Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 28.09.2021 w Odpowiedzi
-
Po niebach krążą trąby powietrzne, A ponad nami słoneczny promień Przebija chmury od deszczu ciężkie, Akurat kiedy dzień w nocy tonie. Po niebach krążą trąby powietrzne, Ani spostrzeżesz, wciągnie Cię któraś Razem możemy się burzy oprzeć, Atak odeprzeć, dać w ciszę nura. Po niebach krążą trąby powietrzne, Antypogoda rozbija pary, Pożegnań płyną wstążki na wietrze, A nam potrzeba cichej przystani.10 punktów
-
Jeszcze chwila zwolniłam tempo w mieszkaniu kadry wczoraj obrastają ciszą wieczorów wdrapują się na każdy sufit kiedy cząstki powietrza udają normalność po kątach przysiadają rocznice a kurz jak nigdy dotąd nie drażni zatrzymał się czas jednej bieżni żadna pora roku nie jest gotowa na gruzowisko które grzęźnie w środku drażni zaprzęgając stosy myśli i jak głusza na szlaku niepewności próbuje oblepiać nawet sny któregoś dnia za linią horyzontów przygotuję błękitne cappuccino wrzesień, 20217 punktów
-
nie gub marzeń nie zapominaj o nich bez nich trudno jest żyć nie wstydź się ich udając że to nic one są jak krew bez której wolno ale umierasz gubiąc sens4 punkty
-
tylko pies zna całą prawdę o wszystkich nocach i wieczorach nie zostawia się właściciela samego ze smyczą w zębach w środku miasta gdzie rządzą parszywe koty ten patyk przyniosę ci ja i pobiegniemy sprawdzić czy micha znowu pełna sam zrzucisz kolczatkę z mostu, masz racje niebieskooki czworonożni ludzie są pod ochroną pamiętasz gdy biegliśmy przez pole złapać słonce na gorącym uczynku? twój ogon w łanach zbóż powiewał jak zły roger na pirackim statku ty wiesz jak drgają wąsy wroga i swędzą kły nad tętnicami pijaka znów huk wiatru w środku nocy miesza pył ulic z cieniami na domach pomacham ci łapą ze spaceru na drugi koniec tęczy z mokrym nosem między palcami zawyjemy serenadę do markotnych chmur nad kominem a teraz chodźmy już szurnięty księżyc jest wysoko gdzieś czeka na nas puszka po coli parę murków do oszczania3 punkty
-
One-shot Jesień jest tutaj parszywa, światło namokłe jak cegły wlepia w chodniki i zbłaca liście, z których ostatni oddech wydusił, jutrznię wieszczący w pysk widnokręgu klucz. Jesień w tym mieście to gnój, niebo rozmazane z ziemią, rzeka rozmazana z niebem i draby młodocianą plamą, zza kominiarek ostre jak nóż zimne jak trup — na chuj się patrzysz?! — oczy chłostane kościstymi palcami wiatru, kiedy przekrzykuje się z wyciem syren, unosząc w okrytą kirem mgły ulicę strzępy gorących wyznań, stulonej pod tarczą parasola pary.3 punkty
-
Drzewa płaszcze zmieniają z zielonych na żółte by niedługo nałożyć znów białe kożuchy ptasie gniazda w konarach świecą ciemną pustką giną za horyzontem ich mieszkańców klucze a pod koniec nocy rozpuszczają włosy pierwsze krople rosy wrzesień wita październik słonecznym uśmiechem wspominając upalne wieczory sierpniowe które jeszcze śpiewają roztańczonym echem piękne ciepłe nuty drugiej pory roku lato jesień zima taki mamy klimat musi wytrzymać3 punkty
-
Kaprysy bogów zasłaniają skrzętnie. Twórcze pomruki użyźniają ziemię. Ociekające życiodajną rosą, dumne rumaki walecznych walkirii. Wełniste trzody biegnące po niebie, Apollo pasał na Tesalii łąkach. I howardowe, nie tak ubóstwione, cumulusowe kłębiaste welony. Strzeliste góry, panoramy miasta, stworzeń bez liku i podniebne łąki. Podnieś spojrzenie, suną wciąż po niebie pchane podmuchem poddanych Eola.2 punkty
-
czytam z nut od dawna gdy cudze melodie grasz cierpię pomimo wiedzy - fałszywe nuty to strach wybacz ciężko tak słuchać gdy w puste tembry dmiesz lecz wiedz będę nastrajać by poczuć harmonii dźwięk kiedyś - potężne słowo okrutna studnia bez dna jednak wybieram wpadać póki wybrzmiewa serc takt2 punkty
-
Ekologia, 2021 Ilość różnego rodzaju wierszy zalegających w mojej szufladzie, obecnie jest zbliżona do ilości różnego rodzaju ładowarek do telefonów zalegających w mojej szufladzie. Europarlament wezwał Komisję Europejską do przygotowania przepisów, które pozwolą wprowadzić w UE jednakowe ładowarki do wszystkich telefonów. Na wszelki wypadek przymierzam się do pisania palindromów. Morze Bałtyckie, wrzesień. 2021.2 punkty
-
Przybył dyliżans z monogramem króla, Monarszy goniec się zeń wygramolił, I wręczył mi, zwinięty w rulon, Nakaz ruszenia "natychmiast" w drogę. Złamawszy pieczęć w laku wybitą, Przeczytałem, co następuje: "JKM zażyczył sobie Mieć Waści u swego boku, na dworze." (podpisano: SAR) Co rychlej spakowałem siebie, Żonę i syna zabrałem ze sobą, Włożyłem do karocy nasze manele, I opuściłem domostwo z ulgą. Przyjechałem w trzy dni do Warszawy, Przyjęty zostałem na audiencji niezwłocznie Przez swego JOP Króla, Zlecił mi zadanie budowy balonu. Złożywszy najszczersze wyrazy szacunku, Obiecałem, iż pracował będę sumiennie, Nawiązałem współpracę z niejakim Śniadeckim, Rozpoczęliśmy kooperację. Budowaliśmy balon po raz pierwszy w życiu, Przeprowadzając liczne doświadczenia w aeronautyce, Byliśmy dumni z siebie, to było osiągnięcie, Drugi balon w Europie. Warszawa, 28.09.20212 punkty
-
Witam - no tak to można widzieć - dzięki za czytane - Pozdr. Witam - jak by nie patrzał za czytanie i komentarz ślę duży uśmiech - Witam - cieszy mnie twój komentarz za który dziękuje - Pozdr.2 punkty
-
https://atypowab.blogspot.com/ Zahaczę po drodze o strefę zwątpienia. Uroję sobie moje własne marzenia. Odurzona będę czytać między wierszami, kolejne pęki słów poplątanych. W jazgocie mgły, co metal delikatnie niszczy rdzą, napisze moje imię. Hannah, chichocząc.... I jak to będzie dalej? Śmiesznie, wesoło, nienagannie. Ubrane słowo, co je rozbiera jakaś huśtawki nostalgia, lub zmienności natura, dając prześmiewcze wyrazu szkice na własnych murach. Obcą dłonią rysowanych. Cóż tobie uczyniłam? autor wiersza: Atypowa Pani zdjęcie: pexels-nur-yilmaz-77845991 punkt
-
jak świt odbijamy się od górnego świata do dolnego naprzemiennie nawilżamy kwiat by ze sobą być dla delikatniejszych uczuć piórkiem wzbijającym się w powietrze w twoich oczach letnim mlekiem1 punkt
-
z ciał ze zmysłów emocji i myśli nie boję się pustki wiem że tam ktoś jest w tej nagości1 punkt
-
pamięć ubóstwia pić szampana raz po raz stąpa po cienkim lodzie nie ma problemów są tylko warunki sezonowe jesień - mistrzyni wystawia na pokaz sztukę odpuszczania1 punkt
-
pamięć mnie nie myli było fajnie było miło zegar się nie spieszył marzenia obok były pamięć mnie nie myli cieszyły drzewa parki łąki sady świat mniej był zgryźliwy pamięć mnie nie myli jesień mniej bolała w parkowych alejkach miłość się tuliła pamięć mnie nie myli życie było cudne gwiazdy zawsze jasnym do snu kusiły pamięć mnie nie myli Bóg zawsze był Bogiem cienie nie bolały mocno zacne były1 punkt
-
1 punkt
-
Zapraszam do wzięcia udziału w 47. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego "Jesienna Chryzantema" Konkurs ma charakter otwarty a uczestniczyć w nim mogą osoby pełnoletnie. Prace konkursowe prosimy nadsyłać do 6 października 2021 r. Szczegółowy regulamin Konkursu znajduje się pod adresem: https://www.facebook.com/jesiennachryzantema Dodatkowe informacje udzielane będą od poniedziałku do piątku pod nr tel. 783 981 8611 punkt
-
zatrzymane na krawędzi obietnicy ostatnie chwile dnia w rytmie kwitnienia pustych kartek szybują w bezruchu zaklęte bezcieniem nad przełykiem klepsydry przecież kubki nie rozbite śnią o degustacji w tajemnicy letargu gdy minie przerwa dotkną zmierzchu smakiem świtu a tak często marudziłeś że coś ci strzyka w krzyżu1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@iwonaroma Znak wodny też nie łatwo dostrzec... na banknocie ;) @Michał_78 Już mam za sobą tą wiwisekcję z grafologiem i psychologiem utwór "O introwertycznej pestce" :) @Waldemar_Talar_Talar Bardziej tradycyjnie - już się chyba nie da :) @GrumpyElf Emocja wzruszenia jest moją ulubioną, oczyszcza duszę... :) @Leszczym Dzięki miało być o wszystkim innym niż zdążysz pomyśleć, a tu długopis przestał pisać(a właściwie zaczął przerywać) i poleciało spontanicznie :) @Marianna_ Polecam się na przyszłość :) @Gosława O mały włos, a bym Ciebie przeoczył Reniu, niedopatrzenie bywa zdecydowanie gorsze w skutkach niż niedowidzenie :P :) Pozdrawiam Wszystkich Autorów :) Pan Ropuch1 punkt
-
E, IMAŁ KEI? BOSMAN I NAM SOBIE KŁAMIE. ULE FLOTA MA. NAM - ATOL, FELU.1 punkt
-
A PUK! RÓG... A PIK! BARANA WINI NINIWA NA RABKI PAGÓRKU. PA! ONA: I CO? BARANA WINI NINIWA. NARA, BOCIAN, O.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Michał1975 Wszechogarniający umysł od nerki do minerału, nawet balony, zwierzęta... Janie, wiedzę eskaluj. Pozdrawiam Michale.1 punkt
-
@Michał1975 O tak, postać intrygująca. Jak widzę pan Jan nadwornym medykiem został. Podziwu godne i nobilitacja znaczna. Tematyka świetna i doskonale, że ją podjąłeś. Natomiast nad wierszem troszkę mógłbyś popracować. Są na przykład powtórzenia, których swobodnie można by było się pozbyć. Te dwie zwrotki nakładają się na siebie zdarzeniowo. W zasadzie są o tym samym, tylko inaczej ujętym. Pozdrawiam :)1 punkt
-
~~Powabna Andzia ze Swornychgaci,bała się bardzo cnotę utracić.Do zakonu też nie chciała .... woli bożej nie strzymała- bo trudno strzymać zachcianki .. macic~~ PS - Swornegacie swą nazwę wzięły od dwóch kaszubskich słów. Swora – oznaczająca pleciony warkocz z korzeni sosnowych służący do umacniania (gacenia) brzegów. I tyle. Mnie osobiście kojarzy się z określeniem "wzmocnione groble" ~~1 punkt
-
Znów w Kościele rodzinnym nie kleryckim wychodzę, by usługiwać w kleryckiej komży Celebruje klerycki proboszcz podaje intencje nie rozumiem ich treści nielogiczne nie rozumiem doktryny nielogiczna Improwizuję upokarzam się nigdy nie lubiłem śmiechu w kościele dzisiaj zwłaszcza Mam dość odchodzę od ambony przechodzę przez sam środek nie klękam przy ołtarzu nie robię ukłonu patrzę tylko krótko tęsknie Nikt nie spodziewał się mojej reakcji patrzą z dezaprobatą chyba boję się upewnić Idę do zakrystii ściągam komżę odkładam na ławkę miała być w domu ważną pamiątką już jej nie chcę1 punkt
-
Czasem... potrzeba czasu, żeby chcieć odpuścić, nawet przy szampanie... Jesień chyba sprzyja temu, tak myślę... Mono.. dram... króciutko, ale bardzo pojemnie. Pozdrawiam, Elfko.1 punkt
-
1 punkt
-
One na zawsze są w naszej pamięci Dziś sprawiają że się uśmiechasz A jutro będziesz już zamyślony Nie są ulotne jak motyle I nie zostają z nami na chwilę Jak krople pamięci Które powoli zbierają w naszym sercu się I będą przy Tobie zawsze Czy chcesz tego czy nie I choćbyś zrobił tysiąc zdjęć Co ważne w sercu zapisze się Pierwsza miłość i uśmiech dziecka I wszystkie chwile Radosne i złe Bo na zawsze je zapamiętasz Gdyż w sercu Twym zapiszą się I najważniejsze jest to Nikt Ci nie może zabrać ich Zapisane są one w Tobie I tylko Ty masz klucz Który otwiera do nich drzwi1 punkt
-
@Rafał Hille Cieszy mnie, że powróciłeś z rozwinięciem myśli :) Wiesz, tu gdzie mieszkam jest kompletnie inna jesień niż w Polsce. Także nawet moje wspomnienie jesieni jest stąpaniem po lodzie. Jesień jest pożegnaniem; piękną lecz i dżdżystą transformacją z poczuciem nieodwracalności zdarzeń. Natura pokazuje jak połączyć umiłowanie dla piękna z odpuszczeniem go, jak z eksplozji owocowania i letniego gorąca przejść w tryb wyciszenia i chłodu. Myślę, że nie potrafimy dokonać tego z naszą pamięcią. To nie zawsze jest źle, przechowujemy w niej rownież to, co najcenniejsze. Tu jest o pamięci, która nie buduje. Dzięki Rafał za Twój komentarz i nie przepraszaj! :) @Leszczym Rozwaliłeś mnie tym :) Dzięki !1 punkt
-
Producentowi masek ppoż z Krakowa o mało co, nie spadłaby głowa. Gdy w tej właśnie masce chciał w banku wziąć kasę. Bo nie była to, maska covidowa.1 punkt
-
Tytuł super... ten fragmencik, poza /enia/enia/, spodobał mi się.. szczególnie dwa pierwsze wersy, bardzo tak. Zaproponuję za "zwrotki słów".. pęki słów... tak, dla mnie ciekawiej. Przymusu nie ma. Pozdrawiam.1 punkt
-
Wspomnienia, jak krople pamięci... ładnie określone. Dałabym "się" po czasowniku, ale nie narzucam, treść Twoja. Fajne porównanie do klucza, oby zawsze pasował.! Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@GrumpyElf przeczytałem go jeszcze raz, i jeszcze raz, cały ten tekst ma kilka wymiarów, pierwsze wersy odnoszą się do pamięci autobiograficznej, która kocha wypierać i zmieniać nasze wspomnienia, a jednak nie wszytkie znikają, dzieli je od przeszlych doświadczeń "cienki lód" - to jest znakomity pomysł, lód jest zimny, czasami się topi,a my wpadamy we wspomnienia od których cały czas tak niewiele nas dzieliło, pijemy szampana naszymi wspomnieniami które zostają tak zmienione przez nas samych, nieświadomie i teraz jesień, czas kolorów, odpuszczania wspomnień, melancholii.. tak widzę ten tekst, przep. że się rozpisałem ;)1 punkt
-
@GrumpyElf Nie da się dostroić do współbrzmienia, bez usilnych prób. Bardzo mi się podoba Twój tekst. Mimo, że o dysonansach, niezwykle pozytywny i brzmiący. Ojej, no coś Ty, na pewno nie jest tak... ;) Pozdrawiam :)1 punkt
-
@Gosława Witaj w klubie. Mi często córeczka mówi, jak chcesz to śpiewaj mamo, i tak cię kocham. xD1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
"Celem życia jest: w swojej małej jednostkowej duszy odbić jak najwięcej kosmosu". Dziękuję za wszystkie ślady zainteresowania. Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne