentarz albo po prostu buntuje się przeciwko dyktaturze perfekcji jak może to brzmi jak idealna ilustracja do tego tekstu, ja po godzinie takiej pracy byłabym ludzkim sitem (swoją drogą ciekawe czy już powstał horror o tym tytule) @Waldemar_Talar_Talar dziękuję, cieszę się, że tekst się spodobał, pozdrawiam serdecznie :)1 punkt
-
Moje pierwsze skojarzenie po przeczytaniu Twojego wiersza, to ci słynni chińscy (a może nie chińscy, może coś pochrzaniłem) żołnierze sterczący na baczność jak posągi, ze szpilkami wystającymi z kołnierzyków, żeby stali równiej niż równo. Ależ mi to pasuje do wymowy wiersza! :P1 punkt
-
Witam - dokładnie tak - lepsze musi zapukać - dzieki za czytanie - Pozdr.serdecznie. Witaj - mo cię widzieć - dziękuje za to - Pozdr. Witam - dziękuje za owe spoko jest miłe - Pozdr. @Tectosmith - dzięki -1 punkt
-
Oto czym światu jestem od zewnątrz: Wodą spokojną bez cienia fali, Lustrem bez rysy pomimo żagli, Co tuż nade mną w szale tną niebo. A pod tą taflą mknie wodospadem W samo dno strugą do gardła głębin, Gdy wkładam język pomiędzy zęby - Krew, co po trzewiach roznosi ranę.1 punkt
-
1 punkt
-
Wydaje mi się że zbyt w tym tekście koncentrujesz się na samym sobie i to w sposób niezrozumiały dla odbiorcy. Rap rapem, ale to przecież nie tylko do rymu trzeba gadać, ale w sposób który odbiorca tekstu jakoś odniesie do siebie. No sam nie wiem... Może gdybym to usłyszał zaśpiewane to bym zmienił zdanie ;)1 punkt
-
1 punkt
-
Trochę bym to uprościł ;) Zmienność zewnętrzna zbędnym bagażem Zatem wewnętrzna źródłem mych wrażeń Niezmienność - pragnienie marzeń1 punkt
-
wbita niegdyś drzazga tkwi w trzewiach głęboko wraz z czasu upływem wzbudza boleść głęboką mnożąc bolesnych ran macki uporczywe narasta kłucie rozrastając się przez lata obojętności sprzyjając wyklucie po kolei wyłamujesz kości strukturę naruszasz ciężką odłamki stopniowo kruszeją na sumienia dno opadając ciężko czy nie męczą Cię już te stale nawracające trzaski? może nadeszła pora by wyrwać wbite niegdyś drzazgi?1 punkt
-
W tle Har - magedon w pełnym rozkwicie i nieodzowna mgła, od zaśnieżania. Zresztą źrenice permanentnie zmęczone od ciągłego mrugania figlarnymi powiekami. Te ostatecznie kojarzą się z wiekiem, do niego nieodzowny gwóźdź. Trzeba być człowiek, pochylić głowę, choćby na wargach błąkał się ironiczny uśmieszek. W końcu cud może się zdarzyć, nawet w tak niesprzyjających okolicznościach przyrody. I przeklęta niepewność co do godzin urzędowania niebios.1 punkt
-
A obecnie jest przynajmniej mniej no, jest się czego przytrzymać. Już nie pamiętam jak to było z co najmniej więcej siłą rzeczy niezłe historie. Tu i teraz przykręca kran przymyka kram przyciężkie okoliczności galopują. Warszawa – Stegny, 25.12.2022r.1 punkt
-
gdzieś pomiędzy Insbruckiem a Monachium po nieprzespanej nocy zatrzymałem się na kawę automatyczna stacja benzynowa wydała się dziwnie znajoma dokładnie jak ja w środku siedziałem przy stoliku w brumie automatów do wydawania tego czy tamtego bez szansy na kontakt z drugim człowiekiem i z samym sobą jak jakiś pierdolony bohater Houellebecq’a wyjąłem z reklamówki pistolet i strzeliłem sobie w łeb wszystko się nagrało1 punkt
-
Sen i jawa, zmora połączona. Utulona w brzasku Księżyca. Spalona za dnia. Usypiam, ale to nie jest kraina marzeń. Budzę się, ale widzę pozornie żywy świat. Oczy jasne, czekają aż zasne. Oczy ciemne wołają - zbudź się ! W której rzeczywistości jesteś, skoro nie widzisz różnic ?1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne