Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 12.03.2022 w Odpowiedzi
-
Daj rękę, pójdziemy wstecz po naszych wspólnych śladach, pozwól, że poprowadzę cię raz jeszcze. Halina Poświatowska wielokrotność obrazów ma miejsce pod koniec życia ufasz tylko śmierci sen o wolności wciąż należy do nas niebo identyfikuje poległych za miłość wierność i że cię nie opuszczę przytul się ceremonia w pozycji leżącej ma fundament z kamienia koniec hymnu jest początkiem marszu dla niezupełnie umarłych6 punktów
-
Świat do snu się układa gwiazdy się uśmiechają uczą noc zrozumieć drzwi otwierając Drzwi do magicznych chwil gdzie sny tylko kolorowe gdzie nic ich złem nie barwi Świat do snu się szykuje po dniu ulgi szuka bajki opowiada a potem zasypia4 punkty
-
Jakoś tak mi tęskno w głowie Za kimś kto się nic dowie że gdy latem dzień jest senny u mnie pada deszcz jesienny Tobie słońca nie brakuje Tylko mi się w głowie snuje Jakaś troska niby bliska Jednak głucha - czy domysły? Oszalałem nie pytając dzisiaj tęsknią głuche zmysły4 punkty
-
szczęk broni znów o świcie opadają szczęki jedyne dziwy się nie dziwią tylko ćmią się jak te ćmy po kątach od knota nawet ze świecą łzy u nich nie ujrzysz popatrz wypaczone nie płaczą może czasem nad własnym losem morze łez ronią jak ranną rosę jednak czas równa góry i doliny ich z nami nas z nimi. I cały sens znów poszedł w las ki jak dziwny w tytule dziwny jest ten świat4 punkty
-
odrobina ciebie czyni cuda śmierć ciąży obolem w kieszeni ledwo odsuwam zaklęcie przewoźnika popiół w piasku to ludzki znak próbuję być żywa aby utrzymać zmysły po tobie nie jem nie śpię byłam niebem czarnym groźnie gwiaździstym płonącym czerwienią różowiejącą3 punkty
-
aby dziś wygrać casting na diabła nie trzeba być smagłym brunetem nieźle się nada bratnia krew słowiańska co strachem się przetacza niebieskie tęczówki i kolor blond wypadły właśnie z anielskich skojarzeń aby dziś wygrać casting na diabła wystarczy mieć twarz ludzi stąd2 punkty
-
znów otworzył usta dyktator nagiął opinię pod siebie znów szukał pożywki ze strachu bełkot ble ble ble ble bełkot i jego dyktator a mógłby z dachu oglądać gwiazdy i księżyc i kocich kaskaderów co nigdy nie umierają w okrągłym życiu mając co dzień święto mógłby zapomnieć o tym że jest mównica i musztarda do truskawek zamiast śmietany i układy czerwonego dywanu niechby uleciały jak bełkot tamten stary bełkot * Zainspirowane filmem Dyktator z 1940 roku w reżyserii Charlie Chaplina. https://youtu.be/eAaK_zo8HCY2 punkty
-
rzekł raz debil do debila -życie to ulotna chwila z tym problemem coś zróbmy więc sąsiada zniszczmy złupmy gdy historia nas osądzi że byliśmy niewygodni to już dawno nas nie będzie po nas potop choćby wszędzie wykarczujmy wszystkie drzewa nam ich przecież nie potrzeba pokażemy kto tu rządzi będąc sławni i zamożni krótkowzroczność nie jest wadą teraz wiosna przyjdzie lato a po lecie będzie jesień po jesieni zima przecież2 punkty
-
@Klip Powiedziałabym raczej na Stogach a nie w Stogach jeśli mówimy o dzielnicy Gdańska? w której zresztą kiedyś mieszkałam ? pozdrawiam ?2 punkty
-
Zimna ręka kobiety Odkrywa muszelki Spod ziaren piasku Na dnie oceanu Zaczynam dzień W tej samej sukience Ozdobionej kroplami deszczu Jutro będzie idealnie pasować na Ciebie Klaudia Gasztold2 punkty
-
Powiedz, że będzie dobrze, a roziskrzone niebo przestanie odstraszać ptaki. Kilka z nich spadło na balkon, nawet pies nie podszedł bliżej, skulił ogon i wył, wył jak syrena. Nad miastem chmury puchną od wyschniętych kości, czarna mgła zabiera modlitwy, w gardłach zalega dym. Nie patrz tak! tutaj wyrośnie ogród słonecznych kwiatów, kwitnących o każdej porze roku. We wszystkich kierunkach wiatr rozwieje pestki; będą jak krople krwi, krwinki, krwiaki — czysta hemostaza. Pamiętaj! zmiażdżone wkrótce się odrodzi. Mamy swoją historię odnajdowania dróg. W rozerwanej przestrzeni pomarańczowa kula, ścina głowy pełne słoneczników.1 punkt
-
Na widok Marsa dziesiętnik prawie przestał oddychać. Mało tego: jego dwaj podwładni odnieśli wrażenie, iż go ubyło. Najzwyczajniej. Mimo, że nie wierzyli własnym oczom, wrażenie trwało. - To Junona, tak? - zadał w myślach pytanie legionista, będący często przedmiotem drwin towarzyszy broni. Chociaż w walce spisywał się znakomicie, a bywało, że lepiej od innych. - Tak - usłyszał myślową odpowiedź Wszechwiedzącego. - Ta z tym dziwnym łukiem to pewnie Diana - to questio, pytanie natomiast zadał drugi z podwładnych. - Jaka ona pulchra est, jest piękna! I jakie ma nogi! A jaki biust! - pomyślał na jej widok dowódca. Dwaj pozostali żołnierze natychmiast spojrzeli na niego. - Co... - zająknął się zaczerwieniony dziesiętnik. - Słyszeliście moje myśli? - A tak, usłyszeli - odpowiedział mu Wszystkosłyszący. - To taka mała nauka per te, dla ciebie. Abyś zaczął kontrolować swoje myśli. Uwagę brata tego, komu właśnie udzielono nauki, przykuł następny przechodzący. Olbrzymi, potężnej budowy ciała. W dziwnym helmie z rogami i futrem olbrzymiego wilka na ramionach. Przy czym dziwnie przystojny, co przy takiej posturze robiło nietypowe wrażenie. Jego wzrost legionista ocenił na blisko dwa gradus, stopnie. Czyli prawie trzy metry. Widoczną broń stanowiły długi miecz, niesiony na plecach i trzymany w prawej dłoni wielki młot. - A ten to kto? - zadał sobie pytanie żołnierz. - Nie wygląda na żadnego z naszych deorum, bogów. I to uzbrojenie! Kto to widział, by walczyć młotem! - dziwił się w myślach. Widzący myśli odczekał chwilę z odpowiedzią. Dłuższą, aż przechodzący znikli za zakrętem korytarza. - Istota zwana przez was Dianą, z tego łuku nigdy nie chybia - zaczął wyjaśniać. - Bo nie jest to zwykła broń, ale, powiedzmy sobie, ulepszona o technologię właśnie. Urządzenie wbudowane w łuk odbiera jej myśli i obraz tego, na co patrzy. Tym zaś, co czyta i przekazuje jej myśli do łuku, jest opaska, noszona przez nią na głowie. Na którą z pewnością zwróciliście uwagę. - Wracając zaś do tego wysokiego - kontynuował Jezus - jest to istota, opisywana przez nieznaną wam mitologię. Ludzi zamieszkujących ziemie leżące na północ i odległe od waszego cesarstwa. Spójrzcie. - Jezus złączył dłonie na płask, a chwilę później rozsunął je powoli. Pomiędzy nimi pojawiła się w powietrzu mapa. Dziwna. Półprzezroczysta, nakreślona jakby liniami z kolorowych świateł. - Spójrzcie tu - powtórzył, pokazawszy palcem. - Tu znajduje się wasza caput, stolica. Tu obszar, zwany przez was Germania. Dalej na północ insula, wyspa, którą nazywacie Brytanią. A tu - przesunął palcem wskazującym w prawo - leżą te właśnie ziemie. To obszar, który później nazwany będzie Skandynawią, a zamieszkujące je ludy Wikingami. Czyli, mówiąc najogólniej: ludźmi, biorącymi udział w zamorskich wyprawach. Jednym z ich bogów, według ich mitologii, jest Thor. To on właśnie. Dawszy legionistom czas na popatrzenie i pomyślenie, Jezus zaczął przybliżać dłonie. Równie powoli, jak przedtem. Świetlista mapa traciła z wolna kontury i przygasała, aż wreszcie znikła zupełnie. Zwrócił się do dziesiętnika. - Jak widzę, chcesz zobaczyć ich pozostałą broń - uśmiechnął się lekko. - W takim razie chodźmy - ruszył w stronę, z której nadeszły stworzenia, uznawane za bogów. - Tylko zachowujcie ciszę i uważajcie na myśli. Cdn. Voorhout, 11 marca 20221 punkt
-
Śnieżkę obudził królewicza pocałunek Lecz przykry fakt przyprawił go o frasunek W izbie było siedmiu krasnali Chędożyć się pewnie nie bali Polecił więc sprawdzić pięknej Śnieżki rynsztunek1 punkt
-
Mimo, że pomimo prawdopodobnie za Chyba niechybny amant nie chybił Niechybnie nie działał na chybił trafił Co to - to nie! Słodka chwilunia kilku chwil Zerwał Gift Wazon Zimna woda Parapet Cztery buziaki i dwie czułości Mimoza rośnie swoimi drogami W tamtym ogrodzie Mieni się, choć nie różni się ze słońcem I nigdy się nie poróżni Koślawy wiersz niekulawy! Seranon, 12.03.2022r.1 punkt
-
nabieranie pewności i uśmiechów wiadrem bez dna martwy ale jeszcze w drodze wciąga bagno bez odbicia gasi pragnienie mułem topi człowieczeństwo raje utonęły wypływał ale żarło w środku silniejsze przepadł w dole przez siebie wykopanym1 punkt
-
1 punkt
-
Zachodzące słońce. Pusty przedział wagonu. Wydłużone cienie, gęstniejący zmierzch… W przepływających drobinkach kurzu ― płaszczyzny milczących siedzeń… Rytmiczny stukot kół o łącza szyn… … rozjarzone nikłą czerwienią krawędzie… … w źrenicach zmęczonych oczu mżą czarne piksele szalejącego czasu… Za oknami słupy elektrycznej trakcji, ciągnące się przewody, drzewa… … rozpędzony fotoplastykon krajobrazu ciszy… TAM-TAM, TAM-TAM… … TAM-TAM… Zgrzyt. Pisk hamowania… … i znowu wzniecany pęd ku nicości… Kołysanie. Bezwład i apatia… Kłębią się na skraju liliowe obłoki. Ulegają metamorfozie nieustalone widma… … mówią coś, poruszając nieśmiało obrzękłymi ustami… Nasłuchuję, lecz nic… W uszach jedynie szum buzującej krwi… Widnokres zapada się w sobie z siniejącymi w mroku nocy projekcjami sennych majaków… Ściskam w dłoni pożółkły ze starości list… Przedarł się przez te wszystkie lata… ... nadpalony, pościerany, poplamiony… … z odciskiem żołnierskiego buta… Wysłany z odległej przeszłości przez moje dawne „ja”… … wyrzucony w przyszłość… ciśnięty straszliwym podmuchem nuklearnej eksplozji… (Włodzimierz Zastawniak, 2022-03-11)1 punkt
-
1 punkt
-
@Corleone 11 Wojna mnie zajmuje... Michaś przecież wiesz... Sobota, wyjątkowo leniwa, posprzątałam mieszkanie, zrobiłam prania, ugotowałam obiad z dwóch dań i odpoczywałam.... bez telewizji, a jeszcze bawiłam się z synkiem w dinozaury... @Sylwester_Lasota Poprawiłam ?, dziękuję za wszystko ???.1 punkt
-
@jan_komułzykant Możemy pisać wszystko, a on robi swoje, a wystarczy tylko wystrzelić dwa naboje. Końca szybko nie zobaczymy, bo może zasłonić wlot do rury.1 punkt
-
Tys prowda, zwłaszcza, że i rytm nie ucierpi, ale... Stogi to też wieś na Dolnym Śląsku, albo Stogi koło Malborka. Ogólnie Stogów jest sporo. :)1 punkt
-
Szkła w moich okularach są pocieniane, mają kilka dioptrii oraz z po pół cylindra, a także kompletnie za mało kon - tekstu. Buu... Seranon, 11.03.2022r.1 punkt
-
@[email protected] sam nie wiem, co powiedzieć, oby moje słowa i jego (wszelkie) zamiary zamieniły się w g. bowiem mam dziwne jakieś przeczucie, że być może choruje i uroił już sobie by odejść ot tak :I z przytupem! Ale cel, Ada, Putin, a rak? Ukarani. Tu padalec Ela. Pozdrawiam Grzegorz.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dobry wiersz, dobry, bo jest w nim duża przestrzeń i swoboda, co skłania czytelników do refleksji i zaglądania diabłu w oczy. Jak wiadomo oczy są zwierciadłem duszy, więc niejeden powinien zacząć od siebie. W każdym z nas jest pierwiastek, jak dobra, tak zła i teraz wszystko to, o czym pisał Janko i error_erros jest bardzo istotne. To mechanizmy które nakręcają tę machinę, spiralę wokół której krążymy. Co uda się nam z siebie wykrzesać? Dobro, czy zło? Wiele czynników się na to składa. Mam tutaj dużo myśli. Lubię utwory wielopłaszczyznowe, a ten do takich należy. Zatrzymał mnie na dłużej. Pozdrawiam Anno.1 punkt
-
1 punkt
-
słowa są jak ostre noże słowa niczym wiatru lekki powiew nożem kogoś zranisz wbijesz głębiej - bliznę na zawsze zostawisz wiatru po chwili nikt już nie pamięta targa nam włosy i zwiewa1 punkt
-
@jan_komułzykant Czy ostatni... zobaczymy, czy z atomem będzie finisz? Trzymaj się Janku zdrów, aż mi skóra ścierpła pisząc te słowa.1 punkt
-
Zgadzam się z przedmówcą. Trzeci wers kuleje rytmicznie. Dwa pierwsze jakbym Zenka słyszała :P zresztą reszta też;) bez urazy oczywiście, bo rozumiem, że taki był plan i zamysł. Tytuł wyjaśnia wszystko. Pozdro Olo.1 punkt
-
@Klip Kiedyś widziałem pijanego Stonogę, nawet razem z nim piłem, na drugą nogę. Kłaniam się sobotnio.1 punkt
-
wiersze mało kto czyta chociaż piszących jest sporo ostatnio temat dosyć modny -wojna na wschodzie i ubiór moro wątpię by ktoś z nas kogoś zabił najczęściej są to dyrdymały weźmy się wreszcie opamiętajmy bo tak naprawdę jesteśmy słabi ja nie namawiam do oporu biernego tak jak głosił Gandhi lecz zastanówmy się przez chwilę czy nie marzy nam się życie Oligarchy to My nie Oni mają rację może nie pokój nam pisany lecz wieczna wojna i rywalizacja -ja jestem Duży ty jesteś Mały1 punkt
-
Operacja pokojowa - militarna operacja w celu zniszczenia lub podporządkowania sobie innego państwa.1 punkt
-
1 punkt
-
@Klip Czyżby stonogi jak my wszyscy... chlały, trzeba by odkręcić jakiś znośny kranik. Pozdrawiam miłego weekendu Klip.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@[email protected] Na ostatnich czterech a reszta w cholerę;) Dziękuję i pozdrawiam.1 punkt
-
@Starzec Chyba o tym co na półce w muzeum obok dalekopisu i powielacza leży ;-))1 punkt
-
1 punkt
-
@Somalija Aga, pozwól kilka uwag.. Po pierwsze: "z ledwością" to kolokwializm, niezbyt pasujący w utworze pisanym przecież językiem literackim. Dalej pytanie: "ale" czy "aby"? I popraw literówkę, powinno być "gwiaździstą". Na koniec propozycja. Przesuń linijkę w dół wyraz "różowiejącą". Będzie wówczas stanowić pointę z celowo niewypowiedzianym słowem, aby zatrzymać namysł odbiorcy przez dłuższą, dodatkową chwilę. Udany wiersz ? .1 punkt
-
1 punkt
-
Ciekawe rozważania. Życie oligarchy, czyli wschodniego milionera jest atrakcyjną alternatywą. Rywalizacja jest wpisana, ale wojna już niekoniecznie - niszczy wszystkich.1 punkt
-
1 punkt
-
Na Śnieżce bawiąc, Królewna Śnieżka gnoma ujrzała (rozmiar orzeszka). Skrzat się przechwalał, nie całym zmalał, pokazać tego jej nie omieszkał.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne