Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.01.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. w najwolniejszej z chwil nikną zera ustają miary czas przestaje mnie odliczać znaczenia nadają się same porzucam bycie słowem - jestem opowieścią
    6 punktów
  2. Odeszłaś po cichutku Nie mówiąc nic nikomu Szłaś sobie pomalutku I doszłaś już do domu Pamiętam wszystkie chwile Gdy byłaś jeszcze z nami I choć Cię nie ma tyle To nadal Cię kochamy Ty byłaś mi jak mama Świat cały pokazałaś Teraz już muszę sama Gdyż pamiętam co powiedziałaś I każde Twoje słowo Każdy Twój uśmiech mały Nie odeszły wraz z Tobą A tutaj ze mną zostały Już tylko o jedno Cię proszę Czuwaj nade mną tam z nieba Wzrok mój do góry podnoszę Choć myślę że wiesz czego mi trzeba
    3 punkty
  3. Ktoś zerwał kwiaty polne kwiaty wczoraj zerwał w kryształowym wazonie zwiędły dzisiaj zwiędły wyrzucone umrą jutro umrą... polne kwiaty
    3 punkty
  4. anioł którego spotykam nie ma jaśniejących szat w kolorze cumulusowego baranka z niebiańskich błoni ani skrzydeł na których mógłby się unosić gniewem dumą honorem ponad Ziemią anioł z którym się potykam o 4 cnoty i nasze błędy kardynalne o 4 litery w jakie ludzie wcisnęli Boga i o 4 jeszcze nie odcięte głowy Jeźdźców Apokalipsy z absolutu ma tylko absolutny brak bezpłciowości gdy sadzając mnie sobie na kolanach opowiada jak Światło zwycięża Śmierć bo choć mój anioł cierpi wieczny niedostatek anielskiej cierpliwości to na dźwięk swojego imienia wzywanego nienadaremno spluwa siarczyście i wzdychając ciężko śpieszy z pomocą przez 4 żywioły Arystotelesa 4 pory roku 4 strony świata 4 rzeki Edenu proroctwami 4 profetów Starego Testamentu a ja drżąc rozdzielam Niebo i Ziemię i modlę się aniele o oczach najsmutniejszych ze smutnych kiedy walczysz mogę tylko delikatnie wygładzać ustami półprzymknięte powieki świętego z ikony spod których chce uciec Światło bo wiem kocham i cichy oddech trzyma Cię jeszcze przy mnie na Ziemi * cztery litery Boga: tetragram (JHWH) i litery kodu genetycznego (ACGU) *„Rozdzielenie Nieba i Ziemi” - nazwa ćwiczenia medytacyjnego Tai Chi (z formy Qigong, złożonej z triady Niebo-Człowiek- Ziemia) *liczba „4” w Biblii – to, co ziemskie, doczesne 26.12.21
    2 punkty
  5. Wiersz napisany podczas pandemii Dostarczyłem na czas tarcicę sosnową 24 tony to rodzinna firma pod Nowym Sączem jak tylko ujrzałem właściciela od razu wiedziałem będzie się działo (wieloletnie doświadczenie w pracy kierowcy ciężarówki) po kilku grzecznościowych gestach przystąpił do ataku dlaczego do jego biura wszedłem w maseczce? że on się nie zaszczepił i nigdy tego nie zrobi że to wszystko spisek i zamach na jego życie, że a więc: cały ten zgiełk rozpętany przez zagorzałych przeciwników maseczek antyszczepionkowców radykalni wyznawcy wiary nieprawdopodobnych teorii ziemia jest płaska jaszczury z kosmosu przejęły władzę nad ludźmi lądowanie na Księżycu to kłamstwo, a Covid-19 stworzył Bill Gates absolutnie fantastyczni absolutnie pewni absolutnie podejrzliwi nieprawdopodobnie pomysłowi kontra i rekontra przygotowani na każdą okoliczność jak kieszonkowy uniwersalny scyzoryk Multitool Leatherman flagowy model z nierdzewnej stali okładziny rękojeści ze stopu tytanowego gwarancja na 25 lat ponad 30 jakby nie było praktycznych narzędzi: a, ą, b, c, ć, d, e, ę, f, g, h, i, j, k, l, ł, m, n, o, ó, p, q, r, s, ś, t, u, v, w, x, y, z, ź, ż, z. Nowy Sącz, 22. 01. 22.
    2 punkty
  6. Randka nad wodą ma swe uroki gdy słychać obok bzyki komara człowiek nie małpa a jednak wtedy wedle natury także się stara szczególnie, kiedy duet człowieczy do tego jeszcze duet mieszany z chórem komarów splątał swe ciała jak wiatr rozhuśtał zmysłów firany. W tym zatraceniu opór był zbędny a cel jedyny nieunikniony lecz by osiągnąć jego meritum zasnuli ciemnej nocy zasłony tatarak szumiał trzcinom do wtóru tafla jeziora niczym stół gładka poblask księżyca pobudzał zmysły, co było dalej - to jest zagadka.
    2 punkty
  7. Aktualnie jedna piękna mnie onieśmiela Baby są inne – to słowa mego przyjaciela Całować się namiętnie na razie nie daje Dlatego to w komplementach nie ustaję Erato mi rymy do liryków cały czas podpowiada Fircykiem i lekkoduchem nie będę – to zasada Grzechy z przeszłości wymazać czas na zawsze Honor mieć lecz bez pychy a wtedy najciekawsze Indywidualne pojawią się w życiu choćby epizody Jak by nie było to miłość nigdy nie wyjdzie z mody Kochać i być kochanym dla serca ważne zadanie Lubić można wiele lecz do jednej rzec: Kochanie Łatwo nie jest albowiem do dokonania wyboru Musisz mieć rozsądek oraz też poczucie humoru Nie gniewać się o nic czyli tak bez powodu Omijać zakręty i zgodnie iść już do przodu Panna jest zgrabna i mądra i do tego śliczna Róża - jej na imię do tego taka romantyczna Słońce nawet zimą odbija się na jej twarzy Tak lubię gdy się uśmiecha i na jawie marzy Usta ma jak maliny oczy to dwa nieba błękity Wiem że też mnie kocha bo wszystkie zeszyty X ich było- już listami do mnie są zapisane Yeti emocji się budzi bo z Różą pozostanę Zabiorę w rejs do krainy marzeń w magicznej łodzi Źdźbło trawy na wiosło wystarczy w myśli powodzi Żona Róża za szczerą miłość życie nasze osłodzi
    2 punkty
  8. To niełatwa rzecz, mówię szczerze, Kochać na zawsze ciebie, czy was. Nie patrzeć na czas I w łaskawy los wierzyć. Wiedzieć, że wszystkie przyszłe lata Już niosą niepokój i smutek, Jak nieznośne kamienie w bucie, I tak do końca świata. A przecież to najpiękniejsza rzecz na świecie! Sama myśl o was płoszy stada koni W sercu, rozpala w zimie płomień. To galaktyka, co z Twoich źrenic świeci. Kiedy zmęczony po marszu odpoczywam, Dzięki Tobie śmieję się do siebie W największej nawet potrzebie, A spod powiek szczęście lśniąc wypływa. Wszystko ma swoją cenę. Miłość uczciwie najwyższą, Bo leczy samą myślą. Tanie błyskotki nie są diademem. Płacę jednak chętnie. Nic piękniejszego w życiu nie kupię Niż mojej kochanej córeczki uśmiech, Co jak pochodnia, rozprasza lęki. Najbardziej zachwycający moment, Który inne za próg wymiata, (Sporo z nich zna wasz, świadom świata, tata) Gdy z bratem uśmiechacie się do siebie, oboje.
    2 punkty
  9. Kiedy się kołysze grzejnik, - zbytnio już obluzowany - to dokręcić trzeba śrubę mocującą go do ściany. Można sprawić czary - mary, lub naprawiać przez całuski, lecz najlepiej tu się sprawdzi klucz właściwy, lub francuski. Kiedy gnębią wątpliwości, podchwytliwa jest technika, nie wiadomo, z której strony - lepiej spytać hydraulika.
    1 punkt
  10. Chociaż nasze myśli podążały w jednym kierunku Ciała nigdy nie potrafiły się spleść Twój oddech delikatnie muskał moją skórę,studził wrzącą krew I choć oboje pragnęliśmy zanurzyć się w tej niezbadanej toni Strach szarpał nami Nasze Dusze znały każdy centymetr siebie Zmysły jak bijący żar utrudniały utrzymanie się na powierzchni W umyśle jak za gestą mgłą majaczył mi kształt Twojej twarzy Ta tęsknota tak bardzo doprowadzała do szaleństwa Wydobyłeś moją słabość Nie było nic lepszego jak smak wypowiadanych przez Ciebie słów Te obmywały mnie i na nowo rzeźbiły Z każdym krokiem odkrywałeś więcej Tak subtelnie. Pragnęłam cielesności. Choćby muśnięcia Twoich warg ma moich ustach. Tak bardzo chciałam aby to zaklęcie zadziałało. Duszę już miałeś. Więc przyjdź ze swoją magią i weź ciało Nie spieszyłeś się z odkrywaniem kart Badałeś bez pośpiechu powoli Każdy centymetr mojej tęsknoty mojego świata W końcu poznałeś ten chaos Lubiłeś to połączenie Światła i mroku Doszedłeś do źródła tej jasności I meaandrowaleś po najciemniejszych zakamarkach duszy. Twoje słowa kształtowały to co między nami powstało Jednak Zatrzymałeś się Nie rozumiałam tego kroku Zostawiłeś moje ciało rozdrażnione Jakoś tak niewygodnie Wszystko stało się takie odległe Wciąż stoisz nad tą pieprzoną przepaścią Nie zamierzając skoczyć A myśli niespokojne dręczą, Czasem zastanawiam się czy nie byłeś cholernym wytworem mojej wyobraźni A może po prostu niespełnieniem...
    1 punkt
  11. Przecież widzisz: biegnę! nie zatrzymuj mnie. Nie zarażaj lękiem, bo nie tego chcę. Tak, podcinasz skrzydła i z pomysłów drwisz. Przecież widzisz: biegnę, możesz biec i ty! Pamiętam, że był on, miłość i żona (tak, chyba... była, ale czy skończona?) On przy stole sztućce poprawiał a ona nuciła za stołem, za cicho coś. Nie żyj moim życiem, nie zabieraj tchu! świat jest niespodzianką, dużo miejsca tu. Ja Cię nie odpycham tylko proszę by, więcej miejsca było uchylone drzwi. Tak oboje zwiędli nad kawałkiem ciasta, była miłość była i już chyba zgasła. Niezgrabna piosenka z czajnika paruje, kawa już wystygła, zamazane sny.
    1 punkt
  12. Czasami moje serce ma ochotę stanąć, Czasami moje sny pochłania mrok, Nie pomaga codzienny deszcz za oknem, Nie pomaga cichy jęk natury za oknem, Jestem zmęczona, Kładę się by przymknąć oczy, Kładę się by me ciało zostawić bezwiedne, Chce zamknąć oczy i zasnąć, Zasnąć bez problemów, Zostawić je gdzieś za sobą, Zostawić je tak by szpony ich rąk mnie nie dosięgnęły. Zamykam oczy i śpię, śpię, śpię. Mam nadzieję że więcej nie otworzę ich.
    1 punkt
  13. Taki piękny świat, taki brzydki Film który dziś obejrzałem, zmusił mnie do przemyśleń (tylko filmy skłaniające do refleksji są czegoś warte). Na ekranie grupa niemieckich żołnierzy rozstrzeliwała dezerterów. Moje serce było po stronie bezbronnych, kopiących rowy na własny grób ofiar. Dezerterzy nie zasługują na trumnę. Część skazańców została zabita przy świetle dnia, o rozświergotanym poranku, kiedy jeszcze niemal poziome promienie słońca próbują przebić się spomiędzy liści; wychylając nieśmiało zza załomów obozowych budynków, cienką łuną aureoli opisują kalenice dachów. Podmuch porusza płaszczem sztywnego jak krucyfiks oficera, ziemia chwyta pierwszy rześki od rosy i chłodu oddech. Taki piękny świat, taki brzydki. Część została zabita w pełnym słońcu: stoją czekając na nieuniknione. Skronie roziskrzone od potu. Dzień jest widocznie upalny. Wczesnopopołudniowa martwota. Powietrze jak galareta, liść nie drży, ani źdźbło trawy, ptak nie kwili, niebo błękitne błękitem Niepokalanym. Jakaś mucha — tłusty piruet nad zmrożonymi oczekiwaniem. I nagle, w tej martwocie, jakże ironicznie żywy huk wystrzałów karabinów i serii z automatów. Taki piękny świat, taki brzydki. Ostatnią grupę rozstrzelali o zmierzchu Pomyślałem, że gdybym miał jakikolwiek wybór, byłoby lżej umierać w nocy, kiedy ani śpiewu ptaków, gry słońca, oddechu ziemi. Tylko noc zakrywająca wszystko czernią, mrugająca miriadami oczu Kosmosu, otulająca całunem pluton z wycelowaną bronią, kroplę łzy na policzku jednego z żołnierzy, skazańców stojących po pas we własnym grobie, taki piękny świat, taki brzydki.
