Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.08.2020 w Odpowiedzi

  1. Szukam pięknej kobiety co świat odkryje na nowo ale od lat niestety o mur uderzam głową już naukowcy stwierdzili że nie ma brzydkich kobiet ja tradycyjny mężczyzna nie chcę bez wina polec w oparach alkoholu szukam dobrej dziewczyny co pisać mi pozwoli zrozumie też świat dziwny dlatego nie grymaszę z każdą idę na randkę mówię co moje to nasze a jak już którąś trafię to cała aura pryska kiedy zapyta - drogi naprawdę co chcesz robić odpowiadam najczęściej że tylko pisać wiersze poetą chciałbyś zostać kochanie czas się rozstać to są alkoholicy pieprzący wciąż o niczym no i pozamiatane sam budzę się nad ranem
    11 punktów
  2. Przesilenia Wokół mgły marnieją piece naszych serc, rozgoryczeni w ulice rzucamy przynętę, szukając ukojenia w spojrzeniu przechodnia. Niby na chwilę, lecz maskujemy jej trwanie. W kalendarzu czerwień kółek dzieli żale. Chłód samotnych kolacji przedziera się przez ściany sypialni, gdzie kwiaty spijają krople ciszy - czas wybiera to co dobre. Z tchnieniem wiosny kiełkuje zrozumienie, konary nie obumarły, ulga przebija pąki. Między pokojami jeszcze niepewność. Spójrz jaskółki w naszym oknie budują dom, a my... marzec, 2020
    9 punktów
  3. Wraz z kończącym się weekendem także kończy się sielanka zaczynają się powroty do pieleszy, do mieszkanka i znów człowiek w czterech ścianach swój tryb życia niewolniczy będzie spędzał aż do piątku więc cierpliwie te dnie liczy ile tych dni pozostało noce nie są policzalne bo godziny, te przespane przecież nie są namacalne tak przeważnie trwa do czwartku bowiem w piątek człek się mota żeby jakoś ten dzień minął po nim będzie już sobota a w sobotę rzecz wiadoma znów sielanka, znów natura więc jak zwykle na jej łono z przyjemnością daje nura jeśli robi to solista bowiem duet ma swe prawa ale o tym innym razem bo to jakby głębsza sprawa bowiem duet to jest dwoje a jak dwoje to jest para a jak para na weekendzie to być musi bara bara.
    6 punktów
  4. na progu obcości stajemy wykuci w kamienne postury w długości milczenia konkurujemy krępujemy gesty zamykamy w czarnej skrzynce czułość powoli stygniemy utrwalamy się w obojętności z czasem milkniemy na zawsze
    6 punktów
  5. Z woalów chmur wnika światło okryte złotymi włosami. Lekko wchodzi na parapet, wystukuje rytm szpilkami. Nagle unosi się w górę, jakby gwiezdnym pyłem była. Spojrzała na stół dębowy, jutrzenka się położyła. Tak naga na brzuszku leży, nogami ustawia Twój czas. Nie śpij kochany za długo, już może śniadanie byś zjadł? Promienne uśmiechy z dłoni na powieki Ci zdmuchuje. Ile ma czekać na Ciebie, aż ją dzisiaj posmakujesz?
    5 punktów
  6. Jest takie miejsce Pekin Egzotyczna enklawa Podpatrywana przez tych lepszych Mieszczan Oczami bojaźliwego wstrętu Tu niektóre okna nawet mają szyby Jest elektryczność cichaczem Ciągnięta ze słupa I są drzwi poranione zamachami Siekiery rozsądzającej spory Są korytarze napełnione Odorem krzyku Ekskrementami prozy dnia I libacjami beznadziei Topionych w niegatunkowym alkoholu Są i ludzie I ich los rozlany poza światłem latarni Tu życiem kręcą Matka wódka i ojciec pijak Syn narkoman i córka prostytutka Tylko dzieci umorusanych I obciążonych żal czasami Lecz niebo płacze innymi tu łzami Czasem też przybywają w to miejsce Posłańcy Charona Pan prokurator, który tym smrodem się brzydzi Mundurowi, którym znów przedłuży się służba Ci po cywilu, co szukają opieszale Śladów krwi oraz plam opadowych I patolog, który nie leczy, A tylko stempluje przepustkę z piekła do nieba Gdyż śmierć tu trwa długo a przychodzi nagle
    4 punkty
  7. ...lecz drę się odważnie w ciemność całą sobą się śmieję gdy mnie znajdziesz Twoje umorusane, zagubione dziecko .
    3 punkty
  8. połowa załogantów wybrała San Escobar aaa z Surinamem ani ruSz nie będzie nam tu Conrad w obcych językach udawał Konrada nie bo nie (Pa-lindrom jakiś!!!)
    3 punkty
  9. Między wschodem a zachodem Pod Warszawą na równinie Tor dwustronny jesienny Parzysty i kolejowy - bardzo ważny Stęka stalowym pędem Wedle rozkładu Świszczącego szczękaniem hamulca On wyszedł jak do lotu na przeciw Zderzeniu zdarzeń Z jej małą fotografią Zaciśniętą w ciasnych palcach Jak bezpowrotnym biletem do nieba Z przesiadką w czyśćcu I spojrzał ostatni raz w zęby ekspresu Czy Pan poznaje ten kształt na fotografii Wyrwany przez impet z miazgi ciała Rysunek na fragmencie pleców Zamknięty czerwonym konturem smoka Czy należał on do pańskiego syna Tyle z niego pozostało w zieleni traw Dla ojcowskich pękniętych oczu Trzeba wypełnić pustkę protokołu Nie łzą daremną i zduszonym szlochem Lecz pismem nieczułym za to skrupulatnym Nikt martwy - proszę Pana Nie może pozostać bez imienia I musi zostać wymazany ostatecznie Z ziemskich rejestrów ******** Jej fotografia przetrwała Czysta i kompletna Przyklejona potulnie do bezdźwięcznej szyny Jak liść jednego z pobliskich drzew Które trącane cmentarnym wichrem Opłatkiem ciszy opadają na ziemię Aby w ich miejscu rozwinęły się kolejne
    3 punkty
  10. Żyjesz pośród burz, szarpany jak trzcina Przez wiatr szaleństwa, przez prąd namiętności, Który raz po raz do ziemi cię zgina, Aż cię nie złamie w przypływie słabości. Jak go okiełznać i skąd czerpać siły Gdy w oczy otchłań zagląda bezdenna, Gdy niejednego człowieka zgubiły Dziwne tabletki i miałkość codzienna? Wdzięcznością hartuj ducha w zimnym ciele. Dziękuj za wszystko to co cię spotyka, Choćby nie było tego nazbyt wiele I by dziękować ci brakło języka. Gdyż wdzięczne serce jest zawsze szczęśliwe, Ciche, pogodne i niezapalczywe. Najcięższe próby przechodzi wytrwale Bo jest jak twierdza wzniesiona na skale. Pogodą ducha ten świat się zwycięża I nie masz nad nią lepszego oręża. To nie optymizm- naiwność najprostsza, A z czystej stali damasceńskiej ostrza. Oto lekarstwo co działa naprawdę, Więc ćwicz pogodę, wbrew najgorszej doli, Aż w końcu znajdziesz w swoim życiu prawdę. Lecz czym jest prawda? Prawda nas wyzwoli.
    2 punkty
  11. czas przemienił wiedzę w zniszczenie palą się kamienie na ziemi natychmiastowych zaspokojeń a figury archaniołów toną w błocie między szczątkami zdań nie ma miejsca na zapomnienie kres ludzkich możliwości nieprzyjemnie uwiera poza strefą komfortu obsesyjne kolekcjonowanie wrażeń w łonie kurhanu homo bezpinowiec po raz wtóry wybucha śmiechem a co jeśli...
    2 punkty
  12. podarowałeś mi kawałek tektury podoba mi się to słowo falista zrobię z niej dom podoba mi się to słowo dom już widzę jak smażę jajecznicę w naszej nowej kuchni uśmiecham się okno bez firanki i pelargonii świetliki meszki pchły noc łóżko będziemy pisać palcem po suficie wesołe sympatyczne piosenki a jak spadnie z papier mache zrobię rakietę 140520
    2 punkty
  13. Przed blokiem mlecz kwitnie, do nozdrzy uderza i dreszcz się rozchodzi po żyłach gałęziach a skąd drzewo nie wie że tego mi trzeba że w kwiaty porastać i ciemnię rozświetlać skąd prysznic pod drzewem aż blok w kryształowy kandelabr się zmienia i słychać odgłosy rozmowy i kroki i telewizory i bardzo na miejscu pociągu pęd nocny. Spod powiek mam wiedzę o mżących mgławicach a skąd ich niewiedza jak noce rozświetlać skąd echa odległe są w pierwszych słowikach jak gdyby sonary wzajemne w odbiciach skąd czerpią niewiedzę szeroką rozlegle że aż kwarantanną jej nikt nie obejmie -
    2 punkty
  14. przyglądają się dłonie od policzków po uda śledząc upływ czasu jak rzeka brzegi nie doczeka jutra życia pokusa obejmie w posiadanie rozbite skrawki dnia by potem je scalić i unurzać w półmrok gdzie nie ma granic ani cudzych spraw
    2 punkty
  15. miarowy stukot twoich obcasów niczym metronom odmierza kolejne takty mojego życia
    2 punkty
  16. już nie ma słomianych dachów ani przewiewnych chat drzwi już tak nie skrzypią okiennice nie kryją snów już nie ma tamtych bajek gdzie dziewcze podglądał nów wiatr inaczej liście kradł zakonnica to był boży cud już nie ma horyzontów gdzie uczciwe były łzy nie ma kładki zakochanych patrzących w oddalone mgły już nie ma to fakt - ale są wspomnienia ukryte w szkatułkach - wystarczy otworzyć je i dalej żyć
    2 punkty
  17. Pewnie nic poza wierszami z tego nie wyjdzie. Dziękuję Pozdrawiam Chodzą twardo, ale po grząskim, męskim gruncie. Dziękuję i pozdrawiam Wszystkie kobiety są piękne Każda daje nadzieję Jeżeli tego nie widzisz Ślepcem jesteś lub gejem Część z nich ma ładne ciało Inne dobry charakter A wszystkie ich ułomności Naprawdę dużo są warte Jak jest szczerbata lub głucha? To tylko same zalety Szczerbata cię nie pogryzie Głucha to nie zaprzeczy Z otyłą masz same plusy Jest widoczna z daleka W tłumie nigdy nie zginie Wolno z łóżka ucieka Jak spotkasz taką, co zdradza I przeszkadzają ci rogi To często nie ma jej w domu Masz wtedy spokój błogi Jeżeli trafiłeś tak głupią Co tobie wierzy do reszty To jesteś wybrańcem bogów Takiej zazdroszczą ci wszyscy Największe problemy stwarza Kobieta inteligentna Duże ma wymagania I szybko potrafi opętać Reasumując to wszystko Ich wady oraz zalety Wniosek nasuwa się prosty Kochajmy wszystkie kobiety Dziękuję i pozdrawiam
    2 punkty
  18. Usiadł na skarpie, pod wielkim drzewem, baldachim liści zesłał mu cień. Patrzył na rzekę, co myślał - nie wiem. I nie wiem nawet, czego tam strzegł. Właśnie przed chwilą tam go ujrzałam; był odwrócony tyłem, jak sen. Czyżby przeżywał gorycz rozstania, czy odpoczywał, kto to dziś wie? Siedział tak sobie, niby ktoś znany, choć był potrzebny, nie przybył tu... A może tylko liczył barany; czy ich wystarczy na noc, do snu? Czy niespełnione nigdy marzenia przelał w klepsydrze biegnący czas? Nic się nie stało, dramatu nie ma, wszakże... zostanie szumiący las.
    2 punkty
  19. @[email protected] Ważne że śniadanko smakuje Może jeszcze dokładeczkę? Bo wisienka się zmarnuje Chciałbyś jeszcze .........? Miłego Dnia Grzegorzu :) @Henryk_Jakowiec Wierszyk fajny :) Pozdrawiam.
    2 punkty
  20. Zacząłem wierszowanie od czasu kiedy moja wnuczka zachorowała na ostrą białaczkę szpikową, miala 9 lat, pisałem do niej wiersze do szpitala, żeby Ją podtrzymywać na duchu. Wiecie że udało się dzisiaj ma 15 lat jest licealistką i kiedyś mi się zwierzyła: Dziadku gdyby nie te twoje wiersze - nie wiem czy bym podołała. Pozdrawiam, to dla Niej piszę.
    2 punkty
  21. siedzą opuszczeni błąkają się jak owce bez pasterza on zna ich głos ale nie słyszy piją mleko narodów i jedzą miód prosto z ula a z północy nadciąga wojsko rydwany furkoczą konie rżą z przejęcia niezapięty napierśnik zbyt duży hełm i niezbyt ostry miecz nie zapewnią zwycięstwa
    1 punkt
  22. Między myślą a myślą nie ma już prześwitu; bo łatwiej jest ujarzmić tabun dzikich koni, uciszyć rozbujany spiż, co jak grzmot dzwoni, niż przestrzeń ciszy wydrzeć z rozedrgania bytu. Pomiędzy synapsami iskra iskrę goni, impulsy się panoszą, sygnał znak wypiera; w szaleńczym tempie krążą jedynki i zera żelazną zaciskając obręcz wokół skroni. Jak wir ten mam pokonać, jak się z tej spirali wyrwać, rozedrzeć wściekle pulsujące ściany? Forsują bramy jaźni obłędne tarany, aż rdzeń jestestwa pęknie, choćby był ze stali. Wiersz zainspirowany przez @iwonaroma
    1 punkt
  23. Wiersz na ochłodzenie gorącego dnia wiatr jesień rozebrał stoi golusieńka stoi zapłakana zobaczył ją strach oddał swą kapote oraz szal mówiąc nie martw sie ja sobie jakoś radę dam pójdę do lumpeksu kupie sobie tam używany frak jesień uśmiechnięta powiedziała dziękuje miły z ciebie dziad
    1 punkt
  24. Mój ty świecie - sprawdzam karty: kto jest szczery i otwarty, kto opuści mnie w potrzebie. Ile dla was wszystkich znaczę, czy świat wesprze, czy inaczej sygnał da że jeszcze warto. Mój ty świecie - pokaż że mi - opiekujesz się bliskimi, dasz nadzieję na dzień nowy? Żeby słońce świecie wstało, przez noc trzeba przebiec całą by nazajutrz witać ranek.
    1 punkt
  25. wypływam na szerokie wody mimo wyporności mięsa rozsiadam się delikatnym ujściem rozchylam pokładełko chcesz? oddam ci trochę królestwa byś mościł stworzenie światłodrukiem pokazujesz sen potrimpusa odblask martwego języka łaskocze po brzuszkach pieścisz cudze trwanie więc odłączam się tkwiąc w niezmąconym ciele deus otiosus milczy kiwa głową jak samochodowy piesek bo nic już nie można zrobić tylko przy-tak-kiwać przy nie lepiej wyszarpać sobie ikrę i utonąć bez żalu na
    1 punkt
  26. @Nata_Kruk Z przyjemnością Pozdrawaim
    1 punkt
  27. przedpołudniowym słońcem mi do twarzy w koszulce i spódnicy halce jak kwiaty cykorii z czułością wyprzytulam każdy koniuszek koronki spojrzeniem w oczy dodajesz szczyptę kocham
    1 punkt
  28. i co dalej ? gdy już rymować się nie chce wcale dzień za dniem taki sam stale i wstaję co rano wytrwale oddycham i żyję i myślę co dalej ?
    1 punkt
  29. @Wieszcz Doslowny Co dalej? :) Dalsze życia doświadczanie przeplatających się - smutku - zwątpienia - radości smakowanie :) Pozdrawiam, Wieszczu :)
    1 punkt
  30. @Andrzej_Wojnowski oglądałam kiedyś taki film o poecie, który szukając wyciszenia spacerował po lesie. Jego żona tam zarabiała na życie, sprzedając ciało. Pewnego razu ich ścieżki się skrzyżowały. ? Pozdrawiam. Czy koniecznie musi być piękna, bi jak brzydką ściśniesz, to też coś wyciśniesz. ?
    1 punkt
  31. Hej Nata Postaram się. Dziękuję, że mnie 'nadrabiasz' ;)
    1 punkt
  32. Dziękuję. O tomiku słyszę nie pierwszy raz, ale przyznaję się bez bicia jakoś brakuje mi do tego prądu. Zresztą w dobie internetu wydaje się on mieć wartość jedynie sentymentalną. Chociaż fajnie byłoby może zostawić kiedyś 'dzieła' zebrane dzieciakom na pamiątkę. Pozdrawiam Dziękuję. Pozdrowienia :) Cieszę się, że się podoba i udało łatwo przyswoić. Dawno Cię nie było ;) Pozdrawiam Nata
    1 punkt
  33. Znów pięknie ubrane kłamstwo, wprosiło się na bal.
    1 punkt
  34. nic na to dzisiaj nie poradzę o twoich ustach tylko śnię paznokcie wciśnij w mój pośladek i ssij powoli, nie spiesz się zacisnę dłoń na twoich włosach ty na spotkanie bioder wyjdź zmysły zatracę w gorących ustach tak dobrze dobrze mocno ssij w diabelskich oczach szkopuł tkwi drażnisz przez chwilę moje jądra wyjąc z rozkoszy krzyczę ssij ledwo potrafię złapać oddech gdy moje ciało w spazmach drży wilgotnym palcem zmysły budzisz szepcząc do ucha teraz Ty
    1 punkt
  35. @Henryk_Jakowiec Rozłożyłeś tydzień na cztery łopatki, tylko gdzie są Henryku barkowe dodatki. Trzymaj sie zdrowo, czekam na bara bara!
    1 punkt
  36. @M.A.R.G.O.T Więc proszę o dokładkę, byle ciałko... gładsze. Szpileczki Allani na nóżkę dla łani. Kłaniam się Margot i czekam?
    1 punkt
  37. 07. 46 z jednej strony grioci z drugiej idioci. Bez kitu piraci . Płaczmy
    1 punkt
  38. @M.A.R.G.O.T SUPER!!! Jeśli dla mnie się przydarzy taka jak ta sytuacja to śniadanie oraz obiad rzecz wiadoma i kolacja będą na zaś odłożone bo gdy czło...ek jest na głodzie to się w sobie bardziej spręża i jak trzeba to ubodzie. Ja w łowczego się przemieniam bo gdy widzę taką Jutrznię wtedy oręż biorę w rękę tutaj mam na myśli włócznię i nie będę nigdy kontent póki w Jutrznię jej nie wbiję gdzie nie powiem myślcie sami jedno pewne, że nie w szyję. pozdrawia Henryk I - dadaista ;)))
    1 punkt
  39. Każda poręcz i klamka parzy, z twarzy pierdla nie mogę zdjąć w pociągu, wszystko pod kontrolą, obywatele do urn obrasta w znaczenia - - nie darmo eutanazją straszył, że dogonią na ulicy seniora i zabiją, junior. Weselić się starym i młodym. Oprócz tego sześciogłowy smok dzieciom zagraża i w pióro porósł zwrotnicowy w ostrym cieniu, każdego uszanuje gdy mówi dzień dobry, a miotły dano czarownicom - o do widzenia łatwiej, choćby w sklepie spożywczym, niźli o cień chłodny na moim poddaszu gdzie słońce wali w papę. To w domu zostałem i z nut przez okno piszę jak umiem, a nie umiem inaczej gdy ciepły człowiek z Białorusi krew chłodną nad palnikiem podgrzewa na kawę. Pot na czole się pieni na myśl ile wypalam do wiersza. Do kasy muszę po bilet, z wielkiej płyty ściany stoją, ograny widok z okna, jak długo się gapić można na jedno, skoro wszystko pod kontrolą to idź pan wajchę przełóż.
    1 punkt
  40. Koło- Nie można mnie „sprostować”. Figury foremne- My jesteśmy prostsze i możemy się dopasować.
    1 punkt
  41. Wyjąć je ze szkatułek i rozsiać we własnym życiu - a niektóre z nich może ożyją. :) Z przyjemnościa przeczytałam. Pozdrawiam.
    1 punkt
  42. Czuję, że jesteś teraz kochany blisko, obejmujesz mnie swymi myślami, które są w tej chwili czułymi rozkosznymi pocałunkami. Twoje uczucia pełne tęsknoty płyną do mnie falami, stając się rozkosznymi obrazami. Słyszę szept twojej duszy, która w przypływie tęsknoty wypowiada z czułością moje imię. W ustach twych namiętnych wybrzmiewa jak najcudowniejsza melodia. Melodia tak słodka, że pragnę jej słuchać do dni swoich końca. Lecz teraz w wyobraźni mój ukochany zabierz mnie z sobą w podróż, w upragnioną surrealistyczną podróż, wprost do krainy zmysłowego szczęścia..
    1 punkt
  43. Pięknie napisane.Przedstawiasz tu wyższy poziom świadomości który bardzo trudno utrzymać i oby nie popaść w terror bycia pozytywnym. Pozdrawiam.
    1 punkt
  44. Fajny tekst. Pogoda ducha jest ważna, ale to jeden z czynników powodzenia, sukcesu życiowego, dający więcej komfortu. Tą twierdzą jest jednakże konsekwencja i wytrwałość i one są najważniejsze. Pozdrawiam
    1 punkt
  45. Chylę przed panami czoło. Wpuszczam mości panów. Ile natłuczecie garów i roztruchanów. Byście prawili pusto i jedli tłusto. Ino mięso świni w czasu poście. Boście tacy goście, lecz wytarzać was w kompoście. Próżny mój rozsądek. Jeno po was nieporządek.
    1 punkt
  46. A ja się aż tak nie boję Covidaaczkolwiek nie jest to też żadna lipaot po prostu kolejna chińska grypaa bo co jedna to większa ohyda A ja się aż tak nie boję wirusatylko ludzkiej głupoty i nagonkigdyż na nie nie będzie nigdy szczepionkiignorantom postawię dziś minusa Tym co maseczki zdjęli na urlopiea pandemia jeszcze przecież ciągle trwai wirus sobie dobrze wciąż nadal manawet w naszym polskim lata ukropie Nie zaczynajmy znowu od początku zakazów i obostrzeń omijaniaJa się tak nie boję tego mikro draniajak zwykłego ludzkiego braku rozsądku
    1 punkt
  47. Też tak czasem mam :) po czytaniu niektórych wierszy ... Pozdrowienia
    1 punkt
  48. ղɑ օbɾzҽżմ եɑƖҽɾzɑ ʍíęժzყ bƖɑեҽʍ ɑ թօsíłƙíҽʍ ժzíաղҽ ϲօś թɾzყsíɑժłօ ղɑ ϲհաíƖƙę zմթҽłղíҽ ղíҽ աíҽ ϲzყ աҽjść ա թɑɾɑժę sƙօszեօաɑć օbíɑժu ϲzყ zօsեɑć օbíɑժҽʍ
    1 punkt
  49. w niezmierzonej głębi dusz w każdej obcej twarzy w bezkresie wspomnień i smutku utraty
    1 punkt
  50. Charlie Chaplin Capitalism Mój ulubiony aktor film tez całkiem dobry
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...