Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.11.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wdech. Wydech. Wdech. Wciągam do płuc z powietrzem Sens. Wydycham stres. Zanika ciało. Rozpływam się. Z każdą myślą jest więcej Mnie. Porzucam cień. Dusza dyktuje podróży cel. Zabiera tam gdzie czeka Lęk. Spoglądam weń. Przyciąga mnie. Przenika na wskroś. Wyciągam czule ku niemu Dłoń. Przyjmuje ją. Zabiera w miejsca odległe tak. Wiele od nich minęło Lat. Tam powstał strach. Przyśpiesza tętno. Pulsuje krew. Nadchodzi mojej podróży Kres. Teraz już wiem. Powoli wracam do siebie znów. Tak lekko bez lęku osiada Duch. I żyję znów.
    4 punkty
  2. Idę dróżką a tu sprzeczka trochę ją zagłusza rzeczka zeszły zioła się w ogrodzie choć dotychczas żyły w zgodzie teraz każde się przechwala chce być lepsze od rywala Jestem szałwia daję słowo kwitnę w czerwcu fioletowo kiedy gardło mocno boli płukać można mną do woli poty nocne to igraszka dla mnie to jedynie fraszka A ja krwawnik pospolity kwieciem białym już okryty łąki drogi polne dróżki kładą się pod moje nóżki lubią mnie przy tym kobiety napar ze mnie wyśmienity kiedy brzuszek mocno boli wtedy napar brzuszek goi mam też inne właściwości kiedy jest próchnica kości czy żołądek nie domaga wzdęcia skurcze oraz zgaga Mniszek jestem pospolity jako chwast w kuchni użyty choć dywany żółte ścielę uporczywym jestem zielem nikt mnie przy tym nie docenia chociaż wspomagam trawienia twarz i oczy pielęgnuję przy trądziku się buntuję A ja pokrzywa zwyczajna wbrew wszystkiemu życiodajna gdyby ludzie moc mą znali chętnie by mnie uprawiali z wirusami sobie radzę a bakterie szybko gładzę wyczerpanie i znużenie dzięki mnie to szybko minie poziom cukru też opadnie kiedy pije się przykładnie na żołądek i jelita także jestem znakomita Jestem czystka mało znana jednak najbardziej kochana nawet z rakiem się poradzę wszystko co złe w środku zgładzę Każdy chciał mieć tutaj rację ja inaczej na to patrzę ludzie je w zasięgu mają lecz naprawdę ich nie znają
    4 punkty
  3. W ciemności budzisz moje oczy, Znów jestem tam Stojąc w pustym amfiteatrze z widokiem na rzekę Odpływam razem z nią. Na tratwie splecionej z niespełnionych złudzeń, otulasz mnie ciepłym słowem w tę mglistą noc. W oddali tylko szmer starych lamp. Zapach świeżo pieczonych bochenków w piekarni za rogiem Fala wspomnień rozbija się o brzeg. Pozwól mi zostać tam, gdzie mrok rozświetlał mój dzień...
    3 punkty
  4. Było czółenko damskie, dość zgrabne wąskie, wysmukłe i wręcz powabne pech się pojawił, bo właścicielka światowej sławy super modelka... To, co się stało opowiem w skrócie, stawia czółenko przy męskim bucie nie przeczuwając nieszczęścia skutku mówiąc czółenka mi pilnuj butku. Pełna nadziei i w dobrej wierze w innych bucikach jest na spacerze i nie przeczuwa, bo i dlaczego że stać się może coś okropnego. Tutaj tymczasem dramat się toczy bo ze zdumienia czółenko oczy przeciera, własnym oczom nie wierzy bo to nie bucik, lecz but się jeży. Patrzy a z buta wychodzi buta i arogancja i kawał chama szybko uciekła na inną półkę tam jest szczęśliwa, chociaż jest sama.
    3 punkty
  5. przysłuchiwały się mknącej chwilce szare znoszone gumofilce i smutne oczy miały chłopaki czółenko bucik nie ich klasy w fajrant rzucone w ciemnym kącie w smrodzie onucy pranej w piątek w weekend ta nóżka zgrabna i cienka wzuwała czule swe czółenka na co dzień za to pani magister zwykła zostawiać siły wszystkie muszę wam zdradzić i nie da rady że budowała autostrady i gumofilce zerkały smutno bo myśl na koniec rzekły krótką swe miejsce w życiu znasz i je znosisz a wyżej nerek nie podskoczysz pozdrawiam
    3 punkty
  6. tam gdzie zagęszczają się cienie rozciąga się leniwie most obity pomarańczową złuszczoną farbą deski trzeszczą pod naciskiem stóp twoje pojemne oczy mienią się błękitem szemrzący strumień podśpiewuje cicho nierealna sceneria zwiewna i eteryczna po piaskowych włosach spływają odpryski światła oglądamy gonitwy po wrzosowisku spacer po pustej brukowanej uliczce i wielkie drzewo na wzgórzu stoimy naprzeciw siebie w cynowe kieliszki nalewasz miłosny napój wyciągam rękę i próbuję chwycić ale nie mogę dosięgnąć po chwili cały krajobraz rozsypuje się i odfruwa jak chmara motyli to wszystko co mam tych kilka chwil z tobą mocno je trzymam w zaciśniętej pamięci by nie umknęły nie wyparowały jak poranna rosa
    2 punkty
  7. w westchnieniach załamaniach myśli śmiechem na pohybel krzykiem który tnie bezsilność rozsadzamy apeiron potem w krystalicznym współbrzmieniu układamy na nowo warstwami stopione w satynową czystość pasma i czuję jak szeptem rymujesz się ze mną w drżącym akordzie bieli
    2 punkty
  8. Scenarzysta uśmiechając się ukradkiem oko puścił do mnie lat temu pięćdziesiąt i jeszcze pięć nie pytał czy zagrać mam chęć rekwizytor wyposażył pokoik na poddaszu bardziej niż skromnie. - Obsadzam Cię w głównej roli w mojej nowej sztuce - tytuł jej ,,Życie" (neon wyświetlił napis - ,,Premiera") - I zapamiętaj! grasz bez dublera - musisz tę sztukę za pierwszym razem zagrać znakomicie. Sztuka jak sztuka niemowlę dziecko później młodzieniec - progres wciąż większy tak w pół spektaklu autor miał wenę statyści nowi weszli na scenę żona syn córka córka syn młodszy klakier drze mordę - ,,Standing ovation!" Tak na wariackich papierach trochę i na kolanie wszystko pisane pusta rubryka - ,,Gaża" w kontrakcie i grać tak non stop? a o antrakcie też nie pomyślał nikt żeby wpisać coś tam gdzie trzeba. A bisy? Czy bisy są przewidziane...?
    2 punkty
  9. Poskładany z tych myśli zapomnianych, porzuconych gdzieś. Poskładany z tych snów, których nikt już nie chciał mieć. Poskładany z tych słów, rzuconych na wiatr. Poskładany z tych liter, nabazgranych byle jak. Poskładany z resztek czyjegoś dnia, kulejąc po omacku, zimnymi oczyma szukając blasku, ciepła promieni wydumanego brzasku. Z marmurem w sercu, z tytanem na skroni, wiecznie spóźniony, bo nikt mnie nie goni.
    2 punkty
  10. @Henryk_Jakowiec @Jacek_Suchowicz @Franek K Panowie, zrobiliście mi wieczór - dziękuję - kocham Was normalnie. Czółenko w kąt się schowało gumofilc z za rogu łypie bucik tuptając nieśmiało zawiązał się był i chlipie. I nastrój zrobił się ciężki trep coś pod nosem wybąkał: czemuż my nie tak otwarci jak klapek czy też japonka. Ja - trep - to sobie poradzę, lecz Wy dusicie się w smrodzie pójdźmy depresję swą leczyć wespół - w Daichmanna ogrodzie. ;))
    2 punkty
  11. Doczekały poniedziałku gumofilce w kąt rzucone bo to one teraz będą prezentować się z fasonem a że nadal zabłocone dla nich żadna to nowina dla nich liczy się ta chwila gdy wspomniana tu dziewczyna włoży do nich swoje nóżki nóżki gładsze niż aksamit gdyby mogły gumofilce eksplodować jak dynamit to z radości i ze szczęścia tak by pewnie świętowały a zrzucone w kąt czółenka w łzach z zazdrości zzieleniały. Taka to już kolej losu sytuacje się zmieniają z rana jeszcze cię hołubią a wieczorem opluwają. Serdecznie pozdrawiam:)
    2 punkty
  12. “Gallia est omnis divisa in partes tres “ wszystkie trzy regiony powinny iść razem ale mały cezar tradycyjne nie i liberum vetem wszystkich dzisiaj karze nad Europą płynie pandemiczny dym dusi równomiernie każdego mieszkańca on na rękach szuka tylko plamy krwi wierzy że jesteśmy narodem wybrańców wiatr historii krzycz - tylko jeden głos w takiej sytuacji może teraz pomóc spalcie animozje rzućmy je na stos wschód, południe razem i bogata północ ale mały cezar dalej krzyczy nie słyszy nienawistne teutońskie pomruki „primus inter pares” doskonale wie jak manipulować by były wyniki wierni centurioni rozpijają tłum bimbrem co upędził karłowaty mutant który przypadkowo pozłacany róg napełnił napojem że musi się udać „Ave Caesar morituri te salutant!”
    2 punkty
  13. I znów cisza nastała jak po wielkiej burzy, I znów liście milczą na codziennej drodze, Tylko kałuże uparcie wchodzą pod nogi, Jak łzy... Czy nogą wejść w lustro, poruszyć wspomnienia, Wiatr rozwiać nowy, w niebo posłać pioruny... Czy czekać, aż wiosną Świat nowy się zrodzi Z tych łez...
    2 punkty
  14. Człowiek się stara, lukruje, słodzi lecz mu nie zawsze torcik wychodzi a o wisience to nie ma mowy bo i cukiernik przedpotopowy inne zwyczaje inne nawyki mniej tu teorii więcej praktyki i chociaż warsztat już zubożały wciąż dowcipkuje, knuje kawały. Serdecznie pozdrawiam.
    2 punkty
  15. Amadeo Avogadro tym nie przyniósł sobie sławy bo mu palec pokazały uczennice z oślej ławy, które często są na gazie lecz to gaz alkoholowy a reguła Avogadro nie chce włazić im do głowy a w ogóle to uczeni chyba z nudów wymyślali jakieś prawa i zasady i się tym nie przejmowali, że się młodzież musi uczyć a mniej zdolni łapią pały gaz to gaz i niech na gazie w kuchni pichcą wiktuały. Serdecznie pozdrawiam:)
    2 punkty
  16. mole kuły molekuły i tych moli było w bród Avogadro nie był czuły wszystkie mole wziął i zwiódł w szkołach już na dzieci padło wiedzą że takowy mol równy liczbie Avogadro nic tu nie ma prawnik Zoll czytelniku chemię lubisz Avogadro liczbę znasz ile równa o czym mówi napisz proszę chociaż raz pozdrawiam
    2 punkty
  17. wszechobecne na żywca powoli dlaczego z nas robić krwawiącą kalekę krzyczącą z bólu coraz wścieklej owijać ją w ciasne bandaże a wokół tyle bezdomnych okruchów?
    1 punkt
  18. Namnożyło się nam bajkopisarzy i obietnic tylko ciągle przybywa kto lepszą bajkę opowie-wygrywa bo nic nowego się chyba nie zdarzy Grają z nami ciągle w te same klocki a od banialuk pełne gazet strony kukiełki i lalki ślą nam ukłony fakty i kity zamiast dobranocki Na wierzbach znów gruszki rosną soczyste cudowne wizje się za chwilę jawią lecz mnie już takie bajki dziś nie bawią choć ulubionych mam wciąż własną listę Od Kopciuszka aż po sny o potędze i wszystkie zapisane w wielkiej księdze Dzisiaj lwa nazywają w dżungli osłem i nie ma w zwierzyńcu dobrego wzoru może i nie mam poczucia humoru ale z bajek ja dawno już wyrosłem
    1 punkt
  19. Coś się kończy Coś zaczyna się Poranki Przestają przechodzić W światła cień Coś się kończy Kończy się Rytmy nieba Na korze drzew Coś się zmienia Nie utrwala tego Oczu rdzeń Coś niepowtarzalnie Zmienia się Odchodzi Człowiek to coś Ubierze w światło nocy Ubierze w światło dni Przyodzieje w czas pór roku W pióra niewidzialnych kur ... Te kury nie pieją Po zmroku
    1 punkt
  20. Księżyc zawisł na niebie samotny bez chmur bez gwiazd I ciszą wokół sieje Najlepszy to dla niej czas Wtedy przychodzi nocą zasiada mi na piersi By dusić mnie niemocą By oddech mój uśmiercić Zmagamy się w milczeniu Pomocy znikąd żadnej I nie wiem czy we śnieniu Czy to na jawie czarnej Dlaczego tu przychodzi Dlaczego mnie wybrała Zrodzona w moich myślach O nie to dzieło diabła Gdy kur zapieje znika Lecz świt jeszcze daleki Męka trwać może długo Do rana całe wieki Nie daje wziąć oddechu Nie daje ruszyć palcem Wie że kiedy to zrobię Przegra tę nocną walkę I tak ruch małym palcem Wybudził mnie ze śnienia Zniknęła nocna zmora Do przyszłego duszenia
    1 punkt
  21. Jest ciemna noc, świat pogrążony we śnie. Na niebie świecą tysiące gwiazd. Ja stoję pośród nich, szukam siebie. Nie wiem kim jestem. Może Winkerlidem? Pierś za świat nadstawiłem, 10 strzał mnie dosięgło. Bitwę wygrałem. Nadchodzi dzień, nad łąką unosi się mgła. Dziewczyna tańczy we mgle. Ona tańczy dla mnie. Jest tak lekka, że nie dotyka ziemi. Wtem słychać dźwięk muzyki, zatańczmy do rytmu. Zatańczmy nie dotykając trawy, aby nie obudzić rosy ze snu. Nagle mgła opadła, dziewczyna znikła a z nią zamilkła muzyka. Budzi się świat ze snu. Zasypiają marzenia do kolejnej nocy czy też na wieki? Zasnę z nimi i ja.
    1 punkt
  22. Rozmawiam nocami z hordą nieżywych zabójców ptaków, którzy miast złotych jaj, woleli zabrać gęsinie pióro. Dotykam wtedy nieprzewidywalności ludzkiej wyobraźni. Kocham ją. Dlatego wciąż czytam - wtedy myślę, a gdy myślę, to się zmieniam - i w umyśle żyję podwójnie Na co więc mi inne życie pozagrobowe zatrzaśnięte w głuchej trumnie? Poza tym, które zwę pamięcią? Wybacz mi, Świecie, niebycie świętą! Pragnę, byś wiedział, że grzech ciekawości był mi przeznaczony. Ścieżki samotności wydeptane przez mnie kruszą się pod łapką, a pazury wyciągam kierując je na zachód, wtedy myślę: Wszystkie tak spędzone noce warte były tego zachodu. Słońce mogłoby się od niego uczyć.
    1 punkt
  23. @Henryk_Jakowiec ;))) Czyżbyś chciał powiedzieć, Heniu, że pantofla chcą z Cię zrobić? idź się pomódl - tam w Licheniu wiedzą jak Cię wyswobodzić. Dadzą Ci do kawy bromu, i powiedzą: wrzuć na taczkę balast, co Ci dają w domu mówiąc krótko - nie bądź laczkiem. ;))) Pozdrawiam serdelecznie!
    1 punkt
  24. kiedy przyjdzie otworzyć ostatnie drzwi nie będę się wahał przekroczę z gracją ich próg bo nie wierzę w to że tam będzie gorzej niż tu że nie będzie tam tęcz ani miłych snów zamykając ostatnie drzwi nie spojrzę w tył bo to i tak nie pomoże zrozumieć tego co przed to trzeba zobaczyć dotknąć przytulić się zapytać czy będzie miało lepsze jaśniejsze dni
    1 punkt
  25. @Franek K Miał na sobie facet majtki choć obcisłe, lecz z flaneli a flanela nie prześwita więc klejnotów nie widzieli. Serdecznie pozdrawiam:)
    1 punkt
  26. @Franek K Ten ów macho lub inaczej według ciebie ten ów dżolo po spacerze brzegiem plaży na sopockie wdepnął molo zdjął kowbojki i od razu lud rozpierzchnął się na boki bo gdy ujrzał bose nogi przez lud przeszedł pomruk trwogi. Całe stopy upaprane czymś, co łajno przypomina facet chciał zabłysnąć szpanem lecz przeliczył się chłopina choć na szyi dyndał łańcuch pozłacany a nie złoty to nie przyćmił swoim blaskiem ciała od stóp po klejnoty. Serdecznie pozdrawiam:)
    1 punkt
  27. Hej Agatko :) pierwsza propozycja oczywiście bardzo ładna, ale jak sama zauważyłaś... Natomiast to z kropką genialne :) kupuję i zmieniam :) Bardziej ukazuje to rozgrzewanie się, proces, budzenie mocy - od początku. Dzięki! :) I pozdrawiam (Swoją drogą, jak jedna mała kropeczka potrafi przemienić :)) Hej 8fun, dzięki za poświęconą pracę. Może ta kropka zaproponowana przez Agrafkę poprawi moją wersję. Faktycznie 'na' trochę może kojarzyć patelnię :);) albo stół...;) Natomiast samo ' ogrzewa się' nie może być, bo stalowoszare niebo jest chłodne...a może nawet zimne. Więc ciepłego powietrza nie ma. Ptak musi rozgrzać się od wewnątrz, swoją własną mocą. Dzięki i pozdrawiam
    1 punkt
  28. załóżmy że jesteś w ciąży i mówią ci że to puste jajo co robisz a idziesz do baru i się poniewierasz be idziesz do domu i się poniewierasz ce nic nie robisz ha i chociaż to ja zbudowałam wieżę eiffla i pałac kultury to ja zagrałam w ostatnim tangu w paryżu i w każdym innym labiryncie szukałam miłości na dobre i wszędzie za oknem czy przed skubię pióra 181120
    1 punkt
  29. Pięknie opowiedziana encyklopedia ziół (każde z nich znam z połaci zielonych nieużytków). Jesteś Druidem?:)
    1 punkt
  30. Tego na politechnice nie uczyli. W liceum w Braniewie też nie. Myślałem że jest nas mniej. Pozdrawiam PS. Chyba warto to omówić przy szklance bimbru - podobno robię niezły. Mój dom jest zawsze otwarty.
    1 punkt
  31. Podobam się sobie. Pożądania mi skądże nie starcza. Zakładam puder i róż. Tonę. Składam zmienne słowa. Słów w słowniku jest bez liku. Dlatego ważę coś jak. Tonę. Pamięć mówi kilka. Prosi by nie zapomnieć o muzyce. Hitów trzydzieści na liście. Tonę. Rymuję na cja. Racja, wariacja, nacja, kreacja. Widział tu kto cję? Tona. Kupiłem tysiąc kilogramów. Kropelek na niedomagające serce. Smutku o nadmiar o. Tonę. Chwytam się krawędzi. Chropowaty brzeg drapie dłonie. Aż puszczę gdy krew. Tonę. PS Niuestannie pracuję nad książką - Daniel Forsit - "Znowu na nowo" :)) Wszelkie uwagi bardzo w cenie:))
    1 punkt
  32. Inspiracja jest oczywista, a źródło jeszcze dawno temu, u ojca bliźniaków, równolegle do działań Bolesława Piaseckiego, po rozmowach z generałem NKWD Sierowem, co dało byłemu faszyście możliwość rozwijania działalności politycznej przez Pax, jako chęć spacyfikowania katolików i dyskretny szantaż PZPR. Rosjanie stawiali na wszystkie odłamy, co sportretował W. Terlecki w sztuce: Dwie głowy ptaka, w której Ochrana proponuje ostatniemu przywódcy Powstania Styczniowego współpracę i możliwość politycznej kariery u boku Rosji. Widziałem w teatrze Dramatycznym za Solidarności. Potem szybko zdjęto. Pozdrawiam
    1 punkt
  33. nie przebywaliśmy... teraz już wiemy, że niebo nie jest kopułą, której środkiem jest obserwator ale dalej mówimy "gwiazdy na niebie" nie "gwiazdy w niebie" gdyż "w niebie" jest zarezerwowane dla innych "gwiazd" takich jak Bóg, bósta, anioły i inne świętości ;) Pozdro :)
    1 punkt
  34. lubimy rozpowiadać historie o sobie tak długo aż się nią stajemy czy nie lepiej wyrażać się nie historiami ale prostymi zdaniami układać je w jedną myśl zszywać z innymi wiedząc że opowieści mają swoją bezwładność nad którą nie można zapanować a może korzystniej przeciągnąć palcem po powierzchni zostawiając niezauważalny ślad
    1 punkt
  35. W mym podręcznym kajeciku zapisałem kilka znaków, które kiedyś znów odczytam, aby dodać życiu smaku. Kilka znaków, oddających cały urok egzystencji, kilka znaków i symboli, sceny już przeżytych lekcji. Zapisałem je jak co dzień, nie zwracając nań uwagi, reflektując ich istnienie, ich historię i ich tragizm. Kilka znaków, co mi kiedyś na policzki łzy przyniosą, kilka znaków i symboli, wciąż pokrytych ranną rosą. Kiedyś je przeczytam wszystkie, patrząc na te dawne słowa, które już nie będą istnieć, chociaż będzie o nich mowa. Na te znaki mieszkające pod starymi adresami, na te znaki i symbole zwane przez nas wspomnieniami.
    1 punkt
  36. @Henryk_Jakowiec Sympatyczne ☺️
    1 punkt
  37. @Franek K @Anna K. @Henryk_Jakowiec Likier wódka szampan wino to nie są duchów napoje chciałbyś zostać duchem szybko co tu wypić zaraz powiem to jest wiadome już z nazwy pij mój drogi śmiertelniku z czego składa się duch każdy to znaczy czysty spirytus :)) Pozdrawiam
    1 punkt
  38. W niedzielę w kościele jest chłodno. Chłód od posadzki i w wiernych sercach. W niedzielę w kościele jest ciemno. Nawet wieczne światło mroku nie rozświetla. Niedziela w kościele jest cicha. Słychać jak ksiądz pije wino z kielicha. W niedzielę w kościele jest pusto. Puste są ławki i puste sa słowa. Następna niedziela za tydzień. Obecność w kościele obowiązkowa.
    1 punkt
  39. Wiem, że obecnie obie formy są poprawne ale tak na wszelki wypadek zapytam, czy to przepadek, czy wypadek, że użyłaś słowa "przypadek"? (może to nie "przypadek" ani "wypadek" tylko konsekwencja celowego działania)Pozdrawiam :) Ps. czy tym razem, w tych okolicznościach, w tej sytuacji, zależy Ci jeszcze na sercach? ;)
    1 punkt
  40. Witam - zgadzam sie że to mocny udany wiersz łącznie z tytułem. Pozd.
    1 punkt
  41. Witam - dobre to twoje pisanie - uśmiecham sie. - nobel się należy za owe odkrycie. Pozd.
    1 punkt
  42. 0 punktów
  43. Fajny tekst, a osiągnięcia tez są:). Pozdrawiam
    0 punktów
  44. @szubazdolka Bardzo ładny wiersz, nastrój jak u mistrza Leopolda. Pozdrawiam
    0 punktów
  45. @szubazdolka "Czy wiesz, że nasze łzy się śmieją, kiedy są za duże?" - Ks. Jan Twardowski. Pozdrawiam, nie czekaj bierz sprawy w Swoje ręce.
    0 punktów
  46. 0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...