Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.01.2021 w Odpowiedzi
-
wszystkie sklepy już zamknięte do północy kilka godzin zaraz zaczną kanonadę ciesząc się że już odchodzi w przeszłość szarych kart historii rok przedziwny niepojęty co w maseczki świat ustroił i pozwiększał nam odstępy idzie nowe idzie nowe słychać jakieś głosy w mroku chociaż kto da za to głowę że wychynie z tego roku jakaś nowa jasna przyszłość która jednak tę normalność zwróci wszystkim optymistom zwykłą prostą nienachalną póki jeszcze jest nadzieja co wątpiących w plecy klepie ja zostawiam Wam życzenie ŻEBY BYŁO TYLKO LEPIEJ8 punktów
-
wiatr (..) jak wyjmowałem kanister z bagażnika sylwetka skrzydlata ciemniała na tle nieba rozkrzyżowany nie patrzył na mnie ale kiedy podchodziłem zaszeleścił żwirem i miło zapachniało starym drewnem przytuliłem policzek na chwilę do desek były cieplejsze i milsze niż cokolwiek czego dotykałem nieosłoniętą skórą jeszcze byliśmy otworzyłem ostrożnie skrzypiące drzwi przekroczyłem próg a za mną pospiesznie weszła noc ogrzejesz mnie? zapytała tak zimno dziś jest na dworze... stary wiersz na nowy rok? może ma to sens?7 punktów
-
ani nie zwalnia ani nie przyspiesza nie odmienia się też przez przypadki ani na głos ani po cichu za to biegnie zdyszany po schodach do góry ale nie w dół tam ale nie z powrotem nagle przepadł jak kamień w wodę i teraz jest wszędzie K.W.5 punktów
-
graphics CC0 z czerwonych cegieł famuły na Księżym Młynie tak kiedyś funkcjonował świat? z kuchni do spiżarni prosto przez wąskie drzwi pod obrazkiem Scheiblera na jego przerzedzonych bokobrodach osiadało heliocentryczne słońce wpadające przez lufcik otwarty na oścież na fasadę fabryki i ceglany parkan wewnątrz obskurnej pakamery turpiczny zapach stęchlizny w skrzynkach słoiki smalec ze skwarkami kamionki pełne owoców i warzyw ubodzy kmiecie rewirów napływowi parobkowie i wyrobnicy majstrowie – salowi – rodziny wielodzietne popalający machorkę ojcowie we flanelowych koszulach czatujący na rogatkach zobaczysz tu wesołe miasteczko dzieci grające w klasy i berka marzące o wyimaginowanych awansach na obłych królów bawełny: cukrowa wata!… więc w nogi! bo matka wygna po wodę – do studni siurków zbereźne docinki przy karuzeli cycata sąsiadka wylewa brudy do ulicznego rynsztoka po nocnym rollercoaster z operatorem lunaparkowej kolejki — maj 20195 punktów
-
nowy kalendarz czeka ruchome swoje kartki jak zęby pokazuje chce zjeść mi rok z życia i każdy dzień okrasić cytatem lub przysłowiem wiem że ma argumenty sam czas nosi na przedzie może być mi śniadaniem lub refleksją na deser zjemy się więc nawzajem w symbiozie istnienia podchodzę najostrożniej rozmawiać o współpracy a on zadowolony grube rozwiera usta pierwszy podając wątek to przemyśl na początek „Im człowiek ma bogatszą fantazję, tym czuje się uboższy” – Stanisław Jerzy Lec5 punktów
-
Przychodzi zmrokiem, kiedy koszmary ze ścian wychodząc, codzienny spektakl jednego widza, bez przerwy, krwawy, rozpoczynają, a złość zapiekła wśród wycia wiatru nie daje zasnąć - - zwątpienie. Szuka łatwej ofiary. Lecz... stój! Cicho, sza! Słuchaj, chodź za mną. Zbiesione biesy strącone w stary rok. Święty spokój ścieli przed nami miłość, w ostoi wietrzne cymbałki trącane skrzydłem anioła... Czary! I czujesz - ze złej uciekłeś bajki. Na nowo, pieśni razem wygramy.5 punktów
-
to jakby stanąć nagle w smudze światła tnącej powietrze przez fiolet przez błękit jakby w źrenicach rozgorzała gwiazda dawno wygasła po konwulsjach śmierci to jakby myśli stawały się blaskiem cisza dławiła szelest zżółkłych liści ciskanych wiatrem w ciemną otchłań czasu którego dłużej już nie da się wyśnić to jakby nagle odkryć jasną przestrzeń ciężko ugiętą pod bezmiarem zdarzeń jakby przeskoczyć mur za którym jeszcze zło wspólnie dobrem rzeźbią ludzkie twarze4 punkty
-
w takich nam żyć przyszło choć lubiłam je nawet rozśmieszały niedawno jeszcze luźny język zza ekranu prostota nienadmuchanie teraz doskwierają nekrologi byłe i te za chwilę wielkich artystów ich poziom bycia nie tylko celebrytami Warszawka płonie Warszawka płonie i my jakoś tak byle jak dogasamy4 punkty
-
róża czy polny mak tęcza zaćmienie siostra czy brat bardziej cieszą gdy pochmurne niebo bez gwiazd uśmiech smutek łzy prawda która kuleje czy poranne mgły bardziej poetyckie są mają w sobie moc i udane sny daleki horyzont czy drzewo obok albo czyiś pogrzeb co bardziej przemówi gdy w pobliżu tylko nic miłość czy jej cień nie udana noc czy zły dzień a może to wszystko jest zbyt trudne i kruche4 punkty
-
Ludzie przychodzą i odchodzą, ślad zostawiając w naszym życiu. Czasem wyraźny i znaczący, czasem muskając tylko skrycie. Ktoś może był przez krótką chwilę, lecz światło wpuścił , rozpłomienił. Inny zatrzymał się na dłużej, ale nie zdołał świata zmienić. Wciąż najważniejsza jest obecność tych, co potrafią widzieć więcej. I wiedzą, kiedy trzeba stanąć, aby przytulić czyjeś serce.4 punkty
-
podobno nowy rok za oknem ten sam widok niebo mlecznobiałe budynki trochę szare na linii czasu niewystępującego powszechnie tu nie ma początku ani końca ani starego czy nowego tu jesteś tylko chwilą niczym więcej bez zegara kalendarzy terminarzy w oddechu swoim się kończysz i zaczynasz3 punkty
-
w mgławicy Andromedy tyle jest kolorowych kwiatuszków że nie starcza u rąk i nóg paluszków niezliczone kobierce jak galaktyki ptysi różowe i śliczne tyci tyci hurra Wiosna radosna idzie palindromy wiją się na pierścieniach Saturna marmolada czy konfitura?3 punkty
-
Nie zawiódł mnie grudzień – pachnie pomarańczą lecz „tolerancyjni” z bliskiego zachodu uczą maniakalnie jak być krecio ślepym choć nie muszą mieć chmury tęczowych odblasków czy kardiogramy zębatych wykresów to pod powiekami gdzie zatrzymał się zachwyt kiedy słodkim powietrzem twój gorący oddech na mojej szyi – nadal jasnej i gładkiej z zapomnianym „wczoraj” bowiem: "Dziś, w ciepły dzień zimowy, Wśród niebieskiej mgły, Gdy krzaki bohatersko powstrzymują łzy, Stało słońce, okrągłe, czerwone jak krew, Za niedalekiem polem, nad kępami drzew Tęskniąco sinych... " wcale nie myślę o jutrze 30.12.2020 Cytat pochodzi z cyklu wierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej: "O zachodzie"3 punkty
-
było dobrze życzysz lepiej tu mi dałeś do myślenia może lepiej jak jest dobrze i na lepsze nic nie zmieniać lepsze zawsze niewiadome za to dobrze dobrze znane na tym dywagacji koniec Pobłogosław wszystkim Panie pozdrawiam3 punkty
-
coraz mocniej grzęźniemy w gęstym mule czasu, coraz głębiej, aż kiedyś zmienimy się w skałę. sypiemy katarakty ze wspomnień, z doświadczeń zaciskanych w pamięci kurczowo, wytrwale. na dnie starej klepsydry drobna siatka spękań, ziarna chwil już nieliczne, coraz szybciej pędzą. porzuci nas meandrem oszalała rzeka i noc tylko zostanie, nieprzebrana ciemność i im dalej, im bliżej tym większa nadzieja, rozpaczliwie naiwna, że pod tą klepsydrą zbiera piach przesypany jakaś boska ręka, a nasz czas nie przesącza się w niebyt i w nicość2 punkty
-
Los Babcie co dzień szeptały pacierze, babcie miały ukryte szkaplerze, ręce mocne, dni pracowite, mało jadły, wstawały świtem. Odchodziły z życia kiedy trzeba, aby nie jeść darmo w domu chleba.2 punkty
-
Pewien człek wiersz napisał Całkiem niezły. Istotnie. W każdym razie nieźle lepszy niż kilka pozostałych w którejś to już życia antologii. Drogi Dżentelmenie – zapytałem Jak Ci się to udało? Ów zacny poeta wprawdzie odpowiedział: Nie miałem innego wyjścia. Spójrz, że żaden jest ze mnie bankier, ekonom, manager domu nie umiem wybudować Kartka i długopis nie zadają trudnych pytań. Po prawie to ja mam tylko przeróżne urojenia miłości nie umiem miodem przyprawić, a życie uchodzi mi bokiem. Jak bez mała każdy zaglądam do bulwarówek. Wyrzuciłem oknem telewizor bo jazgotał do bólu. W życia gry grać nie umiem. Pracy nad sobą i zdrowia nie potrafię przypilnować. Na polityczne pytania mogę tylko enigmatycznie że poglądy bywają cholerą. Chcąc znaleźć ujście plączącym się emocjom tamten wiersz napisałem. Jeśli wyszło nieprzeciętnie to w skrócie tylko dlatego że nie miałem innego wyjścia.2 punkty
-
Wieczór grudniowy Kiedy wspominam ojca jedynym ze zdarzeń, które wraca do mnie ze szczególną mocą, jest pewien przedświąteczny zamglony i szary, śmierdzący spalenizną grudniowy wieczór. Mam nie więcej niż 10 lat, matka za granicą na tzw. handelku i wakacjach od wszystkiego, wracam ze szkoły, dzwonię do drzwi, nikt nie podchodzi chociaż ojciec powinien już być w domu. Kluczami na sznurówce u szyi otwieram mieszkanie, z wnętrza bucha gęsty dym, spalenizna, dym zgrzyta w zębach, nic nie widać, wszędzie dym. Przedzieram się przez dym, na kanapie w pokoju śpi ojciec, pijany śpi, w kuchni na gazie kopci się garnek, a w nim reszta ziemniaków, które tlą się jak węgle, wyłączam kuchenkę i ze łzawiacyni oczami, wściekły wybiegam przed blok. Tam w ramach odwetu na całym, podłym świecie podpalam kosze na śmieci. Później ojciec mówił, że te kosze to na pewno musiał jakiś spuszczony ze smyczy, pierdolony gówniarz.2 punkty
-
niektóre z połączeń moich synaps zarosły chwastami niedawno jeszcze sieć autostrad mknęły pomysły fantazje marzenia kochania oczekiwania i liczne jakże liczne chcenia chwasty wspomnień niemiłych zdarzeń i słów oczekujesz miłości ode mnie a one jak erynie strzegą i stają na straży u alkowy wrót no można by było mniej poetycko i bardziej współcześnie ty chcesz a mnie przez twoje dawne grubiaństwo się nie chce nie możesz tego zrozumieć to tak dawno było nieważne ważne że się wydarzyło chciałam się na przykład zabawić w tej nowej sukience ty nie lubiłeś tańczyć i twoich pocałunków chciałam wciąż więcej i więcej nie tylko pocałunków bo choć ich czułam niedosyt to chciałam wejść z tobą dalej głębiej w krainę rozkoszy ale ty zatrzymywałeś się na jej skraju bo gdy ja byłam zaledwie w przedsionku ty już dawno wychodziłeś z raju i szedłeś do swoich spraw dalekich takich ważnych i takich ślepych więc me drogi już zarosły nie wysyłają sygnałów synapsy zasuszyły się i rozpadły zostały blizny ślad, że coś tam było mniejsze i większe rany a szczęście? gdzieś tam na samym początku pewnie się przyśniło2 punkty
-
Gdzieś Gdzieś daleko jest Wyspa Poranka Gdzie człek zawsze będzie szczęśliwy Świt przytula jak czuła kochanka Fala pędzi pienistą swą grzywę Gdzieś daleko jest ziemia młodości Miejsce w którym nic się nie zmienia W cieple pięknej wzajemnej miłości Wszystkie tam się spełniają marzenia Gdzieś daleko są wyspy zielone Tam są miejsca wciąż nieodkryte Tam mieszkają sny niedośnione Tam są knieje wciąż nieprzebyte Gdzieś daleko są wyspy szczęśliwe Bije na nich źródło młodości Piękne myśli tam zawsze są żywe I zatraca się człowiek w radości Gdzieś daleko jest ziemia nadziei W której szuka się zapomnienia W której zawsze się będę weselił Gdzieś daleko gdzieś w moich marzeniach.... D.G.2 punkty
-
Gitara Są już w Disco Polo piosenki o gitarze ja natomiast napiszę o niej wiersz stała u mnie zakurzona przez lata kiedyś grał na niej mój tata próbowałam i ja lecz już nie te lata by chwyty wszystkie zapamiętać biały miś mi nie wyszedł za to własna melodia gra na ludzkich nerwach postanowienie kolejne na nowy rok jest taki nie kłócić się z ludźmi bo to do niczego nie prowadzi wypróbować wyjście z każdej sytuacji i to jest praca nad sobą czyli terapia a jak psycholog zadzwoni będzie jak na spowiedzi by było już dobrze by spokój mieli od moich wrzasków moi sąsiedzi którzy jak się okazało za mną murem dziękuję za słowa otuchy i wsparcie nawet te wirtualne doceniam każde to daje mi siłę do walki i motywację do dalszego działania bym zawsze była taka jaką mnie znacie ale od tej dobrej strony bym chciała by tak było już zawsze mimo że czasami nawalę Iwa2 punkty
-
Pan Sylwester z Urugwaju na Sylwestra był na haju robił dobrze pewnej kobrze bo był pewien że jest w raju2 punkty
-
Niech wszystkie życzenia noworoczne spełniają się co dzień, krok po kroku, nie tylko w jedynym, pierwszym dniu Nowego Roku. I niech nie zbraknie prócz odświętnych wyrazów, życzeń miłości i radości zwyczajnych, codziennych życzliwych choć prostych by na stałe wrócić już do normalności. Wszystkiego dobrego w nowym 2021, oby mimo wszystko był lepszy od poprzedniego. Pozdrawiam :)2 punkty
-
wchodzę w cudzą skórę bez otwierania blizn naukowcy twierdzą, że za każdym razem coś zostawiam. w paru zostawiłem sarkazm w paru witkacego, który chciał przepić bukowskiego dobrze, że nie było z tego dzieci szkoda zepsuć kogoś kto jeszcze nie ma imienia skoro behawioryzm to śmierć, a matematyka to królowa nauk w pierwszym mam czarny pas w drugim same błędy w kodzie na końcu języka mam socjotechnikę i cwaniaka nie raz grał na werblach. mów co chcesz, ugrałem cię przypomniałem sobie, że mam serce i matematyka wygrała, bez końca zatracony zostawiałem ciebie tak żebyś myślała że ty stawiasz warunki po latach się dowiesz to altruistyczne akty niemytych dusz2 punkty
-
~~ .. co nam z sobą przyniesie, czy spełni nadzieje powrotu zwyczajowych form naszego bycia - czy też utrwali nowej codzienności znaki, która wartością ocen poważnie zachwieje? .. My, których panowanie zda być się nad światem, doświadczamy potęgi niewidocznej okiem, wobec której karleje nasze tu i teraz - stając się coraz mocniej więdnącym już kwiatem. Nadzieja sama w sobie wyzwaniom nie sprosta; bez naszej, wspólnej woli, spełnić się nie może - musimy jej dopomóc rozumnym działaniem, by gatunek człowieczy mógł w świecie pozostać .. ~~2 punkty
-
Może już jutro, może w przyszłym wieku, Ostatnia świata wybije godzina. Dzieci przed blokiem nie potkną się w biegu, Zamilknie radio, wskazówka zatrzyma. Pociąg (jak zwykle) nie wjedzie na peron. Nie będzie grosza nikomu nikt winien. Nagle przestanie mrugać rdzawy neon Gołąb raz pierwszy da spokój kruszynie. I będzie cicho jak w pustce kosmosu, Jak milczą drzewa kiedy liście więdną. Aż nie usłyszą wszystkie uszy głosu, Słodkiego "Stań się i żyj razem ze Mną". Ale to jutro. Dzisiaj znowu pada. Jak szewc klnie sąsiad, żona siniec chowa. Skrzynka mailowa ugina od zadań. Niech przyjdzie wiosna, przyjdzie Terra Nova.2 punkty
-
Mamidło Zanurzyłam się w cud miłości, lecz zapomniałam o zazdrości. Czy było dobrze, czy było źle to mamidło otaczało mnie. Te na rykowisku jelenie powodowały me omdlenie rozdając swe super nasienie. Wracam do ulotnych uniesień, które przypomną barwną jesień, jednak nie wspomnę o zazdrości - mój kochanek ma wtedy mdłości, mimo że ja będę mamusią - patrz tatku jak rośnie mi brzusio. Przyszły ojciec jest bardzo dumny, acz mamidło schował do trumny. J.A. 2020 r.2 punkty
-
za skrzydłami gołębia przeleciał mur ze wszystkich zakątków dzieciństwa wydobyłem wspomnienia utkną na lata w inaczej sformatowanych cegłach bohaterowie zaginionych bajek odwrócili twarze zginęli wkrótce na zaminowanym polu medialnej fantazji ale teraz jest zima jak co roku z deficytem śniegu i ostatnim pożegnaniem kilku przyjaciół pamiętnik dławi się od nadgryzionych słów już na następnej stronie kolejny kalendarz Majów2 punkty
-
czy obok kłamstwa wypada być różą która boli czy obok kłamstwa warto być sobą i kochać czy obok kłamstwa uczciwe udawać głuchego a może kłamstwo to lek którego nie lubimy albo mała chwila do której jednak się uśmiechamy1 punkt
-
O demokracjo ukochana, wielu o tobie śni od rana, ona podnieca nas i nęci, świat cały wokół niej się kręci. Cudowna przyszłość, choć z pęknięciem, ludzie o nią walczą zawzięcie, prowadzą wojny, zabijają a one hołd zwycięzcom dają. którzy piszą z wojny relację: „Za wolność i demokrację”. Jeśli za demokrację, ktoś wstawiłby coś innego, co go kręci bardziej i śni od rana, może to zrobić, ale własną odpowiedzialność. Autor z powodu fantazji czytelnika nie ponosi żadnej odpowiedzialności.1 punkt
-
Mieszkam w Izerach przy lesie. Otwieram drzwi domu i za progiem mam własny las. Mam wewnętrzny przymus codziennego łażenia po tym lesie. Znam w nim każde drzewo. Wiem gdzie gniazdują ptaki. Przepływ energii między człowiekiem a drzewami to nie fikcja, to dzieje się naprawdę. Wiersz i jego przesłanie do mnie trafiły i bardzo mi się podobają. Jak będzie taka potrzeba to dołączam się do akcji ❤️1 punkt
-
@Franek K nie zgadzam się bo podałam tylko jeden przykład A mam ich cale setki A może nawet i tysiące Kredens pozdrawia noworocznie @Agrafka dzięki za uznanie i również życzę pomyślności Kredens Tak jesteśmy pamietliwe i to między innymi o tym W nowym roku wszystkiego dobrego Kredens1 punkt
-
Duch pustyni Pustynia mi matką słońce mi ojcem Gdy tańczę w mocnym jego blasku Siłę mą zawsze promienie gorące Wiruję wśród ziaren złocistego piasku Mogę być starcem z długą siwą brodą Kolejnym razem dzieckiem małym będę Hurysą co kusi nieziemską urodą Zagubionego pośród wydm przybłędę W gorącym wietrze będę tu ifrytem Lub kroplą wody co nęci pragnienie W mej pieczy skarby w piasku są ukryte W mej władzy zguba jest lub wybawienie Może mnie zoczyć kątem oka człowiek W ostatnim błysku słońca promieni Lecz czymże jestem nigdy się nie dowie Nim się znów w nocy pogrążę cieniu Będę zmęczonym oczom mirażem I miastem starym zagubionym w piasku Tym co zasłużą oazę piękną wskażę W srebrnym księżyca skąpaną blasku Ja łzy gdy w ślady wsiąkają wypiję Kroków stopami stawianych otartymi Jam przewodnikiem w ostatniej godzinie Gdyż jam jest duchem wiecznej pustyni D.G.1 punkt
-
na bok grzechy smutek płacz dziś wigilia piękny czas niech nam miło dzisiaj będzie niech przyjazny obok czas po co komu nerwy złość po co komu radość kraść ona dziś na stole siankiem pachnie dobrym słowem częstuje - bardzo kocha nas Moi kochani wszystkim wam życzę spokojnych pełnych uśmiechu Świąt.1 punkt
-
tak, przekrotne to słowa i zmuszające do myślenia jak Twój wierszyk. Chwila zadumy nad nowym rokiem i tym co minęło. powtarzalność i nowe , którego nie znamy , a czas nas zjada , pożera powoli i nic i nikt tego nie [powstrzyma pozdrawiam noworocznie kredens1 punkt
-
To słowa z kalendarza, ktoś tak wybrał (może w zeszłym roku, może jeszcze wcześniej), żebyśmy je wspomnieli akurat dziś, bo faktycznie warto. Dziękuję za uznanie wierszyka :) Pozdrawiam Noworocznie.1 punkt
-
Po przebudzeniu gdy kac przeminie i gdy pożywne zjemy śniadanku aby rozruszać szare komórki polecam takie oto zadanko. To przedrostek jest jednostki czyli jedna miliardowa po niej orzeczenie sądu ja nie lubię tego słowa. Dwa wyrazy połączone nic nie znaczą lecz z podziałem to życzenia, które dla Was na ten okres przekazałem. Zdrowia, zdrowia i raz jeszcze życzę zdrówka ponoć ono stabilniejsze będzie gdy je przed wirusem zaszczepiono.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
jednemu człowiekowi ziści się ładnie innego nagle raptem zabraknie bo życie takie ano właśnie to miało być na sto procent akurat durniu jam chichot losu ciebie zaskoczę a to co zdarzyć nie miało się wcale radości przynosi i to nie małe bo wolna wolna kurde molek ma czasami wolną wolę a zatem Wam życzę by w przyszłym roku jak będzie to czas pokażę wolna wola wolnej woli nie miała za wiele w przesadnym nadmiarze1 punkt
-
Gdzieś zaszyty w leśnej głuszy mieszka Franek nieprzeciętny. Dziś mi sprawił zaszczyt duży, pozdrawiając mnie swym wierszem. Chociaż prawie się nie znamy, bo nas dzieli czas i przestrzeń, to ja Tobie mój K (och!) any, życzę tam, gdziekolwiek jesteś: By Cię omijały dziki, burze, grady, wiatrołomy. Byś nie zawiódł się na nikim w leśną ciszę zanurzonym. Żeby wszystkie leśne ścieżki, dróżki, dukty, stare trakty wiodły zawsze w spokój wielki, byś gdzie trzeba, zawsze trafił. Żeby Ci szumiały muzy pośród liści i igliwia, żebyś ciągle w stopniu dużym swą twórczością nas zadziwiał. I na koniec tu dorzucę: tym, co dotrzymują kroku, ze szczerego serca życzę Najlepszego w Nowym Roku! Dziękuję Wszystkim za życzenia. Muszę przyznać, że były one sporym zaskoczeniem dla mnie... nie wspomnę już o wierszu. Serdeczności dla Was Wszystkich. Trzymajcie się ciepło i zdrowo. :)1 punkt
-
na tym zacnym portalu zwykle piszę o przerdzewiałych jesiennych liściach albo na przykład o dwóch lesbijkach które całują się w kuchni smażąc jajecznicę albo o dwóch takich co wyrzucili dwie lesbijki do śmieci ręka sięga dużo dużo poniżej żarty kończą się na wysokości telewizor gaśnie za oknem 3012201 punkt
-
Dziekuję! Zaraz dołożę jeszcze kilka życzeń pod poduszkę :) Chociaż nie są one u mnie nigdy konkretne, wiec może wystarczy jedno, tajemnicze i niepoznane nawet dla mnie... Chcę jego spełnienie znajdywać po trochu i coraz bardziej się nim zachwycać. I Tobie, Dag, życze w Nowym Roku jak najwięcej z tego, co Cię zachwyca :) @iwonaroma @Karina Westfall @Artbook @Leszczym Dziekuję Wam za czytanie i serduszka - cieszą mnie :) :) :) :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Anastazja Sokołowska Nie mam już za bardzo czasu, ale rzeknę tylko pół słówkiem, że część mi sie podoba, a częśc wymaga korekty. To pozdrwiam.1 punkt
-
nowy most w Warszawie nam wybudowali no wy tak po prostu teraz prosto z mostu każdy będzie walił zas… mucony Kolektor1 punkt
-
Bardzo mi się podoba kształt utworu. W całości jest on bardzo ciekawy i taki unikatowy. Pozdrawiam :)1 punkt
-
A ja, będąc w lesie, a jestem codziennie, widząc wygięte, podniszczone drzewko, a przeważnie jest to wynikiem wandalizmu, podpieram je, odginam i bawię się w ortopedę. Myślę, że jak ból minie to i psychice to wyjdzie na dobre.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne