Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.04.2022 w Odpowiedzi

  1. Czasem Marzy mi się nowe życie nowy raj jak w dniu pierwszym nieskalanym tym dziewiczym Do którego trudno odnieść się Bo to był tylko pradawny cudowny sen Patrzę na twarzyczkę która śpi To uśmiecha się to marszczy brwi Tysiąc minek w danej chwili Jestem z Tobą śpij nie budź się Dziecię kwili Muszę wziąć ją w ramiona Muszę zdjąć każdy ból I utulić i podać mleka zdrój A ona zasypia i uśmiecha się bo przecież śni ten raj Jeszcze śni cudowny sen Jeszcze śni swój cudowny sen
    4 punkty
  2. Błogosławiona wina Adama, bez niej nie byłoby zmartwychwstania, a jednak boli otwarta rana cierniem na ciele świeżo zadana. Błogosławiony grzech adamowy, ale się wbija gwoździem stalowym w boskiej materii najczystsze dłonie, i krwią najświętszą sączy się po nich. Błogosławiona Adama wina, bez niej by nie znał przecież świat Syna i choć się sama nigdy nie zmyła, w dobro zło zmieniać jest Jego siłą.
    3 punkty
  3. Lubię marzyć Uciekać w światy odległe Myśleć o Tobie Wyobrażać sobie szczęście Samotne są to wędrówki Z ciszą u boku Poprzez płynące marzenia Jak kłęby obłoków Bo ja tak lubię marzyć Szukać miłości bez wytchnienia Żeby swoją samotność przeobrazić W Słońce co mnie ogrzewa
    3 punkty
  4. Ballada o ekspatriacji Tu się tylko chodzi w tę i z powrotem, od drzwi do drzwi. Od klamki do klamki się chodzi Okna się mija. Za oknami są pory roku Mija się ludzi i jest się przez ludzi mijanym. Tu się siebie w sobie jak robaka supeł pod kamieniem przenosi do miejsc i miejsca się w sobie nosi. Nie jest się jakby się bywało Wydeptane ślady zaraz zmywa deszcz. Tu się czasami przystaje by poczuć jak planeta kręci się wokół własnej osi Tu się ze spuszczoną głową zastygając patrzy na czubki butów i myśli. Ani ziemi dotknąć ani sięgnąć nieba Tu się po to jedynie, by odejść przychodzi.
    2 punkty
  5. muzyką z nieba te ciepłe ramiona wtulam moje nagie wrzącą twarz rozdzierasz mi świat tylko czuć nic nie widzę zbliżenie za zbliżeniem działasz na mnie życie rozmyte zapominam o oddechu chociaż tam nie ma ścieżki tylko dzika gęstwina to jednak drzewa rzadziej rosną i miłość mogę na skórze nosić cała się ulatnia na ustach zostawiony ślad pełznie powłoką brzuszną niżej rozchyla uda rozwija nie w trójstyku zostań tylko we mnie
    2 punkty
  6. czytam na moje twoje moje mojsze jest rok 2022 połowa kwietnia forsycje wybuchają kolorem słowa topnieją w krtani koniec wiersza 15.04.22.
    2 punkty
  7. w pociągu do przeszłych dni jadą pomarszczeni umorusani na twarzy chcą oddać wszystko już im niepotrzebne złote kolczyki i szklane pałace wracają do tamtego lata by chwilę pobiegać z motylami zdjąć krzyże z pleców więc mażą się gorzką czekoladą by ich tam przyjeli robią się na dzieci
    2 punkty
  8. piekielny, płonący krzak, pochodnia kosmiczna, źródło „różnego” światła, odnowienie… Płonie moja dusza.
    2 punkty
  9. Każdy z nas tęskni za domem, którego nie ma Domek - z przedartych kart Chaosu - opustoszała scena ... Gonimy się i przeganiamy Robiąc trzy kroki do tyłu Niedbale kapitulujemy - rzeźbiąc słabości w sile Słoneczne studio bez muzyki I barek z trzeźwością spojrzenia I rozogniona twarz - pod oceanem zwątpienia Tak bardzo ... oczywiście ... zgadzamy się na świat we wszystkich jego przejawach Tęsknych spojrzeniach, gdybaniu, integracyjnych zabawach Mam wszystko. ... za sobą. Krew pulsuje w rytmie szczepionek i przepoconych kurtek, które przemilczały całą zimę Loki i kokardy, weneckie balustrady Tak, trzeba iść przed siebie! Nawet - jeśli się ... minę Zbrylony cukier w salaterce mijanych dni I cierpkie wino zasiedziałych rozkoszy Wyłącz ten budzik. Wszechświat i tak na nas zaspał. A świat - wylądował w koszu ...
    2 punkty
  10. @Albina moja wnuczka Annabelle która ma niecały miesiąc śpi i może śni, patrzę na jej małą twarzyczkę i taki wiersz mi się napisał, że się tak wyrażę niezbyt gramatycznie, ale co tam , moja pierwsza i jak na razie jedyna wnuczka , by mi to wybaczyła pozdrawiam Kredens @Waldemar_Talar_Talar dziękuję za czytanie i pochwałę pozdrawiam serdecznie Kredens
    2 punkty
  11. Przyjaźni nie zastąpisz chlebem nie kupisz na targu - nie namalujesz nie poddasz operacji Ale możesz o nie j mówić śnić być z nią na jawie - przyjaźń to wielkość nie mająca granic A jeżeli już je ma to warto je zawsze przekraczać być jej bliskim a nie dalekim
    1 punkt
  12. Kąpiel w przebiśniegach musi być niezapomniana. Małe dzwonki często unoszą się nad zbity śnieg. Zresztą, biel to najczystszy z kolorów, niewinny. Kuszący by go zbrukać, jednym gwałtownym ruchem. autor wiersza: a-b https://atypowab.blogspot.com/
    1 punkt
  13. I kto zawinił? (polska piekielna historyja) Nasz Boruto czy Rokito… Pomniejszy diabełku coś z rozkazu Beliala cyrografy zbierał – zostałeś teraz sam i z ostatnim cyrografem w ręku Bo nikt już dzisiaj przed piekłem, nie odczuwa lęku A musisz zaś wypełnić te wszystkie rozkazy co beneficjent wymyśli, bo dałeś mu prawo by wykorzystał to do cna! No bo, bez obrazy toś Ty jego duszą się chwalił, na prawo i lewo! Najmij się zatem do cyrku, jako baba z brodą – choć, i to w dzisiejszych czasach niestanowi dziwa Albo, jak w telewizji, całkiem nową modą nie szczęśliwa baba, ale nieszczęśliwa! Co tam, dług musisz oddać – piekło nie przebacza I tak rogi ci ukręcą przy samym ogonie Bo to niby nie ich, ale twoja wina, przekracza granice, na ciebie spadnie odium, marny epigonie I nie próbuj… Bo cię spotka los, jak Belfegora który przegrał marnie, bo był ciut za słaby On jest w tobie od dzisiaj, tak jak straszna zmora co w nocy prześladuje zabobonne baby Teraz pomnisz, co w Polszcze zawsze my mówili Kowal zawinił, a cygana powiesili…
    1 punkt
  14. Mrok na pustyni! Nie ma światłości! Żar żarzy ciała, przenika kości. Pewnie już wiesz, ja jeszcze nie wiem, kiedy i gdzie, co spotka Ciebie. Czołgam się w prochu, kurzu i pyle. Czy dokądś dobrnę, wybrnę czy zginę? Kiedy i gdzie (czy) spotkam Ciebie? Ty to już wiesz, ja jeszcze nie wiem. Błądziłem nieraz, wiesz o tym dobrze, prawdy gubiłem, znaleźć nie mogłem i pewnie jeszcze nieraz pobłądzę... W słów labiryncie Ty jesteś Słowem.
    1 punkt
  15. "chwila" ciała kochanków tą jedną chwilą złączone dotyku pocałunku siebie spragnione dusze ich warkoczem czasu splecione niczego nie pragną za niczym nie tęsknią dla siebie teraz tylko żyją serca ich jednym rytmem biją świat wokoło szalony wiruje drzewa ich słowa sobie szepcą powtarzają pszczoły dla nich miód w pośpiechu lepią bocian z gniazda rozmarzony im się też przygląda rzeki jak szalone w biegu zawracają góry w zdumieniu nad nimi się pochylają chmury stłoczone kłebią się zbierają gwiazdy i słońce też chcą patrzeć obłoki przeganiają morze w rytm ich ciał nieudolnie faluje wiatr na piszczałce im gra trochę fałszuje a Bóg jak dziecko śmieje się i cieszy na harfie choć nie umie grać też im przygrywa
    1 punkt
  16. migotliwymi wzorami kąpię się z tobą do rozmarzonego oddania gdy wyciszamy ruchy znikającemu słońcu posyłamy uśmiech
    1 punkt
  17. Triduum paschalne - jedyny drogowskaz, czy wiary w człowieka, my tego nie wiemy? Zaczęło się przecież od Adama i Ewy, kierunek właściwy? Słodycz jakże gorzka. Idziemy do przodu tak kroczek za krokiem, patrzymy na boki, coraz większa pustka. Gubimy tożsamość a rozmowa luźna, ich już mniej w kościele, sam myślę co zrobię. Od piasta pierwszego w górę ku wielkości, Chrobry i Kazimierz - saga Jagiellonów. Po bitwie jak możesz pod flagą się pomódl, biskup Ratyzbony Mieszka najpierw ochrzcił. A później tylko w dół - na rozstaje świata, niewola i wojny, teraz - głowa w górę. Wiem chyba na pewno już nigdy nie stchórzę, bo choć ona wspólna, dla wszystkich bogata. W tym dniu zmartwychwstania, spojrzyj hen w historię, wrośnięte korzenie w twardą litą skałę. Pszenne nasze zboże w swoją glebę wsiałem, jak trzeba mój skrawku... piersią Cię zasłonię. Dla wszystkich którzy piszą i czytają poezje na naszym portalu - Wesołych Świat, Spokojnego wypoczynku w gronie rodziny i znajomych. Niech w Waszych domach wszystko układa się po Waszej myśli. Alleluja!
    1 punkt
  18. szóstego dnia pierwszy mężczyzna spotkał pierwszą kobietę a że nie wiedział czego ona tak naprawdę pragnie bo okazał się jeszcze młokosem to w końcu rozbolała ją głowa do tego stopnia że stała się łatwym celem i wtedy choć na początku było im jak w raju dała skusić się człowiekowi-wężowi który patrzył na nią pewnym siebie spojrzeniem z uwagą dzięki zimnej krwi i mówił do niej z wyrachowanym opanowaniem to co chciała usłyszeć na zdradę
    1 punkt
  19. Dokąd idziesz człowieku, stopę źle postawiłeś, skaleczyłeś o kamień. W oddali słychać głosy, Ty zmierzasz w ich stronę. Czujesz zapach słów, każde inaczej pachnie. Rozumu i wzroku Ci nie dano, ślepy i głuchy wędrujesz z laską w dłoni. Nie widzisz nawet kamieni, które kaleczą Twoje stopy. Połowę krwi już straciłeś. Na salony nie wejdziesz dziurawe nosząc ubranie. Tam dziad wstępu nie ma, do nieba zresztą też.
    1 punkt
  20. nażarci, napici - tej ilości niejeden żul by się nie powstydził, choć chlał już jak był niemowlęciem
    1 punkt
  21. Niech Ci Bóg darzy, Zabity na Krzyżu przechodzi granice. Wystarczy iść za Nim, nie trzeba krzyczeć. Bez Prawdy nie ma marzeń. W Twoim sercu jest dla Niego miejsce. Nie chowaj Go, proszę. Niewarte tego srebrne grosze. Nic nie jest warte więcej. U mnie już nie ma tej jednej siostry O zielonych oczach. Tylko duet został. I los szorstki. Największą z nich mi dałaś. Jest tu i czeka, By całego znów stworzyć człowieka. To moja prośba cała.
    1 punkt
  22. @jan_komułzykant uwielbiam takie połączenia - wielki punkt dla ciebie a co to jest "siecień"? :)
    1 punkt
  23. @w kropki bordo w istocie... koniec Pozdrawiam Palona
    1 punkt
  24. Naprawdę? Niedobrze, a największy dla nich ból, że na jedzenie jeszcze długo będą patrzeć ze wstrętem...
    1 punkt
  25. kudłów niewiele, przerzedził je mól, przejęli, przejęli - wciąż w kiblu zajęte. Wzajemnie > i Spokojnych !
    1 punkt
  26. i nie ogolili, bo kudłów ma w ciul, widać nie przejęli się świętem Radosnych i pogodnych świąt! :)
    1 punkt
  27. W sumie też nie wiem, ale Wielka Sobota, to jedyny dzień w roku, kiedy Kościół modli się za... grzech. To tyle ? Dziękuję. Również pozdrawiam. Tak, masz rację. Ustawienie średniówki we właściwym miejscu zwyciężyło nad poprawnością pisowni ?. Poprawiłem. Teraz średniówka jest przesunięta... pokombinuję może później ? . Wielkie dzięki. Świąteczne pozdrowienia również załączam.
    1 punkt
  28. Zamknij oczy zamknij oczy czy robisz to kiedykolwiek świetnie się wypoczywa i... a przeniosę cię do mojego świata wspólnie będziemy słuchać muzyki zjemy lody ciastka napijemy się herbaty ziołowej potem pojedziemy rowerami na maly spacer po puszczy bukowej widzę cię ładnie ubraną na sportowo nieważne że dawno dalej nie jeździłaś taka młoda zgrabna zadbana dziewczyna błyskawicznie potrafiłaby znaleść się w czasach kiedy z powodzeniem jeździła na wypoczynek siedlibyśmy nad jeziorem szmaragdowym zjedlibyśmy zabrany ze sobą prowiant większość to owoce mamy jeszcze w pudeleczku przygotowanie juz w domu warzywa byłoby miło radośnie już możesz otworzyć oczy co ty na to 4.2022 andrew
    1 punkt
  29. W ogrodzie Oliwnym modli się Pytając Boga o Jego wolę By pokornie przyjąć Za chwilę Swoją dolę Już Judasz co zdradę knuje Za srebrników trzydzieści Pocałunkiem zaraz wskaże Tego co ludzkie grzechy zmaże I już Go na sąd postawili Barabasza uwolnili Jezusa Królem Żydowskim nazwali I na śmierć haniebną skazali Już na głowie cierniowa korona To On za nas kona Bóg który stał się człowiekiem By zmierzył się z naszym grzechem Na plecach dźwiga belkę krzyża Pod jego ciężarem się uniża Na drodze już spotkał Matkę swoją Co zawsze była Mu ostoją I choć wielu ludzi spotka To tylko jedna Weronika Zatrzymała się na chwilę By pot wytrzeć z Jego twarzy Za co w zamian otrzymała Na swej chuście obraz Pana Po drodze potyka się razy kilka I idzie dalej Choć już nie może Już coraz słabszy jest Jednak idzie Jeszcze na koniec żołnierze się zabawili I o Jego szaty los podzielili Na koniec gwoździe W ciało wbili I w pełnym słońcu krzyż postawili A wisiał tak przez godzin kilka Aż wydał ostatnie tchnienie By wypełniło się zbawienie
    1 punkt
  30. Moje idealne Trwają godzinami. Te ciągle pierwsze - Jedyne, prawdziwe... Kończą o zachodzie, By trwać przed północą..., Rozpocząć znów rankiem I pleść do południa. Śpiewają, to tańczą, To robią na drutach! I, gdzie ja, odchodzą W mej czapce i butach. https://rafalpigonstronaautorska.blogspot.com/?m=1
    1 punkt
  31. @Antoine W To Polskie piekiełko trwa od zarania, niczym się nie różnimy - inter alia. Wesołych Świąt Antoine.
    1 punkt
  32. 1 punkt
  33. @Antoine W Wszystko ma swój cel i sens. Pozdrawiam
    1 punkt
  34. @Henryk_Jakowiec jak z rękawa :) ja tak umiem tylko "gupie" wierszyki o d.... Maryni :) albo o diabłach ;)
    1 punkt
  35. @Antoine W W temacie wodorowym. Ada, wodór da ład? Ród owada!
    1 punkt
  36. @Henryk_Jakowiec dobre - wodór z owadów, jestem za (dobrze pomyślane) :)
    1 punkt
  37. @w kropki bordo onomastyka plastyka pozdrawiam
    1 punkt
  38. O, ZA OHYDĘ TOWAR MAM: POR. KUPĄ, KLIENCI! NO, TO NIC, NEIL. KĄP - UKROP MAM. RAWO, TĘDY! HO, AZO! MATEJU, TO GAJE DAMY MADEJA. GOTUJE TAM.
    1 punkt
  39. ––?/–– Nie do wiary. Ujrzałem diament drewniany. W zardzewiałym sumieniu zamknąłem blask. Bez skazy dar zmieszałem z błotem. Spoko. Pamiętam o tym. Kiedyś umyję, mam jeszcze czas. Hmm. W naszyjniku masz dla mnie miejsce? Ja pierdzielę! Po czorta, skoro mięknę. No nie. Kolejny już raz przyrzekam, że wrócę. I co? I pstro. Wiem. Lecz teraz odejdź. Daj mój, a nie twój kolejny dzień. Dlaczego? Ano dlatego, że kazałeś cierpieć. Innym też. No więc sam wiesz. Teraz na wszystko co z tobą jarzę patrzę niechętnie. W porządku. Luzik. Sorry. To moja opcja zła. Jam czasem cham. Co? Że nie znam godziny ani dnia? No to faktycznie problem mam Teraz akurat nie cierpię. Na twoją pomoc patrzę niechętnie. Jak kiedyś będzie źle… to kto wie? O.K. Nie ma sprawy. Tylko wiele spraw załatwię. Co? Spoko. Mam jeszcze czas. Może powrócę w chwili ostatniej. * No jasne. Rozumiem. Na podobieństwo. Miałeś misję potrzebną. Zmieniłeś diament w szkarłatne drewno. Mówisz, że za mnie też? No wiesz... … rozum postradałeś? Za taką istotę marną? Pomyśl tylko... … czy było warto?
    1 punkt
  40. Coś się kończy, coś zaczyna Ponoć gdzieś trafił swój na swego Zmierzch na wierzch wyszedł Nie ma więc Krzyża ni miecza złamanego Pora już wracać Z deszczu pod rynnę Wraz z zaklęciami jest nadzieja Spokojnie dalej sobie płynę Nikt się nade mną nie rozkleja Półksiężyc w nowiu Gwiazdy dwie Ponad chmurami Prośby wznoszą Niechlujny wiersz, by otrzeć łzę Ani mnie zorzą Ani szosą
    1 punkt
  41. za plecami który chciałby być przed nami
    1 punkt
  42. światło reflektora scena woła przedstawienie par pary za parą spoglądamy werblem budując napięcie kulminacyjnie spadasz w ramiona piętro za piętrem gromkie brawa i wrzawa cóż za show - od lewa do prawa kurtyna gaśnie muzyka cisza czyha za rogiem pełznie nocnym zwierzęciem bezszelestnie zataczając mniejsze i mniejsze kręgi a klaun znów poszuka zajęcia
    1 punkt
  43. Onieśmiela Biel Twojej skóry Zielone palce Niedbale okrywają Rozgrzane słońcem ramiona Przysiąść w cieniu Rozkoszować zawstydzenie Ukryte przed gorącymi Ustami nieba Nie sposób Odejść niezauważonym
    1 punkt
  44. Dziękuję i pozdrawiam Ktoś cały czas wyciąga zajączki Odpozdrawiam Rzeczywiście, są największe :) Dzięki @A-typowa-b @Śniący @Michał_78 Dzięki i pozdrawiam
    1 punkt
  45. W wiosce zwierzęcej, na północy mniej więcej. Mieszkała pluskwa i kaczka „kwa”. Lecz pcheł było najwięcej.
    1 punkt
  46. @tetu Podoba mi się ta skrótowość. W środku jest powietrze, bez nadmiaru słów, obrazów. @Antoine W dziękuję.@w kropki bordo przycięłaś jak bonsai. Ta wersja też jest ciekawa. Ściskam ciepło wszystkich, którzy tu zajrzeli, bb
    1 punkt
  47. Pięknie wyszło. Czekam na następny.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...