Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 17.05.2021 w Odpowiedzi
-
astronauta spogląda w uniwersum misja przewiduje chwile refleksji ludzkie serce ściąga wzrok na Matkę nad Afryką rozciąga się burza atmosferyczne piekło długie na tysiąc mil zawisło nad spragnionym lądem cumulonimbus z zachodu śle sygnał na wschodni kraniec chmurnego masywu kulminację czas zacząć pioruny radośnie stukają obcasami srebrzyste łańcuchy smagają parkiet mają niewiele czasu by okazać zasadność bytu ścigają się w wypełnianiu przeznaczenia astronauta nie może się nadziwić jaki w tym ład i doskonałość choć z jego perspektywy scena ma długość wykałaczki kiedy wróci do domu chce żyć tak by nie zapomnieć skala zdarzeń to zawsze czyjś kosmos7 punktów
-
Warto pisywać wiersze bo Pan Bóg się gniewa jeśli ktoś kto potrafi lub zamiar ma taki zniechęcony zbyt szybko pierwszymi próbami wiersz odkłada na potem i nigdy nie wraca do swej pierwszej miłości z długimi rzęsami Warto pisywać wiersze bo Pan Bóg się cieszy jeśli ktoś kto potrafi lub zamiar ma taki ujmie w słowach najprostszych to uczucie co łączy lub rozdziela niechcący lub też chcący niestety Warto pisać wiersze choćby dla kobiety7 punktów
-
W nadradwiańskich lasach osiedli na kilka pokoleń, nim odeszli dalej przybysze z północy... Zostały wiecowe kręgi, tajemne snując opowieści, pucharki wiekami wysączone, rozwiany dym stosów i głazy. Echa głosów wśród wiatru, tonowe kamienie, wleczone siłą mięśni zwierząt i ich panów. Dokładny okrąg wyznaczały cyrklem oczu rysowany, głazy sterczące w pionie, niczym wartownicy. Po dwóch tysiącleciach wokół szumi gaj fantazji, budując wizje wydarzeń, opowieści snując. Opiekę nad wiecowiskami przejął Las Grzybnicki, czule otulając skarby mchem i puchatym runem.6 punktów
-
Oferuję swe usługi anons o takowej treści niżej jest podany adres gdzie się owa firma mieści. Próżno szukać w centrum miasta na dzielnicach też jej nie ma ten, kto nie ma w sobie wiary wnet pomyśli, że to ściema. Ja tą firmę odnalazłem, lecz musiałem schodzić nogi bo choć firma ta istnieje, lecz przy samym końcu drogi. Tam karteczka wywieszona? Nie, przybita jest do pniaka z informacją uściśloną gdzie mam szukać tego ptaka. Drzewo to przy piątym dukcie łatwo znaleźć, bo uschnięte i dodano: daję rabat 10 procent na zachętę. Skorzystałem z tej okazji i stanąłem przy pniu drzewa skąd rytmicznym i donośnym głosem stuk-puk wciąż rozbrzmiewa. Dzięcioł, który tam wykuwał rzecz wiadoma, że dla ptaka dziuplę, zwrócił się wprost do mnie odpowiada panu taka? Oceniłem sytuację, bo mam żyłkę taksatora jemu zaś odpowiedź dałem owszem dziupla dosyć spora. Opuściłem wzrok ku ziemi i w ruch poszły obie dłonie ptak uzyskał swoją jędrność i pozycję zajął w pionie. Spojrzał w górę maksymalnie wyciągnąwszy długą szyję i ze łzami w oczach rzekł mi, tak wysoko się nie wzbiję.4 punkty
-
smutno gdy na kuchennym stole nie widać chleba a dzieci popłakują gdy któryś raz życie trudno dzień wita matka smutna smutno gdy za oknem słońca nie widać a w radiu żałoba gdy ktoś kogoś bije drugi nie reaguję jest kamieniem smutno bo Bóg to widzi a nie reaguje - pytam więc dlaczego tylko niebo ma być fajne a tu na ziemi ból płacz oraz cierpienie gdzie smutek na śniadanie obiad i kolacje - czemu do cholery3 punkty
-
oddaje dziecko do adopcji choćby z braku czasu dla rodzicielskiej opcji - kukułka rodzi innym za wszelką opłatą choćby samotnemu panu co będzie samotnym tatą - surogatka mikrogwałty z samicami i samcami choćby dwunastosekundowe między salonowymi - delfinami na jednego rocznego niezjedzonego szkraba zieew choćby i trzy tysiące stosunków dziś przypada - król lew dla przyjemności, za jedzenie, samemu jak popadnie, patyczkiem z młodzianami - nie ma więcej uciech niż z - bonobo małpami3 punkty
-
"Widziałeś Eden?"- ktoś spyta. Tak, widziałem i był bardzo piękny. ... Widziałem ciemno-błękitne niebo. W dali... Kilka co jaśniejszych gwiazd. I niebieskie liście wokół drzewa. I był jeszcze lekki wiatr wokół, Co mógłby skrzydła ptakom podrywać Do lotu..., Ale żadnych nie było. ... Widziałem Eden... I było mi bardzo pięknie. Ale wtem zajaśniała kontrolka Ostrzegawcza w hełmie- To kończył się tlen... Musiałem wracać na Ziemię. https://m.facebook.com/profile.php?id=631491170529721&ref=content_filter3 punkty
-
@GrumpyElf Poruszasz bardzo ważnego tematu. Fascynującego przy tym. To zagadnienia miary, dystansu i pespektywy. Kosmos badamy teleskopami w niego wymierzonymi, ale on jest sam w sobie jak mikroskop. W nim widać nasz planetarny drobnoustrój, ale jest on dla nas chociaż bagatelny może, wszystkim, czego utraty nie przetrwamy.3 punkty
-
niedobre bardzo niedobre gwiazdy namiętności karta śmierci wskazana cierpliwie znoszę oddalenie a dni pionowe poziome skośne odejdziesz jeśli ja tego zechcę z popiołu wyciągnę ciężko oddychać gdy bierze mnie na miękko językiem pod opuszkami nadal ty2 punkty
-
ubrany w szatę czarną jak śmierć w pustym kościele pojawiam się znikąd (mówię tak, choć to oczywista nieprawda) i jak śmierć siadam naprzeciw niej - okrakiem na trumnie mój śmiech odbija się echem od ścian - a śmierć milczy jest ona jakby moją drugą połową, bo jak ja nie szanuje życia spoczywające w tym pudle zwłoki są dowodem mojej mocy i kolejnym moim zwycięstwem spoglądam w wykrzywioną twarz trupa i co, myślę, jesteś martwy, a ja nadal żyję zrozumiałeś już, czym jest samotność i że człowiek jest zawsze jak w trumnie - sam a śmierć milczy o tak, martwota is beautiful, jak moje paznokcie czuję się super, to fajne uczucie, tak znowu wygrać a śmierć milczy nadal, choć słyszała moje myśli zatrzaskuję z hukiem wieko i zarzuciwszy kaptur, oddalam się z tych wrogich nam - mnie i śmierci - murów, przesiąkniętych nienawistnym cuchem Innego Legionowo, styczeń 20052 punkty
-
błąka się myśl samotna po cichu do mnie przychodzi i uporczywie nie chce usnąć swymi brunatnymi oczami wierci mi dziurę w głowie i nic nie mówi taka cholera zamykam oczy, lecz wciąż ją widzę śmieje się ze mnie gdy myślę, że sobie poszła siada mi na głowie zasłania mi rękami oczy, że świata poza nią nie widzę2 punkty
-
@error_erros nie ma ludzi niewinnych, tylko są źle przesłuchani. A kobiety przesłuchiwać potrafią...2 punkty
-
