Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 24.04.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
nienawidzę ludzi skumulowanej masy ciał gdzie każde ego większe człowiek Pan cierpiący na amnezję patrzę kiedy to drzewo bez korzeni wreszcie się przewróci a może jednak pójdę5 punktów
-
Zakwitnęły tulipany kwieciem się pokryła łąka w śpiew skowronka zasłuchany narcyz się wychylił z pąka Czyżby wiosna zawitała i przerwała sen zimowy złoty blask słońca rozlała na ten cichy sad wiśniowy Wierzby bazie wypuściły pod dotykiem pięknej wiosny każdy kotek taki miły świat obudził się radosny Już bociany przyleciały wróbel ćwierka gdzieś w leszczynie witaj witaj ptaku biały klucz żurawi ku nam płynie Wiosna tchnęła w wszystkich życie obudziła łąki drzewa spójrzcie tylko czy słyszycie jak ten las przepięknie śpiewa5 punktów
-
Ty mi graj A ja będę zbierać dziecięce uśmiechy jak zgubione guziki schylać się po nie w roziskrzonych kałużach wszystkie dobre słowa pod kapelusz włożę będą szeptać do uszu szeleścić jak słoma w malinowe usta wkładać smak wakacji mam taką fantazję by stać się strachem na wróble który nikogo nie straszy jest sympatyczny jak bałwan zakochany w piecyku i nne bajki założę za uszy czereśnie z nabrzmiałą skórką niech się kalejdoskop zakręci z watą na patyku odejdę z chusteczką haftowaną w cztery rogi świata po bez majowy po słowika trele A ty mi graj aż dzwony zadzwonią na ucztę na kolejne niedziele życia5 punktów
-
opuszkami palców by nie zranić myśli delikatnej jak motyle skrzydła dotykam ciszy to już tu tak lekka drżącym ciałem układam pieśń pochwalną o spokojnej nocy to już tu budzę kształt moich snów4 punkty
-
Już pora na spoczynek W szarą pościel wtulam twarz Zasypiam i budzę rankiem W świecie brudnej miłości Kolejna butelka taniego wina Wyprute ma wnętrzności Spoglądam na jej nagość Zbyt wiele będzie przyjaciółek Nim zwinie noc swe skrzydła Ktoś leży przy mym boku To dziewczyna bez imienia Dziś spotkałem ją przypadkiem Ot tak bawiłem się jej ciałem Dobry kto da chwilę zapomnienia Na ścianie robię kreskę W szarą pościel wtulam twarz Zasypiam i budzę rankiem W świecie brudnej miłości4 punkty
-
Postscriptum do Najświętszego Sakramentu Kiedy już topografię opuszkami palców liczę, pas skóry pachnie mlekiem, a przecież jak sól smakuje, tam gdzie pod piersi gzymsem pocałunek mój schnie. Kiedy już na rozstajach lędźwi ostyga kaplica, z tabernakulum świeci kropla jak hostia w lunulę łona wtulona, cisza oddycha i pół śmierć drga. I kiedy Ona nad nami zawisa schylona, by głaszcząc włosami gwiazd gasnące plateau naszych czół, kiedy mógłbym tak skonać, mógłbym zostać tak już. Wtedy krwawa eksplozja i błysk zórz— to papierosa zapalił w niebie Bóg.3 punkty
-
miłość to drzwi za nimi tak wiele kochanych chwil złamanych serc to czas pięknych bukietów i słów gorącej krwi usmiechów łez to coś co nigdy nie wstydzi umie pieścić noc rozumie miłość to świat w nim można sie odnaleźć lub zagubić3 punkty
-
dziękuję panu za to ile mi pan cierpienia zadał, wyświadczył mi pan przysługę, nie miałabym weny, by przelać na papier nieistniejącą stratę i złamane serce, co byłoby w jednym kawałku gdyby nie pan dziękuję, że mnie pan tak zniszczył zbeształ i złamał nie umiałabym tak pisać o cierpieniu, gdyby nie pan3 punkty
-
Oprowadzają mnie tzw. "mądrości życiowe" Pomijam zatem życia, troski o strój i zegarek Zwiedzam zaniedbane ulice "tamtego świata" Mrukliwe tawerny, zmatowiałe kocie łby... ... Każda miniona chwila już jest na tamtym świecie! Niespokojnie spoczywa na zmruszałym cmentarzysku złudzeń i upiększeń, dopisywanych historii ... Na jednym z nagrobków: "przbudzenie nigdy nie powinno zakłócać snu" Przeciskam się niecierpliwie przez ten souk, wlewam w siebie litry rozpachnionego sentymentu Tęsknię. Sama nawet nie wiem, za czym, bo dobrze się odnajduję w labiryntach obojętności: nie zależy mi na tym, żeby odnaleźć wyjście Sprawdzam pogody na przyszłe dni: czy będą odpowiednie chmury do marzeń i właściwe pioruny do natchnień I słońce. Niech mnie zagasi.3 punkty
-
Czas dla nikogo nie czyni wyjątków jedynie babol: rozdziawa-głupola stale i wciąż skrzeczy nawiedzona że to ona – i tylko ona kwiecień przywabia do Żupnych Ogrodów który przemieszcza po gazonach fiołki różowy pył strzepuje krzewuszkom i pąki rozwija kremowym magnoliom A wtedy wiosny kluczyki złote dzwonią w rozprysłe fontanny forsycji pachną morelą prymulki czerwone żółte tulipany kłaniają się pięknie 24.04.20212 punkty
-
przesmutny to wątek człowieczy wkochana w kochanka kobieta nikt nie ma dla niej litości nikt na nią w domu nie czeka żywi się chwil odpadami wżebrana w ostatnie ciuchy myśląc że spija ambrozję łez kaptur nosi ze skruchy pragnienia ma całkiem przeciętne jak dom którego nie będzie interes życia zrobiła dotyki kradzione w pędzie złodziejka przegłupia dziwka chętnie się z każdym zamieni by nie czuć tej bezradności co trwale pikuje do ziemi bez marzeń bo nierealne bez planów bo niegodziwe wkochana kobieta ma burkę i pętlą okutą szyję mówią że miłość wzbogaca a ona kochanie przeklina bo wpadła w głęboką studnię i nie wie jaka przyczyna hamulec nie działa w praktyce zmarnuje życie wczepiona chce odejść ale nie może na drugie ma NIESPEŁNIONA2 punkty
-
od dziś będę tworzyć całkiem inną sztukę wiązać na supełki co się związać nie da dokąd zajdę nie wiem może to polubię może gdzieś zostanie spuścizna i scheda po niewinnych ludziach obłąkanych myślach poranionych sercach i tłumionym krzyku który nie pozwala żadnej nocy przespać mając tylko jedno słowo na języku samotność to psina co się w sobie kuli a podszyta strachem tkwi jak śmierć przy budzie zagląda nam w dusze plecie mocne sznury by zarzucić pętlę biedakom na szyję nie trzeba poezji wystarczy tęsknota i człowiek co zawsze z myślami się bije2 punkty
-
dwa atramenty rozlane mezalians wieczorny żywiołów popełniają swoje pięć minut w zakątku miasta aniołów niebo kładzie się ufnie na wody bezmiernym pulpicie ocean przegląda się w niebie chwila narcyza w zachwycie nasycam się tym romansem kroki wymierzam dyskretne ta chwila jest tym, na co czekam gdy dzień nudystą zbyt szpetnym zazdrosna miedziana struga wije się pasmem westchnienia choć zza horyzontu, to wciąż czujnie beze mnie kobalty, was nie ma2 punkty
-
Intelektualne szlachectwo zostało mi nadane wtedy, kiedy tak bardzo chciałbym zostać głupcem i w oparach niemyślenia odurzyć się trwale Błękitna krew podobno w mojej głowie płynie co z tego, gdy przed każdą konkluzją jest tama Cierpię, patrząc, jak się o nią rozbryzguje2 punkty
-
obarczony śmiertelnym wyrokiem oddechami strażników wiarą w siebie brnie Sokrates przez wzgórza oliwne do groty więziennej podziwia rytmiczność cykad nigdy go nie zawiodły jawi się idyllicznie nie daj się zwieść podajesz cykutę2 punkty
-
uwielbiam ten minimalizm, nic tu się nie przegadało nic się niedopowiedziało. Wiersz trwa i ciągnie się jak dźwięk tybetańskiej misy. Wiem, że nic nie wiem - to mój ulubiony cytat, niepokój dotyczący niewiedzy jest chyba najlepszym motorem uczenia się i nauczania. Pozdrawiam Pan Ropuch2 punkty
-
Pewien dubler z okolic Bostonu wyprostować się nie mógł ze skłonu. Lubił królów dublować - musiał sobie darować: nie pasował już nijak do tronu.1 punkt
-
Lis pod stacyjką w gminie Leżajsk metodą "chińską" ból uśmierza. Przy czym, jak łupi skórę za tę akupunkturę, dzieląc to z jeżem, się nie zwierza.1 punkt
-
nasączony tekstem w okowach okładek malowanych klepsydrą stąd dotąd chciało by się bazgrać nawet ołówkiem z pękniętym grafitem wewnątrz powędrować kreską na blat stołu obejrzeć plecy horyzontu w miodowych cieniach szukać śladu pszczół zapełniać kartkę każdą chwilką dopóki nie wyrwana pognieciona tylko1 punkt
-
/ Just a flow! / Począwszy od światła, narodzone na Ziemi, czystą kartą grzebały kolkami piaskownice, świadome tego, że za część Wszechświata odpowiada ona. Pozornie były nieświadome; gdy Świat przywitały płaczem ślepe oczęta, wplotła natura bezwarunkowo Nam odruchy Boskość sprawiła, że ślepięta otwierały czas, bez klepsydry, która reformowalną się stała. W cywilizacji dano nam wskazówki, sekundy każdego oddechu mijają się cieniem słońca; przez zegar, który tyka, a nie powinien wcale! Dziś pytamy i patrzymy, którą mamy godzinę? Nic kupimy... / Parafraza / Paręnaście temu, paliłem papierosa; pisząc dla was, po prostu usnąłem, czułem dym, że rozchodzi bawełną się smród, który zostawił czarne oko! Idę dalej, bo nockę mam, trzeba śpać. -:))1 punkt
-
Mówią, że szczęśliwy poeta, to poeta bezpłodny, nieszczęśliwy to 300 % normy, wszystkim nieprzesądnym zatem życzę szczęścia i formy ;)1 punkt
-
@Marcin Krzysica Zdecydowanie lepiej pójść po... Ludzki odruch w świecie zmasowanych ego jest potrzebny. Mocny początek i zapętlona reakcja peel'a. Spodobało mi się.1 punkt
-
Trafił Pan w sedno. Dziękuję za obecność :) @Nata_Kruk Trudno nie brać pod uwagę już drugiej osoby, która na to zwraca uwagę. "Się" tam jest.To jest "się" domyślne :) Widać za mało wyraziste.Wstawianie "zasypiam i budzę się rankiem" psuje mi klimat, dlatego chciałem się go pozbyć.Musiałbym to przebudować,a wiersz nie wydaje mi się aż tak ważny. Będę takiej składni unikał. Bardzo dziękuję za zatrzymanie się u mnie w gościnie :)1 punkt
-
Idą ciurkiem albo jakim szlaczkiem. Butelki bo o nich jest mowa otwierają, tańczą, stukają i dźwięczą. Już wiem. Jestem już pijany. Jutro kac. Pojutrze kac moralny. Popojutrze się poprawię. Słowa niewdzięcznie wchodzą na kartki omni zeszytu pod tytułem „The Masterplan”. Sens stoi lub pełza. Co za zołza:)1 punkt
-
Pierwsza zwrotka dziwnie odstaje od pozostałych i dla mnie jest niejasna no bo mam wrażenie że autorka jakby z kimś się rozprawia więc jest to osobiste i przez to niejasne A jeśli nie osobiste to przytoczone tu przydomki- babol rozdziawa etc. Nie są mi znane i nijak mają się do wiosny Ale to moze tylko ja tak nie kumam no bo coś mi świta że niby głupota i ciemnogród zawsze mają się dobrze,ale nie wiem czy to to Pozdrawiam kredens1 punkt
-
A ominęło mnie coś naprawdę ciekawego? :) Troszkę sobie podyskutowaliśmy w miłym towarzystwie.1 punkt
-
Pierwsze dwie strofy to próba odcięcia się, a kolejne dwie bardziej kojarzą mi się z próbą akceptacji, oswojenia swojego stanu, jakąś niezbuntowaną refleksją.bardzo ładnie napisane.1 punkt
-
@beta_bWitam! O miłości napisano już bardzo dużo i tak naprawdę jest to temat niewyczerpany. Są różne rodzaje miłości, ale wydaje mi się, że zacząć należy od samego siebie, ponieważ nie kochając siebie - nie narcyzowo, akceptacja - nigdy nie będziemy w stanie pokochać kogoś innego, nie mylić z zakochaniem się. Jak wiemy, rzadko się zdarza na tym świecie taka "prawdziwa" , bezwarunkowa miłość, np: miłość rodzica do dziecka. Dobrze wiemy, że w obecnym świecie coraz modniejsze są tak zwane otwarte małżeństwa. Nie mi chwalić, czy potępiać takowe związki. Powiem krótko, wszystko co ludzkie może się zdarzyć. Pozdrawiam!1 punkt
-
1 punkt
-
Pan, niewymieniony z nazwy, najprawdopodobniej pomylił forum literackie z miejscem odosobnienia, do powinien się udać. Jest to zresztą jego szóste wcielenie, po różnych Guciach czy innych Pattach. Zarówno obrażanie innych użytkowników, trolling, stalking jak i zakładanie multikont jest tu niemile widziane. Każde jego kolejne konto będzie blokowane. Jak zauważycie - zachęcam do naciśnięcia "Zgłoszenie" w prawym rogu.1 punkt
-
@Lidia Maria Concertina Lidio czyżby życie w starym samochodzie, jedziemy, jedziemy, tylko ze mną się podziel. Pozdrawiam, tych klamotów masz dosyć dla dwoje.1 punkt
-
@Lidia Maria Concertina Introwertyczne wyalienowanie, też tak mam, szukam czegoś nie wiem czego, odrzucam ludzi, przyjaciół... sam w skorupce. Skąd to się wylęgło, nie zrzucę winy na covida, bo było dużo wcześniej. Pozdrawiam Lidio, mnie już dawno przekonałaś do Siebie.1 punkt
-
A i lat i Amor nora. Kama bar Ron kura. Dar u Knorra ba! Makaron Roma Italia.1 punkt
-
Co milo na wyro traw lazaret? Mata bili lasem. o Komesa Lili batami. Teraz, a lwa to rywanol i moc!1 punkt
-
Iwa but, e jak wół o koty do karety? I mit, era, kody, tok, ołów, kajet, ubawi ,1 punkt
-
A psy wikt. Oli kat i Odysa - Z? Co i los o Penelopa? Ja po-len. E-pos-oli! O czasy. Do Itaki - lotki wyspa.1 punkt
-
1 punkt
-
zapraszam na www.palindromy.pl na stronie głównej palindromy roku, które można wykorzystać, by stać się posiadaczem książki z palindromami piszcie swoje palindromy na forum i do "Angorki" bawcie się też wypisując w Internecie moje palindromy a teraz palindrom dedykowany uczestnikom forum: "o co pyta referendum: żmudne referaty po co?"1 punkt
-
1 punkt
-
Dowiedział się niedźwiedź ze swej czytanki: Mrówki najlepsze są w jesienne ranki Miś zbierał co wtorek Nastawił gąsiorek Na zimę mieć będzie butlę mrówczanki1 punkt
-
Jeden Francuz wprost z Paryża wszystkim wkoło wciąż ubliża robi głupie minki do swojej "cytrynki" gdy się tylko do niej zbliża.1 punkt
-
1 punkt
-
Czas więc oczy z łez osuszyć i za draniem w pogoń ruszyć by za kołnierz złapać drania i przymusić do zostania a sposoby na to macie więc już nic Ci w tym temacie więcej nie zaoferuję jak przyskrzynić taką „szuję”1 punkt
-
A czy ten wierszyk, który poniżej nie był przypadkiem też dla marianny? Nie mogę przeciez tu, na tym forum przesyłać wierszy dla każdej panny. Moje życzenia choć poszły hurtem były dla Ciebie a więc kobieto nie pisz żeś życzeń tych nie dostała i cofnij swoje chybione veto. Pozdrawiam serdecznie - HeJa W Dniu Święta Kobiet W Dniu Święta Kobiet Przemiłym Paniom zero słów, które serca Wam ranią a za to multum słów o miłości, które sprawiają wiele radości, przecudnych kwiatów od kochanego i komplementów od znajomego a od przechodnia poszanowanie - tego Wam życzę Przemiłe Panie. Bo od młokosa aż po wiek starca wielu z tych panów Ósmego Marca co tylko chcecie migiem uczyni dla swojej Pani, swojej Bogini, gdyż Płeć Nadobna warta jest tego by ją hołubić Marca Ósmego a także w ciągu całego roku być wielbicielem Waszych uroków.1 punkt
-
Cóż królowej po humorze kiedy smutno na jej dworze a dworzanie miast dworować i królową adorować stoją jacyś sfrustrowani jakby do ścian przyspawani. Zamiast pani swej, władczyni wręczyć kwiatek, który czyni to, że mięknie głaz, opoka i łza szczęścia spływa z oka oni stojąc ciszą wrzeszczą - ósmy marca jej bezczeszczą.1 punkt
-
Wicher zawyje nad Wilczyńskim jeziorem, gdy lato przyjdzie bo tchu mu braknie, by ochłodzić panie.1 punkt
-
Jeśli często to się zdarza to Joasia za brakarza pewnie robi gdzieś w zakładzie bo na braki nacisk kładzie. pozdrawiam serdecznie:))) HJ1 punkt
-
Jest pewna zasada i się jej trzymamy - limerykiem wątek tylko zaczynamy i nie każdy zaraz musi być klasyczny bo raz bywa pieprzny a nieraz liryczny. Bywa, że rytmika także zwichrowana a treść rozmydlona, nie poukładana bo to jest zabawa, nie szranki konkursu lecz pole do śmiechu a także dyskursu. Pozdrawiam serdecznie:))) HJ1 punkt
-
Julia ma swojego chłopa a ten Barni to jełopa i to okaz bardzo rzadki bo uderza do mężatki. Że uderza to normalka choć to z samym sobą walka czy uchodzi od bliźniego zabrać to co było jego. Chce być łajzą, to nią będzie kiedy w samczym swym popędzie sam opinię swoją zbruka bo to przecież żadna sztuka. Lecz ten głupi frajerzyna kiedy rzekła mu dziewczyna, że go nie chce, że nie znosi przez telefon inną prosi. Ten lebiega, ta zakała wredny huncwot, żmija mała zszargał prestiż Casanovy tym, że taki ugodowy. Gdzie taktyka, gdzie zasada, spryt, podejście i ogłada, gdzie subtelność, czarowanie, komplementy, flirtowanie. Żeby zdobyć coś cennego nie wystarczy dnia pewnego wpaść i rzec od progu miła chcę byś męża porzuciła.1 punkt
-
Bo na wysokich grzędach w kurzęcych urzędach słychać tylko ptasie gadanie... Jaj nie znoszą już kury złotych, nawet tych denominowanych nie w złotych. Pilnują swych miejsc w urzędach, by nie osiąśc na niższych grzędach...1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne