Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 08.04.2022 w Odpowiedzi
-
Charlotte Jest zapach, co na zmysły działa niczym rosa; Otula je, nawilża, wzbudza delikatność, I sprawia, że rozkoszy zaczynają pragnąć, Jak gdyby o pragnieniach miały decydować. Uległem, więc w niepamięć mój rozsądek prowadź, Do klatki, którą wkrótce dłonie twoje zamkną, By więcej nie przeszkadzał i nie chodził za mną; Króciutka po nim będzie duszy mej żałoba. Zmieniłaś mnie z rozmysłem w ślepca i wariata, Bym błądził po omacku śród miliardów złudzeń, Lecz tego właśnie chciałem, ani myślę wracać, I wiem, że z obłąkania już się nie wybudzę. Przeniosę rzeczywistość do swojego świata, By znów listopadowe zrywać z tobą róże. * --- * - 30 listopada 1772r., podczas spaceru nad wodą, Werter spotkał człowieka szukającego kwiatów dla swojej ukochanej. Po krótkiej rozmowie i próbach przekonania go, że o tej porze roku kwiaty nie kwitną, wyszło na jaw, że zwariował. Okazało się, że wybranką jego serca jest ta sama osoba, w której bohater Cierpień również był zakochany.8 punktów
-
5 punktów
-
Z kolejną traumą odrywa się gnijący fragment duszy można żyć bez ucha brak oka nie przeszkadza wystarczy obrócić ciało w oczekiwanym kierunku cierpię na zaniki pamięci ludzie wspominają dobre chwile ja je zapominam przyłóż proszę czerwie niech odejdzie odór tego co za nami xxx cierpię na niedopowiedzenia choć są tacy którzy w nich znajdują spokój5 punktów
-
Problem ma pewien chrząszcz z Szczebrzeszyna, gdy co dzień w trzcinie brzmieć rozpoczyna: choć do gry skrzydła stroszy, coś go z trzciny tej płoszy, a gdy wraca - zbyt późna godzina.5 punktów
-
Dlaczego taki zachmurzony?! Nawet chmury odchodzą od zmysłów! A przecież ... jest zawsze jakieś ... "Przecież"! Zależysz tylko od moich kaprysów i nastrojów. Świecie.5 punktów
-
ubrać myśli w słowa czy ja to potrafię na modzie się nie znam stare fotografie czarno białe retro kolorów nie mają więc jak ubrać myśli które barw nie znają4 punkty
-
nie obrażaj się na życie ani na pogodę to nie ich wina że są jakie są nie obrażaj się na siebie ani na swój cień to nie pomoże uwierzyć w jutro nie obrażaj się proszę ono twoją drogą jest marzeniem i snem twoje obrażanie nie rodzi uśmiechu tylko szpeci noc i dzień nie obrażaj się na życie bądź jak drzewa i kwiaty godny świata bądź4 punkty
-
wyznawcy, nie znawcy sacrum niegłębokie mają głęboko przeżywają je wyłącznie chronologicznie aż apostaci czują się zgorszeni jak przodkowie wspomną w grudniu zbawcę Mikołaja mesjańsko rozweseli karpiem skłóconą rodzinę nie minie pół roku, jak zmartwychwstanie zajączek zniknął, a jest, znów smakuje czekoladą3 punkty
-
Jeden z braci w Ponderozie gdy założył siodło kozie wskoczył nań i wiśta wiatr pod kozą śwista już w indiańskim są obozie.3 punkty
-
Koledzy po fachu (fakt trochę przesadzam), drodzy filmowcy, autorzy sag i komiksów i innych istnych bestselerów no podpowiedzcie mi do cholery jak uratować ten świat i jeszcze do tego wcale a wcale nie być zarozumiałym? Czasem myśl mnie najdzie i chyba na szczęście doprawdy rzadko, że też tak bym chciał... Niekiedy sobie jednak pomyślę i być może na całe nieszczęście, że i ja chciałbym być kiedyś spełnionym w tym w czym wywijam, co powoduje, że odkładam na bok wszelkie hipotetyczne ambicje naprawiania świata. Seranon, 08.04.2022r.3 punkty
-
Po co są wiersze szczerze pisząc nie wiem Głowa po nich pęcznieje jak bańka mydlana Poezja ma to do siebie… szczerze pisząc nie wiem Jest ucieczką lecz po co uciekać skoro nie ma dokąd Wszystko przecież już było jak głosił Salomon po co więc nam odkrywać światy już odkryte chyba że się mylił najmądrzejszy prorok Z rana muszę wypić dwie kawy co najmniej żeby przejrzeć na oczy pod kątem widzenia a kąt ten bezustannie niestety się zmienia Wolę jednak prozę jest przewidywalna3 punkty
-
do kilku ludzi należy świat kosmiczne obłoki to gromady galaktyk galaktyka to miliardy gwiazd Ziemia maleństwo wszechświata gdzieś między pustką a nieskończonością mam miliardy na kontach w złocie Czukotki sztuce prawo na bieżąco krojone prapłetwiec w afrykańskich rozlewiskach ukryty w suchym błocie przeżył zagładę dinozaurów czy mogę pomóc tak bardzo panu dziękuję to gram uranu w trzydziestu kilogramach ołowiu mały nocny padlinożerca na filogenetycznej drodze wylosował człowieka nie myśl2 punkty
-
-Mistrzu, jak mam odróżnić chuć od miłowania? -Bardzo łatwo odróżnić branie od dawania.2 punkty
-
2 punkty
-
Czarownica zrobiła liposukcję w klinice Abdominoplastykę kończyła już w panice Lecz to nic nie dało Dla Jasia wciąż mało Ust lifting zapragnęła nie wstrzymasz bałwanicę2 punkty
-
Jeszcze wiosenne wody lodem skute, Jeszcze pisklęta śpią niewyklute, Jeszcze wrony smętnie kraczą, Jeszcze noce zimne się ślimaczą, A przebudził się, gdzieś koło powały, Z dawna niebyły zapach, ospały i już Czuję go w kościach i cały sęk w tym, Że w uchu układa się w ten oto rym: Przydrożni poeci oraz wierszoklety, Porzućcie pióra, zamknijcie kajety. Zakończcie pisać liryki i bzdety, by Poznać, czym wiosną pachną kobiety. Pachną śnieżno-wiosenną przylaszczką, Sasanką, szyszką, miłosną igraszką. Czasem spoconą zza płotu sąsiadką, Rozlaną balią oraz wczesną konwalią. Nawet tej pani w ochach i achach, Która was mija pięknie pachnie pacha. Jej skóra zapachem wiosny wzbiera Gdy nagie ciało sukienką przybiera I ze śmiechem szczerym, radosnym, Puści się przed się, poszukać wiosny. A jeśli znajdzie się młodzieniec piękny, Temu gotowa oddać swe wdzięki. Podczas gdy tobie, moja panno miła, Wiosna już ciało suknią okryła, gdyż Pachniesz miła śmiechem perlistym, Pomarańczą i marzeniem mglistym. Poranną rosą i gęstym sitowiem oraz Konikiem polnym cykającym w rowie. Ukrytym za kominem świerszczem, Gdy tulisz się, szepcząc rano - Jeszcze ! Gdy na liściu krople trącasz noskiem, Pachniesz wtedy małym pierwiosnkiem. I tysiącem rzeczy, o których nie powiem, Bo niewiele zostało po nocy w głowie, Kiedy w potrzebie wstałem za piersiówką, Po ciemku w coś stuknąłem się główką. Coś zapisałem, a że 'wyszłem' z wprawy, Więc wiersz wyszedł lekko koślawy. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)2 punkty
-
Taka jedna, taka mała chłopakowi kiedyś dała w twarz, oględnie rzecz ujmując za to, że ją poszturchując chciał zagonić w czeluść kąta tego, w którym się nie sprząta bo tam była pajęczyna, której bała się dziewczyna. Pająk władca tkanej sieci postrach kobiet oraz dzieci po szelmowsku i z przekąsem już uśmiechał się pod wąsem robiąc głupio-mądre miny zanim zginął z rąk dziewczyny, która desperackim ruchem wprost zmiażdżyła go obuchem. Obuch nie był od siekiery chociaż stało ich ze cztery bo dziewczyna skorzystała z tego co pod ręką miała to był tasak, sprzęt kuchenny w tym przypadku wprost bezcenny bo choć tasak był drewniany - po mistrzowsku używany.2 punkty
-
2 punkty
-
Dni robią się dłuższe. A co dzień - to równonoc Ludzki plac zabaw jakby opustoszały: sztylety, piasek, szrapnele i serca przebite strzałą Nagle zauważasz, że nie ma korzystnych przesiadek na zatłoczonym dworcu zwanym życiem Wszystkie pociągi opóźnione i nikt nie czeka na odbiór paczki z twoim szczęściem, nieszczęściem i odczuwaniem Nagle wiesz, że możesz spakować się do plastikowej walizki, papierowej torby, albo - do pustej dłoni ... Bez znaczenia. Zawracasz kijem ocean błędów, zrzucasz na siebie wierzchołek lodowej góry, nie płaczesz, bo łzy nie generują sensu - są zbyt niestałe i chłoną wszystko - z przypatrującej się im twarzy ... Nagle - proporcje w asymetrii, miekkość najtwardszej skały, śpiew dziecka i " regulowanie zaległych płatności" - widzisz przez pryzmat tonącego nie potrzebującego brzytwy Być może nawet widzisz w tym wieczność, której zwyczajnie nie chciało się być Zrezygnowała przed czasem. Też rezygnujesz z siebie ... ? Można tylko czasem, można - całym życiem. Najbardziej lubię budynki i samotność. Budynki muszą być ze starej jasnej cegły, zmruszałe i zatęchłe, na ciemnych, brązowych ulicach górniczych miast. Zanim je znajdę, odszukam, czekam na jakikolwiek ślad ziemskiej kuli. Moja, nieziemska planeta odmawia mi kształtu i koloru Jest pozbawiona atmosfery i zimna, niespokojność czyni na niej wojną - z powierzchownego pokoju ... Niepokoju? Ale nam błogo ... Rozsiądź się i poczuj wygodnie, nie ma potrzeby zaglądać złudzeniom prosto w oczy w nadziei, że odkryjesz prawdę. One muszą trwać, jak kolorowe kokardki latawca, muszą iść - jak pielgrzymi bez celu. Być dla bycia - i po co więcej? Wystarczy się spakować do skórzanej sakiewki i modlić - o nieprzemakalne buty. ... Dlaczego płaczesz?2 punkty
-
Zdarzyło się, że oberwał chmurę, a łąka zamieniła się w urwisko. Na całe szczęście krawędź nigdy nie była mu zbyt bliska. Jednakże padło grubo przesadzone wyzwisko. W telegraficznym skrócie to by było wszystko. Seranon, 08.04.2022r.2 punkty
-
nie ma szczęścia bez miłości i bez kogoś bliskiego? czy lubisz mój grawilot kolego? czy dwie wiązki tachionów jak Phobos i Dejmos zawiodą mnie do centrum Drogi Mlecznej ? dwa miliony parseków i buty zdarte do imentu Molibden Aktyn . Miedź. znów jestem na życia zakręcie czy lepiej być czy mieć ? nie ma szczęścia bez miłości i bez kogoś bliskiego..... dwie kropki nad i są jak gwiazdy na majowym niebie ,,,,czarujące!2 punkty
-
Czarne, skłębione chmury Sypią białym śniegiem Ten śnieg zamienia się w krew. Krew biała, zamarznięta Na kość sztywna i słodka Na ziemi leżą zwłoki mojej siostry. Patrzę w czarne wyloty luf Aniołów śmierci Za chwilę spotkam się z nią. Mordercy! MORDERCY! Mor... (szszszszsz...) Warszawa, 08 IV 20222 punkty
-
Zapowiadali ciemną noc. Na szczęście księżyc zaświecił. Kwiat obrócił się ku niemu. Unosił się wszędzie eter. Trwały miłosne zaloty.2 punkty
-
2 punkty
-
ONA RANNA, MATA - LO, NA WYRO RYWANOL. A TAM ANNA RANO? O, BO BAZAR MAS, WYRO MA I AMORY W SAM RAZ. O, BABO...2 punkty
-
Był raz pewien kruk, który każdemu wypominał cudze wady. Raz usiadł na drzewie i krakał niedźwiedziowi, że tłuszczu ma więcej w ciele, niż oleju w głowie. Innego razu powiedział myszy, że jest tak brudna, jakby się nigdy nie myła. Wreszcie, znużony znieważeniem innych usiadł nad jeziorem, by napić się wody, wtem zobaczył w niej swoje odbicie. Nieświadomy tego, iż jest to on sam, kruk powiedział do tafli wody: „Czarny jak smoła i szary dziób. Ależ ty jest paskudnym ptakiem!”1 punkt
-
Dziś śniegiem przysypało, ale ciągle za mało, ciepło miesza się z mrokiem, na puchu się położę. Pomarzę powściągliwie - aż poczuje igliwie, zrobię gwiazdę rękoma, niech mnie zimnem przekona. Patrzy z gałęzi w oczy, wiewiórka czas zauroczy, wstań - niebo nawołuje, czuję mokrą koszulę. Jakaż ona jest piękna po swoje zawsze sięga, kto powiedz jej przeszkadza, wiadomo, człowiek... władza? Sarna słuchy wystawia, w oddali rogacz... hrabia, pije wodę w potoku, zapach już chuci poczuł. Panna ucieka... młoda, król ma inną opodal, krasa natury nęci, oni bez ludzi... wielcy. Od rudej aż po misia, wszędzie życie umyka, złap w kadr chociaż kawałek, pod drzewem... pozostałem. Przyroda krwią pulsuje, słońce zaszło za chmurę, mróz, uciekam do domu, może opowiem komuś? Zjadają mi ogródek, głos słyszę - homo ludens, mi dziki zryły trawę, zeżrą ludzi niebawem. A wczoraj były w mieście, zabili kilka... wreszcie, zacząłem... nie skończyłem, w plecy wbili mi sztylet. "W lesie pełnym szeptów i ukrytych myśli... pochowałam swoje marzenia." - Mister... girl.1 punkt
-
1 punkt
-
@[email protected] Ściskam Grzesiu. Nic mądrego nie wymyślę. Mówią, że cierpienie uszlachetnia. Ale małe dzieci? Po co? bb1 punkt
-
1 punkt
-
@beta_bBeto, nie znamy się osobiście, ale bardzo smutno zrobiło mi się po przeczytaniu Twojego wiersza. Tylko Ty wiesz, jakie cierpienie przechodzisz. W zeszłym tygodniu otrzymałem wiadomość, że mój dobry znajomy z Polski (młodszy ode mnie) ma raka krtani. W 2000 roku odeszła po wielu cierpieniach moja ukochana Mama. Miała raka piersi, a potem ta "zaraza" rozniosła się na głowę i utraciła częściowo wzrok. Do dziś nie mogę się otrząsnąć od tamtej straty. Cóż można powiedzieć w takiej sytuacji? Nic! Przykro mi! Pozdrawiam Cię serdecznie i ze łzami w oczach.1 punkt
-
i wypowiesz moje imię już mnie zabiłeś. Snuję się gdzieś pomiędzy słowami by nie utknąć i nie skamienieć. Och, życie ty potrafisz rozwalać mur niemilczenia.1 punkt
-
@Marek.zak1 Na cóż zda się taka wiedza kiedy nic nie widzi oko tylko słychać głos za drzwiami nie tak ostro, spoko, spoko. Pozdrawiam1 punkt
-
a wiesz że czasami też tak mam ;) Dzięki Wszystkim za poczytanie i komentarze . Pozdrawiam, ściskam i takie tam :)1 punkt
-
1 punkt
-
Pająk nie żyw, więc przeszkoda jest niebyła, usunięta w dziewczę wstąpił seks i wigor pełna wiary, uśmiechnięta. Odwróciła nagle rolę przyciskając nieboraka prawie, że go wgniotła w ścianę i nadziała na stojaka. W tym momencie ktoś niechcący zrobił przeciąg, drzwi trzasnęły i raptownie bez pardonu od podglądu mnie odcięły. Pozdrawiam1 punkt
-
Za czymkolwiek . . . Zdając się Nagiej inscenizacji Powiew szczodrości Zakopuje strzemiona Totem wróżb Odkrywczy przedsmak Natłoku w pustej sali Cień Przybiera kształt Zamknięte obcowanie . . . Hieroglify kolorów Na tronach Przepełnionych Pełnych I wolnych popielniczek Korona ... ... pierwsza Druga Trzecia Czwarta ... cztery Z prawej Czwarta Jedna Czterema powielone Pozostałe trzy Państwa Przyszły Każdy wie Każdy widzi . . . Za czymkolwiek WARSZAWA1 punkt
-
Wierszyk o czym, przepraszam bardzo? :-) To lubię! Jest takie jedno miejsce, które posiada każdy człowiek. Wystarczy zamknąć oczy. Nieprawda. Cały wszechświat czeka na odkrycie. Ile można o tym napisać wierszy! :) Wcale nie. :) Bardzo fajny tekst ale nie zgadzam się z ani jedną linijką. No, może za wyjątkiem linijek o kawie. :-D1 punkt
-
1 punkt
-
@Wędrowiec.1984 Mhm... Co Ty baba jakaś jesteś żeby do księżyca pisać? I to piękne było:-) Bardzo intensywny okres. Namiętny w emocjach.1 punkt
-
@Wędrowiec.1984 Niektóre róże naprzeciw pogodzie otwierają kwiaty bardzo późną jesienią... Z podziwem ?.1 punkt
-
ULOTNE... MAM RIF; ANIELKA KLEI NA FIRMAMENT, OLU. DAGMARZE BEZ RAM GAD? KAJA? ZA PALMAMI CI MAM LA PAZ, A JAK.1 punkt
-
i ruszył w podróż na pirackim statku chociaż wolałby bawić się w ninje Eft escape from tarkov1 punkt
-
@Krzysica-czarno na białym Marcinie, uśmiechnąłem się czytając Twój wiersz, a zdjęcie jeszcze dodało smaczku do całości. Pozdrawiam!:-))))))1 punkt
-
Podoba mi się wiersz, przede wszystkim dlatego, że po prostu się z nim zgadzam :) Jest wiarygodny, dzięki czemu bije z niego taka naturalność. Faktycznie głowa pęcznieje od tych wierszy, faktycznie są ucieczką, to wszystko prawda i choć chciałoby się rzec, że wszystko, co przewidywalne jest nudne, to jednak w pewnym wieku tę nudę i ten spokój po prostu się docenia;) Fajnie to zmontowałeś. Zatem za pomysł, wykonanie i nieudziwnianie tych wersów zostawiam serducho. Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
O, NA WYRKU, GÓRALU, BABULA RÓG UKRYWA, NO. MER: E, PARZY NO I MU DZIKA. JAKI ZDUMIONY! Z RAPEREM.1 punkt
-
1 punkt
-
@Lidia Maria Concertina Zaraz zobaczyłem utuloną Nel pod opieką Stasia... wiem, wiem że tutaj nie o to chodzi, chodzi o Twoją wrażliwość poetycką. Tutaj każdy musi sam bez niczyjej pomocy. Wszystkiego dobrego.1 punkt
-
Érotique Otwórz swoje oczy, Popatrz, tutaj jestem. Porzuć co w logice Zaprogramowane. Niech się zbudzą zmysły, Niech mrowieje dotyk. Będziesz moją panią, Ja zaś twoim panem. Fantazją, Której rozkosz Ciągle chcę ubierać. Stoisz tu, przede mną; Otwórz oczy teraz. Popatrz proszę nimi, Popatrz w moją stronę; Pragniesz by się stało, Zaraz więc się stanie To co najpiękniejsze, Co nieuniknione. Stłumić pragnę rozkosz, Odwlec twą przyjemność. Usta pozostawić Mokre, rozedrgane… Niechaj czerwienieją I niech ciągle marzą O tym, jak z moimi Zaczynają taniec. Gdy się znów spotkamy Będziesz wciąż Istotą: Będziesz moim ciałem, Swoim niespełnieniem. Ciągle będziesz prosić, Jednak mym życzeniem Jest od twego ciała Więcej wciąż wymagać. Niechaj więc zostanie Ciało rozdrażnione, Które wciąż o więcej Skrycie będzie błagać; Szeptać mi do ucha Swym kobiecym tonem: Jestem już tak blisko, Nie przerywaj! Płonę! ---1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne