Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.09.2022 w Odpowiedzi

  1. Dzień wstawał, kiedy wyczerpana siadła na schodach. Promień słońca dotknął kredowobiałej twarzy, przez chwilę igrał w zgasłych oczach. Westchnęła i oparłszy głowę o chłodny mur, chłonęła ciszę. Kurczowo zaciskając w dłoniach resztki pokręconego życia powiodła wzrokiem w stronę wzgórza. Drzewa pomalowane złotem, karminem, ochrą, rudościami, w zamyśle miały cieszyć oczy, a wywołały cierpki grymas na myśl, że obok przeszło lato. (Jutro znienawidzona zima zmrozi nadzieję.) Powiew wiatru przyniósł szelesty wierzb nadrzecznych, słodki aromat dzikich malin, okrzyk odlatujących gęsi - wszystko co kiedyś tak kochała tłukło o przydymioną szybę. Na nic to piękno, życie na nic.
    7 punktów
  2. jestem głodna zakochana jestem głodna proszę Pana brak mi Ciebie i dotyku jestem głodna na odwyku chodzę śpiewam słów warkocze w wersy splatam w myślach proszę podaj rękę daj mi ciało bo wspomnienie to za mało na tej diecie niespokojna jestem głodna a nie wolna
    6 punktów
  3. trąca dusze jak gałązki wiotkiej brzozy drżą i szemrzą
    3 punkty
  4. schyłek lata wiatr rozrzuca zawiniątka złotolistne szeleszczące tajemniczo chwytam w locie melancholia i tęsknota wyfruwają z kruchych zwojów jak motyle z trzepotaniem skrzydeł krążą mącą myśli od niechcenia dotykając ust i oczu wywołują w sercu burzę srebrnym pyłem zdobią aurę drżę z księżycem na jeziorze naznaczona wzruszeniami wchodzę w jesień przewiązując srebrną nitką dzień wczorajszy wyśpiewuję radość gdzieś za widnokresem wrzos rozkwita różowieje świat jak z baśni
    3 punkty
  5. Otwieram okno a tam… pachnie wrzesień. Wspominam smak kawowych pocałunków i bezgwiezdne noce, snujące własne opowieści na dobranoc. Wszystkie niespełnione sny, okazały się być zbyt piękne, aby mogły dotknąć ziemi swoją magią. Nie pozostało nic innego, jak przepisać uczucia w inny kajecik. Staram się czerpać z niego siłę na kolejne dni; mniej efektowne lecz dobre. Późne lato lub wczesna jesień rysuje na nowo nasz kształt. W wyobraźni. Tam możemy się spotkać.
    2 punkty
  6. jeśli ubiorę je w słowa będą jak zwierzęta skazane na polowanie jeśli ich nie wyrażę będą polować na mnie
    2 punkty
  7. a ktoś myślał, że opiszę całe drzewo rozkwita kwiecie rozczarowania
    2 punkty
  8. Dzisiaj może poproszę morze żeby mi wyjaśniło o ile za mały jest człowiek. Może morze odpowie, bo przecież jest znane z niepojętej i najgłębszej wielkości. Ale jest ale, bowiem morze nie rozmawia z każdym, a i wiatr swoje wtrąca i dopowiada i świszczy. Władysławowo, 11.09.2022r.
    2 punkty
  9. daję mu coraz więcej swobody - dzień uczy mnie chodzić bez parasola a noc - zamknąć oczy i przeżyć
    2 punkty
  10. Dotknij mych oczu Panie dotknij mych oczu Panie abym przejrzał abym widział trochę więcej niż powtarzane w mediach slogany opinie dotknij mych oczu Panie abym przejrzał i widział przyrodę tak ją stworzyłeś abym jej nie chronił jak nam mówią glosiciele ale o nią dbał dotknij mych oczu Panie abym przejrzał i zobaczył rodzinę przyjaciół ich potrzeby takie jakie są rzeczywiste a nie wyobrażenie o nich dotknij mych oczu Panie abym przejrzał i widział świat swoimi oczami 8.22 andrew Niedziela, dzień Pański
    2 punkty
  11. Potężnie męskie haiku Dominium, w którym pomidor staje się mięsem za rozszalałą kotarą poprutych majtek Pieczara, dymem papierosa zasnuta pety w popielniczce na skromnym stoliku Listowie pokerowych kart w bezładzie porozkładane na owym blacie Pantalony przez oparcie przewieszone tamże i pod nimi skryte gacie Puszki po napojach toczą się w kącie na szafie kartony stoją jak w remoncie A na krześle goryl rozwalony ostatnie ustępy na maszynie dopieszcza zwis swój męski między nogami nagością rozpieszcza Potężny piękny kulturalny mężczyzna
    2 punkty
  12. Pod wieczór tego samego dnia siedzieli razem przy ognisku. Przytuleni, trzymając się za dłonie. W pewnej chwili Soa odwróciła głowę i spojrzała na Mila. - Co teraz będzie? - w jej głosie słychać było smutek i rozterkę. - Nie powiem, było mi bardzo przyjemnie. Wciąż mam wrażenie, jakbym cię nadal czuła... w sobie. I chciałabym... no, jeszcze raz albo dwa. Właściwie nawet więcej razy. Tutaj, na tej wyspie, gdzie jest tak spokojnie. To raj. Rajskie chwile, rajski czas. Ale... - Tak, wiem - Mil odwzajemnił spojrzenie. - Zawsze jest jakieś "ale". Taki już jest ten świat. Przyjemności mniejsze... i większe - bardzo wolno przesunął końcami palców od jej lewego ramienia przez bark i bok ku pośladkom. Masz całkowitą rację - dodał, odpowiadając wypowiedzianym przez nią myślom. - To rajskie chwile i rajski czas. - Mil, co robisz?... - spytała, gdy ją pocałował. Czule i namiętnie. - Opowiadam ci o moich wątpliwościach i obawach, a ty... - A czy rozpaliliśmy to ognisko po to, by w jego blasku i cieple niepokoić się obawami? Chyba wprost przeciwnie - skierował dotyk w górę, ku jej piersiom. Położył dłoń tuż nad lewą, odbierając przyspieszające bicie serca. - Czujesz? - zapytał cicho, spoglądając w jej oczy. W pierwszej chwili chciała zaprotestować, ale szybko porzuciła tę myśl i zamiar. - Niech mu będzie - pomyślała, składając na jego wargach pocałunek, a po kilku minutach pociągając go na siebie, wciąż całując. - Jeszcze nie kochaliśmy się przy ognisku - przytaknęła, zanim zanurzył w nią palce. - Może i ma rację z tym cieszeniem się chwilą, z tym jego "Carpe diem". Nie tylko zresztą dzień - zdążyła jeszcze pomyśleć, nim zastąpił dotyk inną częścią swojego ciała, tak samo jej spragnioną. - Także noc. Nie była w stanie określić, jak długo trwał ten ich kolejny raz. Intensywność doznań, światło ogniska i mrok wokół sprawiły, że upływ czasu, którego tak nie lubiła, znów przestał ją obchodzić. Nie wiedziała, kiedy zasnęła w jego ramionach. Wtulona tak blisko, jak tylko potrafiła. Cdn. Voorhout, 11.09.2022
    2 punkty
  13. stary rodzinny dom skrzypiące drzwi magia okiennic słomiana strzecha dziadek przesiadujący na ławce podwórko z drobiem rządził tak kogut studzienny żuraw koza koń przy wozie dobry stróż burek pamiętam wszystko choć byłem malcem chwile te zostały ukryte w pamięci dziś je odtwarzam i chociaż już jestem dużo dorosłym coś serce ścisnęło a po policzku łezka ciepła spłynęła
    2 punkty
  14. A ja chciałem jej tylko powiedzieć żeby dbałość o własną duszę nie przesłaniała jej komfortu dobrego samopoczucia i wesołości drugiego człowieka stojącego obok (nie każdy musi marzyć o zbawieniu). Władysławowo, 11.09.2022r.
    2 punkty
  15. życie to nie tylko fałsz smutek oraz łzy to potęga która ma fajne drzwi życie to nie tylko ciemne chmury o których człowiek boi się śnić - życie to czysta poezja to ona prawdą która racją częstuje - pomaga zrozumieć trudy którymi częstuje świat
    2 punkty
  16. przedarłeś się bezczelnie neuronami wprost do krwi informacja biegnie rdzeniem nie bez znaczenia omija mózg przegrzane synapsy zagotowana w sobie rozszczelniona zwrotnie sprzężona dni śnię półorgazmem nie domykam powiek zapachu nie zmywam nie odraczaj mnie nie odkładaj jeszcze nigdy tak nie tęskniłam
    1 punkt
  17. panie ministrze spraw niepotrzebnych dlaczego pan jest dla nas tak wredny niekompetentny nosa zadziera i liże dupsko pana premiera panie premierze-pan władzy głodny wybrał ministra-bo jest wygodny a pan prezydent dał pozwolenie żeby na koniec było weselej po co się smucić gdy wokół bida dajmy im chleba-dajmy igrzyska a lud z wdzięczności znów nas wybierze tak sobie myślisz panie prezesie ?
    1 punkt
  18. Eucharystia jednoczy wszystkich, także mnie i moich bliskich Jedność buduje się przez łamanie chleba, lecz czasem trzeba złamać swoje racje by ta jedność miała ciągłość Jezus się uniża, budując jedność między Nami, nie jesteśmy sami
    1 punkt
  19. Czy zrozumiesz gdy kiedyś przy kawie opowiem Ci o wszystkich spalonych mostach o niekończących się dniach i każdym z moich lęków Kiedy spojrzę Ci w oczy i zdradzę czemu moje się dziś tak pięknie nie uśmiechają gdy powiem że niebo nie raz czy dwa spadło mi na głowę aż traciłam gruz pod stopami moje kolana tak zranione od upadków a jednak wciąż tu stoję na nogach i otulać chce przerażone ciała moimi zmęczonymi od ciężaru ramionami gdy otworze się przed Tobą zdejmę z siebie strach a nie ubrania i powiem że można umrzeć a wciąż oddychać czy wtedy ty mnie zrozumiesz?
    1 punkt
  20. złoto rozsypuje się w liściach a liście w brązach w czerwieni pojawia się mgła... (lubiana wersja @duszka) ====================== wszystko spowalnia... interwały coraz dłuższe złoto rozsypuje się w liściach a liście w brązach w sercach pojawia się mgła... (lubiana wersja @aff)
    1 punkt
  21. czasu nie zatrzymasz kluczem nie zamkniesz on naszym guru prowadzącym przez życie jego nie oszukasz nie ukryjesz twarzy prędzej czy później ślad na niej zostawi przed nim nie uciekniesz zawsze cię dogoni pokaże twój kres a sam tu zostanie jest pojęciem stałym nigdy nie przepadnie ogień go nie spali woda nie zatopi on był jest i zawsze będzie się śmiał z naszych myśli że kiedyś damy mu radę że z nim wygramy
    1 punkt
  22. Mam na imię Michał, mam 43 lata i pisuję od czasu do czasu, raz lepiej, a innym razem gorzej zupełnie. Jestem specjalistą od bicia się z własnymi myślami, ewentualnie od bicia piany, co popijam najczęściej fajnie spienionym, specjalnym piwem Specjal. Może i morze mają pokaźne miejsce w moim sercu. Do żadnych innych agresji się nie przyznaję, bo jakkolwiek coś było (każdy miał lub ma lub będzie miał podobne coś) to w przeważającej większości przypadków jest ze mnie pokojowy człowiek. Władysławowo, 11.09.2022r.
    1 punkt
  23. Chodźmy na papierosa i zapomnijmy wreszcie i nareszcie o tych wszystkich teoriach i wartościach Zdefiniujmy na nowo nasz świat gdzie ty i ja i długo długo nic i nic pozwólmy tylko od czasu do czasu pobyć z nami przez małą chwilkę adwersarzom i czytelnikom. Władysławowo, 09.09.2022r.
    1 punkt
  24. Znów stoję przy oknie i liczę samotnie te gwiazdy srebrzące na niebie ta miłość minęła po drodze zginęła już nie powrócę do ciebie Nie chciałam cię ranić i tak pozostawić byś cierpiał przeze mnie jedynie dziś lepsze rozstanie niż puste kochanie choć z czasem i ból ten przeminie A teraz wtapiam się w ciszę czy może skargę usłyszę czy wyrzut własnego sumienia za te uczucia zranione za te marzenia skreślone do końca rozwiane złudzenia
    1 punkt
  25. Wnet nadejdzie koniec lata jesień złotem się zaświeci i znów będą nowy temat prozaicy i poeci mogli słowem przywoływać karmiąc swoich czytelników rozwlekłymi powieściami w przeciwności do wierszyków. Długie wiersze nie na topie czy to białe czy z rymami mają ledwie parę zwrotek albo naście, lecz czasami ja na przykład ten tu oto nie rozwlekę na długości napisałem w wielkim skrócie będąc fanem oszczędności.
    1 punkt
  26. Spoko, wierzę... dzięki za inspirację, jutro zamieszczę tu kolejny swój wiersz... :D
    1 punkt
  27. Madrze jest dawać rzeczom i istotom żywym wolność potrzebną do tego, żeby były i pozostały i stawały sie sobą... Mądrze jest być sobą. Tak zrozumiałam Twoją ciekawą odpowiedź. :) Dziekuję i pozdrawiam! @PhuruchikoMiło, że zajrzałeś :) Dziękuję!
    1 punkt
  28. @WiatrŚwietlny koń jaki jest każdy widzi :) Chodziło mi raczej o małą prowokację, bo sama zaczęłam się zastanawiać jak z tego zrobić prawdziwe haiku. Ale twoja interpretacja wiersza jest jak dla mnie świetna :) Rozlazłe haiku - dobre :) Ok, czekam :)
    1 punkt
  29. @andrew I ja się przyłączam do mądrej modlitwy.
    1 punkt
  30. @anima_corpus. Oczywiście, genialny bard :)
    1 punkt
  31. zgrabna miniaturka, pozdrawiam:)
    1 punkt
  32. @Tyrs Jedną z inspiracji do napisania tego wiersza był dla mnie sześciogodziny film Cleopatra z 1963 r. Ten wiersz dlatego jest taki długi ponieważ został zainspirowany sześciogodzinym filmem!
    1 punkt
  33. Piłka wleciała do kosza Po raz osiemdziesiąty siódmy W tym momencie arbiter zagwizdał Mecz dobiegł końca Nasi przeciwnicy ulegli nam Nie podołali naszej mocy Roznieśliśmy w pył Ich kozacką gromadę. Graliśmy Niesieni przez boski wiatr Ze skrzydłami u ramion Jak współcześni husarze. Warszawa, 11 IX 2022
    1 punkt
  34. seksowne ciacho z miasteczka Dobrzyń z grupa kolegów był się założył że w jedną chwilę przeleci milę był bardzo blisko ale nie zdążył
    1 punkt
  35. Olbrzymia praca włożona w ten utwór. Nie wiem, ile osób doczyta do końca - bo nawet u największych lubimy raczej krótkie wiersze (może z wyjątkiem ulubionych autorów). Zwłaszcza teraz, gdy teksty w necie są na minutę czytania, przy czym treść to jedno zdanie. Myślę, że raczej wiersz przepadnie. Dlatego tym bardzie doceniam, podziwiam i pozdr. serdecznie
    1 punkt
  36. Haiku to to nie jest :) Ale myślę, ze jakby się autor pokusił to by skrócił to do 4 wersów :)
    1 punkt
  37. Niestety trafne.
    1 punkt
  38. Proszę pana proszę pana zaszła u nas wielka zmiana moja starsza siostra Bronka zamieniła się w skowronka Podobnie do Brzechwy. Powinien tu być dział dla wierszy dla dzieci.
    1 punkt
  39. @sisy89 Często jest niedosyt spełnienia, jednak widzisz radość w tym co dało życie. Warto marzyć więcej, ciesząc się z codzienności, którą można pokolorować swoją radością. Pozdrawiam, + Miłego dnia
    1 punkt
  40. @Leszczym myślę, że jest bardzo duża grupa osób, który opisany styl życia także nie leży. Dlatego próbują tu i ówdzie czegoś, co ich nakręci, pobudzi do życia. Czy są szczęśliwi? ... To dlaczego szukają? Tylko gdy nie mogą szukać, to są wtedy wybitnie nieszczęśliwi. Pozostała grupa osób,, którym wystarcza zaspokojenie ich potrzeb, dzięki wybranemu stylowi życia, naprawdę mają się dobrze. Pytanie: komu żyje się lepiej?
    1 punkt
  41. Witam - bardzo się podoba - Pozdr.serdecznie.
    1 punkt
  42. Witam - podoba się takie pisanie - Pozdr.serdecznie.
    1 punkt
  43. Myli się ten, który sądzi, że z kobiety nie wychodzi wojownik. Władysławowo, 08.09.2022r.
    1 punkt
  44. Wersja skrócona. Po co więcej. rozmawiasz z kroplami deszczu może mrok rozwodnią do samego świtu na podeptanej ulicy gdzie z rozciętej żyły latarni przez żeliwną kratkę duszy ścieka martwe światło na brudne sierści szczurów a jednak skowronek szybuje nad nimi wysoko przez ścierwa ciemnych chmur przesącza śpiew koloru krwawego błękitu
    1 punkt
  45. @Waldemar_Talar_Talar dziękuje
    1 punkt
  46. Witam - krótko ale wymownie - Pozdr.serdecznie.
    1 punkt
  47. Chyba jednak więcej pożytku z rozwalonego serca niż nieużywanego mózgu. ? Interesujący wiersz w formie wyliczanki. ?
    1 punkt
  48. Lubię wieczory to czas w którym mogę być prawdziwa i nie muszę udawać że moknę we łzach a nie w deszczu wtedy łatwiej jest mówić o tym co w środku człowieka ściska serce tak bardzo że nie sposób rozebrać się z lęków za dnia wieczorami nawet niebo potrafi zapłakać spadającymi gwiazdami które zignorowały życzenia więc jak nie płakać człowiekowi co w nich już tylko pokładał nadzieję? wieczorami wydajesz mi się wciąż idealny nie jak za dnia gdy brak czasu na wspomnienia wtedy zdarza się mi się zatęsknić my też przecież spotykaliśmy się głównie wieczorem i tylko tego w nich nienawidzę.
    1 punkt
  49. Witaj - fajne pisanie takie wieczorowe - Pozdr.
    1 punkt
  50. Po przeczytaniu pierwszych czterech wersów wiedziałem jak się to skończy. ? Kiedy się myśli o kimś bez przerwy, nie wróży to nic dobrego. Trochę przypomina Cierpienia młodego Wertera. Pozdrawiam. ?
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...