    1 punkt
  14. Ze stu treści jeden wiersz, w ciągu tygodnia spisane; frazy zabierając niektórym w tekst, nową ciebie tworzy, rozrzucone kartki na ścianie wcześniej barany u góry, kry w wodzie czuły spadek ciężaru myśli; szklaną pogodą zapuściły i, oczko za oczkiem w nurcie rozpierzchnięte tafle rozpruły Jakby ocean był jednością a nie jest! Tratwą płyniemy, dopóki drewno zbudowane będzie nieść cię sznurkiem, dopóty dryfować będziemy w wieść, że bezludna wyspa mądrości wskaże Tobie! Do wolności wiosła sił w nielodowy brzeg. Do piasków nas przycumuje. Tam! Spotkamy się ponownie, ciepłą kąpielą rozpuścimy się parując w nów, nowe poznanie
    1 punkt
  15. no cóż skoro pytasz to tak odpowiem zachowaj chociaż dno sprężyste odbić się możesz
    1 punkt
  16. @izabela799 bardzo ładnie.
    1 punkt
  17. zawsze ciekawy jeśli w kółko to samo zaczynam dzień od gorącej herbaty jestem twoją jarzębinką po zimowej krainie prawdziwy śnieg taki romantyczny kręcę biodrami by pojawisz się
    1 punkt
  18. Witam - cały Henio znaczy o/k - Pozdr.
    1 punkt
  19. @Antosiek Szyszka Dziękuję! I pozdrawiam
    1 punkt
  20. @Leszczym staram się nad poprawą :) jak jest to w modzie od nowego roku ;)
    1 punkt
  21. Ja również dziękuję za wyjaśnienie - uświadomiłeś mi, że można ten wers odczytać inczej. Tajemnic jest wiele. :) Życzę ciepłego weekendu :)
    1 punkt
  22. KOD; I WIELKI WÓZ BZÓW, I KLEI WIDOK. WÓZ BZÓW, OTYŁA. MAŁY TO WÓZ BZÓW? OZÓR - MRÓZ; O, DIAKU ZODIAKU KAI DOZÓR MRÓZ. O...
    1 punkt
  23. Oto co ma, to ma; samo tam. O, co to? Jaka mama ma mak - aj! A makowa, Sawo, Kama.
    1 punkt
  24. Miłość na stojąco w wodzie się zaleca, kiedy skąpy kostium pożądanie wznieca. On wtedy podpływa, niby ją ratuje, i wtedy jej ciało ze swoim splątuje. Woda tajemnice obojga ukrywa i nikt wtedy nie wie, jak to się odbywa.
    1 punkt
  25. @Marek.zak1 Nie widzi plażowicz, nie widzą sąsiedzi ani pan ratownik, co na wieży siedzi ale takie płotki, okonie, sandacze spośród trzcin filują ciekawi smarkacze. Pozdrawiam :))) HJ
    1 punkt
  26. @Marek.zak1 Cóż mam napisać by było skromnie i jednocześnie przyjąć pochwały wiem, wiem i powiem, oto poeta kto rzecz wiadoma Henryk Wspaniały. Pozdrawiam :))) HJ
    1 punkt
  27. Mój kolega Paweł, dostał wczoraj bilet do wojska. Miał szczęście bo jedzie do Kielc. To blisko sześćdziesiąt kilometrów. Ja też się spodziewam. Widać, że zabrali się za nasz rocznik. Razem pracujemy, razem skończyliśmy LO i w tym samym czasie pójdziemy do wojska. Rozmawialiśmy o tym. Trochę nam się nie chce ale może to nas czegoś nauczy. Może będziemy bardziej twardzi? Może zdobędziemy nowy zawód. Rozmawialiśmy o tym i tu się zgadzamy, że lepiej teraz niż później. Obaj mamy dziewczyny. Ożenimy się i będziemy mieli rozłąkowe. To trzy dni urlopu na dwa miesiące. Do tego dojdą przepustki na 48 godzin. Nie będzie źle! Z drugiej jednak strony będą nam wciskać ciemnotę o wiecznym socjalizmie i dozgonnej przyjaźni ze Związkiem Radzieckim. Przysięgę trzeba będzie złożyć. A idzie to tak: "Ja, obywatel Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, stając w szeregach Wojska Polskiego, przysięgam Narodowi Polskiemu być uczciwym, zdyscyplinowanym, mężnym i czujnym żołnierzem, wykonywać dokładnie rozkazy przełożonych i przepisy regulaminów, dochować ściśle tajemnicy wojskowej i państwowej, nie splamić nigdy honoru i godności żołnierza polskiego. Przysięgam służyć ze wszystkich sił Ojczyźnie, bronić niezłomnie praw ludu pracującego, zawarowanych w Konstytucji, stać nieugięcie na straży władzy ludowej, dochować wierności Rządowi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Przysięgam strzec niezłomnie wolności, niepodległości i granic Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przed zakusami imperializmu, stać nieugięcie na straży pokoju w braterskim przymierzu z Armią Radziecką i innymi sojuszniczymi armiami i w razie potrzeby nie szczędząc krwi ani życia mężnie walczyć w obronie Ojczyzny, o świętą sprawę niepodległości, wolności i szczęścia ludu. Gdybym nie bacząc na tę moją uroczystą przysięgę obowiązek wierności wobec Ojczyzny złamał, niechaj mnie dosięgnie surowa ręka sprawiedliwości ludowej". To jednak wkurza. A najbardziej boimy się tej surowej ręki. Doszliśmy do wniosku, że najwyżej w tych najbardziej czerwonych momentach, będziemy tylko bezdźwięcznie poruszać ustami. Jest jeszcze więcej niedogodności. Będa znęcać się nad nami najpierw kaprale a później stare wojsko w ramach “fali”. Ale i trepy też się znęcają nad młodym wojskiem, podobno. Ponoć teraz już jest dużo łatwiej i nawet niektóre “szweje”, gdy przegną pałę i każą naprawdę zrobić coś obrzydliwego młodemu to dostają wyroki więzienia. Znęcanie inaczej wygląda na szkółce a inaczej już w docelowej jednostce. Nasi starsi koledzy w pracy to już przeszli. Opowieści ich były bardzo barwne ale trochę straszne. No i to strzyżenie prawie na łyso od razu po przyjeździe nam się nie podoba. Wycisk fizyczny, rozłąka z dziewczynami to też nic przyjemnego. Na szczęście obaj jesteśmy w dobrej formie. Ja skończyłem Studium Pomaturalne. To takie pół studia. Niestety od dwuletniej służby wojskowej nie zwalniają. Trzeba będzie swoje odbębnić. Ci po normalnych studiach, idą do podchorążówki.Różnie, czasem na rok, czasem krócej. No i podobno tak w dupę nie dostają. Mają mniej głupich trepów. Może trzeba było iść na studia. Ja jednak doszedłem do wniosku, że w naszym polskim socjalizmie, studia dają małą przewagę w życiu. Albo w ogóle jej nie dają. Przecież nie można wywyższać inteligenta ponad robotnika czy chłopa. Dobry ślusarz zarobi tyle co inżynier. Gdybym miał giętki kręgosłup i nie miałbym narodowych przekonań to zostałbym zaprzańcem i zapisałbym się do PZPR. Ci goście w Komitetach mają najlepiej. Ludzie załatwiają im wszystko co do życia potrzebne. I tylko za przysługi. Ubierają się w Pewexach. Jeżdżą samochodami, ba niektórzy mają kierowców. Mają piękne mieszkania. Jedzą codziennie mięso. Żyć nie umierać. Można też zostać milicjantem, to właściwie to samo życie. Najlepiej jednak, chyba byłoby zostać zagranicznikiem. Wykształcenie do tego jest niepotrzebne. W Niemczech czy Francji, ponoć najlepiej sprzątają nauczyciele, dobrze malują lekarze a inżynierowie sprawdzają się jako murarze. Przyjeżdżać w odwiedziny do rodziców np. Golfem. Robi wrażenie, co nie?. A jak ci ludzie z Zachodu są ubrani. Jak taki przejdzie koło ciebie to jeszcze pięknie pachnie jakimś proszkiem, czyli świeżością. Od razu widać, że z Francji albo ze Szwecji. Gdybym został zagranicznikiem to na imprezę z przyjaciółmi przyniósłbym Johny Walker’a, piwo w puszkach, soczki w kartonikach i pachnące Golden American’y. Po rękach by mnie całowali. A gdybyśmy chcieli sobie zrobić grzańca z piwa to byśmy je grzali bezpośrednio w puszkach. Pamiętam, jak ciotka z Wiednia kiedyś przyjechała i przywiozła butelkę Coca Coli ale w litrowej butelce, no niesamowite. I w smaku lepsza była ta Cola niż nasza Cola. Zaopatrzenie tam jest niesamowite. Może nadejdzie "Nasz Ulubiony Ciąg Dalszy".
    1 punkt
  28. Kolekcjonuję sztukę Ludzką.... Obrazy bez ram Pokusy spoza grzechu Paleta pełna plam I wszystkie szczęścia oprócz miłości i uśmiechu Namalujesz mnie teraz? Zaśniesz? Nieuwieczniony w potędze chwili? Połam ten blejtram, rzuć piekło w niebo! A Bóg nam pędzlem któreś przychyli ...
    1 punkt
  29. @Henryk_Jakowiec Znowu znakomity tekst pełen erotycznego suspensu, jednocześnie refleksji i patriotyzmu który emanuje z miłości do przyrody ojczystej i ze znakiem zapytania w puencie. Co było, czy mogło być dalej, opisałem, ale też utrzymałem atmosferę niedopowiedzenia, z uwagi na dbałość o morale młodych czytelników. Serdecznie pozdrawiam i czekam na następne utwory. Z wielką, nieukrywaną satysfakcją - Marek
    1 punkt
  30. Potwierdzam z autopsji z tymi córeczkami, bo z synem to takie partnerstwo a od córeczek uśmiechy. Pozdrawiam.
    1 punkt
  31. Gdy rano jest duszno i parno. Krąży pewien anioł – daremno.
    1 punkt
  32. W ciemnych otchłaniach wody wiele zwierząt „leci”. Niektóre świecą. Poznajmy ten świat niczym kosmos. Są w nim obcy- strażnicy.
    1 punkt
  33. @WarszawiAnka "Tajemnice sekundy" - a jest ich wiele, rozumiem Aniu, dziękuję za wyjaśnienie. Ja to w rozumieniu odwróciłem, przeniknąć chcę czas /sekundy/ każdej tajemnicy, właśnie... tajemnicy. Miłego weekendu.
    1 punkt
  34. @Marianna_KW A tam, że to mam. Mamo, też mata.
    1 punkt
  35. ONA ROZUMNA? ŁAN MU ZORANO. ANO I ROZUMOWAŁA, ŁAWO, MU Z ORIONA. TOŃ, ORBITA DAT I BROŃ, OT. A LEO: NAD ORBITĄ KĄT I BRODA NOELA.
    1 punkt
  36. A może tak to masz; samo tka też Oma.
    1 punkt
  37. AHAHA OJEJU, SUM! ZA ROZUM; MUZO, RAZ MUSUJE! ILE KIPIELI, ILE... I PIK ELI.
    1 punkt
  38. TRAWNIK OTO KIN WART. O, DAJE, JEJU, SUM! ONI: WYŁGA JAK SUM I MAG. RAWENNA RANNE WARGAMI MUSKA JAGŁY. WINO MUSUJE JEJ, ADO.
    1 punkt
  39. w dziurawych pończochach rozwleczonej bluzeczce z resztką makijażu na opuchniętej twarzy stoi po sklepem zaczepia przechodniów mówi że ma na imię Erato czeka na swojego poetę w zamian za drobne obiecuje natchnienie
    1 punkt
  40. @Marianna_KW Owi, panewka, akwen a piwo?
    1 punkt
  41. Ludzie? Nieparzyste karty w zbrakowanej talii. ... Obejmij mnie.
    1 punkt
  42. @Czarek Płatak My się już z nihilizmu nie wygrzebiemy, to nowa dogma i religia 21 wieku. Naukowcy, aktywiści, frelancerzy, influencerzy, coacze, fucking David Attenborough a zaraz pewnie i coponiektóre rządy, muski, amazony jak jeden mąż przytakną ze zrozumieniem sobie - że ludzi jest za dużo i za dużo chcą i za dużo jedzą a za mało umierają. Być może tak jest, a na pewno już tak jest że ludzie czytają, klikają i oglądają za dużo gówna i jeszcze dają się z tym gównem ponieść... na szczęście jest Wołodija IIicz Carewicz Wladimir Putin który położy temu kres i pierdyknie jakąś wojenkę... nosz kur.. wa! cholernie dobre pisanie Czarku Przepraszam za nieco rozbudowany komentarz z wkładką światopoglądowo-polityczną na koniec, ale Twój wiersz był 100% tego stymulantem ;) Pozdrawiam Pan Ropuch
    1 punkt
  43. Miłość po miłości (improwizacja) Każesz mi tęsknić, Dobra kobieto, Do snów splątanych Erotykami. Do twoich spojrzeń, Zmysłów wrażliwych; Tych co tańczyły Pomiędzy nami. Jakże mam tęsknić Za tym co było? Kazać przeszłości Cofnąć zegary? Przestań mnie dręczyć, Przestań zabijać; Smukłej sylwetki Widzę wciąż zarys. Znów zacznę tęsknić Za namiętnością, Często podlaną Szczerymi łzami. Pozwól, że zacznę Dziś tak jak wtedy Erotyzować Pomiędzy snami. ---
    1 punkt
  44. @jan_komułzykant @Franek Nie wszystkie puenty przednie mieszczą się w sednie.
    1 punkt
  45. Jak najprościej - to wszystko, co dotyczy przyrody, natury – to jest haiku, a cała ludzka natura podana często w sposób humorystyczny / rubaszny to senryū. Oczywiście dotyczy to tych krótkich tekstów, pisanych (klasycznie) według ilości zgłosek w kolejnych wersach 5+7+5 .. ~ pijany facet leży na ławce w parku - spływający mocz .. ~~ dzisiaj mam labę - szef nie przyszedł do pracy więc piszę bzdury .. ~~~ piersiasta lala uwodzi mężczyzn w parku - wielu tu chętnych ..
    1 punkt
  46. @Antosiek Szyszka no Twój tekst lepszy niż Dody :)) Nie wiem tylko jak wizerunek :))
    1 punkt
  47. @Marianna_ Gdy się nie da wymyć wc żadną kompozycją nową, nie ma rady, to wymontuj z wc deskę klozetową. Potem wymyj ją dokładnie, i do czysta opłucz wodą; wysusz, przykręć, nie odpadnie, będziesz muszlę miał, jak nową. Kiedy wody nie nabiera spłuczka, również nie panikuj; płynem pozbądź się kamienia, podnieś pływak, wodę wypuść. * A gdy w pralce coś zazgrzyta, nie wyrzucaj całej pralki; wyczyść filtry, użyj "Calgon", lub tabletek do zmywarki. * Gdy ulegnie zaś awarii urządzenie elektryczne, nie podejmuj nagłych działań, ale wyjmij z gniazdka wtyczkę! * Cóż, przestała płynąć woda, choć są części w dobrym stanie. Wstrzymaj się przed demontażem; najpierw wyczyść sitko w kranie. sitko = perlator * Nie zadziałał telewizor, co dokucza niepomiernie; weź zadziałaj raz logicznie, i... w pilocie zmień baterie. Nie rozwiąże to problemu, jeśli inna jest przyczyna... I nie zawsze to pomaga, lecz od tego się zaczyna.
    1 punkt
  48. Zacząłem wierszowanie od czasu kiedy moja wnuczka zachorowała na ostrą białaczkę szpikową, miala 9 lat, pisałem do niej wiersze do szpitala, żeby Ją podtrzymywać na duchu. Wiecie że udało się dzisiaj ma 15 lat jest licealistką i kiedyś mi się zwierzyła: Dziadku gdyby nie te twoje wiersze - nie wiem czy bym podołała. Pozdrawiam, to dla Niej piszę.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...