Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 21.06.2021 w Odpowiedzi
-
Znowu Lwów bombardują, w górze czarne krzyże, sowieccy komisarze biegają w panice. Polaków nie wywożą, palą się składnice wojskowych materiałów, ogień coraz wyżej. Cud się jednak przydarzył, jak za pierwszej wojny, że nasi okupanci własnymi wrogami, tak tego pragnęliśmy, będąc Polakami, czekaliśmy dwa lata na ten dzień upojny. Niech się teraz pogrążą, tego im życzymy, oby się wyniszczyli całkiem i wzajemnie, za burzoną Warszawę, wywóz do Kołymy wielka jest dzisiaj radość i nadzieja we mnie. Wiemy, że będzie ciężko, lecz dotrwać musimy, bo Polska się odrodzi, znowu w to wierzymy. Tak reagowali Polacy we Lwowie na wybuch wojny III Rzeszy z Sowiecką Rosją. To dzień, który przyniósł nadzieję. Jutro minie 80 lat od tego wydarzenia.7 punktów
-
raz pewnemu poecie wiersze rozlazły się po świecie z pokoju na parterze wybiegły gorące i świeże poleciały do ludzi by podnosić cieszyć i budzić życie śmigło mu rybką a gdy się z nim żegnał to krzyknął chodźcie tu moje dzieci mówcie jak wam było we świecie stanęły przed nim wszystkie jakieś takie inne nieczyste jeden z głową w bandażach i ręką urwaną bez mała drugi z okiem podbitym i niemal wyrwanym językiem trzeci całkiem pocięty miał być sprośny teraz jest święty kolejny pretendował do sacrum teraz jest konował któryś stanął na głowie coś chciał powiedzieć już nie powie wiele przybiegło boso smrodu brudu błota naniosło pora mi się stąd zbierać wyjęczał poeta c h o l e r a nic z pisania nie wyszło a miała świetlana być przyszłość7 punktów
-
kiedyś trzeba będzie się rozstać podziwiam zachód słońca a ty ciężko pracujesz krew obieg pulsowanie napinanie bez ustanku rozkoszuję się zapachem róży a ty cierpisz bolisz wśród chwil uniesienia tak rzadkich słucham szumu fal morskich a ty krew obieg pulsowanie napinanie bez ustanku muskam skórę dziecka a ty cierpisz bolisz wśród chwil uniesienia tak rzadkich bez ciebie to wszystko czego tu doświadczam byłoby niedostępne schylam się w podzięce czy już? rozchodzę się po kościach bo jestem tu króciutko zawitałam w gości6 punktów
-
Przepiękny pukiel włosów faluje na niebie, wicher Wszechświata porusza lokami, gniew króla opada na uczynek bogini. Dar małżonki góruje nad światem poznany. Obfitymi splotami zdobi północ ciemną, ogon Lwa nemejskiego nerwowo omiata, opowieść o jego drodze Almagast zawiera, jak wędruje wokół poznanego świata. Za ozdobę ma Diadem egipskiej królowej, stały szlak wyznacza srebrzyste bogactwo, mnogość gwiazd podsuwa pomysł gwiazdozbioru, w tychońskim układzie miejsce stałe nadto.5 punktów
-
szklany księżyc jak boski paznokiec zadrapał przezroczyste turkusy czerwcowych ciemności nieba odontolicie lśniąc kształtem złudności w który jej lotny obraz smutek wspomnień złapał noc już błyska gwiazdami mrok czernią zachlapał stygnące na sklepieniu wrzodem bezsenności gęste myśli jak żyły wolą bezwładności tłoczące z duszy wszelki świtający zapał jej pierś rozpięta żaglem płowego warkocza wynurza się ze smugi dnia i na dłoń wpływa u medalionu serca dotykiem urocza sięga całością ciała we mnie gdzie wciąż żywa tli się żądza lecz słońce jej ust ból przeocza w spojrzeniu mym ulanym z martwego tworzywa5 punktów
-
Boże, Losie, pięknie drwicie, zostawiając mnie przy życiu! Nigdy więcej załamania! Nigdy więcej pocieszania! Prędzej umrę albo spłonę, niż dam komukolwiek zgodę. I choć jestem nic nie warta, chociaż brzmię jak płyta zdarta, teraz sobie obiecuję! Doskonale wiem, co czuję! Dzisiaj gram już w swojej sprawie, by choć siebie już nie zawieść. Wierna będę swej miłości, łzom, porażkom i ufności. 20.06.2021 r.5 punktów
-
w niedoczasie myję włosy w międzyczasie rozkładam zdania i nie chodzi o to co kto powiedział chodzi o to co nieoczywiste zdania jak zdania można zrozumieć wtedy nie ma problemu pojawia się w nadmiarze oczekiwań prosta jajecznica na maśle może być pretekstem... 2106204 punkty
-
Obudziłam się dzisiaj ze smutkiem. Leżał koło mnie na łóżku. Puścił oko szelmowsko jakby chciał zapytać : „Jak minęła noc?” Wypił ze mną poranną kawę, pobawił się kosmykiem włosów i osiadł na rzęsach. Trzymał się kurczowo cały dzień. Skutecznie osłaniał od uśmiechów i jasnych słów. Do ucha szeptem wpuszczał melancholię. Wieczorem ułożył się łzą na poduszce, by rano znów obudzić się u mego boku.4 punkty
-
3 punkty
-
Obserwuję wschód księżyca Niebo ciemnieje Z upływem sekund Zbierają się gwiazdy Zobacz kochany Jak sporą mamy publiczność One widziały już wiele Poznają jeszcze więcej Kiedyś bym nie uwierzyła Gdyby ktoś mi wyznał Z kim będę dzieliła swój świat Może i lepiej że milczał ten ktoś Jedyny udany prezent pod choinkę Jak to brzmi ironicznie Gdy słychać ingerencję maszyn Na leśnym terytorium Zobacz kochany Jeszcze nam starczyło zieleni Jeszcze nam starczyło nieba Jeszcze na nas patrzą gwiazdy Klaudia Gasztold3 punkty
-
czasem dusza wysyła wiersz jak koło ratunkowe na fali uczuć zalewających oddech by jakoś dopłynąć do siebie3 punkty
-
Idąc ulicą oglądałem wystawy, wróciwszy myślami do jej dłoni Oczu zielonych, w kolorze murawy Słodkich pocałunków na mojej skroni. Lecz ja zapomniałem, że to był kwiat na łące Do którego chodziłem I wciąż myślami błądzę.3 punkty
-
Oskarżony wstać! Wysoki Sądzie, nie w stanie. Niech więc wisi. Ja, sąd niezawisły skazuję... Że co? Wyciekły mi ma... mi ma.. ile? Tyko krowa nie zmienia... Nietoperz niewinny!2 punkty
-
Noc piękna jak ty po prostu Patrz! Dosłownie jak noc wyglądasz Masz czarną sukienkę w białe kropki Niczym kosmos! Niczym kosmos! Idealna metafora do twojego wyglądu Po prostu czarny na białym pięknie na tobie wygląda Pachniesz jak kosmos Choć nie wiem jak kosmos pachnie Jak pachnie kosmos? Pięknie pachnie kosmos, wolno!2 punkty
-
Potępieni Nieprzebrane miliony odrzuconych we wzgardzie z piekieł czeluści poprzez ogień eschatologii imię twoje na zawsze będą przeklinać Boże2 punkty
-
Z mojej strony wystarczyła jedna chwila nieuwagi i wszechświat powiększył się o 30 % Właściwie to trzymam przed sobą t - shirt przewróciłem na lewą stronę oglądam tak jak ogląda się dziewiąty odcinek piątego sezonu na netfix Cały ten misterny plan wygramolił się na zewnątrz okazało się brakuje kukułki i pomarańczy Być może to ja się zmniejszyłem o 30 % na pewno zmniejszyłem się o 30 % gdyby był luty pomyślałbym poślizgnąłem się na zamarźniętej kałuży Ale jest czerwiec upalne popołudnie i ja w centralnym punkcie hipermarketu Od kwadransa szukam makaronu WCZORAJ TU BYŁ!!! DOKŁADNIE W TYM MIEJSCU!!! gdziekolwiek, 10. 06. 2019.2 punkty
-
cisza nigdy nie umrze była jest i będzie jak Bóg wieczna cisza to prawda która nie umie kłamać jest czysta cisza zasługuje na to by o nią dbać nie opluwać cisza jest jak owoc kusi sobą da się lubić cisa to potęga wiele może więc ją ceńmy2 punkty
-
Czas ucieka ucieka czas Życie jak rzeka lat starych las Albo zagajnik z wrzeciona brzóz I stary konar co prztrwał mróz Letnia sztafeta ją dmucha wiatr Dokąd dolecą nasiona traw Ech zmiłowania już w oku łza Kropla zatrzyma puch co w świat gna Życie samotne życie jak cień Okrutna bajka we śnie i w dzień Wszystko to było wszystko zna świat I wciąż mu żal straconych lat2 punkty
-
dzisiejsza noc była smutna bez gwiazd i księżyca drzewa nie szumiały milczał wilk i echo sny się wałęsały - mysz ze szczurem rządziły ciemności im pomagała pijany kumpla szukał strach się czaił myśl bała się myśleć na cmentarzu umarli o cos sie kłócili dzisiejsza noc była sobą nic a nic nie kłamała można nawet rzecz że prawdziwa była2 punkty
-
jako sam przez siebie mianowany pełnomocnik tych słodziaków apeluję o oczyszczenie ich z zarzutów otóż w mojej opinii znalezione u nich łuski nie są wystarczającym dowodem że ukrywają gdzieś broń a tym bardziej biologiczną w celu depopulacji ludzkości to już prędzej bym o to podejrzewał ludzi2 punkty
-
Kiedy tak leżę, myślę za siebie. W przeszłości bredzę, a może grzęznę, a może brodzę. Bez ciebie już nigdzie nie zdążę. Nie mam już miejsca w sercu. Nie mam już serca na miejscu. Gdybym umiała zabić się sama, serce bym nożem poczęstowała. Realnie, fizycznie z pełnym naciskiem. Lubię to w głowie widzieć - mistyczne uczucie, kiedy uchodzi życie, jak wydech z płuc lekko, nieskrycie. Jak fala biegnie ciepła i chłodu. Uchodzi z piersi dusza niemłoda, a może młoda, może zbyt młoda, a może wróci w postaci płodu. I gdy tak patrzę, odczuwam ulgę, że to już za mną, już mogę umrzeć. I nie chcę słuchać, w czym szukać sensu. Cieszę się tym upływem bezsensu. Zabiję serce, bo tyle umiem. Tak strasznie boli, gdy tylko czuje. Zabiłam serce i nie chcę go więcej. Bez ciebie co dzień zabijam serce. 19.06.20212 punkty
-
Tekst na melodię: ''Love Me Tender'' - E. Presley Dłuższa wersja. ---------------- słuchaj wiatru dzisiaj znów tuli cię do snu jutro powie jak masz śnić ty zaufasz mu nie zabieraj pięknych chwil tam gdzie ciemność lśni chociaż kusi złudnym dniem proszę uwierz mi * czy pamiętasz letnie dni choć gorące tak te stokrotki pośród nas naturalny świat nie zabieraj pięknych chwil tam gdzie ciemność lśni chociaż kusi złudnym dniem proszę uwierz mi * na sukience twojej lśnił blask spełnionych chwil choć czasami padał deszcz krople trudnych dni nie zabieraj pięknych chwil tam gdzie ciemność lśni chociaż kusi złudnym dniem proszę uwierz mi * ten na ścieżce martwy ptak wzięłaś go do rąk zaszumiały drzewa cud gdy pofrunął stąd nie zabieraj pięknych chwil tam gdzie ciemność lśni chociaż kusi złudnym dniem proszę uwierz mi * lecz raniły słowa też budząc nowe łzy ślady wyschły chociaż są czy już koniec gry nie zabieraj pięknych chwil tam gdzie ciemność lśni chociaż kusi złudnym dniem proszę uwierz mi * tamten czas wciąż płynie tu rzeką dalszych spraw cierpień tęsknot szczęścia też czy to wartość ma nie zabieraj pięknych chwil tam gdzie ciemność lśni chociaż kusi złudnym dniem proszę uwierz mi * lecz horyzont śpiewa nam w dali gdzieś za mgłą słońce wzejdzie zbudzi świt odnajdziemy dom nie zabieraj pięknych chwil tam gdzie ciemność lśni chociaż kusi złudnym dniem nie pozwala śnić2 punkty
-
biorę cię dożylnie piję do dna po gorycz nie przestaję czuć jesteśmy księgą kłamstw ale kocicą w słońcu dla ciebie nie karz czekać znikamy w szóstej katastrofie permskiej powtórce umierając w deszczu igieł placebo przyjdź wezmę go do buzi nie ważne co kamień pamięta i który bóg prawdziwy noc jasna ciała blisko1 punkt
-
Rodzina Nowomodnych marzyła o tym od dawna. Wieczorem lampka szampana i kolacja przy świecach. Po niej - wiadomo. Mąż chciał wprawdzie po wszystkim od razu zasnąć, ale żona nie pozwoliła mu na to. Rozmawiali więc pół nocy o tym, jak to będzie pięknie, gdy ich długo wyczekiwany skarb wreszcie zjawi się w domu. Miał już przygotowane miejsce do spania i do zabaw. Małżeństwo kupiło mnóstwo książek, które traktowało o tym, w jaki sposób wychowywać ich szkraba, aby wyrosło na zdrowego i silnego. Pewnego dnia małżonka powróciła z pracy z radosną nowiną. Ich pociecha przyszła już na świat. Mąż postanowił, że jutro - jako że jest sobota - pójdą go odebrać. Dyskutowali trochę o tym, czy wziąć kołyskę, czy wózek, ale ostatecznie wybór padł na kołyskę. Przed wyjazdem zadzwonili do swoich rodziców, pragnąc poinformować, że ich mała Sara za chwilę po raz pierwszy zobaczy ich na żywo. Dumny Dziadek gratulował ze wzruszeniem, a Babcia słała całusy przez telefon. Następnie obdzwoniła wszystkie swoje sąsiadki i koleżanki, z dumą informując, że będzie miała wnuczkę. Świeżo upieczeni rodzice podjęli decyzję, że zrobią z okazji urodzin ich maleństwa wielką imprezę połączoną od razu ze chrzcinami. - Załatwimy wszystko od razu, będziesz miała lżej - rzekł do swej ukochanej Nowomodny. - Dziękuję, skarbie, że tak o mnie się troszczysz. Wiesz, że bardzo to wszystko przeżywałam, do końca nie wiedziałam, czy poród będzie udany. - Na szczęście Sara urodziła się zdrowa - trzysta pięćdziesiąt gram żywej wagi. - Mam nadzieję, że powita nas merdaniem ogonka i słodkim szczeknięciem. Jak na filmach! - Zobaczysz, żabciu, na pewno od razu nas pokocha.1 punkt
-
Pamiętaj ma ukochana, w wigilię świętego Jana użyć we wianku łopianu. Pamiętaj Puścisz już wianek na wodę, a moc głowacza podpowie, wróżbę przyszłości maluje. Pamiętaj Zerwij przed słońca wschodem, kiedy moc jeszcze młoda w zielu hen tam na łące. Pamiętaj Jak już zerwiesz zapytaj, wpleć w wianeczek i przytul. O mnie pomyśl tak mocno. Pamiętaj1 punkt
-
Miłość Jeszcze pamiętam miłość wybucha niespodziewanie pali w nas pożądaniem aż spali spopieli zniszczy nasze rozsądne zmysły Uniesie na szczyt uniesienia potem na dnie sponiewiera głupie to niesamowicie lecz oddałbym za nią życie1 punkt
-
1 punkt
-
@thedeadhead Kwiaty cierpią w upały, u mnie polało... radę dały. Miłego wieczoru. Z konewki oczywiście.1 punkt
-
1 punkt
-
@Marcin Krzysica zostaje @error_erros naprawdę? Coraz bardziej z głowy leci, coraz mniej nad tym myślę. Dziękuję Ci! To są bezcenne komentarze.1 punkt
-
@corival Dziękuję. Byłem elektrykiem całe życie i chciałem napisać coś o kolegach po śrubokręcie ? Przyznaję, że na puentę wpłynęło pewne skojarzenie. Dlatego umieściłem w niedokończonych. Pozdrawiam z uśmiechem ?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Niechce przekonywać :) jak Ci się podoba to git jak nie to przecież twoje dziecko :) Teraz fajniej się czyta jakoś plynniej przynajmniej mi ;)1 punkt
-
Czasami warto. Ja po prostu przeglądałem stare pliki, kiedy znalazłem ten tekst. Nie wiem dlaczego nigdy go nie upubliczniłem. Może dlatego, że wydawał mi się niedokończony... dwa ostatnie trójwersy dopisałem wczoraj, żeby go jakoś zamknąć. Również pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
@Sylwester_Lasota Sylwku piszemy podsumowania, ... a mi ogród zeżarła jedna łania. Pozdrawiam, bliższa ciału koszula, sięgnę chyba do szuflady.1 punkt
-
No pacz, a jak to sie ludziom podobo. Doprawdy, ludzka psychika ma głębie niezbadane, głębsiejsze od najgłępszego rowu marsjańskiego. Pozdrawiam ;)1 punkt
-
:) hmmm.... jak różnie (i fajnie!) można czytać... :) na razie nie będę zjaśniać, może ktoś wpadnie na trop... Swoją drogą ja też mam różne skojarzenia przy czytaniu wierszy gdy potem okazuje się, że piszący nie o tym... To chyba Ty gdzieś pisałeś, że 50% odczytu to są nasze osobiste doświadczenia? Takie swoiste nakładki :) Dzięki i również pozdrawiam :) Jeszcze inaczej! :) Nie, to nie modlitwa, raczej podziękowanie. Choć jest chyba kategoria modlitwy - dziękczynna? Dzięki, również zdrówka1 punkt
-
Choć ni słona, ni słodka jest pełna aromatu i świetna do deserów. Dekoruje pełny stół, oraz odświeża życie. Jest ona moim darem.1 punkt
-
Witam - no niby tak - dzięki że byłaś - Pozdr. @Sylwester_Lasota - @Michał1975 - dziekuje serdecznie.1 punkt
-
@huzarc@opal@error_erros@Sennek@emwooDziękuję Wam za wizytę i pozostawiony ślad. Pozdrawiam :)1 punkt
-
Bądź sobie blondynką rudą lub brunetkąale pozostań serca poetkąPisz nadal fraszki ody poematy i sonetynie gub ich to cudne wersetyNie patrz czy za oknem słońce czy deszczlecz życie kochaj jak ja teżMoim umysłem kiedy tylko pragniesz rządźtylko jak wymarzoną bądźBądź przy mnie dzisiaj i jutro zawsze tam i tunie jesteś przecież ze snuSwym widokiem co dzień zmęczone oczy cieszi nie pytaj dlaczego***bo dobrze wiesz1 punkt
-
Twoje ciało, Elijosie, jarzy się rozpalonymi cząsteczkami eteru, które unicestwiają czas… Domiażdża mnie milczenie pustej, schodowej klatki… Zamknięte drzwi… Dębowe, wytarte przez dziesięciolecia poręcze i stopnie… … jesteś… nie ma cię… Stwarzasz się w dwoistości — słonecznej smugi… Przesuwają się mżące piksele kurzu… Nikną w cieniu… Słyszę echo — kroków… ... Marmieładow… Raskolnikow… … Dymitr Prokoficz Razumichin? Kto idzie tak ciężko, stawia śmiertelne kroki? Słyszę twój szept, Elijosie… — niezrozumiałe słowa… … twój dotyk — objął mnie — lodowatym chłodem… Dlaczego nie wyrażasz się jaśniej? Dlaczego jest w tym tyle zagadek? Wyłaniają się z otchłani czasu jakieś pogłosy, nawoływania… — Śmiechy, płacze, krzyki… … ocieram się o wszystko i o nic… Przede mną — z martwych kamieni — ściana… Przemykają chyłkiem widma — umarłych… Stwarzają się i pierzchają, jak obłoki — w głębokim niebie… Elijosie, jesteś tam — jeszcze? Doznaję dziwnego — wrażenia… Wydaje mi się, że ktoś mnie wspomina… Żyłem kiedyś… … umarłem… Opuszczam powoli — ciężkie powieki… (Włodzimierz Zastawniak, 2021-06-19)1 punkt
-
przy stole zwykle jem i piję jesteś nieobyczajny wyschło mi w gardle umówiliśmy się na pogawędkę przy herbacie to zobowiązuje z gołą głową szukasz wiatru w kuchni jest pusta lodówka przepalona żarówka ja i ego jak stąd do gdańska albo z gdańska do nowego jorku a może do łomianek psu na budę 2106181 punkt
-
@w kropki bordo jak to co? Wiersze! Całkiem zresztą niezłe i nie wiem udane? Mi się tam podobają te teksty:))1 punkt
-
1 punkt
-
@Waldemar_Talar_Talar Tyle się działo tej nocy, że w zasadzie nie wiadomo kto spał. Pozdrawiam :)1 punkt
-
Tak, w judaizmie Szeol interpretowany był najpierw jako miejsce oczekiwania Mesjasza, miejsce bez Boga, grób. Często również jako pośredni stan śmierci, sen. Najczęściej chyba jako miejsce kary. Sprawiedli mieliby trafiać prosto do Nieba, a bezbożnicy właśnie do Szeolu. Wieczna kara w postaci wielkiego Nic wydaje się jakimś paradoksem, bo nic to również brak cierpienia. Odwzajemniam ukłon :)1 punkt
-
Czytałem, ale że tak bez serca to sam siebie nie jestem w stanie zrozumieć... Już poprawione jak należy :D Pozdrawiam Pan Ropuch1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne