Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 12.08.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Gwiazda ginie w milczeniu, choć lśniła eony. Nabrzmiała i rozlazła zapada się tusza. Ostatni oddech gwiazdy z jej piersi wydusza... Wtem anioł śmierci pada na twarz oślepiony. Tak tańczą walc ostatni światła oceany Nim rozproszą się w różę tęczową i jasną. Nim zbywając ciążenie ostatecznie zgasną Pozostawią i zapach, i owoc różany. Owoc dotąd tętniący życiem w naszych żyłach, Ukryty w czarnym prochu i Mariańskim Rowie, W kołdrze liści jesiennych, granitowych bryłach. Tak się rodzi pytanie w czuwającej głowie Gdy kurtyna zakrywa gwiazd teatr o świcie: Tylko gwiazda umarła, abym ja miał życie? https://pl.wikipedia.org/wiki/Supernowa
    5 punktów
  2. mówią że twój nowy chłopak gra w reklamie wyciągam telefon i pokazuję zdjęcie z planu mój nowy chłopak z gwiazdą szeryfa na gniadym koniu reklama szamponu do włosów albo piwa nieważne jeszcze nie zapłacili lucyna kroi goudę na cienkie plasterki krajalnicą do wędlin to była mówię ci trąba normalnie z oberwaniem się zrobiło ciemno w jednej chwili a drzewa gięły do ziemi do tej pory słyszę ten trzask podobają mi się jej różowe tipsy i doklejane rzęsy sztuka kamuflażu doprowadzona do perfekcji ma szczypiorek między zębami uff 110820
    3 punkty
  3. A ja cenię poruszanie ważnych, aktualnych tematów, chociaż tutaj pewien dystans jest ważny, w przeciwnym wypadku wchodzi się w znane skądinąd nawalanki i eskalację emocji.
    3 punkty
  4. Po pęd czasem po jawi się pęd po między zawahaniem a po widokiem mówię wtedy chuć choć popędzimy bez zachowania zasad czystej energii niech rządzą nami żądze do wielkiego wybuchu a ona odpowiada sztywnym głosem nie ulegnę twemu żądaniu wszak już po pożądaniu
    3 punkty
  5. Lepiej chodzić bez korony, niż być królem oznaczonym. Lepiej dostać w czerep kaskiem, niż dzień cały nosić maskę. Lepiej było spać w okopie, niż dziś jechać przez Europę. Lepsza częsta dezyfekcja, niż po zgonie jedna sekcja. Lepiej schronić się gdzieś w lesie niźli czekać na G10. Lepsza polska chińska zupka, niż po zupce owej kupka. Gorzej drażni jego granie, niż ból zęba w kwarantannie. Lepszy łikend nie udany, niźli tydzień kwarantanny.
    2 punkty
  6. 2 punkty
  7. chore na miłość zdrowieją wspólnym rytmem
    2 punkty
  8. Przesilenia Wokół mgły marnieją piece naszych serc, rozgoryczeni w ulice rzucamy przynętę, szukając ukojenia w spojrzeniu przechodnia. Niby na chwilę, lecz maskujemy jej trwanie. W kalendarzu czerwień kółek dzieli żale. Chłód samotnych kolacji przedziera się przez ściany sypialni, gdzie kwiaty spijają krople ciszy - czas wybiera to co dobre. Z tchnieniem wiosny kiełkuje zrozumienie, konary nie obumarły, ulga przebija pąki. Między pokojami jeszcze niepewność. Spójrz jaskółki w naszym oknie budują dom, a my... marzec, 2020
    2 punkty
  9. z tyłu jest sygnatura oglądałeś ją kiedyś pewnie nie bo po co patrzeć autorowi w oczy wystarczy jego strój zlustrować skwapliwie wedle znamion kunsztu poszufladkować technikę policzyć chmurki listki zawrzeć się w korzeniach by właściwie wydać osąd że nie ma tu potrzeby zaglądać za posąg i tyle w tej materii przepłynąć ile tylko ma się wioseł mniejsza o rąk ilość
    2 punkty
  10. czas przemienił wiedzę w zniszczenie palą się kamienie na ziemi natychmiastowych zaspokojeń a figury archaniołów toną w błocie między szczątkami zdań nie ma miejsca na zapomnienie kres ludzkich możliwości nieprzyjemnie uwiera poza strefą komfortu obsesyjne kolekcjonowanie wrażeń w łonie kurhanu homo bezpinowiec po raz wtóry wybucha śmiechem a co jeśli...
    2 punkty
  11. DNAR O nic się nie martw kochana, postaram się szybko zejść, można by rzec, że - tak na raz, zapaść, czy zawał i cześć. Sala szpitalna nie dla mnie, paszoł respirator won! Kitę odwalę normalnie, no, pośród kartek i strof. I niech to będzie niedziela, niech będzie ze święta coś w tym, i słowik za oknem w trelach, i bzy, i pełnia, i bzy. Takich jak ja śmierć nie męczy, wypłynę w te bzy raz, dwa i będzie monitor świecił, i cicho grał J. S. Bach.
    2 punkty
  12. Współczesny terroryzm człek musi być wesoły A ja jak kłapouchy spuszczony nos na kwintę tryskam życiowym pesymizmem
    2 punkty
  13. moja przyszłość ledwie naszkicowana i niepewna liczyła że z czasem odkryję niepodważalne dogmaty świata Rzeczywistość sugerowała domena jest tylko welonem przykrywa oblicza okoliczności słabości i lęków wpadłem w panikę wiedziałem miało być lepiej spełnienia były w planie a dopełnienia nigdy nie miały mieć końca
    2 punkty
  14. karawana ciągnie dalej psy podszyte milczeniem owiec podkulonymi ogonami zmiatają konfetti po przechodzonej procesji ślady ekstaz pedofilnych dziewczynek i minoderii bolesnych miesięcznic me teo w prognozie pogody zmiany klimakteryczne przewlekłej andropauzy beka piwa na długo wystarczy dla wszystkich
    2 punkty
  15. zapatrzona w sufit w ręku ostry nóż myśli wariują czy to już nagle dziecka krzyk proszę nie rób tego pozwól mi i sobie żyć schowała nóż zrozumiała jak piekna wiąże ją z dzieckiem nić po chwili przytuliły je do siebie najpiękniejsze świata łzy
    2 punkty
  16. Najpierw dostrzegłem cień pędzącej lokomotywy.
    2 punkty
  17. Wczasowiczowi na plaży w Rowachwpadła dziś w oko ponętna wdowa.Wieczorem szkło, wolna chata.. on nie mógł. To jego strata. Tym razem żonie cnoty dochował.
    2 punkty
  18. Jutro czwartek a tuż po nim jakiś walnie się anonim rzecz wiadoma na sąsiada, że on gruszki mi podjada potem szybko przez posłańca a najlepiej to już z rańca podrzucę go tuż pod drzwiami, że cudzymi owocami on napełnia sobie brzuszek a mi wciąż ubywa gruszek Zarząd ROD zaś w pilnym trybie się zaczai i przydybie na kradzieży złodziejaszka a nagrodą będzie flaszka z której nieco już upito dostarczona incognito.
    2 punkty
  19. @Marek.zak1 Tak to jest mój przyjacielu gdy dopada grot do celu i przeszywa go na wskroś moja rada - też łuk noś. pozdrawia Henryk I - dadaista ;))) @[email protected] Z dodatkami jak z repetą nigdy w życiu nie dostanie ten, kto droczy się z kobietą zamiast brać ją we władanie. Już niebawem będzie weekend i jak tylko coś się zdarzy to bankowo po powrocie wierszyk o tym się wysmaży. pozdrawia Henryk I - dadaista ;)))
    2 punkty
  20. Szukam pięknej kobiety co świat odkryje na nowo ale od lat niestety o mur uderzam głową już naukowcy stwierdzili że nie ma brzydkich kobiet ja tradycyjny mężczyzna nie chcę bez wina polec w oparach alkoholu szukam dobrej dziewczyny co pisać mi pozwoli zrozumie też świat dziwny dlatego nie grymaszę z każdą idę na randkę mówię co moje to nasze a jak już którąś trafię to cała aura pryska kiedy zapyta - drogi naprawdę co chcesz robić odpowiadam najczęściej że tylko pisać wiersze poetą chciałbyś zostać kochanie czas się rozstać to są alkoholicy pieprzący wciąż o niczym no i pozamiatane sam budzę się nad ranem
    1 punkt
  21. to bez sensu powtarzałaś a ja próbowałem uwierzyć ten piękny zachód szalonych miejsc gdy mówisz żegnaj to nasz ostatni spacer wracam często na wzgórze gdy pada deszcz staję pod drzewem i wspominam słowa wypowiedziane miętowym głosem gdy mówisz żegnaj to nasz ostatni spacer ostatni po niebie naszych słów stąpam niepewnie omijam obłok smutku nie powiem już nic bo to ostatni spacer
    1 punkt
  22. kiedy wiersz przestaje być pieśnią a jest tylko zgrzytem harmonię muzyki rujnuje dysonans obraz traci znaczenie w najczystszej (?) abstrakcji ciało załamane nie tańczy, boli życie stało się teatralne więc o co ci chodzi?
    1 punkt
  23. Dobrze o niczym nie myśleć Woda wąska, szeroka Nieśmiało wbijane za razem Wiosła z krzywych gałęzi .. Daleko pozostają wspomnienia Papierowe bez żagla stateczki Igraszki losu płochliwe Zbiegłe gorejącej mateczce .. Jednak nie wiosłuj za szybko Nie w pocie spoglądać w niebo O ruchu znużonych ramion Powoli zapomnieć potrzeba .. Najlepiej się stopić z materią Czułna co posmołowane I płynąć wciąż płynąć w dół rzeką W głęboką bezpieczną niepamięć ..
    1 punkt
  24. @ais No, publicystyka mnie nie wzrusza. A chyba się nie nie znamy, żebyś wiedziała, co naprawdę dostarcza mi wzruszeń, to co proponujesz w tym tekście, dla mnie jest ściemą :( temat ważny, ale gazetowy.
    1 punkt
  25. 1 punkt
  26. @Gathas A co byś chciał dostać?
    1 punkt
  27. (Patrz teraz listek nie drgnie, ptaszek nie zaćwierka Rozprute kamienice dowodem ich męstwa Czas się znowu zatrzymał i słychać syreny Obraz serca Polaków, co biją z podziemi) Gdy zawrzasnął Niedźwiadek rozpękło siedlisko; Niosła echem w okowach niespokojna sfora. Gilzy kresu huknęły przyzwoleniem Bora, Uderzając w hakenkreuz, wszem obce skupisko. Na początku Żoliborz, potyczki Żniwiarzy, Później Wola, Śródmieście, (przy lotnisku fiasko). I powstali heloci, obudzili miasto, Zawiadiacki organizm o łagodnej twarzy. Choć na ubój posłani niezdjęci odwagą. Mimo wściekłych valkirii, co żarły ich mięso, Ta drobnica kwitnąca chciała paść zwycięsko. "Dziś niczym — jutro wszystkim"! krzyczeli broń gładząc. Nikt już ich nie powstrzyma, za dużo w nich wiary Tylko słów zabrakło: "mierz siły na zamiary". Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego
    1 punkt
  28. połowa załogantów wybrała San Escobar aaa z Surinamem ani ruSz nie będzie nam tu Conrad w obcych językach udawał Konrada nie bo nie (Pa-lindrom jakiś!!!)
    1 punkt
  29. @Henryk_Jakowiec @Henryk_Jakowiec I puk; oto tkanina z Anina, kto to kupi? Tkanina - Paloma - mola, pani N. akt.
    1 punkt
  30. Z woalów chmur wnika światło okryte złotymi włosami. Lekko wchodzi na parapet, wystukuje rytm szpilkami. Nagle unosi się w górę, jakby gwiezdnym pyłem była. Spojrzała na stół dębowy, jutrzenka się położyła. Tak naga na brzuszku leży, nogami ustawia Twój czas. Nie śpij kochany za długo, już może śniadanie byś zjadł? Promienne uśmiechy z dłoni na powieki Ci zdmuchuje. Ile ma czekać na Ciebie, aż ją dzisiaj posmakujesz?
    1 punkt
  31. @Henryk_Jakowiec Kobiety są zmienne opale kochają ale do mężczyzn też często wzdychają ;) Również pozdrawiam :)
    1 punkt
  32. @Lach Pustelnik Miałam już nie podejmować rozmowy, ale mam nadzieję, że mi Pan to wybaczy... Wcześniej nazwał Pan ludzi mających odmienne zdanie - czyli również mnie - ciemnotą i zabobonem, mój komentarz bełkotem, co dość wyraźnie Pana określa. I rzeczywiście, dyskusja z pewnymi ludźmi ze względu na ich agresję i brak elementarnej kultury nie ma żadnego sensu. A przynajmniej dla mnie. Żegnam.
    1 punkt
  33. @Marek.zak1 Niby tak, ale czasami przed i w trakcie mogą nam pospadać kapcie ;))) Przepraszam, mam chyba zbyt dobry humor i dlatego taka rymowanka ;)))
    1 punkt
  34. @Henryk_Jakowiec Ela i Akte lubią palindromy i opale i ja się im nie dziwię wcale a wcale :) :)))
    1 punkt
  35. @Henryk_Jakowiec A mi naprawdę kiedyś sąsiedzi gruszki kradli :) To moi wujkowie. Raz ich odwiedziłam, patrzę. Moje gruszki na stole leżą :) Powiedziałam, żeby się nie krępowali i zrywali ile chcą. Ja nie muszę ich jeść. Po czym życzyłam smacznego :)
    1 punkt
  36. @Ilona Rutkowska @Marcin Krzysica bardzo Wam dziękuję!
    1 punkt
  37. Jestem jak najbardziej za szerokimi prawami osób lgbt+. Nikt mi ani nikomu nie będzie mówił jak, gdzie i kogo mam kochać. Nikt mi tez nie będzie mówił co jest normalne a co nie - nie podpierając tego badaniami naukowymi a co najwyżej powołując się na mętne wierzenia pochodzące od sumeryjskich pastuchów. Wszelkie uprzedzenia nierzadko przybierające wzgledem wszelkich mniejszości formę agresji traktuję jako nieprzepracowaną słabość ale nie mam dla niej szacunku. Wszelkie zachowania symetrystyczne typu: „tak naprawdę nic do nich nie mam, ale po co te osoby lgbt tak epatują swoją seksualnością, po co wyłażą na ulice czy nie lepiej by było dla nich samych gdyby nie robiły wokół siebie tyle szumu?, siedziały cicho?” odbieram jako przyzwolenie na zło. To jest gorsze niż ten debil krzyczący „jebac pedałow”
    1 punkt
  38. po co nam uśmiech po co nam łzy skoro mamy siebie i kolejne dni po co nam wolności po co nam mgły przecież i tak obrócimy je w sny po co nam pogrzeb smutek i wiele trudnych chwil ciemnych nocy ktoś powie jak to jak tak można bez łzy i usmiechu oraz pogrzebu przecież w nich tkwi cały sens który otwiera kolejne drzwi
    1 punkt
  39. skąd się w człowieku bierze to życie na pokaz bez końca ta nagła potrzeba dzielenia się wszystkim co mnie spotyka od rannej kawy po zachód słońca pięknie krewetki tygrysie podane sam fakt ich na talerzu potwierdza marnie skończyły a będzie jeszcze gorzej jama gardła jama trzewi choć może kto wie wrócą jako pokarm do morza stop lajkowaniu top fanowaniu oderwać zamknąć uszczelnić smartfonofoniczną kroplówkę wypić drugą kawę zrobić kurczaka w siedmiu smakach pójść na górkę popatrzeć jak lądują szybowce bez musu uwieczniania bez potrzeby pokazania i dzielenia się z wirtualnym mikroświatem jak wspaniale mi się żyje i jak potrafię zrobić sobie dobrze
    1 punkt
  40. Jest tutaj coś co mi się podoba i coś co mnie razi. Na pewno świetnie zobrazowałeś drastyczność biednych dzielnic, a konkretnie jednej i wcale nie trzeba lecieć do Chin. Gdyński Pekin jest jedynym z nielicznych skupisk slamsów, które przetrwały do dziś. Nie wiem na ile reportaż jest aktualny, na ile wspomnieniowy, ale przed wojną była to faktycznie poczekalnia, noclegownia; zatrzymywały się tam różne męty. Bardzo mi się podoba fragment wymowne do bólu oraz Natomiast z tym bym coś pokombinowała Jeśli chodzi o puentę podoba mi się to przestemplowanie przepustki z piekła do nieba. Choć nie wiemy gdzie trafimy po śmierci, to i tak wszędzie będzie niebo w porównaniu do tego co jest. Ostatni wers trochę mi się kłóci, bo skoro śmierć trwa długo, to raczej nie przychodzi nagle, ale rozumiem co chciałeś przez to powiedzieć. Żyją krótko, intensywnie, umierają powoli... za życia. W wierszu są momenty warte przemyślenia. W każdym bądź razie wiersz zatrzymał, jest o czymś. Pozdrawiam.
    1 punkt
  41. Ha ha ha :))) to naprawdę pocieszające ... :)
    1 punkt
  42. Wiara daje wielu ludziom możliwość spokojniejszego pokonywania ścieżek codzienności i wielu z nich nie wyobraża sobie dnia bez zmówienia różańca. Tak mi się zarysowała mini. Sprawnie to ujęłaś, duszko. Pozdrawiam.
    1 punkt
  43. @Wieszcz Doslowny Co dalej? :) Dalsze życia doświadczanie przeplatających się - smutku - zwątpienia - radości smakowanie :) Pozdrawiam, Wieszczu :)
    1 punkt
  44. Pewnie nic poza wierszami z tego nie wyjdzie. Dziękuję Pozdrawiam Chodzą twardo, ale po grząskim, męskim gruncie. Dziękuję i pozdrawiam Wszystkie kobiety są piękne Każda daje nadzieję Jeżeli tego nie widzisz Ślepcem jesteś lub gejem Część z nich ma ładne ciało Inne dobry charakter A wszystkie ich ułomności Naprawdę dużo są warte Jak jest szczerbata lub głucha? To tylko same zalety Szczerbata cię nie pogryzie Głucha to nie zaprzeczy Z otyłą masz same plusy Jest widoczna z daleka W tłumie nigdy nie zginie Wolno z łóżka ucieka Jak spotkasz taką, co zdradza I przeszkadzają ci rogi To często nie ma jej w domu Masz wtedy spokój błogi Jeżeli trafiłeś tak głupią Co tobie wierzy do reszty To jesteś wybrańcem bogów Takiej zazdroszczą ci wszyscy Największe problemy stwarza Kobieta inteligentna Duże ma wymagania I szybko potrafi opętać Reasumując to wszystko Ich wady oraz zalety Wniosek nasuwa się prosty Kochajmy wszystkie kobiety Dziękuję i pozdrawiam
    1 punkt
  45. @ais Co ma pływać nie utonie;)
    1 punkt
  46. W szklanej tafli ekranu, w dalekiej witrynie Bezmiaru, widzę słodkich winorośli misy, Myśląc, że to jej oczy, jej spojrzeń kaprysy Wnet ożywią fantazję, a myśl ma odpłynie… Szukam wśród czystości szkła wspomnień o dziewczynie, W cukierniczkach z fajansu znajduję jej rysy, Prawdziwe lub nie, śnione jak rajskie cyprysy, Czcionką tęsknoty szczere, jak światło w bursztynie. Czekam lecz nie ma Cię, ta chwila nie nadchodzi, Nie napełnisz zapachem kosmyka Swych włosów Mych ust, w których - nim ciężki jęk smutku się zrodzi, Szept nostalgii, skargę wyśle do niebiosów... I może wyjdziesz ze snu, który tak uwodzi, Zapętliwszy nas wspólnym pulsem naszych głosów...
    1 punkt
  47. Szary błękit i dziewczynka z warkoczykami z uśmiechem na zamówienie w krótkiej różowej sukience z białą falbanką którą uniósł roześmiany wiatr - Ale byłaś śmieszna zawsze się uśmiecham kiedy widzę ciebie na tym zdjęciu Ale ja widzę coś innego chudą dziewczynkę w zbyt krótkiej sukience niczym trzepot okaleczonego motyla smutek w jej ciemnych oczach i zaciśniętą dziecięcą dłoń w której rozpaczliwie ściskała swoje małe wielkie marzenia które niedługo potem spłynęły krwią po jej nadgarstkach - Tak byłam śmieszna
    1 punkt
  48. Byłaś dla mnie natchnieniem barwą iluzji wśród śmiałych snów kielichem, po którym pragnienie spłynęło tysiącem słów. A słowa znaczyły tak mało niewiele, tyle co gest w sercu zawarty jak anioł o skrzydłach ciężkich od łez. Byłaś też dla mnie muzyką szelestem wśród traw i rzęs biegłam za Tobą donikąd po kolcach zrzucanych we mgle. Zbyt hojnie stawałaś się naga piękniejsza niż zamysł i sen rozkwitłaś na rzęsach, na trawach nadzieją, kolejnym dniem.
    1 punkt
  49. W potarganych promieniach zawieruszył się motyl. Czas struny poprzeplatał, więc w sieci skarb złoty. Cieniem skrzydeł odmierza w piaskownicy marzenia. Hera mleko rozlała, struga niebo rozdziela. Mglista droga jak piorun z rozsianymi iskrami. Czy świat Zeus połączy, tak gwiezdnymi myślami? Niech spadnie magiczny deszcz, połączy wszystkie światła. Pióra orła spadają, wena w zamku pobladła.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...