Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 31.03.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
Kaktus wzrasta impetem natury i z motywacji przodków. Słyszał, ze zadowala się tym co podane. W kolejce po spełnienie ustawia się ostatni. Gdy wyższa siła zawodzi, okrawa wyrazistość. Marszczy się w niedosycie i luzuje korzenie. Widział kwitnących braci. Bolało, że nie umiał się cieszyć. Odpycha naukę na błędach i podróż wgłąb kolczastej natury. Miał być niewymagający. Rozgląda się wokół - pustynia. Zapuszcza kolce, by odgrodzić się od światła. Podpatrzył to u róży, lecz nie dopytał o sedno.8 punktów
-
kiedy wyszłam z siebie wszystko było takie nowe ciekawe słoneczko ukazywało świat w złotych barwach później jednak rozhulał się wiatr wokół pociemniało sczerniało postarzało się czas wrócić do siebie i wyjść jeszcze raz w innym miejscu4 punkty
-
Jestem cała Twoja, jestem Twoja cała; proste słowa nucę, że się zakochałam. Od stopy do głowy, od nocy do świtu: jestem cała Twoja, zobacz jak rozkwitam. A potem przebiegam palcami po wspomnieniu, zapisuję akordy i płynę dalej. Od brzasku do nocy, przez cały dzień długi w myślach mieszkasz blisko, mój ty Panie luby. Ze wschodu na zachód, z północy w południe echo serca niesie, że jest mi przecudnie. Banał a jaka potęga - spotkanie człowieka: świat wywraca, życie zmienia. Proste słowa nucę: jestem cała Twoja. Tak zdecydowałam, pękła serca zbroja. Potrafiłeś nadać sens mego czekania, jestem Twoja - mówię i nie zmieniam zdania. I tu każdy może dodać, co mu się zdarzyło, gdy spotkał ją/ jego i ten/tego.4 punkty
-
ameba Bema nowik Iwon glon Olg ził Iz lew El wek Ew gil Ig gad Ag gem Meg nit Tin las Al luz Ul tir Rit muł Um rasa Sar tura Rut LED Adel NGO Bogn lima Kamil tramp Mart kino Monik mlask Salm Niger Regin Rewa Wer len Nel tag Agat los Ol gaj Jag dna Wand i nos Soni Zapraszam do dodawania kolejnych zaimków dzierżawczych.3 punkty
-
przebudzone wieczory karmią mnie prośbami znów pokutuję za roznegliżowane wspomnienie przysięgam na lazurową krew nie walcz o marzenia gdzie dwóch się bije trzeci korzysta wypłyń na głębię zdradź Boga z moimi snami zagęszczoną śliną popraw błędy w życiorysie zbliż do światła obróć w palcach uzupełnij dziurę w całym3 punkty
-
Spytano się bosmana co on zwykł pijać z rana on myślał nad tym, ale nie odpowiedział wcale. Nie odpowiedział słowem a to, dlatego, bowiem ten bosman był niemową więc tylko skinął głową. By podać nam, co pije palcami w swoją szyję raz po raz się uderzył i tak to nam się zwierzył. On zawsze nie odmiennie więc czyli, że codziennie inaczej mówiąc w sumie bosman się pławi w rumie. Taki to, więc napitek spożywa bosman Witek by z rana być na bani - czy tylko nas cygani?3 punkty
-
To już prawie rok [...] A ja chowam urazę. Budzę się nagle przerażona rano, Widziałam cię znów w moim koszmarze. I nie patrzę w przyszłość. Boję widzieć w sobie ciebie. Chcę powiedzieć temu dość, Iść bez lęku przed siebie. Lecz przelotnie pogrążając się w agonii. Bijąc się z myślami. Ściskam nasze zdjęcie w dłoni, Myślę co się stało z nami. 28.01.20192 punkty
-
2 punkty
-
W czarnym padole konfliktu wartości, horyzont emocji, zdarzeń i zaburzeń powypadkowych oddziela mnie od mgławic pięknych i lśniących, od ławic gwiazd srebrzystych.2 punkty
-
Piszę codziennie i słów wielki potop Obmywa grzeszną duszę i całe ciało Euterpe mi bez ustanku rymy szepcze Złapane na papierze tworzą nowy obraz Jako piórem namalowany chwilo trwaj A będę zawsze Weno tobie wdzięczny za Trud ten wspaniały i wyjątkowy słodki pot Oczy zmęczone na koniec ale patrzące wysoko Matula tam teraz mieszka a czy ja zamieszkam Okaże się kiedyś wtedy przebrany na biało Jednakowy podziwiać będę krajobraz jako raj A teraz póki trwa mój czas ziemię jeszcze podepczę a Marzenia moje zapiszę całą ich listę już od dawna mam I wiem że nie wszystkie się spełnią a może ze snami Łatwiej nadejdą i zetrę ze startych butów pył Opiszę i wszystko co po nocach mi się zmyślało Święte słowa w snach też usłyszę może a dziś Ćwiczę za dnia pióro by z nadzieją położyć się spać2 punkty
-
2 punkty
-
W wulkanicznych pyłów krainie, w szafirowym aromacie ziół i mirry, złotoczerwony Feniks zamieszkuje. Ze strumienia życia utkany, z każdym objęciem księżyca popiołu skrzydłem srebrzystą nić nowiu wita. Aż tu razu pewnego, w drzewa szczelinie co to malachitowym runem utulone, człowieka spostrzega. Wonna żywica pociemniała ze zgrozy patrząc jak mężczyzna wpatruje się w siebie zamkniętymi dzikimi oczyma i widzi jak w letargicznej przestrzeni spoczywa dziecię martwe. Uśmiercony chłopiec w nim. Jeszcze nieupierzony. Niepochwycony w garść dróżek bocznych, dróżek ciemnych, a już pokryty kłującymi krzewami luli luli laj. Cóżeś uczynił?! Ciska w mężczyznę ptasich słów echo, przelatując przez całą wzdętość i pustkę co to na męskich barkach wibruje. I zapłonął Feniks kardamonu złotem, gniazdo rozniecając co to w twardym męskim sercu stosem zakrzewiło się. I migoce przestrzeń mitycznej pieśni uniesieniem: Na ołtarzu słońca, z kości i szpiku, odradza się w tobie pisklę, które uśmierciłeś. Wygładź ostre kontury dorosłości bo zbyt długo już oglądasz siebie poprzez gruby mur sceptyka. Powróć do niewinności o zapachu słodszym niż kwiat, bowiem ufność i otwartość dziecka to centrum wieczności! To serce, w którym wieje słońce i oczy w których świeci wiatr. W tej głębi właśnie zatacza kręgi morze i pluska się niebo, przepędzając całą gnuśność wszechświata. Jest to głębia nie lada. Zatem z martwych wstań, a nic już nigdy nie będzie w tobie pojedyncze i jednorazowe.1 punkt
-
Każdy jego poranek zaczynał się tak samo Kofeina, nikotyna plus substancje smoliste To dawało kopa na kolejny dzień walki, Bo ludzie to wilcy, prawda to, zaiste. Każdy jego poranek wyglądał podobnie: Papieros i kawa, a potem komputer, Net, poczta, cybersex, następnie poetyckie-zacisze, Popielnica petów pełna, w rogach roi się od pustych filiżanek kawy. Wychlał hektolitry kawy, serce biło jak szalone, Aberracje biły w głowę, nikotyna zaległa w płucach, Poczuł, jak unosi się nad ziemią, odrywa się od piersi, Wystarczająco silny, by na własną rękę żyć. Warzawa, 30 III 20211 punkt
-
czy dziś musi być jak wczoraj musi się smucić płakać czy nie może być jaśniejsze częstować uśmiechem przecież wczoraj już minął zamknęły się jego drzwi nie musi wkurwiać blisko nas być dziś to inny świat ma swój horyzont jego nadzieja się otwiera jest piękna ma sens więc wczoraj niech spierdala odpuści sobie niech już nie wkurwia1 punkt
-
nadzieja zmieszana z białymi nocami i winem owocuje brakiem brak syn starego dobrostanu mówi jesteś reakcją chemiczną na słowa i gesty palmą w alejach jerozolimskich pisanką w pogańskim święcie kaktusem na dłoni jesteś na ucho wariatką zmień się pytam w królika na przykład albo kuropatwę 2103301 punkt
-
dom to nie puste słowo w nim mieszka sens który ozdabia jego zacne ściany meble okna i drzwi miłym westchnieniem dom to nie grzech który wieczorem boli dokucza to ciepłe słowo pełne nadziei umiejące przytulić dom to zwycięstwo które się uśmiecha jest cierpliwe1 punkt
-
mały chłopiec marzył o morskiej armadzie czarne dziury na mapie odkrywać lądy krainy nieznane z krwi i kości podróżować płynąć cokolwiek los przyniesie marzenia brzmią zawsze dobrze i tyle nic poza tym - reszka im częściej wypada a gdyby tak jaśkowe jajko postawić w pionie obiecać złoto niezliczone bogactwa cóż mecenas tego świata wówczas powie - jest orzeł płyń skalpuj zagarniaj przywieź apacz z siuksem siedzą przy stole grają w pokera whiskey siorbią ale nie johny walkera i tylko czasem zaklną na głos gdy z twarzą Kolumba reszka wypada psiakrew nie orzeł! psiakrew Kolumb i jego armada!1 punkt
-
Palmowa. Fresk Krzyżowa pasja miewa odcieniepurpury przepachnionej różami.Zielenieje palmą witrażu, ranizmierzchu kroplą koralowązmartwychwstaje z dereniemOgrojec. Kraków - Mały Rynek, przed kościołem św. BarbaryWzlot lub odlotodjazd przeprawa rejsspadanie albo balansw mgielnej kapsule ze złotymicętkami w Ojca tęczówkachWielki Piątek: RybaKiedy go oprawiali - krew SynaCzłowieczego mdliła zwykłąkrwią. Zapachniała fiołkiem poZmartwychwstaniu. Także mirrąróżą nardem i winnym gronemWitraż kaleczy amarantempudruje pyłem chiaroscuroUpostaciowanego na krzyżu.Stamtąd majolikowym tłemścieka Boga błękitna krewWielki Post 20181 punkt
-
1 punkt
-
@Mariusz Szwonder Mój gnój, albo strój twa gra dobrze się ma. Czyja chryja, albo szyja nasze kamasze, albo flasze twój znój, czy zbój. Pozdrawiam Mariuszu.1 punkt
-
1 punkt
-
@Henryk_Jakowiec Moje doświadczenie z bosmanami mówi, że treść jest oparta na faktach! Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
@GrumpyElf ale ciekawa tematyka, zaskakujesz ? naprawdę nietuzinkowa historia ....1 punkt
-
@Henryk_Jakowiec Turniej gminny wygrałem bo sam z szachami zostałem. Pozdrawiam - szachy gra poetów.1 punkt
-
Razem poczekaj na sady najpiękniej kwitną jabłonie wtedy zakochasz się zatrzymując na zawsze sama nie będziesz poprosisz będę z tobą jesień po nas nie przyjdzie bo w naszych sercach kwiaty już niedługo bądź cierpliwa jestem przy tobie razem zaczekajmy1 punkt
-
Pyszałek - z osady Mitowisi - wygłaszał wywody o Marysi. Lecz - jak mało który - plótł wierutne bzdury, przy tym miał charakter lisi. * Niezgodność (różnice - przypomnienie) Leci pierwsza jaskółka, niby... zwiastun leci, a już wszyscy dokoła wiedzą, co się święci. Może być okamgnienie, jedno drgnienie serca, nagle... się okazuje, że pan... innowierca. W czym jest problem - spytacie- gdy lodowiec taje? Panna na Mszy powtarza; "Jeden Chrzest wyznaję"1 punkt
-
@Henryk_Jakowiec już dawno nie czytali mi się czegoś z taką przyjemnością i rosnącym uśmiechem na twarzy! Świetny utwór, poproszę więcej !1 punkt
-
Nie mów że lata już nie będzie. Jutro spadnie śnieg, wszystko będzie skute lodem, co dzień to większym. My zamarzniemy razem z roślinnością która nas otaczała. W naszych duszach zostało trochę ciepła. Wspomnienie słońca które świeciło mocno, nagle stało się małe i czerwone. Ostatni ptak schronienia szukając usiadł przed mym oknem. Śniegu coraz więcej, wszystko co piękne minęło jak myśli. Rajski ogród zniknął pod warstwą śniegu. Moje myśli są nadal w mojej głowie, czekają na ciepło. Marzenia zamarzły. Serce moje skute lodem nie ma już współczucia. Patrzę na świat który się wali, ale myślę tylko o sobie.1 punkt
-
@Henryk_Jakowiec Asami od święta, przecież pamiętasz! Wesołych Świąt Henryku.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
...pozostaje tylko ucieczka z miejsca zdarzenia: „Nurse! Zmarł Ramzes! Run!”1 punkt
-
1 punkt
-
jestem graczem w grze bez zasad zabijam czas jeśli mogę — odradzam się odradzać powtarzam żarcik uroborosa zdeprywowany palę niezapalonego papierosa piję z zakręconej butelki całuję przez szybę nienasycony zasypiam śnię snem nieprzespanym rano jestem martwy nie restartuj mnie proszę1 punkt
-
1 punkt
-
Najlepiej w ogóle się nie spieszyć ale takie mamy chore czasy. W dużej mierze napędza to technologia, która pozwala wszystko mieć na już. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu na wiele rzeczy trzeba było poczekać, a teraz... Teraz wszyscy wiedzą, że da się na cito więc cała populacja robi na cito. Smutne to, bo nie ma kiedy się zatrzymać.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@error_erros o, takiego peela to ja szanuję, z bebechami na wierzchu, kompletnie nagi. Odważnie :) Przeczytałam parę razy i w drugiej strofie nachalnie (w moje głowie) jest: jak kant twego łóżka od prawdy. Więcej wymiaru i gęstości jakby. Nie miałam żadnych skojarzeń ze śmiesznością; celowo naruszona intymność peela obnaża samotność w tej relacji, wręcz odtrącenie. Ostanie dwa wersy mogłyby mieć lepszy rytm, nie sądzisz?1 punkt
-
1 punkt
-
@Henryk_Jakowiec Uda... sadownicy; Cin - woda sadu. @Henryk_Jakowiec Uda... sadownicy Cin - woda sadu.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne