Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.11.2022 w Odpowiedzi

  1. Na imię miała Zapałka, ta rudowłosa dziewczyna, ogień wzniecała w chłopakach, płonących chętnie gasiła. Jednak ten pożar nieznośny trawił ją również od środka, w końcu do końca spłonęła więcej się z nikim nie spotka. Nad spopieloną dziś płoną zwykle niezwykłe dwa znicze, naprawdę ją tylko kochali kulawy Miecio i Łysek. I to już koniec historii, zapałek wiele, jak ona, pety też leżą koło nich, a to jest bajka zmyślona.
    5 punktów
  2. jakbyś chował mnie w dłoniach - wiara bez niej tracę kontury i rozpraszam się coraz bardziej i bardziej bezkształtna
    5 punktów
  3. znowu stacja kolejowa gdzieś na opolszczyźnie bo tu jest jakoś tak jakoś tak biegnę w kierunku pociągu a kierunek biegnie wprost na mnie zderzam się z pociągiem wykoleił się on wykoleiłem się ja już byłem wykolejony wykolejany drzewa na polu to wszystko widziały stały wyprostowane machały do mnie wiatrem
    4 punkty
  4. z wiekiem skóra staje się cieńsza wrażliwa na nieczułość podatna na zranienia w miejscach wyczulonych na słowa prześwitują łzy
    4 punkty
  5. Czekałem na ciebie tamtego lata., aby móc cię zobaczyć w zwiewnej sukience. Czekałem długo, pełen nadziei i udręki smutku. Spójrz na mnie… Czy widzisz? Ptaki przed burzą zawadzają nisko skrzydłami w koszącym locie… Widzę twój cień na ceglanym murze. Migot refleksu w nadbrzeżnej trawie. Na zmarszczkach jeziora. W ciszy i tajemnicy. Bez podejrzeń. W okrutnej spiekocie wieczornego skwaru śnię. Póki jeszcze można, póki czas… Chciałbym, abyśmy mogli sobie powiedzieć, okryci prześwitami, co migoczą w pustce lotu, wśród krzaków jaśminu, bzu… Spójrz na mnie. … wśród szumiących drzew wciąż na ciebie czekam, wśród czerwonych róż… (Włodzimierz Zastawniak, 2022-11-07)
    4 punkty
  6. To wcale niełatwe, tak na zawołanie A chciałbym pięknie, mądrze i wspaniale. Pragnę przekazać złoto srebrną nić, Ale w tym wnętrzu nie ma już nic.
    3 punkty
  7. Nadzieja rychłego zgonu utrzymuje mnie przy życiu.
    2 punkty
  8. nie uroniłam łez gdy odchodziłam tylko tę jedną... bo nie chciały lecieć gdy mi serce pękło taki świat a z braku barw już kolory bledną lecz me oczy, szklane oczy, jeszcze widzą piękno w nich mienią się kryształki szklaniejednolite jak me szklane kawałki prosto w serce wbite s p o w a l n i a s i ę c z a s... ...świat staje się senny a ja usycham jak kwiat w ten wieczór jesienny ...
    2 punkty
  9. żeby móc zachować łączność najdalszego zasięgu z odrobiną choćby dobra gdy ma się pełne obszerne i najbliższe połączenie z rozpaczą
    2 punkty
  10. „Mantra” Gdy nikt nie patrzy Nawet ja Kulę się w sobie Jak embrion w matce Sama siebie tulę I bujam się W przód i w tył Przeszłością pchnięta W ten nieustający rytm Jak w kaftanie Bezpieczna
    2 punkty
  11. Są na świecie jeszcze ludzie, którzy w dobro są bogaci, i tym dobrem się podzielą choć za ten gest nikt nie płaci. Mają z tego satysfakcję i jeżeli tylko mogą choćby nawet i drobiazgiem gdyś w potrzebie to wspomogą. Nie za wiele ich poznałem choć to ludzie wyjątkowi dziś dziękując im tym wierszem podziękuję też losowi. On to sprawił, choć jest ślepy i choć to już jest czas przeszły, że w przeszłości jak i teraz w punkcie nam się drogi zeszły. Filantropi, ci współcześni z osobistych mych relacji to jest tylko mały promil naszej ludzkiej populacji. Ich dorobek życzliwości nie widnieje na bannerach choć działają osobiście dobroczynnie w wielu sferach.
    2 punkty
  12. Gdzie znaleźć oazę gdzie znaleźć oazę zrozumienia świat w beztrosce zmieniający nastroje otacza nas tuli mami szczęściem lub zdaje się nas nie dostrzegać wiara zaufanie otacza nas porywa wypełnia wnętrze daje nadzieję siejesz słowa uśmiechasz się miłujesz nigdy nie wiesz jakie będą owoce lubisz mandarynki okazują się cierpką pigwą 11.22 andrew
    2 punkty
  13. Redukcja: Marzeń, uczuć, potrzeb. Zostało tylko: brakuje Czasu ,miłości, szczęścia. Jednak za wszystko dziękuję. Bo przecież jutro jest lepsze. Wczoraj odeszło daleko . Więc ograniczam potrzeby Już na niewiele czekam. Dziękuję Ci życie moje Za każdy kolejny dzień Za troski, strapienia, i marzenia jak sen. 06.11.22r
    2 punkty
  14. Pewien muzyk w tajemnicy gra na trąbie w kamienicy lecz przez cienkie ściany jest wszędzie słyszany. Matematyk dość zawile choć to robi dosyć mile coś tłumaczy nam o rombie a drwal jak się drzewo rąbie. Wojak nie chcąc być w ogonku trzyma nerwy na postronku i podwładnym typu zombie uświadamia granat rąbie. Potem swą wypowiedź cofa mówiąc, że to katastrofa i dodaje w wielkiej werwie, kiedy granat cię rozerwie. Rzeźnik Józek, jego fanka przekonują, że rąbanka niekoniecznie ta ze świni w kuchni istne cuda czyni. Mnie spytano o rąbanie więc odrzekłem drogi panie rąbię i to nieodmiennie nawet kilka razy dziennie. Ja tą kwestię o rąbaniu ujmę tylko w jednym zdaniu, każdy rąbie, co innego jeśli ma pożytek z tego.
    2 punkty
  15. pada deszcz, a ja idę szarą ulicą przechodni już nawet mnie nie widzą lecz ja widzę: tęczy koniec ciekawe jak jest po tamtej stronie... ciekawe czy jest tam kolorowo jak w bajce czy na kolorów stopniach odprawiają tańce ciekawe czy są szczęśliwi i życiem się śmieją a w ich oczach odcienie przeróżne się mienią ciekawe, czy patrzą czasem w moją stronę i wierzą, że wcale tam nie jest tylko koniec.. czy myślą że ktoś tam żyje na drugim krańcu tęczy ciekawe czy ich wyblakłość też męczy... lecz tak samo jak tęcza, te myśli są złudzeniem bo wszyscy żyjemy pod jednym wielkim cieniem ciemnym, głębokim, wchłaniającym nas w siebie przez który, nie widać kolorów na niebie liczę, że nie zniknę wraz z tym marzeniem że przechodni przenikną mnie jeszcze spojrzeniem lecz razem z tęczą znikną te kolorowe miasta kolorowi ludzie.. i kolorowe kłamstwa
    1 punkt
  16. gdy w końcu przyjdzie poczęstuję go słodką herbatą i miłym wspomnieniem obecnością zaleczę rany by złe myśli nie miały powrotu przeszłość pomacha białą flagą nie wedrze się do życia nieproszona przecież nie mieliśmy żadnego wczoraj
    1 punkt
  17. czasem do głowy myśl wpada nagle by może dzisiaj napić się z diabłem jakiego trunku? już wszystko jedno w tym właśnie tkwi problemu sedno rozkładam pionki, zagrajmy w szachy wyciągam serce, wkładam do flachy napój ukrwisty, z łez mego serca głos biorąc łyka szepcze "morderca" przecież nikogo ja nie uśmiercam chyba że siebie - diabeł potwierdza patrzy się chwilę, pionek do przodu on gra czarnymi z jakiegoś powodu czy uda mi się dziś wygrać z diabłem? czy stanę się jak anioły upadłe? halucynacje i oczy przekrwione król mojej armii w cierniowej koronie pijemy dalej, tracę świadomość białe przejmuje szatański jegomość gra sam ze sobą diabelsko się śmiejąc białe padają na plansze czerniejąc lucyfer suwa po polach piony ciemne kolory - partii championy nie mogę się ruszyć, nie mogę walczyć ostatni taniec król z damą tańczy skończył się trunek, skończyła flaszka skończyła pionków wspólna igraszka skończyła partia, czarnych szach-mat zło przejmie dzisiaj swój championat świat stanie się już dziś bez kolorów przegrało dobro w mej duszy, z wyboru oddałam serce na łez krwiste picie i wraz z ta partią przegrałam życie ...
    1 punkt
  18. Ćwierćwieczna dzierlatka spod mostu Kierbedzia trenując zawzięcie gest "ucho od śledzia" z myślami się bije, jak dawać w szyję, lecz tak, by się o tym prezes nie dowiedział.
    1 punkt
  19. Przepraszam, lecz zapewniam: próbuję wciąż jeszcze. Może niebawem coś sklecę, co będzie można nazwać, wierszem.
    1 punkt
  20. Sławny wójt z gminy Wilkowyje Twierdził że wódki on nie pije No czasem whiskey Pochłepcze z miski I wtedy śpiewnie nocą wyje
    1 punkt
  21. DA SAD OWADY, DA WODA SAD. (autorka) A MA SADOWNIKOM SMOK, IN WODA SAMA.
    1 punkt
  22. Bo one sięgają wyżej niż rosną ;)
    1 punkt
  23. Bywa... że i Anioł nie daje rady ;) Dzięki! :) W sumie tak miało być, nieco technologicznie :) Dzięki i również pozdrawiam Ja Odra, ja Odra ;) czy ktoś mnie słyszy? ;) Dziękuję :) :) Tak tak, ale stokrotki mają to w nosie a właściwie w płatkach :) Dzięki i również zdrówka 🌼
    1 punkt
  24. ALA ' TURBAN I NA BRUTALA.
    1 punkt
  25. TANI MALINA, PANNA... PANI LAMINAT.
    1 punkt
  26. hop hop pudernico to nie żadne echo tylko twój biegnie z uciechą co to co to czy rozmawiam znów z idiotą nie to ja wyję przecież kocham cię jak żadną na świecie aha mam się przed tobą rozchylić nie doczekanie twoje popapraniec tyle powiem no coś ty nie w tej chwili jesteś dla mnie diamentem bez skazy o takiej tylko pomarzyć o cholerka słucham namiętnie wzruszona taka mowa pudernico dama na słowa zważa popsujesz piękny nastrój nie uważasz i nie syp po oczach pudrem to rozrzutne i niewskazane pudernicku żartuję dla ciebie ty dla mnie ja dla ciebie niebem wiedz że nie kłamię wcale nawet mi trochę fiferek staje gdy patrzę na wdzięki ładne plecy talię cholera zmarznę niech tylko wzrokiem ogarnę to sama wiesz jurnyś nieco fest chłpoisko cholera jasna mięknie wszystko istny flak problem mam przytrzasnę wieczkiem łebek skoroś taki w potrzebie a łaj uwolnij głupia nie jest tak źle milutki tyś gdy patrzę na łopatki krzywe i rowek w bułeczce to wiesz co tobie powiem jeszcze no ba miłości to czar jak zwał tak zwał o fakt lecz pytanie mam tak wciąż od tyłu a to czemu nie marudź kochanie jeszcze nas czeka noc muzeów
    1 punkt
  27. Tak właśnie to wyczułem z kontekstu wypowiedzi i wiersza.
    1 punkt
  28. @Rafael Marius po latach doszłam do takiego samego wniosku 😄
    1 punkt
  29. Na podróż plan mam gotowy, w pociągu zawsze schabowy:)
    1 punkt
  30. Jak dla mnie to właśnie święty spokój.
    1 punkt
  31. ten wiersz dowodzi, że jest i to nawet na zawołanie mówią, że niemożliwe nie istnieje dobrego wieczoru!
    1 punkt
  32. Kochaj mnie Nawet w moim śnie W jesienne dni I jesienne noce Pozwól mi zrozumieć Istotę twojej bliskości Czy popłyniemy razem Na falach szalonej namiętności?
    1 punkt
  33. Czy wszystko musi mieć cel? Nie ma celu - jest poezja :)
    1 punkt
  34. czy to skóra staje się cieńsza czy kobieta bardziej wrażliwsza jest kosmetyk co skórę upiększa to jest czułość naszych najbliższych a na rany w miejscach skaleczeń aplikować miłości dwie krople po łzach pod oczami woreczek bywa że Bóg te łzy nam otrze :)
    1 punkt
  35. @bajaga1 Chciałoby się przeczytać: "dziękuję Bogu", bo życie to Ty, a Życie – wiadomo... Podobno, gdy człowiek zupełnie się ogołoci, Bóg okryje nagą duszę szczęściem i innymi łaskami. Czego życzę. Z Panem Bogiem 🙂
    1 punkt
  36. Słyszałem, że Konrad wygrał w wielu loteriach i pieniądze przeznaczył na szczytne cele. Przede wszystkim założył fundację , która pomaga uzależnionym od hazardu i prowadzi kampanię ostrzegającą. Bohaterowi w życiu się szczęściło. Po opisanej przygodzie, dostrzega on wszędzie wiele elementów gry. Na tym kończę opowiadanie.
    1 punkt
  37. ONA GRA; TYRANO, KONARY TARGANO.
    1 punkt
  38. @Amber Wódz posiłki może posyłać gdzie mu się podoba, a będzie, co będzie: ułani zmylą drogą i pojadą w złym kierunku, grenadierzy zabarłożą w wiosce i rankiem wyjdą prosto pod lufy artylerii (której wczoraj wieczorem jeszcze tam nie było), a muszkieterów dopadnie deszcz, muszkiety im zamokną i poddadzą się bez oddania jednego strzału. 😊
    1 punkt
  39. Tak to działa. Niestety. Również :) Tak, a poniżej już mi zakwitło pole stokrotek... Bardzo mnie to cieszy. Dziękuję :) Potrafisz zaskakiwać :))) Aż je widzę ooczami... oczyma... oczami wyobraźni. ;).
    1 punkt
  40. @aisdzięki za przystanięcie! :) pytania retoryczne, ale słuszne niektórzy osiągają sukcesy robiąc niewiele, inny dążą do tego całe życie i nie osiągają nic z tego,, co zamierzali osiągnąć pytanie, co dla kogo jest nadrzędnym celem: może pieniądze? kariera? wspomniana ciągła pogoń za króliczkiem? a może święty spokój? :) @Rafael Mariusdziękuję za słowo pod wierszem! to prawda - czynników, które determinują sukces jest wiele jeśli jest to niczym nieskalany sukces, to chwała zwycięzcom!
    1 punkt
  41. @iwonaroma No nie wiem ten "najdalszy zasięg", trochę taki technologiczny, reszta podoba się;-)) pozdrawiam
    1 punkt
  42. Amber↔Dzięki:)↔Mnie powinien raczej teraz przepisać napoleonki. Smaki się zmieniają, nuczym sygnalizacja świetlna:)↔Pozdrawiam:)
    1 punkt
  43. @AnnaIraM Wiatr, epoka a koperta iw?
    1 punkt
  44. za to dwie nogi i dłonie myśli na ustach i w oczach trochę zielonych - jak twoje mamo czasem płaczą
    1 punkt
  45. weselej mi lżej i głębiej mogę oddychać gdy nie muszę się bronić - chcę życia po obu stronach
    1 punkt
  46. ucieka nagle z rąk wyrwany wiatrem - latawiec lecz dopóki ciągnie sznur po ziemi a ja biegnę za nim jest nadzieja
    1 punkt
  47. przemycam Cię tu i tam cicho rozpylam lecz gdy głoszę kładziesz mi palec na ustach: "jeszcze za mało wiesz za nieśmiało kochasz"
    1 punkt
  48. twoja twarz pasuje do słów czuję prawdę podwójnie do tego pasujący ruch rąk a potem twój krok pasujący do dróg
    1 punkt
  49. daję mu coraz więcej swobody - dzień uczy mnie chodzić bez parasola a noc - zamknąć oczy i przeżyć
    1 punkt
  50. a ja przy oknie szukam twojego odbicia w błękicie wiem że w nim się przeglądasz
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...