Teraz życie będzie o wiele prostsze przyjąłem szczepionkę gdy się zsynchronizują neuroprzekaźniki to zanikną szumy w uszach i niezborne bez ładu i składu halucynacje słuchowe przestaną mieć miejsce będę miał reklamy spersonalizowane usłyszę nową jakość głos w głowie zachęci do zakupów opartych na zainteresowaniach powie do mnie mile kup mnie kup przypomni o zrobieniu update na koronkową robotę2 punkty
-
Drzwiczki domu Twego otwarte w geście wyciągniętych ramion jakby chciały mnie przytulić kompensując twoją niemoc Nie, to nie dom to szpital krytyczny przypadek śpiączka ale wyjdziesz z tego Pójdziemy wtedy na obiecany spacer gdy obudzisz mnie tylko w samym środku nocy Wstanę pospiesznie i cicho do drzwi a może przez okno od razu wyskoczę bo czemu by nie? Zaprowadzisz mnie wtedy tam, gdzie jeszcze nie byłem a powietrze tak czyste i chłodne pełne sensu wszystkiego2 punkty
-
@Henryk_Jakowiec Frywolnie i wesoło. Człek chętnie tutaj gości. Ja, gdy u He-Ja jestem, nie myślę o starości. Pozdrawiam z uśmiechem ?2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
@Tomasz Kucina Bardzo dziękuję za bardzo wysoką ocenę moich wysiłków. I tak zyskałam miano kronikarki :) Faktem jest, że czasem trudno jest ogarnąć umysłem przeszłe dzieje. Zwłaszcza te, których nie sięgają źródła pisane, albo co do których źródła są obce i nieliczne (to już bliżej naszych czasów). Archeolodzy odkrywają materialne pozostałości po działaniach ludzi, interpretują je, starając się przedstawić możliwości i sposób życia ludzi w przeszłości. Ja staram się tą interpretację przybliżyć tak, żeby stała się zrozumiała dla osób z tematem luźno związanych, albo i nie związanych zupełnie. Pozdrawiam :)2 punkty
-
Dobrze wyznaczasz te perspektywy. Ostatnie zdanie wiersza jest zasadnym podsumowaniem. Ludzkie problemy wydają się globalne i są. Z pozycji kosmonauty to wielce skrócona perspektywa - "na długość wykałaczki". ...ale, w astronaucie "żyje" ta świadomość kruchości planetarnej naszej ziemiańskiej materii, i świadomość bardziej globalnych wymiarów bytu. Spogląda na świat z szerszej perspektywy. W tym znaczeniu-rozumieniu wszystkie >ludzkie " niepogody życia" są łatwiejsze do zaakceptowania. Punkt obserwacji ma znaczenie. Bardzo dobry temat poruszyłaś. Wiersz arcyciekawy. Pozdrawiam.2 punkty
-
dobrze to przekazałeś ale przecież ktoś inny mógł również pomyśleć, że chodziło o zbyt małą trumnę, źle "skrojoną", i biedny nieboszczyk nawet po śmierci nie ma wygodnie, coś na zasadzie czarnego humoru po prostu. Przecież co czytelnik to interpretacja. Może dlatego, że niedawno urodził się Tobie synek to reagujesz tak emocjonalnie na odmienne zrozumienie Twego zamysłu. Ja bym była ostrożna w takim ocenianiu drugiego człowieka i nazywania go trollem lub emocjonalnym ignorantem jak to zrobiła @GrumpyElf.2 punkty
-
prosi mnie pani dziś o erotyk czułej materii sedna dotyka i muszę przyznać że taki dotyk sprawia że wiersz mi zaczyna tykać tyka nie tyka jest coraz bliżej nabrzmiewa treścią chwieje się słania pieści słowami po zmysłach liże i jest gotowy już do czytania czy pani zechce i czy pozwoli podać go sobie w jej smukłe dłonie? i czy na róży ustek czerwonych drżącym uśmiechem lekko zapłonie? a gdy zapadnie w najgłębsze głębie i dreszczem spłynie na skóry jedwab czy go przytuli pani do siebie gdy się wersami zacznie wylewać? cały erotyk jest już za nami ostatnia zwrotka prawie skończona więc tylko spytam czy moja pani była z lektury zadowolona?1 punkt
-
najważniejsze to odpowiednio uderzyć wbić żelazem klin ułamanej kości w mózgowie zamroczyć to przyśpieszy agonię potem już można pod łopatkę wbić długie ostrze bez zawahania raz i starannie w cierniową aortę wytłaczam krew z konającego wnętrza poruszając przednią kończyną dla lepszego efektu teraz trzeba szybko ją jeszcze ciepłą wymieszać z octem ręka zanurzoną po skrwawione nadgarstki skórzany kościec mięsa obwieszam dołem na orczyku zawieszonym na belce ponad klepiskiem stodoły zaczepiwszy go ścięgna wyrwane ze szczelin rozciętej skóry siekiera rozłupuję z góry na dół kościec wzdłuż paciorków kręgosłupa miarowo i po równo tak jak każdemu się należy sierść zeskrobana i opalone jej resztki ogniem wrzątkiem i szarą klingą noża wyrzeźbione dwie jędrne półtusze po 40 kilogramów martwej wagi odganiam czarne psy wąchające śmierć z daleka przegarniam rogate muchy wiosennego roju wachlarzem ruchu zwabione ciepłem brunatnych skrzepów w piasku zastygłych zacieram ślady zgniją pod gnojem starannie wykrojone szlachetne i zgrabne tkanki natarte solą i ziołami wonnym dymem nasycone różowią się na stole w pobożnym kręgu na pamiątkę zmartwychwstania misterium paschalne zbawiciel obwieszony na krzyżu kończynami przybitymi żelazem do drewna na klepisku Golgoty i nim zmartwychwstał obmyty octem z balsamicznych i okadzonych bandaży w bok był przebity włócznią sumiennego legionisty1 punkt
-
Słonko nad łąką zaiskrzyło wiosną rychło ucichło wczorajsze wietrzysko padła kawalkada sugestii od Pana naokoło przekosić koło by wypadało Lot koszący koszącego traktorka kapelutek nakrywa białawą skroń minuta rozłąki, łąka idzie w łąkę jeno pięć centymetrów trawy ostało Kępki żywej zieleni w hojnym pobliżu uważnie zjechałem zmyślnym urządzaniem biegałem truchtem za dziarską maszyną trawnik w ogrodzie znów nieprzeciętny A Anna dumnie wkracza na taras ładnymi rękami w garnku i patelni ziemniaczki ze skwarkami na raz wraz z wyczerpaniem mnie kosiarza Nikt nigdy nie widział u nas dzieci codziennie siebie pytamy o lubienie damsko - męski podział niezbadaną rzeką wodząc zA Nią widzę uśmiech roli Gospodarstwo urzędnicy skarbu państwa wezmą co ma wisieć nie utonie wyobraźnia rozrasta się w krzaczory;)1 punkt
-
Refleksja czy zauważyłeś, jest coraz mniej wróbli, mazurków nie tych zagranych, ku chwale ojczyzny ale prawdziwie skrzydlacie, wielkich w swoim prostackim żywocie mieszczanina, oślepnę przygłuchy, na trzy czwarte, rytmicznie tak bez żalu motorycznie pooddycham bo nie wiem, czy świat może mnie zadziwić pojutrze1 punkt
-
1 punkt
-
@zyzy52 Ja zaś, choć już jestem stary tutaj rolę gram młodziana mam pomysła tak jak Kiepski szast prast zwrotka napisana. Pozdrawiam :) @corival Głową muru nie przebijesz drzewnej tkanki raczej też nie choćbyś walił z całej siły i do tego jeszcze prężnie. Pozdrawiam :) @Gosława Bardzo miło jest plusować z dumą, że mi się udaje i że właśnie płeć nadobna owe plusy mi przyznaje. Pozdrawiam :)1 punkt
-
@Sylwester_Lasota Miało być pozowato - jak to u kogoś skupionego na sobie. Ano - bo piszesz prozą i wierszem jednocześnie. ;))* "(...) wierzenia to (...) ściema." Michaił Bułhakow napisał w "Mistrzu i Małgorzacie": "(...) każdemu będzie dane to, w co wierzy." To tak odnośnie do sensu wierzenia jako takiego. ^(*_*)^ Serdeczne, M.1 punkt
-
@GrumpyElf Podoba mi się. Coś jak widok z góry w Rozmyślaniach Marka Aureliusza. Wyobrażał sobie on, że ogląda świat z bardzo bardzo wysoka i patrzy na niego jako jedną całość w której wszystko działa w harmonii niczym jeden organizm. To pomagało mu radzić sobie z codziennym wyzwaniami. Problemy nie były czymś przypadkowym, tylko częścią czegoś większego z czym on jako jednostka się godził i ze spokojem starał się ze swymi przeciwnościami mierzyć. Takie spojrzenie na świat może być bardzo cenne. W końcu widzi się, że ludzie nie są zbieraniną wojujących krajów, tylko wielką rodziną zamieszkującą kropkę w przestrzeni kosmicznej. Mam jedną uwagę: mają niewiele czasy by okazać zasadność bytu Literówka :). Ale to drobiazg :).1 punkt
-
pamiętasz czerń włosów układałeś chłodem niepokój moich ust koiłeś zielenią odkąd ciebie nie ma myśleć tylko mogę czystymi cieniami między mną a ziemią tak trudno uwierzyć że mnie przekreśliłeś to nie jest wrażenie ty stałeś się inny dlatego z twej strony spotkałam nieczułość teraz już rozumiem zawsze byłeś zimny przedzierzgnęłam pamięć w pustkę codzienności z guzików sukienki ślady palców starłam rani mnie ten sam co poprzednio obcy ale to chyba świadczy że jestem normalna Warszawa, 19 listopada 20101 punkt
-
1 punkt
-
@corival Dobrze, ze do tego trunku w czyn przekuto tu oddolny plan i w jakiejś części jest poniekąd i kwas solny, który to rozpuścił sprzączki no i całą garść bilonu a dla smaku dolewano słodki syrop prosto z klonu. Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
@Michał_78 Mego wiersza motyw główny ptak ptakowi nie jest równy Są nieloty, są lotnicy są wśród ptactwa i zbójnicy. Pozdrawiam :)1 punkt
-
@Henryk_Jakowiec Ha! Ofert, reklam bywa tyle, że człowiek nie nadąża z usuwaniem. Bywa i tak jak opisane zostało w wierszu. Istna satyra ;) Dzięcioł, tak jak każdy kowal, kuje dziobem tak zawzięcie, że firmę prędzej po słuchu, niż po wzroku się osiędzie. Reklama enigmatyczna nic nowego w naszym świecie. Firma tak rachityczna działa jednak, cud to przecie. Pozdrawiam :)1 punkt
-
Świetnie. Tak właśnie sobie ciebie widzę. Dokładnie w perspektywie którą określiłaś. Zatem, do dzieła, czekam na kolejne ciekawe interpretacje. Trzymaj się.1 punkt
-
Znowu ciekawa perspektywa dziejów. Będę (pozwól) już zawsze sobie ciebie pięknie kojarzył jako taką autorkę kronikarkę z lirycznym wdziękiem i precyzją skracającą mi te trudne do zrozumienia wymiary czasu. Czas rzeźbi tysiącleciami własne wizje krajobrazów - u ciebie mam to w dwie minutki. Tak wolę? Już widzę oczami wyobraźni te kamienne kręgi Gotów. Pozdrawiam ?1 punkt
-
@error_erros Pamiętam jak zmarł mój miesięczny brat a ojciec niósł maleńką trumienkę pod pachą, musieli mu ją wyrywać na siłę. Odgrzałeś stare wspomnienia, ja bym się nigdy na taki wiersz nie zdobył, z prostej ludzkiej przyzwoitości. Nie można popularności szukać wszystkimi dostępnymi środkami. Naruszyłeś moje uczucia osobiste.1 punkt
-
@GrumpyElf wiem o czym była mowa, co nie zmienia faktu, że pierwsza reakcja jest by ocenić i rzucić kamieniem, a taka postawa potrafi również rodzić dużo cierpienia i być punktem wyjściowym do wszelakiej formy ucisku, równie bolesnej co temat samej śmierci.1 punkt
-
O szczęściu to ja nic nie wiem :)))))))))))))))). Chyba do tych szczęśliwych inaczej należę... no i kotem nie jestem. Trzeba zapytać któregoś z Kotów ;) Dzięki za wizytę :)1 punkt
-
Hello :) Poleciałeś z tym punkiem w szerokie otchłanie cyber świata, co za podróż - zdecydowanie do ponownego przeczytania, jak również komentarzy, które widzę mają dużo muzycznych odniesień, a te uwielbiam, więc wrócę na pewno gdy moja percepcja będzie nieco bardziej pojemna niż w tej chwili, po poranku pełnym przeżyć. Jest Fender, jest moc.1 punkt
-
bądź mi krzykiem żebym mogła zagłuszać półszeptem i kościstym muśnięciem bądź rozżaleniem żebym rozpieszczała i oswajała aż po korzenie bądź świtem wstępem do bezkresu blizną po śmierci bądź smutkiem by osuszał ślady zębów na skroniach i nadgarstkach bądź cielesnością jaką trzymałabym w górnej szufladzie obok bielizny i nienarodzonego wiersza bądź letnim popołudniem kiedy to usta budzą się z zimowego snu i kipią od nadmiaru bądź nieprzemakalnym sercem niech zabije od czasu do czasu w moją stronę pod znajomym adresem bądź życiem aby towarzyszyło podczas spaceru na granicy sadu w trakcie gwiazdobrania bądź moją młodszą śmiercią niech zapala nocną lampkę śmieje się z naszych modlitw o jeszcze bądź wreszcie miłością przekrojoną na pół czerstwą dostatecznie by ominąć słodko-kwaśną epokę1 punkt
-
1 punkt
-
@error_erros Bardzo mocne, wręcz przygnębiające. Wyszedł Ci ten kontrast zbudowany na zdrobnieniach bardzo dobrze. Podziałało na mnie autentycznie.1 punkt
-
Wprost uwielbiam tę piosenkę! Dzięki... :) widzę, że światowy z Ciebie gość tzn. międzyplanetarny ;) a i mnie sìę zdarzają takie podróże, tyle że spotykam sìę z kimś innym... :P ciekawe przemyślenia. Pozdrawiam1 punkt
-
@Henryk_Jakowiec Roztwór pochłonął obydwu, fermentacja przerobiła, wszystko razem w dobrym trunku natura snadź umieściła... Pozdrawiam)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
"Kotek Pusia i pies" Autor: Edi Zabrzeski Pusia kotek taki śliczny Za pieskami nie przepada, Fido piesek taki komiczny Kotki straszyć lubi i tym się chlubi Co za krzykacz jakby sam był na tym świecie. Jak pies z kotem wciąż tak żyjemy Sama nie wiem gdzie przyczyna co go gniecie, Przecież nawet tak troszkę się lubimy. Ciągle myślę co jest grane Moje serce pełne stresu jest rozchwiane Gdy się tylko do mnie zbliża ze swą brodą Już pazurki same się za niego biorą. Kwiatek chyba by nie pomógł I lizanie mojej główki też zbyteczne. Choćbyś jeden był na świecie Nie zaskarbił byś mnie sobie. Bo żyjemy jak pies z kotem Boś ty narcyz upierdliwy Twoje ja się tylko liczy A snobizmem ja się brzydzę. Uważaj nie podchodź do mnie blisko Chcę przypomnieć - mam pazurki Które ponoć bardzo mocno iskrzą Więc uważaj nie pociągaj za te sznurki Chroń swój piękny nosek bo ci się pogrubi.1 punkt
-
@Sennek I to się zdarza niekiedy poraża eros zabawa, a w ręce gaża. Pozdrawiam, nadinterpretacja wiem, ale tak mnie naszło.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne