Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 15.03.2022 w Odpowiedzi
-
kołdra dla M. kawę posłodzić. chociaż ostatnio unikałem cukru. z trzaskiem złamać tabliczkę czekolady. zjeść pół albo więcej. nalać ci białego wina; gadać o bzdetach i codzienności. puszczać na youtubie nowe kawałki wściekając się na kota, że znowu skamle o żarcie. ulec mu. przypalić po drodze z kuchni. obejrzeć serial podjadając czereśnie. sprawdzić, czy dzieci już zasnęły. chwilę sycić oczy widokiem. później kochać się z tobą jakby miało nie być jutra. bo kto wie, jakie nam jutro słońce zaświeci ze wschodu6 punktów
-
Zgasło światło. Cisza. Kurtyna opada. Boję się, jakie owoce wyda dzisiejsza płodna noc. Obawiam, że śmierć jest zbyt krótka, aby oszukać niewinnych. Nakarm mnie swoim ciałem, swoją krwią; wiem, że od wieków czekałeś na wolność, że od tysiącleci usiłowałeś odzyskać światło. Choć twoje słowo, niby cierń róży, okłamuje moje sny, oszukuje los, który miał powrócić wraz z przedwiośniem, z pierwszym długim cieniem. Od pierwszego dnia dziecięctwa pamiętam, jak powinno się wierzyć, aby oswoić ufność, ujarzmić nadzieję. Nie chcę cię przekonywać do zbyt prostych słów, do najłatwiejszych marzeń; wiem, że polegną, zanim wstąpisz do piekieł. Nauczmy się żyć: pomalutku, bez skargi; wierzę, że nadejdą godziny, które nie skończą się, zanim nie obiecam ci tego, co między niebem a ziemią. Nie wiem, jak stare jest niebo, nie wiem, jaki był początek milczenia; wszystko to skończyło się ze wspomnieniem, z pamięcią, która płacze skamieniałymi łzami.3 punkty
-
Powiedz mi, dlaczego rozciąga się pomiędzy nami granica milczenia, pomiędzy nami… Horyzont zasnuty flotyllą mgieł… … powolne, senne widma… Gdzieś tam, zagubione w otchłani słowa, gdzieś tam… Czy słyszysz? … nie słyszysz nic… Spójrz, jak na horyzoncie śmierć kroczy tryumfalnie w oślepiającej koronie… … wstrząsa umęczoną ziemią w spazmie agonii, spopiela wszystko na swojej drodze… Pomiędzy nami rozciąga się mur okrutnego czasu… … pomiędzy nami ― milczenie rzeczy… … a jeszcze przed chwilą był zgiełk upalnego lata… … Nie wiem, czy jeszcze kiedyś… … powiedz mi, czy jeszcze kiedyś? … czy jeszcze… Chcesz, abym wypowiedział twoje imię? … a jeśli znowu zatrzęsie się ziemia? Spójrz, jak wyrastają na horyzoncie brylantowe obłoki… … dotykają nieba, rozwiewając się w swojej skłębionej, morderczej kreacji… Ktoś mi coś obiecał… … nie, nie obiecał nikt… To tylko złudzenie odbite w jeziorze… Jakiś refleks ― rzucony niedbale przez słońce… W nadbrzeżnych szuwarach, wśród splątanych korzeni… … nagły rozbłysk mojej tęsknoty… (Włodzimierz Zastawniak, 2022-03-15)3 punkty
-
Jeszcze śpisz słodko w zanadrzu serca, marząc o słonku, pachnącej trawie i jeszcze nie wiesz, że dzisiaj dzieci, muszą uciekać z kraju w nieznane. Jeszcze wtulony w ciepłym przedświecie, karmisz się szeptem troskliwych myśli i kołysany oczekiwaniem, śpij mój maleńki, świat lepszy wyśnij.2 punkty
-
zazębiony ciężki mechanizm w przeciwną stronę ruszyły koła w nadciśnieniu chrzęst żelaza morderców odznacza i niezamierzonych zwykłych bohaterów rodzi charczy perzem rządowa stacja to tylko wyrostek robaczkowy maleńki uchyłek otworzymy wyczyścimy szwy same się rozpuszczą sowiecki obywatel ofensywę w umyśle na czewonym prawie lokuje przecież na wrogie zamiary nie możemy pozostać obojętni pazur zła rozdziera kuloodporną kamizelkę i delikatną tkankę dziecka morze czarne krwią czerwienieje ,,...sługi za szlugi, świat gotowi spalić..." M. Maleńczuk.2 punkty
-
Na planecie siostrzanej panowałoby szczęście, gdyby nie Czarny karzeł. Często śmiertelnie rządzi - nadchodzą czasy mroku i wydłuża się zima. Pola nie obradzają. Rodzą się również waśnie… Zlęknieni Niby-ludzie biorą karła za Boga.2 punkty
-
Zapalam świeczkę obserwuję płomień tak pięknie skwierczy Głęboko oddycham A ten zapach? Paczula i róża już prawie są we mnie Czas? jest bez znaczenia „Powolutku mała dbaj o siebie” szepczę „Słońce, widzisz?” Wypełnia całą przestrzeń pokój płuca serce „Widzę! Ja widzę!” Nareszcie.1 punkt
-
Burza minęła, zmoknięte rośliny podnoszą się z pod ciężaru wody. Po burzy artysta maluje tęczę, starannie dobrał kolory, maluje ją od zawsze. Burza trwa tylko chwilę, potem nastąpi spokój. Długa cisza osiągnie swój cel. Po słuchajmy ciszy, słuchajmy jej zawsze.1 punkt
-
Tam jest moje miejsce Moja niespełniona ojczyzna Lecz Ja, Brat Orląt Lwowskich Nie będę bronił jej, nie chcę. Tam kogoś ukrzyżowali Zadawszy mu przedtem cierpienie Przed śmiercią mu urągali Na wrotach stodoły przybili. Więc, sorry, nie będę umierał Za takie skażone miejsce Za Majdan Niepodległości Za kozacką czerń. Warszawa, 27 II 20221 punkt
-
1 punkt
-
Zgnilizna gnoja Na początku był człowiek Istota jak puch ulotna Miłująca życie Zmysłami patrząca Wzrastająca wśród swoich Apetyt jak płomień trawić zaczął umysł Przez głód nienasycony spalił jego duszę W tym wszystkim władza szaleństwem ogarnęła ciało Rozum opustoszał , zgnilizną każdy zamysł zrodzony Z kolejną myślą człowieczenstwo prysło Chciwość i władza otworzyła wrota do diabła Walka o ziemię, Pieniądze, Własną religię Na początku człowiekiem pod koniec bydlęciem co skona jak tchórz Rzucony jak ścierwo Przydeptany honorem i dumą Chwałą pięknych ludzi Własnym kadzidłem odurzać będzie kręgi piekielne1 punkt
-
-Tygrysie co powiesz w temacie negocjacji? -Zapraszam, ale słabszy nigdy nie ma racji. Płonnymi nadziejami zjawi się zwabiony, a gdy się z czymś nie zgodzi, zostanie zjedzony.1 punkt
-
Zero do zera i mamy szalet w nim mój Kapciuszek wierszyk bez zalet. Gdy go pisałem jak innych wiele to przyświecały mi te dwa cele. Minimum, chociaż jedna odpowiedź to nie są żale to nie jest spowiedź. Zaś celem drugim, choć mało znaczy to trochę większa liczba czytaczy. Żaden z tych celów nie wszedł w rachubę i wenę muszę uznać za zgubę. Nic poważnego widz z boku powie a mi frustracja rujnuje zdrowie. Do sanatorium ruszam nad morze spacer po plaży lub jeszcze może i romantyczne z weną spotkanie to zapisane jest w moim planie.1 punkt
-
1 punkt
-
O, pola złociste, wam śpiewa nasz chór, Tym, co kwiecą się dziś, tym pod niebem bez chmur! Domu synów ze stali i ze złota cór, Nie porzuć nadziei i obroń swój dwór! O, góry złociste, wam śpiewa nasz chór, Tym, co krwią płaczą dziś, tym pod niebem bez chmur! Te młoty, co biją, rozsypią się w wiór, Rozbiją się fale o ciał waszych mur! O, stepy złociste, wam śpiewa nasz chór, Tym, co ogniem lśnią dziś, tym pod niebem bez chmur! Kozackiej krwi dziad niech wam służy za wzór, Pokażcie, że niedźwiedź jest przy was jak szczur! O, lasy złociste, wam śpiewa nasz chór, Tym, co sławi świat dziś, tym pod niebem bez chmur! Choćby złamał was sztorm, ręce spętał wam sznur, To nastanie znów świt, to zapieje znów kur! Niechaj niesie się echem, jak śpiewa nasz chór O męstwie tych lasów, pól, stepów i gór, O ziemi złocistej, o niebie bez chmur.1 punkt
-
zgubił klucz do marzeń i snów dziś nie swój miłość unika go został mu tylko własny cień za co ta kara losie uświadom go pozwól by dalej cieszyły noce oraz dni by począł radość w każdej chwili by nie musiał się siebie wstydzić zgubił klucz gdzie ma go odnaleźć gdy wiele drzwi1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Tańczy jak Zagra wiatr Kiedy ten milczy Nie szarpie się Ramiona Zastygają w ciszy Jest gotowy Na każdy Świeży podmuch Zakręcić się w walcu Ze strachem Płoszyć wróble Drewniany smak Dodaje tylko głębi Właśnie zmielonych Ziaren Z których wyrastamy Z matki z Ziemi1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Marzec, 2022 Ty nie wiesz co myśleć Ty nie wiesz co robić Ty jesteś tutaj a oni są tam Kupujesz konserwy mięsne, rybne wodę do picia w małych butelkach ryż, mąkę, cukier leki przeciwbólowe Pakujesz w kartony zawozisz do punktu zbiórki przy Piotrkowskiej 104 Ty nie wiesz co myśleć Ty nie wiesz co robić Ty Jesteś tutaj a oni są tam Czytasz jak walczą jak giną Oglądasz jak bomby spadają na domy Budzisz się rano jest pogodny, marcowy poranek Ty nie czekasz na pierwszy dzień wiosny Ty czekasz na dobre wiadomości z Kijowa. Łódź, 02. 03. 2022.1 punkt
-
Wykocił się marzec z piwnic i niebo szarobure czcionką wronią zadrukował śniegu się śmieć jeszcze wala miejscami szarości łamiąc zielenie nieświeże skrzypi rytmicznie Henia Złomiarza rydwan przedziwny pod murem z napisem IDZIE WIOSNA nabazgranym1 punkt
-
to tylko głosy czy jestem z kim rozmawiam jak mnie nie ma to tylko głosy a jednak czuję wyraźnie nazbyt by przestać to tylko głosy mój w nich ja w nim jestem1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Marek.zak1 A kiedy się negocjator zgodzi I spór załagodzi Więc już nie ma racji Daniem głównym stanie się kolacji1 punkt
-
1 punkt
-
Czasem trzeba się poddać o dumie zapomnieć i odejść błysk wybuchów zamienić na ten w oku żony bohaterem być dla syna nie kumpli z plutonu w kuchni sufit pomalować huśtawkę naprawić po obiedzie talerze pomyć nie cholerną menażkę przy kominku przysiąść zamiast przy koksiaku Czasem trzeba być człowiekiem1 punkt
-
Przemijamy jak cienie na szkle I malujemy obrazy życia Na błękitnym tle I nie widać tam nas Bo już dawno skończył się czas Odszedł w zapomnienie I nie zostało nawet Żadne po nim wspomnienie1 punkt
-
E, I CO KOCICA DA CI? CO, KOCIE? MAMROTAŁA: "TOR MAM". ILE NA ROK? NADAŁA DAN KORA NELI. OLI - KUNEGUNDA. A DNU GENU KILO.1 punkt
-
Na pewno zdarzyła ci się chwila, Kiedy wszystko pasowało, Wiatr i słońce, duch i ciało. Światło w balecie skrzydeł motyla. Możesz nie pamiętać, ona trwa mgnienie, Turbulencja wczesnorannej mgły. Czasem koszmar rodzi krótki krzyk, Gdy ktoś przeoczył ją przez roztargnienie. Ten moment, to życie. Wszystkie szanse i nadzieje… Mgłę brzask szybko rozwieje. Czekanie spływa kroplą po stalaktycie. Ta chwila może być tak piękna, Bo wszędzie w niej jest Bóg. Choć czasem, z tysiąca dróg Jedna jest piekłem. Akurat mi się spełniła. Całe życie spałem, Szczere i zuchwałe. Mgłę rozwiała miłość. Taką dostałem karę, Zachód słońca, szary. Ostatnim krokiem czasu byłaś. Zabity ufnością nie straciłem wiary, Na nowe światy już jestem za stary. Czekam tylko by krew się schłodziła I wygodne były mary.1 punkt
-
poza krawędzią podmuchu spójności wiatru był gdzie ostre krawędzie kartki raniły bezustannie cieniem martwych zdań zastygł spadający liść w gęstym powietrzu zatrzymanego wzrastania a jednak odnalazł swoje tu próbował malować uśmiechem twarze poszarzałych stokrotek1 punkt
-
Gdyby mój wzrok miał siłę doskonałą i mógł kogoś zabić ilu ludzi nie znałoby lodów o smaku pistacji Gdybym miał dar przenoszenia swego ciała w odległe epoki czy romantyzm bym wybrał a może średniowiecze gusła i trwogi Gdybym posiadł dar prorokowania przywdział włosiennicę o szorstkiej strukturze czy powiedziałbym ci że jutro koniec świata nadejdzie być może Gdybym dar przekonywania miał tak przeciwny mojej naturze czy przyznałbym się żem chciał pesymizmu wlać ździebko w twą duszę1 punkt
-
@Quidem.art Nie jestem zwolennikiem rymów, choć nie ze względów mody. ;) Rymy ograniczają, wymuszają stosowanie słów wyłącznie pasujących do rymu. Zdecydowanie bardziej wolę biały rytm.1 punkt
-
Choć urodzony w Polsce Tom sercem u stóp Araratu Tęsknię, pykając fajeczkę Do moich kaukaskich braci. Miałem szczęście zamieszkać W Warszawie, przy ulicy... Kaukaskiej, Potem się przeniosłem Aż hen, na ulicę Ormiańską. Wystarczy, że oczy zamknę I nagle, wtem! się przenoszę Zaczarowanym dywanem W górzyste rejony mych przodków. Warszawa, 14 III 20221 punkt
-
nie ma na tygrysa lepszej niż Larysa w sierść się wedrze paski zedrze podszerstek na szpulę zwinie szepcząc czule póki się przysysa :)1 punkt
-
I CI KOT - ALA - MI ZIMA, LATO KICI? MAMY ME MIASTO, LOT SA, I MEMY MAM. MA LAT? RAMADAN NADA MARTA LAM. OTO NIE MY, ME - INO - TO.1 punkt
-
popatrz pełnia traci skórę — my imiona jutro położę się w poprzek może choć raz śmierć będzie liryczna1 punkt
-
To tylko kwestia proporcji może Ziemia to cząstka elementarna większej całości a może gdzieś w dwunastnicy mam taki malutki świat z miliardami malutkich stworzeń wpatrzonych w malutkie mikro i teleskopy tak samo zdziwionymi1 punkt
-
Do dentystek „Pod wieżą” wpadł carewicz (w Pizie). Uzbrojony... po zęby. I sepleni: - Cizie, uwiezycie, ten Lwów dziś pozbawił mnie kłów! - Zrobią więcej, wróci, jak sumienie zagryzie.1 punkt
-
@Koziorowska "Łzy skamieniałe"... ale wciąż jak krople małe. Wszystkiego dobrego, pobudziłaś moje wspomnienia.0 punktów
-
NO WYŁ, DI, WYŁ. GIZELA, ALE Z IGŁY WIDŁY - WON. A SAHIB - BARAN. KOZA Z OKNA, RABBI HASA.0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne